Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra to jeszcze pytanko do osób objeżdżonych. Planuję wypad piątek-niedziela. Jako że sezonówka obejmuje spore rabaty w knajpach na stoku: Crystal bar - Centrum Jasná, Happy End, Rotunda, Von Roll Luková, Habarka, Bernardino Burger, Snack bar Rovná Hoľa, Kosodrevina, Jasná Mountain Food, który z nich polecacie aby coś zjeść w czasie dnia na nartach? Jakieś różnice czy generalnie ceny i oferty są podobne we wszystkich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie menu jest wszędzie podobne, jadałem w kilku restauracjach, m.in. nowo-powstała przy wysiadaniu z niebieskiej kanapy z Luczek, druga to hotel Srdieczko po stronie południowej (jedzenie średnie, ale bardzo przytulnie), trzecia to Happy End (klub rozrywkowy) i jeszcze restauracja przy krzesełkach Biela-Put (nie pamiętam nazwy, drewniana - wejście wspólne z wypożyczalnią/sklepem narciarskim). A tak poza tym to mniejsze bary, gdzie jedzenie trochę bardziej mi smakowało - zwłaszcza bar przy kanapie Zahradki-Równa Hola. Wszystko jest tam wg mnie lepsze niż np. w sąsiednim, tym bliżej pomarańczowej kanapy, aczkolwiek też polecam. Ceny w restauracjach trochę wyższe, może właśnie z uwagi na zniżki Gopass, więc na jedno wychodzi. Zupy po ok. 2,5-4E, drugie dania ok. 7-10E - to tak ogólnie. Spróbowałem też po raz pierwszy drinka Bombardino, o który już dawno słyszałem, że jest szczególnie popularny w Dolomitach (stąd kojarzyłem tą nazwę, bo ogólnie to raczej nie pijam takich rzeczy).

Dziś słońce i  lekkie zachmurzenie, ale przede wszystkim zimniej - twarde trasy (również z uwagi na mniejszą ilość narciarzy) utrzymywały się dość długo, nawet na południowym stoku do samego dołu. Na wszystkich były jednak drobne, lodowe grudki od rana. Wczoraj jeszcze dosypało, od wysokości Jaskini Slobody padał mokry śnieg, w Mikulaszu deszcz. W Zahradkach na 12-tce pojawiły się drobne przetarcia, ale tak ze 2 tygodnie trasa jeszcze powinna wytrzymać. Góra co najmniej 1,5 miesiąca. Dziś znów naśnieżali odcinek Chopok-Lukova.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, colin23 said:

Dobra to jeszcze pytanko do osób objeżdżonych. Planuję wypad piątek-niedziela. Jako że sezonówka obejmuje spore rabaty w knajpach na stoku: Crystal bar - Centrum Jasná, Happy End, Rotunda, Von Roll Luková, Habarka, Bernardino Burger, Snack bar Rovná Hoľa, Kosodrevina, Jasná Mountain Food, który z nich polecacie aby coś zjeść w czasie dnia na nartach? Jakieś różnice czy generalnie ceny i oferty są podobne we wszystkich?

Von Roll Lukova jest wyjatkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj.

Jeżeli w 3,5h jazdy od domu jest narciarski raj to właśnie w nim jestem.

Frekwencja ,to powiem tak przez cały dzień naliczyłem 8 orangutanów ,pierwszego zobaczyłem dopiero po 11.

Parę słów o trasach.

Nr 1 to 1 do Zahradek równa twarda cudo do wyrzynania ,jeleni szybko puszczał,fis do do dołu też fajny twardy ,ale od wychladki te 3 ścianki to "fale Dunaju" .

Górę do jeleniego śnieżą .

Cała góra w mniejszym lub większym orzechu.

Południe twarde ,puszczała tylko ostatnia ścianka ,przy Krupowej.

Narty rano twarde ,jakieś wyrzynary,potem coś przyjaźniejszego ,choć po 2 znowu wszystko marzło.

O 15 ewakuowałem się i to była dobra decyzja podłoże robiło się nie przyjemne.

Jak zjeżdżałem to wysypał się jakiś deskarz na 5 z obojczykiem i w tedy zaciągnąłem jeszcze mocniej hamulec bezpieczeństwa .

Było równo niby dobrze ale.... tak jakoś nie pewnie,po 15 i czas do kwaterki.

Gdyby się ktoś bujał  to niech da znać ,bo samemu to się zajadę w dwa dni ,a gdzie następne dwa.

I jak tu żyć no jak żyć?

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, toppaner said:

Dzisiaj.

Jeżeli w 3,5h jazdy od domu jest narciarski raj to właśnie w nim jestem.

Frekwencja ,to powiem tak przez cały dzień naliczyłem 8 orangutanów ,pierwszego zobaczyłem dopiero po 11.

Parę słów o trasach.

Nr 1 to 1 do Zahradek równa twarda cudo do wyrzynania ,jeleni szybko puszczał,fis do do dołu też fajny twardy ,ale od wychladki te 3 ścianki to "fale Dunaju" .

Górę do jeleniego śnieżą .

Cała góra w mniejszym lub większym orzechu.

Południe twarde ,puszczała tylko ostatnia ścianka ,przy Krupowej.

Narty rano twarde ,jakieś wyrzynary,potem coś przyjaźniejszego ,choć po 2 znowu wszystko marzło.

O 15 ewakuowałem się i to była dobra decyzja podłoże robiło się nie przyjemne.

Jak zjeżdżałem to wysypał się jakiś deskarz na 5 z obojczykiem i w tedy zaciągnąłem jeszcze mocniej hamulec bezpieczeństwa .

Było równo niby dobrze ale.... tak jakoś nie pewnie,po 15 i czas do kwaterki.

Gdyby się ktoś bujał  to niech da znać ,bo samemu to się zajadę w dwa dni ,a gdzie następne dwa.

I jak tu żyć no jak żyć?

Andrzej jesteśmy od piątku rana, trzymaj warun😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz ma chwilę żeby napisać parę słów ;

do rzeczy.

Wstaję rano a tu dobry przymrozek w Mikulaszu -4,do tego 100% lampa i już wiem że będzie harówa .

 Próbuję się zorganizować muszę zjeść jakieś śniadanie , w przeciwieństwie do Was. Wy możecie nie musicie, możecie zjeść w pracy albo i nie a ja muszę bo inaczej o 10 będzie po zamiatane.

Muszę zrobić herbatę i kawę do termosu i wiem że nie ma ucieczki przed nieuchronnym. Wy możecie pójść sobie do racy tam ponabijać się z szefa ,albo dla rozrywki go wkuwić ,albo podwładnych,w zależności kim się jest.

Aja co, jaki mam wybór muszę zapeldalać na tą górkę ,wyjścia nie mam ,mówię Wam lekko nie było.

 Ale tam .

Melduję się na Lućkach 8.10 , patrze po lewej stronie drogi wolne,no chociaż tyle,na razie jest dobrze pól porzyszyn się udało.

 Dobór nart bezproblemowy betonik to hedowe wyrzynarki a na drugą połowę Rictory .

Kolejka na Lućkach ,to ja rozgrzewka a wy na pewno jakiś papierosek ,albo kawka,albo jedno i drugie,oj nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

Wdrapuję się na Vychladkę i w duł a tu twardo trzeba dociskać nie ma że boli ,a wy co w fotelikach może jakiś telefonik łot sapik ,smesik,a ja myszą rżńąć .

Na pierwszy ogień 1 do Zahradek  nie ma przepraszam,żarty się z kończyły,a w pracy jakiś taktyczny odwrót wyjście do ubikacji,czy jakaś ściemka.

Ja patrzę z dołu na górę i wyjścia nie ma nikt za mnie przecież  tej roboty nie zrobi ,na was nie ma co liczyć,nic trudno jadę,do Funitiela i na górę,tam nasypane i tylko wyrównane,nie związało się, do tego śnieżą na dwa fronty.

Od krzyżówki już lepiej ,lecz też nie związane nasypane aż do Łukowej,ale dość przyjemne.

Natomiast od łukowej to już nie ma przepraszam nie ma że boli, krawędzie rozgrzane do czerwoności,iskry się sypią z pod nart a nogi to jak dwie pochodnie mówię wam przeeebane,no to już nie była zabawa.

Wyjścia specjalnego nie było raz 1 do dołu raz na krótko ,to samo z fisem no kaszana straszna ,a wy w fotelikach na pewno już druga kawka,jakieś pogaduchy ,parę plotek,

I tak do 13 ,a jeszcze czarnulka do obskoczenia na północy,a tam dopiero nie było zabawy twardo wręcz siłowo,potrzebny był ochraniacz na szczękę.

Sami widzicie że ebajka to nie była.

Po 13 dostałem znak,tak mną jakoś zamiotło na 1 i to była pora na wymianę sprzętu.

Pakuję na górę i fisem do Luciek.

Rozsądnie odkładam Rictory a zabieram bez krawędziowe fristajki i heja na południe.

A tam co ,jak myślicie. Właściwie zostałem prawie sam na obrobienie tego areału.

Myślałem że będzie miękko a tu buba .Lekko puszczało dopiero od krzyżówki 33 z 35.

Całe szczęście deskarze zrobili na 33 dwie "autostrady" w krainie muld i to było naprawdę dobre.

Do końca obrabiałem już tylko 35,wybaczcie,nie dałem rady sprawdzić 33a czy 32 ,słonecznej ,naprawdę było co robić.

Powrót na kwaterę o 16,35.,muszę odgrzać jakiś objadek,przygotować narty na jutro i już jest 18,to jeszcze nie koniec,

to jest ostatni gwizdek do Tatralandi .

Wracam po 20 i co piszę te wypociny, nie tak jak wy siedzicie sobie po pracy w fotelikach coś tam sprawdzicie na jakiś forach i tyle,ale wicie co jak wracałem z basenów to niebo było gwieździste i -1,a to oznacza ,że najprawdopodobniej jutro powtórzy się dzisiejszy dzień ,przeebka.

Ponoć w piątek ma być jakaś odsiecz,ma przyjechać paru"łosi" ;)  z sezonówkami,zobaczymy co to będzie.

To na razie tyle

Dziękuję

Frajer od sezonówki :D

 

  • Like 4
  • Thanks 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 19.03.2019 at 22:40, colin23 said:

A gdzie macie kwatery? Pavcina Lehota czy Liptowski? Tak z ciekawości ile płacicie za nocleg? Zastanawiam się czy strzelić coś przez booking czy może z buta w piątek popołudniu? 

Dolina Demanowska, możliwie jak najbliżej przystanku skibusa ... kwatery są teraz tańsze nawet o 70%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, przemo_narciarz said:

70% jasneeeeeee :) Chyba że najpierw zrobili  cenę 100e żeby obniżyć na 20-30😏

 

jutro jadę i zapłaciłem 3 krotnie taniej niż było jeszcze 2 tygodnie temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, moloo said:

czyli .. ile ? 

 

około 100,00 euro za 2 osoby ze śniadaniem w hotelu, to dobra cena na ten hotel, mniej więcej jak na początku sezonu 2-4 grudnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Greg said:

A powiedzcie Panowie - zakładając, że się nie przepada za hotelowymi śniadaniami :)-to ile płacicie średnio w okolicy, przy wyjazdach na spontanie?

My tyle samo - 10 - 15, od czasu do czasu maksymalnie 20, ale to wyjątki - zależy kiedy rezerwujesz 

Edytowane przez moloo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy jeździłem na Chopok na wyjazdy kilkudniowe to nocowałem w Mikulaszu za 13 euro za noc. Jechałem sam, miałem do własnej dyspozycji pokój 2os z prywatną łazienką.
Kuchnia wspólna na 3 pokoje.

Taka cena niezależnie od terminu który wybrałem.
Do tego bardzo miły i pomocny gospodarz który czasem podrzucał mnie rano pod wyciąg gdy sam jechał pojeździć kilka godzin.
Do skibusa miałem około 800m. (buty przebierałem dopiero pod wyciągiem)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sypiam tylko przy wyciągu. Dalsze odległości mnie nie interesują ze względu na dojazdy. Jadąc na narty mam dwa cele: nacieszyć się tym co lubię(narty) oraz wypocząć na maxa od obowiązków dnia codziennego. Teraz płaciłem w hotelu Druzba 660 EUR za 5 nocy. Zwykle wybieramy Druzba lub Grand Jasna. Nie bez znaczenia dla mnie i żony jest możliwość skorzystania z Wellness po nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...