Sajmoniss Napisano 27 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 27 Sierpień 2013 Witam zakupiłem dla córki narty. Córka ma 102cm wzrostu, waży 15,5kg i rozmiar jej stopy to teraz 24/25. Chiałbym aby zarówno narty jak i buty służbyły jej z 2-3 sezony. Oto narty: http://www.ski24.pl/product.php?id_product=541 Teraz szukam butów narciarski. Szukając na różnych forach i czytając wypowiedzi niektóych użytkowników zastanawiam się nad butami "rozsuwanymi" m.in roxa chameleon. Niestety nie umiem ich namierzyć w sklepie żeby zobaczyć je ewentualnie przymierzyć. Jest ktoś w stanie pomóc w tej kwestii. I co sądzicie o takich butach?? Będę wdzięczny za każdą pomoc i sugestię. Do sezonu trochę zostało czasu ale chciałbym skompletować jej sprzęt już teraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 27 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 27 Sierpień 2013 Sieć sklepów Selgros sprzedawała takie buty, tylko czy teraz będą je mieć na półce? Raczej nie ale zajrzeć możesz. Nie były tanie, osobiście wolałem szukać "normalnego" buta i po sezonie odsprzedać ze stratą nie większą jak 30-40 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 27 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 27 Sierpień 2013 (edytowane) Cześć Witam zakupiłem dla córki narty. Córka ma 102cm wzrostu, waży 15,5kg i rozmiar jej stopy to teraz 24/25. Chiałbym aby zarówno narty jak i buty służbyły jej z 2-3 sezony. Oto narty: http://www.ski24.pl/product.php?id_product=541 Teraz szukam butów narciarski. Szukając na różnych forach i czytając wypowiedzi niektóych użytkowników zastanawiam się nad butami "rozsuwanymi" m.in roxa chameleon. Niestety nie umiem ich namierzyć w sklepie żeby zobaczyć je ewentualnie przymierzyć. Jest ktoś w stanie pomóc w tej kwestii. I co sądzicie o takich butach?? Będę wdzięczny za każdą pomoc i sugestię. Do sezonu trochę zostało czasu ale chciałbym skompletować jej sprzęt już teraz. Jak rozumiem pierwsze kupiłes narty - jeżęli tak to popełniłeś totalny błąd. Buty to podstawa. Czy rozsuwane - myślę, że raczej nie. Moje dzieci i 95% dzieci, które poznałem miały buty klasyczne. Po drugie: lepsze sa troche za duże buty dobre niż idealnie dobrane kiepskie. Tak naprawdę nie wiem o co pytasz? Ile lat ma młoda Pani? Czy jeździ na nartach? Pozdrowienia Edytowane 28 Sierpień 2013 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 1 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Wrzesień 2013 rozumujac TWÓJ watek to kup córce rozsuwane tenisówki do szkoły bedzie miała na 3 lata. zakup tez buty zimowe rozsuwane ....na 3 lata... mam 4 dzieci i zawsze kupowalem uzywane w komisie ....a stare odsprzedawalem lub zostawialem w komisie i doplacalem do nowszych... sory za wyraz ale zachwujesz sie jak skąpiec.. i oszczędasz na córce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andi Napisano 1 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Wrzesień 2013 but powinien być dopasowany i wygodny wiec lepiej kupowac w komisie niż but rozsuwany uniwersalny. Poza TYM żaden lekarz czy antropolog nie poda ci jaki numer obuwia za 3 lata bedzie miała córka. Jaki bedzie miała wage czy wzrost. Skok pokwitaniowy jest róznyw tym wieku..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 1 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 1 Wrzesień 2013 Cześć Jak rozumiem pierwsze kupiłes narty - jeżęli tak to popełniłeś totalny błąd. Z tym się nie zgodzę. Ponieważ dobór nart jest o wiele mniej krytyczny od doboru buta, to moim zdaniem błędem byłoby kupowanie w lecie butów, a czekanie z zakupem nart na zimę. Długość potrzebnych nart da się z wystarczającą dokładnością przewidzieć, natomiast rozmiaru buta, nie. Ja zawsze swoim wnukom kupuję narty wczesną jesienią, gdy przychodzą pierwsze dostawy używanych nart z alpejskich wypożyczalni, ale buty kupuję dopiero wtedy, gdy spadnie śnieg. Buty to podstawa. Czy rozsuwane - myślę, że raczej nie. Moje dzieci i 95% dzieci, które poznałem miały buty klasyczne. Po drugie: lepsze sa troche za duże buty dobre niż idealnie dobrane kiepskie. Tutaj pełna zgoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 3 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2013 Cześć Z tym się nie zgodzę. Ponieważ dobór nart jest o wiele mniej krytyczny od doboru buta, to moim zdaniem błędem byłoby kupowanie w lecie butów, a czekanie z zakupem nart na zimę. Długość potrzebnych nart da się z wystarczającą dokładnością przewidzieć, natomiast rozmiaru buta, nie. Ja zawsze swoim wnukom kupuję narty wczesną jesienią, gdy przychodzą pierwsze dostawy używanych nart z alpejskich wypożyczalni, ale buty kupuję dopiero wtedy, gdy spadnie śnieg. Tutaj pełna zgoda. Nie musisz się zgadzać ale pomyśl... Na począek kupowaniewogóle kupowanie czegokolwiek to błąd. Pytający kupił pierwsze lepsze nartki do slizgania dla dziecka, które jeszcze prawdopodobnie na nartach nie stało. Maja 90 cm więc jest to wzrost -12 a w ziemie będzie -15. Takie narty dla dziecka potrzebne sa na pierwszy dzień lub dwa nauki zazwyczaj a później już tylko hamują rozwój. Po drugie nie wiadomo czy młodzież wogóle narty zaakaceptuje itd. Dobór narta dla dzieci dokonywany przez rodziców zazwyczja jest błędny - nawet przez tych, którzy w miare sie orientują - to typowy przykład. Jak dziewczynce sie spodoba to po 4,5 dniach powinna miec juz narty do wzrostu minimum i próbowac jeździć skretem cietym na łatwiejszych stokach a tak bedzie się slizgała i tak jej zostanie na dłużej. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 3 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2013 Jak dziewczynce sie spodoba to po 4,5 dniach powinna miec juz narty do wzrostu minimum Nie jestem pewien, czy Cię dobrze zrozumiałem. Czy uważasz, że po tych 4-5 dniach dziewczynka powinna mieć narty o długości co najmniej takiej jaki ona ma wzrost? Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 3 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2013 Cześć Nie jestem pewien, czy Cię dobrze zrozumiałem. Czy uważasz, że po tych 4-5 dniach dziewczynka powinna mieć narty o długości co najmniej takiej jaki ona ma wzrost? Pozdrowienia Statystycznie rzecz ujmując tak. Dzieci tak szybko robia postępy, że prztrzymywanie ich na oslich łączkach na nartkach dla maluchów - tak często obserwowane jest ich ograniczaniem. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 3 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2013 Statystycznie rzecz ujmując tak. Dzieci tak szybko robia postępy, że prztrzymywanie ich na oslich łączkach na nartkach dla maluchów - tak często obserwowane jest ich ograniczaniem. Jadąc gondolką jest możliwość porównywania długości nart i według moich obserwacji (pomijając freeraidowców) większość narciarzy ma narty narty krótsze niż ich wzrost. W tej sytuacji ubieranie dziecka, które dopiero uczy się jeździć, w narty o długości większej niż jego wzrost, nie wydaje mi się być najlepszym rozwiązaniem. Przede wszystkim, tak długie narty będą dla dziecka zbyt ciężkie i nieporęczne, żeby samo było w stanie je zakładać, zdejmować, czy nieść, a jazda na nartach dla dziecka powinna być zabawą, a nie katorgą. Dla swoich wnuków zawsze kupowałem nartki, które im sięgały mniej więcej do brody i na tych nartkach wcale nie jeździły po oślich łączkach, tylko po alpejskich stokach. Na tym filmiku jeden z moich wnuków, w wieku 3 lata i 2 miesiące (wzrost ok. 100 cm), na Kronplatzu jedzie na nartkach o długości 70 cm: [video=youtube;lhZsq3wv7ow] Mały uczył się jeździć na "szelkach", filmik był nakręcony w trzecim dniu po odpięciu mu szelek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 3 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2013 (edytowane) Cześć Ja nie pisze o tym jak uczyłem swoje dzieci ani o tym co widac na stokach. Pisze o tym jak powinno być. Sprawdziłem to przez ponad 20 lat pracy z dziećmi na stokach. Tal szelki jak i kupowanie za krótkich nart jest błędem. Zreszta potwierdza to w całej rozciagłości Twój film. Bartek radzi sobie znakomicie ale zdecydowanie za krótkie narty utrudniają mu jazdę, wszelkie nistabilności, zachwiania, przekręcone skręty to wynik źle dobranego sprzętu. gdyby Bartek miał narty metrowe jazda byłaby płynna a gdyby dołozyć mu kijki równiez pozycja by sie poprawiła. Zaufaj. Pozdrowienia serdeczne Edytowane 4 Wrzesień 2013 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 4 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2013 (edytowane) Cześć Ja nie pisze o tym jak uczyłem swoje dzieci ani o tym co widac na stokach. Pisze o tym jak powinno być. Sprawdziłem to przez ponad 20 lat pracy z dziećmi na stokach. Tal szelki jak i kupowanie za krótkich nart jest błędem. Zreszta potwierdza to w całej rozciagłości Twój film. Bartek radzi sobie znakomicie ale zdecydowanie za krótkie narty utrudniają mu jazdę, wszelkie nistabilności, zachwiania, przekręcone skręty to wynik źle dobranego sprzętu. gdyby Bartek miał narty metrowe jazda byłaby płynna a gdyby dołozyć mu kijki równiez pozycja by sie poprawiła. Zdajesz się zapominać, że to dziecko w momencie nakręcania filmu miało tylko 3 lata i dwa miesiące. Przez całą minioną zimę nie spotkałem żadnego innego dziecka w tym wieku samodzielnie jeżdżącego, chociaż we włoskich ośrodkach na nartach dzieci jeździ zatrzęsienie. Ze względu na opóźniony początek ostatniej zimy, Bartek po raz pierwszy w życiu założył narty na trzy tygodnie przed nakręceniem tego filmiku, a przed wyjazdem na Kronplatz był w Polsce na nartach może ze trzy razy po dwie godziny. Wyjeżdżając do Włoch byliśmy przygotowani na to, że Bartuś większość czasu będzie spędzał raczej w budynku na szczycie malując obrazki i bawiąc się z innymi dziećmi, a braliśmy nawet pod uwagę scenariusz, że ktoś będzie musiał wracać z nim do domu na południową drzemkę. Bartek zapalił się do narciarstwa i poczynił tak szybkie postępy właśnie dlatego, że miał krótkie narty, które w niczym mu nie przeszkadzały. Tych skrętów on się nauczył sam podglądając innych, bo tak małego dziecka nie da się uczyć tak jak dorosłego. Gdybym mu założył narty o długości 100 cm, to po pierwszej próbie zjazdu kazałby je zdjąć i to byłby koniec jego jeżdżenia na nartach. Pozdrowienia PS: Z mojego poprzedniego postu zniknął filmik z Bartusiem, wyświetla się tylko puste miejsce po nim. Czy Wy też tak macie? PS2: Filmik pojawił się ponownie. Edytowane 4 Wrzesień 2013 przez Chris_M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2013 Cześć Chris (a może być Krzysiek?). Oczywiście biore pod uwage to co piszesz i rozumiem. Jak juz opiszemy o swoich dzieciach (choć nie należy tego traktowac jako standard) to Kacper jeździł zupełnie samodzilenie w wieku 2 l. i 10 m. a Amelak pierwszy raz ślizgała się na nartach gdy miała 2 l. i 4 m. Nie o to jednak chodzi. Pamietaj, że dyskusja zaczęła się od mojej krytyki zakupu nart przez załozyciela tematu. Krytyka ta wynikała z faktu, ze na podstawie moich doświadczeń (ponad 20 lat pracy na stoku głównie z dziećmi) zazwyczja dzieci bardzo szybko pokonuja poziom podstawowy i jeżdżą samodzilenie skretem łączonym z kontrola prędkości. To jest zazwyczja kwestia godzin, najwyżej dwóch, trzech dni. W tym właśnie etapie potzrebne sa nartki krótkie (czy naprawdę krótkie niekoniecznie ale załóżmy). To etap przejściowy, zapoznania się z długa stopą posuwem, koniecznością niepodnoszenia nóg itd. To jest iodentycznie jak u dorosłych i stosowaniu przykrotkich nart u poczatkujących z zastzrżeniem, że u dodrosłych etap ten trwa zazwyczja dłużej co wynika raczej z oporów psychicznych i zakodowanych błędnych wizji narciarstwa. Gdy dziecko juz jeździ krótka narta jest zdecydowanym utrudnieniem. Mała podstawa czyni jazdę niepewną, każda nierówność, której na 100 czy 110 się po prostu nie czuje tutaj wytrąca z równowagi - widac to na twoim filmie. Kłopoty zaczynaja sie na twardym (nie myslę wogóle o lodzie) śniegu gdzie nartki zsuwaja się bokiem a do ich zakrawędziowania potzreba dużej siły (widać to na twoim filmiku) itd. Piszesz o łatwości manewrowania, zakładania itd. Te elementy mają znaczenia na samym początku. Nartami sie nie manewruje, nie przestawia ich nie obraca siłą - na nartach się stoi i jedzie i jak doskonale wiesz nie wymaga to żadnej siły tylko odpowiedniej techniki, którą dziecko może posiąść bardzo szybko gdy damy mu szansę ale może to potrwac bardzo długo gdy załozymy mu króciutkie nartki na których ciężej złapać równowagę i jechać. Spawdziłem to dziesiątki razy dając, że w wypadku dziecka jeżdżącego można dokonac zmiany w długości rzędu 30 cm i nigdy nie spotkałem sie z faktem aby to negatywnie wpłyneło na jazdę. Wręcz przeciwnie - po dość krótkim etapie aklimatyzacji i adaptacji techniki (max dzień, dwa) jazda stawała sie płynniejsza, samistnie pojawiał sie układ równoległy, wzrastała pewność i stabilność. Jak zaznaczyłem pisze o tym jak powinno być a że w bardzo wielu przypadkach nie jest to juz jest nasza - dorosłych wina. Bierzemy się za uczenie dzieci sami nie umiejąc jeździć. Sami kodujemy w dzieciach przeświadczenie, że krotka narta jest łatwiejsza a długa to przerażający wymysła szatana itd. Dzieci nie mają tego typu irracjonalnych obaw dopóki sami im ich nie przekażemy. Uczenie dzieci jazdy na nartach czy wogóel uczenie dzieci czegokolwiek to ciężkie i odpowiedzialne zajęcie z czego osoba ucząca musi sobie zdawac sprawę i postępować tak aby juz na początku nie przekazac dziecku fałszywych wyobrażeń i złych nawyków. To, że większośc ludzi "jeździ" na krótkich nartach i takowe poleca nie jest równoznaczne z faktem, że umieją jeździć i znają się na narciarstwie. Wystarczy poczytac forum , chociażby dział z prośbami o dobór sprzętu gdzie juz z pierwszego postu wynika, że osoba oceniająca się powiedzmy na 6 nie ma zielonego pojęcia o co chodzi. Moim celem - i wydaje się, ze celem edukacji narciarskiej wogóle (choc jak czytam różne wypociny to mam wątpliowści czasami) jest wychowanie jak najszybciej samodzilenego bezpiecznego dla siebie i innych narciarza. Takim narciarzem może być nawet małe 6,7 letnie dziecko tylko musimy podejść do sprawy planowo i z pewna wiedzą. Jasne jest, że każde dzecko rozwija się w innym tempie i z różna dynamiką zdobywa umiejetności. Kacper na przykład, który w wieku 6 lat jeździł juz zupełnie sam w Włoszech - nawet prowadził grupy dzieci i mogłem mu w 100% zaufać - na rowerze nie potrafił sie nauczyc jeździc przez chyba dwa lata. Ale ja nie zacząłem od kupowania mu roweru tylko najpierw sprawdziłem czy da radę czy go to wogóle kręci czy ma zabawę i okazało się, ze nie a jak juz załapał to był mu potzrebny zupłenie inny rower - i o to chodzin właśnie. Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 5 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2013 (edytowane) Cześć Mitek! Elegancki styl jazdy w przypadku dziecka nie jest najważniejszy. Odnoszę wrażenie, że całkowicie pomijasz sprawę niewystarczającej wytrzymałości kości oraz stawów tak małych dzieci, co w przypadku zbyt długich nart może skutkować poważnymi konsekwencjami w przyszłości. Nawet tutaj, na tym forum można znaleźć wypowiedzi, które wręcz ostrzegają przed rozpoczynaniem jeżdżenia na nartach przed czwartym rokiem życia. O ile w przypadku króciutkich nartek te ostrzeżenia być może są na wyrost, to w przypadku jeżdżenia przez dziecko na zbyt długich nartach, mogą one być całkowicie uzasadnione. Poniżej kilka znalezionych przeze mnie stron poświęconych tematowi doboru długości nart dla dzieci. ------------------------------------------------------------------------------------ Nie szukając daleko, zaczniemy od tutejszego portalu - http://www.skionline.pl/dzieci-na-nartach/dobor-sprzetu-dla-dzieci,teksty,120.html Na pierwszym etapie szkolenia sprawdzą się narty sięgające do ramion. Taka długość ułatwi wykonywanie pierwszych ćwiczeń na śniegu. Jeżeli dziecko jest korpulentne, warto wyposażyć je w nieco dłuższe, sięgające do brody narty. Jeszcze dłuższe - sięgające do nosa - powinny być narty dla nieco zwinniejszych dzieci, które samodzielnie przemieszczają się po łatwych i średnio trudnych trasach. ------------------------------------------------------------------------------------- Intersport - http://esklep.intersport.pl/pl/dobor-nart DOBÓR NART I BUTÓW DLA DZIECI [...] Prawidłowy dobór sprzętu narciarskiego zmniejsza ryzyko urazów. U dzieci w pierwszym etapie wzrostu dochodzi do wydłużenia kości, a potem przyrostu poprzecznego i zwiększenia wytrzymałości na złamania. Nie należy zatem kupować sprzętu „na wyrost”!! Sprzęt należy „dopasować” do dziecka. Narty odpowiedniej długości, dla swobodnego poruszania się po śniegu. Buty również nie za duże, wygodne, takie, które nie sprawiają dziecku problemów przy wkładaniu i zapinaniu. Za duże utrudniają przenoszenie ruchu stopy na narty, a tym samym dziecku trudniej nauczyć się jeździć, szybciej się męczy i zniechęca. Dzieci najmłodsze 4-6 lat : - jeśli dziecko jest sprawne fizycznie to możemy już zacząć naukę w 4 roku życia. NARTY – powinny być na początek jak najkrótsze 60-80 cm i taliowane. Wiązania bezpieczne, lekkie, ze ski-stoperami o małej sile wypięcia. Narty nie powinny sięgać dziecku wyżej niż okolice brody. [..] Dzieci starsze 7- 12 lat : NARTY – taliowane dziecinne lub młodzieżowe o długości: wzrost minus 5-10 cm dla początkujących. Dla zaawansowanych młodych narciarzy jeżdżących ze sportowym zacięciem narty nieco dłuższe, ale nie wyższe od dziecka. Wiązania dobrane do wagi dziecka w wersji junior. ----------------------------------------------------------------------------------------- Według tego źródła http://www.wikihow.com/Determine-Ski-Length - dzieciom do piątego roku życia, narty powinny sięgać tuż poniżej podbródka: How to Determine Ski Length Calculate the recommended ski length, using the measurements and proficiency levels. For children aged 2 to 5 years, select skis that reach just below the child's chin. For children aged 6 to 12 years, the ski tip should come to the center of the child's forehead. Determine the ski length for adults at the beginner to intermediate level, and of average weight, subtract 10-to-15 cm from the measurement to the top of the head. ----------------------------------------------------------------------------------------------- Z kolei wg tej tabeli http://www.evo.com/how-to-choose-youth-skis-size-chart-and-guide.aspx narty dla 3-letniego dziecka powinny mieć 70-80 cm. Dokładnie to samo podają tutaj: http://www.powder7.com/kids-downhill-ski-size-chart/sizing-guide Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 23 Wrzesień 2013 przez Chris_M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 Wrzesień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 5 Wrzesień 2013 (edytowane) Cześć Krzysztofie Szczerze mowiąc nie widzę żadnej korelacji pomiedzy długością narty a kontuzjogennością - żadnej. Zdecydowanie większe jest ryzyko upadku na narcie krótkiej niz dłuzszej - zresztą. Wspomniane porady i przytoczone cytaty świadczą tylko o tym jak mała jest znajomośc tematu wśród ludzi pretendujących do minana specjlistów lub w jak dyletancki i powierzchowny sposób traktują czytelników. Myśle również, że mówiąc o samodzielnym narciarzu mam troche inna jego wizje niż obecnie lansowana. To, że każdy sprzedawca czy kalkulator długościowy doradza narty za krótkie jest oczywistością marketingowo strowaną. Jeżli byłoby tak jak mówisz to ilośc kontuzji dzieci w wieku gdy my uczylismy sie jeździć na nartach powinna wyeliminowac połowę zainteresowanej narciarstwem populacji. Nie ulagaj może populistycznym teoryjkom dotyczącym superbezpieczeństwa i dopatrującym się śmirtelnego zarożenia podczas chodzenia zima bez czapki. Nigdzie też nie pisałem o "eleganckim stylu". Dzieci raczej sie nie uczy. Z nimi sie po prostu jeździ bo uczą sie same poprzez naśladownictwo podświadome. Pozdrowienia serdeczne Edytowane 5 Wrzesień 2013 przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SKIer Napisano 10 Październik 2013 Zgłoszenie Share Napisano 10 Październik 2013 To i ja się wtrącę i trochę temat odświeżę, bo właśnie tej zimy chcę córkę na nartach postawić. I teraz kilka pytań i wątpliwości pod dyskusję: - buty - tu sprawa dla mnie oczywista, odpowiednio dobrany i wygodny to podstawa, max o nr większy żeby w grubszej skarpetce było jeszcze odrobinkę luzu w palcach; - narty - wychodzę z założenia że wolę kupić niż wypożyczać, bo nie w każdej wypożyczalni odpowiednie narty można trafić, a wytłumaczyć dziecku że sobie nie pojeździ jak już się jest na miejscu to sprawa trudna.... I teraz pytanie zasadnicze jaką długość nart na te pierwsze szusy? Córka ma skończone 3 lata, do zimy będzie już prawie 3 i pół. Wzrost ok 100 cm. Jest silna, sprawna i ruchowo dobrze ogarnia. Osobiście przymierzałem się do zakupu nart o długości 80-90cm. Wydaje mi się że taka długość powinna już dać odpowiednią stabilność, pozostając przy tym w miarę łatwymi do manewrowania. Ale czy nie będą zbyt wymagające na pierwszy raz? Może ten pierwszy raz wypożyczyć krótsze i dopiero za 2-gim/3-cim razem postawić ją na dłuższych? Jakie są Wasze doświadczenia w tej materii? - pierwszy dzień na nartach - pierwsze zapoznanie ze śniegiem na jakiejś małej oślej łączce, i co od razu do instruktora i grupki dzieci, czy najpierw samodzielnie z dzieckiem popróbować? Jakie macie doświadczenia, rady, żeby się spodobało, żeby nie zniechęcić... Pozdrawiam Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Październik 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2013 Cześć Wypożycz i sprawdź co sie dzieje. Jak córa akceptuje nową zabawę. Osobiście poszedlbym od razu na jakiś stok z normlanym wyciagiem np talerzykowym. Niech stawia pierwsze kroki od razu na narmalnym stoku chłonie atmosfere i zachowania. Najpier oczysićie chwila na płaskim - chodznie obracanie, przywyczjanie do długiej stopy, pojecia krawędzi itd. Długośc nart na poczatek to 80/90 a jak złapie to wtedy do wzrostu. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 Październik 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2013 Powielenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 11 Październik 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2013 (edytowane) To i ja się wtrącę i trochę temat odświeżę, bo właśnie tej zimy chcę córkę na nartach postawić. I teraz kilka pytań i wątpliwości pod dyskusję: - buty - tu sprawa dla mnie oczywista, odpowiednio dobrany i wygodny to podstawa, max o nr większy żeby w grubszej skarpetce było jeszcze odrobinkę luzu w palcach; - narty - wychodzę z założenia że wolę kupić niż wypożyczać, bo nie w każdej wypożyczalni odpowiednie narty można trafić, a wytłumaczyć dziecku że sobie nie pojeździ jak już się jest na miejscu to sprawa trudna.... I teraz pytanie zasadnicze jaką długość nart na te pierwsze szusy? Córka ma skończone 3 lata, do zimy będzie już prawie 3 i pół. Wzrost ok 100 cm. Jest silna, sprawna i ruchowo dobrze ogarnia. Osobiście przymierzałem się do zakupu nart o długości 80-90cm. Wydaje mi się że taka długość powinna już dać odpowiednią stabilność, pozostając przy tym w miarę łatwymi do manewrowania. Ale czy nie będą zbyt wymagające na pierwszy raz? Może ten pierwszy raz wypożyczyć krótsze i dopiero za 2-gim/3-cim razem postawić ją na dłuższych? Jakie są Wasze doświadczenia w tej materii? - pierwszy dzień na nartach - pierwsze zapoznanie ze śniegiem na jakiejś małej oślej łączce, i co od razu do instruktora i grupki dzieci, czy najpierw samodzielnie z dzieckiem popróbować? Jakie macie doświadczenia, rady, żeby się spodobało, żeby nie zniechęcić... Pozdrawiam Michał Ja o swoich doświadczeniach - córka zaczęła w podobnym wieku, teraz szusuje jak szatan (prawie 8 lat). Druga w kolejce to 3,5 latka - w tym roku również stawiam ją na narty. Ma dodatkowy doping w tym, że widzi starszą siostre. - zacząłem od narty 70 cm (wypożyczyłem w Intersporcie, żeby nie mieć niespodzianki przy przyjeździe na stok). To jest dobra długość na sam początek, szczególnie gdy dzieciak próbuje sam stawać po upadku - czym krótsza narta tym mniej się wścieka (3 latka świeżo skończone) - żadnych kijków na początek! dwie "długie" stopy to i tak wyzwanie koordynacyjne dla malucha - na początku sam pobiegałem z nią na płaskim stoczku z takim wyciągiem dla dzieci: linka z patykiem do złapania. Po kilku wywrotka córka złapała o co chodzi. Łapałem ją na górze - w tym samym dniu oddałem instruktorowi na 1 h, on pojechał z nią na talerzyk, oczywiście jechała z nim między nogami. Spodobało się jej tak jazda z instruktorem, że chciała przyjechać kolejny raz. Po dwóch razach kupiłem jej 70-tki na stałe. W następnym sezonie już 80/90 (nie pamiętam, chyba jednak 90) Widze, że jesteś z Krakowa, a pierwsze kroki mojej starszej córki odbywały się w Siepraw-Ski, gdzie masz rzut beretem. Polecam też tam zacząć, ale pod warunkiem że to dzień powszedni a nie weekend. Co do butów - ja w zasadzie kupuje co sezon nowe, mniej mi żal kasy bo mam nadzieje, że młodsza córka też je wykorzysta. But raczej dopasowany + 1 rozmiar - głównie żeby paluchy nie marzły, bo wtedy żadnego malucha nie przekonasz do nartowania. Edytowane 11 Październik 2013 przez dembus 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vrinx Napisano 11 Październik 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2013 Tak naprawdę duzxo zależy id dziecka, mój starszy syn zaczynał w wieku 4 lat i po połowie dnia na oslej łączce przeszedł na niebieskie i czerwone trasy i smigal, a młodszy mając na stanie dwie pary nart 70 i 90 cm nie jeździł ani w wieku 3 ani 4 lat. Wychodził na stok, ubierał sprzęt probowal i tyle, mówił ze śnieg jest śliski i rezygnował, po południu znów zakładał sprzęt i tak cały tydzień. Finalnie zaczął jeździć w wieku 5 lat. Każde dziecko inne. Ale probowac trzeba wcześnie i uczyć czerpać przyjemność nie tylko z samej jazdy. vrinx using nexus7 now Free 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 11 Październik 2013 Zgłoszenie Share Napisano 11 Październik 2013 Witam! Każde dziecko jest inne! Ja mojego synka postawiłem na nartach jak miał 2,5 roku :eek: zakupiłem mu nartki 80 i dał radę :applause: jeździł na nich jeszcze następny sezon :sorrow: A teraz będzie to jego 3 sezon oczywiście na nowym sprzęcie :laughing: i mam jeszcze w planach kurs narciarski 6 dniowy :applause: Ps. dobry instruktor to podstawa musi mieć podejście do dzieci a nie wszyscy mają , przerabiałem już takich :sorrow: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.