Góral spod Skrzycznego Napisano 28 Luty 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Dzięki wszystkim za miłe słowa Wczoraj mineło 3 tygodnie od tego pechowego zdarzenia, a w poniedziałek minie 3 tygodnie od operacji. Generalnie po cały zdarzeniu myślałem, że rzepka to pikuś w porównaniu np do tego złamania co miałem na tuxie - jednak w szpitalu szybko wybili mnie z tego mylnego przekonania. Dopiero kilka dni temu wstałem na nogi i przeszedłem kilka kroków o 1 kuli. Na razie nic więcej nie moge robić, poza delikatnym zginaniem nogi i próbami poruszania się o 1 kuli. Za 1,5 - 2 miesiące wracam do szpitala wyjąć drut z rzepki i płytkę z obojczyka, a przy okazji zrobić artroskopie kolana. Wtedy się dowiem co z wiązadłami... Dopiero wtedy będe mógł rozpocząć jakieś ćwiczenia i rehabilitacje. Generalnie to miałem kilka gorszych dni jeśli chodzi o psychikę - myślałem, że to trochę inaczej będzie wyglądać - a tu wszystkie plany, nie tylko te narciarskie trzeba było zweryfikować. Teraz mam sporo czasu na rozymyślanie leże w wyrku i się obijam. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda się pojeździć... Cieszę się jedynie. że pojechałem do szpitala do Sosnowca i zastanawiam, jakby to wyglądało jakbym po przywiezieniu karetką do szpitala w Żywcu zdecydował się tam pozostać.... Ja z Sosnowca nie jestem dumny, dużo komplikacji po operacyjnych (bakterie itd.) natomiast lekarze po 4-ym tygodniu puścili mnie na stok i to jest ich plus, w Bielsku mówili że już nigdy. Szybkiego powrotu do zdrowia, bo zbyt mało relacji z Korbielowa ostatnio. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 28 Luty 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Nie wiem w którym szpitalu leżałeś. Ja już nie pierwszy raz w jedynce na ortopedii i jestem zadowolony zarówno z opieki jak i standardu szpitala, a porównanie mam ze szpitalami w Austrii;) Wysłane za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 28 Luty 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Nie wiem w którym szpitalu leżałeś. Ja już nie pierwszy raz w jedynce na ortopedii i jestem zadowolony zarówno z opieki jak i standardu szpitala, a porównanie mam ze szpitalami w Austrii;) Wysłane za pomocą Tapatalk Św. Barbary, 4 piętro Neurochirurgia, trzy tygodnie fajnych wczasów, mile wspominam pobyt, skutki nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 28 Luty 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Na następny raz jak będziesz mieć możliwość wyboru wybierz szpital nr 1;) Wysłane za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 28 Luty 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Na następny raz jak będziesz mieć możliwość wyboru wybierz szpital nr 1;) Wysłane za pomocą Tapatalk Nie będzie następnego razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 28 Luty 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Nie będzie następnego razu. Oczywiście nie życzę Ci tego;) a mogło tak wynikać z mojego poprzedniego posta, mogłem inaczej to sformułować Wysłane za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 28 Luty 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 Grzegorz dopiero teraz przeczytałem :sorrow: Szybkiego powrotu do białego :happy: Trzymaj się 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 28 Luty 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 (edytowane) Na następny raz jak będziesz mieć możliwość wyboru wybierz szpital nr 1;) Wysłane za pomocą Tapatalk Ja znam ten szpital od dzieciństwa... Żonie źle złożyli obojczyk dwa lata temu, mnie dwa razy wycinali migdałki... tak, dwa razy w ciągu jednego dnia... kolega prawie zszedł przy wycinaniu wyrostka. Ojca wypisalem na własną prośbę gdy podaali mu aspirynę na wylew i sam zawiozlem go na Zagórze swoim samochodem, gdyż po karetke musialbym sam dzwonić na pogotowie. Gdy ojciec mial zawal, lekarz rozłożył ręce i powiedział, ze on nie może gu nic zrobić na szczęście Rką wywieźli ojca na Ochojec. To opis tylko paru wspomnien stamtad.Poza Tobą, nie znam nikogo zadowolone go finalnie z operacji lub pobytu w tym szpitalu. Edytowane 28 Luty 2015 przez mysiauek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 28 Luty 2015 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2015 oczywiście płatne 400zł ale od ręki wykonane... 400zł???? W Warszawie rezonans kosztował mnie 800zł! :redface: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m!xeR Napisano 1 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2015 Gregor, współczuje bo wiem przez co przechodzisz...sam operowany byłem 1,5mc temu...jakbyś miał jakiś gorszy dzień to pisz śmiało jak Ci opowiem jaką miałem masakrę w kolanie to od razu poprawi Ci się nastrój i wzrośnie optymizm :-) czemu planują wyciągać żelastwo z nogi ? Mnie powiedzieli, że nie bedą tego robić bo to dodatkowy zabieg a w niczym to nie przeszkadza. Wiem, że przez to nie będę mógł mieć rezonansu żeby sprawdzić stan więzadeł ale pojadę najwyżej na artroskopie. Co do zaleceń lekarza odnośnie zginania nogi to KONIECZNIE idź skonsultować się z jakimś góru w województwie (w Małopolskim to jest Dr Kruk) bo ja miałem potwornie potrzaskane kolano (min. obniżenie powierzchni stawowej o 1cm!!!) i kazali mi zginać nogę od razu, po kilku dniach do 45st a po tygodniu juz do 60! Nie jestem lekarzem wiec absolutnie nie będę doradzał nic w kwestii tego co z nogą masz zrobić ale sugeruję skonsultowanie tych zaleceń z kimś dodatkowym ! Powodzenia ! :-) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 1 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2015 mysiauek, leżałem w 1cec po remoncie i zmianie ordynatora dwa razy na ortopedii. Mam jak najlepsze zdanie, na temat tego oddziału i lekarzy, podobnie zresztą pacjenci z którymi leżałem - każdy sobie chwalił. Podobnie zresztą jest z ginekologią, która ma opinie najlepszej w regionie i nie tylko, także zmiany w szpitalu idą ku dobremu. Ale temat nie o tym m!xeR, po wypadku z Austri, przerobiłem wielu ortopedów, w tym ordynatorów. Zaufałem wtedy obecnemu ordynatorowi szpitala nr 1 w Sosnowcu i nie żałuje - był najkonkretniejszy spośród wszystkich lekarzy u których byłem. Nie mam podstaw by teraz nie ufać lekarzom którzy mnie składali. Tak jak wcześniej pisałem, rehabilitant, kategorycznie zabronił zginania i obciążania nogi przez 2 miesiące. Na wniosek lekarza, po kilku dniach, mogłem zginać nogę w ortezie do 30stopni. Złamanie rzepki u mnie było złamaniem wieloodłamkowym, kość jest poskręcana śrubami, które będe mieć do końca życia, oraz dodatkowo otoczona drutem, który zostanie wyjęty za 2 miesiące. Większe zgięcie i obciążenia u mnie odpadają, ze względu, że ta cała rzeźba mogła by się rozpaść Dodatkowo wiem, że podczas urazu, popękała tkanka chrzęstna? to coś śliskie na kości co umożliwia poślizg rzepki także nie było to jakieś złamanie popierdółka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m!xeR Napisano 1 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2015 Zaufanie do lekarza to podstawowa sprawa :-) Jeżeli tylko masz takiego, któremu ufasz to rzeczywiście nie pokusiłbym się o zmianę :-) Co do rehabki, ja mam nawet dłuższy okres bez obciążania(3mc) i również moje złamanie było z kategorii tych trudniejszych a mimo to zalecenia odnośnie zginania były/są inne stąd moje sugestia (chociaż jestem totalnym laikiem). Sam od momentu wypadku doktoryzuje się na temat kontuzji, którą mam i staram się rozmawiać i pytać wszystkich dookoła, którzy mają jakąś wiedzę w tej kwestii ;-)U mnie zdjęcie rtg po tyg. od operacji wygląda tak : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 2 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2015 mysiauek, leżałem w 1cec po remoncie i zmianie ordynatora dwa razy na ortopedii. Mam jak najlepsze zdanie, na temat tego oddziału i lekarzy, podobnie zresztą pacjenci z którymi leżałem - każdy sobie chwalił. Podobnie zresztą jest z ginekologią, która ma opinie najlepszej w regionie i nie tylko, także zmiany w szpitalu idą ku dobremu. Ale temat nie o tym m!xeR, po wypadku z Austri, przerobiłem wielu ortopedów, w tym ordynatorów. Zaufałem wtedy obecnemu ordynatorowi szpitala nr 1 w Sosnowcu i nie żałuje - był najkonkretniejszy spośród wszystkich lekarzy u których byłem. Nie mam podstaw by teraz nie ufać lekarzom którzy mnie składali. Tak jak wcześniej pisałem, rehabilitant, kategorycznie zabronił zginania i obciążania nogi przez 2 miesiące. Na wniosek lekarza, po kilku dniach, mogłem zginać nogę w ortezie do 30stopni. Złamanie rzepki u mnie było złamaniem wieloodłamkowym, kość jest poskręcana śrubami, które będe mieć do końca życia, oraz dodatkowo otoczona drutem, który zostanie wyjęty za 2 miesiące. Większe zgięcie i obciążenia u mnie odpadają, ze względu, że ta cała rzeźba mogła by się rozpaść Dodatkowo wiem, że podczas urazu, popękała tkanka chrzęstna? to coś śliskie na kości co umożliwia poślizg rzepki także nie było to jakieś złamanie popierdółka Gregor tymi śrubami to się nie przejmuj! co prawda nie wiem jak tam z kolanem ale ja mam 2 pręty tytanowe przy kręgosłupie ok 50cm skręcone 12 śrubami do kręgów - to już 16 lat. I można dalej uprawiać narciarstwo, windsurfing, wspinaczkę i wiele innych rzeczy Pozdrawiam Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 10 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 m!xeR, Dla porównania wrzucam moje RTG;) Major, jak to mówią co Cie nie wzmocni to z pewnością zabije, czy jakoś tak hehe Ja w sobie też troche tytanu nosze także wiem jak to jest;) wszystko się da;) Wysłane za pomocą Tapatalk 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 (edytowane) Chłopaki spytam ile czasu spędzacie na przygotowaniu do sezonu narciarskiego? Po kontuzjach widać ze nie wiele, mam 33 lata i nie miałem nić złamanego, skręconego i zwichnietego. Edytowane 10 Marzec 2015 przez andrzej1982 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 10 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 Jeśli o mnie chodzi to w tym roku stosunkowo dużo ćwiczyłem już od września, a kontuzja zdarzyła mi się w ok 30 dniu jazdy na nartach w sezonie - większość po ok 8 -10 godzin dziennie, więc kwestie braku przygotowania u mnie bym odrzucił, tym bardziej że kontuzja wynikła przez uderzenie zderzenie z czymś dużo twardszy niż ja;) ale dzięki za troske;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 m!xeR, Dla porównania wrzucam moje RTG;) Major, jak to mówią co Cie nie wzmocni to z pewnością zabije, czy jakoś tak hehe Ja w sobie też troche tytanu nosze także wiem jak to jest;) wszystko się da;) Wysłane za pomocą Tapatalk Poćwiczył być takie upadki i by tego nie było, pewnie świeży śnieg Cię skusił i fiknołeś przez drzewo, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turnplayer Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 Czasem chyba lepiej nic nie pisać niż pisać byle co! Poza tym mimo chyba kolega gregor już kiedyś upadki ćwiczył, tak coś mi sie kojarzy jeden filmik...:stupid: pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 gregor_g4 - współczuje Ci tu każdy - musi to być cholernie nudne, czytanie postów typu ...życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.. , mnie rehabilitacja zajęła tyle i tyle.. Same Xero Boye Na zazdrość trzeba zapracować! Ja chcę Ci zazdrościć powrotu na narty na majówce na pożegnaniu sezonu narciarskiego na Kasprowym 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 Czasem chyba lepiej nic nie pisać niż pisać byle co! Poza tym mimo chyba kolega gregor już kiedyś upadki ćwiczył, tak coś mi sie kojarzy jeden filmik...:stupid: pozdr Idz już spać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 10 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 Ostatnio przeszedl mi przez mysl pomysl ze moze jednak uda sie w tym sezonie, chocby w czerwcu, ale niestety to marzenia, bo w kwietniu czeka mnie jeszcze jedna operacja... A po niej jesli wszystko bedzie ok dopiero zaczne rehabilitacje. Wysłane za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 Ostatnio przeszedl mi przez mysl pomysl ze moze jednak uda sie w tym sezonie, chocby w czerwcu, ale niestety to marzenia, bo w kwietniu czeka mnie jeszcze jedna operacja... A po niej jesli wszystko bedzie ok dopiero zaczne rehabilitacje. Wysłane za pomocą Tapatalk Dobra - Dopiszemy Maj 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 Jeśli o mnie chodzi to w tym roku stosunkowo dużo ćwiczyłem już od września, a kontuzja zdarzyła mi się w ok 30 dniu jazdy na nartach w sezonie - większość po ok 8 -10 godzin dziennie, więc kwestie braku przygotowania u mnie bym odrzucił, tym bardziej że kontuzja wynikła przez uderzenie zderzenie z czymś dużo twardszy niż ja;) ale dzięki za troske;) To nie było wcześniejszego zwiedzania trasy? 8-10 dziennie - jak to robisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 10 Marzec 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 koniec sezonu Taka praca, zwykle jeżdże od 8/9 do 17 czasem dłużej. Trasa była dobrze znana, tylko śniegu za mało było. P.s. To w koncu mam wiecej cwiczyc przed sezonem, czy cwiczyc upadki? Wysłane za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 10 Marzec 2015 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2015 .... kontuzja wynikła przez uderzenie zderzenie z czymś dużo twardszy niż ja;) ale dzięki za troske;) Gregor musisz być jak Chuck Noris , który uczył kamienie jak mają być twarde :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.