Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Jeziorko na Kasprowym...


bellodc

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie wszyscy słyszeli o pomyśle nowego Ministra Sportu o wybudowaniu zbiornika w Tatrach do naśnieżania stoków na Kasprowym.

Pojawil się też nasz ulubieniec z Pracowni mówiąc o swistakach i kozicach.

Moze najpierw zajma sie nowela prawa, ktore ułatwi inwestorom działanie a potem będą betonowac sarkofagi na Kasprowym...

Wysłał S4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, skąd taka nagonka na ten pomysł.

Wszędzie w Alpach (a nawet w Tatrach po słowackiej stronie) buduje się takie jeziorka dla instalacji naśnieżania i tam nikt rąk nad nimi nie załamuje, a tutaj od rana nic tylko wszyscy krytykują nowego ministra i jego pomysł.

Gdy przed meczem na Basenie Narodowym w Warszawie nie dało się rozciągnąć zainstalowanego tam dachu, to wówczas jakoś nie zauważyłem tak złośliwych uwag.

No, ale Polska jest bogatym krajem, nie musimy jeździć na nartach u siebie, możemy sobie pozwolić na to, żeby na narty jeździć nawet do hali narciarskiej w Dubaju :stupid:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym planowane 1000 m3 to tylko taka większa wanna.:wink:

Więc należy krytykować wielkość tego jeziorka, a nie sam pomysł.

Zakładam, że projekt instalacji naśnieżania będzie robił nie minister sportu lecz fachowcy, a oni będą potrafili ocenić wymagana pojemność jeziorka.

Po przeciwnej stronie Kasprowego jest kilka takich jeziorek tylko naturalnych i jakoś nikomu one nie przeszkadzają, nikt nie domaga się ich likwidacji, nawet eko-geje.

Większość polskich ośrodków narciarskich nie ma zbiorników o pojemności nawet części z tego tysiąca metrów i też jakoś funkcjonują.

Edytowane przez Chris_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris_M co z Toba? Gdzie napisałem że to coś złego?

Temat od rana jest wałkowany w tym wątku http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18154-Polska-rajem-dla-narciarzy?p=181315&viewfull=1#post181315.

Od rana w mediach trwa nagonka na ten pomysł, zawodowi klakierzy na łamach GW potępiają go w czambuł i nawet tutaj pojawiły sie głosy krytyczne w stosunku do tego pomysłu. W tej sytuacji Twój post odebrałem jako następny z nich.

Jeśli źle Cię zrozumiałem, to przepraszam Cie najmocniej!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba jako wodopój dla świstaków i kozic.:applause:

Albo będzie jaka większa knajpa na Kasprowym i w tej knajpie większa kostkarka lodu do drinków.:tongue:

Bo do naśnieżania się taka wanienka nie nadaje.

nie da się ukryć pomysł genialny a pojechany przez praktycznie wszystkie media - faktycznie lepiej jeździć do sąsiadów niż zostawiać pieniądze w polsce.

co do pojemności 1000 m3

przydało by się z 20 armatek to myślę absolutne minimum na te dwie trasy

zużycie wody w armatkach waha się między 50 a 600 litrów wody na minutę przyjmując że wszystkie armatki pracują ze średnią (przyzwoitą) wydajnością 300l /min zbiornik wystarczy na ...

.. niecałe 3 godziny solidnego śnieżenia !!!!!

Życzę powodzenia z zasobnikiem do kostkarki :)

sam pomysł fajny a jak wyjdzie zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat od rana jest wałkowany w tym wątku http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18154-Polska-rajem-dla-narciarzy?p=181315&viewfull=1#post181315.

Od rana w mediach trwa nagonka na ten pomysł, zawodowi klakierzy na łamach GW potępiają go w czambuł i nawet tutaj pojawiły sie głosy krytyczne w stosunku do tego pomysłu. W tej sytuacji Twój post odebrałem jako następny z nich.

Jeśli źle Cię zrozumiałem, to przepraszam Cie najmocniej!

... wlasnie w tym watku ktory przytaczasz uszczypliwie wysmiewales moje wyliczenia zapotrzebowania na wode, jak mi sie wydaje sugerowales ze zbiornikow w Alpach i na Slowacji nie potrzeba.

Jezeli w mediach jest nagonka to krytykuj media a nie nas. Mnie media nie obchodza a szczegolnie GW, natomiast na forum jest taki zwyczaj i chyba do tego jest forum, ze kazdy wyraza swoje zdanie na dany temat, zwykle :rolleyes:: zwiazany z narciarstwem. Bez wzgledu na to czy jest fachowcem w danym temacie czy nie. Luzne gatki i tyle :biggrin:

Na pewno jest rzecza dziwna, ze minister tuz po sprzedazy kolei inwestorowi prywatnemu mowi o budowie zbiornika 1000m3. To jest w najlepszym wypadku micromanagement a o najgorszym juz nie wspomne nawet. Minister ewidentnie sie podlozyl i dla tego po nim jada. Mogl powiedziec np ze w ramach warunkow prywatyzacji kolei inwestor zostal zobowiazany do zainwestowania w system nasniezania - to byloby rozsadne (tylko ze pewnie zadnych takich warunkow nie postawiono - liczylo sie tylko kto da wiecej). Ciekawe czy od teraz ministrowie beda sugerowac firmom prywatnym plany inwestycyjne i jakich beda uzywac form nacisku? - "curiouser and curiouser" :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest rzecza dziwna, ze minister tuz po sprzedazy kolei inwestorowi prywatnemu mowi o budowie zbiornika 1000m3. To jest w najlepszym wypadku micromanagement a o najgorszym juz nie wspomne nawet. Minister ewidentnie sie podlozyl i dla tego po nim jada. Mogl powiedziec np ze w ramach warunkow prywatyzacji kolei inwestor zostal zobowiazany do zainwestowania w system nasniezania - to byloby rozsadne (tylko ze pewnie zadnych takich warunkow nie postawiono - liczylo sie tylko kto da wiecej). Ciekawe czy od teraz ministrowie beda sugerowac firmom prywatnym plany inwestycyjne i jakich beda uzywac form nacisku? - "curiouser and curiouser" :biggrin:

Popatrz na to z innej strony >>> ten gość jest ministrem kilkanaście dni, zaczyna się sezon narciarski w Polsce szuka tematów gdzie może zaistnieć medialnie , pokazać że jest aktywny >>> każdy "narciarz" powinien bić mu brawo !!!!

wyszło jak wyszło szum się zrobił to dobrze - jednak dużo ludzi również na tym forum robi z niego idiotę co jest błędem !!!!

Na temat twojej teorii "spiskowej" do chwili kiedy ministerstwo nie dołoży do tego złotówki tylko pójdzie na to kapitał prywatny do tego czasu jest to jak najbardziej na plus tzn. urząd spełnia swoje funkcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem tego ryżego wszawobrodego wczoraj w TV ... masakra.. Wszy mu z brody skakały, żółte zęby, kaprawe oczy... łeee. ale obciachowy i obrzydliwy jegomość. Jak tak dalej będą robić ta na prawdę ludzie oleją polskie góry i kasa popłynie szerokością do Słowaków, Czechów i dalej. Jak już Kasprowy zarośnie pleśnią i ścierwem chomików to wtedy pójdą po rozum do głowy ale będzie już za późno... Cóż. Wszystko się zmienia poza myśleniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już Kasprowy zarośnie pleśnią i ścierwem chomików to wtedy pójdą po rozum do głowy ale będzie już za późno...

... jak na razie nie widac takiego trendu, "kolejka do kolejki" w sezonie jest zawsze spora, czasem nawet gigantyczna, ceny wysokie, interes sie kreci z nasniezaniem czy bez.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wlasnie w tym watku ktory przytaczasz uszczypliwie wysmiewales moje wyliczenia zapotrzebowania na wode, jak mi sie wydaje sugerowales ze zbiornikow w Alpach i na Slowacji nie potrzeba.

Wcale nie wyśmiewałem! Po prostu pozwoliłem sobie na niewinny żart, mający nam wszystkim uzmysłowić, że gdzieś w tych naszych kalkulacja popełniamy błąd.

Nie wiem na czym ten błąd polega, ale gdyby ten sposób obliczania zużycia wody był poprawny, to Białka Tatrzańska już wypiłaby cała wodę z Zalewu Czorsztyńskiego, a Chopok wodę z Liptowskiej Mary :)

Na Kronplatzu, gdzie 100% tras ma sztuczne naśnieżanie, są 3 takie zbiorniki, przy czym trzeci zbudowano dopiero 2 lata temu na potrzeby naśnieżania trasy do Ried.

Zbiornik na przełęczy Furkel Pass http://goo.gl/maps/7RMTk zaopatruje w wodę całą południową stronę Kronplatzu, gdzie tak na oko będzie pewnie ze 100 armatek śnieżnych, a przecież taki gigantyczny to on wcale nie jest!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obliczenia są OK. Maksymalne (w idealnych warunkach) zużycie wody przez najbardziej wydajne armatki sięga około 40 m3 na godzinę, co daje około 100 m3 śniegu na godzinę. Licząc 25 m3 wody/h i 20 armatek (to minimalna ilość mająca sens) w godzinę zużywamy pół zbiornika. Ale zbiornik 1000 m3 ma wymiary powiedzmy 10 x 20 x 5 metrów, czyli większa kałuża. Takie zbiorniki mają sens tylko przy potokach o bardzo dużym przepływie. Zwykle robi się zbiorniki dużo większe np 10 000 m3. Pan minister po prostu pomylił zera, ale to na razie tylko wywiad, a nie decyzja inwestycyjna.

Wszyscy zapomnieli, że na potoku Bystra w samych Kuźnicach jest częściowo zdewastowana (zlikwidowany system spiętrzania i spuszczania wody) zapora i niewielki zbiornik. Ten zbiornik można powiększyć, przez podniesienie poziomu wody, pewnie max 0,5 metra. Poza tym można go radykalnie pogłębić. Drugi zbiornik, znacznie większy, jest na tym samym potoku 800 m. niżej. Po małym remoncie systemu spiętrzania i pogłębieniu otrzymujemy solidny zbiornik.

Nie trzeba robić żadnych nowych inwestycji, tylko wykorzystać już istniejące.

Już nawet nie wspomnę, że spora część Zakopanego jest narażona na wylewy potoku Bystra i system małej retencji pomiędzy Kuźnicami i Rondem bardzo by się Zakopanemu przydał. Oczywiście te 2 zbiorniki to za mało. Ale pomiędzy nimi są przynajmniej 2 miejsca, gdzie powinno się zrobić nowe. Ale to by Zakopane musiało wywalczyć z TPNem. Pewnie jak za 2 albo 10 lat przyjdzie solidna powódź, to zaczną o tym myśleć...

Tadek

Edytowane przez Tadeusz T
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę żadnej teorii spiskowej. Nie dziwi mnie że PKP, firma potrzebująca kasy, sprzedaje PKL, firmę przynoszącą złote jaja! Nie dziwi mnie, że Lasy Państwowe jako kapitał państwowy,zainteresowały się państwową kolejką na państwowych gruntach, aby zbierać zyski z PKL do państwowej kasy. Nie dziwi mnie, że pan prezydent skrytykował pomysł zakupu PKL prze Lasy P a te natychmiast wycofały się ze swoich planów. Nie dziwi mnie, że PKL kupił podmiot, którego nazwa sugerowałaby gawiedzi, że stoi za nimi kapitał gmin, podczas gdy w rzeczywistości 98% tego kapitału to kapitał spekulacyjny. Nie dziwi mnie też zakup Kolei Gondolowej na Jaworzynie przez ten sam kapitał. Nie dziwi mnie udział nowego ministra w otwarciu sezonu w Wierchomli i powrót do tematu 7 Dolin. Nie dziwi mnie stanowisko nowego ministra w sprawie rozbudowy ośrodka narciarskiego na Kasprowym. To taki zbieg okoliczności że najwyżsi urzędnicy w naszym państwie tak nagle zainteresowali się narciarstwem. Ja wierzę, że fakty te układają się w ciag, który ma słuzyć mnie, mojemu dobru i mojej pomyślności.

no tak wchodzimy w politykę na przykładzie Smoleńska - jeden widzi bombę drugi jej nie widzi ..... ja nie widzę nic oprócz biznesu

co do tematu głównego:

- PKL nie ma kasy na inwestycje Państwo ma prywatyzować majątek a nie go przelewać z jednej kieszeni w drugą.

- umowa z nowym właścicielem jest prosta oni kupili wy (gminy podtatrzańskie) macie złote akcje /bezpieczne rozwiązanie jak ktoś nie ma kasy/

- nowa spółka chce zainwestować ( a ma co ) dlatego pojawiają się karnety , jeziorko i pewnie kilka innych pomysłów o których nawet nie wiemy organizacyjnych

- nowa spółka chce ograniczyć koszty zwiększyć zyski to oczywiste

- po kilku latach sprzeda to z zyskiem innej firmie

typowy biznes dla tego funduszu ( przykład warszawskiego Aster i kilku innych sieci sprzedanej UPC) nie ma w tym żadnych cudów lub i ciągów jak piszesz

co do 7 dolin teoretycznie i w praktyce w niektórych miejscach są nawet pod ten projekt zrobione przecinki nie mówiąc już o samym projekcie - mechanika ta sama - kupili część akcji dokupią jeszcze trochę - doinwestują - sprzedadzą z zyskiem - banalnie jak się zarządza kilkoma miliardami euro - problem jest taki że Polacy nie mają na to kasy by wybudować kilka krzesełek i gondoli....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obliczenia są OK. Maksymalne (w idealnych warunkach) zużycie wody przez najbardziej wydajne armatki sięga około 40 m3 na godzinę, co daje około 100 m3 śniegu na godzinę. Licząc 25 m3 wody/h i 20 armatek (to minimalna ilość mająca sens) w godzinę zużywamy pół zbiornika. Ale zbiornik 1000 m3 ma wymiary powiedzmy 10 x 20 x 5 metrów, czyli większa kałuża. Takie zbiorniki mają sens tylko przy potokach o bardzo dużym przepływie. Zwykle robi się zbiorniki dużo większe np 10 000 m3. Pan minister po prostu pomylił zera, ale to na razie tylko wywiad, a nie decyzja inwestycyjna.

Wszyscy zapomnieli, że na potoku Bystra w samych Kuźnicach jest częściowo zdewastowana (zlikwidowany system spiętrzania i spuszczania wody) zapora i niewielki zbiornik. Ten zbiornik można powiększyć, przez podniesienie poziomu wody, pewnie max 0,5 metra. Poza tym można go radykalnie pogłębić. Drugi zbiornik, znacznie większy, jest na tym samym potoku 800 m. niżej. Po małym remoncie systemu spiętrzania i pogłębieniu otrzymujemy solidny zbiornik.

Nie trzeba robić żadnych nowych inwestycji, tylko wykorzystać już istniejące.

Już nawet nie wspomnę, że spora część Zakopanego jest narażona na wylewy potoku Bystra i system małej retencji pomiędzy Kuźnicami i Rondem bardzo by się Zakopanemu przydał. Oczywiście te 2 zbiorniki to za mało. Ale pomiędzy nimi są przynajmniej 2 miejsca, gdzie powinno się zrobić nowe. Ale to by Zakopane musiało wywalczyć z TPNem. Pewnie jak za 2 albo 10 lat przyjdzie solidna powódź, to zaczną o tym myśleć...

Tadek

Białka tatrzańska jednorazowo odpala 10 - 12 armatek. A jak tam powierzchnia do naśnieżenia? I co już działają a naśnieżyć muszą od samej góry do samego dołu.

Jaki jest ekonomiczny sens uruchamiania obu kotłów po 2 dniach śnieżenia?

Nie wystarczy 5 armatek pracujących przez 5 dni, by uruchomić 1 kocioł? a potem po tygodniu kolejny?

Policz sobie chłopie ile kW trzeba wpompować w 2 stopniową przepompownię, która dostarczy wodę na górę do 20 armatek. Spadniesz z krzesła jak sobie to pododajesz.

Praktycznie jedyne rozsądne rozwiązanie to niewielki zbiornik usytuowany powyżej terenów które trzeba naśnieżać, tak by bez potężnej pompowni, dostarczyć to do kilku armatek pracujących poniżej.

Kasprowy to delikatny temat i trzeba tam delikatnego rozwiązania, wystarczy by skutecznie rozwiązało problem braku śniegu na dole.

Gdybanie sobie o tunelach, dodatkowych trasach i wciągach czy 20 armatkach i 5 zbiornikach zawsze wywoła burzliwą dyskusję, a śniegu jak nie ma tak nie było.

Edytowane przez John
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białka tatrzańska jednorazowo odpala 10 - 12 armatek. A jak tam powierzchnia do naśnieżenia? I co już działają a naśnieżyć muszą od samej góry do samego dołu.

Jaki jest ekonomiczny sens uruchamiania obu kotłów po 2 dniach śnieżenia?

Nie wystarczy 5 armatek pracujących przez 5 dni, by uruchomić 1 kocioł? a potem po tygodniu kolejny?...

Masz rację chyba trochę przesadziłem z tą ilością armatek :biggrin:

Policz sobie chłopie ile kW trzeba wpompować w 2 stopniową przepompownię, która dostarczy wodę na górę do 20 armatek. Spadniesz z krzesła jak sobie to pododajesz.

Praktycznie jedyne rozsądne rozwiązanie to niewielki zbiornik usytuowany powyżej terenów które trzeba naśnieżać, tak by bez potężnej pompowni, dostarczyć to do kilku armatek pracujących poniżej....

Wszystko świetnie, ale w obu kotłach nie ma wody. Czy do armatek, czy do jeziorka trzeba ją przepompować z dołu...

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest ekonomiczny sens uruchamiania obu kotłów po 2 dniach śnieżenia?

bardzo proszę 10 dni pracy takiego ośrodka to lekko licząc (minimalistycznie) jakiś milion przychodu w kasie .... jak nie zdecydowanie więcej !!!!

20 armatek to nie jakaś wielka ilość - wspomniana kotelnica ( defakto mniejszy obszar ma więcej armatek )

10 armatek na stronę to nawet nędzne minimum tam jest efektywne co najmniej 4 km tras i to czarnych więc ..... co 400 metrów armatka - słabiutka średnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko świetnie, ale w obu kotłach nie ma wody. Czy do armatek, czy do jeziorka trzeba ją przepompować z dołu...

Tadek

Co innego pompowanie małą pompą przez cały rok, a co innego zasilenie jednocześnie 20 armat ;)

Wody jest pod dostatkiem: Litworowy Staw, Zielony Staw, Kurtkowiec, Dwoiste Stawy, Długi staw, Zadni Staw. Na goryczkowej bez pompowania się nie obejdzie. Ale w oklicy są wywierzyska Bystrej. Woda jest, ale nie dużo i bez gromadzenia się nie obejdzie.

bardzo proszę 10 dni pracy takiego ośrodka to lekko licząc (minimalistycznie) jakiś milion przychodu w kasie .... jak nie zdecydowanie więcej !!!!

20 armatek to nie jakaś wielka ilość - wspomniana kotelnica ( defakto mniejszy obszar ma więcej armatek )

10 armatek na stronę to nawet nędzne minimum tam jest efektywne co najmniej 4 km tras i to czarnych więc ..... co 400 metrów armatka - słabiutka średnia.

Powodzenia :)

Edytowane przez John
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...