Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kajakiem pneumatycznym


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, paolomario napisał:

O kurcze, w jaja robi się zimno od samego patrzenia na zdjęcia xD

Grunt, że aktywnie i chyba z dala od smogu te okoliczności przyrody :)

Mario było cieplej niż na nartach :) W sumie takie same ciuchy - a przygoda, to fakt, była przednia :) 

Szkoda tylko, że nie rozpaliliśmy ogniska...

...miało być, bo miało być zimno - nie było, to i ogniska nie było - a szkoda, bo kiełbaska w takich okolicznościach przyrody własnoręcznie zrobiona smakuje doskonale.

Cóż? Następnym razem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, marboru napisał:

......:( mam nadzieję, że Kazimierz mojego nie pozamiata...i jakoś wydobrzeję :) Noga intensywnie poddawana leczeniu.

Ty się nawet nie wygłupiaj ;) noga ma być zdrowa i już. A Paula ma ci jakieś okłady robić czy coś ;).

9 godzin temu, marboru napisał:

.....Bo na nowym forum jakoś sporo rzeczy mi umyka, połapać się jeszcze nie mogę :( 

Mam to samo. W starym jakoś dłużej te tematy się utrzymywały na "wierzchu".

Jeszcze raz, szanuj to kolano i na żaden Kazimierz nie jeździj. Jak to mówią "Nie kuś losu" :D

 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piotr_67 napisał:

Ty się nawet nie wygłupiaj ;) noga ma być zdrowa i już. A Paula ma ci jakieś okłady robić czy coś ;).

Mam to samo. W starym jakoś dłużej te tematy się utrzymywały na "wierzchu".

Jeszcze raz, szanuj to kolano i na żaden Kazimierz nie jeździj. Jak to mówią "Nie kuś losu" :D

Pozdrawiam

Piotrze (spójrz na FB - tam masz link) po dwóch dniach wieczornych okładów, po lekach przeciwzapalnych z nogą dużo, dużo lepiej.

Rano, po przebudzeniu praktycznie noga  nie boli :) 

Dzisiaj narty odpuściłem...ale w środę Paula ciągnie by jechać - co zrobić, trzeba ją zabrać.

Kusił losu nie będę i postaram się być ostrożny i jeździć zachowawczo - oczywiście ze stabilizatorem na kolanie.

Również Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mitek napisał:

Świetny pomysł Mariusz. Rzadko widuje dmuchańce zimą - Serdeczne Pozdro.

Można połączyć kajaki i narty, nawet nie na antypodach.

Dzięki :)

Zabiłeś mi ćwieka...

...a może by w Polsce rzeczywiście to połączyć?

Pytanie tylko gdzie?

Musiałaby być rzeka, która nie jest zamarźnięta, narty - najlepiej skiturowe i odpowiednia górka - wolałbym z daleka od ośrodków narciarskich...no i w zimę na początku rzeka raczej jakaś spokojna, nizinna a nie górska, choć otoczona jakimiś górkami.

Ma ktoś pomysł na miejscówkę?

Pomysł wart zrealizowania :) Kajak, narty w kajaku, sprzęt biwakowy... Piękna byłaby wyprawa i godna zrealizowania.

Pokombinuję i w przyszłym roku? Kto wie?

Thx za pomysł.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Mariusz, miałem Cię spytać nieśmiało, czy nie planujesz jakiegoś spływu zima... Jak widzę, już pytać nie muszę. ;)

Udowodniles, że również kajaki w zimie są mozliwe. Jak wiele sportów, które postrzegane są jako sezonowe.

Brawo! B|

Cześć

Biorąc pod uwagę, że kajak to wynalazek eskimosów stosowany przez nich głównie do polowań, np na foki, to zasługi Mariusza w materii udowadniania, ze zima kajaki są możliwe uważam za wątpliwe. :)

Jeżeli chodzi o Polskę to tradycje zimowych spływów są też bardzo dawne. Są zimowe spływy cykliczne, którym już dawno stuknęła 50.

Pozdrowienia serdeczne

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎02‎.‎02‎.‎2017 o 13:10, johnny_narciarz napisał:

Udowodniles, że również kajaki w zimie są mozliwe. Jak wiele sportów, które postrzegane są jako sezonowe.

Brawo! B|

Dzięki!

Taki spływ, to nic nadzwyczajnego Johnny - Koledzy z Forum Wodnego non stop gdzieś w zimę wiosłują - na dodatek w jedynkach, po rzekach zwałkowych i górskich z białą wodą.

Cóż? Może kiedyś coś ambitniejszego zrobimy z ekipom.

W każdym bądź razie w tym roku kajaków Ci nie przepuszczę :) 

Dnia ‎02‎.‎02‎.‎2017 o 13:35, Mitek napisał:

Biorąc pod uwagę, że kajak to wynalazek eskimosów stosowany przez nich głównie do polowań, np na foki, to zasługi Mariusza w materii udowadniania, ze zima kajaki są możliwe uważam za wątpliwe. :)

I tu dużo racji Mitku :)

Zasługi by były, gdyby tak jakąś foczkę na tym spływie Kolega Jacek upolował - aktualnie kawaler...

...wówczas chwała jakaś by była :D i oczywiście nawiązanie do eskimoskiej tradycji ;) 

Pozdro.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zasługą Mariusz Twoją jest to, że Ci się chce a pisząc o tym zawstydzasz tych, który się nie chce i inspirujesz do działania. To prawdziwa zasługa godna szacunku wielkiego. Ale nie przesadzajmy z gloryfikowaniem - sam wiesz.

 

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
50 minut temu, marboru napisał:

Ostatnio dużo siedzenia w domu zaskutkowało produkcją filmową z zimowego spływu kajakowego Radomką :)

Zapraszam do obejrzenia.

 

Cóż, rewelacyjna produkcja. Zamawiam u ciebie dużo kręcenia w Alpach w przyszłym roku - wynajmuję cię - postaram się o dużo sypiącego, skrzącego się śniegu za nartami. W zamian mogę coś ugotować. Poza tym czapka w świetnym guście.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Góral spod Skrzycznego napisał:

Cóż, rewelacyjna produkcja. Zamawiam u ciebie dużo kręcenia w Alpach w przyszłym roku - wynajmuję cię - postaram się o dużo sypiącego, skrzącego się śniegu za nartami. W zamian mogę coś ugotować. Poza tym czapka w świetnym guście.

Dzięki Darku - staram się jak mogę przy każdej produkcji ;)

Wyzdrowiej i zaraz lecimy gdzieś w Alpy - roczek szybko minie. A filmik mówisz, że będziemy narciarsko-kulinarny kręcić? :o hahaha damy radę.

Czapka to prezent z WorlsSkiTestu 2015 :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny, dynamiczny filmik zrobiłeś. Podobały mi się te fragmenty, gdzie uderzyłeś w konar :P albo omijaliście jakieś przeszkody. No i te urywki w przyspieszonym tempie. Weź ty kiedyś jedź na narty, rower, kajak w fajne miejsce i poświęć trochę czasu na same ujęcia pod filmik, bo z każdym kolejnym coraz lepiej to wszystko wychodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kmarcin napisał:

Fajny, dynamiczny filmik zrobiłeś. Podobały mi się te fragmenty, gdzie uderzyłeś w konar :P albo omijaliście jakieś przeszkody. No i te urywki w przyspieszonym tempie. Weź ty kiedyś jedź na narty, rower, kajak w fajne miejsce i poświęć trochę czasu na same ujęcia pod filmik, bo z każdym kolejnym coraz lepiej to wszystko wychodzi.

Dzięki Marcinie - no właśnie, zawsze, czy to na nartach, czy to na kajakach itd. filmowanie, to nie jest priorytet - jakby się tak człowiek przyłożył, to i coś nowego by wymyślił a sceny z pewnością byłyby bardziej przemyślane, kamera bardziej stabilna - więcej dobrego materiału, a tak? Trochę rzeźbienia jest jak ma się mało dobrego materiału.

Dzięki za dobre słowo - kiedyś mam nadzieję umówimy się na jakieś filmowanie. Jak nie narty, to może rowery?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli nadrabiam zaległości forumowe. 

Co tu dużo pisać - filmik oczywiście świetnie zmontowany a muzyka idealnie dobrana. Czapka wymiata!

Co do scen, to bardzo dobrze, że nie skupiasz się najbardziej na filmowaniu - to pokazuje, że najważniejsza jest dla Ciebie przygoda (kajaki, narty, rower) a nie pokazanie światu, że Ty jesteś tam najważniejszy! Oczywiście nie można też przesadzać też w drugą stronę - film musi mieć sens i odbiorca nie może patrzeć, kiedy w końcu to się skończy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leitner napisał:

Co tu dużo pisać - filmik oczywiście świetnie zmontowany a muzyka idealnie dobrana. Czapka wymiata!

Co do scen, to bardzo dobrze, że nie skupiasz się najbardziej na filmowaniu - to pokazuje, że najważniejsza jest dla Ciebie przygoda (kajaki, narty, rower) a nie pokazanie światu, że Ty jesteś tam najważniejszy! Oczywiście nie można też przesadzać też w drugą stronę - film musi mieć sens i odbiorca nie może patrzeć, kiedy w końcu to się skończy. 

Dzięki :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Niedzielne 21 kilometrów Pilicą. Odcinek: Tomaszów Mazowiecki - Inowłódz.

Sezon kajakowy zaczęliśmy wcześnie, ale niestety wiosna nie była łaskawa co do pogody i dopiero w połowie maja uskuteczniliśmy kolejny spływ.

Tym razem mieliśmy w planach leniwe pływanie i Pilicę.

Pełen relaks, zero pośpiechu i 21 kilometrów z Tomaszowa Mazowieckiego do Inowłodza - ostatni raz ten odcinek płynąłem chyba z 10 lat temu.

Zapraszam do fotorelacji z tego pływania.

Start przy ujęciu wody w Tomaszowie Mazowieckim:

DSC03621.thumb.JPG.dae00bf118b307a66e7ad3d24ed14f64.JPG

Zaraz za tamą fajne, sztuczne bystrze - szkoda, że się nie da go spłynąć :( 

DSC03622.thumb.JPG.0d9e369e17aed99540cef240ef6b53ff.JPG

W samym Tomaszowie jest kilka niewielkich bystrzy - pierwsze przed mostem kolejowym - na zdjęciu Expat.

DSC03643.thumb.JPG.e19f7bf44f4af31151e0384e66783f73.JPG

Drugie pod mostem...a tuż przed jego spłynięciem udało się strzelić pociąg :D 

DSC03644.thumb.JPG.be45e6a419c591b6e98413773e9cefb9.JPG

Woda ciemna i z tego co pamiętam kiedyś w tym miejscu było dużo groźniej - skały, niewielki próg wodny i porządne bystrze - teraz wygładzono ten fragment :( pewnie ze względu na spływy komercyjne i ich bezpieczeństwo.

Szkoda.

DSC03645.thumb.JPG.5e9a26c44f245fce0067761883b633a6.JPG

Trzecie bysterko tuż za mostem:

DSC03648.thumb.JPG.5d3a07fee37579b13f80ab234f7cf777.JPG

Zaczynamy leniuchowanie i powolny spływik.

Piotrek toruje...

DSC03654.thumb.JPG.a6af1d8eacb8938da00cadf9ea2bf3e8.JPG

Mijamy dopływ Pilicy, Wolburkę.

DSC03657.thumb.JPG.1253baae3c0ce60585da983db0d1dc6d.JPG

Pilicowe skarpy (w nich mieszkają, nad nimi latają stadami niezwykle urocze Jaskółki zwane "brzegówkami"):

DSC03664.thumb.JPG.3cf08dcd76211d210e522f30b858142f.JPG

Trafił się Perkoz:

DSC03676.thumb.JPG.87416d58ea6036bcd5b8568126ae8516.JPG

Udało się też z powodzeniem przekazać aparat fotograficzny na drugi "Okręt":

DSC03689.thumb.JPG.535e5217018c2af85b0e8403dbc60167.JPG

Humory dopisywały :) 

DSC03703.thumb.JPG.504eedc981907652d2b831cf90a5e65d.JPG

Szkoda tylko, że @JC wypadł nam ze spływu :( Cóż? Następnym razem :) 

Klimat nizinnej rzeki...

...i krajobraz udało się strzelić z Mewą ;) Polowanie na ptaki jeszcze będzie...

DSC03710.thumb.JPG.d892c98be65954a1618d1f6769b254ff.JPG

Krzaczory:

DSC03739.thumb.JPG.838e6349e44f86dd7e80d1d9b62f836b.JPG

Jakiś rozbitek, czy co?

DSC03748.thumb.JPG.42193a9c1c0cd54b920313062c04e4f5.JPG

Z bliska - znajomy jakiś :D 

DSC03749.thumb.JPG.f3a3d7f716b88ef8ef20aa9064343251.JPG

Wiosłujemy w stronę Spały...

...kto wiosłuje, ten wiosłuje :D 

DSC03751.thumb.JPG.8dd00e69d3afad7edf343c6a8469139f.JPG

I jesteśmy...

DSC03754.thumb.JPG.59a0f0b558a5d46419e769c7553c192e.JPG

Wpływamy teraz w uroczy, mieszany las spalski.

DSC03762.thumb.JPG.077168f3b04377a1e3a90778cedc62c8.JPG

Ten bardzo komercyjny fragment Pilicy - o dziwo :o w dniu dzisiejszym jest pusty.

Wciągu całej trasy mijamy jeden niewielki spływ zespołowy w okolicach Teofilowa.

Tym czasem nieco zieleni i nawet wyszło słoneczko :) 

DSC03765.thumb.JPG.0d5d090b8b3d5ffcb58320a96aedccbd.JPG

Kolejne tego dnia złapane w obiektyw ptaszki :) Czyżby jakieś Kurki Wodne? Kompletny ze mnie ornitologiczny ignorant ;) 

DSC03766.thumb.JPG.4d08721f4bc08a12b337a8a82e1df40c.JPG

Znowu zieleń wybucha wraz z promieniami słońca.

Rzeka w tym miejscu jest płytka - przez wodę przebija kolor piachu.

DSC03777.thumb.JPG.e8e5565d09f35f6807b4efa944fe8609.JPG

Jest pięknie!

DSC03789.thumb.JPG.2d116f2a0d4b8e771ce5bf894eacf96f.JPG

Będąc w domu już tęsknimy do kolejnych dni na wodzie.

DSC03791.thumb.JPG.48d004c04eb1c31744aa53b3fc8a1288.JPG

Mijamy kajakarzy i Smoka :o 

DSC03799.thumb.JPG.45220a6d4b0cf478f01fd78d18ca87d9.JPG

Powoli zbliżamy się do końca spływu...

DSC03802.thumb.JPG.769db0e6593ec633148e90195cc68ac0.JPG

Inowłódz.

DSC03807.thumb.JPG.9313784e6a23640e9a8d41c1791c5ad9.JPG

Tuż za mostem ostatnie bystrze i wodowanie kajaków...

DSC03809.thumb.JPG.2250965aef4def1e7f76f6ca996030db.JPG

...kończy się świetny dzień Pizzą w Spale.

Pozdrawiamy

marboru, Paula i Expat

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upalna Drzewiczka

Grzechem byłoby nie popłynąć gdzieś w tak piękny dzień 1f609.png
Cudne klimaty niewielkiej rzeczki Drzewicy, która czasami leniwie, czasami bystro płynie sobie na obrzeżach województwa łódzkiego - tam byliśmy.
Dzisiejszy spływ, to ponad 21 kilometrów dzikiej przyrody na odcinku Drzewica - Odrzywół.

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z tego spływu :) 

Początek spływu tuż za zalewem mieszczącym się w Drzewicy - tuż za tamą tor do kajakarstwa górskiego gdzie trenuje nasza ojczysta kadra narodowa.

DSC03851.thumb.JPG.77d84d251726558d0ea81b5c1fd8e3d3.JPG

Kilkaset metrów dalej i mamy pierwszą przeszkodę - mały próg, bystrze :o Lubimy takie urozmaicenia na swojej drodze!

DSC03863.thumb.JPG.228f532bdb47554935c53b9288bf5bfb.JPG

Znowu kilkaset metrów i kolejne bystrze - charakterek rzeczki nizinnej nieco górski ;) 

DSC03866.thumb.JPG.78d1b71991dcb35afc27567116382ab6.JPG

Dopływamy do Zamku w Drzewicy - piękna budowla i widoczek z rzeki niczego sobie!

2.thumb.JPG.708583385080a7d246e4385ba57fd205.JPG

Wpływamy w las.

Dzisiaj płynęliśmy w cztery kajaki: trzy Seawavy i jeden Solar, stajnia Gumotex.

Karol na swoim nowym nabytku - Solarze.

DSC03883.thumb.JPG.6a53a32557b28e8e7cf6f5dbae2e2b3f.JPG

A tu cała armada z punktu widzenia Pauli :) 

Jacek, Expat z Gosią i na przodzie ponownie Karol.

DSC03887.thumb.JPG.c18a1dfbdd625f6ec14e7b4d94357084.JPG

Jest przepięknie! Mega zielono, wartka rzeczka z wieloma bystrzami i leśnymi przeszkodami - jest ciekawie, dynamicznie i cały czas się coś dzieje!

1.thumb.JPG.2c10912a13f7763ce49610064280f442.JPG

Niesamowity dzień...

6.thumb.JPG.2047147062904f4ee8f53f7c53403fe4.JPG

Cisza zakłócona jedynie uderzeniem wioseł i śpiewem ptaków...

DSC03896.thumb.JPG.06a325470938179b326622a945547a49.JPG

Słońce operowało dzisiaj ostro - nos należało chronić :D 

DSC03899.thumb.JPG.efe0b9441e0128229692e37c44fc2b56.JPG

"Potwory" znad Drzewiczki ;) 

DSC03921.thumb.JPG.06e279075ae46ff3330bba09d3532ef9.JPG

Tutejsze skarpy robią wrażenie :o 

DSC03926.thumb.JPG.8412fa43ed3e11b5e1c84c405e72c27a.JPG

Pierwsza poważniejsza zwałka i wysiadka z kajaków - trzeba obnieść brzegiem.

DSC03940.thumb.JPG.eff2b03498de05108eecc3c9e14887c7.JPG

Następna przeszkoda jest poważniejsza...

Jest konieczność wejścia w busz :) 

DSC03944.thumb.JPG.95a36c56c45fbec4baf48da64d6044df.JPG

A to nasz "stop":

DSC03950.thumb.JPG.d16871ba9ce7d90024989b9c8057fa72.JPG

Płyniemy dalej a po drodze las się nieco zmienia:

DSC03953.thumb.JPG.d6651d60d210fd366fdcd8ef800cc15f.JPG

Atmosfera jest radosna i sielankowa :) 

DSC03957.thumb.JPG.f32dc30db083f81faf7e3309d4c51cd7.JPG

Tylko "Ci" się gdzieś śpieszą :o 

DSC03961.thumb.JPG.06a3591aba2db2b0eb02a4d792f0c870.JPG

Mijamy jednoosobową kładkę...

DSC03969.thumb.JPG.7cadc88ecf5529a13ee3a5672f6a6789.JPG

I trafiamy na podwójną zwałkę - obnieść się nie da, brzeg jest zbyt zarośnięty.

5.thumb.JPG.5eacf08ec9bc52cf1e8c2c129f5d75ab.JPG

Co zrobić? Trzeba na te drzewa wejść...

DSC03972.thumb.JPG.48b20202ac63f3c2a1053bad1fddfab1.JPG

Przecisnąć się...

DSC03975.thumb.JPG.b9cdc056a1dd1a9595d89738136fdc3f.JPG

Tuż po zwałkach jedno z ostatnich "bysterek" - to lubimy! Nawet bardzo :) 

3.thumb.JPG.8c1a9efc8a72e27440fc494eda578671.JPG

Ekipa w akcji!

DSC03982.thumb.JPG.e02f053a2163c59a1f818a8d1d2f7986.JPG

Ostatnie widoczki...

DSC03986.thumb.JPG.509c740eed7e5ef2e501534af6fba88e.JPG

Powoli zbliżamy się do Odrzwołu i tutaj jeszcze jedna przenoska...

DSC03994.thumb.JPG.5b43fc539d204694438bc47ba8b4fa3a.JPG

Spływać nikt nie ma zamiaru.

DSC03992.thumb.JPG.2b80cda2a639a8e6a2c4a107b595f253.JPG

Pamiątkowe foto pełnego spływu...

4.thumb.JPG.1ccd05a9e1df0867c93bc42c73618cad.JPG

...zakręt, ostatnie bystrza i kończymy za mostem i drogą w stronę Łodzi.

Koniec wyśmienitej przygody z super towarzystwem :) 

Pozdrawiamy! Ahoj narciarze! ;) 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mariusz

Fajna relacja i fajne zdjęcia!. My byliśmy z ekipą na ciężko na Pilicy. Odcinek od Szczekocin do Sulejowa bez zalewu bo przy takiej pogodzie wydawało się to absolutnie bez sensu.

Jak oceniasz stan wody na Drzewiczce bo tak patrząc to w lecie sporo miejsc raczej niespływalnych? W zeszłym roku miałem płynąc Drzewiczkę w lipcu ale odstraszyła mnie ilość wody i jej stan (podobno niezbyt czysta) - czemu twoje zdjęcia raczej przeczą. Jak to oceniasz?

Ostatni próg trzeba było spływać na lekko.  Nawet na ciężko bym szedł tylko wcześniej trzeba by kogoś ustawić poniżej żeby ewentualnie łapał rzeczy. :)

Serdeczne pozdrowienia i ...żeby było wody więcej niż mniej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...