Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

pomoc w wyborze Atomic Cloud 10 Vs heady Super joy???


lucy1

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Narciarze. 

Stoje przed wyborem nart 

Atomic Cloud 10 z sez 16/17 a Head Super joy 16/17 

1.K

2.30 lat

3. 168cm 

4.55kg 

5.Jezdze od dziecka - srednio 1 wyjazd w roku umiejetnosc 4,5 -5/6 

6.Nadrewany ACL w 40 % po jezdzie poza trasa , jezdze w ortezie sportowej

 

SZukam narty dla rekreacyjnej jazdy krotkie fajne skrety, dynamiczna jazda - chcialabym aby dobrze trzymala sie na oblodzonych stokach.

Super joy dlugosc 153 cm przy moim wzroscie boje sie ze moga byc z krotkie a te narty w dobrej cenie mam mozliwosc zakupic

alternatywa to Atomic Cloud 10 ARC 158cm 

Pomozecie ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalne, tzn. takie, które nie są z serii "kobiecych", czyli unisex. Doczytałem, że masz problemy z ACL, nie wiem jaki to ma wpływ na twoją jazdę, więc nie doradzę.

Natomiast krótkie skręty, dynamiczna jazda, trzymanie na oblodzonych stokach = slalomka. Spróbuj jak ci się jeździ na jakieś 2 czy 3ciej z katalogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam, znowu... a czy któryś z panów kiedyś jeździł na wyżej wymienionych modelach, lub w ogóle na jakichś nartach dedykowanych kobietom. Polecam taki eksperyment, a potem opisanie odczuć z jazdy, choć i tak nie będzie to do końca adekwatne, bo nie macie siły i motoryki właściwej kobietom. Szczerze to już mi się nawet nie chce odpisywać na tego typu posty i może nie już nie powinnam, bo i tak powróci to jak echo. Lucy, zarówno Head jak i Atomic SĄ normalnymi nartami przeznaczonymi dla osób dobrze jeżdżących. Przy Twoim wzroście uważam, że te 153cm to zdecydowanie za mało.

PS. mam 167cm i jeżdżę na Headach w długości 163cm.

Edytowane przez idealist
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w PS nie jezdzi sie chyba caly dzien :-) a ja potrzebuje narty od 9.30 do 16 :-) i to kilka dni 

Odniesiecie sie do Atomic Cloud 10 ARC 156 cm ? IDEALIST polecasz ?

http://snowsport.pl/narty_fischer_trinity_plus_wiazania_w9_womentrack_2017-p8884.html

czy

http://snowsport.pl/narty_atomic_cloud_ten_arc_plus_wiązanie_xt_10_ti_2017-p9604.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Dnia 30.11.2016 o 21:45, artix napisał:

Ja testuje damskie narty, ale nie mam 

damskiej siły i motoryki więc ma opinia... :P

Artix,

skoro testujesz to może wyraź swój pogląd. Nie mamy szansy spróbować takich nart, bo wypożyczalnie stawiają na "normalne" narty :P

Ale od kiedy zakupiłam buty dedykowane specjalnie dla kobiet, za nic nie chciałabym jeździć w "normalnych" butach, które były dla mnie zawsze za szerokie w części przedniej i żadna twardość buta nie poprawi sytuacji, gdy drobna kobieca stopa o niskim podbiciu  po prostu "lata" w bucie.

Sądzę, że dla zawodniczek startujących w PŚ buty i narty są specjalnie dedykowane i środek jest wykonywany na zamówienie. Więc dyskusja o sprzęcie na tym poziomie, wśród osób uprawiających ten sport amatorsko, jest rozmową równie sensowną jak dyskusja o technologiach używanych do lotów w kosmos;)

Większość z nas jeździ amatorsko.... bawi mnie na stoku pan w moim wieku, który spędza na nartach w roku 6 dni ale oczywiście ma najtwardsze możliwe narty a do nich najtwardsze możliwe buty, które rozpina co chwilę .... bo tak mu dobrze służą. 

Unikam rozkoszy jeżdżenia w Polsce i jak tylko mogę, jadę w "normalne" góry.... a narty.... jak ktoś umie jeździć to jeździ bez marudzenia wszędzie i nawet na łagodnym stoku potrafi nabrać prędkości. Według skali forum jeżdżę na poziomie 7/8, od wielu lat., po wszystkich trasach. Rozważam Cloud ten lub Progressor 800 w wersji dla kobiet. 

Czy mogę prosić o jakąś opinię na temat tych nart?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2016 o 22:12, _Basia napisał:

 Nie mamy szansy spróbować takich nart, bo wypożyczalnie stawiają na "normalne" narty :P

Unikam rozkoszy jeżdżenia w Polsce i jak tylko mogę, jadę w "normalne" góry.... a narty.... jak ktoś umie jeździć to jeździ bez marudzenia wszędzie i nawet na łagodnym stoku potrafi nabrać prędkości. Według skali forum jeżdżę na poziomie 7/8, od wielu lat., po wszystkich trasach. Rozważam Cloud ten lub Progressor 800 w wersji dla kobiet. 

Czy mogę prosić o jakąś opinię na temat tych nart?

Myślę że w "normalnych górach" gdzie jeździsz są "normalne" wypożyczalnie, albo prezentacje (zwane również testami) gdzie będziesz mogła wypróbować ww. narty. Ja inaczej nie kupuję.

Co do długości - tak jak pisze idealist - nie mniej niż 160 cm.

Naderwany ACL nie ma nic do tego - przy mocnym czworogłowym i dobrej ortezie (np. carbonowy Don Joy) żadne narty Ci nie grożą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Dnia 30.11.2016 o 14:40, idealist napisał:

Błagam, znowu... a czy któryś z panów kiedyś jeździł na wyżej wymienionych modelach, lub w ogóle na jakichś nartach dedykowanych kobietom. Polecam taki eksperyment, a potem opisanie odczuć z jazdy, choć i tak nie będzie to do końca adekwatne, bo nie macie siły i motoryki właściwej kobietom. Szczerze to już mi się nawet nie chce odpisywać na tego typu posty i może nie już nie powinnam, bo i tak powróci to jak echo. Lucy, zarówno Head jak i Atomic SĄ normalnymi nartami przeznaczonymi dla osób dobrze jeżdżących. Przy Twoim wzroście uważam, że te 153cm to zdecydowanie za mało.

PS. mam 167cm i jeżdżę na Headach w długości 163cm.

Ja odnoszę wrażenie, że Elita tego Forum stawia w pierwszej kolejności na wydajność, technikę, osiągi. A większość narciarzy amatorów jeździ po prostu dla przyjemności. Dlatego moim zdaniem proponowanie nart zawodniczych mija się z celem. 

Dla mnie jako doświadczonego narciarza (ale amatora) liczy się w pierwszej kolejności radocha z jazdy. Jeżdżę szybko, precyzyjnie, radzę sobie w każdych warunkach. Jeżdżę bezpiecznie - nie powoduję kolizji i umiem ich unikać nawet w przypadku błędów innych. Sprzęt ma mi w tym pomagać i nie ważne, że może moja technika może się komuś nie podobać.

Analizowaliśmy dla mojej żony wszystkie możliwe narty i doszliśmy do wniosku, że praktycznie tylko kobiece się dla niej nadają. Przede wszystkim ze względu na wagę. No i niebagatelna sprawa - narty muszą się kobiecie podobać. Zresztą my faceci też patrzymy na wygląd sprzętu, inaczej każda narta mogła by być szara...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech się żonie dobrze jeździ!!! Moje podejście do narciarstwa jest podobne - przyjemność i najczystsza rekreacja. Sportowcem już byłam, mam na to papiery, a "sprzęt" na którym jeździłam nie dość, że był żywy, to kosztował krocie i był nie nie do obsługi przez zwykłego śmiertelnika, po prostu odmawiał współpracy w sensie bardzo dosłownym. Przez lata były krew, pot i łzy, żeby figury doprowadzić do perfekcji. Może dlatego średnio mi imponuje to napinanie muskułów. Jestem realistką i wiem, że na nartach pięknie już jeździć nie będę, bo za późno zaczęłam i za mało czasu mogę na ten sport poświęcić. Dążę więc do poprawności, bezpieczeństwa i maksymalnej przyjemności. Dla mnie każdy wyjazd na narty to święto i liczy się dla mnie każde doznanie na stoku, staram się chłonąć każdym zmysłem, smaku też, żeby nie było ;) I mam wrażenie, że takich narciarzy jak ja jest całkiem spora grupa, ale raczej się nie odzywają.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2016 o 14:40, idealist napisał:

Błagam, znowu... a czy któryś z panów kiedyś jeździł na wyżej wymienionych modelach, lub w ogóle na jakichś nartach dedykowanych kobietom. Polecam taki eksperyment, a potem opisanie odczuć z jazdy, choć i tak nie będzie to do końca adekwatne, bo nie macie siły i motoryki właściwej kobietom. Szczerze to już mi się nawet nie chce odpisywać na tego typu posty i może nie już nie powinnam, bo i tak powróci to jak echo. Lucy, zarówno Head jak i Atomic SĄ normalnymi nartami przeznaczonymi dla osób dobrze jeżdżących. Przy Twoim wzroście uważam, że te 153cm to zdecydowanie za mało.

PS. mam 167cm i jeżdżę na Headach w długości 163cm.

Cześć

Ja nie jeździłem, w ogóle rzadko jeździłem na jakichkolwiek nartach innych niż sportowe bo każda próba kończyła się porażką, natomiast dobierałem narty przynajmniej kilkudziesięciu dziewczynom w różnym wieku, umiejącym porządnie jeździć i swoje rady dedykowane kobietom popieram ich wiedzą i odczuciami w znacznie większym stopniu niż doświadczeniem instruktorskim. Ma to jakąś wartość czy jest "napinaniem muskułów".

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, każde doświadczenie i wiedza ma wartość. I powiem Ci tak, ze swojego podwórka. Dla jednego "wsadzę Cię na super konia, wymagający, ale jak przetrwasz to będziesz lepszym jeźdźcem" będzie katalizatorem postępu, a dla drugiego "masz łagodnego konia profesora, jak wszystko wykonasz poprawnie, to będziesz miał super przejażdżkę po lesie" to będzie TO. I nie da się tego wartościować, bo ludzie mają różne podejście, różne potrzeby i różne rzeczy sprawiają im przyjemność. Uczyłam bardzo różnych ludzi, sportu, języków,  uczenie jest moją przeszłością, moją teraźniejszością, moim zawodem i nie uznaję podejścia zerojedynkowego do żadnej dziedziny. Nie ma uniwersalnego klucza do wszystkich i dla wszystkich. I możesz powtórzyć jeszcze 100 razy, że jeżdżę na badziewiu, że to bez sensu i blee, a ja Ci po raz 101. odpiszę (a raczej nie odpiszę, bo nie widzę perspektyw na konsensus), że mam mega frajdę i o to mi chodzi :) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, idealist napisał:

Mitku, każde doświadczenie i wiedza ma wartość. I powiem Ci tak, ze swojego podwórka. Dla jednego "wsadzę Cię na super konia, wymagający, ale jak przetrwasz to będziesz lepszym jeźdźcem" będzie katalizatorem postępu, a dla drugiego "masz łagodnego konia profesora, jak wszystko wykonasz poprawnie, to będziesz miał super przejażdżkę po lesie" to będzie TO. I nie da się tego wartościować, bo ludzie mają różne podejście, różne potrzeby i różne rzeczy sprawiają im przyjemność. Uczyłam bardzo różnych ludzi, sportu, języków,  uczenie jest moją przeszłością, moją teraźniejszością, moim zawodem i nie uznaję podejścia zerojedynkowego do żadnej dziedziny. Nie ma uniwersalnego klucza do wszystkich i dla wszystkich. I możesz powtórzyć jeszcze 100 razy, że jeżdżę na badziewiu, że to bez sensu i blee, a ja Ci po raz 101. odpiszę (a raczej nie odpiszę, bo nie widzę perspektyw na konsensus), że mam mega frajdę i o to mi chodzi :) 

Cześć

I jesteś w 100% pewna, że nie mogłabyś mieć większej frajdy? ;)

Masz oczywiście rację w sprawie podejścia do ucznia. Dlatego też bardzo często przed doradzeniem komuś pytam o różne rzeczy, zachęcam do zamieszczenia filmiku lub sam zamieszczam filmik porównawczy. Jak najlepsze poznanie osoby, którą uczysz czy doradzasz jest moim zdaniem kluczem do sukcesu.

Zerojedynkowa jest za to technika narciarska a z tego wynikaj,a różne inne zerojedynki. ;)

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...