marcinn Napisano 13 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 13 Luty 2014 Plany dzisiaj były żeby te cudo zobaczyć na własne oczy z rańca ,ale cóż nie dało rady :redface: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Janek, tam u Ciebie zima jest!!! Zdjęcia nie kłamią! :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 W Zakopanym -1 i pada sobie śnieg. Zima przyszła :happy: Poranny widok z mojej kwaterki na Wielką Krokiew: Troszkę napadało przez noc i jak tak dalej będzie, to napada więcej :happy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Jak głosi stare porzekadło; "robota to gupota" :stupid: A mówią: "Co masz zrobić dzisiaj - zrób jutro !" - widać zapomniałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 W Zakopanym -1 i pada sobie śnieg. Zima przyszła :happy: Poranny widok z mojej kwaterki na Wielką Krokiew: Troszkę napadało przez noc i jak tak dalej będzie, to napada więcej :happy: Marboru - widze masz fajną bazę wypadową na Kasprowy, dojdziesz piechotką do busa w Kuźnicach.:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Larino Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Kilka zdjęć z wczorajszego wypadu na Litwinkę: Kolejka w godzinach 11-12.Do 14 jeździło się super potem już trochę gorzej. Przetarcia się pojawiały i przyszedł mróz, wszystko się utwardziło. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Janek,trzeba bylo wziac 3 godzinki,koszt 50 zl.Zjechalbys ponad 20 razy! Kiedy skonczy sie czsowka,zjazd na dol masz gratis! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojmu Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 A mówią: "Co masz zrobić dzisiaj - zrób jutro !" - widać zapomniałem Ale zapomniałeś dodać małymi literkami - nie dotyczy nartowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Janek,trzeba bylo wziac 3 godzinki,koszt 50 zl.Zjechalbys ponad 20 razy! Kiedy skonczy sie czsowka,zjazd na dol masz gratis! 20 razy:confused:: Nie ten wiek i nie to zdrowie ,ale10 razy bym zjechał.Czyli następnym razem czasówka trzy godziny. Zjazd na dół tez miałem gratis jak każdy. :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 20 razy:confused:: Nie ten wiek i nie to zdrowie ,ale10 razy bym zjechał.Czyli następnym razem czasówka trzy godziny. Zjazd na dół tez miałem gratis jak każdy. :smile: W ostatnią niedzielę na 3 godzinnym karnecie mieliśmy po 19 wejść na bramki czyli 18 zjazdów bo 1 wejście to dolny odcinek, który zajmuje dokładnie 15+5 min. Oczywiście po skończeniu 3 godzin zjazd na dół "za darmo" Wszystko to bez stania w kolejkach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Janek, tam u Ciebie zima jest!!! Zdjęcia nie kłamią! :smile: Powrót ,,wiosny'' bo plus 6. Zima trwała kilkanaście godzin. Piszę o okolicy Katowic. Wyżej w Beskidach jeszcze zimowo. Do Zakopanego mam daleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jata_70 Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Januu-toś namieszał mi w głowie - a po ostatnich opadach myślałem, że właśnie tam będzie na "zicher" (co ostatnie relacje potwierdziały). Jata-z niecierpliwością czekać będę na Twoje njusy i relację:wink: u mnie rano z nieba lecą pojedyncze krople wyjazd z domu o 8:06, na parkingu pod Czantorią jestem o 8:16, temperatura na dole taka jak u mnie w domu czyli około 5 stopni, na górze 0 -1 stopni parking pustawy, ludzi niewiele, więcej pustych krzeseł niż pełnych góra dobrze przygotowana sporo śniegu na ściance, żadnych przetarć, środkowa część w miarę dobra nie ma muld jednak sporo przetarć i drobnych kamieni, dół bez zarzutu z czasem przybywa ludzi, kolejki jednak nie ma wszystko na bieżąco, 5 zjazdów i przerwa na kawkę później robi się cieplej, jest coraz bardziej miękko kolejne trzy zjazdy i dalej uważam nie ma sensu, środkowa część jest już z dużą ilością przetarć jest coraz więcej kamieni i błota, przez co robi się stosunkowo wąska o 11 powrót do domu jeżeli fundu chcesz jutro zaliczyć Czantorię to radzę karnet na dwie godziny od 8 rano, później to już będzie kiepsko na resztę dnia możesz pojechać do Wisły lub Istebnej tam powinno być trochę lepiej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fundu Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Dzięki wielkie za szybki njus z Czantorii:smile: No to mnie przekonałeś - Czantoria w takim razie odpada - mam Wiślański na 8 h więc chyba trzeba będzie jeszcze poczekać (na "lepsze" warunki? - o ile jeszcze takie nadejdą - do końca lutego ponoć zimy brak - Krecik tak wczoraj przepowiadał:tongue::wink:) - Skrzyczne z tego co widzę, to teraz u nas chyba najlepsza opcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Ja wczoraj wieczorem odwiedziłem standardowo Myślenice. Śniegu dużo, w przeciwieństwie do narciarzy na stoku. Warunki na trasie bardzo dobre. Grzech nie korzystać. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jata_70 Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Dzięki wielkie za szybki njus z Czantorii:smile: No to mnie przekonałeś - Czantoria w takim razie odpada - mam Wiślański na 8 h więc chyba trzeba będzie jeszcze poczekać (na "lepsze" warunki? - o ile jeszcze takie nadejdą - do końca lutego ponoć zimy brak - Krecik tak wczoraj przepowiadał:tongue::wink:) - Skrzyczne z tego co widzę, to teraz u nas chyba najlepsza opcja no cóż mi też jeden dzień z Wiślańskiego poleciał, trzeba było jednak wczoraj pojeździć, było mroźno, nie wiem dlaczego nie naśnieżali 2 i pół godziny jazdy, a karnet na 8 h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Dzięki wielkie za szybki njus z Czantorii:smile: No to mnie przekonałeś - Czantoria w takim razie odpada - mam Wiślański na 8 h więc chyba trzeba będzie jeszcze poczekać (na "lepsze" warunki? - o ile jeszcze takie nadejdą - do końca lutego ponoć zimy brak - Krecik tak wczoraj przepowiadał:tongue::wink:) - Skrzyczne z tego co widzę, to teraz u nas chyba najlepsza opcja Na Skrzycznem czynna trasa jest najwyżej 1250-950m.n.p.m. a wczoraj było bajkowo. Dzisiaj dużo gorsza pogoda.Prognozy długoterminowe przewidują w dniach 22-26.02 wyżowo czyli mroźne noce a w dzień ciepło. Mam w planie jeszcze raz Czantorię ( wyjazd z córką:cheerful:) i mogę zakończyć sezon z wynikiem 12 dni na nartach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajorSki Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Niedziela - Pilsko czy Skrzyczne?? podpowiedzcie . Jak wygląda góra Pilska? np. 5? nie przeszkadza mi brak czynnych wyciągów bo wezme z żoną skitury wiec chwile mogę na kanapie a potem wyskoczyć do góry z buta (tz. z yy narty ). Pozdrawiam Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 W związku z totalną awersją do pracy w dniu dzisiejszym, z rana postanowiłem wyskoczyć na 2-3 godziny nartowania. Spakowałem bety i wyruszyłem na południe, nie mając jeszcze sprecyzowanych planów co do konkretnego miejsca. W drodze postanowiłem, że zajrzę na Klepki (uznałem, że taka górka wystarczy mi na 2 godzinki) i sprawdzę jak sprawuje się nowa kanapa. Na miejscu byłem ok 9.15. Pierwszy wyjazd i lekkie zdziwienie - trasa wygląda na nieskalaną ratrakiem. Ludzi garstka, tak więc trudno uwierzyć, że w ciągu godziny taj zjechali stok. Śnieg ciężki, ale tragedii nie ma, cudów niestety też nie. Na plus - 2 godziny spędzone na świeżym powietrzu, zamiast w biurze,fajna kanapa, wejścia bezdotykowe. Na minus - trasa nie bardzo przygotowana, może dla takiej garstki ludzi nie opłaca się? Przy postawieniu kanapy, nie bardzo widzę sens zostawienia tam orczyka. Przy pełnym obłożeniu orczyka i kanapy, na tej górce muszą dziać się sceny dantejskie. Kasa kasą, ale trzeba trochę zdrowego rozsądku. Generalnie jednak wypad udany. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Warunki i relacja z Harendy w Zakopanym, w wątku "Walentynkowa wyprawa": http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18833-Walentynkowa-wyprawa?p=191034&viewfull=1#post191034 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Warunki i relacja z Suchego w Poroninie, w wątku "Walentynkowa wyprawa": http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18833-Walentynkowa-wyprawa?p=191049&viewfull=1#post191049 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 14 Luty 2014 Warunki i relacja z Nosala w Zakopanym, w wątku "Walentynkowa wyprawa": http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/18833-Walentynkowa-wyprawa?p=191059&viewfull=1#post191059 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ratrak Napisano 15 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2014 Wczoraj rano wyskoczyłem do Kamieńska. W nocy był jakiś tam przymrozek więc miałem nadzieję na sensowną jazdę po względnie twardym. Zabieram "żwirowe" gigantki, bo nie toleruję allmountain :biggrin: i tuż przed 9 jestem pod stokiem. Niestety warunki od samego początku kiepskie, bardzo miękkie. Pojeździłem 3 godzinki, ale jazda gdy woda chlapie spod nart na twarz nie jest zbyt fajna, chociaż na nartkach nie przybyło rys mimo paru przetarć :wink:. Jak zwykle kilka zdjęć: 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 15 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2014 (edytowane) Sz-cyrk na kółkach 2 Wczoraj były zapowiedzi dość pięknej słonecznej pogody,a rano całkiem sporego przymrozku.Sobota zapowiadała się też wolna,więc szybko bez nadmiernego kombinowania dogadaliśmy się z ekipą,że jedziemy do Szczyrku na Skrzyczne.Ta nowa kanapa nam przypadła do gustu,ostatnie relację też brzmiały optymistycznie. Szósta rano.Naparza budzik.Za oknem półmrok.Pierwsza myśl:"znowu do roboty".Ale nie!Dziś wolne!Narty!Zrywam się szybko i zaczynam zbierać.Kiedy wstało już słońce idę jeszcze do pokoju,żeby spojrzeć przez okno jak wygląda nasz dzisiejszy cel.Przejrzyste powietrze odsłania piękny widok: Oooo!Dobrze się zapowiada.Jednak po wczorajszych Walentynkach zaczynam czuć mdłości.Przecież ja nie mogłem zajść w ciążę!Gender to przeca pic na wodę... tak mi się wydaje,choć według niektórych mediów/posłów nie koniecznie... Tego nie przewidziałem.Trochę czasu spędzam w łazience i miałem nawet odwołać mój udział w wyprawie.Jednak już po 20 min. czuję poprawę.Wciskam na siłę jedną kromeczkę,szybko pakuję sprzęt i cisnę na umówione miejsce.Szybkie przepakowanie i tuż przed ósmą meldujemy się pod Skrzycznem.Dzięki ciepłej zimie ciągle można bez problemu parkować tam gdzie zazwyczaj zalega metr śniegu - na chodniku.Nieoczekiwanie wieje dość silny wiatr,co oczywiście niepokoi,ale z dołu wygląda to zachęcająco: Szybko zmieniamy buty na te niewygodne,zbieramy sprzęt i do kasy.Tam czeka nas mała kolejka.Zastanawiamy się tylko,czy dziś będzie jeździć ta nowa kanapa... Skoro wieje,to niestety nie jeździ!Ale jest jeszcze czynny orczyk koło FIS-a,o którego na wszelki wypadek się dopytujemy.Niestety pani z okienka informuje,że on też jest zagrożony.Trzeba jednak przyznać,że chyba ktoś pomyślał i dziś sprzedają tylko karnety punktowe.Dla wytrawnych narciarzy zazwyczaj mało się to opłaca,ale przynajmniej nie ma ryzyka poniesienia strat.Chwilę spędzamy na konsultacjach,spojrzenie na kolejkę do okienka,która rosła szybciej niż bezrobocie w Polsce i... rezygnujemy!Czemu?Bo tu czynny jeden orczyk,milion ludzi i jedna trasa.Lepiej więc podjechać kawałek do SON. Sytuacja sprzed dwóch tygodni się powtarza.Andy znów musi przebrać buty - ciężkie życie ma driver - i wskakujemy do samochodu.Po kilku minutach meldujemy się pod Golgotą.Stoi już tu trochę konserw,ale miejsca nie brakuję.Szybki gramoling,konsultacje i pozostawiamy niezbyt dobrze wyglądającą Golgotę,udając się pod Suche. Kupujemy karnet do 13.Pani w okienku mówi nam,że wyciąg na Halę Skrzeczeńską na razie nie chodzi,bo spadła lina.Usłyszeliśmy nawet,że to drzewo się oparło... Lekko speszeni ruszamy do góry.Już na Suchym wieje jak jasny gwint!Patrzymy w stronę wyciągu,a tam jednak wpuszczają narciarzy.Trasa też wygląda dość dobrze,jakby jeszcze nie ruszona.Znaczy się nie ruszona przez narciarzy. Ruszamy więc wyżej.Widać,że panowie włożyli ogrom pracy,żeby przygotować trasę pod orczykiem.Właściwie cała została sztucznie usypana łopatami!Zima mizerna,ale w SON się nie poddają i walczą.Wypinamy się z orczyka i pierwsze spojrzenia na trasę - ta wygląda zachęcająco: Faktycznie!Tak do połowy jedzie się świetnie!Im niżej tym gorzej.Gdzieś w połowie widać ogromne przetarcie,właściwie jest przejazd na szerokość narciarza.Na szczęście tam płasko,więc krecha.Dalej w większości śniegu dość,ale bardziej nierówno i więcej grudek lodu.Mimo wszystko tu nam się podoba,więc powtórka i na wyciąg.Jedziemy tak sobie,aż nagle coś tam z przodu przed nami jakby majtnęło... Tak tak,to lina.Przypomina mi się wypad sprzed może 2 lat,kiedy te spadały hurtowo i już mam obawy.Lekki uśmiech i trzeba dojechać do trasy. Mati jeszcze dopytuje jakiegoś gościa,ale niestety niczego dobrego nie usłyszał - "co jakiś czas,jak wiatr przywieje,lina spada i nic z tym się nie da zrobić".Z żalem zjeżdżamy do Suchego i dalej testujemy dolną część trasy nr 7.Niestety tu kompletna porażka!Bardzo dużo takiego ciężkiego cukru,tudzież trochę pól lodowych.Już na wstępie wyglebił jakiś narciarz.Sam czuję się niepewnie,więc asekuracyjnie do dołu.Rezygnujemy z dalszej jazdy tutaj i udajemy się w stronę Julianów.Wcześniej jakiś narciarz nam mówi,że Golgota jest tragiczna.Odpuszczamy ją sobie i ciśniemy od razu do samej góry wyciągiem nr VI.Na testy bierzemy zieloną nr 8.Tutaj nawet dość fajnie.Mam takie wrażenie,że w wyższych partiach gór trochę dosypało wczoraj naturalnego śniegu.Może szału nie ma,ale jazda wyraźnie lepsza.Ponieważ już po pierwszym zjeździe tworzy się spora kolejka,odpuszczamy i ruszamy na czerwoną nr 10. Obok niej chodzą oba wyciągi co skutkuję sporą ilością ludzi na trasie.Na szczęście to tylko takie chwilowe Tsunami,które można przeczekać/uciec/ominąć (niepotrzebne skreślić).Warunki całkiem dobre,jedynie na ściance oraz przed wyciągiem trochę sztormu na przemian z torem dla panczenów.Najlepsze jest tuż za ścianką - szeroko,twardo,ale bez lodu: Mimo szybkiej degradacji części tej trasy,jeździ się dość dobrze.Tutaj spędzamy najwięcej czasu.Jednak ogólnie średnio nam się podoba,więc rezygnujemy i powoli zmierzamy w stronę Golgoty.Ale najpierw trzeba się tam dostać.Ponieważ nie chcę nam się znów obchodzić orczyków,próbujemy przez pola,przy okazji zaliczając coś w rodzaju freeridu w 10 cm warstwie puchu.Jak wiadomo,poza trasą można spotkać wszystko,np. kabel... Od razu na myśl ciśnie mi się: "jaki kraj taki freeride"... Przemykamy jak Pendolino na polskich torach,następnie zielona ósemka i czas na ostatnią zagadkę dnia: Golgota. Z góry wygląda dobrze.Nawet nie widać za bardzo lodu.To cieszy,bo mnie nie rajcuje skeleton na nartach z powyłamywanymi zębami.Ruszam bardzo asekuracyjnie,choć nie potrzebnie.Jest co prawda trochę małych muld,ale nic groźnego i można śmiało pojechać!Po wcześniejszych doświadczeniach nie mam jednak dość śmiałości. Golgota składa się z dwóch części: pierwsza i druga.Dokładnie to pierwsza do małego wypłaszczenia i druga to co dalej.Ta pierwsza,jak wspomniałem wcześniej,fajna,ale druga to już zupełnie inna bajka.Z resztą nie pierwszy raz się o tym przekonuje.Już na wstępie widać czarne pola,lód oraz obok jakby wzburzony nurt górskiej rzeki. Właściwie wygląda to jak dwupasmówka: po bokach równe lodowe pasy i na środku nie skoszony pas zieleni.Nie dziwi więc,że ludzie walczą o przeżycie,niektórzy parkują co 5 metrów,a jeszcze inni sprawdzają sprężystość tylnej części ciała.Jednak popróbowałem tej lodowej rynny i całkiem spoko. Uznajemy,że lepiej dać sobie dziś spokój,bo przyjemność to taka,jak rozmowa z teściową co ma muchy w nosie.Odsprzedajemy karnety i udajemy się do samochodu. Podsumowując,dziś nie specjalnie zadowolony,co rzadko mi się zdarza.Wiatr po części tłumaczy COS,do tego mizerna zima.Ale zastanawiam się,czy dziś pan Richter (Boss w SON),jak co rano,przejechał się po wszystkich trasach?Pod orczykami tory zlodzone i mocno przeorane.Warunki na trasach kiepskie,choć informacja na nowych elektronicznych tablicach mówi co innego.O Szczyrku chciałoby się powiedzieć:"ten typ tak ma i już". Edytowane 15 Luty 2014 przez johnny_narciarz poprawki :) 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fundu Napisano 15 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2014 Dzięki Johnny. Na dziś planowałem COS, ale wczoraj późno ściągnąłem do domu i jeszcze rano byłem wściekły na siebie - jednak latające od rana kamerki i komunikat o nieczynnej z powodu wiatru kanapy uspokoił trochę moje nerwy. Po przeczytaniu twojej relacji - snieeeeguuuuuu, śnieguuuuuu i jeszcze raz naturalnego śnieguuuuuu - i dobrego minusa na termometrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 15 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 15 Luty 2014 (edytowane) Czekałem na relację Johnnego i teraz coś dodam od siebie.Spadająca lina stalowa 2-3 m od głowy to nic przyjemnego.Jak sobie pomyślę, że jakby to była lina ciagnąca (nad naszymi głowami) to mi ciary po plecach przechodzą i chyba kask nic by tu nie pomógł. Powrót na trasę czyli ski touring sama trasa nie była taka zła (poza niewidocznymi dwoma przewężeniami) Ciekawe czy takie incydenty sa gdzieś odnotowywane w jakiejś dokumentacji wyciągu i są do wglądu dla odpowiednich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.Tak się zastanawiam czy te wyciągi są przed sezonem odbierane przez dozór techniczny czy też były odebrane X lat temu i mają wieczne dopuszczenie do użytku.Jakbym był z dozoru technicznego to nie zezwoliłbym na użytkowanie tych wyciągów.I to byłby koniec SON w takiej formie i mam nadzieję, że początek nowej ery. Edytowane 15 Luty 2014 przez andy-w 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.