jasna Jasna Chopok

[lefi]

W jasnej też  budują jakiś mega wielki hotel. To też pewnie trochę euro kosztuje

[Akartman]

TWÓJ

Dzisiejszy przepadł, po południu dostałem email ale na jutro może się komuś przydać. Te kody są są jednoosobowe tylko jedna osoba może go wykorzystać. Ponowna próba użycia i wyskakuje że już kod jest nieaktywny.    TWÓJ BUDDY KOD DO JASNEJ NA NIEDZIELĘ 16.2.2020 ZA 29 € J2016173FM2RFM1L

WYŚLIJ KOD DOWOLNEJ OSOBIE JJedynym warunkiem jest to, że osoba, której chcesz podarować kod, musi posiadać konto Gopass. Następnie kod może aktywować w poniższy sposób:    1. Osoba, która otrzymała kod musi zalogować się do swojego konta na Gopass.pl 2. Kliknąć na swoje imię i na zakładkę 'Kupony Gopass' 3. Wpisać kod składający się z 16 znaków i kliknąć na przycisk 'Aktywować'

[Zielonyzolw]

Hej,
dopiero zobaczyłem powiadomienie od Surfing odnośnie relacji, zamiast piwa
Wyjazd genialny, trochę ludzi było, ale w kolejkach nie stało się dłużej niż 5 minut.
Trasy fajnie przygotowane, niestety jeździłem tylko jeden dzień bo tak zbiłem kość ogonową na lodzie, że nie mogłem siedzieć, a co dopiero jeździć .
Info dla deskarzy, radzę uważać na trasę Panorama 34c, najlepiej na górze upewnić się co do jakości trasy. Ja zjeżdżałem całą oblodzoną i tak naprawdę to był koszmar :), szczególnie, że zaliczyłem taką glebę, że myślałem, że się nie podniosę.

Edytowane 16 Luty 2020 przez Zielonyzolw
po przeczytaniu innego wątku, prośbę o kody przeniosłem do niego

[krzzmc]

Cześć, macie może jakieś kody na Tatrzańską Łomnicę?

[mnrdov]

30 minut temu, krzzmc napisał:

Cześć, macie może jakieś kody na Tatrzańską Łomnicę?

nie, ale mam kod na nieśmiertelność w GTA, chcesz?

[tresor]

51 minut temu, krzzmc napisał:

Cześć, macie może jakieś kody na Tatrzańską Łomnicę?

Mamy setki. I marzymy o tym żeby udostępnić je komuś, kto zarejestrował się na forum tylko po to żeby je wysępić.

[krzzmc]

Za odpowiedzi tego typu dziękuję. Piszę do ludzi którym taki kod zbywa i go nie wykorzystają. Z tego, co widziałem są tu tacy. Hejty zostawcie dla siebie.

[colin23]

Gdzie obserwujecie prognozy pogody dla Chopoku? Mam plan strzelić wypad piątek-niedziela ale pod warunkiem że nie będzie znów jakiegoś huraganu. 

[pawelb91]

2 minuty temu, colin23 napisał:

Gdzie obserwujecie prognozy pogody dla Chopoku? Mam plan strzelić wypad piątek-niedziela ale pod warunkiem że nie będzie znów jakiegoś huraganu. 

Wiatr warto sprawdzać tutaj: https://www.mountain-forecast.com/peaks/Chopok/forecasts/2024

Opady śniegu mają zwykle trochę przesadzone, lecz wiatr zawsze mi się sprawdzał. 

[colin23]

Dzięki. Nie wygląda dobrze weekend 😞

[Zielonyzolw]

Wiatr zapowiada się spory, podobno też tłoczno ma być w ten weekend, bo jeszcze ferie mają (no i ceny karnetów wyższe, a podobno algorytm działa tak, że im więcej kupionych tym drożej). My przekładamy wyjazd na kolejny weekend.

[tresor]

19 minut temu, Zielonyzolw napisał:

Wiatr zapowiada się spory, podobno też tłoczno ma być w ten weekend, bo jeszcze ferie mają (no i ceny karnetów wyższe, a podobno algorytm działa tak, że im więcej kupionych tym drożej). My przekładamy wyjazd na kolejny weekend.

W kolejny weekend też mają ferie. I w jeszcze kolejny również🙂

[colin23]

Cała Słowacja ma ferie od przyszłego weekendu przez 2 tygodnie? Czy u nich też partiami? 

[lefi]

W tym tygodniu zaczęła Bratysława (U nas dodatkowo drugi tydzień ferii Warszawskich ). Później jeszcze dwa tygodnie mają inne regiony. Slowacy ferie kończą 8 marca.

[Greg]

Zastanawiam się, na ile w Bratysławie panuje syndrom "Zakopiański", nakazujący jechać w swoje, zatłoczone góry..... Zamiast na Chopok, 50 km dalej w przeciwną stronę mają Schladming, jeszcze parę km i cała SkiAmade, Lungau itp.

Kasa ta sama, odległość też. A jak potrzebują taniej u siebie, to do jakichś małych ośrodków, a nie na Chopok...

[lefi]

Z tego co kojarzę to dwa lata temu trafiłem na ferie Bratysławskie i większych kolejek nie miałem. Ale może wtedy temperatura trochę odstraszyła ludzi

[toppaner]

Dzisiaj TMRu nie ma za co chwalić.

Trasy przygotowane miernie im wyżej tym więcej ,grud, grudeczek ,gruduniek .

7 zamknięta ponoć do niedzieli-zawody.

Nie znam narciarza ,  który byłby zadowolony z takiego obrotu sprawy.

Krzesło Otupne-Łukowa zamknęli ok 12 ponoć z powodu wiatru , a ten powód jest taki sam z jakiego ratraki zostawiły kartoflisko na 35 - zamknięta.

Ta "ekonomia"  TMRu w szczycie sezonu - żenada.

Wiem trochę "shugeruje",jednak takie są realia.

Przełęcz bezproblemowa.

,

 

[toppaner]

Chyba czytali mój  wczorajszy wpis😉,bo dziś zrobili 35 i to nawet b. dobrze , ale tylko górę , bo im niże to gorzej na całym południu-sporo gród.

Na północy tego nie było, za to móld całe może po 13 , no ale czemu się dziwić ferie bratysławskie i warszawskie.

Południe w sumie na bieżąco , na północy byłem raz po 13 i zaraz wróciłem ponownie na południe.

Free na południu w-g mojej oceny to po stronie nieczynnego talerzyka na Zadne Derese jest bardzo przyjemne i miarę rozsądne.

[toppaner]

 

Chyba naprawdę "czytają" te moje wpisy😉

Trasy dzisiaj nie ma się do czego przyczepić.

Czapka do Łukowej.

Ludzi na północy sporo (nawet za), południe w miarę na bieżąco.

Ok 12 od cieli południe "trochę" wiało.

Pod Funitielem u góry ledwo ustałem, zjechałem 2 razy i dałem se spokój.

Dzień w sumie udany, lecz niedosyt pozostał, w sumie i dobrze.

Przełęcz ok.

Warun the best .

[lika]

O 10 melduję familię na Luckach. Wszędzie bez kolejek poza B2 (3-5 minut), śnieg ciężki ale lodu spod śniegu niemal do końca stwierdzamy nieznaczne ilości. Odsypy jak odsypy - naturalny proces degradacji tras.

Smigamy od Lucek po Brhliską dolne "tarasy", nieśmiałe podrygi w mieszanych duetach na 10b, 1,11. Pogoda sprzyja, lekki plusik umiarkowane zachmurzenie.

Po 13 przyszła ochota na pierwszą wizytę na południowej stronie ośrodka. I tu zaczyna się przygoda. Wskakujemy na stare krzesło Otupne-Lukowa które ledwo doturlało się do mety, wiatr wzmaga się nieakceptowalnie zwłaszcza dla mego ośmioletniego 35-kilogramowego skarbu. Nie trzyma pionu nawet bez nart. Na odcinku z Konskiego Grunia widzę lawinę "gleb".  Szybka decyzja: lunch w Von Roll Lukowa, może się uspokoi. Nic bardziej mylnego. Na aplikacji 95km/h a czas tylko potęguje podmuchy. W międzyczasie za oknem B4 B5 zamykają, gondola ledwo chodzi, więc jedyna droga w dół to nogi/narty.

Małżonka z Oliwką zjeżdzają turystyczną 5 a, ja narty pod jedną a szkraba pod drugą pachę i pieszo w dół. Mała nienawidzi takich wąskich trawersów nad przepaścią w normalnych warunkach a co dopiero dziś. Momentami ciężko utrzymać i ją i dobytek w kupie. Pomocna para młodych  Rosjan zwozi sprzęt na Rovną Holę, gdzie również stoi już B1. Za chwilę podjeżdza tam również skuter służb medycznych wezwany przez "nadgorliwych" rosjan. Odsyłam Horską Służbę, zakładamy narty i do samochodu. Jestem padnięty "akcją" jak po dobrej 5-kilometrowej "ściance".

Respect for Mountain.

Droga do Polski w rzęsistym deszczu, okolice Buczkowic i Bielska konkretne podmuchy wiatru. Zapowiada się "nieciekawa" noc.

Mała będzie miała uraz do tej góry jeszcze długi czas. 

 

Edytowane 23 Luty 2020 przez lika

[surfing]

18 godzin temu, lika napisał:

zjeżdzają turystyczną 5 a, ja narty pod jedną a szkraba pod drugą pachę i pieszo w dół.

Nigdy nie ściągaj nart jak jest możliwość zjazdu bo o mało zabrakło by Ci sił do tego marszu w wichurze, na 5a był wiatr w plecy i powoli razem z dzieckiem między nartami można było pługiem zjechać na Rovną Holę, a tam już mniej wiatru.  Dzieciaczka bierzesz miedzy nogi z ubranymi  nartami (dobrze jak ktoś Ci weźmie kije bo musisz go trzymać pod pachami) i  powoli pługiem na Rovną Holę .

Miałeś pełne prawo zostać z dzieckiem w restauracji na Lukovej i poprosić o pomoc.

[Mitek]

Cześć

Jak się jedzie w góry to trzeba być przygotowanym na różne ewentualności i je ogarnąć. 8-letnie dziecko to nie jest niemowlę i można je wcześniej zaaklimatyzować, nauczyć, przyzwyczaić, poinformować itd. No i samemu trzeba być w takich sytuacjach absolutnie wydolnym.

Narciarstwo uprawiamy w górach, często wysokich i trzeba wiedzieć czego się spodziewać i jak sobie w trudnych sytuacjach radzić. Zdjęcie nart - karygodne. W ostateczności jak dziecko nie wykazuje współpracy, bierzemy pod pachę i jedziemy w dół.

Góry to góry a narciarstwo to nie obijanie kometki przez bramę na działce.

Pozdrowienia

[lika]

Dzięki chłopaki za krytykę i rady, właśnie miałem podpytać co w takiej sytuacji najodpowiedniejsze. Surfing, zacznę ćwiczyć takie zjazdy z małą, podobnie jak przewóz na plecach co proponował przygodny Rosjanin.

Pewnie niepotrzebnie też zakotwiczyliśmy w tej restauracji w nadziei na poprawę sytuacji, a potem to już była kwestia mentalnego podejścia do całej sytuacji córki (brak współpracy jak wspomnialiście). Ale to nie pora i miejsce na roztrząsanie kwestii wychowawczych.

Dzisiaj całe południe i górne partie stoją, to tak w temacie.

 

[gruchauho]

@lika trochę Cię nie rozumiem. Przecież zapowiadali bardzo silne wiatry, naprawdę nie patrzyłeś w prognozę? Bo nie uwierzę, że specjalnie wybrałeś się na Chopok z dziećmi wiedząc, że będzie wiało 100 km/h czy nawet więcej.
 

6 godzin temu, surfing napisał:

Miałeś pełne prawo zostać z dzieckiem w restauracji na Lukovej i poprosić o pomoc.

Ja bym tak zrobił, nie będąc pewnym co do zjazdu (głównie chodzi o dziecko) siedziałbym tam choćby do nocy.

[lika]

14 minut temu, gruchauho napisał:

@lika trochę Cię nie rozumiem. Przecież zapowiadali bardzo silne wiatry, naprawdę nie patrzyłeś w prognozę? Bo nie uwierzę, że specjalnie wybrałeś się na Chopok z dziećmi wiedząc, że będzie wiało 100 km/h czy nawet więcej.
 

Ja bym tak zrobił, nie będąc pewnym co do zjazdu (głównie chodzi o dziecko) siedziałbym tam choćby do nocy.

Załamanie pogody to 20 minut, tyle co wyjazd krzesłem z Otupne. Prognozy szczegółowo nie analizowałem, dzień był genialny podwzgl. warunków i nic nie zapowiadało takiego zwrotu. Nie mam takiego doświadczenia jak wy, po tym wyjeździe będę o dwa siwe włosy bliżej was. Charakter córki też dołożył punktów do tej dramaturgii.

O Horskej Sluzbie tyle nałapałem że nawet nie byłem świadom że gopass na terenie i w godzinach osrodka gwarantuje w ramach ubezpieczenia bezpłatną kompleksową pomoc. To przecież spore koszta, Zresztą, dopóki czułem się na siłach nie miałem zamiaru ich angażować. Mimo wszystko szanuję rosjan że byli czujni.