Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Wiem że to gdybanie i proszę o wyrozumiałość bo nie mam doświadczenia z chopkiem z połowy marca i może ktoś ma rzetelne przemyślenia. Planujemy z żoną wybrać się od 14.-20.03. Czy warto? Dodam że nie lubię miękkiego śniegu i deszczu 😉 czy bezpieczniej wybrać coś w Austrii? Zależy nam żeby było w miarę blisko z Gliwic. Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Tomza napisał:

Witam. Wiem że to gdybanie i proszę o wyrozumiałość bo nie mam doświadczenia z chopkiem z połowy marca i może ktoś ma rzetelne przemyślenia. Planujemy z żoną wybrać się od 14.-20.03. Czy warto? Dodam że nie lubię miękkiego śniegu i deszczu 😉 czy bezpieczniej wybrać coś w Austrii? Zależy nam żeby było w miarę blisko z Gliwic. Z góry dzięki

Nikt nie da Ci jednoznacznej odpowiedzi. Będzie albo dobrze albo mniej dobrze😃. Tak więc napiszę oczywistości. O tej porze roku w dzień, przynajmniej w niższych partiach Chopoka, temperatura będzie na plusie. Termin zbyt odległy żeby polegać na jakichkolwiek prognozach ale połowa marca, to zwykle bardziej kierunek wiosna niż zima. Na północy, tam gdzie więcej łatwych tras, a przy tym tras położonych niżej, będzie pewnie każdego dnia wkrótce po otwarciu ciapa. Lepiej będzie na południu, gdzie jest trudniej i przez to jeździ mniej osób.

Natomiast pewnik jest jeden. Jeżeli nie będzie lało, albo nie będzie silnego wiatru, każdego dnia znajdziesz po jednej albo po drugiej stronie góry sporo tras na których się wyjeździsz. O to jestem spokojny.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tresor napisał:

Na północy, tam gdzie więcej łatwych tras, a przy tym tras położonych niżej, będzie pewnie każdego dnia wkrótce po otwarciu ciapa. Lepiej będzie na południu, gdzie jest trudniej i przez to jeździ mniej osób.

Tutaj się absolutnie nie zgadzam,w marcu jest dokładnie na odwrót niż piszesz. Słońce opiera się właśnie o południowe stoki i tam robi się ciapa w pierwszej kolejności,a ich nachylenie tylko potęguję degradację trasy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, pasazer85 napisał:

Tutaj się absolutnie nie zgadzam,w marcu jest dokładnie na odwrót niż piszesz. Słońce opiera się właśnie o południowe stoki i tam robi się ciapa w pierwszej kolejności,a ich nachylenie tylko potęguję degradację trasy. 

Ok. Ale na południu po niebieskich jeździ znacznie więcej osób, przez co też na wielu odcinkach jest marnie. Nawet tych stosunkowo płaskich.

Zresztą nie ma się co spierać o pierdoły. Jak facet pyta czy warto jechać w tym terminie na Chopok, to ja odpowiadam, że warto. Warunki będą zmienne i każdego dnia, gdzie indziej może być fajnie. Jeżeli pogoda będzie przyzwoita, zawsze znajdzie się sporo tras na których można wyjeździć się jak dzik, czy cokolwiek innego co może być symbolem wyjeżdżenia;).

Edytowane przez tresor
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy na Chopoku.

Wczoraj dramat, deszcze do wys. ok 1700m.

Na szczycie za to waliło po twarzy lodowymi kulkami + widoczność max. 15m

Zjazd na południe, jak z opaską na oczach. Widziałem niektórych, że przewracali się w miejscu.

Z trudem trafiłem też do knajpy (Kamienna Chata), bo nie było jej widać. ;)

 

Dzisiaj lepiej. W nocy spadło trochę śniegu nawet w dolinie. W dzień jeszcze dopadało. Na aucie po postoju w Luckach miałem 10cm na dachu.

Na szczycie niezły śnieg, ale dalej mgła (ok. 50m widoczności). Jednak już jeździło się dobrze.

Niżej śnieg cięższy, trochę odsypów. Na południu więcej zmrożonego niż na północy. Dość silny wiatr na szczycie.

Najlepsza jazda wzdłuż talerzyka na południu. Dało się pocisnąć na krawędzi.

 

  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2020 o 18:38, przemo_narciarz napisał:

Andrzej pocieszyłeś mnie;) czyli rozumiem że ewentualnie heady na czwartek 🙈 będziesz w czw?

Dzisiaj Cię nie pocieszę😉 po mimo miernej widoczności i sporej "dostawy"(na aucie ,na Lućkach jakieś 10 cm, a na dzień dobry też dyszka) to było dobrze.

Południe wywiane ,byłem raz i wystarczy, natomiast na północy spadło  o dziwo więcej co jest dość rzadkie jak na Chopka.

Free, milutkie a i na trasach tragedii nie było. I tu ciekawostka Zjeżdżając do Luciek o 15.40 naprawdę miałem ochotę jeszcze raz się " w ciągnąć",równo ,bez lodu, jak by to nie była ta godzina i ta trasa od Vychladki do dołu naprawdę bardzo ok i najlepiej z całej północy-wiem co pisze .

Jutro będzie dobrze na trasach i na free.

Mam zamiar się zajechać,ludzi spoko.

A jeszcze jedno zaczynają "oszczędzać"  , krzesła z Otupnego nie puszczają tylko talerzyk (a nie wiało,południe to co innego, tam dobrze fukało nawet na dole) .

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przemo_narciarz napisał:

Jutro jestem narty do Free? Czy Head? Poza trasą da się już fajnie pojeździć?

A co do nart to zapakuj se dwie pary ,autko nie martw się nie spali więcej😁.

Ja rano biorę rakiety ponad "dźwiękowe" na trasy ,około 12 zmienię na coś łatwiejszego. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na Chopoku brak warunków do jazdy.

Do zsuwania się, bardzo dobre.

Pogoda słoneczna, wyżej lekki mróz.

Śnieg rano miękki, później coraz więcej lodu.

Niestety masakryczna liczba ludzi, co uniemożliwiało jazdę. Takich tłumów jeszcze nigdy nie widziałem.

Do każdego wyciągu wielka buła a na trasach nie lepiej. Pewnie raz na godzinę dało się zrobić fotkę pustej trasy, czy mniejszej kolejki, ale to były wyjątki.

Skutery non-stop kursowały góra dół, więc pewnie i zderzeń nie brakowało.

W połowie dnia dałem spokój i pojechałem na kwaterę.

 

  • Like 6
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie. Jako że na chopoku spędziłem setki dni to mogę coś  napisać. 

Pierwszy wyjazd na chopok w tym sezonie warun dramat, w skali 10 może 3. Ilość ludzi rano lucki 15min, zahradki 15min, funitel wyglądał na 20 po chwili stwierdziliśmy że to pier. I jedziemy na piwo do kwasnickiego. W barze extra pusto słoneczko. 

Przy piwie rozmowa co tu zrobić żeby uratować dzień jako że narty 110, abs na plecach stwierdziliśmy że jedziemy na żleby, i to uratowało nam dzień warun na zlebach świetny lawinówka spoko. Także cały dzień parę wspaniałych zjazdów po 5-7km i do auta.

Wnioski dla narciarzy trasowych, dla mnie taki warun to proszenie się o nieszczęście, ilość ludzi bez mózgu 30%. Tną na tym lodzie, pomiędzy ludzmi, muldami dramat. Na Free na przepaści jest bezpieczniej bo tam każdy ruch jest przemyślany i nie ma idiotów trasowych. 

Może moje standardy się podniosły, ale ja tego nie będę akceptować. Kolejki na naście minut, ludzie jak trzoda chlewna cisną sie wszedzie o każdej porze. Na trasach w kolejkach do kolejki. Nie wspomnę już że w trzech barach chcieliśmy kupić piwo i wszędzie była kolejka  na 20min.

Mimo wszystko, dzień świetny warun na strefie freeride dobry, i bezpieczny. Odjazdy z żlebów już są. Mimo tej masakry wróciłem zadowolony, ale już czekam na pogodę w Austrii... 

 

Edytowane przez przemo_narciarz
  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

świetny warun na strefie freeride dobry, i bezpieczny

Domyślam się, że w źlebach była fajna jazda.

Co do bezpieczeństwa, każdy ma indywidualne podejście do ryzyka.

Warto jednak powstrzymać się od takich komentarzy.

Bezpiecznie nie jest nigdy.

Obecnie jest śnieg świeży/przewiany na twardym podkładzie, w niektórych miejscach całkowicie wywiany.

Niech każdy sam oceni czy to odpowiednie dla niego warunki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Do dziś mają ferie.

Jakie warunki? Rano na kamerkach widziałem że na dole troche deszcz troche śnieg.

Deszczu nie było, za to problem z wiatrem.

Rano zamknięte krzesło z Zachradek na Równą Holę i oficjalnie trasy ze szczytu na Prehybę.

Ludzi była średnia ilość, ale przez brak większości tras wielka buła pod krzesłem Zachradki-Prehyba.

Potem wjechałem na szczyt Funitelem bez kolejek i zamknięta trasa okazała się całkiem spoko. Na szczycie mgła, ale wiało o dziwo niezbyt mocno. Śnieg miękki. Rano równo, później trochę muld.

Na południu bardziej twardo i więcej mgły, za to zupełne pustki.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Domyślam się, że w źlebach była fajna jazda.

Co do bezpieczeństwa, każdy ma indywidualne podejście do ryzyka.

Warto jednak powstrzymać się od takich komentarzy.

Bezpiecznie nie jest nigdy.

Obecnie jest śnieg świeży/przewiany na twardym podkładzie, w niektórych miejscach całkowicie wywiany.

Niech każdy sam oceni czy to odpowiednie dla niego warunki.

Domniemam że jeżeli ktoś jedzie w żleby to wie co robi, i ma sprzęt do tego. Jeżeli nie, to te 30% o ktorych pisałem wyżej  i już naturalna selekcja.

Dlaczego nie można o tym pisać? Jest tu co najmniej  kilka osób, które te dwa zdania będą cenić bardziej niż milion trasowych zdjęć i opisów. 

Jeżeli chodzi o bezpieczny warun to już się chyba kończy bo ma sporo dosypać:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdania na temat warunków lawinowych trzeba sobie wyrobić samemu na miejscu.  Oficjalne komunikaty wiele mówią, jeśli są  Ponieważ przygotowują to ludzie, którzy wiedzą o co chodzi. Ale to też nie zabezpiecza w każdym miejscu, ponieważ warunki(lawinowe mogą się bardzo różnić  w różnych zlebach położonych wokół tej samej góry. Wiatr, nasłonecznienie, nawiany śnieg. Jedynie bezpieczne warunki to głęboko przemrożony, stary śnieg.  Rano twardy firn, potem świetna jazda. Każda nowa warstwa na takim śniegu jest ryzykowna. Nigdy nie wiadomo, jak jest silnie związana. Gdy ona rośnie, ryzyko się zwiększa. Gdy się ociepla, śnieg siada, coraz bardziej ciężki(mniej w nim powietrza) i  dalej rośnie ryzyko.  Chwilowe oziębienie powoduje przemarznięcie tylko  powierzchni, ale nie wiąże warstw głębiej. W sumie  poważniejsza ocena powinna wziąść pod uwagę warunki meteo w  konkretnym miejscu i w dniach poprzedzających zjazd. Na trzeba mieć pewne pojęcie, jeśli chodzi o meteorologię w górach.

Był okres, gdy co roku jeździłem na Chopok, gdy Alpy były niedostępne z wiadomych względów.  Bardzo miłe wspomnienia z obu stron góry. Zimy były lepsze, śniegu też więcej, chociaż stok na północ z  Chopoka był regularnie wywiany do lodu i kamieni.  Parę żlebów też się zaliczyło. Dziwią mnie  takie stwierdzenia, że warunki są OK!  Może były OK! dla zjeżdżającego. Jego doświadczenie i jego ryzyko. Zjechał, nic nie zleciało na głowę, albo nie wyjechało spod nart. W porządku. Jego szczęście. Tylko, czy będą takie OK! w dniu następnym dla kogoś innego z mniejszym doświadczeniem?  Ludzie sie nieraz wybierają na takie zjazdy, pod wpływem impulsu. Są ślady, ktoś jechał, więc  dlaczego nie spróbować. Ja też miałem takie dylematy kiedyś, widząc ślady nart  w różnych stromych miejscach w Tatrach. To strasznie kusi. To przecież podwyższenie własnej poprzeczki.  Według nowomowy - dałbym  radę.  

Zjazdy stromym terenem mają, na naturalną selecję narciarzy,  pomijalny wływ. Znacznie większy wpływ na nią mają  zderzenia na stokach, jak w czasie ruchu cząsteczek w naczyniu. 

 

Zagronie

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Zagronie napisał:

Zdania na temat warunków lawinowych trzeba sobie wyrobić samemu na miejscu.  Oficjalne komunikaty wiele mówią, jeśli są  Ponieważ przygotowują to ludzie, którzy wiedzą o co chodzi. Ale to też nie zabezpiecza w każdym miejscu, ponieważ warunki(lawinowe mogą się bardzo różnić  w różnych zlebach położonych wokół tej samej góry. Wiatr, nasłonecznienie, nawiany śnieg. Jedynie bezpieczne warunki to głęboko przemrożony, stary śnieg.  Rano twardy firn, potem świetna jazda. Każda nowa warstwa na takim śniegu jest ryzykowna. Nigdy nie wiadomo, jak jest silnie związana. Gdy ona rośnie, ryzyko się zwiększa. Gdy się ociepla, śnieg siada, coraz bardziej ciężki(mniej w nim powietrza) i  dalej rośnie ryzyko.  Chwilowe oziębienie powoduje przemarznięcie tylko  powierzchni, ale nie wiąże warstw głębiej. W sumie  poważniejsza ocena powinna wziąść pod uwagę warunki meteo w  konkretnym miejscu i w dniach poprzedzających zjazd. Na trzeba mieć pewne pojęcie, jeśli chodzi o meteorologię w górach.

Był okres, gdy co roku jeździłem na Chopok, gdy Alpy były niedostępne z wiadomych względów.  Bardzo miłe wspomnienia z obu stron góry. Zimy były lepsze, śniegu też więcej, chociaż stok na północ z  Chopoka był regularnie wywiany do lodu i kamieni.  Parę żlebów też się zaliczyło. Dziwią mnie  takie stwierdzenia, że warunki są OK!  Może były OK! dla zjeżdżającego. Jego doświadczenie i jego ryzyko. Zjechał, nic nie zleciało na głowę, albo nie wyjechało spod nart. W porządku. Jego szczęście. Tylko, czy będą takie OK! w dniu następnym dla kogoś innego z mniejszym doświadczeniem?  Ludzie sie nieraz wybierają na takie zjazdy, pod wpływem impulsu. Są ślady, ktoś jechał, więc  dlaczego nie spróbować. Ja też miałem takie dylematy kiedyś, widząc ślady nart  w różnych stromych miejscach w Tatrach. To strasznie kusi. To przecież podwyższenie własnej poprzeczki.  Według nowomowy - dałbym  radę.  

Zjazdy stromym terenem mają, na naturalną selecję narciarzy,  pomijalny wływ. Znacznie większy wpływ na nią mają  zderzenia na stokach, jak w czasie ruchu cząsteczek w naczyniu. 

 

Zagronie

@Zagronie  nie napisałem że warunki są ok. Napisałem lawinowka spoko, i potwierdzam była spoko, w czwartek. Szczerze mowiac ciezko trafic na bardziej  stabilne warunki zimowe. Moim zdaniem ryzyko było minimalne tam gdzie jeździłem kilka razy dziewczęcy i meteo. Chcieliśmy jechać jeszcze drugą stronę ale tam ryzyko było za duże,  nie lawinowe bardziej lodowe i pojechaliśmy gdzie  indziej.

Do tego co napisałeś dodałbym jeszcze że na  żlebie warunki zmieniają się w ciągu kilkunastu minut, wystarczy wiatr, nagłe zacienienie.

Ja zawsze staram się minimalizować ryzyko, zawsze dokładnie wszystko analizuje kilka dni wcześniej, i na miejscu na żywo. Jak stwierdzam, że ryzyko jest za duże wycofuje się i jadę gdzie indziej. Choć wiem, że jeszcze dużo doświadczenia do zdobycia, YT i literatura tu niestety nie pomoże.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, surfing napisał:

Panowie nie demonizujcie lawin, w całych Alpach rocznie ginie kilka osób, macie znacznie większą szansę zginąć jadąc samochodem na narty. Paradoksalnie plecaki lawinowe  zwiększyły złudne poczucie bezpieczeństwa i ilosc wypadków.

Ja tam się boję lawin, może dlatego ze widziałem jak towarzysz zjeżdża lawiną na Kitzu a ja tylko patrzę z góry. Na szczęście skończyło się na strachu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, surfing napisał:

Panowie nie demonizujcie lawin, w całych Alpach rocznie ginie kilka osób, macie znacznie większą szansę zginąć jadąc samochodem na narty. Paradoksalnie plecaki lawinowe  zwiększyły złudne poczucie bezpieczeństwa i ilosc wypadków.

Średnio 103 osoby w sezonie.  Najmniej 54, najwięcej 179. Statystyka dla lat 1970-2015.

https://www.researchgate.net/publication/304562895_Avalanche_fatalities_in_the_European_Alps_Long-term_trends_and_statistics

 

Cytat

Szczerze mowiac ciezko trafic na bardziej  stabilne warunki zimowe.

Dantego źleby jeździ się wiosną. Wtedy nietrudno o znacznie lepsze warunki niż obecnie.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...