W.W. Napisano 5 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2016 W Wierchomli, w tej knajpie przy trasie z krzesełkami, można było zamówić golonkę. Jej nie było w karcie, ale "wszyscy" o tym wiedzieli. Rano, w pierwszym zjeździe zamawiało się i płaciło, dostawałeś paragon i lekko po południu zjeżdżałeś na zamówione danie. Wspaniała golonka, pieczona w miodzie i z ziołami - ogromna. Na dwie osoby często za wielka. Do tego ze dwa, trzy kufelki piwa - uczta Lukullusa Tak wspaniałej nie jadłem od czasu zamknięcia "Golonki" w Łodzi. Starsi z moich okolic może wiedza o czym mówię. Ciekawe, czy nadal to funkcjonuje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 5 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2016 jesli nie tam to zajrzyj na Nową Osadę w Wiśle... golona, pieczeń , karczek itp... to najlepsze co tam jest. Stok taki sobie... ;-) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
unky Napisano 5 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2016 (edytowane) Mi to się nie podobają te wielkie budy gastro samoobsługowe w Austrii i we Włoszech. Tego co mi tam właśnie brakuje to swoiskich bud grillowych które są u nas. Takich prywatnych skromnych obiekcików jakich pełno na polskim stokach z grillem, kaszneczką, karkóweczką, kwaśnicą itp. Tam po prostu jest klimacik a nie ten nudny przemysł gastro w Alpach. Edytowane 5 Grudzień 2016 przez unky 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 5 Grudzień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2016 6 godzin temu, MAIKEL 1977 napisał: A co brzuch cię boli ? NIe, tylko z kolegą "trochę" się rozmijamy w pojęciu dobrego jedzenia. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 6 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2016 12 godzin temu, unky napisał: Mi to się nie podobają te wielkie budy gastro samoobsługowe w Austrii i we Włoszech. Tego co mi tam właśnie brakuje to swoiskich bud grillowych które są u nas. Takich prywatnych skromnych obiekcików jakich pełno na polskim stokach z grillem, kaszneczką, karkóweczką, kwaśnicą itp. Tam po prostu jest klimacik a nie ten nudny przemysł gastro w Alpach. Myślę, że nie do końca masz rację. Faktycznie jest tam dużo tych fastfoodowych jadłodajni, gdzie bierzesz tacę i jak na taśmie produkcyjnej. Są też i małe "huty", gdzie kelner przychodzi z kartą a jedzenie jest robione pod zamówienie. Ja z reguły w czasie dnia narciarskiego z jedzenia nie korzystam, bo jem tak obfite śniadanie, że starcza mi na cały dzień. Jednak np dobrą jagertea na rozgrzewkę jak jest -15 to chętnie. Najlepszą piłem we Flachau na stacji pośredniej pod Rote 8 gondel. Wyśmienita a i jedzonko tez niczego sobie mój syna zajadał się olbrzymimi sznyclami. Pozdrawiam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 6 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2016 12 godzin temu, unky napisał: Tego co mi tam właśnie brakuje to swoiskich bud grillowych które są u nas. Takich prywatnych skromnych obiekcików jakich pełno na polskim stokach z grillem, kaszneczką, karkóweczką, kwaśnicą itp. Tam po prostu jest klimacik a nie ten nudny przemysł gastro w Alpach. Dokładnie i nikt się nie czepia jak zamówisz herbatkę i zjesz własną kanapeczkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 6 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2016 Oj, zupełnie się nie zgodzę z powyższymi opiniami o alpejskich jadłodajniach. Jest tak jak pisze lokiec3. Chcesz szybko i nie dawać napiwku idziesz do "selbstbedienung" i bierzesz "Gericht des Tages", bo to zawsze będzie świeże. W takich jadłodajniach można czasami znaleźć wyborne pizze i desery. A jak ktoś liczy na bardziej wysublimowane jedzenie, to idzie do knajpy z obsługą, restauracje mają swoje specjalności. W Zillertal Arenie jest sobie na przykład taka Rosi's Schnitzelhutte, gdzie za niewielkie pieniądze serwują ogromne, ogromniaste sznycle, mięso selekcjonowane, smak wyborny, porcje nie do przejedzenia. Może sznycel nie brzmi jak coś wow, ale tam jest wybitny. Mnie nic nie regeneruje lepiej niż Apfelstrudel z dużą ilością ciepłego sosu waniliowego. No i jeszcze grzańce, piwo pszeniczne i inne herbatki... To o Austrii. Wszystko kwestią smaku, gustu i zasobności portfela, ale z pewnością wybór jest 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 6 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2016 11 minut temu, idealist napisał: ......W Zillertal Arenie jest sobie na przykład taka Rosi's Schnitzelhutte, gdzie za niewielkie pieniądze serwują ogromne, ogromniaste sznycle, mięso selekcjonowane, smak wyborny, porcje nie do przejedzenia. Może sznycel nie brzmi jak coś wow, ale tam jest wybitny. Mnie nic nie regeneruje lepiej niż Apfelstrudel z dużą ilością ciepłego sosu waniliowego. No i jeszcze grzańce, piwo pszeniczne i inne herbatki... To o Austrii. Wszystko kwestią smaku, gustu i zasobności portfela, ale z pewnością wybór jest Nic dodać nic ująć. Mogę tylko uzupełnić: Pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 6 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2016 No takie niby nic ? Milosnicy wege i sałatek tez sobie coś znajda, ale to nie ja ? na pewno nie zima na nartach ? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 6 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Grudzień 2016 O widzę, że masz zdjęcia po remoncie. Moje jest z roku 2010 jeszcze przed przebudową. Się kurde budowlaniec we mnie odezwał. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magda Napisano 7 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2017 Dnia 6.12.2016 o 09:00, idealist napisał: No takie niby nic ? Milosnicy wege i sałatek tez sobie coś znajda, ale to nie ja ? na pewno nie zima na nartach ? Takiego kotleta to ja jeszcze nie widziałam... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinio46 Napisano 9 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2017 Po kształcie sądząc, to może być panierowany kot[emoji3] Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 12 Styczeń 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2017 Wczoraj pierwszy raz odwiedziłem Karczmę Złoty Groń zlokalizowaną przy górnej stacji kolei na Złotym Groniu. I tu bardzo miłe zaskoczenie. Smacznie, czysto, ciepło, miła obsługa. Bardzo pozytywne wrażenia. Oby takich miejsc było więcej na naszych stokach. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 19 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2017 Tradycyjnie w Wiśle Jaworniku po jeździe ON Stok lub Soszów trzeba zjeść obiad U Fojta , dziś kolejny raz od lat dobry i syty obiad. W tle oświetlony Soszów Moja relacja z ON Stok Wisła 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredek321 Napisano 26 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2017 Karczma Ciosana w Szczyrku. Na końcówce Bieńkuli. Smacznie, czysto, na szkle, z metalowymi sztućcami. Jedliśmy kilka razy, polecamy. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paolomario Napisano 26 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2017 Nam w Krynicy do gustu przypadła Gospoda u Krakowiaka, przy stoku HenrykSki. Fajne wnętrze, kącik do zabawy dla dziecka, bardzo dobre jedzenie i miła obsługa (zwłaszcza jednego wieczoru któraś z kelnerek dopytywała nas kiedy podać kolejne dania, więc nic nam nie stygło i tylko mogę się przyczepić, że na koniec kawa mi wystygła zanim dostałem ciacho, a picie kawy bez ciacha jest przecież jakimś nieporozumieniem ). Wracaliśmy tam co wieczór. Z innej strony, Chata na Stoku, przy Słotwiny Arena, fajnie, ciepło, smacznie, obsługa miła, ale gdy wszystko podane na zasadzie "dajemy co akurat jest" można obiad zacząć od gofra, potem w sumie zjeść "drugie" i "popić" na koniec zupą (niekoniecznie tą, o którą prosiliśmy, bo tamta "już wyszła" ). Ale i tak najsympatyczniej jest w małych lokalach, gdzie co chwila słychać "frytki, proszę". 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredek321 Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 Z zewnątrz nie ma wyglądu budy Jedzenie (deser to też jedzenie) podane ładnie, a nie na odpr. Obsługa kelnerska możliwość płatności kartą. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 W Czyrnej (nie pamiętam czy w Ciosanej) jadłem dwa lata temu bardzo dobry i ładnie przygotowany obiad (oczywiśćie kotlet nie był pokrojony ) Ośrodek u Fojta znam trochę z innej strony - właściciel podarował mi orczyk z wyciągu na Czupel 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaś Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 (edytowane) 34 minuty temu, leitner napisał: W Czyrnej (nie pamiętam czy w Ciosanej) jadłem dwa lata temu bardzo dobry i ładnie przygotowany obiad (oczywiśćie kotlet nie był pokrojony ) A co tu takiego dobrego i ładnego. Frytki z paczki, kotlet z głębokiego mrożenia, oby surówka świeża była, a pewnie też nie robiona na miejscu. Jak chciałbym jeść gotowe produkty to sam bym sobie w domu podgrzał. To jest właśnie dobry przykład polskiego dziadostwa kuchennego właścicieli takich przybytków. Niestety Polskie usługi stoją na bardzo niskim poziomie, a gastronomiczne w szczególności i z takimi krajami jak Austria czy Czechy nawet nie ma sie co równać. Edytowane 27 Styczeń 2017 przez michaś 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fredek321 Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 18 minut temu, michaś napisał: Niestety Polskie usługi stoją na bardzo niskim poziomie, a gastronomiczne w szczególności i z takimi krajami jak Austria czy Czechy nawet nie ma sie co równać. Jest to trzeci rodzaj prawdy. Uogólniasz, a tego nie wolno robić. Znam takie restauracje w Polsce, które w swojej specjalności biją całą Europę i USA na głowę. Ale to offtop. W SON jeszcze jedno miejsce przypadło nam do gustu, mimo że na papierze i plastikowymi sztućcami. Bywalcy będą wiedzieli o czym piszę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 1 godzinę temu, michaś napisał: A co tu takiego dobrego i ładnego. Frytki z paczki, kotlet z głębokiego mrożenia, oby surówka świeża była, a pewnie też nie robiona na miejscu. Jak chciałbym jeść gotowe produkty to sam bym sobie w domu podgrzał. To jest właśnie dobry przykład polskiego dziadostwa kuchennego właścicieli takich przybytków. Niestety Polskie usługi stoją na bardzo niskim poziomie, a gastronomiczne w szczególności i z takimi krajami jak Austria czy Czechy nawet nie ma sie co równać. Mi bardzo smakowało (kotlet z grzybami ). Podane schludnie na porządnym talerzu. W restauracji przy stoku nie oczekuję dań, których trzeba zjeść kilka porcji, żeby się najeść - w czasie przerwy w jeździe na nartach oczekuję dostawy dobrej ilości energii a nie zachwycanie się nad talerzem 30 cm^2 na którym będzie kawałek mięsa polany odrobiną sosu i ozdobionym jednym nędznym kawałkiem listka sałaty. W SON na Płoncyckiej (trasa nr.4) jest świetna bacówka z ogniskiem w środku. Pisałem już o tym, ale napiszę jeszcze raz - co prawda szaszłyk, który zamówiłem, był lekko zwęglony i podany na tekturowej tacce, ale to, że siedziałem w cieple przy ognisku, wynagrodziło mi tę "niedogodność". Plastikowy nuż był oczywiście bezużyteczny (zwłaszcza, że przy pierwszej próbie pokrojenia mięsa złamał się). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 1 godzinę temu, michaś napisał: A co tu takiego dobrego i ładnego. Frytki z paczki, kotlet z głębokiego mrożenia, oby surówka świeża była, a pewnie też nie robiona na miejscu. Jak chciałbym jeść gotowe produkty to sam bym sobie w domu podgrzał. To jest właśnie dobry przykład polskiego dziadostwa kuchennego właścicieli takich przybytków. Niestety Polskie usługi stoją na bardzo niskim poziomie, a gastronomiczne w szczególności i z takimi krajami jak Austria czy Czechy nawet nie ma sie co równać. Wysoki poziom gastronomi w Austrii i Czechach, to oczywiście był żart? Kotlet opierający się o brudną tacę, brak surówek no i ketchup do obiadu, dobrze że jest sznaps. Prawdziwa finezja gastronomiczna. Austria Polska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 Wiesz co surfing, jak już wykorzystujesz cudze zdjęcie bez pozwolenia, co samo w sobie jest mało kulturalne, to proszę Cię nie interpretuj, albo załóż sobie okulary. Może ty pijesz regularnie sznapsy do sznycla na stoku, ja mam inny gust. I doprawdy nikt Cię nie zmusza do takiego czy innego jedzenia. Chamsko zagrałeś chłopie i tyle. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 Zdjęcie z naszego forum z tego wątku, wolałem pozostawić anonimowe bo to zdjęcie idealnie obrazuje finezję kulinarną Czech i Austrii nad którą tak zachwyca się Michaś. Sznaps to był żart i nie bierz tego do siebie. W żadnym wypadku nie chciałem cię urazić, a jeżeli tak się stało, to przepraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 27 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2017 Bar Pod Rudym Kotem (powyżej Golgoty), najlepszy grill Bar na trasie narciarskiej w całym Szczyrku. Pysznie. 1 godzinę temu, fredek321 napisał: W SON jeszcze jedno miejsce przypadło nam do gustu, mimo że na papierze i plastikowymi sztućcami. Bywalcy będą wiedzieli o czym piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.