Mój Scott i małe mody.

[artix]

Jakiś czas temu zakupiłem rower marki Scott z zamiarem aby wypełnić sezon letni i tęsknotę do nart.Szybko też postanowiłem że rower musi przejść małe modyfikacje Lubię majsterkowani, a wieloletnie tuningowanie aut tylko ułatwiło mi przeskok na MTB. Podczas otwierania każdej paczki cieszyłem się znów jak mały chłopiec. :biggrin:Postanowiłem uderzyć w grupę XT i zamówiłem parę gratów. Cdn wrzucam zdjęcia.Rower i mały semitrailer :wink:

Przerzutki

Manetki

Hamulce nie XT

Zakupiłem też Gripshift za którymi tak tęskniłem ale po tygodniu idą na półkę

Na razie tyle, nowe plany są ale może bym tak zaczął coś jeździć :biggrin:

Edytowane 25 Maj 2015 przez artix

[Pinio46]

Zmieniarka tył i manetki mogą być :biggrin:

Te spowalniacze Shimano, zamień choć na Deore

Gripshift nie pójdzie pod siemano nie ten system, jak kupisz zmieniarkę Sram'a to mogą być

A Scott fajny zielony :biggrin:

[artix]

GripShifty juz zamontowane i wyregulowane razem z XT przód i tył, ale wylatują. Trochę potestuję I zobaczymy co dalej z hamplami.

[Pinio46]

To jak zostawisz te heble to zmień choć klocki na metaliki, i wywal te żywiczne, chyba, że masz już metaliki :biggrin:

Edit

I te tarcze też lichę trochę są :

[artix]

haha , puscisz mnie z torbami :tongue:

Klocki sa metaliki :smile:

Jak zaczne robic kilometry to bede dalej modzil. Na razie tylko sie ze mnie moja smieje :biggrin:

[Roobs]

Dobrze byłoby aby nie rozdzielać tematów jak już podobny jest:)

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/20263-Nowo%C5%9Bci-rowerowe-gad%C5%BCety...?highlight=

[artix]

Dobrze byłoby aby nie rozdzielać tematów jak już podobny jest:)

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/20263-Nowo%C5%9Bci-rowerowe-gad%C5%BCety...?highlight=

To nie temat o nowosciach a o moim rowerze.

[Pinio46]

haha , puscisz mnie z torbami :tongue:

Klocki sa metaliki :smile:

Jak zaczne robic kilometry to bede dalej modzil. Na razie tylko sie ze mnie moja smieje :biggrin:

To trzaśnij kilometrów trochę, bo klocki się muszą dotrzeć

Ja się sam już z torbami puściłem, jak by moja małżonka się dowiedziała ile poszło na mój rower, to by mnie dawno za drzwi wystawiła, oczywiście bez roweru :cool:

Tapatalkiem

[Roobs]

To nie temat o nowosciach a o moim rowerze.

...a ja znalazłem coś co uznałbym za "nowość-gadżet" ...tylko nie powiem co, bo jeszcze będzie śmiech i ze się nie znam

[johnny_narciarz]

Też chciałem zmodyfikować swoją maszynę,ale doszedłem do wniosku,że to nie ma sensu.Kiedy ustaliłem zakres modernizacji i sprawdziłem ceny,doszedłem do wniosku,że za to mam nowy rower i to full suspension!

Druga sprawa,to sam fakt,że mam dobrą,ale za małą ramę do swoich wymiarów.Kiedyś radzono,żeby na wypady typowo górskie dobierać ramę przynajmniej dwa rozmiary mniejszą... :stupid:

Tak więc ostatecznie na razie będą tylko ulepszenia kosmetyczne: inne opony (bardziej szosowe),błotniki (co by to co na drodze,nie było na moich plecach i głowie) i bagażniczek z kufrem,żeby mieć gdzie się spakować na dłuższą podróż. :

[Pinio46]

Johnny nie wszystko na raz. Musisz zadać sobie pytanie czy zostaje przy 26 czy idę w 29 cali. Jeśli zostajesz przy 26 to można po woli robić modyfikację, jeśli chciałbyś przejść na 29 to bez sensu dalej walić kasę :stupid:

[johnny_narciarz]

Johnny nie wszystko na raz. Musisz zadać sobie pytanie czy zostaje przy 26 czy idę w 29 cali. Jeśli zostajesz przy 26 to można po woli robić modyfikację, jeśli chciałbyś przejść na 29 to bez sensu dalej walić kasę :stupid:

Przede wszystkim chcę mieć pełną amortyzację,bo to bez porównania do "sztywniaka". :wink: Ale te kilkadziesiąt złociszy mogę jeszcze poświęcić na obecną maszynkę.Planowany wstępnie zakup to wydatek ok. 5000 zł,więc jeszcze parę miesięcy muszę się pomęczyć. :redface: A już w czerwcu planuję dłuższe wyprawy i trzeba być gotowym.

[JaroW]

Przede wszystkim chcę mieć pełną amortyzację,bo to bez porównania do "sztywniaka". :wink: Ale te kilkadziesiąt złociszy mogę jeszcze poświęcić na obecną maszynkę.Planowany wstępnie zakup to wydatek ok. 5000 zł,więc jeszcze parę miesięcy muszę się pomęczyć. :redface: A już w czerwcu planuję dłuższe wyprawy i trzeba być gotowym.

johnny - może ten artykuł pomoże Ci w dokonaniu wyboru:

http://www.1enduro.pl/rowery-enduro-do-8000-zl-prezentacja/

[artix]

...a ja znalazłem coś co uznałbym za "nowość-gadżet" ...tylko nie powiem co, bo jeszcze będzie śmiech i ze się nie znam

Dajesz :cheerful:

[artix]

Też chciałem zmodyfikować swoją maszynę,ale doszedłem do wniosku,że to nie ma sensu.Kiedy ustaliłem zakres modernizacji i sprawdziłem ceny,doszedłem do wniosku,że za to mam nowy rower i to full suspension!

Druga sprawa,to sam fakt,że mam dobrą,ale za małą ramę do swoich wymiarów.Kiedyś radzono,żeby na wypady typowo górskie dobierać ramę przynajmniej dwa rozmiary mniejszą... :stupid:

Tak więc ostatecznie na razie będą tylko ulepszenia kosmetyczne: inne opony (bardziej szosowe),błotniki (co by to co na drodze,nie było na moich plecach i głowie) i bagażniczek z kufrem,żeby mieć gdzie się spakować na dłuższą podróż. :

Johnny sprawdzałem ceny i za około 5k był xt tylko z tyłu i hydraulika. W moim przypadku wyszło taniej i mam więcej osprzętu z wyższej półki.

[nurek1974]

Dla ciebie Maciek to idealnym rozwiązaniem byłby zwykły miejski rower z przerzutkami, amortyzowaną sztycą i wygodnym siedziskiem, i tak większość czasu spędzasz na asfalcie a taki rowerek nieporównywalnie więcej komfortu daje i takie 100km na nim to żaden problem, dodatkowo sakwy i parę innych bajerów bagażowych i możesz ruszać w Polskę na dłużnej. Dlaczego tak bo sam kupiłem ostatnio żonie używanego Kettlera na wypasie i po jeździe na nim stwierdziłem że mój Giant to jakiś klocek, który nadaje się tylko na górki a od szosy powinien trzymać się jak najdalej.

Pozdrawiam

[artix]

Nurek dobrze prawi.

[Pinio46]

Ano właśnie dobrze nurek prawi. A rower ednuro na asfalt to totalna porażka jest przecież :stupid:

[johnny_narciarz]

Dla ciebie Maciek to idealnym rozwiązaniem byłby zwykły miejski rower z przerzutkami, amortyzowaną sztycą i wygodnym siedziskiem, i tak większość czasu spędzasz na asfalcie a taki rowerek nieporównywalnie więcej komfortu daje i takie 100km na nim to żaden problem, dodatkowo sakwy i parę innych bajerów bagażowych i możesz ruszać w Polskę na dłużnej. Dlaczego tak bo sam kupiłem ostatnio żonie używanego Kettlera na wypasie i po jeździe na nim stwierdziłem że mój Giant to jakiś klocek, który nadaje się tylko na górki a od szosy powinien trzymać się jak najdalej.

Pozdrawiam

Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby zakup 2 rowerów - kolażówka (bądź miejski,trekking itp) i góral.Pierwszy do takich 2 - 3 godzinnych wypadów na asfalt,żeby możliwie się zamęczyć i nawinąć co nieco lub wypraw,drugi do wypadów górskich.Dotychczas jeździłem po asfalcie,bo mnie ograniczała kontuzja... :smile: Teraz mam nieco inne plany.

Sztyca pod siodełkiem to nie to samo co tylny zawias.Mam takową w obecny rowerze i tego porównać się nie da.Kompromis nie jest łatwą rzeczą,bo zawsze gdzieś coś nie do końca będzie pasować.Rzecz w tym,żeby wybrać co dla nas jest najlepsze.

[Bumer]

Maciek, na asfalt i na twardy, w miarę równy teren. http://sklep.sportprofit.pl/pl/p/Cube-SL-ROAD-SL-black-anthrazit-blue-2015/10234

Edytowane 27 Maj 2015 przez Bumer

[artix]

I zamontowane. Manetki i hamulce pasują perfekcyjnie. Dziś trochę pojeździłem po mieście i odebrałem syna z przedszkola w trailerku :happy:

Edytowane 28 Maj 2015 przez artix

[Pinio46]

A czemu by miały nie pasować ??

A jak te spowalniacze dają radę z przyczepką ? Na twoim miejscu ze względu na przyczepkę zastanowiłbym się na lepszymi trochę heblami :biggrin:

[artix]

Nie widzę na razie problemu. Jazda z dzieckiem jest zawsze asekuracyjna, więc jest i zapas.

Te hamulce są w stanie wyhamować mnie jadącego ze stromych zboczy , więc na płaskim z małym nie powinny zawodzić.

[artix]

Zkundliłem trochę mojego MTB. Zapodałem szosowe opony :biggrin:Wymiana zajmuje tylko 10 min więc żaden problem gdybgdybm chciał pojeździć w terenie.