marboru Napisano 20 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 Czytam... czytam... oglądam... oglądam... A czy w końcu zobaczymy normalne zdjęcie "Różowych Portek", które oczywiście pozdrawiam ??? Nim zajmę się opisem lodowca... ...na prośbę Wróżki - letnia odsłona "Różowych Portek" :happy: ...troszkę lata w zimowym, narciarskim wątku :happy: Chorwacja 2013. I razem... "Różowe Porteczki" pozdrawiają Ciebie Wróżko jak i wszystkich Forumowiczy :cheerful: 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 20 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 (edytowane) Ładne masz te różowe porteczki Mariusz,ładne,pozdrów,pozdrów :smile: A i się już tak nie chwal :wink: Edytowane 20 Marzec 2014 przez marcinn 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 20 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 Ładne, ładne Marcin dobrze mówi Pozdrawiamy!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Piąty - Kaprun, cz.1 Ponieważ trzy osoby z naszego składu nie było nigdy na lodowcu: Junior, moja druga Połóweczka i Marcin - a my, chcieliśmy sprawdzić jakie są warunki na sporo wyższych wysokościach, postanowiliśmy odwiedzić Kaprun i mieszczący się tam Kitzsteinhorn 3203 m. Odległość od Scheffau, ok 70km więc pobudka tego dnia o godzinę wcześniej. Za oknem...chyba już nie muszę pisać, że lampa... Szybkie pakowanie i jazda. Po drodze mijamy uroczą miejscowość Zell am See i jeziorko. Po prawej stronie: tutejszy ośrodek narciarski mieszczący się na zboczach Schmittenhohe 2000 m. Warunki przy głównej gondoli w centrum miasteczka wyglądają ok. Natomiast od strony Schuttdorfu - na dole...dramat. W oddali pojawia się nasz cel: Czym jesteśmy bliżej Kaprun - przybliżamy się również do tutejszej, drugiej odsłony narciarskiej tej miejscowości - ośrodka Maiskogel 1675m, o bardzo długiej trasie błękitnej 33. Jedziemy w górę, w sznureczku aut. Docieramy na wysokość 900m i dolne parkingi Lodowca. Ponieważ jest jeszcze w miarę pusto, samochody zostawiamy blisko gondoli Panoramabahn. Zakładamy buty, wyciągamy sprzęt z boksa i w drogę. Kaprun i Kitzsteinhorn to również tragiczne wydarzenia sprzed lat. 11 listopada 2000 roku - w dzień otwarcia sezonu narciarskiego - o godzinie 9.02, w tunelu linowo-szynowej kolejki - zabierającej narciarzy na szczyt lodowca - wybuchł tragiczny w skutkach pożar. Życie utraciło w nim 155 ludzi, a jedynie dwunastu udało się uratować. W kolejce Gletscherbahn nr. 2 życie straciło 150 ludzi, lecz trujące gazy dotarły także do drugiej, znajdującej się w tunelu kolejki, zabijając konduktora i jedynego pasażera, a następnie wydostały się na górnej stacji - do centrum handlowego, zabijając dodatkowo trzy osoby. Wśród ofiar znalazły się m.in. sławy narciarskie jak np. Sandra Schmitt. Największą liczbę ofiar stanowili Austriacy - 92. Źródło: Wikipedia. W chwili obecnej tunel jest zamurowany, a w miejsce pechowej kolejki postawiono dwa równoległe wyciągi gondolowe, w górnej części kolejkę i krzesło. Jedziemy w górę, i właśnie przesiadamy się na Langwiedbahn - wysokość 1976m. Mapa narciarska: Tu z dołu widać końcówkę czerwonej trasy numer 11. Jesteśmy w AlpinCenter 2452m. Ponieważ dalsza logistyka, to tłum ludzi, postanawiamy pojechać bokiem... ...mijając skrzyżowanie tras 11, 12: ...i uciekamy w lewo, tą drugą - pod krzesełko Kristallbahn. Edytowane 20 Marzec 2014 przez marboru 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Piąty - Kaprun, cz.2 Jedziemy w górę i powoli odsłaniają się nam górne partie lodowca. Szczyt Góry wygląda imponująco...podobnie jak rozmiar znajdujących się tu tras narciarskich. Dopinamy buty - jest coraz cieplej. Przy orczykach pojawiają się sznureczki kolejek - szusujących po śniegu, na razie, jest niewielu. To chyba charakterystyka każdego Glaciera? Poranne wdrapywanie się ludzi i przemieszczanie w górę i na boczne stoki. "Korki" to chyba coś normalnego? Zastanawiamy się jak wykonać kolejny zjazd, by się gdzieś nie przytkać... ...wybór pada na dosyć długi zjazd 12stką i 11stką. Początek jest łagodny: Mijamy podążający na górę ratrak. Jak się później okaże: jechał wyżej - z boku tras, by przepychać śnieg i "odkładać" go do lepszego przygotowywania stoków. Mijamy opisane w poprzedniej części skrzyżowanie. W połowie drogi robimy fotkę. Jak Chłopaki mówią w czasie całego wyjazdu - nasze barwy są doskonale widoczne z daleka... ...ale mimo tego - już teraz jeździmy ponownie porozdzielani. Z nami Marcin, Andrzej sam i ojciec z synem razem. Zgubić się to nie problem. Zdobywam jeden z tutejszych wierzchołków znajdujący się pomiędzy licznymi trasami offpise. Kilka skrętów i jesteśmy, po raz kolejny, na ścieżce prowadzącej tymi samymi wyciągami w górę. Na widelec idzie Czarna Mamba, czyli tutejsza nowość (przynajmniej tak wynika z mapki) - 14stka. Fajna, na początku szeroka trasa wije się jak wąż ze śmiercionośnym jadem... ...widać że, mimo wysokości i terenu lodowca - bogaty system sztucznego naśnieżania - tak więc w tej części - jeździmy raczej po sztucznym śniegu. Ponieważ dzień dzisiejszy to dla nas raczej turystyka, a w ośrodku miejscami i pod wyciągami jest istna Białka Tatrzańska postanawiamy wybrać się na taras widokowy Gipfelwelt. Stoimy więc, w kolejce, by dostać się na górę. Pech chce, że jestem ostatnim pasażerem dużej gondoli - Marcin i "Różowe porteczki" zostają na bramce. Szybko mknę po niebie niczym sardynka w puszcze i czekam aż towarzystwo dojedzie. Widok w stronę Zell am See zapiera dech w piersiach...tamtejsze jezioro wygląda niczym kałuża gdzieś w oddali. Spotykamy Michała z "Młodym", brakuje wyłącznie Bumera. Podziwiamy widoki, robimy sobie internetową fotkę w tutejszym charakterystycznym punkcie. Jest bardzo ciepło. Edytowane 20 Marzec 2014 przez marboru 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 Dzień Piąty - Kaprun, cz.3 Z wysokości 3029m nawet tutejsze trasy, wyciągi narciarskie wyglądają jak jakieś zabawkowe...nawet jeden z poniższych wierzchołków wygląda jak malutka piramidka. Poniżej drugi łącznik z tarasem widokowym - kolejka szynowa. Zwróćcie uwagę, nie tylko na panoramę...ale również na ilość tras do uprawiania narciarstwa biegowego na dole. Człowiek, uwierzcie mi, przy takich widokach może się zamyślić... Skionline na "dachu Salzburga": Dość wpatrywania się w przestrzeń, pora ponartować! Do stoków dostajemy się małą "gubałówką". Mijamy jakieś roboty w skałach... Zaliczamy jeden z tutejszych orczyków: ...i mkniemy na dół. Pierwsza na rozkład trafia trasa numer 2. Po prawej stronie, tuż przy zboczu Kitzsteinhornu wytyczona jest trasa free X1. Chwilkę się tu bawimy...ale, to żadna przyjemność jeździć po twardych muldach i nierównościach - szkoda, że nie "dowieziono" jakiegoś puszku... Wracamy na trakt. Gdyby ktoś chciał "windą do nieba"...to chyba ją odkryliśmy! Wciągamy się przedpotopowym, w stylu Goryczkowej krzesełkiem przy snowparku a następnie jedziemy do Alpincenter. Na środku "Info Base" Planujemy przerwę...ale dopiero jak zaliczymy wszystkie lodowcowe "dróżki". 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Piąty - Kaprun, cz.4 Najfajniej jeździ nam się trasami czarnymi 5a, 5b przy których również pisze new? Czyżby to były nowe tutejsze stoki przeznaczone do jazdy i nowy orczyk? Bardzo fajnie, bo jest tutaj nieco luźniej i nie odczuwa się ścisku i tłoku. Widok - na wprost do Zell am See. Powtarzamy zjazdy. Warunki? Bez żadnych zarzutów mimo, że czujemy jak topi nam na twarzach krem z filtrem 50. Zaliczamy 4c, do której zbliża się powoli cień zbocza oddzielającego ją od tras czarnych. Ustawiony jest tutaj gigant...szkoda tylko, że kolejka do niego długa. Znowu robimy "kroczek" i z uwagą wykręcamy skręty pomiędzy ludźmi na 4b. Potem analogicznie 4c. 4a i widoczek na 1, 1a oraz Gipfelwelt. Kolejne trasy zaliczane 3a, 3b, 9, 7 i nareszcie przerwa przy barze lodowym. Piwko, tościk, kibelek w białym, futurystycznym kibelku i ochłoda w lodzie... ...przy barze... ...i ze ślicznotką. Kończymy nartowanie. Trzeci po Pitztalu i Marmoladzie lodowiec zaliczony. Kitzsteinhorn. Turystyczny dzień, bez pośpiechu został odfajkowany w pięknych okolicznościach przyrody... Można by do fotki z "windą do nieba" dodać tę drugą... ...z drugą windą - do piekła. Piekłem jest tu bowiem olbrzymia ilość ludzi... ...nie lubię tak jeździć - podobnie, jak w Białce. Bo ani, to bezpiecznie, ani pojechać na pełnym speedzie strach. Mimo wszystko wracamy z Kaprun bardzo zadowoleni - bo przecież od początku to miał być dzień turystyczny i wycieczkowy...a narty? Cóż fajnie było wykręcić kilka porządnych skrętów na mniej uczęszczanych trasach czarnych - "Czarnej Mambie", czyli 14 oraz 5a i 5b. Jadąc do Langwied ostatni zjazd czerwoną 11 - mimo większej wysokości niż w SkiWelt, czy Kitzbuhel (2452 do 1976m) - muldy jak wszędzie, cukier a nawet miejscami przetarcia do skał - zaobserwowałem również minerał wielkości kostki brukowej. Z opalonymi twarzami udajemy się na dół... CDN Edytowane 20 Marzec 2014 przez marboru 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 20 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 (edytowane) Ładne masz te różowe porteczki Mariusz,ładne,pozdrów,pozdrów :smile: A i się już tak nie chwal :wink: Ładne, ładne Marcin dobrze mówi Pozdrawiamy!!! A jakie ma jeszcze inne zalety, to ho, ho :laughing: Nie narzeka i nie marudzi jak baba, jak jest głodna to nie jest zła, albo jeszcze nie jest faktycznie głodna, widzi same plusy, a nie minusy, jeździ cały dzień wytrwale, jest bardzo sympatyczna, a do tego robi bardzo dobre jedzenie :applause: Aaa i ma tak kapitalny kolorystycznie strój, że zawsze to jej szukałem jako pierwszej :laughing: Edytowane 20 Marzec 2014 przez kmarcin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 20 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 No cóż Mariusz napisał wszystko, tak że od siebie dodam kilkanaście marnych zdjęć zrobionych komórką, bo niestety aku w aparacie wyzionęło ducha. i tradycyjnie na koniec dnia iSki Tracker, widać że lajcik 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 20 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 Chcący/niechcący zrobiliście sobie mały konkurs fotek. I tak: marboru - relacja świetna :applause:, ale jeżeli chodzi o fotki to kmarcin - zdecydowanie wygrywasz! :applause:. Świetny kadr! I to bez względu na sprzęt. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 Chcący/niechcący zrobiliście sobie mały konkurs fotek. I tak: marboru - relacja świetna :applause:, ale jeżeli chodzi o fotki to kmarcin - zdecydowanie wygrywasz! :applause:. Świetny kadr! I to bez względu na sprzęt. Marcin jest profesjonalistą, fotografię ma we krwi - to utalentowany zawodowiec. Fotka z Kitz ze zbiornikiem do naśnieżania jest moją ulubioną. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 20 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2014 Marcin jest profesjonalistą, fotografię ma we krwi - to utalentowany zawodowiec. Fotka z Kitz ze zbiornikiem do naśnieżania jest moją ulubioną. a no to wszystko jasne! W takim razie konkurs odwołuje, nie można mieszać kategorii :biggrin: Foty świetne, szacun. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Scheffau am Wilden Kaiser - nasze miasteczko Mieszkamy, śpimy i przemieszczamy się w regionie z naszej miejscowości - Scheffau am Wilden Kaiser. To maluteńkie miasteczko położone jest u podnóża rezerwatu Wilder Kaiser (widoczny na wielu fotkach z naszej wyprawy masywu). Ludzie tutaj żyją głównie z turystyki - położenie względem Gór, atrakcji przyrodniczych Parku oraz w sezonie narciarskim, nart. Nie ma tutaj ekskluzywnych hoteli a życie toczy się powoli. Pierwsze historyczne wzmianki o Scheffau ("Mokre łąki") pochodzą z roku 1160. Do 1504 roku miejscowość należała do Księstwa Bawarii. Charakterystyczne miejsce to malutkie "centrum" z tutejszym strzelistym Kościółkiem. W tle "Chropowate szczyty", które mają wysokość ponad 2500m. Mimo, że na wzniesieniach i stokach Skiweltu śnieg i jazda na nartach...to w samym miasteczku już wiosna. Tutejsza atrakcja :happy: fontanna oraz sklep Spar gdzie robiliśmy zakupy. Króluje bawarski styl budowania. Miejscowe domki są raczej skromne. Kierując się do głównej drogi przebiegającej w dole doliny, przy stacji dolnej kolei gondolowej oraz naszych apartamentów mijamy po lewej stronie kilka sklepików: sportowy, z pamiątkami turystycznymi i ciuchami, aptekę. W tle "biały jęzor" trasy numer 60. Wpadamy tu jedynie na drobne zakupy... ...śpiewają ptaszki, jest cieplutko a wokół charakterystyczny zapach. Zapach Tyrolu i nawożonych pól :biggrin: Klimat jest. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Chcący/niechcący zrobiliście sobie mały konkurs fotek. I tak: marboru - relacja świetna :applause:, ale jeżeli chodzi o fotki to kmarcin - zdecydowanie wygrywasz! :applause:. Świetny kadr! I to bez względu na sprzęt. Ha, ha, żadnej rywalizacji kto zrobi lepsze zdjęcia między nami nie było, a Mariusz i Paula zrobili wiele naprawdę fajnych i oryginalnych zdjęć i robili przeważnie smartfonami. A Mariusz robiąc zdjęcia nawet nie zatrzymywał się tylko ciągle jechał :laughing: Cóż zrobić, że mam odbicie na punkcie zdjęć i staram się, żeby były jak najfajniejsze lub jak najlepiej pokazywały miejsce. Tylko przez te zdjęcia, to każdego dnia przez jakiś czas musiałem jeździć samotnie, bo jak mi wpadł w oko jakiś kadr, to musiałem zatrzymać się, zdjąć rękawice, wyjąć aparat, zrobić zdjęcie, a kiedy je zrobiłem to ekipa już dawno zniknęła mi z oczu, nawet różowych portek nie widziałem :stupid: I tak co pewien czas, co wywoływało irytację u reszty, a ostatniego dnia to i Bumera wkurzyło :laughing: Ale niech nie narzekają, bo mają sporo zdjęć i to fajniejszych niż te na których ja jestem :wink: Edytowane 21 Marzec 2014 przez kmarcin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Tutejsza atrakcja :happy: fontanna oraz sklep Spar gdzie robiliśmy zakupy. Ten Spar, to życie ratuje, bo bodajże w drugi dzień po nartach tak mi się piwa chciało, że musiałem odnaleźć go, a że nie był przy głównej drodze, to musiał być na pewno w miasteczku. I w tamtą stronę wybrałem się pieszo, gdzie po ok 1,5km znalazłem go :happy: Najbardziej lubię w nim piwne promocje, gdzie w zależności od dnia Zipfer, Kaiser, Guser, Stiegl kosztują ok. 0,65Euro za 0,5l. I taki sześciopak mam taniej niż 1 piwo na Kitzsteinhornie, które kosztowało 4,4Euro :angry: Tak, że obładowany piwami, szczęśliwy wróciłem sobie następne 1,5km spacerkiem do apartamentu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Panowie Mariusz i Marcin odwaliliście kawał dobrej "fotograficznej" roboty i nie ma co ważyć które foty lepsze a które gorsze , bo WSZYSTKIE SĄ SUPER :applause: Mam dla Was pełne uznanie , że Wam się chciało to wszystko obfotografować , zapamiętać:eek: i jeszcze zmontować świetną relację . Z pewnością wyznaczacie dobre standardy dla innych forumowych "fotoreporterów":wink: , a ja mam nadzieję :, że kiedyś się zmuszę i spróbuję zmontować coś na podobnym poziomie A teraz tak na szybko , wypada mi tylko podziękować za Waszą pracę:smile: Ps jak by tak jeszcze Marboru wstawiał trochę większe zdjęcia , takie np jak kmarcin to już byłaby pełnia szczęścia Edytowane 21 Marzec 2014 przez aklim 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Ha, ha, żadnej rywalizacji kto zrobi lepsze zdjęcia między nami nie było, a Mariusz i Paula zrobili wiele naprawdę fajnych i oryginalnych zdjęć i robili przeważnie smartfonami. A Mariusz robiąc zdjęcia nawet nie zatrzymywał się tylko ciągle jechał :laughing: Marcin ma rację. Większość zdjęć robionych było w trakcie jazdy na nartach – ja tak mam. Kieszonka w kurtce, sprzęt przygotowany…i jak jest jakaś dojazdówka i wolna jazda – strzelam nie zatrzymując się. Pewnie też stąd ten upadek w Kitz na zupełnie płaskim… Duża ilość zdjęć, których użyłem, jeszcze użyję – to fotki strzelone przez „Różowe Porteczki” i Marcina. 90% fotek była zrobiona BlackBerry Z10 i Nokią Lumią. Mały aparat Nikona w trakcie tej wyprawy zawiódł…a raczej karta w nim będąca. Pierwsze trzy dni – zrobionych ok 450 ujęć i tragedia – padła karta. …na szczęście, tutaj nieoceniony okazał się Marcin, który miał laptopa. Pod stacją dolną kolejki, gdzie było darmowe Wifi ściągnął program do odzyskiwania danych i dzięki niemu większość plików udało się uratować. Dziękuję Ci Marcinie za to raz jeszcze! A jakie ma jeszcze inne zalety, to ho, ho :laughing: Nie narzeka i nie marudzi jak baba, jak jest głodna to nie jest zła, albo jeszcze nie jest faktycznie głodna, widzi same plusy, a nie minusy, jeździ cały dzień wytrwale, jest bardzo sympatyczna, a do tego robi bardzo dobre jedzenie :applause: Aaa i ma tak kapitalny kolorystycznie strój, że zawsze to jej szukałem jako pierwszej :laughing: Słoneczko moje :redface: Napiszę jeszcze, że „Różowe Porteczki” regularnie czytają forum. Są moim pierwszym recenzentem i krytykiem…a uwierzcie potrafi być surowa i krytyczna w swoich opiniach. Miała nawet chęć się zalogować…ale stwierdziła, że to byłby zdecydowanie zbyt mocny atak na Skionline z naszego domu. Tak, że obładowany piwami, szczęśliwy wróciłem sobie następne 1,5km spacerkiem do apartamentu. Hahaha i nawet nie zapomniał o Kolegach i piwkiem poczęstował. Pewne rzeczy na wyjazdach są bezcenne… Dzięki Marcinie! Panowie Mariusz i Marcin odwaliliście kawał dobrej "fotograficznej" roboty i nie ma co ważyć które foty lepsze a które gorsze , bo WSZYSTKIE SĄ SUPER :applause: Mam dla Was pełne uznanie , że Wam się chciało to wszystko obfotografować , zapamiętać:eek: i jeszcze zmontować świetną relację . Z pewnością wyznaczacie dobre standardy dla innych forumowych "fotoreporterów":wink: , a ja mam nadzieję :, że kiedyś się zmuszę i spróbuję zmontować coś na podobnym poziomie A teraz tak na szybko , wypada mi tylko podziękować za Waszą pracę:smile: Ps jak by tak jeszcze Marboru wstawiał trochę większe zdjęcia , takie np jak kmarcin to już byłaby pełnia szczęścia Aklimie, Andrzeju – dziękuję. Fotek po prostu nie dało się nie robić – było tak pięknie. Nie tylko krajobrazy i okolice, ale również pogoda miała tu olbrzymie znaczenie. Łącznie razem z moją drugą połówką zrobiliśmy ok 2000 fotek… Sam byłem zaskoczony, że tak dużo… To chyba już zboczenie i kilka lat praktyki w pisaniu relacji na forum. Ręka sama leci do kieszeni, jeden guzik by włączyć sprzęt i migawka zatrzymuje utrwaloną rzeczywistość w cyfrowym zapisie. Czasami zrobienie 5 zdjęć zajmuje mi tylko jakieś 30 sekund…to ten czas, kiedy po dłuższej jeździe moje nogi chcą moment odpocząć. Co do samego pisania…zwyczajnie lubię to robić. Oglądałem Twoje galerie i jestem przekonany, że również relacje z Twoich wypadów byłyby świetne! Czekam na nie z niecierpliwością. PS. Co do wstawiania zdjęć na forum. Najłatwiejsze było by bezpośrednie wrzucanie ich na Skionline (nawet próbowałem to robić) – problem polega na tym, że po pierwsze zdjęcia trzeba zmniejszać – a to zawsze dodatkowa robota i ograniczenia. Problem drugi – nigdzie nie ma napisanej wyraźnej instrukcji w jaki sposób to robić, by wielkość zdjęć była taka jak np. w relacjach Maćka – Johnnego Narciarza. Ale mam nadzieję, że kiedyś coś takiego JC, bądź któryś z moderatorów napisze. Szczegółowo: krok, po kroku – łopatologicznie. O co ponownie proszę. Wielkość zdjęć? To przyzwyczajenie i możliwości strony z jakiej korzystam. Jak znajdę chwilę, to postaram się z nim powalczyć i spowodować, by fotki były większe. Jeszcze raz dziękuję Tobie Aklimie i wszystkim, pozostałym Forumowiczom za dobre słowa oraz za odwiedzanie tego i innych moich wątków. W Operacji „All Star Card” został jeszcze ostatni dzień na nartach… …podróż powrotna i parę ciekawostek – postaram się w miarę szybko to opracować i wstawić. Pozdrawiam marboru Edytowane 21 Marzec 2014 przez marboru 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Marcin, chciałbyś mieć takie same zdjęcia jak nam robiłeś? A kto w ekipie był profi fotografem? Co Ty, ciesz się że jak ja robiłem zdjęcia, to głów czy nóg nie poucinałem przy "kadrowaniu". Taki ze mnie fotograf, no a na usprawiedliwienie dodam, że na tych ekranach aparatu czy smartfona, to niewiele widać w słońcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Kmarcin , do Appa jakiego uzywales, potrzeba neta caly czas , czy mozna nalozyc na mape pozniej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Ale przecież jak wrzucamy córki na skionline to ona same sie pomniejszaja. Wydaje mi sie, ze albo Jacek albo Sławek kiedyś pisali jakąś krótką instrukcję. Zastanawiam sie, czy ktoś hobbystycznie nie mógłby przerobić narzędzia do wrzucania fotek ze skyscrapera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Kmarcin , do Appa jakiego uzywales, potrzeba neta caly czas , czy mozna nalozyc na mape pozniej ? Używałem iSki Trackera. To bezpłatna aplikacja. Ściągasz, a następnie rejestrujesz się na http://www.iskitracker.com/ Przed jazdą włączasz gps w telefonie, następnie odpalasz aplikację, wciskasz start czy record i jeździsz. Po całym dniu naciskasz stop i aplikacja zapisuje twój dzień. Kiedy jesteś w zasięgu działania wifi wybierasz z kalendarza w aplikacji konkretny dzień i robisz "send" na serwer. Po czym logujesz się pod ww adresem i tam masz wszystko już podane na tacy, z wykresami, prędkościami i gdzie w danej chwili byłeś, a na mapę wszystko jest naniesione z automatu. Marcin, chciałbyś mieć takie same zdjęcia jak nam robiłeś? A kto w ekipie był profi fotografem? Co Ty, ciesz się że jak ja robiłem zdjęcia, to głów czy nóg nie poucinałem przy "kadrowaniu". Taki ze mnie fotograf, no a na usprawiedliwienie dodam, że na tych ekranach aparatu czy smartfona, to niewiele widać w słońcu. Ha, ha, no tak, szewc w dziurawych butach chodzi, ale wciskają Wam w ręce aparat to i tak mam całkiem sporo zdjęć, za które baaardzo dziękuję. A i nie mają one jakiś rażących błędów w ucinaniu i kadrowaniu, a robienie nie było łatwe zwłaszcza smartfonami, bo na ekranie w takim słońcu praktycznie nic nie było widać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej1982 Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Podepnijcie filmy, do tak doskonałej i obszernej relacji podepnijcie FILMY!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 Podepnijcie filmy, do tak doskonałej i obszernej relacji podepnijcie FILMY!!! Filmik jako taki może jakoś wyjdzie, ale bez szału niestety. Był zamiar, chęci, pomysł, ale... wziąłem nie tą ładowarkę do aparatu co powinienem, więc ze względu na zużycie prądu w aku praktycznie nie było filmowania :frustrating: Po drugie w trzeci dzień zaliczyłem glebę, przekoziołkowałem na głowie, gdzie akurat była kamerka i rozwaliłem mocowanie :angry: W przyszłym tygodniu zmontuję coś z tego co jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jodek1 Napisano 21 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 i tradycyjnie na koniec dnia iSki Tracker, widać że lajcik W pierwszej chwili to zdjęcie to wykapany Stubai zmyliło mnie ostro.... hehe Znowu głównie po czerwonych i czarnych jeździliście .... ale pofolgowaliście z przerwami okrutnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Marzec 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2014 (edytowane) Dzień Szósty - Kitzbuhel druga odsłona, cz.1 Już w samochodzie, gdy wyjeżdżaliśmy spod lodowca zaczęliśmy dyskutować, co będziemy robić w nasz ostatni dzień wyprawy. Mieliśmy kilka opcji: 1. SkiCircus - start z Leogang. 2. Fieberbrunn. 3. Jochberg i dokończenie drugiej części KitzSki. Ze względu na to, że było bardzo ciepło przez cały tydzień, a ostatni dzień zapowiadał się równie udany pod względem słonecznej pogody - odrzuciliśmy Skicircus. Tu musielibyśmy się przedzierać w głąb głównie po stokach z niekorzystną ekspozycją względem stron świata. Ehhh szkoda, bo ja akurat miałem wielką ochotę - poszedłem na kompromis, zostawiając sobie ten ośrodek na przyszłość...przecież jeden dzień tam - to za mało. Fieberbrunn? Nie odstawałem za tą opcją, ponieważ jak wybiorę się kiedyś do punktu 1 - to, punkt dwa będę miał na wyciągnięcie narty. Postanowiliśmy...po naprawdę długiej dyskusji rano - robimy drugą odsłonę dnia czwartego - po to, by mieć zaliczone całość Kitz...no może nie całość, nie będziemy, byliśmy w sumie na Kitzbuheler Hornie, ale tam jest tylko kilka tras. Może kiedyś, przy okazji? Startujemy z samego rana z Jochbergu. Wita nas piękna nowa stacja narciarska i gondola: Trasa 60 pod nami apetycznie przemówiła do naszych narciarskich bodźcy...kusiła i kusiła z dołu. A, że nie jesteśmy Jeleniami... ...to, mieliśmy świadomość, że jak nie poszusujemy tu na rozgrzewkę 2, 3 razy - to po godzinie będzie miękko i nie tak doskonale jak na otwarciu trasy. Szusujemy więc z samego szczytu, raz... ...potem drugi... Łapię szusujących Andrzeja razem z "Różowymi Portkami" pod koniec zjazdu. Te dwa razy są wspaniałe. Warunki bez zarzutów, trasa szeroka, długa z kilkoma urozmaiceniami i niespodziewanym zakrętem w końcówce - tu Bumer oślepiony Słońcem, niemalże, nie wypadł z trasy...ehhh to słabe oznaczenie ostrego odbicia w lewo. Rozdzielamy się. My we dwójkę podążamy za Michałem i Juniorem, którzy po pierwszym zjeździe jadą ku Hollersbach. Andrzej czeka na Marcina i jadą 60siątką po raz trzeci. Przedzieramy się trasą 66, 67, nieoznaczoną niebieską i jesteśmy w miejscu zakończenia podróży z pierwszego dnia Kitz - Barenbadkogel 1883m. Mając świadomość, że Chłopaki są za nami jedziemy trasą... ...czarną...która w rzeczywistości jest czerwona o numerze 63. Mimo, że jest początek dnia, to tu już miękko i występują miejscami łaty wystającej trawy spod śniegu. Niestety nie spotykamy Chłopaków. Wizytujemy znajdującą tutejszą knajpkę... ...przed nią niezła skałka: ...i spadamy sami. Kierujemy się do kompleksu tutejszych północnych stoków trasą numer 68. Przed nami szczyt Kl. Rettenstein 2216m. Edytowane 21 Marzec 2014 przez marboru 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.