Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wypadek śmiertelny na Czarnej Górze...


Rekomendowane odpowiedzi

Przykra i tragiczna sprawa, ale jeśli faktycznie na trasie było tak jak piszą w komentarzach, to życia narciarzowi nikt nie wróci, ale rodzina powinna wywalczyć od właściciela ośrodka naprawdę duże odszkodowanie, które powinno być przestrogą dla innych ośrodków o staranne i właściwe przygotowanie tras.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie do końca było tak jak piszą co poniektórzy. Warunki były całkiem niezłe, nawet dla mojej żony.

Oczywiście, że były wylodzenia, oczywiście, że były lodowe grudy, ale gdzie ich teraz nie ma ? Jeździłem tej zimy "po gorszym" i w Janskich i w Szpindlu.

Ten kawałek trasy gdzie zdarzył się wypadek brałem zawsze środkiem lub lewą stroną. Byc może - widocznie z prawej było niestety "gorzej" :frown::

Tragiczne i potworne zdarzenie :frown::

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAceT zginał.......... SMUTNE.............ale komu tu wierzyć,czy była tam dziura na 6 metrów,czy było ok i trasa dobrze oznakowana...Gestorzy wyciagów osrodków powinni być jednak bardziej przewidywalni i dawać siatki a wszelkie rowy likwidować.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Generalnie nie do końca było tak jak piszą co poniektórzy. Warunki były całkiem niezłe, nawet dla mojej żony.

Oczywiście, że były wylodzenia, oczywiście, że były lodowe grudy, ale gdzie ich teraz nie ma ? Jeździłem tej zimy "po gorszym" i w Janskich i w Szpindlu.

Ten kawałek trasy gdzie zdarzył się wypadek brałem zawsze środkiem lub lewą stroną. Byc może - widocznie z prawej było niestety "gorzej" :frown::

Tragiczne i potworne zdarzenie :frown::

Czytając komentarze byłem praktycznie pewien, że było tak jak piszesz Juice. PO prostu trochę gorsze warunki. Komentarze jednoznacznie zdradzały brak wiedzy co i jak.

Niestety duża część osób jadąc na stok przyjmuje taką postawę jakby szła na hale pograć sobie w kosza. Narty to sport przestrzeni i nawet na takiej Czarnej Górze nim pozostanie, kto tego nie rozumiem, prezentuje podejście roszczeniowe, nie dba o edukację, nie zasady techniki i bezpieczeństwa jest narażony na kontuzje i wypadki. Szkoda gościa ale przykre jest to że komentujący nic z jego tragedii nie wyciągnęli dla siebie - ktoś jest winien i tyle.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAceT zginał.......... SMUTNE.............ale komu tu wierzyć,czy była tam dziura na 6 metrów,czy było ok i trasa dobrze oznakowana...Gestorzy wyciagów osrodków powinni być jednak bardziej przewidywalni i dawać siatki a wszelkie rowy likwidować.....
Jasne ,że powinni i to w odpowiedniej odległości od przeszkody ,często bywa inaczej ,np. na Stożku cóż z tego że są siatki osłaniające drzewa rozdzielające 2 trasy skoro 0,5m. od nich ,przecież siatka jest elastyczna i mimo tego pozornego zabezpieczenia nieszczęście gotowe.W Austrii nie zawsze jest lepiej ,często jedynym zabezpieczeniem są drewniane pale co 50m.powiązane taśmą :laughing:a za nią przepaść,poważne podejście do zabawy na śniegu jak najbardziej ale istnieje jeszcze coś ,zbieg okoliczności ,zwykle kilka nakładających się przyczyn ,też mi go żal -szkoda .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie związane z ta sytuacją ale na temat bezpieczeństwa.

Ostatnio, zauważyłem sytuację co w większości na forum wku... a mianowicie siedzących snowboardzistów na środku stoku. Nie było by w tym oczywiście nic dziwnego - bo to już standard na naszych stokach ale był to instruktor z osobą uczącą się. Niestety sytuacje tą widziałem z krzesła a jak zjeżdżałem już nie siedzieli bo chciałem opier.... tego instruktora. Oczywiście swoje uwagi przekazałem szkółce.

Więc jak zdarzają się instruktorzy którzy pokazują taki przykład niezgodny z dekalogiem to nie ma co dziwić się wypadkom.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie związane z ta sytuacją ale na temat bezpieczeństwa.

Ostatnio, zauważyłem sytuację co w większości na forum wku... a mianowicie siedzących snowboardzistów na środku stoku. Nie było by w tym oczywiście nic dziwnego - bo to już standard na naszych stokach ale był to instruktor z osobą uczącą się. Niestety sytuacje tą widziałem z krzesła a jak zjeżdżałem już nie siedzieli bo chciałem opier.... tego instruktora. Oczywiście swoje uwagi przekazałem szkółce.

Więc jak zdarzają się instruktorzy którzy pokazują taki przykład niezgodny z dekalogiem to nie ma co dziwić się wypadkom.

Jeżeli było to w miejscu niewidocznym lub słabo widocznym to absolutna zgoda. Natomiast jeżeli było to w miejscu dobrze widocznym dla jadących z góry to nie widzę tu czegoś karygodnego. Osoba podnosząca się po upadku - to identyczna sytuacja. Z krzeseł często nie można ocenić całości sytuacji.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, upadek to zdarzenie losowe, a siadanie na stoku to czynność zaplanowana i świadoma.

Dla osoby nadjeżdżającej z góry nie ma to znaczenia. Zresztą dekalog FIS nie zabrania zatrzymywania sie na środku trasy, jeśli nie następuje to na przewężeniu lub w miejscu niewidocznym- np za garbem czy tez za zakrętem.

Aczkolwiek tak po ludzku, jeśli to nie jest na naprawdę szerokiej polanie i nie jest spowodowane sytuacją awaryjną- tez mnie to drażni. Ale z drugiej strony- szkółki to element specyficzny i czasem muszą się zatrzymać w miejscach, w których ludzi zwykle się nie zatrzymują.

Pozdr

Marcin

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jeżeli było to w miejscu niewidocznym lub słabo widocznym to absolutna zgoda. Natomiast jeżeli było to w miejscu dobrze widocznym dla jadących z góry to nie widzę tu czegoś karygodnego. Osoba podnosząca się po upadku - to identyczna sytuacja. Z krzeseł często nie można ocenić całości sytuacji.

Pozdrowienia

To nie był upadek tylko siedzieli sobie i instruktor pewnie coś tłumaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

To nie był upadek tylko siedzieli sobie i instruktor pewnie coś tłumaczył.

Być może, natomiast zwróć uwagę na to co napisał Marcin. Szkolenie często wymaga zatrzymania się natychmiast a już przy szkoleniu dzieci musisz być przygotowany na każdą ewentualność. Być może sobie siedzieli a być może musieli. Zmierzam do tego, że na stoku dzieją się różne rzeczy i zawsze musisz jechać tak by mieć możliwość manewru, zatrzymania się itd.

Temat wałkowany dziesiątki razy i dość oczywisty.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego że strasznie mi żal młodego człowieka, nic wiecej tu nie dodam, ale...

Przepraszam że w tym wątku, ale także o bezpieczeństwie. Będąc w Krynicy widziałem taki przypadek. Na krzesło siadło 3 jegomości ok. 6-7 lat. Całą drogę jechali bez zamkniecia pałąka zabezpieczenia. Próbowali go zamknąc ale brakowało im z pół metra aby dosiegnąć. Używali do tego kijków narciarskich, ale w tym przypadku siły stanowczo brakowało. Ci z boków trzymaki się bocznych uchwytów siedziska, środkowy łapał za kurtkę sąsiada. Przy podporach goście podskakiwali jak piłeczki, obserwowałem to z przerażeniem, bo jechałem bezpośrednio za nimi. Udało się, dojechali cali!!! Aha . chłopcy byli z jakiejś szkoły z Kolbuszowej. Mieli piekne kamizelki. Zastanawiam się nad beztroską opiekunów tych chłopców. Zastanawiam się nad beztroską i nieuwagą obsługi wyciagu, która nie zamknęła pałąka, czy w ogóle dopuściła samych 3 "glutów" na krzesło. Ciekawe co na to powiedzieliby rodzice tych dzieci gdyby dowiedzieli się jakim opiekunom powierzyli pociechy? Powtarzam , grupa z Kolbuszowej!!!!

Edytowane przez Bumer
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego że strasznie mi żal młodego człowieka, nic wiecej tu nie dodam, ale...

Przepraszam że w tym wątku, ale także o bezpieczeństwie. Będąc w Krynicy widziałem taki przypadek. Na krzesło siadło 3 jegomości ok. 6-7 lat. Całą drogę jechali bez zamkniecia pałąka zabezpieczenia. Próbowali go zamknąc ale brakowało im z pół metra aby dosiegnąć. Używali do tego kijków narciarskich, ale w tym przypadku siły stanowczo brakowało. Ci z boków trzymaki się bocznych uchwytów siedziska, środkowy łapał za kurtkę sąsiada. Przy podporach goście podskakiwali jak piłeczki, obserwowałem to z przerażeniem, bo jechałem bezpośrednio za nimi. Udało się, dojechali cali!!! Aha . chłopcy byli z jakiejś szkoły z Kolbuszowej. Mieli piekne kamizelki. Zastanawiam się nad beztroską opiekunów tych chłopców. Zastanawiam się nad beztroską i nieuwagą obsługi wyciagu, która nie zamknęła pałąka, czy w ogóle dopuściła samych 3 "glutów" na krzesło. Ciekawe co na to powiedzieliby rodzice tych dzieci gdyby dowiedzieli się jakim opiekunom powierzyli pociechy? Powtarzam , grupa z Kolbuszowej!!!!

Wiesz co -nie do wiary ,włos mi się zjeżył na głowie co za niefrasobliwość ,tego instruktora powinni odsunąć od zajęć z dziećmi ,ja bym to zgłosił z podaniem czasu i miejsca ,dla dobra dzieci uczących się u tego instruktora w przyszłości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś w kontekście tego wypadku -tytuł tematu,nie jest mi do śmiechu ,podobna tragedia wisiała na włosku i co najlepiej olać ,cisza ,a co mi tam to nie moje dzieciaki -gratuluję .

Być może uśmiech nie na miejscu, ale bawi mnie wyciąganie ogólnych wniosków na podstawie jednostkowego przypadku. A być może wyglądało to gorzej, niż było w rzeczywistości, być może chłopakom zwykle udawało się zamknąć osłonę a tym razem nie i podjęli słuszną decyzje że lepiej się złapać krzesła i trzymać środkowego niż dalej próbować ją ściągnąć, co moim zdaniem byłoby gorsze. Fakt, obsługa powinna mieć znacznik wzrostu, poniżej którego nie powinna wpuszczać dzieci bez opieki na krzesło. Ale po co od razu nakręcać spiralę oskarżeń?

Pozdr

Marcin

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może uśmiech nie na miejscu, ale bawi mnie wyciąganie ogólnych wniosków na podstawie jednostkowego przypadku. A być może wyglądało to gorzej, niż było w rzeczywistości, być może chłopakom zwykle udawało się zamknąć osłonę a tym razem nie i podjęli słuszną decyzje że lepiej się złapać krzesła i trzymać środkowego niż dalej próbować ją ściągnąć, co moim zdaniem byłoby gorsze. Fakt, obsługa powinna mieć znacznik wzrostu, poniżej którego nie powinna wpuszczać dzieci bez opieki na krzesło. Ale po co od razu nakręcać spiralę oskarżeń?

Pozdr

Marcin

Ja Cię nie oskarżam ale podczas merytorycznej dyskusji to hasło miało wydźwięk bagatelizujący całą sytuację a ja uważam ,że nie powinna się powtórzyć .Pozdrawiam i bez urazy ale jeżeli chodzi o dzieci i ich bezpieczeństwo to odpowiadają dorośli ,one mają prawo wielu rzeczy nie wiedzieć a my musimy je chronić aby zabawa była bezpieczna ,taka rola opiekunów i nas dorosłych .
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja Cię nie oskarżam ale podczas merytorycznej dyskusji to hasło miało wydźwięk bagatelizujący całą sytuację a ja uważam ,że nie powinna się powtórzyć .Pozdrawiam i bez urazy ale jeżeli chodzi o dzieci i ich bezpieczeństwo to odpowiadają dorośli ,one mają prawo wielu rzeczy nie wiedzieć a my musimy je chronić aby zabawa była bezpieczna ,taka rola opiekunów i nas dorosłych .

Dorosły - nie równa się - opiekun. Założyłem oddzielny temat,żeby nie zaśmiecać wątku i zapraszam:

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18731-Bezpiecze%F1stwo!-Beztroska-opiekun%F3w-i-narciarzy?p=188937#post188937

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie powinno się opier.... i wypier.... tych co siedzą na środku, jest od tego pobocze, żaden problem by tam podjechać i wytłumaczyć, z reguły to raptem kilkanaście metrów, kilka sekund

wywrotka to zupełnie coś innego niż posiadówki!

siedzą głównie snowboardziści i to głównie oni sieją największy zamęt na stokach

nie ważne czy jest wąsko czy szeroko większość jeździ środkiem i siadanie na środku jest idiotyczne

ktoś początkiem sezonu wrzucił filmik z rozpoczęcia sezonu na Pilsku, widać na nim dwie sytuacje gdzie siedzą grupki debili na środku stoku, pytam po co? tylko SB poza mną zwrócił na to uwagę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś początkiem sezonu wrzucił filmik z rozpoczęcia sezonu na Pilsku, widać na nim dwie sytuacje gdzie siedzą grupki debili na środku stoku, pytam po co? tylko SB poza mną zwrócił na to uwagę

No to ja:smile:

Ale na tym filmiku chłopaki siedzieli jednak trochę z boku trasy.

Przejechałem obok nich, ale w bezpiecznej odległości (z "oka" kamery wyglądało bliżej).

A gleba była wynikiem mojego błędu.

Mnie to osobiście na takiej lub szerszej trasie nie przeszkadza.

Gorzej jak to ma miejsce na mocnym zwężeniu trasy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...