Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

W oparach minimalizmu. - skitury na lekko


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.12.2019 o 01:11, Spiochu napisał:

I jaką łopatę kupujesz ?

Miałem ostatnio w ręce łopatę alu 440g i sprawiało wrażenie że sama łopata (dolna część) może się pokrzywić / złamać.

A te carbonowe mają chyba krótkie, nierozkładane stylisko.

p.s. jak będę szedł z kimś nowym na skitury, to zacznę prosić o pokazanie ABC

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję łopaty.

Mam Salewę alu - ok. 400g

Na moje ok ta carbonowa wydaje się ok. Normalnej wielkości szufla, ta dłuższa ma 65cm (źle linka wkleiłem)

 

Nie robią na mnie wrażenia też opisy, że komuś się złamała łopata po iluś tam użyciach.

To ma działać przez 15 minut. a nie służyć do codziennego odśnieżania podwórka, czy na wyprawy polarne.

 

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2019 o 22:35, Spiochu napisał:

Fachowy i logiczny wywód, z którym w pełni się zgadzałem...

Do czasu jak odebrałem moje narty.

Na dziobie nie ma krawędzi!!!

Moje awarie nart występowały wyłącznie w związku z rozwarstwieniami dziobów/piętek. Dlatego uważam, że ingerencja w te najcieńsze fragmenty narty najbardziej narażone na wibracje może skończyć się rozwaleniem narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Spiochu said:

Nie robią na mnie wrażenia też opisy, że komuś się złamała łopata po iluś tam użyciach.

To ma działać przez 15 minut. a nie służyć do codziennego odśnieżania podwórka, czy na wyprawy polarne.

 

Chcesz przez to powiedzieć że może być mniej wytrzymałe niż to co ludzie biorą do codziennej roboty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spiochu

No i stało się tyle tłukłeś o tych kijach karbonowych, że zaopatrzyłem się. Co prawda to jakiś kompromis (zgniły) bo karbonowo-aluminiowe. Waga z talerzykami...

IMG_20191204_121110.thumb.jpg.3a24b3574257ddf7c0fcdab20807c049.jpg

cena 216 zł

Wyglądają dobrze, talerzyki 9 cm (dotąd miałem sporo większe i to był raczej minus) i ruchome. 

Mogą być???

:):):)

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o whippetach?

https://www.skalnik.pl/kijek-whippet-black-diamond-638951

https://grivel.com/products/condor

Twórca tych BD bardzo je zachwala :) ale dużo ludzi jest zdania, że nie da się nimi hamować jak dziabką. Mnie zastanawia - dlaczego nie? Uchwyt przy hamowaniu jest jedną ręka pod głownią, drugą za głownię - wygląda, że do zastosowania. Zaś nikt nie będzie ich stosował wspinaczkowo - z wbijaniem z zamachu.

Edytowane przez AndRand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, surfing napisał:

VIKING SPIDER SKI TOUR CARBON

Ciekawe jak z twardością. mam karbonowe trekingowe i biegowe ale do skiturów wydają się za miękkie, sprawdzę bo są w Bielsku i ta długość max 145cm i składanie 2 częściowe to jest to co lubię.

Viking? Tylko nie to! 😑

Nie zwróciłem wcześniej dokładnie uwagi, i nie przyjrzałem się dokładnie zdjęciom. Myślałem że to są Volkle, tak też szukałem w internecie.

Kupiłem kiedyś ich kije - Viking Vario tour, za podobną cenę ok 200 zł. Teraz wyjaśnię, jakie to dziadostwo.

image.png.252ed6d8b0cd8d97eb3f651aea512019.png

 

Kupiłem je bez oglądania ich wcześniej na żywo, przez internet. Okazało się, że są bardzo miękkie, niestabilne.

Być może te kije Viking spider ski tour carbon są bardziej stabilne, bo mają tylko dwie sekcje (te moje miały 3).

Natomiast, najgłupszym rozwiązaniem jest system mocowania śnieżynki (talerzyka). Rozwalił się po kilkunastu dniach normalnego użytkowania w śniegu.

Opis tych kijów brzmi tak:

" Viking Spider to solidny model kijów trekkingowych w kolekcji Viking dla wymagających użytkowników sprzętu turystycznego, a także ski-tourowców. "

Usiadłem na spokojnie w domu, napisałem reklamację, która za pierwszym razem nie została uznana. Za drugim razem, już się udało, ale zamiast zwrotu pieniędzy dostałem nowe kije (sprzedałem na allegro za dużo niższą cenę opisując ich realne wady).

Moim zdaniem:

- nie są dla skiturowców, bo są zbyt miękkie, stwarzają zagrożenie (nie wiem, jak ich reszta modeli).

- debilny system mocowania tego talerzyka - którym chwalą się jako atut - powoduje, że są nietrwałe, szybko rozwala się. (" W zestawie talerzyki śniegowe z regulowanym nachyleniem kątowym, co z kolei ułatwi wspinaczkę ski-tour'owcom")

- jednocześnie deklarują że jest to kij trekkingowy, a więc moim zdaniem na logikę używany też w lecie. Powinna być więc opcja możliwości wykręcenia talerzyków, ale uwaga, tutaj jej nie mamy! :D talerzyki w lecie przeszkadzają.

 

Po tym wszystkim, a były to drugie rozkładane kije które kupiłem (pierwsze były z Decathlonu) i które się rozwaliły. Dokleiłem do swoich starych jednoczęściowych kijów duże śnieżynki za 10 zł, i używam z powodzeniem. Oczywiście, nie są tak lekkie jak te przytoczone tu. Jednak chyba najprostsze rozwiązania, są najtrwalsze.

No to tyle, @Wujot napisz jak długo Ci wytrzymają :D

Edytowane przez Gerald
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kije skiturowe muszą być 2cz. z regulacją na dźwignię i sztywne, tutaj przykład dlaczego

P1050094.thumb.JPG.690b52be2eaef527b41c9ac84515c815.JPG

Paradoksalnie moje wymagania spełniły kije z Deca, sztywne bezawaryjne, bezproblemowa regulacja w rękawiczkach , przedłużony uchwyt, talerzyk 9 z giętkiego tworzywa daje rade, wszystko ok. oprócz wagi, z drugiej strony wolę to niż giętkie karbony.

P1060636.thumb.JPG.5f78003cfcc75bbec9cefef240129298.JPG

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, surfing napisał:

paradoksalnie moje wymagania spełniły kije z Deca, sztywne bezawaryjne

 

mi niestety cały ten plastikowy element z dźwignią pękł i połamał się :/

nie mam paragonu, i zastanawiam się czy jest sens nieść je do Decathlonu, żeby to naprawili

 

tak poza tym, kije były bardzo dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.12.2019 o 16:31, Gerald napisał:

Jaki to dokładnie model, i gdzie kupiłeś?

Stabilne są?

Poprzednie składane kije mi się złamały, i teraz korzystałem z jednoczęściowych.

Firma jest polska - Viking a model Spider. Ale po pierwszym użyciu trudno mi je rekomendować do czegoś innego jak spokojnego skituru. Choć do tego chyba też nie koniecznie. Pierwszą sztukę złamał mi kumpel gdy stając koło mnie lekko uderzył krawędzią narty w kijek. Siła była niewielka i każdy normalny by to wytrzymał. Drugi poszedł w trzecim dniu i to była normalna jazda. Nie zarejestrowałem niczego. Po prostu nagle byłem bez dołu. Faktem jest, że jeździłem dość szybko w twardym miejscami terenie. Ale nie było to nic ponad normalną jazdę.

Teraz przetestuję procedurę reklamacyjną firmy - może spróbuję wymienić doły na aluminiowe (jest też taki wariant). W każdym razie nie wiem czy to wina "węgla", konkretnej partii. Na razie jakoś mój "entuzjazm" (podkręcony opiniami Spiocha) dla tego rozwiązania zdecydowanie spadł.

Kije Milo Cruiser FR ważące tylko 80 g na parze więcej wytrzymały 5 lat ciorania w wozie Jurka, jazdy w terenie po 50-60 w roku. Talerzyki naprawiałem tam pewnie parę razy (bo mają taśmę), Całe są podrapane od niezliczonych kolizji i trzeba je na siłę składać. Ale dalej służą.

 

Te Vikingi to chyba dla delikatnych panienek są.

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.12.2019 o 22:16, Gerald napisał:

mi niestety cały ten plastikowy element z dźwignią pękł i połamał się :/

nie mam paragonu, i zastanawiam się czy jest sens nieść je do Decathlonu, żeby to naprawili

Pewnie przedobrzyłeś z regulacją dociągnięcia, nawet bez paragonu można załatwić reklamację, na pewno się uda jak płaciłeś kartą i odnajdziesz transakcję, ale nawet bez tego spróbuj. Moje kije mają dobry patent mocowania talerzyka który bez problemu można szybko odkręcić nawet w trasie i użyć kijka w innym celu.

Edytowane przez surfing
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, surfing napisał:

Pewnie przedobrzyłeś z regulacją dociągnięcia, nawet bez paragonu można załatwić reklamację, na pewno się uda jak płaciłeś kartą i odnajdziesz transakcję, ale nawet bez tego spróbuj. Moje kije mają dobry patent mocowania talerzyka który bez problemu można szybko odkręcić nawet w trasie i użyć kijka w innym celu.

Tak, masz rację, najprawdopodobnie kiedyś w pośpiechu za mocno je rozregulowałem. Dla mnie patent z dokręcanym talerzykiem jest właśnie bardzo dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Firma jest polska - Viking a model Spider. Ale po pierwszym użyciu trudno mi je rekomendować do czegoś innego jak spokojnego skituru. Choć do tego chyba też nie koniecznie. Pierwszą sztukę złamał mi kumpel gdy stając koło mnie lekko uderzył krawędzią narty w kijek. Siła była niewielka i każdy normalny by to wytrzymał. Drugi poszedł w trzecim dniu i to była normalna jazda. Nie zarejestrowałem niczego. Po prostu nagle byłem bez dołu. Faktem jest, że jeździłem dość szybko w twardym miejscami terenie. Ale nie było to nic ponad normalną jazdę.

Teraz przetestuję procedurę reklamacyjną firmy - może spróbuję wymienić doły na aluminiowe (jest też taki wariant). W każdym razie nie wiem czy to wina "węgla", konkretnej partii. Na razie jakoś mój "entuzjazm" (podkręcony opiniami Spiocha) dla tego rozwiązania zdecydowanie spadł.

Polecałem w pełni węglowe kije firmy Komperdell.

Kupiłeś wersję łączoną alu-carbon. i to jakiś no name (o kijach viking, nawet nie słyszałem).

Skutki opisałeś powyżej. Pochopnych wniosków bym nie wyciągał.

Na zjazdówkach, dobre kije mam kilka lat. Badziew z wypożyczalni, łamię po kilku użyciach a przecież wszystkie to "alu".

(te mocne stop 7075 , średnica 18mm)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzisiaj sprawdziłem nową koncepcję ubrania się. Zdobyłem -400g w punktacji minimalizmu i doszedłem do -15*C w komforcie termicznym (przy pizgającym wietrze).

Zamiast zestawu softshell + polar + bielizna termoaktywna (550g + 300g + ~125g) jest lekki windstopper + hybryda puch/polar + bluza zimowa do biegania (160g + 300g + 150g).

Mam wrażenie, że zestaw jest lepiej oddychający i jednocześnie cieplejszy. Wagi hybrydy i bluzy do biegania są orientacyjne - teraz nie mam wagi, ale powinny być porównywalne z polarem i termoaktywną.

 

Edytowane przez AndRand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotowania do wycieczki i pierwsze info.

Przód super. PINy wpinają się bardzo łatwo. Nie mam takiego problemu jak w Dynafitach, Zobaczymy jak będzie na śniegu.

Dla odmiany obracanie tyłu to tragedia. Wymaga bardzo dużej siły. W Dynafitach było dużo lepiej. Ciekawe czy z czasem się wyrobi i będzie lżej.

Skistoper chyba blokuje się prawidłowo, ale jeszcze nie do końca ogarniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...