marcinn Napisano 1 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2017 Ćwiczy ,ćwiczy choć swoją drogą Justyna nie jest na przegranej pozycji Jako kobieta zawsze ma kartę przetargową 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 1 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2017 Marek dzisiaj sam był na M.Skrzycznem, a dokładniej między szczytem, a Malinowska skałą ( wyjście z Soliska) i wracając wjechał do czyjegoś ogrodu przez niewidoczny w śniegu płot, gdzie został przegoniony przez właścicielkę. Generalnie szedł i zjeżdżał dziczą, a na końcu wylądował w strumyku płynącym do Soliska. W lesie prześladowały go ludzkie głosy w oddali i spotkał wojska desantowe. W niedzielę mamy zamiar stawić się na Rysiankowym WZF 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 1 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2017 5 godzin temu, MajorSki napisał: #10 Kalatówki Wypatrzyłem :-) Właśnie miałem zamiar zapytać, czy to wogóle działa, a tu masz ćwiczenia dla żony :-) Bardzo ładnie. Widzę że w tym sezonie żona się bardzo rozkręca ! :-) Ja w styczniu byłem na szkoleniu lawinowym w piątce i kurcze byłem pozytywnie zaskoczony że tak zaawansowane urządzenia zainstalowali. Przy pomocy tego rzeczywiście każdy przeszkolony może początkującemu partnerowi zrobić całkiem konkretne ćwiczenia. Jak podszedłem w Piątce do tegoż, to coś nie chciało działać, dałem przycisk i zero odzewu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 1 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2017 4 godziny temu, aklim napisał: Ehh , Tomek , ćwiczysz tą Justynę strasznie Eeee, ma gratis przewodnika, tylko się cieszyć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 2 Luty 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2017 Oj tam "ćwiczysz Justyne", miła lajtowa wycieczka z zabawą :))))) 12 godzin temu, MarioJ napisał: Wypatrzyłem :-) Właśnie miałem zamiar zapytać, czy to wogóle działa, a tu masz ćwiczenia dla żony :-) Bardzo ładnie. Widzę że w tym sezonie żona się bardzo rozkręca ! :-) Ja w styczniu byłem na szkoleniu lawinowym w piątce i kurcze byłem pozytywnie zaskoczony że tak zaawansowane urządzenia zainstalowali. Przy pomocy tego rzeczywiście każdy przeszkolony może początkującemu partnerowi zrobić całkiem konkretne ćwiczenia. Jak podszedłem w Piątce do tegoż, to coś nie chciało działać, dałem przycisk i zero odzewu. działa działa, chociaż tak jak wspomniałem chyba jeden detektor był wyciągnięty, bo miałem 2 razy problem zlokalizować, a po naciśnięciu reset zaraz łapałem sygnał, to samo miała Justyna, dlatego podejrzewam, że miałybyć 3 nadajniki, ale 1 został wyciągnięty i zostały 2. W piątce gdy robią szkolenia lawinowe to z tego co wiem wyłączają system. Przynajmniej tak mi powiedział TOPRowiec, Andrzej Maciata. Przypuszczam, że 1) żeby nie kolidowało 2) być może wykorzystują nadajniki z Centrum Lawinowego do szkoleń w terenie W trakcie Dni Skiturowo-Lawinowych też nie działa Nie testowałem wersji medium i expert trzeba się wybrać ponownie Pozdr Tomek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 3 Luty 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Luty 2017 (edytowane) #11 i #12 Rysianka kult... nie tym razem niekultowo tylko klubowo W ostatnią sobotę i niedzielę po całym tygodniu spędzonym na Podhalu i w Tatrach, przemieszczamy się prosto do Sopotni Wielkiej :), na rysiankowe spotkanie integracyjne Sekcji Narciarstwa Wysokogórskiego KW Kraków Co tu dużo mówić, wystartowaliśmy z Justyną późno, po 14, przeszliśmy 5-10min od szlabanu i tel. od kolegi, że jest w Sopotni, nie pojechał wcześniej do Korbielowa (miał iść z resztą przez Pilsko) i pyta gdzie jestem więc robimy pierwszy popas i tak o 14:30 startujemy do góry, ale zamiast iść standardowo stokówką do góry i potem przecinką obok niebieskiego nachodzi mnie głos ekspolatora "nie rób tego!" , Justyna mówi, że jest późno i żebyśmy szli najkrótszym szlakiem prosto do schroniska, ale znowu odzywa się mój wewnętrzny głos (schizofremia?) "nie rób tego!", a potem "nie idź tą drogą" no i tak znajduję na mapie szlak/przecinkę w stronę polany Stefanki dzięki temu sprawdzimy warunki na jutrzejszy zjazd czy o płaca się tamtędy bo nachylenie dla Justyny powinno być odpowiednie Co najdziwniejsze? jest jakieś 2-3tyg po ostatnim opadzie... a my zakładamy pierwszy ślad! wow! śnieg też wygląda całkiem fajnie, przemrożony zsiadły puch Docieramy do polany Stefanki, wygląda to całkiem dobrze! śnieg jest zaskakująco szybki! dwa tygodnie temu przy 50cm opadzie nie dało się jechać bo z płasko. Proponuje 2 opcje, albo wychodzimy do góry na szlak i szlakiem do schroniska, albo wychodzimy do góry zjeżdżamy w dół jakieś 200mH i robimy trawers przez las do najniższego punktu grani i podchodzimy do góry na Rysiankę z ominięciem 3Kopców . Oczywiście delikatnie przekonałem resztę do pomysłu nr 2 zjazd super! Część alkoholową pominę , były rozmowy, opowiadania, relacje z wypraw :), na drugi dzień krótkie szkolenie lawinowe i z systemu gps i z używania kompasu i mapy Babia Góra i Pilsko No i w niedzielę odwrót, przechodzimy przez 3Kopce i zjeżdżamy polanką Stefanka... bajka! mimo małego nachylenia śnieg jest szybki, dodatkowo co jakiś czas "ścianki" pozwalają się rozpędzić i na pełnej petardzie przejechać całość tz. Justyna jedzie swoim tempem Potem trochę przez las i lądujemy na kolejnej polance dużo mniejszej, ale za to kompletnie nietkniętej (tylko nasz ślad podejściowy). Na początku wjeżdzam w nasłonecznione miejsce i strasznie mokry śnieg hamuje narty, ale po 3m wpadam w cień i wow! jakbym dostał turbo doładowanie jest ogromna różnica między przemrożonym zsiadłym śniegiem, a takim mokrym. Na koniec jeszcze zjazd stokówką w "wąwozie" i lądujemy na szlaku.. Justyna z bananem na buzi stwierdza, że to był jej najlepszy skiturowy dzień idealny śnieg i idealnie dobrane zjazdy do jej poziomu, dodatkowo super podejście bez ludzi, w ciszy, w nietkniętym śniegu oby więcej takich dni w sezonie! Pozdr Tomek Edytowane 3 Luty 2017 przez MajorSki 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 21 Luty 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2017 #14 Starorobociański Wierch 2176m Stary bocian mocno śpi, stary bocian mocno śpi! My się go... no cóż nazwa tego szczytu (słow. Klin) jest chyba najczęściej myloną nazwą w naszych Tatrach , a polska nazwa pochodzi od dawnej Hali Stara Robota, a nie starego bociana . Jest to najwyższy szczyt leżący w polskich Tatrach Zachodnich. Startujemy u wylotu Wąskiej Doliny, by po chwili odbić na Doliny Raczkowej, tak podejście jest nie od polskiej tylko słowackiej strony W połowie Doliny Raczkowej na polanie ukazuje nam się już cel! chociaż w tym momencie jeszcze nie wiemy, że to będzie nasz cel dzisiejszego dnia! Dlaczego? bo wstępny plan był Bystra & Błyszcz, ale po dotarciu do koliby Zmieniamy plany na południowo-zachodnie zbocza Starorobociańskiego :), chociaż siedząc przy ławeczce w słońcu, ciężko ruszyć się w dalszą drogę! Przy okazji inny wariant wejścia, prosto centralnym żlebem wybiera jeden ze Słowaków! Trochę wyżej wyłania się Kończysty Wierch i grań między nim a Jarząbczym, trochę słonko przygrzało. Jest i nasz cel podejścia i zjazdu Spotykamy stadko kozic Ktoś rozpoznaje? Oczywiście zdjęcie szczytowe musi być! Niestety góra do sporo kamieni, od polskiej strony nie da się zjechać ani w stronę Zwornika, ani Kończystego, my schodzimy ok 50m w dół i zakładamy narty Zjazd... bajka! idealnie w tempo, śnieg odpuścił a na dole cień jeszcze nie zdążył zabetonować Wszystkie zdjęcia: fot. Szymon Rochowiak Pozdr Tomek 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2017 Tomku... ...grubo! Gratuluję wyrypy a Szymon robi rewelacyjne fotki! WOW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Annaa Napisano 21 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2017 1 godzinę temu, MajorSki napisał: #14 Starorobociański Wierch 2176m Ktoś rozpoznaje? Myślę, że to Krywań 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 21 Luty 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2017 Brawo!! nie trwalo to dlugo [emoji14] z tej strony rzadko jest ogladany 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 22 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 2017 Parę foci z dzisiejszych tur z Czech Pełna fotorelacja tu 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 26 Luty 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2017 (edytowane) Edit Edytowane 26 Luty 2017 przez MajorSki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 26 Luty 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2017 #15 Zadni Zabrat x3.5 Pewnie zastanawia to pół w nazwie :P, ale to dalej w relacji! No cóż prognozy nie były zbyt optymistyczne, ba były złe, cały tydzień dzień w dzień sprawdzanie prognoz i czy będzie duży opad z mocnym wiatrem. Opad cały czas się przesuwał, ale wiatr zaczynał coraz mocniej wiać. Kasprowy 150km/h, Łomnica 223km/h, wcześniej wytypowaliśmy trzy cele 1. Dolina Łatana, 2. Gąsienicowa (Zadni Granat), 3. Dolina Ziarska. Zdjęcia z Gąsienicowej trochę rozwiały wątpliwości podejścia, lód na szlaku przez Boczań, śniegu w dole bardzo mało. Codzienne sprawdzanie meteo.hzs.sk raczej pokazywało, że wiatr bardzo kręci, stała była tylko jedna... wiatr z zachodu, ale kręciło raz z północy raz z południa, więc ogólnie to trzeba było uważać na wystawy NE, E, SE, S. No więc, od gapiłem pomysł naszego forumowego kolegi aklima i wybrałem Łataną! :P Startujemy ok 9:30 pod Zwierówką W komplecie, Karolina, Michał, Sławek i Ja Podejście jest szybkie w porównaniu do Chochołowskiej :P, dodatkowo nie każdy wie, ale zimą na Zabrat wychodzi się nie jak szlak letni (żółty) tylko dolinkę wcześniej (grzbiet wcześniej zanim dojdziemy do odbicia zielonego szlaku na Grzesia) odbija się w prawo w stronę Sindlov zlab i gdy teren się wystramia odbijamy w lewo w stronę grzbietu opadającego z Zadniego Zabratu. Dzięki temu, podejście jest krótsze, łagodniejsze, i bezpieczniejsze (żółty szlak podchodzi wschodnią wystawą) Wychodzimy pierwszy raz i zjazd w pobliżu grzbietu, niestety to nie jest dobra decyzja, stok jest jak puzle, miejscami fajny, miejscami twardo wywiane do betonu i jest szorowanie. Po zjeździe na ok 1400m robimy skidepo niepotrzebnego sprzętu (raki, czekan, picie, i inne "niepotrzebne rzeczy") i stwierdzamy, że zjedziemy skrajnie prawym żlebem więc zakładamy swój ślad, niestety bez harszli które zostały w skidepo jest cieżko! 5-10cm śniegu na twardym i ciężko założyć swój ślad idzie to mozolnie! w połowie rezygnujemy teren stromy i stwierdzamy, że to był głupi pomysł Zdjęcia wypłaszczają, ale było ponad 30-35st, stąd pół w nazwie relacji . Niby trasa miała być połowę krótsza... ale zajeło nam to 1h! za to kolejne podejście już po założonym wcześniej śladzie pokazuje, że w 30min docieramy na górę więc wychodzi 8x szybciej niż zakładanie własnego śladu na tardym :P. Meldujemy się kolejny raz na grani 2,5 Pięknie widać Grań Rohaczy i moje ostatnie cele, czyli Salatyn i jego Centralny Żleb, Spaloną i Banikowską Przełęcz Zjazd skrajnie prawym żlebem to trafna decyzja jest dużo lepiej ale jestem zaskoczony stromizną, z dołu wszystkie zjazdy wyglądały na łagodne, a tutaj jest ponad 30st. Ostatnie podejście i zjazd żlebem ze zdjęcia nr 4, początek bajka! w końcu jazda w świeżym śniegu ok 10-15cm i nie czuć betonu pod nartami, aż dojeżdżamy do zwężenia, lej, żleb który wygląda na najbardziej płaski okazuje się, że ma najstromsze przewężenie, dodatkowo ściany boczne mają ponad 40st no cóż każdy pokonuje go najlepiej jak potrafi ześlizg boczny, ześlizg skośny czy skręt z poszerzenia kątowego to podstawowe techniki skiturowe Na koniec mapka z podejściem i zjazdami Polecam dla osób, które chciałby zacząć skitury, można zaliczyć fajne zjazdy, a podejście jest bardzo krótkie wyszło 15km i 1270mH, od strony Chochołowskiej pewnie byłoby 23-25km przy tym samym przewyższeniu Pozdr Tomek 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 26 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2017 Pięknie Tomku! Jak zwykle relacja cymes Dzięki i czekam na kolejne... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 26 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2017 Tomek, taki błąd z tym skidepo, nie spodziewałem się 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 19 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 19 Marzec 2017 Kilka fotek-widoczków z dzisiejszej wycieczki skitourowej na Pilsko z Johnny i Andy. Było cudownie...Pozdrawiam MaciekWysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 19 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 19 Marzec 2017 (edytowane) To i ja dodam kilka fotek nieco stuningowanych z dzisiejszego rewelacyjnego Pilska Edytowane 19 Marzec 2017 przez andy-w 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 22 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2017 (edytowane) 3-5 marca 2017 Dolina Mięguszowiecka Czyli jak wyrównałem porachunki z Wołowym Grzbietem i kolejny raz nie zjechałem z Wysokiej fot. Lidia Kloc#16 Nižná Hincova priehyba - Wołowy Grzbiet W tamtym roku pogoda nas skutecznie wygoniła ostatniego dnia z Wołowej Kotlinki tylko tam udało nam się dojść W tym roku wybrałem się na wyjazd Sekcji Narciarstwa Wysokogórskiego KW Kraków w celach narciarskich, chociaż brałem pod uwagę zapoznanie się ze wspinaczką zimową na Tępej to jednak ze względu na warunki i gorszą dyspozycyjność lewej ręki po kontuzji troczka - odpuściłem. Do Popradzkiego Plesa docieramy w 4os, przepak i wyruszam od razu z koleżanką w stronę Wołowej Kotlinki by podejść na Wołowy Grzbiet. fot. Lidia Kloc Jest słonecznie, ale wieje zimny wiatr, zastanawiam się czy w tych warunkach śnieg odpuści na zjeździe. By po ok 3,5h od schroniska dotrzeć na przełęcz Czy ktoś poznaje co jest charakterystycznego w tle? fot. Lidia Kloc Śnieg na podejściu twardy, zmrożone "kalafiory", dlatego nie śpieszymy się, słońce cały czas świeci , więc zostawiamy sprzęt i podchodzimy w rakach i z czekanem na Hińczowy Zwornik 2360m Stąd pięknie widać całą Dolinę Mięguszowiecką! Oraz Koprowy Wierch nasz cel z zeszłego roku, w tym podejście jest dużo gorzej wyśnieżone, albo raczej zostało wywiane Zjazdu nie będę opisywał niestety... zmrożone kalafiory nie odpuściły :/. Co prawda próg Dolinki Wołowej był całkiem ok. Dla Lidki były to pierwsze tatrzańskie zjazdy, w dosyć nie ciekawych warunkach i w sumie miałobyć 35st (tak pisało w przewodniku) ja zmierzyłem 40st więc od razu na głęboką wodę No to nadrabiam zaległości bo to 3dniówka, a w kolejny weekend była znowu 3dniówka :), a wyjazd do Norwegii już tuż tuż Pozdr Tomek Edytowane 22 Marzec 2017 przez MajorSki 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisRR Napisano 23 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2017 1 godzinę temu, MajorSki napisał: . Czy ktoś poznaje co jest charakterystycznego w tle? fot. Lidia Kloc Pozdr Tomek Wysoka ??? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 23 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2017 (edytowane) 10 godzin temu, KrisRR napisał: Wysoka ??? Nie czekam dalej na odpowiedzi Zaraz przyjdzie Annaa i pozamiata Edytowane 23 Marzec 2017 przez MajorSki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baartos Napisano 23 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2017 Oczywiscie ze z tylu widac Rysy i pol-zacieniona ryse 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 23 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2017 (edytowane) Dokładnie charakterystyczna rysa najczęściej widziana z Czarnego Stawu albo okolic Szpiglasowej wygląda trochę inaczej niż z tej perspektywy Przy okazji mała anegdota :). Będąc już na Nižná Hincova priehyba, oglądając ryse i delektując się promieniami słońca i widokami nagle przychodzi na myśl, że z tej okolicy (Wołowego Grzbietu), gdzieś musi wychodzić "Zachód Grońskiego" :), wychylam się na polską stronę, rozglądam prawo lewo, ale wszędzie przepaść stwierdzam, że to na pewno nie tutaj :), po powrocie do domu szukam dalej informacji... Okazuje się, że to jednak tam to była ta przepaść :P, zjazd startuje ze szczerbinki obok, kilka metrów z Zapadna Volia strbina (Mała Wołowa Szczerbinka) w Wołowych Rogach. Od strony słowackiej wygląda to tak: A zbliżenie od strony polskiej, na start zachodu grońskiego Start czyli Zapadna jest schowana u góry lekko w lewo, Niżna na której stałem to ta na wprost minimalnie powyżej i na prawo od narciarza Przy okazji warto wspomnieć, ze jest to jeden z najtrudniejszych zjazdów tatrzańskich nasze TR6, a Miro Peto wycenił to na S4+/E3!! Pozdrawiam Tomek Edytowane 23 Marzec 2017 przez MajorSki 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 28 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Marzec 2017 #15 Dolina Złomisk Miało być wyjście na Wysoką, ale od rana wiedzieliśmy, że raczej nie będzie to możliwe, dlatego w planach była Siarkańska Przełęcz, była bo i na nią nie dotarliśmy .. Startujemy, By po chwili na podejściu zrobiło się tak Dochodzimy głazu, miejsca gdzie wszyscy zawracają, robiąc szybki przepak i dół. Wiatr wieje bardzo mocno, myślę, że ok 80km/h momentami problem jest ustać, widoczność słaba. Problemem jest zrobić przepak, wszystko fruwa w powietrzu, ciężko się ubrać - włożyć rękę do rękawa. Zjeżdżamy jak najniżej, żeby tylko przestało wiać! przejeżdżamy przez jeden próg, drugi próg i jesteśmy pod Tępą przy sektorze Drytoolowym tam wypatrujemy taki o to stok i żleb Stok jest przy sektorze DT i wylocie żlebu Dubiel - Weincziller (IV) 3h. droga nr 11, nie jest może długi ale wyszło ponad 150mH i nachylenie ok 40st podchodzimy pod wylot żlebu w miejsce początku kropek, dalej się nie pchamy na stoku było trochę nawianego śniegu, a w żlebie ze stromych ścian może być jednak dużo więcej odłożone. Oczywiście skład Podchodzimy jeszcze do Lodowej Kotlinki i zerkamy na próg Żelaznej Kotlinki Dużo gorzej niż wyśnieżenie w tamtym roku gdy byliśmy z Wujotem, Kamilem i MarioJ Z Lodowej Kotlinki są 3 możliwości zjazdu, mocno wprawo do łagodnego stoku (droga podejścia), w lewo pod skały (czasami wybierana droga podejścia), lub do stromego i wąskiego żlebiku który się niżej rozszerza, podjeżdżają 2 snowboardzistów próbują zjechać tym żlebikiem zsuwają się 5m, aż w końcu odpinają deski i wychodzą do góry. Zjazd był wąski i stromy 40-42st na ok 30m, ale potem mocno się rozszerza Pozdr Tomek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 28 Marzec 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Marzec 2017 #18 Przełęcz pod Kozią Strażnicą Ostatni dzień, niedziela, tym razem w pełni zmotywowani widząc, że za oknem jest słońce mamy w planach Wysoką, zabieramy potrzebny sprzęt aby wejść z przełączki na szczyt. Przy okazji zerkamy na Żłobisty i Wschodnie Żelazne Wrota Dochodząc do głazu gdzie dzień wcześniej zawróciliśmy znowu wzmaga się mocny wiatr eh! proponuję dojście na Siarkańską, ale reszta ekipy decyduje o odwrocie, zjeżdżamy na próg Lodowej Dolinki i decydujemy się podejść do Żelaznej Kotlinki i zerknąć na Wschodnie Żelazne Wrota i Przęłęcz pod KoziąStrażnicą którą można zjechać na dwie strony i do Rumanowej i Żelaznej Kotlinki. Od strony Rumanowej wygląda tak - przełęcz po prawej By po chwili zrobić zdjęcie z drugiej strony Niestety zjazd na stronę Żelaznej Kotlinki to zmrożona szreń, do przyjemnych to nie należało :P. Robię jeszcze na przyszłość zdjęcie Zachodnim Żelaznym Wrotom Zjazd wygląda całkiem fajnie To tyle z całego przedłużonego weekendu Pozdr Tomek 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 28 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 28 Marzec 2017 (edytowane) Cześć Tomek. Nie marnowałeś czasu jak widać. Ciekawe na co jeszcze wleziesz i z czego zjeździesz w tym sezonie? Edytowane 28 Marzec 2017 przez marionen 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.