Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kupię narty do giganta w bardzo dobrym stanie


Rekomendowane odpowiedzi

po drugie nie mieszkam już w Krakowie - wróciłem do Wawy.

wróciłem właśnie ze SkiTeamu - ale tam bieda. Sprzedawca twierdzi, że podczas całego sezonu praktycznie nie zdarzyły się narty o promieniu powyżej 17m. Ani Head, ani Rossi, ani żadne inne. Jak to określił "ludzie się takich boją".

skiteam to słaby kierunek dla takiego sprzętu...

W warszawie podjedz sobie do PMSport SHOP, na Zaruskiego 8 (teren klubu tenisowego Deski - na cyplu czerniakowskim). Może cos im zostało jeszcze z tego albo z poprzednich sezonów. Sklepem zajmuje się Jan Wojtiuk -były bardzo dobry zawodnik wiec jeśli będzie na miejscu to na pewno pomoże.

Jeśli bardzo się podkręciłeś i nie znajdziesz niczego używanego albo na stanie w sklepach to jeszcze jest cos takiego jak pre-order (zamówienia na przyszły sezon trzeba złożyć teraz ale ceny - 20/30% od cen sklepowych) ale to bardziej skomplikowana procedura...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze sie jeszcze douczyc co to jest komórka

Komórka, to narta zawodnicza, wzięło się to od RD, czyli Racing Department.

Jest jedna zaleta "komórek", są dużo tańsze, od ich odpowiedników sklepowych.

Szafrański ładnie tutaj to wszystko opisuje:

http://skimagazyn.pl/2014/10/03/komorki-kontra-sklepowki/

Jaki promień skrętu mają twoje narty FR ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma to sens, dzięki!

Widzisz potrzebowałem takiego "sprowadzenia na ziemię". Mocno rozważałem komórkę z promieniem <23m. Jednak tak jak już pisało tutaj kilka osób chyba wezmę Master'a. Tego co pokazałeś od heada. Na początek wystarczy.

nie pękaj :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pękaj :wink:

Hehehe nie pękam :) Tak serio po prostu nie wiem gdzie na takiej narcie pojeżdżę. W Alpy nawet gdybym jeździł co sezon to jeden wyjazd w roku. A tak Podhale lub Beskid Sądecki. Wiesz na pewno jak tam jest, rano godzina warunki dla GS. Później albo kicha na stoku albo ludzi (dzieci i uczących się) tak dużo, że nie ma szans GS pocisnąć. Kupię mastera, popróbuje, zobaczę z czym się to je. Ewentualnie wypożyczę GS i wtedy zadecyduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe nie pękam :) Tak serio po prostu nie wiem gdzie na takiej narcie pojeżdżę. W Alpy nawet gdybym jeździł co sezon to jeden wyjazd w roku. A tak Podhale lub Beskid Sądecki. Wiesz na pewno jak tam jest, rano godzina warunki dla GS. Później albo kicha na stoku albo ludzi (dzieci i uczących się) tak dużo, że nie ma szans GS pocisnąć. Kupię mastera, popróbuje, zobaczę z czym się to je. Ewentualnie wypożyczę GS i wtedy zadecyduje.

Dokładnie. Zawsze zachodzę w głowę gdzie ci polecający jeżdżą na nartach 190+ :cool::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic skomplikowanego, wpłacasz zaliczkę teraz, narty odbierasz we wrześniu i dopłacasz resztę

luz. znam procedurę i korzystam :rolleyes::

za krótkie
nie pisałem o długości a o typie narty. ale też nie sądzę, żeby np. 185 cm było mało... Dalej podtrzymuje, ze dla potrzeb jakie przedstawił Nelis i FerraEnzo narty komórkowe to przesada na ten moment

Peace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Hehehe nie pękam :) Tak serio po prostu nie wiem gdzie na takiej narcie pojeżdżę. W Alpy nawet gdybym jeździł co sezon to jeden wyjazd w roku. A tak Podhale lub Beskid Sądecki. Wiesz na pewno jak tam jest, rano godzina warunki dla GS. Później albo kicha na stoku albo ludzi (dzieci i uczących się) tak dużo, że nie ma szans GS pocisnąć. Kupię mastera, popróbuje, zobaczę z czym się to je. Ewentualnie wypożyczę GS i wtedy zadecyduje.

Wszędzie. Po prostu wszędzie. To, że radzę mastera nie znaczy, że uważam dobrego serwisowego giganta za zły wybór. Od zawsze jeżdżę na takich nartach, moje dzieci również, i znajomych wielu. Wybacz ale pytanie gdzie na dobrym GS pojeździć zdradza nieznajomość tematu jeżdżenia po prostu. Jaką widzisz różnicę w jeździe pomiędzy Masterem a serwisowym GS jeżeli jesteś amatorem i chcesz sobie pocisnąć - widzisz ją??

Panowie rozmawiajmy ale nie wypisujmy bredni, ze czegoś się nie da jak się daje od zawsze.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Białce ciężko to widzę.

Jest jeszcze jedna rzecz. Zjeżdżać a jeździć zgodnie z przeznaczeniem do jakiego takie narty są skonstruowane.

Byłem wczoraj w Białce, jeździłem na gigantce i było bardzo przyjemnie :) To raczej na SL warunki są dobre przez godzinę z rana.

A legendy, że narty są takie twarde, że się nie da skręcić albo, że się można na takiej narcie "zabić", to lepiej odpuść, bo tylko niezdrową propagandę siejesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Chyba sie nie rozumiemy Mitku w tej kwestii.

Pozdro.

Ja rozumiem doskonale co chcesz przekazać i wiem że nie masz racji.

Swego czasu - jakieś 10 lat temu wszyscy mi mówili, że powinienem sobie kupić krótkie nowoczesne narty. Obecnie 95% z tych osób jeździ na GS i żadnej innej narty nawet nie zakłada. Potrafisz to wytłumaczyć?

Po drugie: Jakie masz doświadczenia z użyciem narty GS do tego do czego jak Ci się wydaje została przeznaczona czyli....

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj w Białce, jeździłem na gigantce i było bardzo przyjemnie :) To raczej na SL warunki są dobre przez godzinę z rana.

A legendy, że narty są takie twarde, że się nie da skręcić albo, że się można na takiej narcie "zabić", to lepiej odpuść, bo tylko niezdrową propagandę siejesz.

Sorry ale gdzie ja napisalem ze "że się nie da skręcić albo, że się można na takiej narcie "zabić"" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko bez nerw panowie. Nie odbiegajmy od merytorycznej dyskusji.

Mitek dokładnie tak jak piszesz, moje wątpliwości co do wyboru takiej narty powodowane są tylko i wyłącznie tym, że nigdy na nich nie jeździłem.

Z drugiej strony, jeśli zawodowcy mieli problemy z nartami R35, jakim cudem my byśmy mogli nie mieć ? Rozumiem, że na takich nartach można jeździć cały dzień śmigiem, ale co jeśli ja chcę jeździć ciętym skrętem. Dam radę pojeździć tak chociaż 2 godziny z rana ? Pytam serio. Widzę co się dzieje na polskich stokach. Sam bardzo dużo piszesz o taktyce jazdy. Mając GS taktyka musi być 20 razy lepiej przemyślana. Czy przeciętny narciarz taki jak ja, jest w stanie wrzucić nartę z promieniem <25 m w ładne cięte łuki, na ograniczonej przestrzeni, w ciężkim zmuldzonym ternie ?

Mitek to nie jest wypisywanie bzdur, to są wątpliwości, które chciałoby się rozwiać przed wydaniem konkretnej sumy na narty serwisowe.

Dlatego napisałem, ze albo kupię mastera (wydaje mi się, że na początek dla mnie będzie ok), albo przetestuje GS i wtedy zadecyduje.

Z drugiej strony wątpliwości równoważone są przez widok narciarzy na GS. Już dawno temu zauważyłem, że instruktorzy i bardzo dobrzy jeżdżący narciarze jeżdżą na GS..to mi daje do myślenia.

Jednak czy nie lepiej byłoby przesiąść się stopniowo z narty AM na mastera (R~20m), a następnie za parę sezonów na komórkę. Jak to wygląda z punktu widzenia szkolenia ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja rozumiem doskonale co chcesz przekazać i wiem że nie masz racji.

Swego czasu - jakieś 10 lat temu wszyscy mi mówili, że powinienem sobie kupić krótkie nowoczesne narty. Obecnie 95% z tych osób jeździ na GS i żadnej innej narty nawet nie zakłada. Potrafisz to wytłumaczyć?

Po drugie: Jakie masz doświadczenia z użyciem narty GS do tego do czego jak Ci się wydaje została przeznaczona czyli....

Pozdrowienia

W Szwecji jest moda na jazde wszedzie na Freerajdowkach. Da sie ? No pewnie ze sie da...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W Szwecji jest moda na jazde wszedzie na Freerajdowkach. Da sie ? No pewnie ze sie da...

Obecnie to mam wrażenie, że wszędzie jest taka moda. I dobrze bo śmiechu co niemiara jak koleś ma nartę FR plecak, zestaw lawinowy itd. i jeździ cały dzień na Czarnym Groniu.

Ale GS to nie jest kwestia mody tylko skuteczności i uniwersalności.

Pozdrowienia

Cześć

Tylko bez nerw panowie. Nie odbiegajmy od merytorycznej dyskusji.

Mitek dokładnie tak jak piszesz, moje wątpliwości co do wyboru takiej narty powodowane są tylko i wyłącznie tym, że nigdy na nich nie jeździłem.

Z drugiej strony, jeśli zawodowcy mieli problemy z nartami R35, jakim cudem my byśmy mogli nie mieć ? Rozumiem, że na takich nartach można jeździć cały dzień śmigiem, ale co jeśli ja chcę jeździć ciętym skrętem. Dam radę pojeździć tak chociaż 2 godziny z rana ? Pytam serio. Widzę co się dzieje na polskich stokach. Sam bardzo dużo piszesz o taktyce jazdy. Mając GS taktyka musi być 20 razy lepiej przemyślana. Czy przeciętny narciarz taki jak ja, jest w stanie wrzucić nartę z promieniem <25 m w ładne cięte łuki, na ograniczonej przestrzeni, w ciężkim zmuldzonym ternie ?

Mitek to nie jest wypisywanie bzdur, to są wątpliwości, które chciałoby się rozwiać przed wydaniem konkretnej sumy na narty serwisowe.

Dlatego napisałem, ze albo kupię mastera (wydaje mi się, że na początek dla mnie będzie ok), albo przetestuje GS i wtedy zadecyduje.

Z drugiej strony wątpliwości równoważone są przez widok narciarzy na GS. Już dawno temu zauważyłem, że instruktorzy i bardzo dobrzy jeżdżący narciarze jeżdżą na GS..to mi daje do myślenia.

Jednak czy nie lepiej byłoby przesiąść się stopniowo z narty AM na mastera (R~20m), a następnie za parę sezonów na komórkę. Jak to wygląda z punktu widzenia szkolenia ?

Jak pamiętasz pierwszy Ci radziłem Mastera i to podtrzymuję. Chodzi mi tylko o to żeby nie pisać nieprawdy.

Master to narta łatwa, nawet bardzo łatwa w jeździe i dla kogoś kto lubi krawędź za wszelką cenę będzie świetnym wyborem.

Rasowy współczesny GS nie jest nartą do ślizgania się na krawędzi.Ta wizja jazdy giganta jest już anachroniczna. Krawędź w sensie skrętu ciętego jest wykorzystywana w partiach płaskich i mniej podkręconych. Na stromym skuteczniejsze, szybsze dające lepszy efekt jest wrzucenie nart w ześlizgi chwycenie w odpowiednim momencie krawędzi. Narta ma takie odejście, że jest to bardziej opłacalna technika jazdy. Nic nie przeszkadza w takiej jeździe rekreacyjnej przecież. Syn miał możliwość sprawdzenia paru nart GS i wybrał najbardziej ekstremalne jakie były - damski GS 183 cm i 30 promień i jeździ mu się świetnie cały dzień choć sam mówi że na stromy trochę się boi i nie idzie wszystkiego ale przy normalnej zaawansowanej jeździe narta idzie jak po szynach i każdy AM czy tzw narta uniwersalna może się schować - po prostu nie da się na niej pojechać z taką pewnością i kontrolą.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale gdzie ja napisalem ze "że się nie da skręcić albo, że się można na takiej narcie "zabić"" ?

Sorry, faktycznie głupio to napisałem :) Chodziło mi o to, że ludzie różne mity powtarzają np. że w Białce nie ma warunków na GS, albo że takie narty to tylko dla zawodników itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, faktycznie głupio to napisałem :) Chodziło mi o to, że ludzie różne mity powtarzają np. że w Białce nie ma warunków na GS, albo że takie narty to tylko dla zawodników itp.

Wierze Ci na slowo ze potrawisz jezdzic na takich nartach, choc znam Bialke i jedyne co mi przychodzi na mysl to nocna jazda, aby uniknac kraksy z co drugim feriowym narciarzem poruszajacym sie tam z predkoscia 10 km/h :laughing:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Obecnie to mam wrażenie, że wszędzie jest taka moda. I dobrze bo śmiechu co niemiara jak koleś ma nartę FR plecak, zestaw lawinowy itd. i jeździ cały dzień na Czarnym Groniu.

:-))))) nawet nie wiesz, że właśnie mnie opisałeś.

Jak uczyłem córki - jeździłem na 190cm FR - bo tylko takie miałem (i stąd tytuł posta - chcę kupić coś na trasę)

A do plecaka avalunga wrzuciłem ich sweterki, zapasowe rękawiczki, coś do picia i jakieś owoce dla nich :-)

I cały dzień na talerzyku w Zębie :-)))

Nelis

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierze Ci na slowo ze potrawisz jezdzic na takich nartach, choc znam Bialke i jedyne co mi przychodzi na mysl to nocna jazda, aby uniknac kraksy z co drugim feriowym narciarzem poruszajacym sie tam z predkoscia 10 km/h :laughing:

Wczoraj nie było tego problemu :) Więc na niebieski można było się swobodnie "powozić", a na czerwonych trochę pocisnąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Fajnie ze tez zauwazyles fenomen Fr :biggrin:

A Co do GS. Niby taki AM Heada 177 cm nie jest skuteczny i stabilny ?

No... powiem szczerze, że jeszcze takiej narty nie spotkałem. Fajny śnieg przyjemne warunki OK ale jak jest gorzej to każda sportowa narta bije każdy AM na głowę. ja jestem dość ciężki - koło 100kg - ale nie ma to znaczenia.

Swego czasu organizowałem szkolenie na dużym wyjeździe. Jako, że miałem dużo spraw organizacyjnych wziąłem sobie do szkolenia najlepszą grupę, żeby móc w każdej chwili ja opuścić jakby tego wymagała sytuacja. Był tam kolega Marcin - a właściwie Marcinek - dorosły wprawdzie ale nieduży - niecałe 170 cm wzrostu i około 65 kg. Pożyczył Rossignola GS 182 cm. Z zainteresowaniem jechałem z nim na górę wyciągiem. Po wjechaniu na górę poprosiłem, żeby każdy pojechał swoje "rozgrzewkowo" i zatrzymał się z zasięgu wzroku - jakieś 500-600 metrów. Kolega Marcinek poczekał aż trasa zrobi się w miarę wolna i pojechał. Gdy dojechałem do niego stwierdził, że tak mu się wydawało, że 182 będzie za krótkie i powiedział, że jedzie na dół szukając czegoś dłuższego. Gdy wrócił miał 188cm.

Jeździł fantastycznie i umiał się na nartach bawić wspaniale a jeździliśmy i łuki płużne i długie śmigi - takie, że kto dalej zajedzie żeby nie paść.

Jeżeli narciarz ma dobrą świadomość odciążenia i dociążenia długa narta nigdy nie będzie przeszkadzać a zawsze pomoże. W pierwszej dekadzie 2000 gdzie slalomka lub pochodna królowała wszędzie ciężko było rzeczywiście zmieścić się za gośćmi ale obecnie takie podejście to już anachronizm.

Mam nartę 177 cm i chętnie biorę ja do zabawy na miękkim ale już po dwóch trzech zjazdach czuję, że przekręcam, że nie trzyma itd.

Wierze Ci na slowo ze potrawisz jezdzic na takich nartach, choc znam Bialke i jedyne co mi przychodzi na mysl to nocna jazda, aby uniknac kraksy z co drugim feriowym narciarzem poruszajacym sie tam z predkoscia 10 km/h :laughing:

W wypadku gdy mamy do czynienia z tak wolnymi narciarzami nie ma problemu bo jedziesz jak między słupkami. Najgorzej jest gdy na stoku jest parę osób ale jeżdżących szybko - wtedy rzeczywiście trzeba uważać.

Pozdrowienia serdeczne

Cześć

:-))))) nawet nie wiesz, że właśnie mnie opisałeś.

Jak uczyłem córki - jeździłem na 190cm FR - bo tylko takie miałem (i stąd tytuł posta - chcę kupić coś na trasę)

A do plecaka avalunga wrzuciłem ich sweterki, zapasowe rękawiczki, coś do picia i jakieś owoce dla nich :-)

I cały dzień na talerzyku w Zębie :-)))

Nelis

W Zębie to zupełnie co innego bo stamtąd jest Kamil Stoch i na krótkich nartach po prostu nie wypada. ;)

Pozdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...