marekbtl Napisano 23 Luty Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty Jest bosko! Najlepsza trasa, chyba nikt tam nie jeździ. Słabo czarna, albo mocno czerwona. Na zdjęciu nie widać ale super muldy ze świeżego śniegu, bomba. pozdro 12 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robert_k Napisano 23 Luty Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty Od wczoraj lekko a dzisiaj już na poważnie dosypało z 0,5 m w Madonnie, warunki rewelacja, młodego musiałem ściągać ze stoku bo na ostatnią gondolę byśmy nie zdążyli😝 9 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 23 Luty Zgłoszenie Share Napisano 23 Luty 2 godziny temu, robert_k napisał: Od wczoraj lekko a dzisiaj już na poważnie dosypało z 0,5 m w Madonnie, warunki rewelacja, młodego musiałem ściągać ze stoku bo na ostatnią gondolę byśmy nie zdążyli😝 Dzięki! Ja ruszam za 2 tygodnie😀. pozdro ps. O ile wrócę z Austri😉 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 24 Luty Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty (edytowane) W dniu 22.02.2024 o 07:37, Jeeb napisał: fa 10 godzin temu, marekbtl napisał: Dzięki! Ja ruszam za 2 tygodnie😀. pozdro ps. O ile wrócę z Austri😉 10 godzin temu, marekbtl napisał: Dzięki! Ja ruszam za 2 tygodnie😀. pozdro ps. O ile wrócę z Austri😉 Tak jest W PL po sezonie Bedxie można skupić się na Alpkach Edytowane 24 Luty przez marcinn 4 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty cze Podsumowanie wyjazdu. Udało się pojeździć 5,5 dnia, przy obecnych warunkach pogodowych, uważam to za dobry wynik. 4 ośrodki odwiedzone, Top warunki Moltek i ostatni dzień Turracher Höhe. 3 dni pogody słonecznej i po jednym dniu mgła/deszcz/super opad śniegu. Towarzystwo super. Ostatni dzień na THöhe na równi z Moltkiem, a pogody i warunki skrajnie różne. ostatni dzień z przygodami, jeździliśmy do zamknięcia na THöhe. Ja ostatnią godzinę tłukłem ściankę przy dolnej stacji (czerwona 5), syn z kolegą snow park przez cały dzień, ostatni wyjazd to wybłagali u obsługi, bo już wszystko zwinęli😀. O 15.00 na górze to był armagedon pogodowy, strasznie wiało a opad taki że świata nie było widać. Dlatego jeździłem dół. Tak ja wyglądałem Tak syn, ale banan jest😀 i czerwona 5 z góry, zdjęcie spłaszcza, a i muld ze świeżego nie widać, super śnieg i fajna ścianka, choć krótka. Ale to nie koniec przygód. Spakowaliśmy się i w drogę. Niestety tak zasypało drogę, że zamknęli wszystko do 20.00 (wjazd i wyjazd do miasteczka). Wg Google to nasze 34km do domu to 2.40 min. Taki korek. Jakiś wypadek po drodze, służby nie mogły przejechać, więc policja zamknęła drogę. Pogadałem z nimi i delikatny fuckup wyszedł, bez łańcuchów nikogo nie puszczą. No oczywiście my wszyscy 4x4 (Octavia, Superb i GLC), ale łańcuchów zero. Ja wylajtowany, powrót z kolejki na parking i poszliśmy szukać miejscówki do przeczekania/spania. Najpierw na stacji przy kasach fajna poczekalnia, skórzane sofy, automat z kawą, toalety. Super można spać do rana, opady miały być do 4.00. Ok. 18.00 poszliśmy coś zjeść do knajpy, całe szczęście że a) poznałem kelnerkę, Polkę za dnia b) z rana właściciela tejże knajpy i hotelu Kornock. Po 16.00 wszędzie wszystko zarezerwowane!!!! Kelnerka nam zorganizowała stolik na 45 minut. Tu ciekawostka, po 16.00 nowe menu, tzn to samo ale ceny +50%😒. Za dnia kotlet 18 Jurków, po południu 34 Jurki. MASAKRA! Oczywiście nikt z nas nie patrzył na ceny. Po kolacji chcieliśmy wrócić do poczekalni, niestety zamknęli, a miała być otwarta całą dobę. Tu się przydał poznany właściciel, pozwolił nam przeczekać w lobby, hotel full wypas. Siedzieliśmy tam do 22.00. Właściciel zadzwonił, dopytał, droga otwarta, jedziemy. Problemy już na parkingu, bandy usypane przez pługi, straż co chwilę kogoś wyciąga, laweta jeździ jak wściekła zwożąc samochody, taxi zbiera ludzi porzucający swoje samochody… kosmos. Jednak Suv, to Suv. Wyjechałem bez problemu, niestety osobówki nasze już nie. Ogarnięcie łopaty z pobliskiego parkingu, wypychanie i wszyscy stoją na drodze. W międzyczasie telefon do zarządzającej naszymi apartamentami, że są problemy logistyczne, a że jesteśmy tam enty raz zamiast do 9.00 mieliśmy pozwolenie pobytu nawet do niedzieli (sobota cała gratis, niedziela dodatkowo płatna). Ja idę na pierwszy ogień. Na rogatkach spoko, nie ma policji, więc jadę. Plug jeździ tam i z powrotem, ale przy takim opadzie to jak malowanie Golden Gate. Po 2 km niespodzianka. Policjant sprawdzający łańcuchy. Rżnę głupa, że nie wiem o co kaman. Nie ma zmiłuj, nawrotka. Nie puści nikogo bez łańcuchów. My to pikuś, gość w pseudo Suv-IE jeździł tam i z powrotem, zjechać mu nie pozwolił, a wyjechać nie dał rady. Policjant stwierdził, że brak łańcuchów to nie jego problem, bo to są góry - miał rację oczywiście. Nawrotka i znowu problem. Wszystko tak zasypane, że nie ma gdzie zaparkować. Ja wjechałem, reszta się bała. Zatrzymałem pług, facet bez problemu nam zrobił miejsce dla trzech samochodów. Spanie w samochodach do rana. Kolega w Superbie miał paliwa na styk, więc przepakowanie nart do jego samochodu i spanie wszystkich w dwóch samochodach. 4-ka dzieci i 4-ech dorosłych. Obudziłem się o 1.00, koledzy już dyskutowali na zewnątrz. Jedziemy. Tym razem pierwszy superb, bo ja już bym dostał czapę. Kolega z żoną pojechał, dzieciaki zostały ze mną. Zadzwonił że da się zjechać, ale powoli. Znowu zaczął się spory opad, nie było czasu. Kolega z rodziną pierwszy, ja ostatni. No droga niby odśnieżona, ale stromo i śnieg na drodze. Rano była wiosna, w nocy bandy z 1,5 m. Kolega wymiękł, stwierdził, że nie da rady. Zabrałem chrześnicę do siebie i ogień 30km/h 😀 na dół. Na tempomacie, sam hamuje. Na największej stromiźnie było grubo, ale to taki wertical zakrętowy, ale i tak jechałem bokami😉. Jakoś zjechałem. Generalnie to sypało nawet na dolinach, ok. 2.00 byłem na kwaterze. Znajomi wrócili o 8.00. Szkoda że nie mam zdjęć z ich powrotu, koleżanka robiła, pogoda bajkowa, spadło chyba z metr śniegu, ja 3x odśnieżałem samochód, za każdym razem to było 20- 50cm śniegu (to po nartach). Łańcuchy kupuję😀. Zdjęć nie robiłem, bo miałem resztkę baterii, dopiero w samochodzie podładowałem. Syn całą wyrąbał na stoku, bo kręcili filmiki ze Snow Parku. zajebista przygoda. Tu nie spaliśmy😀, tylko obok, a raczej naprzeciwko. Pozdrawiam 14 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 34 minuty temu, marekbtl napisał: Łańcuchy kupuję😀. Zdjęć nie robiłem, bo miałem resztkę baterii, dopiero w samochodzie podładowałem. Syn całą wyrąbał na stoku, bo kręcili filmiki ze Snow Parku. A to Ty czy Piotrek ostatnio na Słowacji się dziwił że miałem w bagażniku łańcuchy .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 10 minut temu, Lexi napisał: A to Ty czy Piotrek ostatnio na Słowacji się dziwił że miałem w bagażniku łańcuchy .. Eeeee bo takie macie pseudo napędy w tych autach 4/4. 🫣😅 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 19 minut temu, marcinn napisał: Eeeee bo takie macie pseudo napędy w tych autach 4/4. 🫣😅 Ja mam pojazd na gąsienicach ale łańcuchy wożę na wszelki wypadek..jakby któraś zdechła.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldek71 Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty Podobna sytuacja była 2. grudnia zeszłego roku. Wracaliśmy ze Stubaia. W wieczór poprzedzający wyjazd każdy poszedł spokojnie spać, a rano zaczęło się odkopywanie samochodów. Po drugie, trzeba było poczekać na pług, który zrobi zjazd do głównej ulicy, bo pensjonat był na górce. A po trzecie po wyjeździe na autostradę zaczęło sypać jeszcze gorzej i długi czas cały ruch autostradowy ciągnął się za pługami jak za samochodem bezpieczeństwa w F1. A1 na wysokości Eugendorf: 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty @marekbtl no to z tymi łańcuchami pojechaliście po bandzie. To jak nad morze bez kąpielówek🤣 Ja mam jeden z lepszych napędów 4x4, a w bagażniku łańcuchy i jeszcze te plastikowe nakładki na koła. A co tam nic nie zajmuje miejsca, a jak kiedyś będzie trzeba to jest:) Ale przygoda fajna, będziecie mieli co wspominać:) Ja w piątek robię desant na heiligenblut, wrzucę foty. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 31 minut temu, przemo_narciarz napisał: To jak nad morze bez kąpielówek Ja jeżdżę do Chałup, więc….😉 Napędy wystarczające, ale osobówki się zawiesiły na podwoziu i wtedy żaden napęd nie pomoże, ale łańcuchy warto wozić, to fakt. pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty (edytowane) 2 godziny temu, marcinn napisał: Eeeee bo takie macie pseudo napędy w tych autach 4/4. 🫣😅 Ale Marcin, do zjazdu to praktycznie obojętne. Może dopóki samochód nie sunie to hamowanie silnikiem jest wydajniejsze. Jak już zacznie, to nic nie pomoże. Ja i kolega z Superb-a mieliśmy nówki opony, w octavii - po 3 sezonach. Nasze jakoś trzymały, kumpel z octy zaparkował w bandzie na pierwszym zakręcie. Z powrotem bez żadnych problemów szły po tym śniegu. Gorzej ze zjazdem. pozdro Edytowane 25 Luty przez marekbtl 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 44 minuty temu, marekbtl napisał: Ale Marcin, do zjazdu to praktycznie obojętne. Może dopóki samochód nie sunie to hamowanie silnikiem jest wydajniejsze. Jak już zacznie, to nic nie pomoże. Ja i kolega z Superb-a mieliśmy nówki opony, w octavii - po 3 sezonach. Nasze jakoś trzymały, kumpel z octy zaparkował w bandzie na pierwszym zakręcie. Z powrotem bez żadnych problemów szły po tym śniegu. Gorzej ze zjazdem. pozdro Ale no co Ty ... To był żart 😅 Aczkolwiek do zjazdu i wspinaczki tylko 😋 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 13 minut temu, marcinn napisał: Ale no co Ty ... To był żart 😅 Aczkolwiek do zjazdu i wspinaczki tylko 😋 Torsen najlepszy, ale Audi już także przechodzi na Haldex. Ja mam analogowy napęd, prosty ale skuteczny. Jedynie co na + w GLC to waga. 1580 kg. Jak masz Q5 to sprawdź. + 300kg jak nic. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 4 godziny temu, Lexi napisał: A to Ty czy Piotrek ostatnio na Słowacji się dziwił że miałem w bagażniku łańcuchy .. Piotrek😀 pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2 godziny temu, marekbtl napisał: Torsen najlepszy, ale Audi już także przechodzi na Haldex. Ja mam analogowy napęd, prosty ale skuteczny. Jedynie co na + w GLC to waga. 1580 kg. Jak masz Q5 to sprawdź. + 300kg jak nic. pozdro Marku a skąd Ci się tak niska waga wzięła w GLC ? U mnie 2600 kg w A6 allroad Tyle że tu 6 garów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 17 minut temu, marcinn napisał: Marku a skąd Ci się tak niska waga wzięła w GLC ? U mnie 2600 kg w A6 allroad Tyle że tu 6 garów To świniaka zapasłeś 😁 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty Godzinę temu, marcinn napisał: Marku a skąd Ci się tak niska waga wzięła w GLC ? U mnie 2600 kg w A6 allroad Tyle że tu 6 garów sorka, coś chyba przesadziłem, ale nie wiem gdzie jest dowód rej., Katalogowo 1725kg moja wersja (moim zdaniem poniżej 1700kg jest w dowodzie, ale nie wiem na 100%) , 2.0 benzyna, Q5 2.0 TSFI 1985kg. Stelvio 1660kg. Te same silniki benzynowe + napęd 4x4. Ale z nadwagą audi wiele się nie pomyliłem. Do Austrii pojechałem bez dowodu, skoro u nas nie trzeba... pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 59 minut temu, marekbtl napisał: ... Do Austrii pojechałem bez dowodu, skoro u nas nie trzeba... pozdro Szalony człowiek 😉. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty Godzinę temu, moruniek napisał: Szalony człowiek 😉. Zorientowałem się na granicy czesko-austriackiej, bo była kontrola, ale zobaczyli vipy i nawet nas nie sprawdzili. Bycie prezesem czasem się przydaje, no i ten wygląd i sznyt😉. pozdro 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2 minuty temu, marekbtl napisał: Zorientowałem się na granicy czesko-austriackiej, bo była kontrola, ale zobaczyli vipy i nawet nas nie sprawdzili. Bycie prezesem czasem się przydaje, no i ten wygląd i sznyt😉. pozdro Nawet w nocy gdzie ID mocno kontrolują, dowodów aut nie sprawdzają. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekbtl Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty Teraz, przemo_narciarz napisał: Nawet w nocy gdzie ID mocno kontrolują, dowodów aut nie sprawdzają. Ja jechałem w dzień, nie wiem co innym kontrolowali (ale sprawdzali), od nas nawet dowodów nie wzięli. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 25 minut temu, marekbtl napisał: Zorientowałem się na granicy czesko-austriackiej, bo była kontrola, ale zobaczyli vipy i nawet nas nie sprawdzili. Bycie prezesem czasem się przydaje, no i ten wygląd i sznyt😉. pozdro Wygląd,sznyt no i skromność 😁 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 32 minuty temu, marekbtl napisał: Zorientowałem się na granicy czesko-austriackiej, bo była kontrola, ale zobaczyli vipy i nawet nas nie sprawdzili. Bycie prezesem czasem się przydaje, no i ten wygląd i sznyt😉. pozdro Prezesem to jest Twoja żona. Nie przypisuj sobie jej wdzięku 😉. 1 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemo_narciarz Napisano 25 Luty Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 34 minuty temu, marekbtl napisał: Ja jechałem w dzień, nie wiem co innym kontrolowali (ale sprawdzali), od nas nawet dowodów nie wzięli. pozdro Ja jeżdżę nocą. Kontrol prawie, z indywidualną 🤣 kolega ostatnio szukał dowodu w bagażniku przez 2min:) poczekali... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.