Andi Napisano 27 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2014 2001 rok na trasie Małe Skrzyczne jedna kobieta ktora uczyłem i facet na desce uderza mnie z TYLu i upadam na lewą rękę,,,---zwichnięcie lewego stawu ramiennego.. jako WF MEN + siłownia i zawsze bylem sprawny i uraz z czyjeś winy..... w 2013 roku spędziłem 61 dni na nartach i widziałem urazy innych ludzi. Wypadki zawsze sie będą zdarzały..... MOJA rada to kondycja w siłowni przed nartami..,, zbudowanie masy mięśniowej.... to dobre narty, to dobra technika..... to przewidywanie zachowań innych narciarzy....... POLICJA ostrzega kierowców ,a oni mimo to jeżdza na podwójnym gazie..... widziałem kiedyś na PILSKU młodego chlopaka ze żółwiem ,a jego rodzice bez kamizelek..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 27 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2014 Cześć Kupowanie rzeczy dlatego, że są drogie z domniemaniem, że są genialne ... Mam na myśli świadomy zakup a nie zakup z domniemaniem. To dla mnie duża różnica. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zuu Napisano 28 Styczeń 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Wczoraj moja własna narta znokautowała mnie w szczękę - wypiela sie po glebie w puchu i rozpędzona trzasnęła mnie w twarz (możliwe ze z zemsty hihi bo strasznie ją na tym forum zjechalam:) ) - i w tej sytuacji kask z garda załatwiłby sprawę. Trochę pózniej niewiele brakowało do zderzenia z kamieniem. Zbroja i inne zabezpieczenia to naprawdę dobra opcja w minimalizacji uszkodzeń i kontuzji. Nie chce kupować czegoś na "ura" i dlatego na pewno poszperam w necie na co zwracać uwagę. Za wszelkie linki itd z góry ślicznie dziękuje :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Mam na myśli świadomy zakup a nie zakup z domniemaniem. To dla mnie duża różnica. Świadomy zakup polega między innymi na odróżnienia tego, co się chce, od tego, co jest nam naprawdę potrzebne. I nagle się okazuje że budżet w niektórych dziedzinach można zredukować o 30-50% Wczoraj moja własna narta znokautowała mnie w szczękę - wypiela sie po glebie w puchu i rozpędzona trzasnęła mnie w twarz (możliwe ze z zemsty hihi bo strasznie ją na tym forum zjechalam:) ) - i w tej sytuacji kask z garda załatwiłby sprawę. Ale bierzesz pod uwagę fakt, że full-face jest cięższy od kasku standardowego i stwarza więcej ograniczeń? Bo ochronę twarzy zapewni ci tylko full-face, garda slalomowa praktycznie nic ci nie da. Poniżej- niby dla dzieci, ale polecam obejrzeć do końca- doskonale wpisuje się w temat http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=GR4y6nJFhAM#t=704 Pozdr Marcin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojmu Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Świadomy zakup polega między innymi na odróżnienia tego, co się chce, od tego, co jest nam naprawdę potrzebne. I nagle się okazuje że budżet w niektórych dziedzinach można zredukować o 30-50% Pozdr Marcin Ale kto bogatemu zabroni? Skoro są takie produkty w takich cenach to znaczy,że jest zapotrzebowanie a świadomość zakupów zmienia się wraz ze wzrostem dochodów, zamożności. Po co kupować np samochód za 500 tyś skoro te same funkcje spełni taki za 100 lub 200 tyś. Ale są tacy co kupują i przypuszczam, ze jakbyś miał miliony na koncie to nie zastanawiałbyś się czy jest to świadomy zakup czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Ale kto bogatemu zabroni? Nikt, ale też nie ma co wmawiać, że nie ma innej opcji Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Cześć Ale kto bogatemu zabroni? Skoro są takie produkty w takich cenach to znaczy,że jest zapotrzebowanie a świadomość zakupów zmienia się wraz ze wzrostem dochodów, zamożności. Po co kupować np samochód za 500 tyś skoro te same funkcje spełni taki za 100 lub 200 tyś. Ale są tacy co kupują i przypuszczam, ze jakbyś miał miliony na koncie to nie zastanawiałbyś się czy jest to świadomy zakup czy nie. Oczywiście, że nikt. Wypowiadamy swoje zdanie. Kolega napisał, że nie ma już kasy bo wydał na sprzęt więc te wydatki znacząco obciążyły budżet i to mnie dziwi po prostu. Sam widuje w sklepach ludzi a słyszałem nawet o przypadkach brania kredytu na kurtkę!!!, którzy kupują himalajski sprzet żeby pozjeżdżać w Białce. Ktoś im po prostu coś źle powiedział nie zrozumieli i idą w zbędne koszty i tyle. Trzeba ludziom pomagać. Pozdrowienia Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Ale kto bogatemu zabroni? Skoro są takie produkty w takich cenach to znaczy,że jest zapotrzebowanie a świadomość zakupów zmienia się wraz ze wzrostem dochodów, zamożności. Po co kupować np samochód za 500 tyś skoro te same funkcje spełni taki za 100 lub 200 tyś. Ale są tacy co kupują i przypuszczam, ze jakbyś miał miliony na koncie to nie zastanawiałbyś się czy jest to świadomy zakup czy nie. Mówisz funkcje te same to po co kupować to za 500 tys? Dam porównanie, możesz związać się też mało urodziwą kobietą, będzie spełniać te same funkcje. Ba, nawet będzie lepsza! Nikt Ci jej nie ukradnie! :smile: Wiesz teraz dlaczego ludzie dążą do posiadania? Aby im zazdrościli inni, aby podnieść swoją wartość, aby się wyróżnić, to podstawowe przyczyny. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Mnie zakup ubrań typu Bogner (sorry jodek to nic do ciebie i firmy Bogner) kojarzy się z fragmentem filmu Vabank2. Chodzi o moment w którym Sztyc i Kramer podchodzą pod willę „Aaaaaalpy, tu się oddycha” będąc oczywiście w Zegrzu. Tak mi się to kojarzy. Nie mam nic przeciwko zakupowi tego typu sprzętu, jednak ja bym tyle nie wydał, nawet gdyby mnie było stać. I tak co kilka lat zmieniam, więc nawet ten „szajs” który mam się nie zdąży rozlecieć. Za obecną kurtkę dałem 250zł, mam ją drugi sezon i nic niepokojącego się z nią nie dzieje. Pewnie ciul...to w niej wyglądam, ale cóż jakoś z tym muszę żyć.:smile: Jak mówi Bumer „się wyróżniam” ale in minus. Na szczęście nie jestem "celebrytą" i nie muszę błyszczeć na "salonach". Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojmu Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Cześć Oczywiście, że nikt. Wypowiadamy swoje zdanie. Kolega napisał, że nie ma już kasy bo wydał na sprzęt więc te wydatki znacząco obciążyły budżet i to mnie dziwi po prostu. Sam widuje w sklepach ludzi a słyszałem nawet o przypadkach brania kredytu na kurtkę!!!, którzy kupują himalajski sprzet żeby pozjeżdżać w Białce. Ktoś im po prostu coś źle powiedział nie zrozumieli i idą w zbędne koszty i tyle. Trzeba ludziom pomagać. Pozdrowienia Pozdrowienia Tego to ja tez nie rozumiem ale to nasza narodowa skłonność "zastaw się a postaw się" Wątek ewaluował, więc uważam jak kogoś stać i chce wydać 8 tys na kurtkę to jego sprawa, dla mnie osobiście to na tą chwilę bezsens ale wiem, że w miarę "jedzenia apetyt rośnie". Mówisz funkcje te same to po co kupować to za 500 tys? Dam porównanie, możesz związać się też mało urodziwą kobietą, będzie spełniać te same funkcje. Ba, nawet będzie lepsza! Nikt Ci jej nie ukradnie! :smile: Wiesz teraz dlaczego ludzie dążą do posiadania? Aby im zazdrościli inni, aby podnieść swoją wartość, aby się wyróżnić, to podstawowe przyczyny. Dlatego napisałem świadomość zakupów zmienia się wraz ze wzrostem dochodów, zamożności. czyli jak piszesz aby się wyróżnić i nie zastanawiają się nad ceną. No z kobięta to wiadoma sprawa.:wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Świadomy zakup polega między innymi na odróżnienia tego, co się chce, od tego, co jest nam naprawdę potrzebne. I nagle się okazuje że budżet w niektórych dziedzinach można zredukować o 30-50% Jak widać "głodny sytego" nie zrozumie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Dam porównanie, możesz związać się też mało urodziwą kobietą, będzie spełniać te same funkcje. Ba, nawet będzie lepsza! Nikt Ci jej nie ukradnie! Miałem kolegę który myślał podobnie....skończyło się 25 letnią odsiadką. Gdyby tylko wiedział... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Cześć Mnie zakup ubrań typu Bogner (sorry jodek to nic do ciebie i firmy Bogner) kojarzy się z fragmentem filmu Vabank2. Chodzi o moment w którym Sztyc i Kramer podchodzą pod willę „Aaaaaalpy, tu się oddycha” będąc oczywiście w Zegrzu. Tak mi się to kojarzy. Nie mam nic przeciwko zakupowi tego typu sprzętu, jednak ja bym tyle nie wydał, nawet gdyby mnie było stać. I tak co kilka lat zmieniam, więc nawet ten „szajs” który mam się nie zdąży rozlecieć. Za obecną kurtkę dałem 250zł, mam ją drugi sezon i nic niepokojącego się z nią nie dzieje. Pewnie ciul...to w niej wyglądam, ale cóż jakoś z tym muszę żyć.:smile: Jak mówi Bumer „się wyróżniam” ale in minus. Na szczęście nie jestem "celebrytą" i nie muszę błyszczeć na "salonach". Pozdrawiam Widziałem Cię na stoku. Wyróżniasz się in plus - jazdą. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Widziałem Cię na stoku. Wyróżniasz się in plus - jazdą. Ale taki, to bez kompleksów może sobie pozwolić na kurtkę za 250 zł :wink: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Luz, panowie! Byle tylko jazda dawała nam przyjemność, będzie dobrze! : Problem dostępu do dóbr, zamożności i zmiany obyczajów, to inna sprawa. Dążenie do gromadzenia dóbr niejednokrotnie zaciera istotę podstawowego celu dla którego te dobra gromadzimy. Bo jak kupisz sobie np. drogą kurtkę, będziesz się bał aby jej nie zniszczyć, co ograniczy czerpanie przyjemności z jazdy. Kupisz drogie narty, będziesz się bał żeby ktoś ich nie ukradł. A tak w ogóle, dążenie do gromadzenia dóbr, których obecnie jest pod dostatkiem a kiedyś nie było, spowodowało obniżenie standardów moralnych całego społeczeństwa. Stąd miedzy innymi tyle "buractwa" i cwaniactwa na stokach, czego kiedyś się nie spotykało. Często odzianego w Descente, Phenixy itp. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Stąd miedzy innymi tyle "buractwa" i cwaniactwa na stokach, czego kiedyś się nie spotykało. Często odzianego w Descente, Phenixy itp. Wystarczy się uważnie rozejrzeć aby zauważyć że DZIADOSTWO jeśli występuje to bez podziału na to kto w czym i na czym jeździ. Ono po prostu jest. Przypisywanie jakiejś grupie to lekkie nadużycie :wink: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BuenosAires Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Wystarczy się uważnie rozejrzeć aby zauważyć że DZIADOSTWO jeśli występuje to bez podziału na to kto w czym i na czym jeździ. Ono po prostu jest. Przypisywanie jakiejś grupie to lekkie nadużycie :wink: To prawda. Po prostu ten z marką na plecach bardziej zwraca uwagę. Ja wolę dobrą kurtkę od złej kurtki i nawet czuję różnicę. Może jestem dziwny :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 To prawda. Po prostu ten z marką na plecach bardziej zwraca uwagę. Ja wolę dobrą kurtkę od złej kurtki i nawet czuję różnicę. Może jestem dziwny :stupid: Ja mam swoje podejście do życia. Nie zwracam uwagi na stoku, na to kto w czym jeździ. Mnie to kompletnie nie interesuje...szybciej przykuje moją uwagę czyjaś jazda niż wdzianko. Jak też nie zrozumie krytyki, gdy kogoś "spuszcza" się tylko za to że ma droższe ciuszki :sorrow: ...a to że nie umiem oszczędzać to już mój "problem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jodek1 Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Mnie zakup ubrań typu Bogner (sorry jodek to nic do ciebie i firmy Bogner) kojarzy się z fragmentem filmu Vabank2. Każdy ma swoje priorytety i budżet .... a to ciężki temat. Ja na narty w marcu ze znajomym do Schladming pojechałem 12 letnią Fiestą, wszyscy traktują to z uśmiechem dojechałem, byłem, wróciłem i średnia w trasie nie była najgorsza .... oczywiście lepiej jechać BMW 5 z X-drive (pali w trasie tyle samo), ale jak nie stać to jeździ się tym co się ma. Ps: Co do samego przytoczonego Bognera kiedyś był zdecydowanie droższy, teraz top ich kurtki są w granicach 1tyś euro .... pewnie popyt nie był oszałamiający - jednak w Austrii, Szwajcarii to nadal bardzo popularna kurtka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Ja mam swoje podejście do życia. Nie zwracam uwagi na stoku, na to kto w czym jeździ. Mnie to kompletnie nie interesuje...szybciej przykuje moją uwagę czyjaś jazda niż wdzianko. ........... to masz tak samo jak ja :smile: bawią mnie też dyskusje na temat promienia skrętu typu , że im mniejszy tym lepiej i wszyscy na SL-kach:laughing: ale ja jestem tolerancyjny , znaczy się , ktoś może mnie bawić , ale mi na stoku nie przeszkadza , no chyba , że pijany albo jeździec bez głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Ja mam swoje podejście do życia. Nie zwracam uwagi na stoku, na to kto w czym jeździ. Mnie to kompletnie nie interesuje...szybciej przykuje moją uwagę czyjaś jazda niż wdzianko. Jak też nie zrozumie krytyki, gdy kogoś "spuszcza" się tylko za to że ma droższe ciuszki :sorrow: ...a to że nie umiem oszczędzać to już mój "problem" Chyba mnie Roobs nie zrozumiałeś. Kiedyś osoba majętnie ubrana była wzorem pod każdym wzgledem. Wiadomo było że szata była oznaką pozycji społecznej, zamoznosci i w pewnym sensie takze mądrości. Socjalizm zachwiał trochę ten obraz. Cham stawał się dyrektorem, odziewał w garnitur ale potrawy jadł jedynie łyzką. Dziś to zdziczenie poszło jeszcze dalej. Lekarz nie chce być dobrym lekarzem dostrzegającym cierpienie pacjenta a dobrze zarabiającym na chorobach biznesmenem. Prawnikowi nie chodzi o sprawiedliwość a o to, kto jak zapłaci. Mozna oszukiwać byle nas nie złapano - patrz polityka. a wszystko to z reguły dla kasy. I po co ta kasa? Ano żeby się obkupić w dobra, często na pokaz a nie pod rzeczywiste potrzeby. Nie będę tu oświadczał że nic nie mam do ludzi wydajacych swoje pieniądze jak chcą. To ich sprawa, ale jak widzę "niedorajdę" na najwyższym modelu narty, która mu utrudnia poruszanie się ale jest drooogaaa, czy pieknie odzianego matoła, co to słowa nie umie poprawnie powiedzieć, budzi to we mnie uśmiech! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torres Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 (edytowane) Miałem się nie odzywać ale temat wątku mnie zainteresował .... przeczytałem trochę ale nie ma tu nic na temat sorry Panowie. Umówmy piszemy na temat a nie kto na co kasę wydaje. Proponuję zapytanie Bumera w wątku umieścić jako temat główny i niech to będzie wątek o ochraniaczach na nartach,do czego służą, zalety, wady, itd. Wracając do meritum to też się zastanawiałem po tym jaki mi jakiś trefniś w plecy zaparkował ale po powrocie do pełnej sprawności stwierdziłem że te wszystkie ochraniacze to i owszem fajne tylko się obawiam że po i założeniu mogę przeszarżować :tongue: więc na razie ZDROWY ROZSĄDEK i jazda z głową... pozdrawiam Torres P.S- ale jak ktoś coś ciekawego zaproponuje to jestem otwarty...:smile: P.S.2- tak ogólnie to nie tylko w tym wątku "bajzel" na całego : Moda nie ma myszy harcują :biggrin: Edytowane 28 Styczeń 2014 przez Torres Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 (edytowane) Chyba mnie Roobs nie zrozumiałeś. Kiedyś osoba majętnie ubrana była wzorem pod każdym wzgledem. Wiadomo było że szata była oznaką pozycji społecznej, zamoznosci i w pewnym sensie takze mądrości. Socjalizm zachwiał trochę ten obraz. Cham stawał się dyrektorem, odziewał w garnitur ale potrawy jadł jedynie łyzką. Dziś to zdziczenie poszło jeszcze dalej. Lekarz nie chce być dobrym lekarzem dostrzegającym cierpienie pacjenta a dobrze zarabiającym na chorobach biznesmenem. Prawnikowi nie chodzi o sprawiedliwość a o to, kto jak zapłaci. Mozna oszukiwać byle nas nie złapano - patrz polityka. a wszystko to z reguły dla kasy. I po co ta kasa? Ano żeby się obkupić w dobra, często na pokaz a nie pod rzeczywiste potrzeby. Nie będę tu oświadczał że nic nie mam do ludzi wydajacych swoje pieniądze jak chcą. To ich sprawa, ale jak widzę "niedorajdę" na najwyższym modelu narty, która mu utrudnia poruszanie się ale jest drooogaaa, czy pieknie odzianego matoła, co to słowa nie umie poprawnie powiedzieć, budzi to we mnie uśmiech! Mam 100% odmienne zdanie - zawsze ciuch to był tylko ciuch. Szlachcic nosił kontusz i mógł być burakiem i mógł być dobrym człowiekiem. Złote guziki w mundurach urzędników dodawały powagi ale czy zmieniały człowieka? Nieskazitelne garnitury kasty politycznej (patrz śp Lepper) dokonały przemiany wewnętrznej? Wiem, że oceniamy na podstawie wyglądu zewnętrznego ale nawet widząc kogoś kto fatalnie zestawił drogie markowe rzeczy co możesz powiedzieć - co najwyżej, że nie ma smaku (albo to olewa). Wewnątrz może to być ktoś wartościowy. Oczywiście czasem (a w zasadzie zawsze) ubranie jest jakimś komunikatem, mówi o przynależności do grupy, albo indywidualizmie. Ale zafałszowane jest to okazjami, prezentami - nosi się czasem to co akurat "było po drodze". Więc jak widzę tego narciarza co go opisałeś to myślę sobie - nauczy się! Pozdro Wiesiek @Torres - każdy wątek ma fazę konstruktywną (konkretną i na temat) a później towarzyską, co ciekawe ta druga czasem jest ciekawsza jak pierwsza (choć nie tym razem). Edytowane 28 Styczeń 2014 przez Wujot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2014 Coś mi się wydaje że dobrze by sie nam rozmawiało, Wujot. Temat nie na to forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luomo Napisano 2 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2014 smieszny jesteś jak zwykle hehe nie chce mi się pisać historii zużycia sprzętu, ale fakt kurtka, spodnie poprute .... narty jak banany , kask ze środkiem jak po wojnie... buty za miękkie do nowych nart ... logiczne google ukradzione na Jaworzynie itd .... co tu dużo liczyć same narty 2700 kask 900 , google ponad 1000 ( jestem okularnikiem a to tworzy problem) ... spodnie ... buty itd.... więc uważasz że to dużo ? 9000 zł ?? jak napisałem wcześniej, nie kupuje badziewia bo przez to wszystko muszę częsciej wymieniać i się nauczyłem że nie warto gdybym miał więcej pieniędzy, nie kupiłbym dobrej kurtki jaką mam za 2 tyś tylko Bognera za 2 tyś Euro ..... w przecenie - znajomy ma taką kurtkę 6 lat i widzę w jakim jest stanie .... igła !!! Ja swój obecny sprzęt kupiłem w głębokich przecenach w Skiteamie (buty - Lange RS 110 - 650 PLN), w jakimś tam coś o górach (spodnie TNF - niecałe 300 PLN), w niemieckim jakimś tam coś o górach (kurtkę TNF za niecałe 800 PLN), kask Salomon Brigade dostałem za darmo (dłuższa historia ;-) ), narty wypożyczam (200 PLN za cały wyjazd, w sumie 9 dni) bo jak bym kupił slalomki to bym nieźle wtopił ;-). Sprzęt wystarczy na jakieś 3-4 sezony i dlatego dziwi mnie kwota 9 tys. PLN w ciągu 3 lat. Sprzęt przeszedł chrzest bojowy i jest super :-). Wiadomo, że można wydać znacznie, znacznie więcej i nawet kasa na to więcej by się znalazła, ale jak mawia mój przyjaciel, ci którzy naprawdę mają duże pieniądze zawsze szukają okazji aby kupić coś taniej i tym samym zaoszczędzić. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.