Byrcyn

[jank]

W Gazecie Krakowskiej http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1080068,znow-stanelibysmy-do-walki-z-polskimi-kolejami-linowymi-o-rowne-traktowanie-gorali,id,t.html

publikowany jest wywiad z Byrcynami przedstawiający ich racje w konflikcie o Gobałówkę i nie tylko.Może kogoś zainteresować.Ja przyznam,że niektóre argumenty -głównie własnościowe i te dot.postawy PKL i samorządu Zakopanego- do mnie przemawiają.

[arbiter]

Racje zawsze ktoś ma ale nas jako narciarzy interesuje jedno - warunki narciarskie czyli infrastruktura której u nas NIE MA i mam gdzieś racje tych czy tamtych

Prawda taka że grosz nie płynie do nich wcale za zamkniete trasy i ich spór "kto ma rację "

Czemu w innych krajach można ? a u nas q...a głupiej drogi nie zrobią bo protest za protestem "górali"

Ja na nasze cudowne wyciągi się nie skuszę a to co robią w Białce i w kilku nielicznych ośrodkach tylko potwierdza wyjątek od reguły

Świstak czy inne zwierzaczki muszą mieć spokój i już a że "dutków" mało :laughing:

[jank]

To nie górale są problemem bo oni jak każdy właściciel na całym globie dbają o swoje.Problemem są procedury prawne dające niezliczone możliwości grupom tzw.zielonych, problemem jest to,że od 2 dekad mówi się -nic w tym kierunku nie robiąc-o prawie śniegu.Problemem jest również to,że nie zrobiono nic -choćby infrastruktura drogowa-aby dać narciarską szansę takim genialnym narciarsko terenom jak Bieszczady lub północnym stokom pasma Jaworzyny od hali Łabowskiej w kierunku N.Sącza.

[arbiter]

wydaje mi się że to nie "zieloni " protestowali przy próbie polepszenia "zakopianki "

[John]

wydaje mi się że to nie "zieloni " protestowali przy próbie polepszenia "zakopianki "

Leczenie otyłości poprzez popuszczanie pasa nie prowadzi do niczego dobrego. Tak samo jak budowanie drogi ekspresowej do "nikąd".

[arbiter]

Leczenie otyłości poprzez popuszczanie pasa nie prowadzi do niczego dobrego. Tak samo jak budowanie drogi ekspresowej do "nikąd".

no jak do "nikąd" :wink: toć to samiuśka stolyca Tater :stupid: tam gdzie tysiące ludzi jedzie ( ja nie wiem po co ) ale tam jadą i jadą , no a potem wracają i ciągle słychać "zakopoinaka" zakorkowana :smile:

[janek57]

To nie górale są problemem bo oni jak każdy właściciel na całym globie dbają o swoje.Problemem są procedury prawne dające niezliczone możliwości grupom tzw.zielonych, problemem jest to,że od 2 dekad mówi się -nic w tym kierunku nie robiąc-o prawie śniegu.Problemem jest również to,że nie zrobiono nic -choćby infrastruktura drogowa-aby dać narciarską szansę takim genialnym narciarsko terenom jak Bieszczady lub północnym stokom pasma Jaworzyny od hali Łabowskiej w kierunku N.Sącza.

O tym jak genialne narciarsko tereny są w Polsce świadczy obecna zima ,która nie jest żadnym wyjątkiem . Takich zim (właściwie ich braku) jest w naszym klimacie 30 procent. Kto ci przyjedzie w Bieszczady na narty? . Może Ukraincy czy Rosjanie . Jak raz ,,nadzieją " się na taka pogodę jak w obecnym sezonie to tez nie. Nie mamy Alp z ich wysokogórskim klimatem i to jest główny powód ,że ,,przemysł narciarski'' może być tylko dodatkowym źródłem dochodu uzupełniającym wpływy z turystyki, rolnictwa czy leśnictwa w takich pięknych rejonach jak Bieszczady. Skupmy się na tym co już jest czyli i co w około 70 procentach zim rzeczywiście może przynosić spore zyski czyli S.N. w Beskidzie śląskim,żywieckim,sądeckim,Gorcach, Sudetach i na Podhalu. S.N. unowocześnia się już od paru lat o czym świadczą nowo wybudowane wyciągi krzesełkowe w Szczyrku, Wisle , Ustroniu, na ukończeniu w Korbielowe. Mamy kiepskie drogi dojazdowe do Ośrodków narciarskich i bardzo wolną kolej i tu potrzebne są duże inwestycje. Prawo śniegu w Karpatach to kompletne nieporozumienie bo trasy przebiegają przez tereny leśne i rolnicze.Moja opinia.

[jodek1]

tego Pana nie można słuchać jest pazerny jak mało kto nic go nie obchodzi tylko własna kasa proponowali mu górną granicę stawek dzierżawy za grunt w tych obszarach (jedne z wyższych w polsce ) ( dla przypomnienia - niska stawka to 500 zeta za hektar normalna 1000 zł wysoka/ bardzo wysoka 2000-3000 zł ) on chciał zdecydowanie więcej od tych stawek !!!!

pazerny pacjent i tyle !!! ja bym go wykupił przez miasto i kilku jego sąsiadów .... i problem by znikł ( przy okazji "wymeldował" z Zakopca

Powszechna opinia o tym Panie " Zamkniecie trasy narciarskiej z Gubałówki to zemsta za to że usunięto go z fotela dyr TPN "

[jank]

tego Pana nie można słuchać jest pazerny jak mało kto nic go nie obchodzi tylko własna kasa proponowali mu górną granicę stawek dzierżawy za grunt w tych obszarach (jedne z wyższych w polsce ) ( dla przypomnienia - niska stawka to 500 zeta za hektar normalna 1000 zł wysoka/ bardzo wysoka 2000-3000 zł ) on chciał zdecydowanie więcej od tych stawek !!!!

pazerny pacjent i tyle !!! ja bym go wykupił przez miasto i kilku jego sąsiadów .... i problem by znikł ( przy okazji "wymeldował" z Zakopca

Powszechna opinia o tym Panie " Zamkniecie trasy narciarskiej z Gubałówki to zemsta za to że usunięto go z fotela dyr TPN "

Jak go wykupisz za swoje i oddasz teren do zimowego narciarskiego użytkowania to jesteś Wielki.Ale jak rozporządzać chcesz cudzym to najdelikatnie rzecz ujmując jesteś jak Zagłoba.

Byrcyn ani mnie ziębi ani grzeje ale śmieszą mnie utyskiwania,że ktoś chce ze swojej własności mieć profity.Rozumiem,że jest to dla Ciebie całkowicie legalne i prospołeczne na terenach równinnych -przykładowo Mazowszu-ale już w górach właściciele mają być filantropami i udostępniać na kilka miesięcy swoją własność. Dajmy im ZASADY funkcjonowania takie jak w Alpach i wtedy problem będzie rozwiązany z korzyścią dla wszystkich.

I jeszcze jedno Dyrektora parku narodowego powołuje i odwołuje Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, po zasięgnięciu opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody,więc pytam na kim ta zemsta.

[jank]

wydaje mi się że to nie "zieloni " protestowali przy próbie polepszenia "zakopianki "

Zależy o którym odcinku mówimy.Jeżeli o ostatnin NT-Zakopane to masz rację,ale odcinki wcześniejsze to już nie do końca.

[arbiter]

to wszystko jest bez znaczenia , te nasze postulaty i rozmowy na temat górali

ja wiem jedno , Gubałówka nie działa i tyle , jeśli masz własny hotel to możesz dać ceny jakie chcesz ale nie płacz że nikt nie korzysta z twoich usług jak masz ceny kosmos

zawsze mnie dziwi że wartość gruntu to np. 1000 zł m2 i po tyle ludzie sprzedają z pocałowaniem reki dziś a jak jutro się dowiadują iż ma być wykup to już nie 1000 a kilkanaście razy tyle i krzyk że złodzieja bo daja tylko 10x tyle , to jest chore i nieuregulowane

ja nie jestem za wykorzystywaniem ludzi ale pazerność nasza nie zna granic a górali zwłaszcza - to jest moje subiektywne zdanie co nie każdemu musi sie podobać

cały czas podkreślam że to co robią w Białce i to jak to przekazują jest godne polecenia , choć ja do nich się nie wybieram :crazy:

[SnowBeast]

Gubałówka nieczynna, Butorowy nie czynny. Polecam wystawę fotograficzną w Zakopiańskim parku miejskim. Na jednym ze zdjęć przedstawiona jest Gubałówka z 1950. 30 lat temu gdybyśmy powiedzieli Zakopiańczykom że Gubałówka (centrum narciarstwa) przestanie istnieć to by nie uwierzyli. Ostatnio na spotkaniu w hotelu Mercury kuzyn Byrcyna - Andrzej Bachleda Curuś "Ałuś" dosadnie powiedział co o tym myśli. Ja się pod tym podpisuje.

Zakopane chwali się że nadal są zimową stolicą tatr bo zorganizowali "Puchar Zakopanego", a Białka po cichutku rozbudowuje infrastrukturę i co chwile pokazuje ją całej Polsce.

[lski@interia.pl]

Jak go wykupisz za swoje i oddasz teren do zimowego narciarskiego użytkowania to jesteś Wielki.Ale jak rozporządzać chcesz cudzym to najdelikatnie rzecz ujmując jesteś jak Zagłoba.

Byrcyn ani mnie ziębi ani grzeje ale śmieszą mnie utyskiwania,że ktoś chce ze swojej własności mieć profity.Rozumiem,że jest to dla Ciebie całkowicie legalne i prospołeczne na terenach równinnych -przykładowo Mazowszu-ale już w górach właściciele mają być filantropami i udostępniać na kilka miesięcy swoją własność. Dajmy im ZASADY funkcjonowania takie jak w Alpach i wtedy problem będzie rozwiązany z korzyścią dla wszystkich.

I jeszcze jedno Dyrektora parku narodowego powołuje i odwołuje Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, po zasięgnięciu opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody,więc pytam na kim ta zemsta.

Święte słowa...

Nawiasem mówiąc,o wiele większym wrogiem stacji narciarskich,niż pojedynczy właściciele prywatnych gruntów,którzy nie chcą na nich zarabiać,są Lasy Państwowe,pomijając oczywiście Parki Narodowe.

Próba załatwienia wymiany gruntów i wylesienia to droga przez mękę-przykład mam niedaleko ,na Magurze Małastowskiej,gdzie od lat mimo starań nie da się wyciąć drugiej trasy,choć wokół już 50 m dalej wycinane i zwożone są ciągle stosy drewna...

[artix]

Na pierwszy ogień to byłbym za wybudowanien jakiegoś parkingu w centrum na jakieś 1000 aut i wprowadził zakaz parkowania przy Krupówkach i okolicy.

Most nad targowiskiem remontują, ale to kropla w morzu, drogi do I w mieście wiecie jakie są.

No i czy da się w legalny sposób sprawdzic co dzieje się z podatkami. Jestem dwa razy do roku i wiem jaka kasę ludzie tam zostawiają

a nic się nie dzieje.

[jodek1]

Na pierwszy ogień to byłbym za wybudowanien jakiegoś parkingu w centrum na jakieś 1000 aut i wprowadził zakaz parkowania przy Krupówkach i okolicy.

Most nad targowiskiem remontują, ale to kropla w morzu, drogi do I w mieście wiecie jakie są.

No i czy da się w legalny sposób sprawdzic co dzieje się z podatkami. Jestem dwa razy do roku i wiem jaka kasę ludzie tam zostawiają

a nic się nie dzieje.

Zakopane oprócz położenia to zwykłe miasto z budżetu w sumie 108 mln za 2012 - 35% idzie na oświatę , utrzymanie miasta ( sprzątanie , oświetlenie ) kolejne 30% ,pomoc społeczną kilkanaście procent, administracja kolejne kilkanaście procent jakoś w budżecie nie widać inwestycji ... czyli w praktyce nie inwestują większych pieniędzy w żadną infrastrukturę - co widać w praktyce.

Wykorzystanie w 2012 roku pomocy z uni mizerne (kilka procent budżetu) odsetki od kredytów 1,7 mln więc nie są zadłużeni - istny marazm tak jak na stokach Gubałówki

[artix]

Na temat Byrcyna słyszałem co nieco w tamtym tygodniu jak byłem w Zakopanem. Niektórzy bardziej kreatywni, chętnie by zapłacili aby się go pozbyć z miasta:biggrin:

[John]

Próba załatwienia wymiany gruntów i wylesienia to droga przez mękę-przykład mam niedaleko ,na Magurze Małastowskiej,gdzie od lat mimo starań nie da się wyciąć drugiej trasy,choć wokół już 50 m dalej wycinane i zwożone są ciągle stosy drewna...

Wylesienie o ile nie jest to teren parku, bądź natury 2000 nie jest żadnym problemem. Problemem są opłaty jakie trzeba ponosić za taką operację. Opłata za wylesienie jest słuszna i likwidować się jej nie powinno, należało by jedynie wprowadzić pewne ustępstwa, dla potrzeb budowy nowych stoków narciarskich. To oprócz prawa śniegu i postrzegania wyciągu jako budowli trzeba zweryfikować w naszym prawie by mogły powstać takie projekty jak Solisko Arena, czy 7Dolin w Krynicy. Więc to nie Lasy Państwowe są winne tylko nasi opieszali włodarze.

Na temat Byrcyna słyszałem co nieco w tamtym tygodniu jak byłem w Zakopanem. Niektórzy bardziej kreatywni, chętnie by zapłacili aby się go pozbyć z miasta:biggrin:

To by oznaczało kolejnych spadkobierców i kolejne kieszenie do napełnienia.

Edycja:

Miałem usunąć post, ale zostawię go dla potomnych. Powód:

http://biznes.onet.pl/wideo/pieniadze-z-lasow-panstwowych-na-schetynowki,145310,w.html

W dobie podnoszenia akcyz i podatków, raczej nie ma co liczyć na zmianę polityki leśnej na potrzeby rozwoju ośrodków narciarskich. Przykro to mówić, ale to raczej koniec marzeń o nowych trasach narciarskich na terenach leśnych.

Edytowane 7 Styczeń 2014 przez John

[janusz35]

Święte słowa...

Nawiasem mówiąc,o wiele większym wrogiem stacji narciarskich,niż pojedynczy właściciele prywatnych gruntów,którzy nie chcą na nich zarabiać,są Lasy Państwowe,pomijając oczywiście Parki Narodowe.

Próba załatwienia wymiany gruntów i wylesienia to droga przez mękę-przykład mam niedaleko ,na Magurze Małastowskiej,gdzie od lat mimo starań nie da się wyciąć drugiej trasy,choć wokół już 50 m dalej wycinane i zwożone są ciągle stosy drewna...

Z tego co mi wiadomo w sprawie drugiej trasy na Magurze Małastowskiej nigdy nie zrobiono nic ponad planami dyskusjami,narzekaniami, utyskiwaniami na LP, nigdy nie wpłynął żaden wniosek o wylesienie, zamianę gruntów leśnych itp. Nikt nic nie zrobił w tym temacie ale wszyscy narzekają, wszystkiemu są winne LP. Opłaty za wylesienie są wysokie (na Magurze za wylesienie kilkunastu metrów przy trasie Stacja musiała zapłacić 75 tyś zł) ale słuszne, las rośnie długo. To że obok LP wycinają drzewa nic nie znaczy, lasy to gospodarstwo: sadzi się , pielęgnuje i zbiera tak jak żyto tylko w trochę innym terminie .

[Bumer]

Las dla samego lasu nie rośnie. On rosnie dla zaspokajania potrzeb społeczeństwa. Gospodarka leśna polega na eksploatowaniu, czyli okresowej wycince drzew. Właśnie przy okazji takiej wycinki mozna by było przeprowadzić korekty powierzchni leśnej i wyodrębnić trasy narciarskie. Widocznie wśród decydentów potrzeby narciarzy są na dalszym planie jak, mówiąc sarkastycznie, grzybiarzy! Można dokupić teren przyległy do lasu i go zalesić w zamian za trasę narciarską. Trzeba chcieć to zrobić i mieć mozliwość. Wydaje mi się że przepisy prawa nie pozwalaja na takie regulacje. Mozna zmienić prawo- tylko komu by się chciało? (Tu wstrzymuję się przed rozwijaniem tego tematu bo będę posądzony o stronniczość polityczną)

Obecna sytuacja płacenia ogromnych kwot za wyłączenie powierzchni leśnej z użytku praktycznie przekreśla opłacalność organizacji ośr. narciarskiego. ( patrz Myślenice). No i konkluzja,po co ktoś będzie sie zwracał do Lasów Państwowych z jakimkolwiek wnioskiem? Można jedynie wystąpić o wylesienie i dzierżawę, a to się nijak nie opłaci. Na inne rozwiązania trzeba poczekać na "święty nigdy", bo albo pod śniegiem zawalił sie dach i..., albo pijok zabił autem 6 osób i...., albo wybory i...

Edytowane 8 Styczeń 2014 przez Bumer

[BuenosAires]

Polak jak Peruwiańczyk w Ameryce Południowej. Taka jest opinia.

Jak ma zarobić dniówkę, tygodniówkę, pensję miesięczną, roczną to wybiera dniówkę.

Bo ma coś i już się cieszy.

Brak wyobraźni,

stąd rozbiory, pieniactwo, brak mieszczaństwa w Polsce, brak poszanowania zabytków i takie tam….byle co.

Wizja i poszanowanie dobra ogólnego.

Trzeba być skończonym h…., żeby dla własnej prywaty poświęcać dobro ogółu.

Nawet, jeżeli obiektywnie jestem poszkodowany.

Dla zwolenników reinkarnacji wierzę, że: przez dobry uczynek można zasłużyć na lepszą formę nowego życia. :cheerful:

To takie zdanie mało popularne, ale czasami można mieć komfort myślenia i postępowania. :stupid:

Edytowane 9 Styczeń 2014 przez BuenosAires

[BuenosAires]

Jeszcze mi ciśnie wątroba.

Ktoś kto był: przewodnikiem tatrzańskim, ratownikiem TOPR, dyrektorem TPN to dla mnie już osoba "zaufania publicznego". Ktoś kto z racji powierzonych funkcji jest także obarczony wyższymi standardami moralnymi wyrażanymi poprzez działalność społeczną.

Oprócz całkowicie aspołecznej postawy. Jednoosobowe pieniactwo w konfrontacji z interesem społeczności w której żyje (zakopiańczycy) + narciarze jest nie do przyjęcia. Dodatkowo wyjątkowa buta i arogancja przejawiająca się "instalacją" na stoku.

Ile trzeba mieć w sobie złej woli, arogancji, aby ogrodzić fragment stoku siatką i na środku parceli postawić stół z ławą do siedzenia. I nie jest to bynajmniej instalacja artystyczna tylko prowokacja i jasne stwierdzenie: pocałujcie mnie w d…..

I tak zrobię swoje.

To tyle w temacie, a na wiele sytuacji może radą jest cytat z piosenki Raz, Dwa, Trzy: "….nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu …"

[jodek1]

Ile trzeba mieć w sobie złej woli, arogancji, aby ogrodzić fragment stoku siatką i na środku parceli postawić stół z ławą do siedzenia. I nie jest to bynajmniej instalacja artystyczna tylko prowokacja i jasne stwierdzenie: pocałujcie mnie w d…..

I tak zrobię swoje.

Święte słowa !!!

w Warszawie na Bemowie też był taki "przypadek" Pana który blokował budowę drogi a miasto chciało mu zapłacić rynkową wartość (w tym wypadku kupić / w zakopcu dierżawić) .... ponad 5 lat minęło mam nadzieję że w Zakopanym ktoś kiedyś zrobi z tym również porządek

[jank]

Święte słowa !!!

w Warszawie na Bemowie też był taki "przypadek" Pana który blokował budowę drogi a miasto chciało mu zapłacić rynkową wartość (w tym wypadku kupić / w zakopcu dierżawić) .... ponad 5 lat minęło mam nadzieję że w Zakopanym ktoś kiedyś zrobi z tym również porządek

A jednak na Mazowszu nastąpił wysyp Waszmościów oferujących Inflanty.

Przy inwestycjach drogowych jest tryb nabywania nieruchomości,a Pan z Bemowa o którym piszesz blokował inwestycję jeśli pamiętam przed dobrymi kilkoma laty w czasach kiedy nie było przepisów o których piszę.Odnośnie Byrcyna jeszcze raz powtórzę.Niech nasi wybrańcy stworzą ZASADY podobne choćby do drogowych lub jakichkolwiek innych i wtedy problemu nie będzie.Problemem nie jest Byrcyn lecz złe prawo a w zasadzie jego brak. Na marginesie być może postawicie jakieś małe co nieco jak nasi wybrańcy uchwalą prawo śniegu.Byrcynowa zasługa będzie w tym wielka,być może potoczna nazwa ustawy będzie z nim związana?

[marboru]

Wątek o Byrcynach, więc może szanowni forumowicze posłuchają ich zdania...

[video=youtube;TA2w0LYS9PU]

I wszystko jasne!

[janusz35]

Tu też ciekawie:

Niestety "prawo szlaku" , "prawo śniegu" może dobrze funkcjonować tylko w państwach w których prawo jest szanowane zarówno prze władzę jak i obywateli . W Polsce zapewne będzie przyczyną: patologi, przejmowania atrakcyjnych działek za grosze, robienia gigantycznych interesów, korupcji. Taka prawda niestety.