Bezpieczeństwo! Beztroska opiekunów i narciarzy

[Roobs]

Niestety. Nie rozumiem jak mógł być z dorosłym i tak skończyć... nawet jak była awaria pałąka i źle usiadł to powinna była pomóc, przytrzymać, cokolwiek.

Nam kilka razy syn źle usiadł na kanapie i nic złego się nie stało, zawsze jesteśmy przygotowani, jedna ręka wolna i przy wyższych krzesłach pomagamy usiąść.

Teraz coraz rzadziej to jest konieczne, bo jest wyższy, ale czujność obowiązkowo.

Bo Mamę czy Tatę to nie zastąpi opiekun, nawet ten najlepszy.

[kmarcin]

U mnie syn (5,5 lat) na krześle plecami nie dostaje jeszcze do oparcia, tak że wsunąć w siedzisko nie może się do końca. I mimo, że siedzi stabilnie, nie wierci się, to i tak cały czas albo trzymam go obejmując ręką albo trzymam rękę przed nim zabezpieczając przed wysunięciem się, bo to jest wg mnie największe zagrożenie. Próba poprawienia siedzenia, chwila nieuwagi i bardzo łatwo takie dziecko może wyślizgnąć się pod pałąkiem, a niestety większość krzeseł nie ma zabezpieczenia przed wyślizgnięciem się.

[Mitek]

Cześć

Bo Mamę czy Tatę to nie zastąpi opiekun, nawet ten najlepszy.

Nieważne czy mama czy tata czy opiekun. Ważna jest orientacja i doświadczenie w takich sytuacjach.

Swego czasu sam widziałem jak tata swym idiotycznym zachowaniem doprowadził syna do bardzo poważnej kontuzji próbując go wciągnąć na krzesło gdy już nie było na to szansy. Opiekun musi być w miarę ogarnięty fachowo a rodzicem może być ale nie musi by był dobry.

Pozdrowienia

[Roobs]

Cześć

Nieważne czy mama czy tata czy opiekun. Ważna jest orientacja i doświadczenie w takich sytuacjach.

Swego czasu sam widziałem jak tata swym idiotycznym zachowaniem doprowadził syna do bardzo poważnej kontuzji próbując go wciągnąć na krzesło gdy już nie było na to szansy. Opiekun musi być w miarę ogarnięty fachowo a rodzicem może być ale nie musi by był dobry.

Pozdrowienia

Określenie Mama i Tato nie = matka i ojciec.

[Bumer]

Jakiś czas temu pisałem o skrajnej nieodpowiedzialności obsługi wyciagu krzesełkowego Azoty, no i opiekunów dzieci z Kolbuszowej. O głupocie ludzi i braku wyobrażni nie chce mi się pisać. Jedno jest pwene- nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i myslenia. Wiecie jak skonstruowane jest krzesło wyciagu. W miarę bezpiecznie może na nim siedzieć osoba o wzroście powyżej 120 cm. Dlatego każdorazowo kiedy przewozimy dziecko powinniśmy go dodatkowo ochraniać. Nie wiem,może trzymając je, może obejmujac? W żadnym przypadku nie mozna pozwolić na samotną jazdę dziecka, czy dzieci, na krześle!

No i teraz kolejny nowy przykład dotyczący bezpieczeństwa. Kolega upadł na jednej z kieleckich górek. Tak skutecznie że stracił przytomność. Badanie potwierdziło powstanie małego krwiaka w głowie. Kolega nie był zwolennikiem kasków, oj nie był. Większość z moich znajomych dawno już zaopatrzyła się w kask, on nie. Nie ma co mówić co by było jakby miał ten kask, a czego by nie było? Na moją uwagę, widzisz, gdybyś miał kask... od razu odpowiedział, no właśnie, na pewno by pomógł!!! Wiem że jest wśród nas wielu przeciwników kasków. Często burzliwie dyskutowaliśmy na ten temat. Wiem że kask nie jest panaceum na wszelkie zło, nie chroni w 100%, ale jednak chroni! Kolega teraz już wie, sądzę że jego pierwszym narciarskim zakupem na przyszły sezon będzie kask. Jestem tego pewien!