leitner Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 No i ekipa dostala sloneczko:) Z tego słoneczka skorzystałem tylko ja z tatą! Nie wiem jak nasi skiturowy - może jeszcze zdążyli Niestety dzisiaj, po 25 dniach na nartach na śniegu, zakończyłem zimowy sezon. Teraz kwiatki, ogórki i igielit :wink: 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Janek wspominał, że kiedyś miał już problem z tym jednym kolanem - więzadło chyba wtedy odmówiło mu posłuszeństwa. Z tego co wiem, to tym razem zaszwankowało drugie kolano. Jak Janek wpadnie to opisze może więcej. Tymczasem my już opuściliśmy granice stolicy narciarskiej 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 I tak mi nie uwierzycie... Johnny, Marionen DZIĘKI! :D Nie no załamie się my już tego nie doczekaliśmy w mleku jechaliśmy, po Goryczkowej czysty hardcor. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 I tak mi nie uwierzycie... nie , to niemożliwe , Leitner przyznaj się , że to fotomontaż :biggrin: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Waldek Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Było fajnie.Od rana do późnego wieczora banany na twarzach.Chłopaki wiedzą jak się bawić bez względu na różnice wiekowe.Dziewczyny dotrzymywały towarzystwa.Są wesołe i towarzyski.My faceci takie lubimy i szanujemy. Pogoda, fakt nie rozpieszczała ale taki wyjazd to nie tylko jazda na nartach.Na pewno szkoda Janka ale da rade,będzie dobrze 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daco Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 koledzy szczerze Wam kibicowałem miałem sugerować o zmianie terminu no ale jak narciarz się uprze to umarł w butach:wink: wiem jak się jeździ na KW w takiej pogodzie nic przyjemnego, o kontuzje nie trudno Janek szczere życzenia powrotu do zdrowia no i czekamy na optymistyczne prognozy pisane przez Ciebie na następny sezon pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 (edytowane) Dzisiaj chwilowo warunki gorsze od wczorajszych, ale my jesteśmy gotowi na wszystko, w końcu na WZF przyjeżdżają najsilniejsi!:wink: Pozdrawiam serdecznie. Hehe najsilniejsi kolejek i kanap nie potrzebują i śmigają po tym :eek: Edytowane 10 Kwiecień 2016 przez nurek1974 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Jeszcze moja krótka fotorelacja z dzisiejszego spotkania z częścią uczestników WZF na KW . Sekcja skiturowa SO w składzie Nurek i ja :wink: wystartowała z parkingu w Kuźnicach ok. 7,30. Niestety trasa aż do Hali Goryczkowej z tzw. buta . We mgle i padającej mżawce narty udało się założyć dopiero powyżej dolnej stacji krzesła na Goryczkowej . Warunki na podejściu aż do Zakosów dosyć słabe . Sporo przetarć , kosówka itp . Nurek gdzieś na podejściu Po dojściu do górnej stacji kolejki na KW spotykamy Johnnego , Marionena i Leitnera z tatą . Miła pogawędka w barze i czas się żegnać . Startujemy na dół z powrotem kotłem Goryczkowym . Warunki w kotle nawet fajne , jedynie irytowała mgła i mżawka . O dziwo udaje nam się dojechać na nartach nartostradą dosyć sporo poniżej dolnej stacji kolejki , chociaż warunki im niżej tym trudniejsze , a na samym dole to już ekstrema .Dalej to już znowu z buta aż do samochodu .Pozdrowienia dla wszystkich uczestników WZF aklim i nurek 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 10 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 WZF dzień drugiDzisiejszy dzień zaczął się podobnie - za oknem mgła i deszcz.Tym razem jednak udało nam się zjeść śniadanie.Czemu o tym piszę?Bo w tym hotelu podają go od 8.00. Goście to głównie narciarze,którzy chcę zdążyć na pierwszą gondolę... Pogadaliśmy i było śniadanko o 7.00.Niestety,dziś pogoda miała być lepsza,ale prognozy się nie sprawdziły.Wszędzie mleko,tylko chwilami lepsza widoczność,do tego mżawka. Mimo wszystko humory nam dopisywały,bo jak jest doborowe towarzystwo to nic nie przeszkadza.Dziś skromniejsza ekipa,bo wczoraj niektórzy pojawili się jednodniowo.Za to dziś dołączyła do nas sekcja skitourowa z Andrychowa: Nurek i Aklim.Przy okazji dowiedzieliśmy się,że Goryczkowa mocno wytopiona i nie ma sensu nawet próbować zjazdu.Na Gąsienicowej dziś to samo co wczoraj,czyli miękko.Do tego bardzo ciepło,przynajmniej odczuwalnie.Niestety mgła skutecznie utrudniała robienie zdjęć,ale się nie poddawaliśmy,a Leitner nawet mocno przyłożył się do zadania. Jak już wiadomo,ja wziąłem narty do zadań specjalnych i mi się dobrze jeździło.W przeciwieństwie do kolegów,im później tym lepiej.Te narty pięknie pływają.Szkoda,że Goryczkowa nie dotrzymała,ale ja sobie dobrze pojeździłem.Wolę niech już będzie taka pogoda i pusto na stoku,niż słońce i tłok.Choć oczywiście przydałyby się widoczki do zdjęć... W drodzę na dół mieliśmy takie widoki:Podsumowując,WZF uważam za bardzo udany!Mimo pogody pojeździliśmy sobie,ale przede wszystkim było bardzo fajne spotkanie i ciekawe dyskusję.Wielki szacun dla Artixa,który przyleciał aż ze Szwecji specjalnie po to,żeby z nami pośmigać jeden dzień i oczywiście na imprezę.Nie wspomnę już nawet jak się nakombinował,żeby ten sprzęt jakoś przywieźć... Wielki dzięks dla wszystkich obecnych za wspaniałą atmosferę i zabawę. Jesteście wielcy! Do następnego razu! 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 10 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Nasze dziewczynyWspomnę jeszcze o naszych dziewczynach,tj. o słynnej tu już Ani i mojej Izabeli,zwanej tu też Dżonką.Obie nie chciały w takich warunkach jeździć na nartach,więc wybrały się na mały spacer do schroniska na Kondratowej. Chciały wejść na Kasprowy,ale bardzo ślisko na szlaku było i zrezygnowały z dalszej wspinaczki.Mimo wszystko brawa dla nich,bo zamiast marudzić i psioczyć na wszystko,zrobiły sobie bardzo fajną wycieczkę.Szkoda tylko,że widoków nie było.Dziś też sobie pospacerowały,ale ze względu na czas i nasz... hotel,trochę krócej.Za to parę fotek Ignacemu zrobiły.Z tego co wiem,to Ania też wczoraj nieco cyknęła i pewnie Marionen się podzieli z nami fotkami. :wink: 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 spotkanie było towarzysko -sportowo - radosne. PYTANIE jaka była liczba "LOVE SKI" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 10 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 spotkanie było towarzysko -sportowo - radosne. PYTANIE jaka była liczba "LOVE SKI" Były dwie narciarki,ale obie zrezygnowały z jazdy. Może za rok będzie lepsza pogoda,to coś pośmigają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 pytałem o liczbę osób kochających narty - ilość SKIONLINE 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Wreszcie dotarłem do chaty. Muszę poczytać co napisali koledzy i skrobnę coś od siebie. W międzyczasie dzwonił do mnie Janek. Janek jest niezwykły twardziel. Doczłapał do apteki. Kupił sobie jakąś maść wysmarował kolano i czeka do jutra na poprawę. Kolano jednak spuchło. Po powrocie do domu bez wizyty u lekarza jednak się nie obędzie. Oby nie było to zerwanie. Janek trzymaj się, jesteś bardzo dzielny i niezwykle sympatyczny. Pozdrawiam serdecznie. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Janek wspominał, że kiedyś miał już problem z tym jednym kolanem - więzadło chyba wtedy odmówiło mu posłuszeństwa. Janek - jak już tu wskoczysz, to daj znać co tam z Tobą i mam nadzieję, że niczego nie naderwałeś. Poprzednio to było drugie kolano. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 nie , to niemożliwe , Leitner przyznaj się , że to fotomontaż :biggrin: Dokładnie to samo miałem napisać, podpisuję się pod tym kopytami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Hehe najsilniejsi kolejek i kanap nie potrzebują i śmigają po tym :eek: W czasie kiedy to pisałem, nie wiedziałem, że przybędą jeszcze silniejsi od nas! Jednak uważam, że byliście też częścią WZF, choć niestety brakło Was w sesji popołudniowo - wieczornej (ale może następnym razem to nadrobimy z nawiązką). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Po wczorajszym spotkaniu i krótkiej nocy, pobudka o 6:50. Śniadanko o 7:15, szybkie pakowanko i do kas. Udaje się nam wjechać pierwszą gondolą o 8:04. Cały czas mgła i mgła. Nie dotarły ani opady śniegu, ani mróz. Ciepło, mokro i niewiele widać. Ale to nie jest najważniejsze! Ludzie, którzy żyją nartami, którzy jak tylko mają wolną chwilę, nie patrzą na nic innego oprócz warunków, i jadą na stok. Czasem wyciągiem, czasem na turach, a czasem z buta. Takie towarzystwo rzadko się zdaża! Dzisiaj niestety w nieco mniejszym składzie. Tymczasem dojeżdżamy na górę. Nie widać więcej niż kilkadziesiąt metrów. Nie ma na co czekać. Jedziemy!I od razu miłe zaskoczenie. Było lekko twardo! Niestety tylko kawałek i to krótki, ale lepszy rydz niż nic! Na polance dało się świetnie krawędziować. Najlepiej wyglądał Johnny jadący na krawędziach ze swoimi łopatami :wink: Dojazd do krzesełka niewyratrakowany. Muldy i drobne przetarcia. Za to na skoki warun świetny! Jak widać Marionen i Johnny też się dobrze bawili :applause: Niestety razem z mgłą zaczęła padać mżawka. Mogło by być lepiej (kilka dni temu prognozy zapowiadały słońce i lekki mróz!), ale póki widać końcówki nart, nie jest źle! Stromą ścianką zjechałem tylko raz - muldy większe jak wczoraj i wystające gdzieniegdzie minerały. Niestety Johnny z Marionenem musieli wcześniej wrócić. Na górze robimy przerwę, razem z Aklimem i Nurkiem (podziwiam Was, że chciało Wam się wejść na Kasprowy w taką pogodę!). W okrojonym składzie, gawędzimy jeszcze trochę. Potem ruszamy! Każdy w inną stronę. Mgła została, a nawet zgęstniała : Jeździmy z tatą niemal cały czas tak samo. Mgła, mokro, nudno...Zaraz. Moment! Czy mi się wydaje... Nie! Mgła zelżała! Johnny z Marionenem zwieźli ją gondolą, tak jak powiedzieli! Korzystając z widoków robię trochę zdjęć. Na ściance wywrociła się dwójka osób. Niby nic dziwnego, zdarza się. Ale żeby nie móc 2m przejechać na nartach? I nie chodziło o jakiś kłopot z kolanem, biodrem itd, tylko z głową! Bo jak można inaczej napisać, skoro oni nie potrafili zjechać po szerokiej płaskiej polance bez muld! Zdążyliśmy zrobić dwa okrążenia, aż oni zeszli do krzesełka. Na ostatnim odcinku zapięli narty i po 5m fikołek do tyłu. Tak się zastanawiam, jak można jechać gdzieś (niekoniecznie na narty i nie wiedzieć CO tma jest!). Spotkaliśmy jeszcze jedną grupę, która miała do kogoś pretensje, że na Kasprowym jest stromy spadek. "Przecież Gąsienicowa miała być płaska!". Ja tam im nie żałuję, ale wystarczy na 5min otworzyć internet, żeby się jakiś podstaw dowiedzieć. Gdy tak jeździliśmy od narty do kijka, znowu weszła mgła. Jako, że trasę znaliśmy już na pamięć, to pojechaliśmy na freeride. Śnieg bardzo mokry i tępy. Być może przez piasek saharyjski, którego w Tatrach pełno (stąd żółtawy śnieg).[ATTACH]31319[/ATTACH] [ATTACH]31322[/ATTACH] 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 10 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 10 Kwiecień 2016 Ok. 14-14:20 pojawiło się... nie, to niemożliwe. Słońce, i niebo! [ATTACH]31320[/ATTACH] [ATTACH]31321[/ATTACH] [ATTACH]31323[/ATTACH] Radości nie było końca. Zdjęcia, filmy, jazda, filmy! Wszystko na raz. Aby złapać choć skrawek błękitnego nieba. Tyle wyczekiwane... Na miejscu tych, którzy musieli wcześniej zjechać, bym w te zdjęcia nie uwierzył. Taki urok gór. W kilka minut z widoczności na 30m, podziwialiśmy Świnicę, Kościelec i Kozi Wierch. Niestety o 15:15 trzeba było się zacząć zbierać. Jescze tylko soczek w restauracji i zjeżdżamy do Zajzdu po bagaże. [ATTACH]31324[/ATTACH] Johnny, Marionen (waszym Żonom też ), Waldek, Artix, Lski, Aklim, Nurek, Janek, Góral, DZIĘKI WIELKIE za spotkanie, za jazdę, za wszystko! Wszystkich Was (tych, których nie było a mieli być - Bumer, loss_del_rio, marboru, Piotr67 i innych - oczywiście też), zapraszam na Górkę Szczęśliwicką. Aby nie zapomnieć latem, jak się jeździ na nartach! Pozdrawiam PS1 Relację pisałem w pociągu, do którego sprzedawali bilety do wagonów, których nie ma... Tylko u nas jest to mozliwe... Na dodatek pociąg jest dłuższy od peronu :biggrin: PS2 Więcej zdjęć jutro (dzisiaj już nie mam siły na obrabianie tych z kamerki). PS3 Ze specjalnym pozdro dla Johnnego, Marionena i ich Żon, fotka narciarni z 16. Ludzie się jednak nie zjechali do pokoi... [ATTACH]31325[/ATTACH] 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 11 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień 2016 (edytowane) Czy warto było przyjechać na WZF? Jak najbardziej tak. Świetnie się jeździło. Na stoku było mało ludzi - czyli super. Był śnieg, a miejscami nawet dużo śniegu - czyli super. Nie było wiatru, chodziła kolejka i kanapa - czyli super. Było trochę mgły, ale poplamiłem sobie kurtkę i nikt tego nie zauważył - czyli super. Padał deszcz, a właściwie mżawka, ale nie zamarzała na goglach, jak czasami mi się zdarzało i wodę z gogli można było co jakiś zetrzeć - czyli super. Było ciepło nikt nie zmarzł - czyli super. I najważniejsze byli wspaniali narciarze z naszego forum, którzy świetnie radzili sobie w tych warunkach narciarskich na trasie - czyli super. Dziękuję wszystkim którzy przyjechali, dzięki nim spędziłem dwa fantastyczne dni na nartach - czyli super. Zdjęcie Waldka z soboty, bo w niedzielę ciągle mi uciekał...spod aparatu Może nie za wiele widać na tym zdjęciu, ale jak się dobrze przypatrzycie to na środku po lewej stronie widać tyczę i wszędzie sporo śniegu, a jazda w takich warunkach to doskonałe ćwiczenie do "czucia śniegu" i poprawy orientacji - czyli super. Chwilami mgła była bardziej przejrzysta. Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy znaleźli czas i przybyli na spotkanie do Zakopanego, każdy wniósł coś od siebie do tej narciarskiej grupy - czyli było super. Pozdrawiam serdecznie i do następnego spotkania. Edytowane 11 Kwiecień 2016 przez marionen 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 11 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień 2016 (edytowane) Jeszcze krótka relacja z "damskich wypraw". Na szczęście dziewczyny zostawiliśmy pod dobrą opieką. Ignacy miał cały czas oko na Dżonkę Izabelę i Anię Główna baza wypadowa WZF i miejsce długich konwersacji - Zajazd Górski Kuźnice. Końcowy zjazd i trzeba niestety wracać do rzeczywistości, opuścić to urokliwe (aczkolwiek nie bez wad) miejsce. Pora do domu. Nasze Panie Pozdrawiają wszystkich forumowiczów. PS Foty wystrzeliły spod oka Ani, a ja je zobaczyłem dopiero dzisiaj. Edytowane 11 Kwiecień 2016 przez marionen 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 11 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień 2016 .....Nasze Panie Pozdrawiają wszystkich forumowiczów. A forumowicze pozdrawiają Wasze Panie :smile: Dzięki wszystkim za relacje. Do zobaczenia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 11 Kwiecień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień 2016 pytałem o liczbę osób kochających narty - ilość SKIONLINE Ach,ja tak w kontekście dziewczyn zrozumiałem... :wink: Byli: -Góral spod Skrzycznego z ekipą (3 osoby) -Marionen z Anią -Leitner z ojcem -Waldek -Iski -Artix -sekcja skitourowa z Andrychowa: Nurek i Aklim -Janek "pogodynka" -Ja z Dżonką Jeśli o kimś zapomniałem,to proszę uzupełnić listę. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 11 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień 2016 Ok. 14-14:20 pojawiło się... nie, to niemożliwe. Słońce, i niebo! Tyle wyczekiwane... Leitner zasłużyłeś na te warunki, Twoja codzienna jazda do końca w tym miejscu i w tych warunkach, pokazała jak dużym jesteś już narciarzem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 11 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień 2016 Zakopane jest ciekawe...ale moja propozycja na dobry grudzien czy słoneczny marzec brzmi PILSKO ....a potem kolacja i tańce w KArczmie pod BOREM w Korbielowie....swojski klimat .....warunek tylko jeden wszędzie 50 cm śniegu .... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.