Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Nieszczęście na nartach


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie moi drodzy,

trafiło mi się bolesne nieszczęście i nawet nie wiedziałem, że to może być taki ból. Mianowicie będąc na nartach złamałem po raz pierwszy w życiu nogę. Bardzo niefortunnie to zrobiłem, także obejdzie się bez zbędnych komentarzy. Jak już mamy wszystko to wyjaśnione przejdźmy do rzeczy. Ze względu na to, że był to okropny ból, chce uzyskać adekwatne od tego odszkodowanie. Czytałem gdzieś kiedyś, że można w jakiś sposób lub z czyjąś pomocą starać się o większe odszkodowanie.

Czy ktoś byłby tak miły i może mnie oświecić ? Skoro tyle już wycierpiałem i 2 dzień na nartach skończył się fatalnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to pytanie może odpowiedzieć Ci prawnik, po obejrzeniu polis ubezpieczeniowych, musisz na pewno stanąć na komisję lekarską która oszacuje jaki procentowy powstał uszczerbek na zdrowiu i jak masz jakąś polisę na życie to z tej polisy proporcjonalnie może zostać Ci wypłacone odszkodowanie. Ale na pewno poziom odczuwalnego bólu nie wpłynie w żaden sposób na wysokość odszkodowania :tongue:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie zegarek zlamales noge - wspołczuje...i chcesz kase 100 tys. zł powiedzmy. NIe podales przyczyny... nie podales kto był sprawcą ,a chcesz informacji gdzie zdobyc duża kasę . Ubezpieczenie posiada taka tabele i tak kciuk np 5 % stawki sumy ubezpieczenia

palec 2.. noga prawa , noga lewa kończyna gorna i t o wszystko sa cyferki i procenty z twej polisy na 10 000 czy wiekszej

. TWoj pozim bólu nie ma tu znaczenia. Jezeli ktos cie uderzył to jeszcze masz prawo od niego odszkodowanie. NIe podajesz przyczyny wiec moge myslec ze ty BRAK KONDYCJI ,ze ty nadwaga ze ty za trudna trasa. i stad URAZ.. POLISA zalezy od dlugości twego leczenia od kosztów rehabilitacji ... a ty nic nie podajesz jaki to stopien złamania .. najpierw sie wylecz.. wróc do zdrowia a potem szukaj kasy. Mialem uraz barku od deskarza ,nie podal danych. Dostałem kase z PZu Zywiec ,wrocilem do zdrowia i dalej narty..podczas duzego wiatru odczuwam bóle w barku a ty nie pytasz o rehabiliacje tylko o większa kase ..

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem uraz barku ......podczas duzego wiatru odczuwam bóle w barku ..

Ja także miałem uraz barku. Trochę zapłaciłem ja, bo ubezpieczyciel wypiął się na mnie i odmówił płacenia za diagnostykę, trochę kasy wziąłem z PZU. Nikt mnie o ból i o utracony czas kiedy byłem nie w pełni do użycia nie pytał. Właśnie czytając post Andiego poruszałem sobie kontuzjowaną kiedyś ręką. Niby troszkę inna niż ta bez urazu, ale mam w ciele inne miejsca gdzie nieraz odczuwam dyskomfort. Na wiatry to raczej mój bark nie reaguje, nic takiego nie zaobserwowałem. No, może ja mam nieraz większe wiatry, ale to chyba nie od złamania!:smile: Pozdrawiam kontuzjowanych i życzę im, aby się tak wszystko zrastało jak mnie. A forsa? Z perspektywy czasu jak popatrzę, to nie wydaje mi się ważna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie piszesz o tym czy posiadasz polise, co wydaje mi sie troszke podejrzane... wiec jesli myslisz ze mozna dostac odszkodowanie ot tak, to zapomnij.

Niektorzy posiadajac polise maja z tym problem.

Jednak bywaja i sprawy rozwiazane z korzyscia dla poszkodowanych. Ja kilkanaście lat temu złamalem kosc promieniowa reki, z delikatnym przemieszczeniem i dostałem za to 15% utraty zdrowia. Kazdy z ktorym pozniej na ten temat rozmawialem mi nie wierzyl, poniewaz standardem za reke bylo 5%. Nie mialem zadnych znajomosci, bylem nastolatkiem, z marszu poszedlem na kontrole i tam lekarz wydal decyzje 15%.

A ze w dzisiejszych czasach mozna posiadac kilka polis jednoczesnie ( w koncu ubezpieczyciele chca takowe wciskac na kazdym kroku) np jako dodatek do karty kredytowej, polise w pracy, polise jako dodatek do ubezpieczenia kredytu na mieszkanie, ubezpieczenie podrozne itp, to moze sie okazac ze suma ubezpieczenia wcale nie bedzie mala.

Zycze powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie piszesz o tym czy posiadasz polise, co wydaje mi sie troszke podejrzane... wiec jesli myslisz ze mozna dostac odszkodowanie ot tak, to zapomnij.

Niektorzy posiadajac polise maja z tym problem.

Jednak bywaja i sprawy rozwiazane z korzyscia dla poszkodowanych. Ja kilkanaście lat temu złamalem kosc promieniowa reki, z delikatnym przemieszczeniem i dostałem za to 15% utraty zdrowia. Kazdy z ktorym pozniej na ten temat rozmawialem mi nie wierzyl, poniewaz standardem za reke bylo 5%. Nie mialem zadnych znajomosci, bylem nastolatkiem, z marszu poszedlem na kontrole i tam lekarz wydal decyzje 15%.

A ze w dzisiejszych czasach mozna posiadac kilka polis jednoczesnie ( w koncu ubezpieczyciele chca takowe wciskac na kazdym kroku) np jako dodatek do karty kredytowej, polise w pracy, polise jako dodatek do ubezpieczenia kredytu na mieszkanie, ubezpieczenie podrozne itp, to moze sie okazac ze suma ubezpieczenia wcale nie bedzie mala.

Zycze powodzenia

I nadal jest max 6% + jeden extra uznaniowy poza taryfikacją.

Żona za załamanie przed nadgarstkiem w 4 miejscach z przemieszczeniem, wstawionymi płytkami i etc. doatała 5% z odrzuconym odwołaniem.

Do lekarza już się nie chodzi, wysyła się papiery i tyle.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu też napisze. co mnie interere jak Cie boli. Czy ktoś zrobił ci kuku napisałeś że złamałeś czyli nie. Masz polise jak nie to g dostaniesz. Jeśli masz kopalnianą to może z 2 tysie jak zwykłą to z 4 stówy. Miałem złamaną nogę skręcony piszczel i zerwane wiązadła i co myślisz że pan zapyta bolało to ile pan chce milion czy więcej bo bolało. Odszkodowanie z polisy jest wypłacane za trwały uszczerbek na zdrowiu a nie ze dzidzie nóżka boli. Jak Cie noga złamana boli i pakasz to idź rodzić jak kobiety. Jak Ci zadek rozerwie to wtedy będziesz śpiewał serenadę do małżonka:biggrin:

Jeszcze możesz mieć grupówkę w zakładzie pracy. Byłem zdziwiony ile można dostać za skręconą kostkę ...ale też korporacyjne grupówki mają całkiem niezłe warunki

I nadal jest max 6% + jeden extra uznaniowy poza taryfikacją.

Żona za załamanie przed nadgarstkiem w 4 miejscach z przemieszczeniem, wstawionymi płytkami i etc. doatała 5% z odrzuconym odwołaniem.

Do lekarza już się nie chodzi, wysyła się papiery i tyle.

Byłem u lekarza za każdym razem, gdy nie zgadzałem się z wypłatą od reki danej kwoty. A zdarzało mi się to w 2014 dwa razy, w 2015 raz.

Z ciekawszych. W 2014 mieliśmy stłuczkę przy żadnej prędkości. Gość nie wyhamował i wjechał w nas z tyłu. Żona była w ciąży, więc nie zastanawiając się wysłałem ją do szpitala. Spędziła tam trzy dni na obserwacji, nic się -n szczęście- nie stało. Założyłem sprawę w PZU (online) powołując się na numer polisy sprawcy, uargumentowałem to trochę i poprosiłem o pięciocyfrowa kwotę przelewu na wskazane konto. Aż tyle od ręki nie dało się wytargać :) ale drugi telefon z PZU zadowolił nasze żądania dość ładną sumą w tysiącach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

złamanie

zwichniecie stawu barkowego lewej reki - uderzenie od deskarza na STOKU MALE Skrzyczne - boli to bardzo zwlaszcza w nocy zdarzenie 13 grudnia..... po zdjecieu gipsu 6 tygodni . nie uniesiesz reki do gory. MOJA firma nauka jazdy na nartach stoi. Nie mozesz jezdzic autem brak sprawności barku . Podczas rehabilitacji bark jest chudy. Dostajesz z pracy z PZU chyba 2 tys . w Kwietniu ide na basen i plywam lekko zabka. w maju - jestem szczęsliwy zrobilem 1 POMPKE , Przed urazem na silowni wyciskalem na sztandze 100 kg . wracam na narty w marcu dwa wyjazdy . gdy słysze z tyłu szum deskarza to mam dreszcze. Dostalem tylko 1 odszkodowanie. Najbardziej mnie boli to ze sprawca MACIEJ z KATOWIC dostał moja wizytówke i nie zadzwonił w świeta jak sie czuje. Podczas rozmowy przy uderzeniu tylko rzekł slabo jeżdżę - to moja wina.

Drogi kolego KASA to rzecz nabyta ....pracujesz i masz kase.. Wazne jest zdrowie. TY w poscie nie napisałęs nic o twoim zdarzeniu o rodzaju zlamania a chcesz by lekarz wypłacil ci 45 % uszczerbku... TAm jest sztywna tabela . Jezeli jest silny ból to sa silne leki przecibolowe np KETONAL . Ja widzę raczej u CIEBIE inny rodzaj bólu.. ......

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LEPIEJ jest być zdrowym i chodzić do pracy oraz wyjazdy na narty. niż leżeć w gipsie. a kazda kasa sluży do wydawania. TY po uraznie nogi muisz chodzic na baseny , bedziesz uczył sie od nowa chodzić ,, ale dla ciebie wązna jest ILOŚĆ ..My narciarze stawiamy na jakość zycia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie ! Nie nakręcajcie sie. Zaraz załozyciel watku napisze, ze wlasnie znalazl wspaniała firmę / tu padnie nazwa i kontakt/ ktora z troska i zaangażowaniem "załatwila" mu "wspaniałe odszkodowanie" / tu moze padnie nazwa firmy ubezpieczeniowej / :-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na to, że był to okropny ból, chce uzyskać adekwatne od tego odszkodowanie. Czytałem gdzieś kiedyś, że można w jakiś sposób lub z czyjąś pomocą starać się o większe odszkodowanie.

Nie masz szans na odszkodowanie za ból od żadnego ubezpieczyciela na podstawie kupionych przez siebie polis.

Możesz ew. próbować (ale chyba będzie koszmarnie trudno, bo tu nie USA) sądzić się z kimś przez kogo ten ból był spowodowany - wtedy jeśli ta osoba/firma ma OC - zasądzone przez sąd odszkodowanie wypłaci jej ubezpieczyciel.

Jeśli złamałeś nogę ze swojej winy - raczej na nic nie masz szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwichniecie stawu barkowego lewej reki - uderzenie od deskarza na STOKU MALE Skrzyczne - boli to bardzo zwlaszcza w nocy zdarzenie 13 grudnia..... po zdjecieu gipsu 6 tygodni . nie uniesiesz reki do gory. MOJA firma nauka jazdy na nartach stoi. Nie mozesz jezdzic autem brak sprawności barku . Podczas rehabilitacji bark jest chudy. Dostajesz z pracy z PZU chyba 2 tys . w Kwietniu ide na basen i plywam lekko zabka. w maju - jestem szczęsliwy zrobilem 1 POMPKE , Przed urazem na silowni wyciskalem na sztandze 100 kg . wracam na narty w marcu dwa wyjazdy . gdy słysze z tyłu szum deskarza to mam dreszcze. Dostalem tylko 1 odszkodowanie. Najbardziej mnie boli to ze sprawca MACIEJ z KATOWIC dostał moja wizytówke i nie zadzwonił w świeta jak sie czuje. Podczas rozmowy przy uderzeniu tylko rzekł slabo jeżdżę - to moja wina.

Drogi kolego KASA to rzecz nabyta ....pracujesz i masz kase.. Wazne jest zdrowie. TY w poscie nie napisałęs nic o twoim zdarzeniu o rodzaju zlamania a chcesz by lekarz wypłacil ci 45 % uszczerbku... TAm jest sztywna tabela . Jezeli jest silny ból to sa silne leki przecibolowe np KETONAL . Ja widzę raczej u CIEBIE inny rodzaj bólu.. ......

Jak czytam o Twoim wypadku, widzę, że ja mimo wszytko miałem szczęście. Pierdyknąłem 10 grudnia a 7 czy 8 stycznia już jeżdziłem w Wierchomli. Pewnie, że przez 3-4 dni byłem obolały na całym ciele bo wpadłem w parów i rąbnąłem ciałem jak worem! Zyczę powrotu do pełnej sprawności. Mam nadzieję że Ci się powiedzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypadek we Franji

Witam.3lata temu syn miał złamanie nogi , operacja w chamonix,tytanowa blacha,3mce rehabilitacji,ból i cierpienie ale jedynym tematem w domu był powrót do zdrowia i na stok, bo na prawdę to się tylko liczy w tej pasji.pozdrawiam wszyskich kochających białe sz aleństwo.a i jeszcze jedno syn wrócił na stok i jeszcze mnie zaraził tym bakcylem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie ! Nie nakręcajcie sie. Zaraz załozyciel watku napisze, ze wlasnie znalazl wspaniała firmę / tu padnie nazwa i kontakt/ ktora z troska i zaangażowaniem "załatwila" mu "wspaniałe odszkodowanie" / tu moze padnie nazwa firmy ubezpieczeniowej / :-)))

To chyba sluszny strzal :)http://www.racingforum.pl/index.php?s=&showtopic=133214&view=findpost&p=1212351

A forumowicze juz nakreceni :biggrin:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

wypadek był w 2000 roku ..Na siłowni znowu wyciskam 100 kg na sztandze . jeżdzę na nartach ,gram w siatkówke . MOI koledzy podczas gry w badmintona czy w siatkówkę zerwali achilesa i mieli operacje, i tez wrócili do sportu .

Proste złamania czy zerwania Achillesa to nie jest wielki problem. Natomiast kontuzje stawów są już często bardzo trudne do zaleczenia bez uszczerbku na zdrowiu.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie ! Nie nakręcajcie sie. Zaraz załozyciel watku napisze, ze wlasnie znalazl wspaniała firmę / tu padnie nazwa i kontakt/ ktora z troska i zaangażowaniem "załatwila" mu "wspaniałe odszkodowanie" / tu moze padnie nazwa firmy ubezpieczeniowej / :-)))

Przegladalem inne forum i takie cos zobaczylem

http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=6&t=98767

Chyba wszystko w temacie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pan zegarek jechał na nartach i został potracony przez samochód i szuka dobrego odszkodowania.. widzilaem to inne FORUM ...

Cześć wszystkim,

tak jak w temacie jestem zagubiony w sprawie odszkodowania. Jestem młody i nie zdarzały mi się takie sytuacje, ale jak już do owej doszło to chce tyle ile mi się naprawdę należy. I mam pytanie czy najlepiej się do kogoś udać z firm które się zajmują uzyskiwaniem czy może ktoś jest w stanie doradzić z czego

? od kogo ? mogę uzyskać odszkodowanie za wypadek. Zostałem potrącony przez samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TRAGEDIA NA NARTACH - jest to kopia artykułu >> cytuję GO tutaj ku przestrodze

Tragedia w Monte Bondone: 16-letni uczeń trzeciej klasy Gimnazjum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej zginął tragicznie podczas obozu narciarskiego zorganizowanego przez szkołę we włoskiej miejscowości Monte Bondone. Do koszmarnego wypadku doszło na oczach wstrząśniętych kolegów chłopaka, w chwili, gdy chciał zrobić pamiątkowe zdjęcie. Beata Markowicz podkreśla stanowczo, że obóz narciarski został zorganizowany z zachowaniem wszelkich obowiązujących w tym względzie przepisów. Wyjazd, w którym uczestniczyło trzydzieścioro uczniów i troje opiekunów, w tym kierownik obozu, zgłoszono w bielskiej delegaturze Śląskiego Kuratorium Oświaty, które wyraziło zgodę na jego zorganizowanie. Piątek był przedostatnim dniem obozu we Włoszech. W sobotę 27 lutego grupa miała wracać do Bielska-Białej. reklama Marek Wójtowicz, wicedyrektor Gimnazjum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego przyznaje, że był to trzeci lub czwarty wyjazd zimowy dla młodzieży. - Te wyjazdy zawsze organizowaliśmy w okresie zimowym w okolicach ferii. Jeździliśmy do Włoch. W tym roku uczniowie pojechali do Monte Bondone. Wyjazd miał miejsce 19 lutego, młodzież miała wracać 28 lutego – wyjaśnia. Przyznaje, że z informacji posiadanych przez szkołę 16-letni uczeń po zakończeniu zajęć narciarskich stanął gdzieś z boku, poślizgnął się i spadł ze stoku albo w przepaść - tu pojawiają się znaki zapytania. W wyniku doznanych obrażeń zmarł. - O robionym przez niego zdjęciu nic nie wiemy. To włoskie informacje – zaznacza. Marek Wójtowicz dodaje, że to ekstremalna sytuacja, z jaką muszą zmierzyć się i uczniowie, i nauczyciele. - Podejmujemy rożne działania począwszy od działań natury duchowej, bo jesteśmy szkołą katolicką. W sobotę jest odprawiana msza święta w intencji ucznia oraz jego rodziców. Pierwszy kontakt psychologiem młodzież miała we Włoszech. Od poniedziałku taką opieką obejmiemy ich w szkole – dodaje. - Musimy się z tym zmierzyć. Nie ma możliwości wycofania się. Na tym polega społeczność szkolna, relacje i wspólnota, że nawet w tak trudnych sytuacjach jesteśmy razem z uczniami i rodzicami – zaznacza wicedyrektor. Termin sprowadzenia ciała zmarłego gimnazjalisty do Polski, jak również termin i miejsce pochówku zostaną ustalone i podane do wiadomości, kiedy tylko czynności podjęte w związku ze zdarzeniem na to pozwolą. W sobotę 27 lutego o godz. 16.00 w kościele Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej zostanie odprawiona Msza św. o spokój duszy zmarłego ucznia a także o umocnienie i pociechę dla jego bliskich oraz kolegów. O śmierci 16-latka z Polski donoszą włoskie media: Chłopiec przebywał na wycieczce szkolnej. Poszedł z przyjaciółmi na górną część trasy 3. Zbliżył się do urwiska z aparatem. W pewnym momencie ominął bariery bezpieczeństwa, aby dotrzeć do punktu widokowego, a ze względu na zamarznięty śnieg pośliznął się. Ciało chłopca odzyskano po akcji ratowniczej z użyciem helikoptera, wyposażonego we wciągarkę.

Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/bielsko-biala/a/tragedia-w-monte-bondone-16letni-uczen-z-bielskabialej-runal-w-przepasc-zginal-na-oczach-kolegow,9443251/2/

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...