artix Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Mixer szybkiego powrotu na stok! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Złamany kłykieć i pozrywane więzadła O w morde! Co to pomór jakiś???:eek: Wracaj i Ty do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 No Janku, ja nie wytrzymałem i w niedzielę (ciągle gdzieś się mijamy) ruszyłem samotnie (rodzina wolała spać późnym porankiem na Czantorię. Żadnych korków po drodze nie było i droga z Mikołowa zajęła mi 40min. Pod wyciągiem byłem o 9.00 [ATTACH=CONFIG]17960[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17961[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17962[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17963[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17964[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17965[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]17966[/ATTACH] Zacząłem sezon !!! Przyjemnie było, ludzi mało, kamieni brak. [ATTACH=CONFIG]17967[/ATTACH] Wykonałem cztery przejazdy rozgrzewkowe i dawaj piąty. Dłuuugi skręt gigantowy, narty trzymają jak trzeba i..... dalej nie wiem jak to się stało że prawie pod koniec stok poczęstował mój lewy bark mocnym kopniakiem. Próbowałem wstać.... kicha. Już wiedziałem że coś poszło nie tak. No... przez 44 lata jazdy na nartach nie udało mi się skorzystać z toboganu (pomimo wielu przygód :biggrin:) Tym razem samotna wyprawa okazała się być problematyczna - życzliwi narciarze, GOPR, pogotowie i w końcu szpital w Cieszynie, a teraz urazówka w Piekarach Śląskich i oczekiwanie na poskręcanie mojego stawu barkowego. No i po sezonie !!!! : Tak więc życzę w tym roku Tobie i wszystkim forumowiczom udanego sezonu, bez zbędnych przygód i oby Góry nie płatały wam takich niespodzianek. Ja dalej nie wiem co Ta Czantoria miała do mnie - zawsze dobrze o Niej mówiłem i pisałem .... :shocked: Pozostaje mi tylko śledzić Wasze relacje, ale za jakiś czas do zobaczenia .... NA STOKU !!! Dużo zdrowia i szybkiego powrotu na stok ! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafidemol Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 m!xeR Damy radę, nie ma innego wyjścia. Stłuczenie i pęknięcie żeber, wypadająca rzepka, naderwane wiązadła... mam to już za sobą i.... DALEJ KOCHAM TEN SPORT! Ale chyba trzeba będzie trochę zwolnić na stoku : Szybko dochodź do formy i słuchaj rehabilitantów. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 [ATTACH]17976[/ATTACH] Złamany kłykieć i pozrywane więzadła ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Rownież szybkiego powrotu do zdrowia! Ps. Żadna to pociecha ale witaj w klubie złamanych klykci ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 [ATTACH]17976[/ATTACH]Złamany kłykieć i pozrywane więzadła Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Tym razem samotna wyprawa okazała się być problematyczna - życzliwi narciarze, GOPR, pogotowie i w końcu szpital w Cieszynie, a teraz urazówka w Piekarach Śląskich i oczekiwanie na poskręcanie mojego stawu barkowego. No i po sezonie !!!! :Tak więc życzę w tym roku Tobie i wszystkim forumowiczom udanego sezonu, bez zbędnych przygód i oby Góry nie płatały wam takich niespodzianek. Ja dalej nie wiem co Ta Czantoria miała do mnie - zawsze dobrze o Niej mówiłem i pisałem .... :shocked:Pozostaje mi tylko śledzić Wasze relacje, ale za jakiś czas do zobaczenia .... NA STOKU !!! Współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Mi zeszły sezon brutalnie przerwał wypadek na Rochaczach (skręcone kolano),więc Was rozumiem. :frown::Lekarz mi powiedział,że gdybym zerwał więzadła,byłbym regularnym ich pacjentem do końca życia... :eek:M!xeR,oby tak nie było z Tobą! Moja jedna rada,to nie skręcać zbyt mocno wiązań. :wink:współczuję chłopaki.:sorrow:no dobra. oni się chwalą to ja też :stupid:zerwanie mięśnia brzuchatego łydki (częściowe naderwanie głowy przyśrodkowej )... i troszkę :eek::eek: mi obrzęk zszedł. a moja rada taka: trzeba być rozciągniętym i się rozgrzewać też (to drugie zrobiłem) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Bardzo nie miło ze strony organizatorów, że podająze wszystkie trasy czynne, a była czynna tylko jedna:( Podobnie było w sobotę-podawali, że jest 30-50cm śniegu, a było 0-30cm. Na stronie internetowej mają chyba trochę nieaktualne dane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leitner Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 współczuję chłopaki.:sorrow: no dobra. oni się chwalą to ja też :stupid: [ATTACH=CONFIG]17995[/ATTACH] zerwanie mięśnia brzuchatego łydki (częściowe naderwanie głowy przyśrodkowej )... i troszkę :eek::eek: mi obrzęk zszedł. a moja rada taka: być rozciągniętym i się rozgrzewać też (to drugie zrobiłem) Pod koniec sezonu, to chyba wszyscy w gipsie będą leżeć :redface: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 współczuję chłopaki.:sorrow: no dobra. oni się chwalą to ja też :stupid: [ATTACH=CONFIG]17995[/ATTACH] zerwanie mięśnia brzuchatego łydki (częściowe naderwanie głowy przyśrodkowej )... i troszkę :eek::eek: mi obrzęk zszedł. a moja rada taka: trzeba być rozciągniętym i się rozgrzewać też (to drugie zrobiłem) Matko jedyna, w jedno święto tyle awarii ? Dużo zdrowia ! Kolorki piękne . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fundu Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Wlasnie wrocie ze Szczyrku - relacje i fotki wrzuce pozniej bo jutro znowu o 7 trzeba odbic sie niestety. Dobranoc:)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Areski Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 TRZECH Króli...; Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam A. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olo Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Brenna Leśnica - SN Świniorka Na dzisiejsze wieczorne nartowanie od 17 do 20 wybrałem się do Brennej Leśnicy - Świniorka - http://www.dolinalesnicy.pl/sn/. Po wszechobecnych tłumach na kamerach w ciągu dnia liczyłem, że w małej i mało popularnej stacji znajdę fajne warunki i brak kolejek. I nie zawiodłem się - stok świeżo wyratrakowany, w miarę szeroki i fajnie (dla moich umiejętności) nachylony, równy i pusty. Najdłuższa kolejka do talerzyka to było chyba 2 minuty, a po 18.30 to jeździłem już całkiem na bieżąco, ludzi na stoku niewiele, trasa równa, mało się degradowała, można była dać nartom pojechać. Można było z talerzyka dostrzec kilkanaście kamyczków, ale w żaden sposób nie przeszkadzały w jeździe. Trochę krótka trasa (wg GPS i Ski Tracks 500 m, dla porównania wg tego samego Golgota do 800 m), ale w ciągu trzech godzin miałem mnóstwo radości z udanych 31 zjazdów po niej. Muszę przyznać, że w tym sezonie (poza Alpami) to właśnie dzisiaj miałem najwięcej radości z jazdy - głównie z powodu bardzo dobrych warunków do zjeżdżania. Dla informacji - parking i WC oczywiście bezpłatne, obsługa miła, a cena wieczornego karnetu zachęcająca :smile: Muszę częściej wybierać się do mało popularnych małych ośrodków. Filmiki: [video=youtube_share;wP4S2AqzwEY] [video=youtube_share;iV5w8FUe0Kw] P.S. Wszystkim kontuzjowanym oczywiście życzę szybkiego powrotu do pełni formy i do zobaczenia na stoku. 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 TRZECH Króli...; Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiam A. a który jest który??? : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 No Janku, ja nie wytrzymałem i w niedzielę (ciągle gdzieś się mijamy) ruszyłem samotnie (rodzina wolała spać późnym porankiem na Czantorię. Żadnych korków po drodze nie było i droga z Mikołowa zajęła mi 40min. Wykonałem cztery przejazdy rozgrzewkowe i dawaj piąty. Dłuuugi skręt gigantowy, narty trzymają jak trzeba i..... dalej nie wiem jak to się stało że prawie pod koniec stok poczęstował mój lewy bark mocnym kopniakiem. Próbowałem wstać.... kicha. Już wiedziałem że coś poszło nie tak. No... przez 44 lata jazdy na nartach nie udało mi się skorzystać z toboganu (pomimo wielu przygód :biggrin:) Tym razem samotna wyprawa okazała się być problematyczna - życzliwi narciarze, GOPR, pogotowie i w końcu szpital w Cieszynie, a teraz urazówka w Piekarach Śląskich i oczekiwanie na poskręcanie mojego stawu barkowego. No i po sezonie !!!! : ...ale za jakiś czas do zobaczenia .... NA STOKU !!! Z własnego doswiadczenia: 1) jesli bark to poskładają w każdym prawie szpitalu. Po jednej takiej przygodzie z rozszczepieniem główki kości, która to znalazła sie pod pachą zablokowana, co stało sie styczniu, juz w marcu byłem na nartach. Oczywiscie bez ruchomoeci stawu 2) jesli barkowo-obojczykowy to gorzej. Tylko Żory albo Bielsko. Żona miała wypadek półtorej roku temu i dalej ma tzw. klawisz w miejscu tego stawu. Dużo opowiadać gdzie to nie byliśmy na konsultacjach... W skrócie: od profesorów i dyrektorów szpitali po wskazane dwa miejsca. Dobra rada: jesli kogoś stać, to jechać od razu tam: do Żor lub BB. My olalismy kolejne operacje bo zona stwierdziła, ze nie da rady znowu przechodzc usztywnienia i rehabilitacji kolejny raz i będzie z tym żyć. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Także pozostalym pechowcom. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lkos Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Witam, Ja dzisiaj ze znajomymi wybrałem się rano na Cieńków. O 8.15 w Ustroniu przywitał nas korek obok Tesco. Na szczęście udało się go ominąć. Dalej już pod sam stok bez przeszkód. Na miejscu niespodzianka... darmowy parking pełny. Ustawiliśmy się na sąsiednim za 5 zł. Górny za 10 zł był jeszcze luźny. Przy kasach 2-3 osoby, za to do wyciągu kolejka jak w szczycie. Po godz. 10 zrobiło się luźniej (koniec porannego karnetu), ale w ciągu 30 minut wszystko wróciło do "normy". Wytrzymaliśmy do 12.30. Średnio wyszło 3 zjazdy/godzinę. Jak wyjeżdżaliśmy to wszystkie parkingi były pełne i ciągle przybywało ludzi. Stok do jazdy z rana był ok, chociaż już o 9 było widać pierwsze kamienie (na górze) i płaty lodu. Z czasem warunki się pogarszały. Przez cały czas pracowały armatki. Moim zdaniem przyjazd dla kogoś po południu musiał być bardzo frustrujący. Najpierw stanie w korku, potem w kolejce a na koniec zjazd po "wyeksploatowanym" stoku. Ogólnie było ok. Dobre towarzystwo i słoneczna pogoda ułatwiały stanie w kolejce. Przypomniałem sobie jednak dlaczego w takie dni lepiej narty zostawić w domu. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Areski Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 a który jest który??? : Nie, to tylko luźne skojarzenie do postu wyżej, że tyle urazów w jedno święto. Tu 3 i tu 3. Naprawdę współczuję. Na pocieszenie: co nie zabije to wzmocni. I tego się trzymajcie. Pozdrawiam A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Z własnego doswiadczenia: 1) jesli bark to poskładają w każdym prawie szpitalu. Po jednej takiej przygodzie z rozszczepieniem główki kości, która to znalazła sie pod pachą zablokowana, co stało sie styczniu, juz w marcu byłem na nartach. Oczywiscie bez ruchomoeci stawu 2) jesli barkowo-obojczykowy to gorzej. Tylko Żory albo Bielsko. Żona miała wypadek półtorej roku temu i dalej ma tzw. klawisz w miejscu tego stawu. Dużo opowiadać gdzie to nie byliśmy na konsultacjach... W skrócie: od profesorów i dyrektorów szpitali po wskazane dwa miejsca. Dobra rada: jesli kogoś stać, to jechać od razu tam: do Żor lub BB. My olalismy kolejne operacje bo zona stwierdziła, ze nie da rady znowu przechodzc usztywnienia i rehabilitacji kolejny raz i będzie z tym żyć. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Także pozostalym pechowcom. Jest jeszcze jeden spec od barku u Bonifratów w Katowicach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROCH Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 m!xeR Damy radę, nie ma innego wyjścia. Stłuczenie i pęknięcie żeber, wypadająca rzepka, naderwane wiązadła... mam to już za sobą i.... DALEJ KOCHAM TEN SPORT! Ale chyba trzeba będzie trochę zwolnić na stoku : Szybko dochodź do formy i słuchaj rehabilitantów. Macie jaja chłopaki, to dacie radę stanąć na nogi szybciej niż nam wszystkim się wydaje - nie tylko w to wierzę, ale ja to wiem W końcu czego się nie robi dla miłości, nie? Życzę Wam, żebyście wrócili na stok jak najszybciej - ale tylko w pełni zdrowia i formy, nie wcześniej. A jak już wrócicie, to życzę Wam, żebyście weszli w sezon, jak Jansrud w DH 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 Na Kasprowym już ponoć 60 cm - ciekawe kiedy otworzą ? : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ratrak Napisano 6 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2015 (edytowane) Na Kasprowym już ponoć 60 cm - ciekawe kiedy otworzą ? : Zeszłej zimy otworzyli Gąsienicową jak było właśnie 55-60 cm. Była lodowa nierówna tarka pełna wybojów, może lepiej niech troszkę jeszcze poczekają . ps. kocham gdy ten wątek żyje tak jak dziś! Edytowane 6 Styczeń 2015 przez Ratrak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 7 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2015 :eek: : :sorrow: Nie fajne wieści. Oby takich nie było wcale i od nikogo. Szybkiego i kompletnego powrotu do zdrowia. I tak jak napisałeś w ostatnim zdaniu. Do zobaczenia na stoku.: Przyłączam się do życzeń. Rafidemol Zdrowiej szybko. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 7 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2015 [ATTACH]17976[/ATTACH] Złamany kłykieć i pozrywane więzadła Szybkiego powrotu do zdrowia! Miałem zerwane wiązadło poboczne w lewym kolanie, złamaną kość udową prawą i kość ramieniową prawą , złamania z przemieszczeniami, w wieku 29 lat.Po kilku latach na rencie wróciłem do pracy na dole w kopalni i przepracowałem 15 lat.Teraz dorabiam w ochronie.(narciarstwo to drogie hobby) Od 8 lat jeżdżę na nartach ,typowo rekreacyjnie. Za 2 dni po raz piąty wyjeżdżam w Alpy. Od początku jeżdżę ze stabilizatorami na obu kolanach i lewe czasami daje znać o sobie. Teraz mam lat 57.Życie przed Tobą i wiele lat nartowania. Pozdrawiam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinio46 Napisano 7 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2015 Chłopaki szybkiego powrotu najpierw do zdrowia, później na stok Tapatalkiem 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patys Napisano 7 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2015 (edytowane) Ja mogę polecić od siebie ośrodek Koziniec-Ski w Czarnej Górze obok Bukowiny Tatrzańskiej bylem tam od 28.12.14r-02.01.15r warunki kozackie śniegu pod dostatkiem codziennie rano bardzo ładnie zratrakowane jedyne co to po południu na str omszej części robiły się większe muldy ponadto knajpa na duży plus ceny nie wygórowane a jedzenie dobre Trzymajcie fotkę z dołu Ps. Oczywiście dzień w dzień jazda na okrętkę :)Narty z fotki na aukcji od 1zł http://allegro.pl/show_item.php?item=4970800693 Edytowane 7 Styczeń 2015 przez Patys 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 7 Styczeń 2015 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2015 Kolegę z uszkodzonym barkiem chcę pocieszyć swoim przykładem. W Livigno, przy trzecim!!!! zjeżdzie wyrżnąłem i pekła mi ta kulka w barku. Było to 10.grudnia, a już dzień po 3 Królach, czyli 7 stycznia jeżdziłem w Wierchomli! U Ciebie też tak będzie! Pozostałym zyczę zdrowia! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.