Narty w USA

[piter100]

Ostatni przeczytałem parę kontrowersyjnych relacji z USA;

http://littletownshoes.wordpress.com/2013/03/01/gdzie-wybrac-sie-na-narty/

http://littletownshoes.wordpress.com/2013/02/27/wakacje-w-barze-z-tlenem/

Ciekawe jak jest naprawdę,może ktoś jeździł tu i tam?

[zaj]

Ostatni przeczytałem parę kontrowersyjnych relacji z USA;

http://littletownshoes.wordpress.com/2013/03/01/gdzie-wybrac-sie-na-narty/

http://littletownshoes.wordpress.com/2013/02/27/wakacje-w-barze-z-tlenem/

Ciekawe jak jest naprawdę,może ktoś jeździł tu i tam?

Panna chyba europejskie doświadczenia zdobywała w Białce...

Kiedy ja ostatnio w Alpach spotkałem się z agresywnym zachowaniem w kolejce.... Jak ktoś jeździ na narty się opalać to jego sprawa. Codzienne picie i tańce w butach narciarskich też nie są chyba obowiązkowe...

Mega słabe te relacje

[SB]

No generalnie to bzdury se piszą, przynajmniej ten pierwszy artykuł, tego drugiego nie czytam nawet(nie chce mi się:tongue:)

Powiem tak, że ja jeżdżę na nartach po amerykańsku tylko że w Europie, czyli nie opalam się na leżaku, nie przesiaduję w knajpach, nie jaram się wykwintnym jedzeniem, ma być szybko podane i do szybkiego zjedzenia, a jak tak nie jest to nie jem, z głodu jeszcze się nikt nie posr...ł:tongue:.

Po południu nie drgam w żadnej dyskotece w butach narciarskich i to nawet nie chodzi o to że nie mam siły, bo mam, ale zwyczajne nie specjalnie lubię:tongue:

Z pochodniami też nie jeżdżę bo kurtka za droga:tongue:, a i też się w tym nie dopatruję jakiejś przyjemności:rolleyes::

Ale tak czy siak do jankesów się na narty nie wybiera, ani w ogóle po nic:stupid:

[zaj]

No generalnie to bzdury se piszą, przynajmniej ten pierwszy artykuł, tego drugiego nie czytam nawet(nie chce mi się:tongue:)

:

No akurat w tym drugim jest kilka ładnych fotek. A czytać nie trzeba

[Piotr_67]

No generalnie to bzdury se piszą, przynajmniej ten pierwszy artykuł, tego drugiego nie czytam nawet(nie chce mi się:tongue:)

Powiem tak, że ja jeżdżę na nartach po amerykańsku tylko że w Europie, czyli nie opalam się na leżaku, nie przesiaduję w knajpach, nie jaram się wykwintnym jedzeniem, ma być szybko podane i do szybkiego zjedzenia, a jak tak nie jest to nie jem, z głodu jeszcze się nikt nie posr...ł:tongue:.

Po południu nie drgam w żadnej dyskotece w butach narciarskich i to nawet nie chodzi o to że nie mam siły, bo mam, ale zwyczajne nie specjalnie lubię:tongue:

Z pochodniami też nie jeżdżę bo kurtka za droga:tongue:, a i też się w tym nie dopatruję jakiejś przyjemności:rolleyes::

Ale tak czy siak do jankesów się na narty nie wybiera, ani w ogóle po nic:stupid:

No cóż SB, lepiej bym tego nie ujął:biggrin:

Pani sobie tak napisała i już.

W końcu to tylko czyjś prywatny blog. Może ona ma takie doświadczenia?

Mnie znacznie bliżej do SB. Jedyna różnica, że kurtkę mam tanią ale i tak szkoda:wink:

A co do zdjęć z tego drugiego "artykułu" to na naszym forum znajdziesz dużo lepszych i dużo więcej:smile:

pozdrawiam

[fafek]

cyt: Amerykanie mają (...). Mają lepsze wyciągi i mniejsze kolejki.

Na tym akapicie można w zasadzie zakończyć czytanie... ups, to pierwszy :>

[Dumpling Zębowa Wróżka]

No rzeczywiscie foty niezłe - murzyn na desce to niecodzienny widok :applause:

Po przeczytaniu tych tekstów - nadal wybieram się w Alpy może dlatego, że uwielbiam jak do mnie mówią po niemiecku hehe

[SB]

No rzeczywiscie foty niezłe - murzyn na desce to niecodzienny widok :applause:

Nie murzyn, tylko ciemnoskóry:rolleyes::

chcesz żebyśmy mieli kłopoty:stupid:

[SB]

Mnie znacznie bliżej do SB. Jedyna różnica, że kurtkę mam tanią ale i tak szkoda:wink:

Kurtkę masz za tyle samo, albo droższą, tylko lepiej zarabiasz:applause:

[miraz]

Nie murzyn, tylko ciemnoskóry:rolleyes::

chcesz żebyśmy mieli kłopoty:stupid:

a może Afroamerykanin ))

[Dumpling Zębowa Wróżka]

Rasiści... to ciekawe, że skupiliście się akurat na kolorze skóry a nie na parapecie :

[Chris_M]

No generalnie to bzdury se piszą, przynajmniej ten pierwszy artykuł, tego drugiego nie czytam nawet(nie chce mi się:tongue:)

O ile w pierwszym artykule faktycznie jest trochę bzdur, to w tym drugim są ciekawe, a nawet powiedziałbym, że cenne informacje!

Jak widzę na mapie, miejscowość Breckenridge leży na wysokości 2900 metrów, a kolejki wychodzą aż na wysokość 3800 metrów!

[aklim]

.....może dlatego, że uwielbiam jak do mnie mówią po niemiecku hehe

jakoś tak dziwnie mi się skojarzyło....:tongue::wink:

no , ale głodnemu zawsze chleb na myśli :biggrin:

[n3l15]

Chyba mam troche inne spojrzenie na narty w USA niz wspomniana pani :-)

http://nakreche.com/tag/alaska/

Pzdr,

Nelis

[gregor_g4]

Chyba mam troche inne spojrzenie na narty w USA niz wspomniana pani :-)

http://nakreche.com/tag/alaska/

Pzdr,

Nelis

Bardzo fajnie się czytało. Alaska jest prawdopodobnie marzeniem każdego (a na pewno sporej większości) narciarza jeżdżącego poza trasami. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane uderzyć w tamte strony

no i z ciekawością poczytał bym więcej na temat samej wyprawy: logistyka i planowanie, jak długo tam byłeś, orientacyjne koszty itp.

[n3l15]

Dzieki.

Bylem jakies 12 dni. Bilet lotniczny dostalem za 2700, ale to byl rok 2012 - widzialem niedawno za 1900 bilety do Anchorage chyba na fly4free. Takze polepsza sie to, tylko trzeba byc gotowym podjac decyzje w ciagu kilku godzin, bo takie bilety szybko sie koncza. Glowny koszt na miejscu to Heli - i po prostu wszystko zalezy od tego ile dni chcesz latac, i ile kazdego dnia. Ja latalem 4 dni, w tym 2 dni - 6 lotow (wiecej sie raczej nie da), jeden dzien 2 loty, jeden dzien 1. Reszta dni byla bez nart - ale to dla mnoe byla mega przygoda, bo lubie podrozowac. Jeden lot - cena sie waha w zaleznosci od operatora, pilota, od tego czy masz przewodnika, od tego czy wcisniesz sie na ostatniego do grupy ludzi itd. Jak dobrze poszukasz - jeden lot zaczyna sie od 50-60$. Mozna tez szukac ludzi ze skuterami snieznymi. (Tak robilem w Japonii).

Nelis

[gregor_g4]

O skuterach na Alasce czytałem już kiedyś w innej relacji, tam chyba z namierzeniem kogoś ze skuterem nie ma problemu jest tylko kwestia dogadania się

A jak załatwiałeś noclegi? z Wyprzedzeniem czy szukałeś na miejscu?

a tak z ciekawości - byłeś w Japonii i na Alasce, które miejse stawiasz wyżej?

[n3l15]

Jesli chodzi o warunki narciarskie i puch: zdecydowanie Japonia/Hokkaido - w czyms takim nie jezdzilem nigdy w zyciu. A Alaska jest piekna i bardzo bardzo dzika: piekne wspomnienia, samotna podroz, wspaniala przyroda. Ale jednak sama jazda: Japonia.

Nelis

[Aressi]

Fajna wyprawa. Widać, że to inny wymiar narciarstwa! Niektórzy mówią, że najlepszy. Najwyższy stopień wtajemniczenia. : A możliwość obcowania z tak piękną i dziką przyrodą to dodatkowy bonus. A może i cel? Nie przeczę, ze robi wrażenie. Choć nie jest to pewnie zabawa dla każdego. Ale bardzo miło się czytało i oglądało Twoje zdjęcia i filmy.

[n3l15]

Fajna wyprawa. Widać, że to inny wymiar narciarstwa! Niektórzy mówią, że najlepszy. Najwyższy stopień wtajemniczenia. : A możliwość obcowania z tak piękną i dziką przyrodą to dodatkowy bonus. A może i cel? Nie przeczę, ze robi wrażenie. Choć nie jest to pewnie zabawa dla każdego. Ale bardzo miło się czytało i oglądało Twoje zdjęcia i filmy.

bardzo dzieki za mile slowa :-) naprawde-naprawde.

[aklim]

n3l15 czy też Nelis:wink:

Jesteś na forum już od ponad dwóch lat i dopiero teraz wrzucasz nam tu takie hity ?!:smile:

A sama Alaska czy też Japonia , no cóż , to chyba marzenie każdego narciarza , któremu znudziły się wyratrakowane stoki . Twoja relacja tylko te marzenia potęguje :angel:

[n3l15]

n3l15 czy też Nelis:wink:

Jesteś na forum już od ponad dwóch lat i dopiero teraz wrzucasz nam tu takie hity ?!:smile:

A sama Alaska czy też Japonia , no cóż , to chyba marzenie każdego narciarza , któremu znudziły się wyratrakowane stoki . Twoja relacja tylko te marzenia potęguje :angel:

:-) dzieki. tak jakos wyszlo. nie bylem aktywny dlugo... ale poprawie sie! ;-)

[Aressi]

:-) nie bylem aktywny dlugo... ale poprawie sie! ;-)

No to może w ramach "poprawiania się" mógłbyś uatrakcyjnić naszą forumową galerię kilkoma fajnymi fotami z USA czy Japonii. Wiemy już, że prowadzisz fajny blog ale może nie wszyscy zadadzą sobie trud żeby do niego zajrzeć. A myślę, że zdjęcia zdecydowanie zasługują na szerszą prezentację. Poza tym jeśli o Twoich wyprawach pisały inne portale internetowe to myślę, że na skionline.pl znalazłoby się trochę miejsca na te informacje. Ale to już oczywiście nie ode mnie zależy. : Skoro teraz mamy już swojego człowieka ..... :wink:

[n3l15]

Kiedys niezbyt przychylnie ocenilem publikacje na skionline (nie bylo nigdzie info o tym ze artykul byl sponsorowany) - i chyba zalazlem redakcji za skore - wiec chyba z takich relacji oficjalnych nici ;-)

A jesli chce Wam sie posluchac jak opowiadalem o Alasce i macie 10 minut - to zapraszam jeszcze tutaj:

http://nakreche.com/2015/01/14/wywiad-red-malgosi-lisak-w-radiu-plus-czesc-druga/

I naprawde dzieki za mile slowa.

Nelis