gcmalade Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Witam Forumowiczów, jestem tutaj nowy (bardzo nowy) i poszukuję konkretnych porad ze strony bardziej doświadczonych kolegów/koleżanek. Chciałbym spróbować przygody ze śnieżnym puchem ale nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Sportowiec ze mnie też żaden zwłaszcza, że ostatnie lata przesiedziałem przy biurku i kondycja też pozostawia wiele do życzenia. Niemniej jednak chciałbym zobaczyć z "czym się to je". I mam do Was kilka pytań, na które mam nadzieję uzyskam wyczerpujące odpowiedzi: 1. narty czy snowboard - co lepsze dla początkującego? co mniej kontuzyjne? co daje wiekszy fun? czego łatwiej się nauczyc? 2. w co muszę się wyposażyć (bezwzględnie kupić) a co mogę wypożyczyć na miejscu? 3. gdzie polecacie jechac (jak najbliżej od Katowic/Częstochowy), gdzie można znaleźć dobrego instruktora (przede wszystkim b. cierpliwego) 4. ile powinna zajac nauka podstaw jazdy na nartach / snowboardzie? 5. i pytanie do rodzicow, czy trzylatka mozna poslac juz na nauke czy to za wczesnie? (bedzie marudzil, nie spodoba mu sie)? dzieki za wszelkie odpowiedzi, pozdrawiam, Michal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Chciałbym spróbować przygody ze śnieżnym puchem ale nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Więc tak, wpierw musisz spróbować nie ze śnieżnym puchem, a ubitym śniegiem, czyli na trasie przygotowanej, śnieżny puch to poza trasą(zazwyczaj, ale nie jest to regułą), mówiąc w dużym uproszczeniu jazda w puchu, to wyższa szkoła jazdy i na razie o tym nawet nie rozmyślaj. Sportowiec ze mnie też żaden zwłaszcza, że ostatnie lata przesiedziałem przy biurku i kondycja też pozostawia wiele do życzenia. Dasz radę, ale wiadomo czym więcej pary tym lepiej, tym szybciej przychodzi nauka, dasz rady więcej jeździć, no dużo by tu wymieniać.... Niemniej jednak chciałbym zobaczyć z "czym się to je". I mam do Was kilka pytań, na które mam nadzieję uzyskam wyczerpujące odpowiedzi: 1. narty czy snowboard - co lepsze dla początkującego? co mniej kontuzyjne? co daje wiekszy fun? czego łatwiej się nauczyc? Napisałeś na forum narciarskim, więc jak myślisz, jaka będzie odpowiedź?:stupid: 2. w co muszę się wyposażyć (bezwzględnie kupić) a co mogę wypożyczyć na miejscu? W zasadzie musisz mieć tylko ubranie, spodnie narciarskie, rękawiczki, kurtkę sportową pewnie jakąś masz, nie musisz mieć specjalistycznej drogiej kurtki, a spodnie najtańsze kupisz za myślę 150 zł, na próbę wystarczą. Resztę sprzętu można pożyczyć, choć wiadomo pożyczone buty kask, to nie higieniczne i można coś złapać:eek: 3. gdzie polecacie jechac (jak najbliżej od Katowic/Częstochowy), gdzie można znaleźć dobrego instruktora (przede wszystkim b. cierpliwego) Instruktor ma być cierpliwy, za to bierze pieniądze i taka jego robota, jak nie jest to niech nie naciąga ludzi. Gdzie jechać? gdzieś gdzie łatwy płaski stok, z krzesłem najlepiej, np. Klepki w Wiśle. 4. ile powinna zajac nauka podstaw jazdy na nartach Zauważ że z cytatu Twojego wykasowałem toksyczne słowo snowbordzie - nie wolno przeklinać u nas na forum:biggrin: A odpowiadając na pytanie, to po jednej godzinie z instruktorem i kilku spędzonych na samo-nauce na stoku wyżej rzeczonym, powinieneś z niego bezpiecznie zjeżdżać i zatrzymywać się w miejscu w którym chcesz(czyli np nie na słupie, lub płocie:eek:) 5. i pytanie do rodzicow, czy trzylatka mozna poslac juz na nauke czy to za wczesnie? (bedzie marudzil, nie spodoba mu sie)? Oczywiście że można 3 latka postawić na nartach, a czy się mu będzie podobało czy nie to już zależy od dziecka, mój syn miał 2,5 i śmigał, a córa miała 4 i darła się w niebo głosy nie chała jeździć, dopiero jak miała 5 to chała. No tak to wygląda:rolleyes:: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Generalnie, z większością tego co napisał SB można się zgodzić. Jedna moja uwaga - krzesło nie jest obowiązkowe na początek, a wręcz przeciwnie - są pozytywne aspekty poruszania się wyciągiem orczykowym/talerzykowym/wyrwirączką na początkowym etapie przygody z narciarstwem Na forum narciarskim nie oczekuj, że ktoś poleci Ci snowboard jeśli wybierzesz narty i przyjedziesz do Korbielowa to służę pomocą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 ... 100% SB a o orczyku zapomnij... kanapa i to wyprzęgana Ja bym polecał białkę - niebieska wzdłuż 8 do nauki rewelka (choć dużo ludu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 a o orczyku zapomnij... kanapa i to wyprzęgana ) a to dlaczego? no a wyprzęgana kanapa to już w ogóle zrobi za niego robotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 a to dlaczego? Może z lenistwa :stupid::wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 o widzę STARĄ GWARDIĘ znów zaczyna! Bawcie się dobrze Panowie. PS. a może byś pomyślał... a może dla bezpieczzeństwa i dla komfortu psychicznego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 o widzę STARĄ GWARDIĘ znów zaczyna! Bawcie się dobrze Panowie. PS. a może byś pomyślał... a może dla bezpieczzeństwa i dla komfortu psychicznego! no wyprzęgana kanapa gwarantuje mega komfort i mega bezpieczeństwo, także na inną jak wyprzęgana nie wsiadać! bo grozi trwałym kalectwem!. Zanim Ty komuś coś doradzisz to pomyśl najpierw. Wyciąg orczykowy żadnemu narciarzowi krzywdy nie zrobi, a jazda na nim to nauka panowania nad nartami i prowadzenia ich, utrzymanie równowagi w przeciwieństwie do kanapy. Ale co ja tam wiem Ty pewnie już setki narciarzy nauczyłeś jeździć i wiesz co mówisz 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 ... 100% SB a o orczyku zapomnij... kanapa i to wyprzęgana Ja bym polecał białkę - niebieska wzdłuż 8 do nauki rewelka (choć dużo ludu) Według mnie najlepiej uczyć się na małych ośrodkach - gdzie jest krótki, wolny talerzyk i niemal płaska trasa. Polecam mały ośrodek w Tatrach przy Dolinie Lejowej-sam się tam uczyłem (moim celem zawsze było trafienie w zaspę, bo ani skręcać ani hamować nie umiałem :crazy: ). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 ... Ale co ja tam wiem Ty pewnie już setki narciarzy nauczyłeś jeździć i wiesz co mówisz Może nie setki... ale za to szybko i skutecznie :applause: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 a może dla bezpieczzeństwa i dla komfortu psychicznego! :eek: :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Gregor mądrze prawi jazda na orczyku to jednocześnie nauka balansu, oraz prowadzenia nart! Leitnerowi też piwa nalać! zrezygnuj z dużych ośrodków! małe jest fajne i człowiek bez stresu na spokojnie skupia się na tym na czym powinien czyli opanowywaniu jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregor_g4 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 a na dodatek wymusza pozycję zrównoważoną - bo czy to wyrwirączka, talerz czy orczyk - siedzieć na nim nie można. Ugięte kolana, biodra do przodu i jazda do góy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 . Wyciąg orczykowy żadnemu narciarzowi krzywdy nie zrobi, No chyba, że ten na Miziową w Korbielowie, tam co czwarty odpada :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Hehehe ale jak wjedziesz takim na Miziową, czy w Szczyrku na Golgotę to zjazd już jest samą przyjemnością! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Ja już kiedyś jechałem orczykiem w Szczyrku z Czyrnej na Halę Skrzyczeńską z chłopem, co miał spokojnie ponad 2m wzrostu, a ważył pewnie ze 130kg :eek: On miał swoją część pod dupą, a ja swoją pod łopatkami i ten wjazd to była jedna wielka masakra, ale jakoś udało się. A tak poza tym to 100% racji dla Gregora, Majora, Leitnera itp. odnośnie orczyków :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gorny7 Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Witam Forumowiczów, j 1. narty czy snowboard - co lepsze dla początkującego? co mniej kontuzyjne? co daje wiekszy fun? czego łatwiej się nauczyc? 4. ile powinna zajac nauka podstaw jazdy na nartach / snowboardzie? pozdrawiam, Michal od1 jedno i drugie jest ok trzeba spróbować obydwu , ja w tej chwili wiecej snowboardu .kontuzje są wszędzie , na snowboardzie chyba nogi troche mniej się męczą i mniej obciążone sa kolana. czego się łatwiej nauczyć- trudne pytanie, chyba na nartach jest mniej upadków na początku nauki a2 bez pośpiechu 7 tydzień w jednym i drugim . co nie wyklucza że możesz juz "jeżdzić" po 2 dniach ważne zeby nie zaczynać na zbyt stromych stokach bo można się zniechęcić i do nart i do snb kwestie dobrego instruktora pominę bo to oczywiste po za tym jechać w góry i Bedzie Pan Zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 26 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2015 Ja tam w pierwszych dniach nie korzystałem z żadnego wyciągu,a i uczyłem się jeżdżąc tam,gdzie ratraka nikt nie widział. Jeździłem po tym co było,normalnie freeride... :crazy: Z instruktora też nie skorzystałem,bo budżet nie puszczał... Przyglądało mi się dwóch górali i tak sobie dyskutowali: -Dałby ten Warszawiak parę groszy Instruktorowi,to by go szybko nauczył jazdy -Widać,to biedny Warszawiak -Ale serce do nart to on ma,tyle razy wyjść pod tą kiepe... :crazy: W końcu się zdecydowałem i zjechałem na dół ówczesnego Dębowca,pod talerzyk. Nie wiem co Jasiek ma do orczyków/talerzyków,ale to nic trudnego i nic karkołomnego. A na początku wręcz potrafi cieszyć! Wywróciłem się tylko raz,a właściwie 2: pierwszy i ostatni! Później się cieszyłem,że nie muszę dymać z buta,a komfort wydawał mi się pełen.Coś jak przesiadka z przepełnionego Ikarusa do własnego malucha. Pewna pani krzyknęła z dala co mam robić i już szło jak należy. Jak dla mnie trzeba łyknąć wszystkiego,a nie zaczynać od kanapy wyprzęganej.Może jeszcze załóżmy tempomat i regulator częstotliwości skrętów? Oraz hamulce z ABS,żeby bezpieczniej było.... :stupid: A gdzie przyjemność? : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 31 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2015 wybierasz sie na NARTY - fajnie planujesz kupić kurtkę. spodnie narty buty a zapominasz o najwazniejszym , otym czego nie mozna kupic w żadnym sklepie .KONDYCJA sprawność.. fajny stok do nauki to ZAR u gory pojezdzimy na orczyku .a syn oddasz podŻarem do szkołki DIMBO i tam bedzie miał -zabawy nasniegu...INNA rada co do 3 lat -jesli to jest dziecko silne sprawne oraz zdolne ruchowo to ok a jesli delikatne jak laleczka lub duzy misiaczek to jest roznie .. góra ZAR - wypozyczysz tam kask kijki buty i narty..... pozdrawiam Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giggi Napisano 11 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 11 Grudzień 2015 1.Dla zupełnie początkujących to polecałbym narty. Jak się zaczyna od snowboardu to się mozna szybko zniechęcić. Przynajmniej moja dzieczyna tak miała. Ja jakoś rewelacyjnie nie jeżdżę ale zaczynałem od nart. Pare razy próbowałem na desce i szło mi całkiem nieźle. 2. Odpowiednia kurtka, rękawice, czapka, spodnie to podstawa absolutnie. Do tego oczywiście google. Sprzęt można na początek wypożyczyć zeby się zorientować co i jak. Andi ma rację. Kondycja najważniejsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość meleczka Napisano 16 Grudzień 2015 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2015 dzięki za to forum bo jestem początkująca i potrzebuje paru ard:P heh szczerze troszke się boje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Smerfetka85 Napisano 17 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2016 Witajcie! Przyłączam się do pytania kolegi. Szczególnie interesuje mnie następująca kwestia: jak gruba powinna być odzież? Czy kurtka musi być bardzo ciepła? Czy lepiej kupić kurtkę na temperaturę w okolicach zera st. i do tego ciepły polar? Martwi mnie to, bo normalnie szybko marznę. Pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 17 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2016 Witajcie! Przyłączam się do pytania kolegi. Szczególnie interesuje mnie następująca kwestia: jak gruba powinna być odzież? Czy kurtka musi być bardzo ciepła? Czy lepiej kupić kurtkę na temperaturę w okolicach zera st. i do tego ciepły polar? Martwi mnie to, bo normalnie szybko marznę. Pomocy Ja zawsze jeżdżę w grubej kurtce, poza tym mam na sobie polar, cienki golf narciarski i podkoszulkę. Z tym że, ja szybko śmigam i wolę być rozgrzany niż zmarznięty. Po swoich dzieciach widzę, że co innego jeśli się jeździ na desce czy na nartach się ucząc. Wolą być cieniej ubrani, zmęczenie pewnie powoduje, że jest im cieplej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gorny7 Napisano 17 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2016 (edytowane) tematów na temat ubioru jest sporo. ja polecam podstawa koszulka termoaktywna( potęga) na to cienki polarek odpowiedniej gramatury na to dopiero kurtka nie zbyt gruba raczej z "parametrami" , pod szyje jakaś np "komin" ,airtiube można w razie czego zakryć twarz . kurtka najlepiej taka żeby w razie czego kaptur wszedl na kask . jak jest chłodniej lub wieje to dwie termo lub dwa cienkie polarki , Kurtka żeby miała chociaż fartuch w środku i jakieś minimalne parametry spodnie podobnie, pod spodniami bielizna termoaktywna taka do kolan , skarpety narciarskie. Edytowane 18 Styczeń 2016 przez gorny7 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 17 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2016 (edytowane) Smerfetka85, my kobiety często mamy tendencje do kupowania sobie zbyt grubych kurtek. Ja po pierwszym sezonie musiałam kupić sobie cieńszą, z lepszymi parametrami, bo w wybranej przez siebie, z grubą ociepliną, po prostu się gotowałam. Teraz docieplam się raczej ciepłą bielizną (np. z dodatkiem wełny) i grubszymi polarami. Moja siostra jest zmarźluchem i na ten sezon kupiła sobie kurtkę Salomona wypełnioną puchem i na grudniowym wyjeździe jeździła w niej jeden dzień, a potem przeprosiła starą dużo cieńszą kurtkę. W moim odczuciu takie mocno ocieplane kurtki mają sens kiedy jeździmy cały dzień w temperaturach -10 i niższych. I popieram przedmówcę - koniecznie komin z polarowym wykończeniem pod szyją, żeby Ci nie wiało koło szyi. Edytowane 17 Styczeń 2016 przez idealist 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.