Soczi wygrani - przegrani

[ojciecpramatki]

No dobrze - dyskusja robi się coraz ciekawsza

Pamiętacie SL w Schladming? Hirscher podejrzewam, że bardzo chciał wygrać, bo to przecież Schladming...ale wygrał Henryk. Na mecie Felix z Marcelem podnieśli Henryka i defilowali z Nim na ramionach:

[ATTACH=CONFIG]14292[/ATTACH]

Pewnie niektórzy przyjrzą się i stwierdzą, że na tym zdjęciu Marcel ma minę jakby chciał zaraz rzucić Henrykiem o ziemię...

Zrobił to, żeby odwrócić uwagę od faktu, że 5 minut wcześniej wziął tyczkę między nogi:)

[juice]

Kurcze, chyba jestem do tyłu z wiedzą... :

O co chodzi? Możesz dać jakieś linki...

Tadek

Jestem na nartach w Austrii i mi troszke nieporecznie na tel.

Chyba przedostatnie zawody SL APS, na początku przejazdu złapał tyke. Nie zauwazyli tego ani sędziowie, ani konkurencja ani kamery. On z pewnością wiedzial.

Na drugi czy którys dzień TV pokazala jego przyjazd z błędem.

Marcel zwycięstwo i 100 pkt. przyjął z godnoscia, zgodnie z filozofia Aklima "nie on pierwszy, nie ostatni" plus cos tam jeszcze o rzucaniu kamieniami, taki mariaz biblijno- alpejski.

Bylo gdzieś o tym na forum. Moze ktos podpowie.

[ojciecpramatki]

Jestem na nartach w Austrii i mi troszke nieporecznie na tel.

Chyba przedostatnie zawody SL APS, na początku przejazdu złapał tyke. Nie zauwazyli tego ani sędziowie, ani konkurencja ani kamery. On z pewnością wiedzial.

Na drugi czy którys dzień TV pokazala jego przyjazd z błędem.

Marcel zwycięstwo i 100 pkt. przyjął z godnoscia, zgodnie z filozofia Aklima "nie on pierwszy, nie ostatni" plus cos tam jeszcze o rzucaniu kamieniami, taki mariaz biblijno- alpejski.

Bylo gdzieś o tym na forum. Moze ktos podpowie.

Nie zwycięstwo a drugie miejsce. Schladming nocny slalom.

[juice]

Dziekuje Ojciec za informacje i poprawę.

[aklim]

....zgodnie z filozofia Aklima "nie on pierwszy, nie ostatni" plus cos tam jeszcze o rzucaniu kamieniami, taki mariaz biblijno- alpejski.

Bylo gdzieś o tym na forum. Moze ktos podpowie.

widzę Juice , że ten biedny Marcel mocno nadepnął ci na odcisk :wink: , a ja dzięki niemu urosłem do rangi forumowego filozofa :biggrin:

Mam dwa pytania :

1.MH przyznaje się na mecie do popełnionego błędu i co dalej ? co na to przepisy FIS ?

2.Czy zna ktoś taki przypadek z APŚ , że ktoś minął tykę , nikt tego nie zauważył w trakcie zawodów , a zawodnik zaraz na mecie przyznał się że jego przejazd jest nieważny ?

[Tadeusz T]

widzę Juice , że ten biedny Marcel mocno nadepnął ci na odcisk :wink: , a ja dzięki niemu urosłem do rangi forumowego filozofa :biggrin:

Mam dwa pytania :

1.MH przyznaje się na mecie do popełnionego błędu i co dalej ? co na to przepisy FIS ?

2.Czy zna ktoś taki przypadek z APŚ , że ktoś minął tykę , nikt tego nie zauważył w trakcie zawodów , a zawodnik zaraz na mecie przyznał się że jego przejazd jest nieważny ?

Oczywiście, że znamy. Aspen, Puchar Świata, rok 1968. Andrzej Bachleda mija bramkę, nikt tego nie widzi, kamer nie ma. Andrzej zajmuje chyba 4 miejsce. Zgłasza się do komisji i przyznaje do minięcia bramki. Po chwili konsternacji komisja to przyjmuje i ogłasza dyskwalifikację.

Tylko była jedna jedyna różnica.

Andrzej Bachleda to jest gość i Sportowiec przez duże S. MH jest tylko doskonałym technikiem.

Tadek

Edytowane 25 Luty 2014 przez Tadeusz T

[Plywak]

Andrzej Bachleda jeździł w czasach, gdy startowało się za "pęczek pietruchy". Teraz w sporcie rządzi kasa, więcej punktów, więcej kasy, taka robota.

[Tadeusz T]

Andrzej Bachleda jeździł w czasach, gdy startowało się za "pęczek pietruchy". Teraz w sporcie rządzi kasa, więcej punktów, więcej kasy, taka robota.

Nie przyjmuję tej argumentacji!!!!!!!!!!

Tadek

PS.

Andrzej Bachleda w 1968 roku był na początku kariery.

Dla niego to 4 miejsce było warte 100 razy więcej niż 2 dla MH w 2014 roku.

I kasa nic tu nie zmienia

Edytowane 25 Luty 2014 przez Tadeusz T

[juice]

Juice , że ten biedny Marcel mocno nadepnął ci na odcisk :wink: , a ja dzięki niemu urosłem do rangi forumowego filozofa :biggrin:

Mam dwa pytania :

1.MH przyznaje się na mecie do popełnionego błędu i co dalej ? co na to przepisy FIS ?

2.Czy zna ktoś taki przypadek z APŚ , że ktoś minął tykę , nikt tego nie zauważył w trakcie zawodów , a zawodnik zaraz na mecie przyznał się że jego przejazd jest nieważny ?

Marcel taki biedny, a ja taki nadepniety i z odciskiem, ojoj. A dla " wszystki innych" to norma :wink:

Oj Aklim, nie dzięki niemu, dzięki sobie:biggrin:

Resztę już wiesz.

[Piotr_67]

Jujce rozmowa była w temacie "typowanie wyników PŚ"

Co do minięcia tyczki już marczello miał wątpliwości.

Ja je również mam.

[video=youtube;uKPl8844S8k]

To samo było dwa lata temu. Miałem wtedy ten slalom nagrany w HD.

Odtwarzałem to chyba ze 100 razy w zwolnionym tempie na ekranie 42 cale (jakość była o niebo lepsza) i sprawa też nie była taka oczywista.

Z tego powodu wstrzymuję się z bezwzględnym potępianiem MH. Właśnie z powodu wątpliwości.

Nie dla tego, że popieram ewentualne "oszukiwanie".

Po prostu wyznaję zasadę "domniemania niewinności".

Pozdrawiam

[Mitek]

Cześć

widzę Juice , że ten biedny Marcel mocno nadepnął ci na odcisk :wink: , a ja dzięki niemu urosłem do rangi forumowego filozofa :biggrin:

Mam dwa pytania :

1.MH przyznaje się na mecie do popełnionego błędu i co dalej ? co na to przepisy FIS ?

2.Czy zna ktoś taki przypadek z APŚ , że ktoś minął tykę , nikt tego nie zauważył w trakcie zawodów , a zawodnik zaraz na mecie przyznał się że jego przejazd jest nieważny ?

No to dałeś tyłu Aklim !!!

Pozdro

[aklim]

Cześć

No to dałeś tyłu Aklim !!!

Pozdro

Panowie

luzik

dyskutujemy i tyle

Żeby była jasność , mnie też nie podoba się oszukiwanie innych , nie tylko zresztą w sporcie . Jak mam jednak kogoś tak jednoznacznie osądzać to muszę mieć stuprocentową pewność , a nie domniemywać na podstawie wyrazu twarzy czy też niewyraźnego zapisu video .

[Tadeusz T]

...Po prostu wyznaję zasadę "domniemania niewinności"...

Ja też. Z filmu w Twoim poście rzeczywiście nie wynika nic pewnego.Trochę poszukałem i znalazłem lepszy.

Ściągnąłem film na dysk i obejrzałem klatka po klatce.Oto wyniki i moja amatorska analiza:

Na fot 3 MH uderza dziobem wewnętrznej narty w tyczkę, która zsuwa się albo po wew. stronie nart, albo po zewnętrznej stronie narty.Na Fot 4 wew. narta gwałtownie skręca do wnętrza skrętu i jedzie po tyczce która kładzie się pod górę stoku! Pomiędzy nartami widać miejsce wbicia tyczki w śnieg.Na fot 8 i 9 widać jak wreszcie tyczka zaczyna wstawać. Do tej pory leżała jak śledź w śniegu przygnieciona nartą.Tadek

[Piotr_67]

Trochę poszukałem i znalazłem lepszy.

[ATTACH=CONFIG]14313[/ATTACH]

Tadek, co ty spać nie możesz?:wink:

Dzięki za zrzuty z ekranu. Zobacz zdjęcie nr3.

Tam widać, że dziób narty jest z prawidłowej strony a tyczka stoi w pionie (gdyby było inaczej nie było by szans na to aby tyczka "złamała" się na zewnątrz skrętu, gdyż przenosząc nartę nad przegubem tyczki musiała by się położyć do środka).

MH ma taki styl, że w ciasnych skrętach podnosi wewnętrzną nogę w górę. Jest to pewnie taki trik aby jak najciaśniej minąć tyczkę.

Czy to jest prawidłowo nie mnie oceniać, bo nie jestem sędzią narciarskim i po prostu nie wiem.

W sytuacji z przed dwóch lat o której wspominałem, sytuacja była jeszcze bardziej "wątpliwa", bo dziób narty najeżdżał na tyczkę, ale tyka "złamała" się w prawidłową stronę.

W "twoim" filmiku sytuacja jest bardziej klarowna (moim zdaniem).

Mogę przypuszczać, że sędziowie też mają kłopot z oceną takich sytuacji.

A nawet "śmiem" twierdzić, że sam "podsądny" może być przekonany o tym, że jechał prawidłowo.

Nie mniej są to moje dywagacje.

Zdarzało się jednak imć MH wziąć tykę ewidentnie między narty i wtedy kończył przejazd w tym miejscu.

Co mogłoby wskazywać na prawidłowość mojego rozumowania.

Ale jak wspomniałem to jest tylko moje widzimisię, które nie pozwala mi jednak na takie "drastyczne" oceny tego młodego człowieka.

Pozdrawiam

PS: sorry za te offtopy, bo jednak chyba nie są dokładnie w temacie wątku, gdyż sprawa dotyczy Soczi a nie innych zawodów.

Edytowane 26 Luty 2014 przez Piotr_67
PS

[Mitek]

Cześć

Panowie

luzik

dyskutujemy i tyle

Żeby była jasność , mnie też nie podoba się oszukiwanie innych , nie tylko zresztą w sporcie . Jak mam jednak kogoś tak jednoznacznie osądzać to muszę mieć stuprocentową pewność , a nie domniemywać na podstawie wyrazu twarzy czy też niewyraźnego zapisu video .

Luzik jest ale wiesz..... nie wiedzieć o jednej z piękniejszych kart naszego sportu.

Film dla mnie nie jest ewidentny. Nie widzę jednoznacznego faulu.

Pozdro

[aklim]

Cześć

Luzik jest ale wiesz..... nie wiedzieć o jednej z piękniejszych kart naszego sportu.

Pozdro

fakt ,przyznaję , nie znałem tej historii , tym bardziej więc utwierdzam się w przekonaniu o klasie Pana Andrzeja Bachledy . Mało u nas takich ludzi , nie tylko w sporcie . No , ale z mojej strony koniec off topa .

[Marxx74]

Oto wyniki i moja amatorska analiza:

[ATTACH=CONFIG]14311[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14312[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14313[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14314[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14315[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14316[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14317[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14318[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]14319[/ATTACH]

Na fot 3 MH uderza dziobem wewnętrznej narty w tyczkę, która zsuwa się albo po wew. stronie nart, albo po zewnętrznej stronie narty.

Na Fot 4 wew. narta gwałtownie skręca do wnętrza skrętu i jedzie po tyczce która kładzie się pod górę stoku! Pomiędzy nartami widać miejsce wbicia tyczki w śnieg.

Na fot 8 i 9 widać jak wreszcie tyczka zaczyna wstawać. Do tej pory leżała jak śledź w śniegu przygnieciona nartą.

Tadek

W wypadku "stylu" MH problem dla sędziów to interpretacja przejechania nartą wewnętrzną po położonej tyczce. W świetle regulaminu światło bramki nie jest ograniczone tyczką lecz punktami osadzenia tyczek. Narta nad tyczką zanim swiatło bramki miną stopy nie jest sytuacją prawidłową - od interpretacji sędziów zależy, czy uznają że miał miejsce przejazd poza światłem bramki czy nie. (FIS ICR ,661.4 a konkretnie 661.4.1.3)

Pozdrawiam

Marek

[Tadeusz T]

No panooowie (Piotr i Mitek :smile:)! Na 4 fotce lewa narta MH jedzie 20 cm poza światłem bramki!!!

Tadek

Edytowane 26 Luty 2014 przez Tadeusz T

[Aressi]

Ja na 4 fotce widzę tyczkę między nogami! :eek:

[Tadeusz T]

Ja na 4 fotce widzę tyczkę między nogami! :eek:

Trochę tak wygląda. Na podstawie tylko tej fotki nie da się rozróżnić, czy jedzie po tyczce, czy ma tyczkę między nartami. Tak czy siak miejsce osadzenia tyczki jest na pewno między nartami. Z fot. 8 i 9 wynika, że jednak jechał na tyczce.

Tadek

[mig12345]

Tajemnicze historie w slalomie zdarzały sie już dawno... :

http://www.sports-reference.com/olympics/winter/1968/ASK/mens-slalom.html

Szczególnie gdy warunki 'sprzyjały' tak jak w tym wypadku (slalom - wtedy specjalny- Olimpiada w Grenoble -1968)

od 1:38

Edytowane 26 Luty 2014 przez mig12345

[Piotr_67]

No panooowie (Piotr i Mitek :smile:)! Na 4 fotce lewa narta MH jedzie 20 cm poza światłem bramki!!!....

Nieeeeee Tadek, góra 17,34cm:wink::wink::wink::wink:

Sorry, ale nie mogłem se odmówić.

Pozdrawiam

[bocian]

Ja też. Z filmu w Twoim poście rzeczywiście nie wynika nic pewnego.Trochę poszukałem i znalazłem lepszy. Tadek

Wstrzymałbym się przed taką analiza na podstawie zapisu z YT. Materiał źródłowy jest z przeplotem (50i), na potrzeby YT jest robione usuwanie przeplotu i mamy 25p. ALE. Usuwanie przeplotu pozostawia po sobie artefakty. Dodatkowo dochodzi dość mocna rekompresja materiału na potrzeby YT, więc jeśli nie ma dostępu do materiału oryginalnego, to niestety nic nie da się powiedzieć.A propos rzeczonej bramki, znalazłem coś takiego:

I co tu widać?PozdrMarcin

[Torres]

Biathlon

Tutaj się dopiero porobiło:

http://olimpiada.interia.pl/news-sprawa-karabinu-palki-pzbiath-nie-ma-dowodu-na-sabotaz,nId,1112341

pozdr.Torres

[Piotr_67]

....I co tu widać?...

A tak bez żartów, to pamiętajmy jeszcze o perspektywie z jakiej "patrzyła" kamera i nachyleniu stoku.

Pozdrawiam