Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bagażniki dachowe


KAX

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czemu mają służyć takie ruskie "testy"? Box to nie sejf ani pancerna skrytka. Jego zadaniem jest przede wszystkim ochrona przed warunkami pogodowymi i zabezpieczenie bezpiecznego przewozu nart poza wnętrzem auta. Dodatkowo jest to "powiększenie" bagażnika. Jest także pewną ochroną przed złodziejami, bo nie wystawia się sprzętu na widok publiczny. Box to niejako opakowanie. Moim zdaniem prawidłowe i mocne unieruchomienie przewożonych przedmiotów w boxie jest konieczne.

Ruski może se walić młotkiem, moze skakać po boxie, tylko po co? Gdyby jeszcze dureń znał się co nieco na mechanice, wiedziałby gdzie ( w które miejsce) przywalić boxowi aby skutek był jak najbardziej widowiskowy.

Ciekawe dlaczego nikt nie wpadł na pomysł testowania kurtki przez wleczenie ubranego w nią delikwenta za samochodem po drodze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu mają służyć takie ruskie "testy"?
Bo tak naprawdę to wcale nie był test, tylko nakręcona przez sprzedawcę bagażników reklama, ile box firmy Thule jest w stanie wytrzymać.A przy okazji załączam obrazek, jak zgodnie z zaleceniami producenta narty powinny być w boxie zamocowane:

Zabezpieczenie nart w ski-boxie.jpg

Zwracam uwagę na obłudę producenta, który z jednej strony w danych technicznych podaje maksymalną długość nart jakie można włożyć do boxu, a z drugiej, w załączonej do boxu instrukcji obsługi nakazuje włożenie z przodu przed nartami zrolowanego koca, co praktycznie wyklucza włożenie nart o maksymalnej długości!PS:Oczywiście, żeby narty przewodzić w sposób w jaki nakazuje to instrukcja obsługi, koniecznym jest dokupienie specjalnych, widocznych na rysunku, uchwytów na narty montowanych w ski-boxie.

57da82a53b7b5_Zabezpieczenienartwski-boxie.jpg.96bc14008cfa7226da6d684d0063a71e.jpg

Edytowane przez Chris_M
PS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kocyk jak silnie zwinąć? Czy kocyk powinien być wełniany, czy może być z polaru?

Te rysunki przypominają mi czasy Adama Słodowego!

Skoro producent zaleca dodatkową ochronę "kocykiem", to dlaczego nie zastosuje specjalnej, dodatkowej, mocnej i wytrzymałej wkładki w dziobie bagażnika? Wkładki która rozłoży siły na większą powierzchnię.

Co prawda jest też mozliwość przesuniecia się bagażu do tyłu, np. po najechaniu na tył auta. Widocznie producent uznał, że gdyby najechanie było tak szybkie, aby cofajacy się ładunek uszkodził tył boxu, to z pewnością pasażerom łby się pourywają albo połamią się im karki, i nie będą już zainteresowani stanem boxu.:smile:

Jeśli to nie był test, to co toto było? Test, czyli sprawdzenie czegoś, wypróbowanie... Piszesz, że reklama? No to nie bardzo trafiona ta reklama. Box był rzucany na ziemię z wysokości do 2 m. Jaką on mógł osiagnąć predkość w chwili zderzenia z ziemią? Z pewnością coś koło 20 km/h. A jak widać na filmie box popękał. Czy to reklama wytrzymałości? Nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu mają służyć takie ruskie "testy"? Box to nie sejf ani pancerna skrytka.

.....proszę traktować z przymrużeniem oka.

Szczerze mówiąc to zastanawiałem się czy tych filmików nie dać w "trochę do śmiechu":smile:

Co się tyczy wypowiedzi Chris_M to 100% racji. Dokupiłem te "wsporniki" do nart.

Szczerze mówiąc jest to najgorzej wydana stówa:biggrin:

Te wsporniki są tak śliskie, że narty suwają się po nich jak po lodzie.

Użyłem je dwa razy - pierwszy i ostatni:biggrin:

Co do długości nart to do mojego BOX-a 180cm w instrukcji pisze, że max 175cm.

A rzeczywiście wchodzi z ledwością 170cm i to bez kocyka. Dobrze, że jestem niewysoki:wink:

Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokupiłem te "wsporniki" do nart.

Szczerze mówiąc jest to najgorzej wydana stówa:biggrin:

Te wsporniki są tak śliskie, że narty suwają się po nich jak po lodzie.

Użyłem je dwa razy - pierwszy i ostatni:biggrin:

Dzięki za ostrzeżenie, bo rozważałem zakup tego ustrojstwa!

Co do długości nart to do mojego BOX-a 180cm

A nie 190 cm przypadkiem?

Bo nie znam żadnego boxa firmy Thule o długości 180 cm, a wg tego co oni podają, to narty 175 cm wchodzą (oczywiście bez kocyka :) ) właśnie do boxa o długości 190 cm.

w instrukcji pisze, że max 175cm.

A rzeczywiście wchodzi z ledwością 170cm i to bez kocyka.

Takie miałem podejrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tyczy wypowiedzi Chris_M to 100% racji. Dokupiłem te "wsporniki" do nart.

Szczerze mówiąc jest to najgorzej wydana stówa:biggrin:

Te wsporniki są tak śliskie, że narty suwają się po nich jak po lodzie.

Ja również się na tym zastanawiałem - więc mam problem z głowy i stówkę w kieszeni.

[ATTACH=CONFIG]16283[/ATTACH]

Co do koca to ja również zakładam na przód boxa ale nie tak dokładnie jak na rys zrolowany i zawiązany jak czynili to kowboje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokupiłem te "wsporniki" do nart.

Szczerze mówiąc jest to najgorzej wydana stówa:biggrin:

Te wsporniki są tak śliskie, że narty suwają się po nich jak po lodzie.

Sąsiad z nartowania miał ten sam problem. Podkładka silikonowa, taka do kładzenia telefonu na desce, przecięta na pół, załatwiła sprawę wręcz idealnie.

Po przypięciu nie ma siły, żeby przesunąć nartę. Po powrocie do domu miał jeszcze tą podkładkę przykleić - na nartach nie mieliśmy czym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dzisiaj box firmy szwedzkiej Calix i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza spodobał mi się system szybkiego montażu, który wewnątrz boxu prawie nie zajmuje miejsca.

Wykonany jest z metalowego odlewu, a nie z plastiku jak u innych producentów i wygląda tak: http://www.auto-pak.pl/popup_image.php/pID/208/invis/4

Czy ktoś Was miał okazję korzystać z boxów tej firmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat na stronach skionline wyświetla się reklama producenta boxów ( 1boxydachowe). Ogladałem ich ofertę i mogę powiedzieć, że załuję ubiegłorocznego zakupu mojego boxa. Te oferowane ponoć za -50% są w dobrej cenie w porównaniu do innych na rynku. Więc jak ktoś szuka, znalazł. To dobra oferta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kocyk jak silnie zwinąć? Czy kocyk powinien być wełniany, czy może być z polaru? Te rysunki przypominają mi czasy Adama Słodowego!Skoro producent zaleca dodatkową ochronę "kocykiem", to dlaczego nie zastosuje specjalnej, dodatkowej, mocnej i wytrzymałej wkładki w dziobie bagażnika? Wkładki która rozłoży siły na większą powierzchnię.
I znalazłem box, który posiada takie zabezpieczenie!Droższe modele firmy Calix mają coś takiego, nazywa się to Safety Nose:"Calix Nordic Loader and Calix Zafe are equipped with Safety Nose to arrest the load and minimize the risk of its being ejected from the roof box in a collision."

Calix Safety Nose.jpg

Proste jak konstrukcja cepa, a rozwiązuje problem.Firma Calix podoba mi się coraz bardziej!

57da82a55c4b6_CalixSafetyNose.jpg.2a344aed3999381e433c1d3c2e16f7dc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kocyk jak silnie zwinąć? Czy kocyk powinien być wełniany, czy może być z polaru?

Te rysunki przypominają mi czasy Adama Słodowego!

Skoro producent zaleca dodatkową ochronę "kocykiem", to dlaczego nie zastosuje specjalnej, dodatkowej, mocnej i wytrzymałej wkładki w dziobie bagażnika? Wkładki która rozłoży siły na większą powierzchnię.

Bo to podniosłoby cenę boxa. Co prawda można nałożyć na producentów obowiązek stosowania takich rozwiązań (np. wklejona w nosie twarda pianka) ale pewnie jako pierwszy zacząłbyś to krytykować jako OBOWIĄZEK :wink: . A Thule proponując kocyk najwyraźniej stawia na inteligencję i empatię użytkownika :smile:

W jakiej cenie są te Calix-y bo na stronie nie ma cen ? Nie wiem czy dobrze widzę, ale zarówno Calixy jak i Moby Dick-i otwierają się od strony pasażera ? Rozumiem bezpieczeństwo zdejmowania nart od strony chodnika a nie ulicy, ale to mocno niewygodne, szczególnie jeśli jedzie się na narty samemu - Thule otwiera się obustronnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Odbyłem dziesiątki podróży narciarskich z boxem, który wykonał kolega szkutnik. Box był z takiego laminatu jak łódki. Otwiera się na jedną stronę i zajmował cały dach w mondeo kombi. Zamykany był na dwa zameczki od Fiata 125 - takie kwadratowe. Wchodziło dziesięć par nart o długości do 210 i ze dwa snowboardy o jeszcze trochę butów się upchnęło. Nie maiła żadnych certyfikatów, zamocowań, kocyków i innych bajerów. Był pojemny jak żaden, płaski i nigdy nie zawiódł. Kosztował 200 pln + dwa tygodnie pracy. Chodził na różnych samochodach jakieś 15 lat. Jedyna jego wada było to że miał wściekle żółty kolor.

Piszę to aby uświadomić Kolegom jak z prostej rzeczy można zrobić kosmiczny konstrukcję aby wydobyć kasę.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to podniosłoby cenę boxa. Co prawda można nałożyć na producentów obowiązek stosowania takich rozwiązań (np. wklejona w nosie twarda pianka) ale pewnie jako pierwszy zacząłbyś to krytykować jako OBOWIĄZEK :wink: . A Thule proponując kocyk najwyraźniej stawia na inteligencję i empatię użytkownika :smile:

Jestem dziwnie przekonany, że w razie stłuczki kocyk pomoże tyle co umarłemu kadzidło, a narta przejedzie po kocyku niczym po muldzie i wyjedzie z boxa przez połączenie części dolnej z górną.

Moim zdaniem, najlepsze rozwiązanie to taka kieszeń, jaką zastosował Calix w swoich najdroższych modelach.

W jakiej cenie są te Calix-y bo na stronie nie ma cen ?

http://www.ceneo.pl/Autoboksy;szukaj-Calix

Wydaje mi się, że ta firma ma szanse skutecznie zakonkurować z wyrobami firmy Thule, chociaż prawda jak zwykle wyjdzie dopiero "w praniu".

Firma jest na rynku chyba od niedawna, więc ich boxy mogą być zarówno przebojem, jak i całkowitym niewypałem.

Nie wiem czy dobrze widzę, ale zarówno Calixy jak i Moby Dick-i otwierają się od strony pasażera ?

Wszystkie jednostronne boxy otwierają się od strony pasażera

Rozumiem bezpieczeństwo zdejmowania nart od strony chodnika a nie ulicy, ale to mocno niewygodne, szczególnie jeśli jedzie się na narty samemu

Niewygodne by było właśnie otwieranie boxa na stronę kierowcy!

Wyobraź sobie, że samochód jest zaparkowany na poboczu drogi, którą cały czas jeżdżą samochody i chlapią błotem, a Ty nie dość że masz że masz w strugach pryskającego spod kół błota rozładować boxa, to jeszcze każda parę nart musisz zanieść na pobocze obchodząc samochód!

Natomiast gdy box otwiera się na prawą stronę, to rozładowując boxa jesteś osłonięty od błota pryskającego spod kół, a narty po wyjęciu z boxa po prostu wrzucasz do śniegu na poboczu!

Thule otwiera się obustronnie

Tylko szersze i droższe modele, pozostałe otwierają się tylko na jedną stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 15 lat miałem box który otwierał się na stronę kierowcy. Angielski ci on był, czy co? Dla mnie był on niezmiernie wygodny. Jadąc na narty z zoną i dzieckiem i tak na mnie spoczywał obowiazek załadunku i wypakowania boxa. Trudno żeby to robiła zona. W związku z powyższym nie biegałem dookoła auta, nie przeszkadzałem pasażerom w ich czynnościach i w otwieraniu i zamykaniu drzwi.

Box miał jeszcze jedną zaletę. Można go było wziąć na dach jako drugi, i tak był brany kilka razy na wyjazdy w Alpy.

Co się tyczy ochlapywania na ulicy, tego nie doświadczyłem. Z reguły pakuję się w domu i garażu, w hotelach i na stokach, na parkingach. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że to tylko raczej taka teoretyczna wada. A biorąc pod uwagę, że zakupiłem go o stówę taniej niż prawidłowo otwierany, to mogę powiedzieć, że to zaleta.:smile:

Gdyby mi się jeszcze raz trafiła taka okazja, zakupiłbym taki box bez zastanawiania się. Tym bardziej, że byłby on jeszcze o stówę tańszy!

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 15 lat miałem box który otwierał się na stronę kierowcy. Angielski ci on był, czy co?

Jest to możliwe, chociaż bardziej prawdopodobna jest też druga możliwość, a mianowicie, że był z góry przewidziany do tego co niżej napisałeś:

Box miał jeszcze jedną zaletę. Można go było wziąć na dach jako drugi, i tak był brany kilka razy na wyjazdy w Alpy.

Spotkałem się z otwieranymi na lewą stronę boxami, które miały w opisie, że są przeznaczone do wożenia w układzie bliźniaczym.

Dla mnie był on niezmiernie wygodny. Jadąc na narty z zoną i dzieckiem i tak na mnie spoczywał obowiazek załadunku i wypakowania boxa. Trudno żeby to robiła zona. W związku z powyższym nie biegałem dookoła auta, nie przeszkadzałem pasażerom w ich czynnościach i w otwieraniu i zamykaniu drzwi.

Ja również wyjmuję narty dla całej rodziny, ale ja jakoś nie muszę w tym celu biegać. Tylko jeden raz przechodzę na prawą stronę samochodu i to wystarczy :)

Co się tyczy ochlapywania na ulicy, tego nie doświadczyłem. Z reguły pakuję się w domu i garażu, w hotelach i na stokach, na parkingach. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że to tylko raczej taka teoretyczna wada.

Nie bardzo teoretyczna. Żeby dostać się do wnętrza boxa, na ogól trzeba stanąć na progu otwartych drzwi samochodu. Jeśli zaparkowałeś na skraju drogi (a pod wyciągiem czasami jest taka konieczność), to otwartymi drzwiami utrudniasz przejazd innym, a dodatkowo masz wtedy szansę złapać do wnętrza samochodu porcję śniegowego błota spod kół przejeżdżającego samochodu.

Ale oczywiście każdy robi to, co lubi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się Chris z Twoimi argumentami, ale wierz mi, ten długi okres użytkowania boxa z lewym zamykaniem nie był w jakimkolwiek przypadku uciążliwy. Dlatego taka moja opinia. Dla mnie był bardziej wygodny niż ten, który teraz posiadam.

Nie wątpię. Po prostu tak sobie zorganizowałeś wyjazdy, że otwieranie na lewą stronę przestało być uciążliwe, a wiadomo, że cena czyni cuda.

Sam gdybym miał możliwość kupienia po znacznie niższej cenie boxa otwieranego w przeciwną stronę, ale takiego, który mi się podoba, to zapewne też bym się na niego zdecydował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek, chyba sobie jaja robisz - chciałbyś pracować na stawce 200zł/dwa_tygodnie ? Chyba że pan szkutnik wykorzystał odpady żywicy i ścinki tkaniny z produkcji jachtów i w wolnym czasie wyrzeźbił Ci boxa. Bo dziś 200zł to by chyba nawet na żywicę nie wystarczyło. A gdzie w tym wszystkim podatek dochodowy, podatek środowiskowy, VAT 23% no i ZUS - mniemam że jako porządny obywatel uregulowałeś te wszystkie należności w odpowiednich instytucjach bo odpowiednie przepisy do tego Cię zobowiązują. Nawet jeśli zamiast kupować wykonałeś to sam dla siebie. No chyba że nie prowadzisz działalności gospodarczej :biggrin:

Laminaty niestety przegrały z ABS-em czasem produkcji, kosztem produkcji i łatwością formowania. Czy to dobrze - mam mieszane odczucia. Przy dzisiejszych kosztach produkcji 1000zł za dużego boxa to chyba w miarę sensowna cena

Chris_M: przyjrzyj się temu rysunkowi: jeśli narty są kładzione w parach i spięte rzepami to jakim sposobem narta może wyjechać nad kocem ? A że mocowanie nart ma sens, to ostatniej zimy dowiedziałem się od gaździny: jednym z jej klientów w trasie wysypały się z boxa WSZYSTKIE narty. Nikomu nic się nie stało ale narty na złom. Co do koca czy jakiegokolwiek innego wynalazku: jeśli popatrzy sie na crashtesty, to nawet najlepsze boxy, bez koca itp., utrzymują narty ledwo-ledwo. A przecież testy są przy niewielkich prędkościach

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mitek, chyba sobie jaja robisz - chciałbyś pracować na stawce 200zł/dwa_tygodnie ? Chyba że pan szkutnik wykorzystał odpady żywicy i ścinki tkaniny z produkcji jachtów i w wolnym czasie wyrzeźbił Ci boxa. Bo dziś 200zł to by chyba nawet na żywicę nie wystarczyło. A gdzie w tym wszystkim podatek dochodowy, podatek środowiskowy, VAT 23% no i ZUS - mniemam że jako porządny obywatel uregulowałeś te wszystkie należności w odpowiednich instytucjach bo odpowiednie przepisy do tego Cię zobowiązują. Nawet jeśli zamiast kupować wykonałeś to sam dla siebie. No chyba że nie prowadzisz działalności gospodarczej :biggrin:

Wiesz gdzie ja mam to wszystko Jacku...:smile:

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Jestem właśnie na kupnie bagażnika na narty i nie mogę się zdecydować, może pomożecie. 
Potrzebuję belki na reling zintegrowany, zastanawiam się nad droższym Atera Signo RTD 048510 (za 650zł) albo dużo tańszym (330zł) Amos Boss Dynamic.
Aterę znam, mam takie belki w drugim samochodzie (nie bardzo można je wykorzystać niestety), jakościowo wiem, że będzie ok, ponadto te 048510 mają fajny patent z gumą wyciszającą na całej długości przed rowkiem. Bo ja generalnie jeżdżę bez gumy w rowku (...).

Amos kusi ceną, polski producent, czytałem tutaj kilka opini, że jakościowo są OK. Ale jest to trochę dla mnie niewiadoma, sposób mocowania belki tak pod kątem też jakoś mniej solidnie wygląda niż łapa atery. No i pewnie mimo kształtu, jak wyciągnę z rowka gumę, to będą głośne (?) Co byście polecali?

Z samych uchwytem na narty miałem mniej problemu, wezmę chyba polski Taurus SnowUp 600 (4x carving).

Edytowane przez simonx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...