janek57 Napisano 27 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2014 Janek z niedowierzaniem przelicza,oblicza :smile: Nie było mnie. Jeden dzień chłodniejszy w Karpatach tzn . 06.03 mogę potwierdzić i opad 5-10 cm śniegu. Od 07.03 powrót ciepła i ma być nawet cieplej niż teraz jest (do15 stopni w cieniu). W dniach 12-14.03 widać wyraźne ochłodzenie ,ale to są prognozy długoterminowe (model GFS) aktualizowane co 6 godzin . Według mojej ,,prognozy ostatnie 10 dni marca powinny być zimniejsze co za wyjątkiem nas narciarzy nikogo nie ucieszy. Kwiecień tez przewiduję zimny ,ale to już chyba i nas narciarzy nie zadowoli. Ja osobiście w kwietniu oczekuje ciepłej wiosny a nie spóźnionych ataków zimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snow Napisano 28 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2014 Wczoraj i dziś twardo i betonowo było na Telegrafie w Kielcach przez pierwsze kilka godzin, ale to spowodowane było nocnymi niewielkimi mrozami. Ja będzie w weekend to ciężko powiedzieć, ale jeśli nie będzie przymrozków w nocy, to dość szybko zrobi się miękko. 01.03. są tu też jakieś zawody, więc połowa szerokości stoku będzie zamknięta. A jak zobaczysz cennik zwłaszcza w weekend, to nie będziesz rozważał czy twardo czy miękko, bo na pewno zrobi Ci się gorąco :laughing: Ceny faktycznie nie zachęcają.... Choć stok wygląda ciekawie na zdjęciach, jeszcze nie rozważałem kierunku "północ" przy wyjeździe narciarskim :laughing: pogoda robi niespodzianki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2014 Nie było mnie. Jeden dzień chłodniejszy w Karpatach tzn . 06.03 mogę potwierdzić i opad 5-10 cm śniegu. Od 07.03 powrót ciepła i ma być nawet cieplej niż teraz jest (do15 stopni w cieniu). W dniach 12-14.03 widać wyraźne ochłodzenie ,ale to są prognozy długoterminowe (model GFS) aktualizowane co 6 godzin . Według mojej ,,prognozy ostatnie 10 dni marca powinny być zimniejsze co za wyjątkiem nas narciarzy nikogo nie ucieszy. Kwiecień tez przewiduję zimny ,ale to już chyba i nas narciarzy nie zadowoli. Ja osobiście w kwietniu oczekuje ciepłej wiosny a nie spóźnionych ataków zimy. Janek, wiem że chciałeś chłopie dobrze zrobić, ale zastanów się, jeden dzień zimniejszy (6 marca) i 5 cm śniegu, to dobra wiadomość? Może lepiej było.....:smile: Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 (edytowane) Ostatki na lubelszczyźnie Plan na początek weekendu był jasny - ostatki na Lubelszczyźnie. Wybór miejsca nartowania prosty. Jadę tam gdzie otwierają najwcześniej...więc? Ponownie Stacja Kazimierz Dolny nad Wisłą - zbiórka, 8 rano. Pobudka o 6stej i...? Kto rano wstaje - ten robi śniadanie dla wszystkich... Pyszne kanapeczki z szyneczką czosnkową dla zdrowotności... i szybko wrzucam narty do auta - jadę. W nocy, niestety nie było przymrozku - szyby w aucie mokre, a termometr wskazuje +3. Droga mija nie wiadomo kiedy. Jestem na miejscu o czasie, bez zwłoki kupuję karnecik. Na otwarciu kilka samochodów - pusto na parkingu. Knajpka też dziwnie wygląda bez nazwy... ...przypomnę, że w zeszłym roku, znajdował się na niej bardzo fajny szyld z napisem "Bar pod psem". W dolinie roznosi się zapach palonego ogniska - to chyba ten dym powoduje, że czuje się tutaj klimat... Zakładam narty - na dole choć fajnie wyratrakowane, to miękko. To skutek braku przymrozka. Dół, choć miejscami z brudnym śniegiem wygląda ok. Powoli wstaje słonko - środek ostrzejszej trasy, również wygląda przyzwoicie: Jestem na górze... ...i tu - dramat. Czerwona 1dynka startuje minimalną ilością śniegu...to są absolutnie reszteczki... Przemykam uważając na narty i w dół. Uważam, bo jest cukrowo. Po lewej stronie, przy wyciągu jest sztruksik i odpowiednia ilość śniegu do tego, by wykonać kilka skrętów. Wracam z powrotem, do tego samego orczyka, by sprawdzić prawą stronę i się trochę rozgrzać. Ze szczytu widzę ekipę, która łata zamkniętą pierwszą część trasy - tylko po co, skoro jest zamknięta, a to co na niej widać, to jedynie trochę błotka z cukrem? Przenoszę się na drugą część ośrodka. Tutaj na pierwszy rzut oka widać, że jest dużo lepiej - więcej śniegu. Uruchomiony jest jeden z dwóch wyciągów. Jadę w górę, a za mną podąża górą, na skuterze ekipa przenosząca śnieg z miejsca - na miejsce. Czegoś jednak nie rozumiem? Śnieg ściągany jest z trasy, połączenia głównego stoku z "jarem" i transportowany na nieczynny górny fragment 1ki - której jak widać z powyższego zdjęcia - nie da się już połatać. Jeżdżę godzinkę uważając, by w miękkim nie złapało mi narty. Jest ciepło... ...na oko, po tym jak wyszło Słońce +10. Śnieg się topi w oczach. Najmniejsza ilość pod wyciągiem - są miejsca, w których by nie szorować po błotku trzeba podnieść w górę jedną nogę. Najlepsze - lodowe warunki są w "jarze". Bardzo fajna ta nowa trasa. Dzisiaj w narciarskie ostatki, jedynie tutaj są znośne warunki - jest twardo i lodowato, szybko. Krótki skręt, krawędzie się pięknie wbijają i jazda taka jak lubię. Przy połączeniu wąskiego gardła, z podstawową trasą ośrodka, trzeba uważać - wjeżdża się z lodu w cukier. Konsystencja podłoża diametralnie inna i następuje mocne zwolnienie przy wjeździe na miękkie. Szybko mijają dwie godziny. W lesie słychać ptactwo - odgłosy są iście wiosenne, radosne. Przez chwilę daje o sobie znać dzięcioł. Przybywa narciarzy, a wszyscy jakoś tak leniwo, powoli jeżdżą...cóż - to przecież wiosenne ostatki. Piękne, bo słoneczne. Kończę po 10siątej, zwijam się szybko i ruszam. Zajeżdżam jeszcze nad Wisłę, by zrobić fotkę Płaskowyżu Nałęczowskiego (po lewej stronie, w oddali, schowana w dolinie znajduje się stacja narciarska Kazimierz) na tle Królowej polskich rzek. Myślę, że miejsce, z którego wyjechałem zakończy sezon narciarski jutro. Edytowane 1 Marzec 2014 przez marboru 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 (edytowane) Na pocieszenie i na koniec ostatków na Lubelszczyźnie - Parchatka Ponieważ czas miałem dobry, Słońce wyszło na dobre świecąc mocno - postanowiłem kontynuować wiosenne nartowanie. A ponieważ, po drodze do domu, mam stację narciarską Parchatka: http://www.parchatka.pl/ tam się właśnie udaję. Kupuję karnet tylko na godzinę (20zł), bo przecież jeszcze muszę kupić bilety do kina na wieczór i zrobić zakupy weekendowe do domu. Na pierwszy rzut oka - pokrywa sztucznego śniegu jest tutaj dużo lepsza niż w Kazimierzu. Co najmniej 30cm i zero przetarć, przetopów, czy innych ubytków. Ośrodek zaczął pracę 23 stycznia...ciekawe, czy przetrwa pełne, równe dwa miesiące? Klimacik również tutaj jest. Kasa biletowa, wypożyczalnia i serwis mieszczą się w ładniusim budynku z drewna: Narciarzy jest kilku w ośrodku. Czynny jest jeden wyciąg, a kolejek praktycznie przy bramkach nie ma. Czynne jest od 9tej, więc jestem jakieś półtorej godziny po otwarciu. Płaski początek ostrzejszego i węższego zjazdu jest już poważnie cukrowaty... ...ale za to, po tej stronie nie jeździ nikt... ...w szpalerze drzew, gdzie utrzymuje się cień, stok jest w doskonałej formie - sztruksik: Super fajnie!!! Banan pokazuje się na twarzy i bardzo pozytywne zaskoczenie warunkami. Nie pozostaje nic innego, jak tylko korzystać, korzystać, korzystać... Na górze odpowiedź, skąd tyle śniegu na trasach - prawie pusty zbiornik na wodę do naśnieżania: Nie pozostaje nic innego jak przetestować łagodniejszą, szerszą część Parchatki. Praktycznie wszyscy, którzy są w ośrodku jeżdżą tą stroną. Kilku instruktorów i początkujących, dzieci. Ta górka, jest nieco już sfatygowana nierównościami i ciężkim, mokrym śniegiem. Końcówka, to ostry skręt w lewo... Część stoku jest ogrodzona. Ustawiony jest króciutki slalom... ...bo ma się zacząć jakaś impreza Radia Lublin. Namiot rozstawiony, muzyka gra...i pustka. Może wszyscy "imprezowicze" skryli się z boku w karczmie? Karczma Parchatka - to klimatyczna, górska knajpa z pysznym jedzeniem i piwkiem. Godzinka szybko mija. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ilością śniegu i warunkami w Ośrodku. Ile będzie czynna stacja? Na ile słonecznych i ciepłych dni to starczy? Przekonam się po powrocie z Regionu All Star Card, w który za tydzień się zapuszczam na 7 dni. Co będzie po powrocie na Lubelszczyźnie? Myślę, że jest cień szansy na przetrwanie - warunek: nocne, poranne przymrozki. Kończę narciarskie Ostatki na wschodnim brzegu Wisły... Piękna ta, "Nasza Królowa Rzek" - Wisła. Aura sprzyja, w oddali kajakarze... ...a w mojej głowie pojawiają się pomysły - nowe cele i wyzwania. ...ale to już inny temat, na inny wątek, w zupełnie innym miejscu na forum. pozdrowienia narciarskie z nizin dla Skionlinowców marboru Edytowane 1 Marzec 2014 przez marboru 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 Też już myślałem o kajaku latem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
asiek Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 Polska - warunki narciarskie 2013/2014 A ja o rowerze już dumam, szczególnie, że czeka mnie nowy zakup i w końcu po prawie dwóch latach przerwy wycieczki rowerowe Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 Wisła cz.1 Zbliżał się weekend,pogoda miała być piękna,zaplanowałem sobie wreszcie cały dzień na nartach,bo dotychczas jeździłem "na pół gwizdka".Miałem też zadanie specjalne,znaczy się przetestować nowy nabytek.Ponieważ te narty nie lubią raczej twardego podłoża,do tego najbardziej odpowiadający mi stok z tych działających,karnet ośmiogodzinny ma jedynie od 13.00 (why???) ,a jeszcze potrzebny był serwis,więc miałem rozpocząć jazdę po południu. Ale zacznijmy od początku.Dotarły do mnie upragnione nartki,ale wymagały gruntownego serwisu.Zadzwoniłem tradycyjnie do Szafrańskiego i spytałem,czy jest szansa żeby mi je zrobili do 12-ej w sobotę?Odpowiedź była twierdząca,więc szybciutko zapakowałem sprzęt do auta.Pomyślałem o wszystkim,tylko nie o jednym - zabrać buta!Ale co tam,zawsze samemu ustawiałem wiązanie i siłę wypięcia,więc czemu nie tym razem? Następnego dnia,tuż przed 12 odbieram pięknie zrobione nartki i cisnę na Wisłę.Po drodze przypominam sobie,że nie zabrałem ze sobą żadnego śrubokręta.Zatrzymuję się na stacji,szukam po półkach,ale nie znajduję.Miły pan z obsługi mówi,że może mi pożyczyć.Ściągam narty na trawnik i zaczynam grzebać.Kombinuję,a tu tył wiązania wyjeżdża!Robię jeszcze parę przymiarek i okazuję się,że zakres regulacji jest za mały!W tym czasie słońce operuję niemiłosiernie,a ja już czuję nosem,że dzisiejszy wyjazd będzie zupełnie inaczej wyglądał niż bym chciał.Oddaje śrubokręty,pakuję narty i dalej w stronę Nowej Osady.Tak swoją drogą dojazd o tej porze to koszmar!Cała masa samochodowych spacerowiczów,którzy nawet do wyprzedzenia rowerzysty przymierzają się niemal pół życia... Parkuję przed serwisem,do którego od razu zmierzam.Niestety tutaj zimny prysznic: na miejscu tego mi nie zrobią,trzeba wiercić nowe otwory.Polecono mi pewien serwis w Czarnym,więc szybciutko się tam udałem.Trochę już nadzieja prysnęła,ale jest szansa.Panowie przyjmują narty i wyznaczają termin "do dwóch godzin".No dobra,jest przynajmniej "punkt zaczepienia"... Mam dwie godziny i co tu robić?Jadę pod Cieńków,żeby zbadać co tam słychać.Nie spieszę się,wiem już,że dzisiaj się nie poopalam,a i karnet trzeba dobrze przemyśleć.Mam czas.Najpierw udaję się pod Cieńków i parę fotek: Nie wiem na ile oddają to zdjęcia,ale nie wygląda to dobrze!Ludzi mało,ale warunki racze odstraszają.Trzeba na pewno szukać sobie własnego toru jazdy.Dale idę na Klepki,ale już z daleka widać mizerię: Przynajmniej jedno już wiem: dziś tu nie zawitam!Ale mam większy problem.Minęło dopiero pół godziny i co ja mam robić?Przypomniałem sobie o ścieżce wzdłuż rz.Wisły.Udaję się więc w stronę Skoczni narciarskiej,dość klimatyczny spacerek.Ale ledwie go zacząłem,a już przyszedł SMS,że nartki gotowe do odebrania!W tym momęcie pomyślałem,że może jednak ten dzień nie będzie taki beznadziejny?Szybko do autka,odbieram narty i na Nową Osadę.W tym miejscu chciałbym pozdrowić serwis z Wisły Czarnego "Sport-Ren Wisła",którzy uratowali mi dzisiejszy wyjazd!Tutaj jeszcze wspomnę,że te nartki wszędzie wzbudzają zainteresowanie i emocje większe niż bym się spodziewał.Zostałem "podejrzany" o skoki z helikoptera czy niebezpieczne wyprawy wspinaczkowe... Zanim przejdę do Nowej Osady,jeszcze parę fotek z innych stoków.Na początek Stożek - nie wygląda najlepiej: Siglany - tu już zamknęli i się nie dziwię Kiczera też stoi: Wiem już wszystko,nie byłem jedynie pod Soszowem,ale tam działa jedynie jedna trasa mało ciekawa. Wybrałem więc Nową Osadę - jakoś najbliżej mi do niej było,kiedy wróciłem z Alta Badii,choć oczywiście robienie takich porównań nie ma sensu... :stupid: 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 (edytowane) Johny, niż dokonczysz -ja tez byłem dzisiaj na Nowej Osadzie..... Oddałem dzieciarnie w profesjonalne ręce i całkiem, pośmigałem. Zero kolejek o 9.00 , zero o 11.00 i zero o 13.00 . Stok jak na prawie 10 stopni całkiem całkiem. Wokół ludzie na rowerach sie pojawili. Pojezdzilem całkiem fajnie, wystarczy sie przełamać. Po prostu warunki teraz są jak zeszłego roku końcem kwietnia -tyle. Szkoda narzekać, trzeba działać, warunki są jakie są - to oczywiście do malkontentów :angel: Ciekaw jestem tych nowych Twoich nart, co to za cudo? Edytowane 1 Marzec 2014 przez dembus 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 1 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2014 (edytowane) Wisłą cz.2 - Nowa Osada W końcu jestem!Nie tak to sobie wyobrażałem,ale co tu narzekać,kiedy mogłem nie pośmigać na swoich nartkach w ogóle!Jest tuż przed 14,czyli ok. godz. spóźnienia w stosunku do planów.Ponieważ słońca już też nie widać,wybieram opcję 4 godziny.Kiedy wsiadam na krzesło,mam obawy nie o to czy jeszcze dziś zobaczę słońce,ale czy już przy pierwszym zjeździe nie będzie deszczu!Przy okazji uważnie penetruję stok,bo kiedy widzę czarne wyspy,warto wiedzieć którędy żeglować/surfować,żeby ominąć "rafy"... Słońca nie ma,ale stok szybko degraduję temperatura.Zwałaszcza ostatnią ściankę i początek trasy. Ubrałem się cienko,bo miało być ciepło,ale tak nie jest.Dopiero po ok. półtorej godziny chmury zaczynają znikać i pokazuję się słońce.Czas więc na grzańca!Wybieram knajpkę najwyższą i udaję się na taras.Niestety ten grzaniec daleki od oczekiwać,do tego za 8 zeta - odradzam!Lepiej nieco niżej w szklanym namiocie.Tam zazwyczaj mieli konkret.Szybko konsumuję i wracam na trasę,bo może to ostatni śnieg?Zabieram więc moje nartki,które zdecydowanie odbiegają od standardów (widać to zwłaszcza na stojaku) i wracam na stok.To może wreszcie napiszę co to?Mianowicie zakupiłem pewne narty,które są stawiane wśród naszych freeriderów na wzór w naszych warunkach - Armada jj (jj jak johnny johnny :tongue: ) O takie: Opiszę je w osobnym wątku,ale kilka pierwszych wrażeń.Typowe szerokie narty twintip,ale jakby nieco inne od np. Hellbent.Przede wszystkim nieporównywalnie chętniej kręcą,czasem niemal wyprzedzając moje myśli... jadą jak normalna narta Allmountain,jednocześnie płynąc ponad nierównościami terenu.W ogóle nie czuć,że mamy do czynienia z czymś co ma 115mm pod butem!Boskie!!! Wracamy do rzeczywistości.Wreszcie jest tak jak miało być: słonecznie,ciepło i przyjemnie.Niestety dzień zbliża się ku końcowi.Co z tego,że teraz jest słonecznie,kiedy słońce znika za zboczem góry,a chmury rozchodząc się obniżają temperaturę?Miało być opalanko,a jest szybka obniżka temperatury. Wcześniej zdjęcia ze stoku: Zbiornik pusty,naśnieżania już pewnie nie będzie: Chciałoby się więcej,ale jakiś taki dzień... Pojeździłem,po testowałem,niedługo opiszę moje wrażenia. Piszą,że śniegu 60cm... W rzeczywistości 0-20cm i nic więcej!Niestety koniec bliski,choć przykro. Obawiam się,że to ostatni weekend we Wiśle na nartach. :sorrow: Na dziś tyle.Pozdrawiam! Edytowane 2 Marzec 2014 przez johnny_narciarz 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Śliczna ta nartka Maciek…aż szkoda, że nie dasz się skusić na tygodniowe alpejskie testy. Dzięki za super relacje. Z tego co widać w Beskidach gorzej niż na nizinach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Johny, niż dokonczysz -ja tez byłem dzisiaj na Nowej Osadzie..... Patrzyłem rano na kamerki i wyglądało to bardzo dobrze.Pewnie gdyby nie odbiór nart z serwisu,byłbym z rana.Ale nawet po południu dobrze sobie pojeździłem i nawet ryski na ślizgu nie znalazłem! Swoją drogą ja bardzo lubię jeździć przy wysokich wiosennych temperaturach,zwłaszcza na słoneczku. :angel: Nie od dziś wiadomo,że mam nietypowe upodobania... Tylko w tym roku pewnie w kwietniu już nie pojeździmy. :frustrating: Śliczna ta nartka Maciek…aż szkoda, że nie dasz się skusić na tygodniowe alpejskie testy. Mariusz,wiesz czemu.Muszę skończyć pewną inwestycję,a do tego jeszcze znowu niepewność w pracy... Ale to nie na to forum. PS.Aż mnie wewnątrz skręca!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Narciarski tandem Dwóch panów urządziło sobie taką zabawę i nawet im to szło!Prędkości też niezłe! :biggrin: :applause: bliżej: czasami nartki dęba stają: 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 (edytowane) Szwajcaria Bałtowska, świętokrzyskie - zamknięcie sezonu 2013/2014 Po wczorajszej wycieczce na Lubelszczyznę, do: 1. Kazimierza Dolnego nad Wisłą - relacja - http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/17945-Polska-warunki-narciarskie-2013-2014?p=192821&viewfull=1#post192821 2. Słonecznej Parchatki - relacja - http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/17945-Polska-warunki-narciarskie-2013-2014?p=192826&viewfull=1#post192826 dzisiaj postanowiłem zjawić się na ostatni dzień działania ośrodka narciarskiego w Szwajcarii Bałtowskiej. Z powodu pogody, warunków oraz pewnie powodów ekonomicznych - koniec ferii, mała ilość narciarzy - podjęto taką decyzję. Tydzień temu, było tu iście po szwajcarsku...twardo, sztruksik, słoneczko - po prostu piękne nartowanie (relacja: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/17945-Polska-warunki-narciarskie-2013-2014?p=192098&viewfull=1#post192098). Poranek dzisiaj przywitał nas mgłą i temperaturą +1. Jedziemy obydwoje. Jest to ostatni nasz dzień na nartach przed wyjazdem do Austrii więc, trzeba poćwiczyć. Na miejscu jesteśmy przed otwarciem... ...i od razu zauważamy, że wiosna zbliża się olbrzymimi krokami - pszczoły już na kwiatkach: Znowu pierwsi na parkingu! Powoli się przebieramy i czekamy na otwarcie kas. Nim je otworzą - robię fotkę "skradzionej" z Jaworzyny Krynickiej gondolki: Jest zimno. Temperatura jest powyżej kreski, ale panująca wilgoć potęguje uczucie chłodu. Robimy małą rozgrzewkę. Nim dostaniemy nasze plastikowe karty rozmawiamy o zagospodarowaniu ośrodka i panującej tu czystości. Na każdym kroku kosze na śmieci, miłe oku tabliczki informacyjne, zadbane budynki, infrastruktura - Szwajcaria Bałtowska wyraźnie wyprzedza każdą konkurencję w Polsce - nie boję się użyć takiego stwierdzenia. Widok spod kasy na górkę z orczykami. Mgła. Jedziemy talerzykiem już parę minut przed godziną 9tą. Na szczycie widać, że w porównaniu do ubiegłego tygodnia ubyło bardzo dużo śniegu. Jest super miękko - czuć pod nartą brak mrozu. Nawet przejazd ratrakiem nie utwardził podłoża - jest równo, ale miękko i cukrowato. Widok na trasę łagodną: Stary, ostrzejszy zjazd przy talerzyku: Jak widać - góra ma mocne przetarcia. Do ziemi. Obsługa w trakcie jazdy narciarzy, szuflami starała się łatać dowiezionym przez skuter śniegiem, to i inne miejsca - ale to działanie nie było zbyt skuteczne. Jedziemy pod krzesło - ponieważ na naszych jasnych spodniach, talerzyki z mokrą, czarną gumą - zostawiają wyraźne brudne ślady. Dzwoni bumer. Trochę jestem zaskoczony, że tak rano...ciekawe, czy Andrju byłeś zaskoczony - że nartuję już? Rozmawiamy chwilę i widząc jakie są warunki - odradzam mu jazdę na narty w dniu dzisiejszym...a miał ochotę gdzieś wyskoczyć. Gadamy jeszcze kilka chwil na tematy organizacyjne związane z naszą wyprawą do Skiwelt i dalej kontynuujemy jazdę. W trakcie rozmowy telefonicznej robię fotkę początku najdłuższej, łagodnej trasy w ośrodku, której praktycznie nie ma. Jest błotko. Mgła z tej, bezdrzewnej strony ośrodka jest spora. Punktem, który pozwala aparatowi złapać ostrość jest moja "druga połówka": Główna trasa wygląda fatalnie. U góry śnieg z błotem i duże przetarcia - gdzieniegdzie również sporo drobnych kamyczków, żwiru. W trakcie jazdy tu, skupiamy się na tym, by nie popsuć nart. Stromy dół wygłaskany przez ratrak...miękki, ale jest jako tako - po japońsku. Narty się zapadają na takim podłożu. Tak jakby, mgła spulchniła powierzchnię. Jeździmy raz lewą, raz prawą stroną. Wąski pasek w snowparku i fragment przy jego końcu jest najlepszy - trochę lodu, którego dosyć dobrze trzymają się krawędzie. Niektóre "przeszkody" dla free stylowców stoją już całkiem na trawniku - śnieg całkowicie zniknął. Jeździmy nieśpiesznie i w takich warunkach ciężko się nawet rozgrzać. Przyjeżdża kumpel i po jednym zjeździe z nami, wraca do rodziny i postanawia zdjąć narty i całkowicie poświecić się nauce 4letniego synka na "oślej łączce". My "zsuwamy" się dalej. Jesteśmy świadkami dosyć dramatycznego upadku narciarza. Wyraźnie przytrzymało mu nartę na grząskim fragmencie stromego stoku. Wypadł z trasy, w prowizoryczne ogrodzenie z siatki, które ledwo co go wyłapało przed przepaścią sztucznego nasypu z głazami. ufff - metr dalej i byłoby nieszczęście... Zdecydowanie za słabe zabezpieczenia tej części górki! Skończyło się na strachu i super wysmarowanej błotem kurtce: Postanawiamy kończyć jazdę pod krzesłem - warunki robią się dramatyczne. Ostatnia fotka: Wracamy pod orczyk, wykonujemy dwa zjazdy i kończy się czas karnetów. Sezon narciarski w województwie świętokrzyskim dla nas dobiegł końca. Przy takiej pogodzie - nie przetrwa dłużej niż dwa tygodnie żaden ośrodek - nawet dla Telegrafu wieszczę szybki koniec. Wydaje się, że gdy wrócimy z Alp - warunki do jazdy na nartach w naszym kraju, mogą być jeszcze jedynie na Kasprowym - i tam mam nadzieję, że skończymy sezon w Polsce. Należy szukać innych wyzwań... ...jednym z nich, na wiosnę jest Iłżanka. Malutka mazowiecka, meandrująca między polami, lasami, urocza rzeczka. pozdrawiam marboru Edytowane 2 Marzec 2014 przez marboru 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Widzę,że chyba wszędzie sezon dobiega końca. Może jeszcze coś sypnie w połowie marca,ale jakoś mało we mnie optymizmu. Nie będzie nart w krótkich spodenkach... :sorrow: Bardzo fajna relacja,jak zwykle z resztą! Tym fajniej czytać i oglądać,kiedy ostatnio w ogóle posucha w tym wątku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Nawet jak sypnie, w co wątpię, to ośrodki będą już pozamykane i po ewentualnym opadzie raczej już nie ruszą :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Cześć Na tym zdjęciu to wyjątkowo kanalasta ta Iłżanka Mariusz. Gdzie te meandry? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 (edytowane) Widzę,że chyba wszędzie sezon dobiega końca. Też odnoszę takie wrażenie, tyle że nie z powodu warunków, a z powodu braku chętnych na narty [sic!]. Ostatnio regularnie pojawiam się na Chełmie w Myślenicach i na Polczakówce w Rabce. W tym pierwszym przypadku na tygodniu z reguły po godzinie 17tej. Stok o jakiejś już tam długości i nachyleniu (zwłaszcza w porównaniu do wielu podhalańskich) położony w aglomeracji krakowskiej (dojazd z okolic rynku Krk 35-45 minut) z niemałą ilością śniegu i jak do tej pory nie spotkałem tam więcej niż 30 osób, a ostatnio jest ich coraz mniej. Polczakówka to kolejny ewenement - świetny stok slalomowy z punktu widzenia konfiguracji jak i położenia orczyka, który w stosunku do wcześniejszych lat, znacznie poprawił śnieżenie (białego też tam nie mało) jak i przygotowanie trasy oraz zaplecze. Może nieco krótki, ale z pewnością nie za krótki, zwłaszcza na potrzeby szkoleniowe. Dzisiaj byłem tam od 14tej do 17tej. Niedziela, piękny słoneczny dzień Po 15:30 dwie osoby na stoku ! Edytowane 2 Marzec 2014 przez ravick97 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Góral spod Skrzycznego Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Korbielów zamknięty od dziś, a na Kopcu jeszcze b.dobre warunki. Tylko jak później dostać się na dół? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wid Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Dzisiaj ostatni dzień działała Nowa Osada :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Korbielów zamknięty od dziś, a na Kopcu jeszcze b.dobre warunki. Tylko jak później dostać się na dół? To Pilsko działało teraz u góry? : Patrzyłem na stronkę,ale tam podawali,że tylko nowe krzesło i BABA chodzą. : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Korbielów zamknięty od dziś, a na Kopcu jeszcze b.dobre warunki. Tylko jak później dostać się na dół?Jak to jak?? Najstarszą znaną metodą 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mlody Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Zostaje chyba tylko Białka tatrzańska... Sooglądałem na kamery i od 15 było już widoczne tylko kilka do kilkunastu osób na stoku z pkt widzenia kamery także Warszawka uciekła i są pustki... Czy w białce od jutra mimo wszystko naśnieżają ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ratrak Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 Zostaje chyba tylko Białka tatrzańska... Sooglądałem na kamery i od 15 było już widoczne tylko kilka do kilkunastu osób na stoku z pkt widzenia kamery także Warszawka uciekła i są pustki... Czy w białce od jutra mimo wszystko naśnieżają ? Jurgów ma się*nawet dobrze, więc chyba lepiej tam niż do Białki. Generalnie na Podhalu chyba jeszcze sporo czasu pojeździmy w tym roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 2 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 2 Marzec 2014 nowy targ długa polana 01.03w związku z ogólnym pesymizmem w tym temacie ...wrzucam fotki z długiej polany z soboty.byłem tam pierwszy raz i moje odczucia są bardzo pozytywne. tak, jak mówią: dobry, północny stok szkoleniowy. dobrze zrobiony i śniegu pod dostatkiem. rano (w okolicach godz. 8) było na prawdę b.twardo i szybko i tak generalnie zostało prawie do 12. na ich stronie podają, że długość: 450m, różnica wysokości: 90m. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.