marionen Napisano 4 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2015 (edytowane) Myślałem, że wytrzymam do weekendu bez śniegu i nart. Ale jestem jednak słabego charakteru. W sobotę nie mogę się ruszyć mam inne obowiązki nie do przesunięcia, a niedziela jest tak daleko! Do tego pogoda niepewna i moje obawy, że zamiast otwarcia nowych ośrodków narciarskich doczekam zamknięcia starych. W poprzednim tygodniu nie wyjeździłem się do końca w Karpaczu, ale nabrałem ochoty na więcej. W czwartek wieczorem zacząłem kombinować jak się wyrwać na narty. Teoretycznie niemożliwe, ale Polak potrafi. O 3 w nocy spakowałem sprzęt i ciuchy. O 5 zagruntowałem ściany gruntem szczepnym pod trawertyn dla majstrów, którzy remontują u nas kuchnie, a będą po 10. W pracy nic nie mogłem wymyślić to musiałem prysnąć cichaczem, najwyżej nie dostanę premii w tym miesiącu. Za 15 dziewiąta jadę już w kierunku granicy czeskiej. Jedyna opcja jaką biorę pod uwagę to Janske Lazne. Informacje ze Skionline i Holidayinfo.cz nie dają mi żadnego innego wyboru. Mam do pokonania jakieś 80 km z hakiem. Wybieram drogę przez Wałbrzych. Przed Podzamczem naprawiają w końcu obwodnicę (na szczęście jeden pas jest wolny i nie ma korków), a Szczawno omijam nowa drogą koło Makro. Jedyny problem to silne porywy wiatru (jadę dosyć wysokim autem i z kufrem), ale martwię się tylko tym, czy może wyciągi wyłączą. Kamienna Góra i już Lubawka ( a tu wymieniają nawierzchnie z asfaltu w mieście - można się jednak przecisnąć) Robię przystanek w Zaclerzu. Dwa, trzy lata temu byłem tam dosyć często, mają tam dobre warunki do treningu. Śniegu jednak nie mają, choć próbowali coś śnieżyć: W Mlade Buky mgła i ciągneła sie do Janske Lazne. Ale im wyżej tym lepiej. Wiatr ucichł i wyszło słońce. Melduję się na parkingu pod gondolą trochę po 10. Parking wypełniony troche ponad połowę tylko 1. 2 i 3 są puste. Przeglądam tablice informacyjne: Wygląda to bardzo obiecująco. Tak sądzę. Kiedy byłem gotowy ruszyć do kasy, podeszła do mnie młoda Czeszka z całodziennym tiketem. Nie wypadało jej odmówić (gentelmen:stupid:). Karnet kosztował mnie 150 koron (po kursie dnia wyszło 25.2 zł i parking 60 koron to dodatkowo 10.08 zł) Wg mnie cena bardzo promocyjna. Ładuje się szybko do gondoli i heya na trasy: Widoki z gondoli radują moje serce - słońce, śnieg i mało narciarzy, cóż można mieć więcej? Dojeżdżam kolejką do do miejsca gdzie się łączą trasy nr 6a, 4a, 5a i 16a. I tu pierwsze moje zaskoczenie, patrzę w lewo i widzę pierwszy raz stację Hofmanky Express i na dodatek na kanapach narciarze trasą 5a suną w dół. to są, aż 3 długie ciekawe trasy, no jestem w niebo wzięty:laughing::biggrin::angel: Edytowane 4 Grudzień 2015 przez marionen 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 4 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2015 Czyżby już włączyli Hoffmanky? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 4 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2015 (edytowane) Na pierwsze zjazdy wybrałem trasy przy orczyku Andel to nr 3a i 6a , oba po około 1100m . Śnieg fajny, szybki brak lodu, dość twardo , troche odsypów po bokach tras. Można zjeżdżać szybko i bezpiecznie bo narciarzy mało. Jestem zachwycony i pełny energii zasuwam góra - dół: Przetarć i minerałów niewiele, ledwie kilka: No, ale nadejszła wiekopomna chwila zmierzyć się z nowa trasą i 6 osobowa kanapą Leitnera. Nr trasy to 6a i jej długość to 1400 m i oznaczona jako czerwona. Trasa szybka, łatwa i przyjemna. Naprawdę pozwala w takich warunkach jak dzisiaj na wiele. Jest równa, szeroka i jak narciarzy mało można szaleć. Dla mnie super. Polecam i tym lepszym i nieco słabszym narciarzom (można na takiej trasie poprawiać swoją technikę - jest sporo miejsca) Na dole Hofmanky kolejna niespodzianka. Dość spory parking bezpłatny: I jeszcze jedna niespodzianka przy bramkach do kanapy. Brak bramek (3 są ale zapakowane). Zamiast zatrzymywać się przy gondoli, można było przejechać 1 km dalej w stronę Cerny Dul i jeździć dzisiaj za darmo (ograniczenie tylko do jednej trasy). Pierwszy wjazd kanapą i znowu radocha. (jak dziecko) Edytowane 4 Grudzień 2015 przez marionen 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artkas Napisano 4 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2015 Czyżby już włączyli Hoffmanky? Ano włączyli I to nie tylko Hofmanky już startuje, jak piszą na pewnym portalu, o tutaj A po naszej stronie jeszcze bardzo zielono, Czesi to mają jednak układy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 4 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2015 (edytowane) Ano włączyli I to nie tylko Hofmanky już startuje, jak piszą na pewnym portalu, o tutaj A po naszej stronie jeszcze bardzo zielono, Czesi to mają jednak układy... To nie przypadek, ani układy, tylko ciężka praca. To, że Hofmanky Express dzisiaj działał za darmo, to Czesi zrobili sobie test przed oficjalnym otwarciem plus marketing i to rozumiem. Ale fenomenem jest dla mnie Areal Mlade Buky (i wiele, wiele innych). Miejscowość położona na wysokości 670 m npm i tam jest prawie zawsze śnieg. Skąd oni go biorą nie mam pojęcia. Dzisiaj wracając podjechałem zobaczyć jak sobie radzą. I co ? Wjeżdżam na duży parking. Stoi kilka aut i na trasie przy orczyku widzę 2 (słownie dwóch narciarzy). I wyciąg działa. Było już po 15, stałem dziesięć minut i 2 gości na trasie!!! Fenomen, czy co? Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 4 Grudzień 2015 przez marionen 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 4 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2015 (edytowane) Ano włączyli I to nie tylko Hofmanky już startuje, jak piszą na pewnym portalu, o tutaj A po naszej stronie jeszcze bardzo zielono, Czesi to mają jednak układy... To nie przypadek, ani układy, tylko ciężka praca. To, że Hofmanky Express dzisiaj działał za darmo, to Czesi zrobili sobie test przed oficjalnym otwarciem plus marketing i to rozumiem. Ale fenomenem jest dla mnie Areal Mlade Buky (i wiele, wiele innych). Miejscowość położona na wysokości 670 m npm i tam jest prawie zawsze śnieg. Skąd oni go biorą nie mam pojęcia. Dzisiaj wracając podjechałem zobaczyć jak sobie radzą. I co ? Wjeżdżam na duży parking. Stoi kilka aut i na trasie przy orczyku widzę 2 (słownie dwóch narciarzy). I wyciąg działa. Było już po 15, stałem dziesięć minut i 2 gości na trasie!!! Fenomen, czy co? Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 4 Grudzień 2015 przez marionen 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 5 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2015 Czas relacji skionlajnowych rozkręca się :smile: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 5 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 5 Grudzień 2015 Czas relacji skionlajnowych rozkręca się :smile: To super, że mimo słabych warunków śniegowych tylu narciarzy potrafi znaleźć jakieś czynne ośrodki. Pamiętam, jak kilka lat temu rozpoczynałem sezon narciarski w Janske Laznie 30 października i była jazda bez karnetów (choć później była ponad miesięczna przerwa - śnieg się skończył). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Napisano 7 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 7 Grudzień 2015 Spindlruv Witam kolego, widać że Czechy masz w jednym palcu. Na ile oceniasz szanse na ruszenie w przyszłym tygodniu w Szpindlu? Realne? Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 8 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Grudzień 2015 Witam kolego, widać że Czechy masz w jednym palcu. Na ile oceniasz szanse na ruszenie w przyszłym tygodniu w Szpindlu? Realne? Hubert Ruszają 12 grudnia z dwoma trasami - jakimi?, piątek/sobota mają ogłośić 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Napisano 8 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 8 Grudzień 2015 Tak patrząc po kamerkach stoki coraz czarniejsze a temperatury dodatnie :-(. Ja mam zaplanowany wyjazd na 25.12 i mam nadzieję, że do tego czasu przymrozi aby mogli naśnieżyć. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 9 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Grudzień 2015 (edytowane) Tak patrząc po kamerkach stoki coraz czarniejsze a temperatury dodatnie :-(. Ja mam zaplanowany wyjazd na 25.12 i mam nadzieję, że do tego czasu przymrozi aby mogli naśnieżyć. Pozdrawiam Witaj Hubert. Bardzo ładną miejscowość wybrałeś sobie na święta. Spindleruv Mlyn to też jeden z najlepszych czeskich ośrodków narciarskich (chyba najlepszy - choć to rzecz gustu, niektórzy go nazywają czeskie Zakopane). Ja tam trasy w święta odwiedzam od dwudziestu kilku lat i jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby zabrakło śniegu (wszystko jedno czy naturalnego, czy sztucznego). Bądź dobrej myśli, do świąt na pewno się pojawi. Możesz jeszcze skorzystać z aquaparku w pobliżu tras Medvedin. Pozdrawiam serdecznie! PS W razie gdyby był kataklizm pogodowy to możesz podjechać do Janske Lazne lub Pec. Nie jest daleko (ok 35 km). Edytowane 9 Grudzień 2015 przez marionen 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert Napisano 9 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 9 Grudzień 2015 Dzięki za odp :smile:. Miejscowość znam, ponieważ w zeszłym roku byłem tam, tylko że w lutym i wtedy rzeczywiście wszystko było pięknie przygotowane. Trzymam więc Ciebie za słowo, pozdrawiam i do zobaczenia na stoku. Hubert 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 9 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Grudzień 2015 Jedyny problem to, że w święta strasznie tłoczno na wszystkich trasach. Ale taki to już urok świąteczno-noworoczny! Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 11 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Grudzień 2015 (edytowane) Miałem się już nie odzywać, ale po płytszych przemyśleniach jeszcze kilka wrażeń o nowej kolejce Leitnera. Nie jestem żadnym specjalistą w temacie kolejek (zwłaszcza, że na forum są wybitni specjaliści znający każdą śrubkę i blaszkę), jednak trochę z kolejek korzystam. Wiem co to wyrwirączka, wyciąg talerzykowy czy orczykowy, kanapa, gondola, a nawet odróżniam vlek od lanovki - ale na tym już koniec. Dla mnie wyciąg był tylko środkiem do osiągnięcia celu, czyli umożliwienia mi zjazdu na nartach w dół i nigdy się samymi wyciągami nie interesowałem. No ale tu miałem możliwość testowania nówki nieśmiganej. Przede wszystkim kolejka Hofmanki Express jest express. Porusza się rzeczywiści szybko, dużo szybciej od gondoli, która też daje radę. Wsiada i wysiada się z niej bardzo wygodnie. Pierwszy raz jak na niej usiadłem to przestraszyłem się, że klapnąłem na jakąś wylaną gorącą kawę, czy herbatę tak mi podgrzało momentalnie tyłek. Grzeje naprawdę mocno. Siedziska są mięciutki i wygodne do tego jeszcze kolorystycznie dopasowane, naprzemiennie czarne i niebieski, bubliny niebieskie. Jeśli chodzi o same bubliny to nie jestem ich wielbicielem, jeszcze nigdy jadąc sam jej nie opuszczałem, uważam, że ogranicza moją wolność:stupid:. Nie cierpię na klaustrofobię, ale w górach oczekuję przestrzeni i kontaktu z naturą, bez dodatkowej osłony (no i te zapachy). A na nartach marznę ewentualnie, jedynie w kolejce do wyciągu. Zauważyłem też, że dojeżdżając do końca zwalnia i spokojnie wysiadam (powinni przetestować Hofmanke właściciele i zarządcy krzeseł na goryczkowej):sorrow:, za chwilę automatycznie opuszcza się osłona, zabezpieczając siedziska przed warunkami atmosferycznymi, na dole natomiast znowu automatycznie podnosi się do góry i umożliwia nam zajęcie wygodnego miejsca. To mi się bardzo podobało. Do tej pory w innych ośrodkach (tych alpejskich też) nigdy nie zwróciłem na to uwagi. Cofając się do minionego piątku to po godzinie 12 na stoku i na kanapie zrobiło się pusto. Prawie przez trzy godziny wjeżdżałem na górę sam. Zacząłem testować różne pozycje na kanapie, aż do pozycji horyzontalnej i doszedłem do wniosku, że może wymyślą nowe kanapy- np łóżkowe tylko dodatkowo zamocować jakieś uchwyty, stojaki na narty i kije i mocny dzwonek przed wysiadaniem dla śpiących w czasie wjazdu:stupid: Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 11 Grudzień 2015 przez marionen 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 11 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 11 Grudzień 2015 Nie bez powodu krzesełka większe niż 4-osobowe nazywa się kanapami ;-) Leitnera mógłbym długo zachwalać, ale niestety czasami popełniają błędy. Idealnym przykładem jest CD8C Bukova Hora w T.Łomnicy. Na górnej stacji (już po podniesieniu pałąku i bubliny) krzesełkiem trochę trzęsie (jak zawsze w wyprzęganych). Niestety w tym przypadku złe coś wymierzyli (pewnie coś z pałąkiem) i podczas "wstrząsów" pałąk lekko się obniża... trzeba uważać, żeby przy odjeździe z kanapy nie zahaczyć o niego. Co prawda nie zawsze tak się dzieje, ale powinni coś z tym zrobić (o ile się jeszcze da). Na Bukovej Horze coś też przekombinowali z podporami (musieli je poprawiać). Chociaż to było spowodowane raczej błędem geodetów a nie Leitnera --> http://lanovky.sk/?page=rep&idb=1492 Kiedyś się tam wybiorę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 13 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2015 (edytowane) Spindleruv Mlyn 12.12.15 - w poszukiwaniu zimy! W piątek wieczorem zacząłem zastanawiać się gdzie w sobotę wyruszyć na narty. Przeglądałem różne strony internetowe, adresy ośrodków, fejsy itp. Zmitrężyłem w ten sposób czas do 3 w nocy (chyba teraz jest moda na pracę w nocy). I jak zwykle to co najprostsze dostrzegam na końcu. Wystarczyło zaglądnąć na dwie strony: http://www.skionline.pl/stacje/gdzie-mozna-juz-jezdzic-na-nartach-w-czechach,newsy,6583.html i decydująca opinia http://www.skionline.pl/stacje/szpindlerowy-przywita-narciarzy-juz-12-grudnia,newsy,6584.html. Zajęło mi to dziesięć minut. Ale ja zawsze kombinuję od tył, żeby było trudniej. Szybko za to zostałem ukarany. Nigdy nie nastawiam budzika (Ania oczywiście proponowała ustawić budzenie - ale ja twardziel, po co?) bo zawsze budzę się na czas. I po raz pierwszy od lat tak się nie stało! Zamiast wstać o 5.30 to wstałem o 6.40 i wszystko trzeba było przygotowywać w pośpiechu. Nie było golenia,bułeczek, kawki i herbaty, tylko pakowanie sprzętu i jazda. Do pokonania 115 km. Jazda do Czech była bez problemu, w Wałbrzychu i Lubawce prace remontowe na jezdniach już ukończone. W Czechach przy zjeździe z drogi 16 na 300 niespodzianka, o mało nie wjechałem w dom na krzyżówce. Mimo, że jechaliśmy autem ze stałym napędem na 4 koła ( niestety nie było to piękne Audi jak kolegi moderatora) to o mały włos byłoby po nartach. Czesi mnie zaskoczyli , bo przeważnie drogi mają zawsze posypane po przymrozkach. Dalej jechałem ostrożnie. Zacler jeszcze stoi. Mlade Buky działają. We Vrchlabi objazd, bo robią nowy most na Łabie i trzeba jechać przez centrum. Za Vchrlabi już jest biało. W nocy w okolicy Spindleruv Mlyn spadło 5-10 cm śniegu. Przy Hromovce zmieniono wjazd na parking - teraz jest dalej (a nie jak wcześniej tuż za zakrętem, co było niebezpieczne). Niestety na parkingu niespodzianka, kolejka Hromovka nieczynna i z parkingu na Svaty Petr trzeba iść z buta, albo skibusem. Czyżby Słowacy szukali oszczędności, nie rozumiem dlaczego Hromovki nie włączyli? Wybieramy dojazd skibusem. O 9.40 jesteśmy pod nową kanapą na Plan. Ludzi średnio dużo, trzeba czekać około 3-4 min i tak przez cały dzień. Otwarta jedna trasa niebieska 2-1a długości 2700 m . Naokoło wszędzie biało, 20 km od Polski i taka piękna zima. Na tak duży ośrodek tylko jedna trasa - jednak nie było źle: Widoki śliczne, słoneczko świeci, na górze temperatura na minusie, a na dole około 0. Można zobaczyć Medvedin, Stoh i pięknie wyglądający ośnieżony las. Edytowane 13 Grudzień 2015 przez marionen 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 13 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2015 Spindleruv Mlyn 12.12.15 - w poszukiwaniu zimy! Nieoczekiwanie na górze Plan zaskoczył nas nowy namiot. Myślałem, że to nowa restauracja. Okazało się, że to artyści rzeźbiarze lodowi, pokazali historyczne czeskie postacie. Warunki narciarskie, dzięki temu, że w nocy spadł śnieg zrobiły się bardzo dobre. Wymieszał się śnieg naturalny ze sztucznym i bardzo fajnie się po nim zjeżdżało. Trochę lodu było tylko w ostatniej części zjazdu. Odsypy i muldy zaczęły się tworzyć dopiero po 13 na nieco bardziej stromych odcinkach. Nie najeździłem się jak w Janskich, ale tam byłem w piątek, a tu na sobotnim otwarciu, więc ludzi zdecydowanie więcej. Trzeba było tylko zjeżdżać z przerwami i wybierać momenty kiedy na trasie było nieco bardziej pusto. Osobny temat to możliwość odpoczynku i posilenia się. O tym napiszę osobno. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 13 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2015 (edytowane) Spindleruv Mlyn 12.12.15 - w poszukiwaniu zimy! Nie zabraliśmy ze sobą jedzenia i trzeba było posilić się na stoku. Generalnie wyznaję zasadę, że im dalej od wyciągów tym smaczniej i taniej. Tym razem spróbowaliśmy zjeść na stoku. Pierwsza próba była nieudana bo na dole w restauracji Svaty Petr strasznie tłoczno i zero miejsca w środku, a jeść na stojąco na zewnątrz nie zamierzaliśmy. Pojechaliśmy zjeść na górę do baru Na Plani. Test Center Heada, który jest obok baru jeszcze zamknięty, ale można już było naostrzyć i nasmarować narty. Budynek został wyremontowany, odnowiony i wyglądał w środku bardzo przyjemnie. Organizacja w środku przy bufecie jednak jest do bani. W kolejce czeka się bardzo długo. Ania wzięła polevkę cesnekovą, ja (jako stary wampir od takiej polevki to z daleka) skusiłem się na hovezi vyvar i pikantną pizzę. Kolejka jest tak ustawiona, że później dopiero podają napoje, jak dostaliśmy piwo i kofolę to zupy były już prawie zimne. Do tego zaskoczyły mnie ceny - zupa 69 czk, piwo - 69 czk i kofola toże 69 czk Ceny zbliżone do tych z Kasprowego Wierchu, a może takie są na Słowacji i równają do nich. Cesnekova polevka Ani smakowała (choć była zimna), pizza doskonała (trójkącik 79 czk) ale hovezi vyvar to największy koszmar jaki w życiu jadłem (próbowałem zjeść). To była woda zmieszana z olejem i do tego knedel z mielonej chyba wątroby czy cóś takiego - obrzydliwy. Tu mają u mnie wielki minus. Wracając zatrzymaliśmy się w Zacler-u w pensjonie Sport i tam już jedzenie i ceny spoko. Bardzo dobry gril mix , kofola za 20 czk, a piwo za 19 czk. Jest różnica - prawda. Edytowane 13 Grudzień 2015 przez marionen 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 13 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2015 Haha, a ja mieszkam w Skandynawii i musze w Alpy walić żeby pojeździć. :smile: Udanego sezonu życzę! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 13 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 13 Grudzień 2015 Pojechaliśmy zjeść na górę do baru Na Plani. Test Center Heada, który jest obok baru jeszcze zamknięty, ale można już było naostrzyć i nasmarować narty. Budynek został wyremontowany, odnowiony i wyglądał w środku bardzo przyjemnie. Organizacja w środku przy bufecie jednak jest do bani. W kolejce czeka się bardzo długo. Ania wzięła polevkę cesnekovą, ja (jako stary wampir od takiej polevki to z daleka) skusiłem się na hovezi vyvar i pikantną pizzę. Kolejka jest tak ustawiona, że później dopiero podają napoje, jak dostaliśmy piwo i kofolę to zupy były już prawie zimne. Do tego zaskoczyły mnie ceny - zupa 69 czk, piwo - 69 czk i kofola toże 69 czk Ceny zbliżone do tych z Kasprowego Wierchu, a może takie są na Słowacji i równają do nich. Cesnekova polevka Ani smakowała (choć była zimna), pizza doskonała (trójkącik 79 czk) ale hovezi vyvar to największy koszmar jaki w życiu jadłem (próbowałem zjeść). To była woda zmieszana z olejem i do tego knedel z mielonej chyba wątroby czy cóś takiego - obrzydliwy. Tu mają u mnie wielki minus. Mariusz,ja raczej nigdy nie próbuję,jeśli czegoś nie znam... :wink: Wolę brać sprawdzone potrawy,bo raz się już też "przejechałem".... Ceny... Na Chopoku im się w głowach poprzewracało! 8,20 ojro za smażony ser z frytkami! W Zillertal za sytą Gulaschsuppe płaciłem 6,5 ojro.A za "Gulaschsuppe mit wurst" 8,5 ojro,ale tego było tyle,że miałem problem to dojeść. Trza będzie brać kanapki... :biggrin: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 14 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Grudzień 2015 Johnny, gdyby nie to, że zaspałem... to miałbym swoje kanapki i byłoby po sprawie. A hovezi vyvar jadłem w Czechach już nieraz, niemniej ten 100 razy lepiej wyglądał, niż smakował (a na zdjęciu widać jak wyglądał - łłłeee).:stupid: Pozdrawiam serdecznie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darek67 Napisano 15 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 15 Grudzień 2015 Cześć-pytanie o cenę karnetu-czy mają teraz niższe ceny od stałego cennika tak jak jest w Cernej Horze (450 KORON)cały dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 15 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Grudzień 2015 Cześć-pytanie o cenę karnetu-czy mają teraz niższe ceny od stałego cennika tak jak jest w Cernej Horze (450 KORON)cały dzień Za cały dzień w sobotę zapłaciłem 250 czk (plus zwrotne 50 czk za skipas). Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 16 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2015 Nie trzeba podchodzić z lub dojeżdżać skibusem z Hromovki na Sv. Petr. Jedzie się samochodem przez centrum, mija Sv. Petra, jedzie jak na Stoha, wcześniej skręca w prawo jak na ten duży po "Zakopiańsku" rozbudowany hotel i od niego skręca się w prawo wyjeżdżając z drugiej strony koło podwójnego, starego krzesła koło Sv. Petr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.