Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Szukam chętnych na wyjazd Ski Safari w Dolomity


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

szukam chętnych na wyjazd Ski Safari w Dolomity w styczniu i w marcu.
Jest to wyjazd 7 dniowy, podczas którego podróżuje się tylko na nartach, pokonując ok. 300km tras i odwiedzając 12 ośrodków narciarskich w Dolomitach. Pierwszy i ostatni nocleg jest w 3,5* hotelu z basenem i spa, 5 noclegów jest w wysokogórskich schorniskach na 3 tys. m. Czyli wychodzimy pierwszego dnia z hotelu i wracamy do niego dopiero po tygodniu. Przez cały tydzień jeździmy tylko na nartach od doliny do doliny, nocując w górach!!! W cenie wyjazdu: zakwaterowanie z wyżywieniem, Skipass Dolomiti Superski na 6 dni, codzienny transport bagażu (niczego nie wozimy na plecach), lokalny transport i taxi, opieka przewodnika, opłaty klimatyczne etc.

Wyjazd organizowany dla 8-12 os. max, także kameralnie:)

Wciąż wolne miejsca na termin styczniowy i marcowe.

Chętny zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam,

Gosia

thumb_IMG_4836_1024.jpg

thumb_IMG_4844_1024.jpg

thumb_IMG_4848_1024.jpg

thumb_IMG_4852_1024.jpg

thumb_IMG_4853_1024.jpg

thumb_IMG_4855_1024.jpg

thumb_IMG_7142_1024.jpg

image004.jpg

Rifugio Lagazuoi (6).jpg

Rifugio Lagazuoi (9).jpg

ski safari lagazuoi widok taras panorama.jpg

thumb_IMG_7153_1024.jpg

thumb_IMG_7487_1024.jpg

thumb_IMG_7522_1024.jpg

Rifugio Lagazuoi (2).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Jeeb napisał:

Jest jakeś ograniczenie wieku i płci ?

Przy takiej tajemniczości wygląda na to że szukasz sponsora z grubym portfelem.

Jeeb- to strasznie przykre, że masz tylko takie skojarzenia. Jak z pewnością wiesz, jest to forum, w którym nie podaje się szczegółów na temat żadnych wyjazdów komercyjnych. Dopisek "informacje dla zainteresowanych" naprawdę aż tak razi w oczy i musi kojarzyć się z grubym porfelem? 

Wyjazd jest jak najbardziej oficjalny i traktuję go tak samo poważnie, jak wszystkich potencjalnie zainteresowanych.

Zapraszam na http://letitski.com/top-ski-safari/ po zapoznanie się ze szczegółami wyjazdu. A później mnie hejtuj za wszystko inne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie ciekawa koncepcja wyjazdu nazwijmy to bardziej komfortowego o.O (pojęcie względne) niż sugerował by tytuł wątku i opis

Co do ceny,cóż organizacyjnie żeby to wszystko grało kupę roboty musicie włożyć(logistyka) ja to rozumie a o takich rzeczach jak choćby  codzienny transport bagaży ze względu na  połóżenia schronisk to  nie wspomnę.

A za dobrą pracę też dzisiaj fachowcom trzeba dobrze zapłacić

Myślę że chętni się znajdą

Gdyby nie to że mam już rozplanowane wyjazdy w tym roku to może bym rodzinkę zbałamucił, w końcu po to są marzenia żeby je spełniać 9_9

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Let it ski, dnia 08 List 2016 - 21:20, napisał:

Bardzo dziękujemy:) Komfortowy jest pojęciem względnym. Dla niektórych nocleg w schroniskach to już spory dyskomfort. Jazda z plecakiem nie jest tragedią, ale zapewniam, że przy tygodniowej (a nie jednodniowej) wyprawie MA znaczenie! Z reguły nie utrudniamy ludziom życia, ale jeśli ktoś bardzo chce... czemu nie;)

 

@Let it ski

 

Chciałbym zwrócić Wam uwagę na jeden czynnik, którego być może nie bierzecie pod uwagę.

 

Koncepcja schroniskowa jest oczywiście w jakimś sensie naturalna - przy jednodniowym noclegu alternatywne byłyby bardzo drogie hotele (bo apartamentów na jeden dzień nikt nie wynajmie). W schroniskach przynajmniej połowa śpi raz  i przechodzi dalej. Jednak nocleg na wysokości 3000 m npm bez adaptacji może być ciężki. Już w Val Thorens (to 2300) niektórzy rodacy mają problemy z wypoczynkiem. Ja sam w kwietniu gdy wchodziliśmy na Grossvenedigera miałem poważne kłopoty w pierwszym schronisku. Wyglądało to tak: przyjechaliśmy z Polski (czyli bardzo nisko), przenocowaliśmy na 1400 przy wlocie doliny następna noc była na ca 2800 m npm (Neue Prager Hutte). Noc tylko trochę przespałem a rano okazało się, że wszyscy pozostali też mieli spore problemy z snem. Dodam, że jakieś doświadczenie górskie mam (nocowałem już na 3600 i 4400) a w ekipie byli koledzy którzy chodzili pod 8000. Rano wszyscy otrząsnęli się z podłego nastroju (to jeden z objawów) i w parę godzin później zjeżdżaliśmy z Grossvenedigera (3657) . Następny nocleg był już zgodnie ze starą zasadą "działaj wysoko, nocuj nisko" na 2500 i oczywiście wszyscy byli już w wyśmienitej formie. Tutaj działacie nisko a nocujecie wysoko...

Polska jest nisko, 3000 m npm to dla niektórych prawie 3000 ponad ich normalną adaptację. A ponieważ nie jest to kumpelska low costowa wyprawa gości, którzy w miarę wiedzą czym są góry (i jeszcze doskonale się znają) tylko komercyjna, komfortowa "przygoda życia" to różny materiał ludzki możesz trafić. Mam nadzieję, że oczywiście nie będzie takich problemów ale warto ten temat dogłębnie przemyśleć i mieć scenariusze awaryjne.

 

Druga sprawa co mnie bardzo interesuje - czy ze schronisk zjeżdżacie na stoki off piste czy "ratrakiem". Czasem te zjazdy są... bardzo interesujące a nawet wymagające (strome dróżki czasem na bardzo stromym zboczu). Napisz jak to wygląda w Waszym wypadku.

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Let it ski

 

Przypomniała mi się jeszcze jedna ważna sprawa. Przy zniżkach w schroniskach (około 10-15 Euro/noc) dla członków DAV, OeAV itd opłaca się zapisać do tych organizacji. W gratisie jest bardzo przyzwoita grupówka z dobrymi kwotami na OC i koszty Akcji Ratowniczej.

 

Pozdro

Wiesiek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo jestem ciekaw,jak będzie z obłożeniem i reasumpcją wyprawy.Dużo pewnie będzie zależało od pogody i klimatu,a ten od samych uczestników.

Ja nie pojadę,bo moje preferencje są nieco inne-super last minute na prognozę i elementy sportowe,ale mam nadzieję,że nie spadnie Wam-uczestnikom metr śniegu w nocy i uwięzi na kilka dni.I nadzieję na ciekawe relacje.

I jak ocenicie bilans plusów i minusów wysokiego spania i niskiego jeżdżenia, o czym pisał WUJOT-może to będzie epokowe odkrycie i wszyscy na to przejdziemy od nowego sezonu.

Byłbym zapomniał-przecież ja Was spotkam tam na stoku,bo akurat wtedy będę trenował przed Gardenissimą, ale jeszcze w staroświeckiejj formule niskiego spania i wysokiego jeżdżenia.

A dla pięknej organizatorki sugestia-gdyby jeszcze tę niezwykłą imprezę włączyła dom programu na zakończenie ostatniego wyjazdu-sukces murowany..

 

Edytowane przez lski@interia.pl
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wujot napisał:
Let it ski, dnia 08 List 2016 - 21:20, napisał:

Bardzo dziękujemy:) Komfortowy jest pojęciem względnym. Dla niektórych nocleg w schroniskach to już spory dyskomfort. Jazda z plecakiem nie jest tragedią, ale zapewniam, że przy tygodniowej (a nie jednodniowej) wyprawie MA znaczenie! Z reguły nie utrudniamy ludziom życia, ale jeśli ktoś bardzo chce... czemu nie;)

 

@Let it ski

 

Chciałbym zwrócić Wam uwagę na jeden czynnik, którego być może nie bierzecie pod uwagę.

 

Koncepcja schroniskowa jest oczywiście w jakimś sensie naturalna - przy jednodniowym noclegu alternatywne byłyby bardzo drogie hotele (bo apartamentów na jeden dzień nikt nie wynajmie). W schroniskach przynajmniej połowa śpi raz  i przechodzi dalej. Jednak nocleg na wysokości 3000 m npm bez adaptacji może być ciężki. Już w Val Thorens (to 2300) niektórzy rodacy mają problemy z wypoczynkiem. Ja sam w kwietniu gdy wchodziliśmy na Grossvenedigera miałem poważne kłopoty w pierwszym schronisku. Wyglądało to tak: przyjechaliśmy z Polski (czyli bardzo nisko), przenocowaliśmy na 1400 przy wlocie doliny następna noc była na ca 2800 m npm (Neue Prager Hutte). Noc tylko trochę przespałem a rano okazało się, że wszyscy pozostali też mieli spore problemy z snem. Dodam, że jakieś doświadczenie górskie mam (nocowałem już na 3600 i 4400) a w ekipie byli koledzy którzy chodzili pod 8000. Rano wszyscy otrząsnęli się z podłego nastroju (to jeden z objawów) i w parę godzin później zjeżdżaliśmy z Grossvenedigera (3657) . Następny nocleg był już zgodnie ze starą zasadą "działaj wysoko, nocuj nisko" na 2500 i oczywiście wszyscy byli już w wyśmienitej formie. Tutaj działacie nisko a nocujecie wysoko...

Polska jest nisko, 3000 m npm to dla niektórych prawie 3000 ponad ich normalną adaptację. A ponieważ nie jest to kumpelska low costowa wyprawa gości, którzy w miarę wiedzą czym są góry (i jeszcze doskonale się znają) tylko komercyjna, komfortowa "przygoda życia" to różny materiał ludzki możesz trafić. Mam nadzieję, że oczywiście nie będzie takich problemów ale warto ten temat dogłębnie przemyśleć i mieć scenariusze awaryjne.

 

Druga sprawa co mnie bardzo interesuje - czy ze schronisk zjeżdżacie na stoki off piste czy "ratrakiem". Czasem te zjazdy są... bardzo interesujące a nawet wymagające (strome dróżki czasem na bardzo stromym zboczu). Napisz jak to wygląda w Waszym wypadku.

Dobrze napisane panie Wiesiek ale w programie organizatora nie napisano w którym schronisku na 3000m będą noclegi.

Rifugio Lagazuoi leży jeśli się nie mylę na 2750, nocowałem tam przed laty i faktycznie widoki zwłaszcza o zmierzchu i poranku są jednorazowe.

Myślę że spokojnie taką "wyprawę" można zorganizować samemu

Nocleg w tym schronisku wraz ze śniadaniem i obiadokolacją kosztuje 55 euro a 6 dniowy skipass między 229 a 287 zależnie od sezonu

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, Jeeb napisał:

Dobrze napisane panie Wiesiek ale w programie organizatora nie napisano w którym schronisku na 3000m będą noclegi.

Rifugio Lagazuoi leży jeśli się nie mylę na 2750, nocowałem tam przed laty i faktycznie widoki zwłaszcza o zmierzchu i poranku są jednorazowe.

Myślę że spokojnie taką "wyprawę" można zorganizować samemu

Nocleg w tym schronisku wraz ze śniadaniem i obiadokolacją kosztuje 55 euro a 6 dniowy skipass między 229 a 287 zależnie od sezonu

To kwestia koncepcji. Już od dłuższego czasu przekonuję (z powodzeniem) moich kupli do tego aby nie zmieniać schroniska codziennie tylko co dwa, trzy dni. Raz, że można pozwolić sobie na więcej sprzętu, żarcia i co drugi dzień chodzić trochę lżej ale dwa jest elastyczność i ewentualne załamanie pogody nie demoluje planu. 

Pracuje też abyśmy pojechali na tydzień w jedno miejsce (na razie proponuję Brancę) gdzie z jednego miejsca jest parę pięknych szczytów (3500-3700). W sumie jak jest się w takim pięknym schronisku to trochę głupio byłoby pchać się do ośrodka narciarskiego jak jest kupę fantastycznych terenów. Ale jako awaryjny plan podczas dupówy - zjechać niżej i skorzystać z dobrodziejstwa infrastruktury narciarskiej to może być bardzo interesujące. Można oczywiście zawsze sobie zrobić dzień szkoleniowy (bo człowiek nigdy nie jest dość nauczony) ale... pojeździć każdy też lubi.

A co do cen - z naszych doświadczeń Austria jest wyraźnie tańsza od Włoch i Francji - nocleg plus fura żarcia kosztowało nas średnio 45 Euro. W Francji raz to nawet 60 Euro (plus dodatkowo sporo za wodę) pękło.

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, marcinn napisał:

Jak dla mnie ciekawa koncepcja wyjazdu nazwijmy to bardziej komfortowego o.O (pojęcie względne) niż sugerował by tytuł wątku i opis

Co do ceny,cóż organizacyjnie żeby to wszystko grało kupę roboty musicie włożyć(logistyka) ja to rozumie a o takich rzeczach jak choćby  codzienny transport bagaży ze względu na  połóżenia schronisk to  nie wspomnę.

A za dobrą pracę też dzisiaj fachowcom trzeba dobrze zapłacić

Myślę że chętni się znajdą

Gdyby nie to że mam już rozplanowane wyjazdy w tym roku to może bym rodzinkę zbałamucił, w końcu po to są marzenia żeby je spełniać 9_9

Dzięki Marcin :) bardzo pozytywna i budująca odpowiedź! No pewnie, my też spełniamy nasze marzenia organizując te wyjazdy. Polecamy się na przyszłość:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Jeeb napisał:

Dobrze napisane panie Wiesiek ale w programie organizatora nie napisano w którym schronisku na 3000m będą noclegi.

Rifugio Lagazuoi leży jeśli się nie mylę na 2750, nocowałem tam przed laty i faktycznie widoki zwłaszcza o zmierzchu i poranku są jednorazowe.

Myślę że spokojnie taką "wyprawę" można zorganizować samemu

Nocleg w tym schronisku wraz ze śniadaniem i obiadokolacją kosztuje 55 euro a 6 dniowy skipass między 229 a 287 zależnie od sezonu

Z założenia wszystko można zorganizować sobie w życiu samemu. Filmy można oglądać z domu z kanapy zamiast w kinie, jedząc przy tym smaczny obiad, a nie chodzić po knajpach i wydawać kase. Wszystko można. Na szczęścia ma się jeszcze wybór i to jest w życiu piękne :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, lski@interia.pl napisał:

Bardzo jestem ciekaw,jak będzie z obłożeniem i reasumpcją wyprawy.Dużo pewnie będzie zależało od pogody i klimatu,a ten od samych uczestników.

Ja nie pojadę,bo moje preferencje są nieco inne-super last minute na prognozę i elementy sportowe,ale mam nadzieję,że nie spadnie Wam-uczestnikom metr śniegu w nocy i uwięzi na kilka dni.I nadzieję na ciekawe relacje.

I jak ocenicie bilans plusów i minusów wysokiego spania i niskiego jeżdżenia, o czym pisał WUJOT-może to będzie epokowe odkrycie i wszyscy na to przejdziemy od nowego sezonu.

Byłbym zapomniał-przecież ja Was spotkam tam na stoku,bo akurat wtedy będę trenował przed Gardenissimą, ale jeszcze w staroświeckiejj formule niskiego spania i wysokiego jeżdżenia.

A dla pięknej organizatorki sugestia-gdyby jeszcze tę niezwykłą imprezę włączyła dom programu na zakończenie ostatniego wyjazdu-sukces murowany..

 

Przyjedziemy przybić piątkę i pokrzyczeć na starcie:) Gardenissima jest mi dobrze znana bo od paru lat mieszkam w tym regionie i pracuję w tamtejszej szkole narciarskiej. Instruktorzy są często włączani w organizację eventu, a nawet biorą w nim udział w swojej specjalnej kategorii :)

Dziękujemy za dobre słowa odnośnie wyjazdu. Wspieramy każde inicijatywy narciarskie, nawet te krótkie last minute i te bardziej wyczynowe:) Po prostu otwieramy narciarskie horyzonty i chcemy przybliżyć ludziom z Polski ideę podróżowania na nartach, która we Włoszech jest wieloletnią tradycją.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Let it ski napisał:

Z założenia wszystko można zorganizować sobie w życiu samemu. Filmy można oglądać z domu z kanapy zamiast w kinie, jedząc przy tym smaczny obiad, a nie chodzić po knajpach i wydawać kase. Wszystko można. Na szczęścia ma się jeszcze wybór i to jest w życiu piękne :) 

Pięknie napisane

Miłego dnia ^_^

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Wujot napisał:
Let it ski, dnia 08 List 2016 - 21:20, napisał:

Bardzo dziękujemy:) Komfortowy jest pojęciem względnym. Dla niektórych nocleg w schroniskach to już spory dyskomfort. Jazda z plecakiem nie jest tragedią, ale zapewniam, że przy tygodniowej (a nie jednodniowej) wyprawie MA znaczenie! Z reguły nie utrudniamy ludziom życia, ale jeśli ktoś bardzo chce... czemu nie;)

 

@Let it ski

 

Chciałbym zwrócić Wam uwagę na jeden czynnik, którego być może nie bierzecie pod uwagę.

 

Koncepcja schroniskowa jest oczywiście w jakimś sensie naturalna - przy jednodniowym noclegu alternatywne byłyby bardzo drogie hotele (bo apartamentów na jeden dzień nikt nie wynajmie). W schroniskach przynajmniej połowa śpi raz  i przechodzi dalej. Jednak nocleg na wysokości 3000 m npm bez adaptacji może być ciężki. Już w Val Thorens (to 2300) niektórzy rodacy mają problemy z wypoczynkiem. Ja sam w kwietniu gdy wchodziliśmy na Grossvenedigera miałem poważne kłopoty w pierwszym schronisku. Wyglądało to tak: przyjechaliśmy z Polski (czyli bardzo nisko), przenocowaliśmy na 1400 przy wlocie doliny następna noc była na ca 2800 m npm (Neue Prager Hutte). Noc tylko trochę przespałem a rano okazało się, że wszyscy pozostali też mieli spore problemy z snem. Dodam, że jakieś doświadczenie górskie mam (nocowałem już na 3600 i 4400) a w ekipie byli koledzy którzy chodzili pod 8000. Rano wszyscy otrząsnęli się z podłego nastroju (to jeden z objawów) i w parę godzin później zjeżdżaliśmy z Grossvenedigera (3657) . Następny nocleg był już zgodnie ze starą zasadą "działaj wysoko, nocuj nisko" na 2500 i oczywiście wszyscy byli już w wyśmienitej formie. Tutaj działacie nisko a nocujecie wysoko...

Polska jest nisko, 3000 m npm to dla niektórych prawie 3000 ponad ich normalną adaptację. A ponieważ nie jest to kumpelska low costowa wyprawa gości, którzy w miarę wiedzą czym są góry (i jeszcze doskonale się znają) tylko komercyjna, komfortowa "przygoda życia" to różny materiał ludzki możesz trafić. Mam nadzieję, że oczywiście nie będzie takich problemów ale warto ten temat dogłębnie przemyśleć i mieć scenariusze awaryjne.

 

Druga sprawa co mnie bardzo interesuje - czy ze schronisk zjeżdżacie na stoki off piste czy "ratrakiem". Czasem te zjazdy są... bardzo interesujące a nawet wymagające (strome dróżki czasem na bardzo stromym zboczu). Napisz jak to wygląda w Waszym wypadku.

 

Pozdro

Wiesiek

Wiesiek, bardzo dziękuję za tą mądrą i bardzo dogłębną wypowiedź. Zwracamy uwagę na ten problem i wiemy, że takie przypadki się zdarzają. Zdarzają się one również wśród ludzi nocujących w hotelach nawet na 800-1000m.n.p.m. W formularzu zgłoszeniowym informujemy ludzi o warunkach jakie panują w górach i z czasami konieczną aklimatyzacją. Dlatego zachęcamy do przyjazdu 2-3 dni wcześniej i pobytu stacjonarnego, jeśli ktoś faktycznie ma z tym duży problem. Mamy oczywiście też plan B i inne, niżej położone schroniska, które są do naszej dyspozycji podczas wyprawy. Z naszego doświadczenia i naszych przyjaciół organizujących podobne wyprawy, nie zdarza się tych przypadków wiele, a przynajmniej nie są one ekstremalne. 

Odnośnie dojazdu do schronisk i zjazdu z nich- wszystkie znajdują się w okolicy stoku. Wyprawa nie zakłada zjazdów poza trasami. Jest to bezpieczny i raczej rekreacyjny wyjazd, który bardziej niż umiejętności narciarskich wymaga dobrej kondycji :) Codziennnie trzeba pokonać X kilometrów i nie ma zmiłuj ;)

Pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...