lokiec3 Napisano 31 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 31 Marzec 2014 Lokiec3 będzie tam gościł na nartach przez tydzień. Jakby ktoś z forowiczów miał ochotę skrzyżować jakiś kufel albo razem na nartach pojeździć piszta na PW. Od 13 godziny każdego dnia będę miał już wolne. PS warunki kwietniowe w tym roku w Livignio wyśmienite. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 31 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 31 Marzec 2014 Lokiec3 będzie tam gościł na nartach przez tydzień. Jakby ktoś z forowiczów miał ochotę skrzyżować jakiś kufel albo razem na nartach pojeździć piszta na PW. Od 13 godziny każdego dnia będę miał już wolne. PS warunki kwietniowe w tym roku w Livignio wyśmienite. Pozdrawiam. Były takie czasy w socjalistycznej Polsce że dopiero od 13 można było kupić alkohol, nawet piwo. Przypadek Łokciu to, czy dusza wykarmiona Polską rzeczywistością?:smile: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 31 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 31 Marzec 2014 Były takie czasy w socjalistycznej Polsce że dopiero od 13 można było kupić alkohol, nawet piwo. Przypadek Łokciu to, czy dusza wykarmiona Polską rzeczywistością?:smile: Do 13 będę mocno zajęty. Zapłacone to trzeba wykorzystać. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 14 Kwiecień 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2014 (edytowane) Po powrocie. No to wróciłem cało i zdrowo. No z tym zdrowo to nie do końca bo się ostatniego dnia kręgosłup odezwał, ale wytrzymałem jakoś do końca. O Livigno nie będę za dużo pisał bo kiedyś już to miejsce opisałem. Od mojego ostatniego pobytu tam minęły cztery lata. Co się zmieniło: Ukończona gondola Tagliede na Costacię. Nowe krzesło i gondola Cassana. Takie trochę krótkie, ale poprawiły komunikację od strony jeziora. Mieszkanie: http://toilain.com/index_pol.html Warunki rewelacja. Położenie również. Na narty co prawda lepiej jechać skibusem, ale powrót to niemal pod drzwi na nartach jak jest śnieg oczywiście -a było go sporo. Do centrum siedem minut na nogach. Warunki na trasach i pogoda. Przez najbliższy czas mam nadzieję, że nie będzie u nas zbyt słonecznie bo mam dosyć tej wielkiej, żółtej żarówy co mi spaliła pysk a zwłaszcza nos pomimo stosowania zabezpieczań. Warunki na trasach: Po stronie Carosello tak do 11-12 fajnie twardo później robiła się kasza zwłaszcza w niższych partiach i na zjazdach do miasta. Wyjątek stanowi trasa i wyciąg Federia. któren jest od strony północnej. Motolino: jeździliśmy tam jeden dzień. Beton taki, że pomimo dużej ilości ludzi o 15 to sztruks było widać. Ludzi trochę było z racji osławionego Freeski. Oczywiście w przeważającej części goście z Polski. Pierwszego i drugiego dnia naprawdę sporo. Później się wiara wykruszała a coraz więcej na ulicach było widać ludzi z różnego rodzaju przyrządami rehabilitacyjnymi pomagającymi się poruszać czyli kule, temblaki, gipsy, usztywnienia itd. Nie ma co się dziwić jak większość taki wyjazd traktuje jako urlop. A na koniec dnia zjechać na nartach do miasta to naprawdę nie lada wyzwanie. Ogólnie to muszę powiedzieć, że to miejsce ma swój niepowtarzalny klimat i wcale nie dziwię się tym, którzy jeżdżą tam rokrocznie. Dla samej pizzy w knajpie pod rycerzem warto chociaż raz odwiedzić ten kurort - lepszej w życiu nie jadłem. A potwierdzeniem tego są kolejki oczekujących na wejście do lokalu. Moi współlokatorzy poszli raz nie na obiad a na kolację, stali ok 40 minut. W czasie oczekiwania szef sali oferuje wszystkim oczekującym dowolną ilość różnorakich trunków ognistych i co jakiś czas serwują za darmo pizzę. Także jak kto cwany to postoi sobie trochę w kolejce i napije się i na je za darmochę lub na krzywy ryj jak kto woli to nazywać:biggrin: Szkolenie. Właśnie dlatego trafiłem do Livigno bo się zaciągnąłem na szkolenie. Instruktorem prowadzącym był Michał Niedziela. Z jakiej szkoły to sobie poszukajcie. Ew. pytania na PW, żeby administracja się nie czepiała:tongue:. Co do oceny prowadzącego to mogę go wam polecić z czystym sumieniem. Pełen profesjonalizm i zaangażowanie, żadnego upraszczania i ułatwiania. Pełen program KK zrealizowany, do tego jeszcze dodatkowe elementy w ramach rozrywki. Cztery godziny orki na stoku bez odpuszczania nawet ostatniego dnia. Wieczorami analiza materiałów i zajęcia teoretyczne. Egzamin też bez żadnej taryfy ulgowej. Rzetelna ocena kursanta bez cukrowania i owijania. Dwa razy rozstawiliśmy tyczki - to mi się najbardziej podobało. Na egzaminie końcowym są trzy elementy: jazda łukiem płużnym, skręt NW, śmig. Spróbujcie zgadnąć co jest najtrudniejsze do wykonania prawidłowo. Kurs zaliczyłem, ale trzeba się jeszcze dużo uczyć. Myślę, że takie tygodniowe szkolenia to najlepszy sposób na szybki progres w rozwijaniu umiejętności. To chyba na tyle. Podsumowując wyjazd bardzo udany pod względem przede wszystkim narciarskim a i wypoczynkowo również niczego sobie. Dziękuję za wypowiedź. Pozdrawiam. Edytowane 14 Kwiecień 2014 przez lokiec3 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 14 Kwiecień 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2014 Dla samej pizzy w knajpie pod rycerzem warto chociaż raz odwiedzić ten kurort - lepszej w życiu nie jadłem. Byłem w Livigno 3 razy, ale (zapewne dlatego, że posiłki zazwyczaj jedliśmy u siebie w apartamencie) nie wiem gdzie jest ta knajpa. Czy jesteś w stanie podać jej adres lub ewentualnie wskazać jej miejsce na mapie? Chętnie bym ją sprawdził będąc tam następnym razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 14 Kwiecień 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2014 Byłem w Livigno 3 razy, ale (zapewne dlatego, że posiłki zazwyczaj jedliśmy u siebie w apartamencie) nie wiem gdzie jest ta knajpa. Czy jesteś w stanie podać jej adres lub ewentualnie wskazać jej miejsce na mapie? Chętnie bym ją sprawdził będąc tam następnym razem Jak wiesz gdzie jest ta nowa żółta gondola Tagliede to trafisz łatwo. Jakbyś wyszedł z dolnej stacji tej gondoli na ulicę to musisz skierować się w prawo i iść może z 50 m i ukaże się twoim oczom na szczycie drewnianego budynku wielki czerwony rycerz z uniesionym mieczem w tym budynku na parterze jest ten bar. nazywa się chyba Bait dal geit czy jakoś tak podobnie. Wieczorem tam są zawsze kolejki do wejścia, także trudno nie znaleźć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 14 Kwiecień 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2014 (edytowane) Chyba kojarzę. Pamiętam, ze jest tam gdzieś takie miejsce, gdzie ulica się bardzo zwęża, a w dodatku dużo ludzi stoi przed taką przeszkloną knajpą w starym, drewnianym budynku, po prawej stronie. Trochę mnie to dziwiło dlaczego oni tam stoją, teraz już rozumiem PS: Znalazłem, nazywa sie Bait Dal Ghet! Tak, to jest ten lokal, o którym myślałem: I jeszcze takie recenzje: http://pl.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g194799-d1426166-Reviews-Bait_Dal_Ghet-Livigno_Province_of_Sondrio_Lombardy.html Edytowane 14 Kwiecień 2014 przez Chris_M 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.