W oparach minimalizmu. - skitury na lekko

[Wujot]

36 minut temu, MarioJ napisał:

Info z fejsa, już ich znalazłem 🙂

 

Pierwsze łopaty gotowe!

Na początek kilka szczegółów :
Waga poniżej 300g
Wymiary szufla 22x29cm, stylistyko 46cm, całość 62cm.

Łopata jest wykonana tylko z kevlaru i włókna węglowego. Jedyny metal to klips zatrzaskowy. 
Asymetryczny kształt ma pomóc w kopaniu w śniegu. Szufla łatwiej będzie wchodzić w strukturę a jednocześnie mniej będzie narażona na uszkodzenia.

Napisali że cena 600 w PL

Razem (jakiś czekan i łopatka) wychodziłoby poniżej 600 g. Nie wiem jak Twoje BCA ale moje K2 na wspólnym trzonku to prawie 800 g. Ale jednak długość całkowita 69 cm i solidna szufla z aluminium. no i mniejsza objętość. To mi się wydaje lepsza droga. może w oparciu o stylisko węglowe.

[MarioJ]

12 minut temu, Wujot napisał:

Razem (jakiś czekan i łopatka) wychodziłoby poniżej 600 g. Nie wiem jak Twoje BCA ale moje K2 na wspólnym trzonku to prawie 800 g. Ale jednak długość całkowita 69 cm i solidna szufla z aluminium. no i mniejsza objętość. To mi się wydaje lepsza droga. może w oparciu o stylisko węglowe.

Moja łopata BCA ma 600g + czekan 250g = 850g, ale możnaby znaleźć jakąś jeszcze solidną łopatę alu 500g i mam 750g (łopata+czekan)

łopata kevlar + czekan = 550g

Na fejsie ktoś pytał o dziury w łopacie (zastosowanie deadman), powiedzieli że można zrobić. Więc pewnie można też zamówić dłuższy trzonek. To jest polska firma, są w stanie zrobić produkt z drobnymi modyfikacjami.

 

To tak trochę w temacie, cytat z https://wertykalnie.wordpress.com/

"Możemy spotkać także rozwiązanie pozwalającymi wykorzystać czekan jako trzonek łopaty. Podstawowy problem stanowi perspektywa zgubienia czekana. To, że w czasie zwykłego używania zdarza go zgubić, możemy traktować jako margines (choć ogłoszenia giełdowe o zgubionych czekanach pojawiają się dość często). Według mnie większe ryzyko wynika ze sposobu transportu czekana na plecaku: jest zwykle mocowany cienkimi taśmami i gumkami. Możemy sobie łatwo wyobrazić siły działające na wszystkie elementy wyposażenia, w tym także to co jest przyczepione do plecaka. Efekt jest taki, że zostajemy bez łopaty, a jest duża szansa że będąc nie całkiem przysypanym trzeba od razu zabierać się do poszukiwania i odkopywania partnera. 
Na marginesie można też przypomnieć, że zarówno łopatę jak i sondę nosimy W ŚRODKU plecaka. Kwestia zrzucania plecaka (zwykłego, nie wypornościowego) w lawinie jest dyskusyjna, ja się przychylam do tego aby nie zrzucać go."

 

Ostatnio nosiłem w tatrach trzonek łopaty na zewnątrz, bo mi się nie mieścił w środku, jak widać głupi błąd. Sondę i szufle mam zawsze w środku w moich plecakach.

 

[Wujot]

1 godzinę temu, MarioJ napisał:

To tak trochę w temacie, cytat z https://wertykalnie.wordpress.com/

"Możemy spotkać także rozwiązanie pozwalającymi wykorzystać czekan jako trzonek łopaty. Podstawowy problem stanowi perspektywa zgubienia czekana. To, że w czasie zwykłego używania zdarza go zgubić, możemy traktować jako margines (choć ogłoszenia giełdowe o zgubionych czekanach pojawiają się dość często). Według mnie większe ryzyko wynika ze sposobu transportu czekana na plecaku: jest zwykle mocowany cienkimi taśmami i gumkami. Możemy sobie łatwo wyobrazić siły działające na wszystkie elementy wyposażenia, w tym także to co jest przyczepione do plecaka. Efekt jest taki, że zostajemy bez łopaty, a jest duża szansa że będąc nie całkiem przysypanym trzeba od razu zabierać się do poszukiwania i odkopywania partnera. 
Na marginesie można też przypomnieć, że zarówno łopatę jak i sondę nosimy W ŚRODKU plecaka. Kwestia zrzucania plecaka (zwykłego, nie wypornościowego) w lawinie jest dyskusyjna, ja się przychylam do tego aby nie zrzucać go."

Te argumenty są podnoszone - ale pytanie na ile to realne zagrożenie? Czyli czy ktokolwiek w lawinie stracił czekan? O zerwanych plecakach (a nawet rozebranych ludziach) słyszałem a o czekanie nie. Teoretycznie wydaje się takie zdarzenie możliwe. Ale czy na tyle częste aby podnosić to jako argument? Podpytam R.R. o to.  

Akurat w moim plecaku pętla na czekan wygląda bardzo solidnie. Ale noszenie go w środku plecaka to nie jest wielki problem i można to rozważyć. Oczywiście poza sytuacją na Conana. 

Pozdro

Wiesiek

[MarioJ]

Przejrzałem sobie listę wymaganego sprzętu na Mount Everest podaną przez jedną z agencji. Podają tam rodzaj produktu, opisują krótko oraz podpowiadają rekomendowane, przykładowe modele.

Petzl Attache - lekki karabinek zakręcany 56g

Petzl Ride Axe - lekki skiturowy czekan 250g

Black Diamond Raven - drugi zalecany model czekana

Petzl Vasak, PLUS a pair of Petzl Leopard LLF’s - zalecane lekkie raki stalowe (800g) + drugie lekkie aluminiowe (330g)

Petzl Altitude Harness - lekka uprząż 160g

Nie chodzi mi do końca o modele, których część ja akurat też lubię i używam. Ale ciekawostką jest że zalecają w Himalaje lekki sprzęt wspinaczkowy podobny do tego który my stosujemy na skiturach.

Po pierwsze droga na Mount Everest nie jest technicznie bardzo wymagająca, po drugie obniżają wagę tam gdzie to tylko możliwe.

 

[Spiochu]

Cytat

Ale ciekawostką jest że zalecają w Himalaje lekki sprzęt wspinaczkowy podobny do tego który my stosujemy na skiturach.

Mnie ciekawi, dlaczego proponowane modele są w kilku przypadkach cięższe niż sprzęt który kupowałem już lata temu

Np.

Karabinek zakręcany CT Aerial SG- 41g (obecnie Pro 38g)

Uprząż CAMP XLH - 95g

Podobnie raki są przecież hybrydy, więc bez sensu stalowe.

W Himalajach nie ma miejsca na kompromisy, wszystko maksymalnie lekkie, bez względu na trwałość i koszty. Musi wytrzymać tylko jedną akcje górską.

Ale nadal sprzedaje się co innego. Zamiast  minimalistycznych kombinezonów puchowych z nylonu 7D, są różne z bajerami i wzmocnieniami. i masą suwaków.

Podobnie z całą resztą sprzętu.

Tak samo wygląda kwestia przygotowania fizycznego. Chcesz być jak Bargiel? Biegaj jak Bargiel. Jak go dogonisz na Kasprowym to dopiero jedź w Himalaje.

Ale to nie jest popularna droga.  Żałuję, że dawniej nie miałem takiej świadomości treningu. W książkach z lat 80-tych ten temat był zupełnie bagatelizowany.

Okazuje się jednak, że dla wyczynowego biegacza, Everest "obniża się" o 1000 i więcej metórw

 

 

Edytowane 27 Maj 2019 przez Spiochu

[Spiochu]

 

Fritschi Xenic - zważone, na razie BEZ skistoperów.

Waga realna 570g/para, ze śrubami montażowymi 615g/para.

[Spiochu]

Sezon się zbliża a w temacie cicho.

Przyjrzałem się kilku częściom ekwipunku i najmniej uwagi poświęcamy na różne akcesoria:

Zacznijmy od rękawiczek:

1. Rękawiczki Najczęściej  softshellowych i tu wybór podyktowany jest wygodą i dopasowaniem, nie ma więc sensu polecać konkretnego modelu. Warto zwrócić uwagę na dobry chwyt, brak zbędnych suwaków i wzmocnień. Korzystny będzie też wybór rękawic w jaśniejszym kolorze. 

2. Oprócz tego zabieramy ciepłe narciarskie i/lub łapawice.

Z typowo narciarskich bym zrezygnował. Z reguły są ciężkie i zajmują dużo miejsca.

Jako zapasowe łapawice, udało mi się znaleźć ciekawy model BD Stance Mitts -  69g/para

https://eu.blackdiamondequipment.com/en_PL/ski-gloves/stance-mitts-BD801736_cfg.html#start=32

Materiał pertex quantumm endurance + izolacja Primaloft Gold 133g/m2 to wystarczająca kombinacja na większość warunków. Krój ze ściągaczem, według mnie, bardziej praktyczny od klasycznych długich łapawic.  Podawana waga raczej nie do pobicia przy tych parametrach.

3. Czasem potrzebna jest też dodatkowa ochrona przed deszczem

Tutaj najlżejszą opcją są łapawice Raidlight - 20g /para

https://www.raidlight.com/uk/raidlight-mp-overmitts-19-gloves-clothing-accessories-231-glhma03-231-2019-2020.html

 

[Wujot]

Co do rękawic SS to warto przyjrzeć się takim

 

Ta dodatkowa, nieprzemakalna osłona ukryta jest przy nadgarstku i jest cienka i lekka. Jej nałożenie jednak wyraźnie polepsza komfort cieplny. Takie 2 w 1. Używam tego jakiś czas i bardzo mi odpowiada. Zakres regulacji może nie jest duży ale jednak jest.

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane 12 Listopad 2019 przez Wujot

[kskuski]

1 hour ago, Wujot said:

Co do rękawic SS to warto przyjrzeć się takim

 

Ta dodatkowa, nieprzemakalna osłona ukryta jest przy nadgarstku i jest cienka i lekka. Jej nałożenie jednak wyraźnie polepsza komfort cieplny. Takie 2 w 1. Używam tego jakiś czas i bardzo mi odpowiada. Zakres regulacji może nie jest duży ale jednak jest.

 

Pozdro

Wiesiek

Ostatnio kupiłem coś podobnego w Decathlonie za coś ok 30pln. Ciekawe jak się sprawdzi.

[mirekn]

22 godziny temu, Spiochu napisał:

Jako zapasowe łapawice, udało mi się znaleźć ciekawy model BD Stance Mitts -  69g/para

https://eu.blackdiamondequipment.com/en_PL/ski-gloves/stance-mitts-BD801736_cfg.html#start=32

 

Fajne, jako łapawic używam Boraxa https://www.dynafit.com/borax-primaloft-mittens-08-0000070522?number=08-0000070522_0000000016&c=516547 minimalnie cięższy  80g para ale ma taką sprytną dziurę i można wyjąć przez nią dłoń (gołą albo w bardzo cienkich termalach) co dla mnie jest idealnym rozwiązaniem.

Co do 5 palców z osłoną na tury i lekkie zjazdy to 109g Mercury. https://www.dynafit.com/mercury-dynastretch-gloves-08-0000070523?number= dla mnie też są lekkie (ale ja nie tak ortodoksyjnie podchodzę do wagi) i duża 5-tka za pewny chwyt i wyjmowaną spełniającą swoją rolę osłonę.

Pozdrawiam

mirekn

[Spiochu]

Cytat

Co do rękawic SS to warto przyjrzeć się takim

 

Ta dodatkowa, nieprzemakalna osłona ukryta jest przy nadgarstku i jest cienka i lekka. Jej nałożenie jednak wyraźnie polepsza komfort cieplny. Takie 2 w 1. Używam tego jakiś czas i bardzo mi odpowiada. Zakres regulacji może nie jest duży ale jednak jest.

Przymierzałem wczoraj (chyba) ten model i to nie są typowe cienkie rękawice na podejścia.

One są grube i ciepłe nawet bez tej osłonki. Raczej na większy mróz i w wyższe góry.

Z uniwersalnych modeli, polecałbym w całości skórzane, bez membrany. Nie będą ultralekkie ale jest to najlepszy kompromis oddychalność/wodoodporność.

Cienkie softshellowe, niestety szybko robią się mokre na wiosennych turach. Na bardzo ciepłe dni, mam natomiast białe rękawice mtb (z pełnymi palcami, waga 46g)

[MarioJ]

W dniu 12.11.2019 o 10:59, kskuski napisał:

Ostatnio kupiłem coś podobnego w Decathlonie za coś ok 30pln. Ciekawe jak się sprawdzi.

możesz podać nazwę produktu albo linka do sklepu ?

[AndRand]

Z moich doświadczeń jeżdżącego od 5 roku życia (problem zawsze mokrych rękawiczek) najlepiej sprawdzają się łapawice w plecaku.

Mi się bardzo pocą dłonie więc jedyna możliwość na nieprzemoczone rękawiczki to cienkie, oddychające SS i na nie zakładane w razie potrzeby suche łapawice.

 

Edytowane 16 Listopad 2019 przez AndRand

[surfing]

W dniu 11.11.2019 o 18:25, Spiochu napisał:

3. Czasem potrzebna jest też dodatkowa ochrona przed deszczem

40g

[Spiochu]

~~Surfing

Czemu nie podałeś szczegółów?

 

Uzupełniając, jest to model Trek 500 WTP FORCLAZ z Deca

Podawana przez producenta waga pary to 40g (do weryfikacji)

Jest to 2x więcej niż łapawice Raidlight, jednak cena jest dużo niższa (40zł vs 120zł)

[Spiochu]

Najbardziej kontrowersyjny punkt czyli elektronika.

Tutaj minimalistyczną opcją, jest po prostu jej nie zabierać.

Czyli rezygnujemy z kamery, aparatu, zegarka sportowego czy innych gadżetów.

 

Jeśli chodzi o smartfon, proponuje również zastanowić się nad wagą.

Z nowych wypasionych modeli, ciekawie pod tym względem wypada Samsung Galaxy S10E

Wodoodporny, ekran 5.8 cala, topowe parametry - 150g.

Jeśli ktoś zna jeszcze lżejsze i funkcjonalne opcje, to proszę o korektę.

 

Na poważniejsze wypady, konieczny może się okazać również turystyczny GPS.

Tutaj, jeśli się dobrze orientuję, mamy do wyboru dwa urządzenia

Garmin GPSMAP 66i - 241g

oraz

Garmin Explorer+  - 213g

Oba oferują możliwość korzystania z map oraz tekstowy komunikator satelitarny, który może być kluczowy w kwestii wezwania pomocy, poza zasięgiem GSM.

Cięższy 66i posiada dużo większy ekran i bardziej rozbudowane funkcje nawigacyjne. Lżejszy Explorer+  dłużej działa na baterii i jest tańszy.

Czy ktoś z Was podjąłby się rozwinięcia tematu? Który model lepiej wybrać? A może są jeszcze inne, lepsze opcje, konkurencyjnych producentów?

[mirekn]

40 minut temu, Spiochu napisał:

tekstowy komunikator satelitarny

nie zapomnij o abonamencie https://explore.garmin.com/pl-PL/inreach/ (na dole strony indywidualne)
 

 

Pozdrawiam

mirekn

Edytowane 20 Listopad 2019 przez mirekn

[surfing]

2 godziny temu, Spiochu napisał:

Czemu nie podałeś szczegółów?

Link  to mało?

2 godziny temu, Spiochu napisał:

Jest to 2x więcej niż łapawice Raidlight, jednak cena jest dużo niższa (40zł vs 120zł)

Dobra, obetnę paznokcie i 20g się wyrówna  

Raidlight są znacznie krótsze i nie mają pętelek i brak warstwy przeciwpoślizgowej od strony wewnętrznej dodatkowo FORCLAZ ma kieszonkę na spakowanie waga  41g w rozm M-L

@Spiochu dzięki, bo zdałem sobie sprawę że takie coś warto mieć w plecaku.

 

[nikdob]

19 minut temu, surfing napisał:

Link  to mało?

Wygląda na to, że już ich nie mają  

[Spiochu]

Cytat

Link  to mało?

Sorry nie widziałem linka, tylko zdjęcie.

Na pewno to ciekawa propozycja. Sam natomiast zastanawiam się, czy w ogóle zabierać takie łapawice.

Nie wydają szczególnie niezbędne. Dlatego dodatkowe 20g (Czyli 100% więcej) mnie nie przekonuje.

Pętelka  czy kieszonka nie są do niczego potrzebne. Długość już prędzej ale w tym temacie dążymy do minimum.

 

Cytat

nie zapomnij o abonamencie https://explore.garmin.com/pl-PL/inreach/ (na dole strony indywidualne)

Tak, wiem o abonamencie.

Nie jest to tanie i w polskie góry bym sobie odpuścił, ale jadąc gdzieś dalej, już warto się zastanowić.

Wystarczy jedno takie urządzenie na grupę.

[surfing]

3 minuty temu, nikdob napisał:

Wygląda na to, że już ich nie mają  

W sklepach jeszcze są, kupowałem wczoraj w B-B.

[Spiochu]

Cytat

Wygląda na to, że już ich nie mają  

Można sprawdzić przez stronę dostępność w sklepach w swojej okolicy.

Rozmiar M jest dostępny w kilku miejscach na Śląsku.

[kskuski]

21 hours ago, Spiochu said:

Można sprawdzić przez stronę dostępność w sklepach w swojej okolicy.

Rozmiar M jest dostępny w kilku miejscach na Śląsku.

Właśnie kupiłem z odbiorem we Wrocławiu.

[MarioJ]

13 minut temu, kskuski napisał:

Właśnie kupiłem z odbiorem we Wrocławiu.

Kamil, ja kupiłem na miejscu i mierzyłem, S-ka była dla mnie dobra. Pod spód wejdzie mi jeszcze druga rękawiczka softshell.

Przy M-ce to rękawica zewnętrzna była trochę za duża. Ale to trochę zależy jak chcesz tego używać i jak Ci wygodnie.

 

To fajne rękawiczki są.

[Wujot]

W dniu 20.11.2019 o 14:10, Spiochu napisał:

Najbardziej kontrowersyjny punkt czyli elektronika.

Tutaj minimalistyczną opcją, jest po prostu jej nie zabierać.

Czyli rezygnujemy z kamery, aparatu, zegarka sportowego czy innych gadżetów.

 

Jeśli chodzi o smartfon, proponuje również zastanowić się nad wagą.

Z nowych wypasionych modeli, ciekawie pod tym względem wypada Samsung Galaxy S10E

Wodoodporny, ekran 5.8 cala, topowe parametry - 150g.

Jeśli ktoś zna jeszcze lżejsze i funkcjonalne opcje, to proszę o korektę.

Wypowiem się w temacie fotograficznym, który jest dla mnie ważny. Najprościej zostawić to zadanie smartfonowi. Niestety te które umożliwiają lepszy obraz (czyli trzyobiektywowe) są większe i cięższe od tego co podałeś. W zasadzie poniżej 180 g ciężko. Do wyboru są np:

- huawei P30 (IP 54) i P30 PRO (IP 68) oraz "siostrzane" Honory (najlepiej P20 Pro)

- Samsung Galaxy Note

W tej chwili według DXO ranking jakości fotograficznej wygląda po kolei tak

Huawei Mate 30 Pro
Xiaomi Mi CC9 Pro Premium Edition
Apple iPhone 11 Pro Max
Samsung Galaxy Note 10+ 5G
Samsung Galaxy Note 10+
Huawei P30 Pro
Samsung Galaxy S10 5G
OnePlus 7 Pro
Honor 20 Pro
Samsung Galaxy S10 +

Ale trzeba temu się dodatkowo przyjrzeć czy wszystko to układy 3 obiektywowe i jaki jest dłuższy koniec. Ewentualnie popatrzeć na uszczelnienie. Dlaczego podkreślam konieczność układu trzy obiektywowego (oprócz aparatu do selfie)? Szeroki kąt potrzebny jest do krajobrazu, najlepiej aby to był UWA (czyli ekwiwalent minimum 18 mm), standard (około 30 mm) to reporterka, grupy a dłuższa optyka (powiedzmy około 80 mm) od biedy nada się na foty z jazdy. Mamy więc opędzony niezbędny zakres tematyczny.

Ale jeśli nie smartfon to co?

Poświęciłem trochę czasu i znalazłem interesujący kompakt co spełnia powyższe kryteria. W zakresie UWA oferuje nawet "rozszerzalne 11 mm i 14 mm" (podstawowy jest 19 mm) a góra to 95 mm. Czyli zakres bardzo, bardzo ok szczególnie przy wadze (wszystko) 250 g. Szybkostrzelność nawet 30 kl/s

Nazywa się to Casio Exilim ZR5500 do kupienia tylko w Azji. Nie ma GPS czyli i tak trzeba mieć smartfona aby wgrać pozycję do wykonanych fot (to oczywiście już w domu).

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane 21 Listopad 2019 przez Wujot