Rowerowe eskapady - relacje

[Mitek]

Godzinę temu, MichalR napisał:

To ja poczekam aż więcej napada a tymczasem planuję start w Mostkach koło Suchedniowa 26-go stycznia

Cześć

A ja kretyn szukałem co to za stok w Mostkach bo raczej wszystkie środkowopolskie znam/byłem.

Dopiero później zapiąłem, że chodzi o rower. No to uważaj na siebie i pokaż gościom bieżnik!

Pozdrowienia

[MichalR]

13 minutes ago, Mitek said:

No to uważaj na siebie i pokaż gościom bieżnik!

No to jest dość trudne jak mazowiecki góral pojedzie w peletonie złożonym z lokalsów  W Kielcach w niedzielę były odcinki 25%+, trzeba mieć kopyto jak koń żeby to w jakimś sensownym tempie podjechać.

[Mitek]

9 minut temu, MichalR napisał:

No to jest dość trudne jak mazowiecki góral pojedzie w peletonie złożonym z lokalsów  W Kielcach w niedzielę były odcinki 25%+, trzeba mieć kopyto jak koń żeby to w jakimś sensownym tempie podjechać.

Cześć

To zabierz długa pompkę i gwoździe.

Pozdrowienia

[MichalR]

Aura nie odpuszcza rowerzystom więc robię plan roczny

https://www.strava.com/activities/3001398306

 

[Mitek]

Godzinę temu, MichalR napisał:

Aura nie odpuszcza rowerzystom więc robię plan roczny

https://www.strava.com/activities/3001398306

 

Cześć

Masz tam w tej wildze jakąś działkę czy co?... Widzę, że jednak zasadzasz się na tych świętokrzyskich górali.

Mnie niestety szlag trafił tylny hamulec i rower w serwisie... Dzisiaj przeżyłem horror dojazdu samochodem do pracy. Jak ja mogłem tak kiedyś dzień w dzień marnować czas???

Pozdrowienia

[MichalR]

9 minutes ago, Mitek said:

Masz tam w tej wildze jakąś działkę czy co?...

Hehe, nie mam, ale mam znajomych i aktywnie można spędzić czas

10 minutes ago, Mitek said:

Widzę, że jednak zasadzasz się na tych świętokrzyskich górali.

To musiałbym mieć średnią 30 na tych 100 kilometrach

11 minutes ago, Mitek said:

Dzisiaj przeżyłem horror dojazdu samochodem do pracy. Jak ja mogłem tak kiedyś dzień w dzień marnować czas???

Ja już dawno stwierdziłem że jazda samochodem po Warszawie nie ma kompletnie sensu. Nawet jak nie ma pogody na rower to wolę jechać metrem niż samochodem.

[cyniczny]

53 minuty temu, Mitek napisał:

Mnie niestety szlag trafił tylny hamulec i rower w serwisie...

A co się stało?

[Mitek]

6 minut temu, cyniczny napisał:

A co się stało?

Cześć

A ja wiem co?  Mam pod domem dość porządny serwis rowerowy i chętnie daję zarabiać specjalistom. Wiesz, nie lubię udawać, że się na czymś znam jak się nie znam.

Jak odbiorę to Ci powiem.

Pozdrowienia serdeczne

[cyniczny]

6 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

A ja wiem co?  Mam pod domem dość porządny serwis rowerowy i chętnie daję zarabiać specjalistom. Wiesz, nie lubię udawać, że się na czymś znam jak się nie znam.

Jak odbiorę to Ci powiem.

Pozdrowienia serdeczne

:-)

W sumie bardziej chodziło mi o objawy. Nie hamował wcale, hamował słabo? Bo za wiele w V-kach to nie ma się co zepsuć: linka zerwana, klocki wytarte - to w sumie trudno nazwać awarią:-)

[Mitek]

27 minut temu, cyniczny napisał:

🙂

W sumie bardziej chodziło mi o objawy. Nie hamował wcale, hamował słabo? Bo za wiele w V-kach to nie ma się co zepsuć: linka zerwana, klocki wytarte - to w sumie trudno nazwać awarią:-)

Cześć

To są tarczowe hydrauliczne. Klamka luźna, trzeba było podpompować ale ciśnienie schodziło. Poza tym tarły. Po prostu zajeżdżone myślę.

Pozdrowienia

[cyniczny]

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

To są tarczowe hydrauliczne. Klamka luźna, trzeba było podpompować ale ciśnienie schodziło. Poza tym tarły. Po prostu zajeżdżone myślę.

Pozdrowienia

jak to się pomylić można:-) Nie wiem czemu brałem pod uwagę tylko klasyczne linkowe V-ki - a tu ani linki ani V-ki.

[MichalR]

37 minutes ago, Mitek said:

Poza tym tarły.

Tarcie można łatwo samemu zlikwidować. Odkręcasz hamulec i mając luźne śruby mocujące zaciskasz zacisk klamką i w tym położeniu dokręcasz śruby hamulca. W większości przypadków tarcie ustępuje, no chyba ze tarcza jest tak pogięta że nic prócz wyprostowania nie pomoże

[Mitek]

Cześć

Dzięki Panowie. Zrobione (zapowietrzone + brud). Wszystko wyregulowane + regulacja przerzutek.

Pozdrowienia

[MichalR]

Ja dziś jadąc po książkę kulinarną dla kolarzy złapałem kapcia a że opona już była zdarta to stwierdziłem pal sześć i na tyle wylądowała nówka sztuka która miała poczekać do wiosny. Jak się zedrze to najwyżej kupię drugą

[MichalR]

Pogoda sprzyja to trzeba kręcić

https://www.strava.com/activities/3022002088

[Mitek]

Cześć

To dzisiaj? Nie już zobaczyłem, że nie. No dzisiaj to wieje solidnie, aż się boję o zonę bo ona lekka jest i żeby jej gdzieś nie zwiało do rzeki...;)

Panie Michale, Pan opisze jak będzie już po tym Suchedniowie, mam nadzieję?

Pozdrowienia

[MichalR]

@Mitek Na takie stówki to ja mam czas jedynie w weekendy, o ile w ogóle  Po Suchedniowie opiszę wrażenia, natomiast jak chcesz poczytać jaki był temat w Kielcach (też byłem) to tutaj jest relacja:

https://mtb-xc.pl/2020/01/16/amator-donosi-bylo-wszystko-czego-potrzeba-na-zawodach-mtb-mocna-30tka-kielce/

Pozdrower

[tomi33]

Jako że piękną mamy wiosnę tej zimy to znów pokręcone po lesie. 

[Wujot]

1 godzinę temu, tomi33 napisał:

Jako że piękną mamy wiosnę tej zimy to znów pokręcone po lesie. 

 

 

Gdzie ten kamieniołom?

 

Pozdro

Wiesiek

[Mitek]

10 minut temu, Wujot napisał:

 

Gdzie ten kamieniołom?

 

Pozdro

Wiesiek

Cześć

Jak to gdzie? Kolega z Zabierzowa to i kamieniołom też ma.

Pozdro

[MichalR]

@Mitek Którędy jeździcie z żoną do pracy i w jakich godzinach?

[Mitek]

Cześć

Z węzła Marsa, Siekierkowskim, później Polski Walczącej, Gagarina, Spacerową i do Batorego gdzie się rozstajemy i ja dalej jadę przez Pola do Banacha i do Grójeckiej i Grójecką do Łopuszańskiej gdzie pracuję. Startujemy między 6,20 a 6,30 zazwyczaj. A powroty ... bardzo różnie.

Pozdrowienia

[cyniczny]

Wczoraj pierwszy raz po kontuzji rowerem do pracy. Oj powrót był ciekawy, "lekki zefirek" w twarz i zawrotne prędkości 22-24 km/h:-) Czekałem, aż jakieś dzieci na 4 kółka zaczną mnie wyprzedzać;-)

[tanova]

38 minut temu, cyniczny napisał:

Wczoraj pierwszy raz po kontuzji rowerem do pracy. Oj powrót był ciekawy, "lekki zefirek" w twarz i zawrotne prędkości 22-24 km/h:-) Czekałem, aż jakieś dzieci na 4 kółka zaczną mnie wyprzedzać;-)

Za wiele dzieci z bocznymi kółkami to w styczniu raczej nie jeździ, upiekło Ci się 😉. Trochę pojeździsz i wrócisz do formy, spokojną głowa 😊!

[MichalR]

51 minutes ago, cyniczny said:

"lekki zefirek" w twarz i zawrotne prędkości 22-24 km/h:-)

Szosa czy MTB?  Dzisiaj tak dmucha że odpuściłem szarpanie się z wiatrem i miałem średnią 17,6

Edytowane 22 Styczeń 2020 przez MichalR