kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Właśnie przeglądam zdjęcia z tego dnia, które robiłem aparatem pożyczonym mi przez Mariusza i ... nie będę umiał ograniczyć się w ilości pokazanych zdjęć :laughing: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Szósty - Kitzbuhel druga odsłona, cz.2 Kierujemy się, na początku, na szczyt Zweitausendera 2004m. To najwyższa Góra tutejszego masywu. Plan jest prosty: zaliczamy każdą trasę czerwoną oraz niebieską przy, niemalże, równolegle położonych tu wyciągach krzesełkowych, z lewej i prawej strony. Jedyną czarną i niezbędne do komunikacji płaskie dojazdówki. Z oddali imponująco wygląda trasa czerwona 75. Na początek jednak wybieramy do zjazdu jedyną tu czarnulkę - 75a. Po płaskim i szerokim początku, ostry skręt w prawo i zwężenie... ...po chwili połączenie z szerszą, czerwoną odnogą. Ale, czy ta trasa jest właśnie tego koloru? Mamy wrażenie, że jest dużo bardziej wymagająca. Wciągamy się krzesłem G8 w górę i zaliczamy jeszcze jeden zjazd z ponad 2000m. Początek właściwej 75tki jest dosyć łagodny. Bardzo fajnie! Kierujemy się dalej, w głąb: Niebieska 76, czerwona 74... I przeskakujemy na kolejny tutejszy wierzchołek. Zaliczamy lewą i prawą stronę krzesła. Kolejna dojazdówka i posuwamy się o kolejny wyciąg. Kierowca ratraka? Marzenie... Knajpka z palmami na szczytach w Alpach - niemożliwe? Możliwe... Kolejne lewo, prawo i hops! Jesteśmy już na środku kompleksu w jakim się znajdujemy. Tutaj sporo śladów poza trasowych... ...to głównie dojeżdżający do snowparku Mercedesa. 72 i 72a...dojazdówka i... ...telefon. Przerwa w knajpce na Resterhohe 1894m... Piwko? Czemu nie - zdążyliśmy poczuć pragnienie. Edytowane 21 Marzec 2014 przez marboru 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Szósty - Kitzbuhel druga odsłona, cz.3 Nim dojeżdżamy do knajpki zaliczamy dwa zjazdy. W odróżnieniu do części środkowej masywu - tu mamy wrażenie, że jest twardziej, równiej a narciarzy zdecydowanie mniej. Wciągamy się na szczyt i przed naszymi oczyma pokazuje się kolejna, jakby nowa gondola... Panoramabahn to połączenie z miejscowością Hollersbach oraz doskonałe miejsce do obserwacji masywu i Parku Narodowego GroBglockner 3798m - GroBvenediger 3674m. W sąsiadującej knajpce z serduszkiem... ...czekają już na nas Michał i Junior. Szybkie przywitanie i idziemy do środka po jedzonko i piwko. Ludzi jest sporo. Kurczak smakuje wybornie, a zimny, bursztynowy napój jest wyśmienity. Dołączają do nas Andrzej i Marcin. Upał daje się we znaki temu drugiemu i pokazuje nagi tors... ...ukradkiem, tutejsze austriackie piękności - podziwiają i wzdychają hahaha To świetne chwile - razem cała ekipa, w ostatni dzień na szczycie. Żartujemy, już troszeczkę chwalimy całość wyjazdu, podsumowujemy ośrodki, pogodę...ale przede wszystkim, i z tym zgadzają się wszyscy - ten wyjazd to, ludzie, towarzystwo i atmosfera, którą razem udało nam się stworzyć. Nie boimy się mówić, że to najlepszy wyjazd na jakim byliśmy na nartach. Mijają chwile i ponownie się rozstajemy. Ostatnie momenty na deskach będziemy jeździć w dotychczasowych parach. Ustalamy miejsce spotkania przed ostatecznym zjazdem na parking do aut i rozjeżdżamy się, każdy w swoją stronę. My postanawiamy zaliczyć najmocniej zewnętrzną trasę ośrodka, biegnącą przy gondoli - czerwoną 77. Z jej początku rozpościera się widok na sąsiednią dolinę i miejscowości. Ludzi zero... ...zero, nie licząc jednego wyluzowanego gościa palącego pachnący specyfik, leżącego przy krzyżu obok swoich nart. Cóż panoramy, krajobrazy...nostalgia. Jedziemy w dół. Góra doskonała i przez ok 800m super fajna. Później - powyższa fotka, miękkawo, a w miejscu zwężenia trasy - wytopione boki. Po wjechaniu do lasu - zdecydowanie lepiej. Mijamy sympatyczny zbiornik wodny znajdujący się zaraz przy trasie. Mkniemy dalej w dół. Jest szeroko. Kręcimy sobie długie skręty od boku, do boku. Wysokość spada...i pod koniec, już nie tylko jest miękko - zaczyna brakować śniegu. Na ostatnim zakręcie trasy - prawie już go nie ma! Szerokość "strużki" narciarskiej - na dwie deski...no i śniegiem tego czegoś nazwać nie można - mieszanka gliny, cukru i drobnych kamyczków. Całe szczęście, że to tylko niewielki odcinek. Z pełną uwagą i bardzo powoli - przedzieramy się. Za zakrętem chwila oddechu i zostaję przyłapany na fotografowaniu... Wsiadamy do gondoli - ruszamy na szczyt Resterhohe. Kolejny wybór trasy, to mająca początek, w tym samym miejscu co przejechana przed chwilą 77ka - trasa 70. Obserwujemy kilkoro dzieci uczących się jeździć na "oślej łączce". Zaskoczeni jesteśmy zadaszonym wyciągiem taśmowym. Warunki - jako, takie! Na pierwszej ściance ok... ...a na drugiej już miękko: Jedziemy w dół, a trasa taka długa, jakby nie miała się skończyć... Edytowane 21 Marzec 2014 przez marboru 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Szósty - Kitzbuhel druga odsłona, cz.4 Jedziemy i jedziemy... ...aż docieramy na sam dół doliny. Byliśmy przekonani, że podobnie jak zaliczoną przed chwilą trasą dojedziemy do jakiegoś wyższego punktu - a tu nie. Poziom szosy. Wsiadamy na szybkie krzesło i wędrujemy pod szczyt. Krótka dojazdówka i lądujemy na tarasie "goryczowatego" krzesełka. Zaliczamy ponownie 71. Kolejne wciągnięcie i pora wracać. Czasu niewiele, a do przejechania spora odległość - mamy świadomość, że jesteśmy w tej chwili, "ogonem" Operacji "All Star Card". Zaliczamy trzy bliźniacze "powrotówki". Pierwsza: Druga: Ostatnie, "diamentowe" uwiecznione na fotografii, krajobrazy... Trzecia, na początku jest łagodna... ...później przechodzi, w pokonaną już przez nas, w tym fragmencie trasę 75. Tu robię mojej drugiej połóweczce foto in action. Przedzieramy się do krzesła, którym jeszcze nie jechaliśmy - F9. Podobnie jak u reszty tutejszych wyciągów, tutaj również się dwie trasy narciarskie, po lewo i po prawo. Druga czarna trasa ośrodka KitzSki od strony Jochbergu...69tka - jest seksi... W tle, dwa malutkie lawiniska, świadczące o tym, że zima odpuszcza - zresztą bardzo łatwo to zaobserwować obok. Topniejące "białe" zamienia się w wodę tworząc malownicze, mini wodospady. Krótki odcinek czerwonego koloru i jesteśmy pod jedynym tutaj wyciągiem orczykowym. Wciągamy się w górę, a mi, w trakcie jazdy, udaje się ustrzelić śliczną fotkę. Domykamy koło na Barenbadkogel. Mkniemy, znaną nam już, z dnia czwartego wyprawy, trasą 65. Wciągamy krzesłem pod gondolę - "autobus" 3S. Chwilka i jesteśmy w miejscu umówionego spotkania: małej, kameralnej knajpce. Oczywiście pozostała czwórka na nas czeka. Odpoczywają na leżaczkach kontemplując alpejskie widoki. Ratraki wyjeżdżają gładzić rozmiękłe od promieni słonecznych stoki...a my przedłużamy ten dzień. Robimy grupową fotkę - fotkę Operacji "All Star Card". Marcin, Andrzej, Wiktor, Michał, Paula, Mariusz. Dziękuję Wam wszystkim, za wspaniałe chwile, super wyjazd. Jesteście niesamowici! Ubieramy narty. Część z nas jedzie na sam dół, dalej 66, a potem 60siątką - cześć dociera do stacji pośredniej i jedzie gondolą. Warunki są trudne. Ostatnie foto na stoku: Spotykamy się przy kasach oddając plastik naszych All Starsów - pakujemy się i ruszamy... Podsumowując krótko Jochbergową część ośrodka KitzSki: Narciarsko - bardzo fajne warianty 75, 77 i 70 - reszta raczej nudna, mało wymagająca - coś ekstra dla poszukujących na nartach luzu i swobody a nie wyrypy. Krajobrazowo - wyśmienicie!!! Bardzo się cieszę, że w ostatni dzień właśnie tu zawitaliśmy. CDN Edytowane 21 Marzec 2014 przez marboru 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Mariusz napisał swoją wersję zdarzeń, a ja napiszę tak w skrócie swoją, bo w sumie tylko pierwszy zjazd był wspólny, a tak on jeździł ze swoimi "portkami", a ja z Bumerem. Mój aparat, a dokładnie aku w nim wykończyły się, tak że na ten ostatni dzień Mariusz pożyczył mi swój aparat, do którego z kolei zapakowałem swoją kartę i tak wyposażony ruszyłem w trasy. I tak na dzień dobry 3 razy pod rząd poszła w ruch czerwona 60, także z wariantem niebieskiej 66 wzdłuż gondoli z Jochberg. Trasa bardzo fajna, ale ponieważ w nocy było na plusie, to z każdym przejazdem warunki robiły się coraz gorsze. No to teraz musimy dostać się tutaj. Jak patrzę na tą czerwoną 62 w takim stanie to aż łezka w oku się kręci, bo kiedy nią wracaliśmy, to była już zryta i pełna odsypów. Poniżej czarna 63 i niebieska 64, tu też nam się spodobało i z Andrzejem zaliczyliśmy kilka zjazdów. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 A to nasz cel główny, trasy prowadzące ze szczytu Resterhohe Tak, że z Barenbadkogel zjeżdżamy niebieską 68, która potem zamienia się w cukrową, pełną odsypów i muld czerwony wariant 69. Widzimy z niej czerwoną 75... czerwoną chyba tylko dlatego, żeby ludzi nie przerażać, że to w rzeczywistości jak czarna. A trzeba nią wrócić z powrotem, kiedy jej stan pozostawia już bardzo dużo do życzenia. Wciągnęliśmy się na Zweitausender, gdzie kierując się docelowo na Resterhohe zrobiłem kilka pstryków i widoków tras 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 I przerwa na zimne piwko Piwko wypite, tak że wracamy do Jochberg 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Zjazd czerwono-czarną 75, ale wypłaszczyło zdjęcie tą trasę !!! A była taka i w takim stanie, że poleciało trochę k... tutaj A to już ta sama trasa z wyciągu Wracamy na Barenbadkogel i w tle jeden z nielicznych orczyków, którym potem się wdrapujemy na szczyt I kapliczka na szczycie Po zjeździe czerwoną 65, kolejna wymuldzona pełna odypów i cukru czerwona 62, którą pokazywałem wcześniej No i na sam koniec z powodu tej wiosennej aury nie mogłem sobie odmówić Podsumowanie dnia wg iSkiTrackera 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 świetna relacja i foty!!! dzięki. :biggrin: teraz dawajcie filmiki, żeby zobaczyć coś bardziej dynamicznego :applause: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 W pierwszej chwili to zdjęcie to wykapany Stubai zmyliło mnie ostro.... hehe Znowu głównie po czerwonych i czarnych jeździliście .... ale pofolgowaliście z przerwami okrutnie a gdzie na Stubai masz tyle orczyków?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Świetna i mega-wy-focona relacja. Spisaliście się na medal! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 23 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2014 Powrót Kilka razy rozmawiając między sobą, żartowaliśmy, że w sobotę, przed wyjazdem skoczymy jeszcze na dwie godzinki ponartować gdzieś. W sumie, gdyby pogoda obudziła nas jak zwykle słoneczkiem i błękitem nieba - to kto wie, czy byśmy tak nie zrobili? Ranek obudził nas zmianą aury za oknem. Pojawiły się chmury i wiatr... ...ależ mieliśmy szczęście, że cały nasz narciarski pobyt w Austrii był tak udany. Mimo wszystko, powroty są dosyć smutne - kończy się przecież przygoda, pora wracać do domów, do pracy. W pierwszej kolejności pakujemy narty. Znosimy i wkładamy do auta torby, wszystko gotowe i pora ruszać. Opuszczamy nasz apartament z kołem młyńskim na froncie budynku. Jedziemy już autem i mijamy Scheffau, Going... ...ostatni raz robię fotkę Wilder Kaiserowi: Wracamy drogą, która gdy jechaliśmy do Skiwelt, była zablokowana przez korek. Pokazują się szczyty z okolic Waidring. Tak, przejeżdżamy przez miejscowość, w której swój debiut alpejski miał Marcin. Z ulicy doskonale widzimy również kolej gondolową, którą się wciągał w górę z całą rodzinką by ponartować. Docieramy do granicy niemieckiej. Wjeżdżamy w malownicze wąwozy - po lewej i prawej stronie prawie pionowe ściany. Na niektórych są widoczne ślady płynącej wody i wodospadów. Podróż uświetnia nam rewelacyjna muzyka, Omega symfoniczna. Każdy z nas patrzy przez okna mknącego auta - chwytamy wzrokiem ostatnie alpejskie klimaty i malownicze tereny, pełne, nie tylko gór i skał ale również jezior. Zbliżamy się ponownie do Austrii - tuż przed granicą obserwujemy jedne z ostatnich górskich klimatów. Na nizinach - zieleń wyraźnie zwycięża zimę. Podróż mija nam bardzo przyjemnie. Snujemy rozmowy, gdzie musimy jeszcze pojechać: Francja? Włochy...a może Szwajcaria albo kolejny raz Austria? Ciekawe, co nam przyniesie przyszłość? Przed Wiedniem krótka przerwa... Za granicą słowacką, wzmaga się wiatr - zaczyna kropić deszcz. Zaczyna jechać się gorzej. Krótka przerwa w Trenczynie. Przepiękne miasto położone nad rzeką Wag. Jego historia sięga IV wieku przed naszą erą. W oddali, na wzgórzu widoczny charakterystyczny punkt - zamek z jedenastego stulecia. Jego budowniczymi byli Węgrzy, a samo miasto położone było właśnie na granicach tego państwa. Zastanawiamy się jaką drogą poprowadzi nas nawigacja? W Zwardoniu mijamy granice naszego kraju. Przejeżdżamy kilka kilometrów i zatrzymujemy się na polskie jedzonko. Kwaśnica + pierogi... Marcin je Jelenia... Ku naszemu zaskoczeniu - w Polsce wita nas śnieg. Dzwoni Michał - Oni już dotarli do Sącza i są w domu. My katujemy jakże polską drogę... ...dobijamy do Zakopianki, mijamy Kraków, w Kielcach wypakowujemy Marcina, potem w Starachowicach przepakujemy sprzęt do Toyoty i w domu jesteśmy późnym wieczorem. Dzień powrotu i pożegnań kończy naszą Operację "All Star Card". 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 23 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2014 (edytowane) Podsumowanie Pora podsumować wyjazd... Ponieważ relacja była mocno wyczerpująca, to samo podsumowanie będzie raczej krótkie. Odwiedzone ośrodki: 1. SkiWelt. 2. Kitzbuhel. 3. Kaprun i lodowiec. Dwa pierwsze, były planowane z racji narciarskiego połączenia tych terenów - jak się później okazało, przedzieranie się z Scheffau na nartach do samego Kitz - było zbyt czasochłonne i wybraliśmy drogę lądową by tam dotrzeć. Lodowiec w Kaprun - to był bonus, ponad plan. Bonus raczej turystyczny, a nie narciarski. W tym dniu pojeździliśmy najmniej. Trasy: SkiWelt - przewaga niebieskiego i czerwonego koloru. Kilka fajnych czarnych. Stoki północne w doskonałej kondycji, południowe - nie. Zapamiętane, najfajniejsze miejsca: w Going czerwona 100, w Scheffau - trasa pod gondolą, Sol - czarna 42, Brixen - 11 i czarna z Choralpe. KitzSki - od strony SkiWeltu i samej miejscowości Kitzbuhel - rewelacyjne wszystkie trasy! Mega fajne czarne z jednego miejsca Steinberg-kogel. Druga część - od strony Jochbergu - teren niebiesko, czerwony - łagodny. Super trasy: 70, 77 i czerwono-czarna 75. Kitzsteinhorn - zdecydowanie trasy oznaczone na mapce jako nowe: Czarna Mamba, czyli 14 oraz obydwa warianty 5. Karnet "All Star Card" daje o wiele więcej możliwości... ...aż dziwne, że w regionie jest tak wiele ośrodków i tras narciarskich. Świstaki jakoś nie przeszkadzają. Widokowo... SkiWelt i panoramy ze szczytu Hopfgarten gdzie znajduje się piękny kościółek, z jednej strony drewniany, z drugiej murowany... Narciarsko, zdecydowanie jestem zachwycony KitzSki - tu spędziłem, w trakcie tego wyjazdu (dzień czwarty) najlepszy mój dzień narciarski w życiu. Pogoda - 6 dni lampy! Koszty od osoby (jedzenia nie liczę, bo zostało ono przywiezione z Polski, a w Polsce też musielibyśmy jeść): - przejazd (winiety + paliwo): 105zł + 30 Euro (przeliczając po 4,20) = 231zł. - nocleg = 525zł. - karnet "All Star Card" = 1008zł. - ubezpieczenie = 57zł. - serwis nart = 50zł. - kieszonkowe = ok 300zł. Łącznie: ok 2171 zł. Śmiało mogę napisać, że ze względu na ośrodki i ich jakość, warunki na stokach, pogodę, koszty...a przede wszystkim towarzystwo!!! To mój najlepszy wyjazd w Alpy. A towarzystwo w sumie było mieszane... Jedna para i zarazem jedna Kobieta - "Różowe Porteczki". Ojciec z synem - nasi wieloletni znajomi. ...oraz forumowicze Skionline: Marcin (kMarcin) i Andrzej (Bumer) - przewspaniali i niezwykle ciekawi ludzie, których miałem przyjemność poznać osobiście w zeszłym roku - a dzięki temu wyjazdowi, poznałem dużo lepiej. Marcin - bardzo ciepły, pomocny i uśmiechnięty Facet - Fotograf, marzyciel... Andrzej - nasz Senior (hahaha zaraz mi się od Niego dostanie), rajdowiec (w kończący się weekend startował na Miedzianej Górze w wyścigach samochodowych...ciekawe z jakimi efektami?), który choć czasami krytyczny, to zawsze z humorem - realnie podchodzący do świata, bardzo otwarty Człowiek. Panowie - jeszcze raz dziękuję Wam za ten wyjazd i super chwile razem. Mimo różnorodności w składzie, dogadywaliśmy się świetnie i tworzyliśmy razem jedna wielką rodzinę. Co zapamiętam szczególnie...hahaha, tak z przymrużeniem oka...? Ogień spod nart "Różowych Porteczek" Codzienną dietę na stoku... Smak piwa w słoneczny, wiosenny narciarski dzień... pozdrawiam marboru Edytowane 24 Marzec 2014 przez marboru 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 23 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2014 ...oraz forumowicze Skionline: Marcin (kMarcin) i Andrzej (Bumer) - przewspaniali i niezwykle ciekawi ludzie, których miałem przyjemność poznać osobiście w zeszłym roku - a dzięki temu wyjazdowi, poznałem dużo lepiej. :applause: :applause: :applause:. Ja niestety takiego komfortu nie mam :sorrow:, pozdrawiam i zazdroszczę :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 23 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2014 Trasy: SkiWelt - przewaga niebieskiego i czerwonego koloru. Kilka fajnych czarnych. Stoki północne w doskonałej kondycji, południowe - nie. Z tymi trasami na SkiWelt to nie do końca tak, bo dane ośrodka mówią o 134km tras niebieskich i 128km tras czerwonych. A tak po prawdzie, to gdybym miał procentowo określić, a nie kilometrowo, to 75% to trasy czerwone. Cóż z tego, że są trasy niebieskie, choć przynajmniej z naszego jeżdżenia to rzadkość była spotkać trasę niebieską, skoro aby dostać się do nich to trzeba pokonać trasy bardziej lub mniej czerwone. Spora część tych tras niebieskich, to właśnie trasy południowe i cóż z tego, że niby łatwe, kiedy były tak zorane, pełne odsypów, że jazda po nich była udręką a nie przyjemnością. Tak samo z trasami niebieskimi w ośrodku Kitzbuehel na Jochbergu. Tak, część z nich taka jest, łatwa, przyjemna i czasami wkurzająca, kiedy trzeba albo rozpędzić się i przybrać w miarę aeorodynamiczną sylwetkę albo trzeba odpychać się kijami. I tu też, żeby dostać się do nich trzeba było pokonać zcukorzone, pełne odsypów południowe czerwone trasy, a żeby wrócić będące w podobnym stanie takie trasy jak te: Co dla osób, których targetem są trasy niebieskie, przejechanie tych tras to mission impossible :eek: :smile: 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torres Napisano 23 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2014 hej Chłopaki chciałem wam serdecznie podziękować z tego miejsca :smile: Mariusz tobie za opis, Marcin tobie za foto, "Różowym Portkom" za wizerunek :wink: i podniesienie walorów estetycznych :smile: a i Bumerowi za dowiezienie ekipy cało tam i z powrotem. Jeszcze raz dzięki tak wyczerpującej relacji jeszcze nie było - mieliście czas na jeżdżenie ?? :stupid: Pozdr.Torres P.S- jak tylko znajdę chwilę czasu to przeczytam jeszcze raz od początku na spokojnie :laughing: 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeromer Napisano 23 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2014 Koszty od osoby (jedzenia nie liczę, bo zostało ono przywiezione z Polski, a w Polsce też musielibyśmy jeść): - przejazd (winiety + paliwo): 105zł + 30 Euro (przeliczając po 4,20) = 231zł. - nocleg = 525zł. - karnet "All Star Card" = 1008zł. - ubezpieczenie = 57zł. - serwis nart = 50zł. - kieszonkowe = ok 300zł. Koszt przejazdu to rozumiem, że x4 (tzn. razy ilość osób w aucie)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 24 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 (edytowane) SkiWelt - przewaga niebieskiego i czerwonego koloru. Kilka fajnych czarnych. Stoki północne w doskonałej kondycji, południowe - nie. Z tymi trasami na SkiWelt to nie do końca tak, bo dane ośrodka mówią o 134km tras niebieskich i 128km tras czerwonych. A tak po prawdzie, to gdybym miał procentowo określić, a nie kilometrowo, to 75% to trasy czerwone. Co dla osób, których targetem są trasy niebieskie, przejechanie tych tras to mission impossible :eek: :smile: Marcinie, nie do końca tak jest? Dokładnie jest tak jak napisałem, co zresztą potwierdzasz. …ale rozumiem Twoją opinię, bo wybieraliśmy głównie trasy trudniejsze i jest ona subiektywna. Weź jednak pod uwagę to, że mnóstwo niebieskiego koloru nie dotknęliśmy nartą, wiele niebieskich nartostrad była już nieczynna ze względu na porę roku w jakiej byliśmy i całą zimę, która nie była dla tego regionu zbyt choina. Spójrz na mapkę tras – nie zaliczyliśmy ich tak wielu… Od strony Brixen bardzo długie 1c, 6b, 110 oraz 113 w samym Scheffau całej masy tras południowych pomiędzy Eibergiem, Brandstadl, Hartkaiser o numerach: 87a, 98, 98, 97, 65, 64, 71 również tych z dodanymi poszczególnymi literkami. W Going 100b oraz krótkich odcinków do nauki – również 102 + 102a. Wiele, wiele tego ominęliśmy jak patrzę…66a, 68a…i tak można by jeszcze dalej pewnie wymieniać. Nie zrobiliśmy ich, bo zwyczajnie nie było ich na głównych trasach komunikacyjnych, bądź były zbyt płaskie by takiego wyboru dokonać. Co do osób, których targetem są trasy niebieskie – przejechanie tras z odsypami, miękkimi itd. – to wszystko zależy od tempa i robienia sobie przerw, należnej uwagi. I tu Ci się również włączyło troszkę subiektywizmu. Sam się nadal uczę jeździć na nartach i nie uważam się za niewiadomo jakiego narciarza – co najwyżej średnio zaawansowanego, i moja ocena jest nieco inna. Jaka? Tak źle nie jest… …to zwyczajnie wiosna powoduje utrudnienia – w normalnym sezonie zimowym – to są normalne trasy, nie będące zbyt wymagającymi. Oczywiście są pomyłki i to wyraźne z oznaczeniem kolorystycznym stoków. Zamieszczona na Twojej fotce trasa z Kitz o numerze 75 – powinna być czarna. Trasa zjazdowa z Brixen do Kitz (na niej nie byłeś) oznaczona na mapce jest kolorem niebieskim, a w rzeczywistości na stoku jest (i to dobrze oznaczona) czerwona. W drugą stronę są również pomyłki – trasa czerwona w Ellmau, którą jechaliśmy o numerze 100d w rzeczywistości powinna być niebieska (to wąska, płaska dojazdówka). Reasumując , obiektywnie: SkiWelt - przewaga niebieskiego i czerwonego koloru. Kilka fajnych czarnych. Stoki północne w doskonałej kondycji, południowe - nie. Dopiszę jedno zdanie – w warunkach wiosennych, trasy niebieskie po południowych stronach stoków sprawiają trudności poprzez pojawiające się zwykle o tej porze roku górki cukru. Każdy narciarz, nawet taki, który się uczy znajdzie w ośrodku coś dla siebie – jedynym wyjątkiem są stoki od strony Soll, Itter, Hopfgarten – tu zdecydowana przewaga czerwonego koloru. Koszt przejazdu to rozumiem, że x4 (tzn. razy ilość osób w aucie)? Dokładnie tak. Jeszcze raz dzięki tak wyczerpującej relacji jeszcze nie było - mieliście czas na jeżdżenie ?? :stupid: Tempo uzależnione było zazwyczaj od grupy. Ci, którzy dawali radę jechać w tempie…później mieli czas na pstrykanie fotek. Gdybyśmy policzyli dokładnie ilość przejechanych km – to w zależności od dnia powinna wyjść średnia od ok. 35 do 40km dziennie. To jest tempo turystyczne – na nartach w podróży. Gdybyśmy poszli na ilość km, a nie turystykę – to można zrobić spokojnie jakieś 75-85km. Katowanie, jednej lub dwu 4 kilometrowych tras pod jedną, szybką gondolą cały dzień. „Różowe Porteczki” pozdrawiają. Edytowane 24 Marzec 2014 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 24 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 [...]cała reszta obiera sobie za cel północną stronę miasteczka Brixten Ta miejscowość nazywa się Brixen, a nie Brixten. Poprawiam, ponieważ widzę, że ten błąd powtarzasz konsekwentnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filemon Napisano 24 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 Chapeau bas Panowie za relację...w życiu czytałem jeszcze jedną taką o włoskiej wyprawie na innym forum,a tak to nigdy,więc można powiedzieć unikat:applause::applause::applause: Gdybyśmy poszli na ilość km, a nie turystykę – to można zrobić spokojnie jakieś 75-85km. Katowanie, jednej lub dwu 4 kilometrowych tras pod jedną, szybką gondolą cały dzień. Pełna zgoda co do tego co napisałeś,turystyka narciarska zabiera sporo czasu na wyciągach,ale jaka jest piękna:smile: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 24 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 (edytowane) Do jakiej wysokosci panuja jeszcze dobre warunki ? Za trzy tygodnie cisne w kierunku Innsbruck. Byłem w Zillertal od 15 do 22 marca. Poniżej 1300 m śniegu już w ogóle nie ma, chociaż niektóre trasy są utrzymywane w stanie przejezdności, gdyż śnieg jest tam codziennie ratrakami dostarczany z góry. Przykładowo, w ten sposób utrzymywana "przy życiu" jest trasa z Ahorn do Mayrhofen, chociaż w samym mieście temperatura dochodziła w dzień do +22 stopni C. Od wysokości 1300 do 1800 metrów w ciągu dnia jeździło się jak w budyniu, frajda rozpoczynała się powyżej. Teraz może być lepiej, bo zapowiadane były spadki temperatury oraz opady śniegu od wczoraj. Edytowane 24 Marzec 2014 przez Chris_M 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 24 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 Dziękuję Wam Wszystkim za atmosferę, życzliwość i wzajemne uzupełnianie się w realizacji "Operacji All Star Card". Jeszcze nigdy nie miałem tylu pamiatkowych zdjęć z wyjazdu. Marcin ma jeszcze jakiś filmik zmontować. Już dziś przychodzą mi myśli, a może jeszcze kiedyś powtórzymy podobną operację? Z Wami zawsze! Pozdrawiam serdecznie Całą Ekipę! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 24 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 Mega relacja, dzięki! Najbardziej zazdroszczę pogody. Lepiej nieda się trafić. W chwili obecnej temperatury spadly ostro, i pada śnieg. Jest wciąż szansą na dobre warunki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 24 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Marzec 2014 Helikopterowy suplemencik W relacji z drugiego dnia, wspomniałem o akcji helikoptera na stoku. Postanowiłem pokazać Wam kilka ciekawych fotek z tego zdarzenia. Dojechaliśmy na miejsce zdarzenia w momencie, kiedy pechowy delikwent na specjalnym łóżeczku był pakowany do środka żółtego "bąka". Całe zdarzenie miało miejsce na niebieskiej trasie do Sol, co się stało – nie wiemy? Akcja trwała bardzo krótko, grupa ludzi, ratowników szybko uwinęła się z pakowaniem. Narciarze i prawdopodobnie obsługa ośrodka ochraniała teren lądowiska helikoptera. Stojąc kilkanaście metrów przed miejscem zdarzenia – dając znaki rękoma by się oddalić. Całe zdarzenie trwało chwilę. Towar spakowany… …no to start… …i śniegiem po oczach narciarzy… …jeszcze chwilkę… …i? Pilot włączył „trójkę” – mega przyśpieszenie… …uciekł mi z kadru – a miałem go tuż nad sobą. I wówczas udało mi się zrobić jedną z ciekawszych fotek wyjazdu: Sekunda… Dwie… …i zniknął za drzewami. Pytanie: ile nieszczęśnika kosztował przelot? I czy wykupił na tę ewentualność ubezpieczenie? Temat do przemyślenia. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.