mysiauek Napisano 21 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 21 Grudzień 2019 17 minut temu, Greg napisał: Wiem, że w temacie "rowerowe eskapady", jak i na forum narciarskim słabo to pasuje - ale widok i temperatura za oknem z grudniem też ma niewiele wspólnego Foto na tapetę, chodzące u mnie na przemian ze wspominką narciarską 😉 (apropos jezior) Gdzie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 6 godzin temu, tanova napisał: @Greg, @San28 - rzeczywiście tak chyba jest i działa w obie strony. Pięknie i dobrze nam się tu mieszka i aktywnie wypoczywa, tylko gór i nart ... jednak brak i ciągle niedosyt wiosną, że już po wszystkim i kolejny sezon zimowy mija na pół gwizdka. @surfing - słuszna decyzja dzisiaj. Ostatnie zdjęcie - elegantek - rewelacja! 👍😀 Na wydmy w Międzyzdrojach macie blisko , taka namiastka Gór a sam Wolin fajny na rower. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 6 godzin temu, Sariensis napisał: Na wydmy w Międzyzdrojach macie blisko , taka namiastka Gór a sam Wolin fajny na rower. Trasy na rowery - nawet mtb - mamy super, nie tylko na Wolinie. Gorzej z zimą, śniegiem i mrozem. W ubiegłym sezonie ani razu nie skrobałam szyb w aucie 😉. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 12 godzin temu, mysiauek napisał: Gdzie ? Rurzyca 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 Godzinę temu, tanova napisał: Trasy na rowery - nawet mtb - mamy super, nie tylko na Wolinie. Gorzej z zimą, śniegiem i mrozem. W ubiegłym sezonie ani razu nie skrobałam szyb w aucie 😉. Ale w rowerach zazwyczaj nie ma szyb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 37 minut temu, Greg napisał: Rurzyca Rurzyca - fajna rzeczka na jednodniowy spływ, choć chyba sąsiednia Dobrzyca podoba mi się jeszcze bardziej. W sezonie w weekendy na obu zdecydowanie mniej ludzi niż na pobliskiej Piławie. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 Godzinę temu, Greg napisał: Rurzyca Cześć A kiedy płynąłeś? Z tego co wiem to już jest regularnie przecierana i straciła sporo. Prawda to? Pozdrowenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 Ostatni raz z 3 lata temu, z Trzebieszek. Mimo terminu wakacyjnego cały dzień byliśmy sami na rzece ( w tygodniu i z niepewną pogodą). Szlak przetarty. Trudno teraz znaleźć ciekawy szlak, który byłby naturalnie zwałkowany w sezonie. Wszędzie tam, gdzie są spływy - organizatorzy i właściciele wypożyczalni "udrożniają" rzeki.... Chyba, żeby wyskoczyć w marcu - ale wtedy są narty Rurzyca nadal jest piękna - i jak słusznie zauważa @tanova - zdecydowanie mniej obłożona jak Piława. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 20 minut temu, Greg napisał: Ostatni raz z 3 lata temu, z Trzebieszek. Mimo terminu wakacyjnego cały dzień byliśmy sami na rzece ( w tygodniu i z niepewną pogodą). Szlak przetarty. Trudno teraz znaleźć ciekawy szlak, który byłby naturalnie zwałkowany w sezonie. Wszędzie tam, gdzie są spływy - organizatorzy i właściciele wypożyczalni "udrożniają" rzeki.... Chyba, żeby wyskoczyć w marcu - ale wtedy są narty Rurzyca nadal jest piękna - i jak słusznie zauważa @tanova - zdecydowanie mniej obłożona jak Piława. Rzeka Ruda, na odcinkach lasów kuźni Raciborskiej, uznana w 2018 r. najciekawszà do splywów kajakowych, niżej za elektrownià w Rybniku to już zupełnie inna rzeka, chociaż już nie nazywa się jej “smródkã” i nawet bobry już tam mieszkaja na odcinku miejskim . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 Ruda jest w porządku, podobnie Mała Panew, czy nieodległa Liswarta. Tak samo fajnie można pojeździć na nartach pod ręką w Szczyrku. Ale na takie prawdziwe narty jedzie się gdzie indziej..... Podobnie jest z kajakowaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 Godzinę temu, Greg napisał: Ostatni raz z 3 lata temu, z Trzebieszek. Mimo terminu wakacyjnego cały dzień byliśmy sami na rzece ( w tygodniu i z niepewną pogodą). Szlak przetarty. Trudno teraz znaleźć ciekawy szlak, który byłby naturalnie zwałkowany w sezonie. Wszędzie tam, gdzie są spływy - organizatorzy i właściciele wypożyczalni "udrożniają" rzeki.... Chyba, żeby wyskoczyć w marcu - ale wtedy są narty Rurzyca nadal jest piękna - i jak słusznie zauważa @tanova - zdecydowanie mniej obłożona jak Piława. Cześć No właśnie. To przecieranie mnie osobiście mierzi. Przynajmniej odcinki rezerwatowe powinny być zostawione w spokoju, przynajmniej. Pozdrowienia 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 1 godzinę temu, Mitek napisał: Cześć No właśnie. To przecieranie mnie osobiście mierzi. Przynajmniej odcinki rezerwatowe powinny być zostawione w spokoju, przynajmniej. Pozdrowienia To proponuję Korytnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 1 godzinę temu, tanova napisał: To proponuję Korytnicę. Cześć Drawieńska? Też solidnie zmieniona rzeczka ale bardzo ładna miejscami rzeczywiście. No niestety też dość często pływana. Szlaków pustych i fajnych jest sporo a nawet te bardziej uczęszczane można płynąć praktycznie będąc na rzece samemu - wiosną, czy jesienią. Szkopuł w tym, że sporo tych najładniejszych rzek jest juz tak turystycznie zmienionych, zaśmieconych, że się płakać chce po prostu. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 22 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Grudzień 2019 1 godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Drawieńska? Też solidnie zmieniona rzeczka ale bardzo ładna miejscami rzeczywiście. No niestety też dość często pływana. Szlaków pustych i fajnych jest sporo a nawet te bardziej uczęszczane można płynąć praktycznie będąc na rzece samemu - wiosną, czy jesienią. Szkopuł w tym, że sporo tych najładniejszych rzek jest juz tak turystycznie zmienionych, zaśmieconych, że się płakać chce po prostu. Pozdrowienia Nie wiem, kiedy ostatnio byłeś na Korytnicy, bo w zasadzie co roku jest to inna rzeka ... Górny odcinek, między Starą a Nową Korytnicą znam słabiej - na początku bardzo płytko, potem dwa jeziora. Ale prawie co roku pływam od Nowej Korytnicy do ujścia i trudno mi się zgodzić z tym, co napisałeś. Woda jest bardzo czysta, śmieci nie ma, rzeka urozmaicona a z działalności ludzkiej to dwa przedwojenne jazy po drodze, gospodarstwo rybne w Sówce i bar przy nim, jedno pole biwakowe i trzy slipy do wyciągania kajaków. W takim zakresie ingerencja mi osobiście nie przeszkadza. Żadnych pól uprawnych ani większych wsi, kajakarzy w lipcowy, słoneczny weekend - niewielu. Ostatnie 2 km to jeden zwalony pień za drugim i bardzo bystry nurt. Średnia prędkość na tym ostatnim odcinku 1 km/h - non stop przenoski. 😁 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 23 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 23 Grudzień 2019 (edytowane) 10 godzin temu, tanova napisał: Nie wiem, kiedy ostatnio byłeś na Korytnicy, bo w zasadzie co roku jest to inna rzeka ... Górny odcinek, między Starą a Nową Korytnicą znam słabiej - na początku bardzo płytko, potem dwa jeziora. Ale prawie co roku pływam od Nowej Korytnicy do ujścia i trudno mi się zgodzić z tym, co napisałeś. Woda jest bardzo czysta, śmieci nie ma, rzeka urozmaicona a z działalności ludzkiej to dwa przedwojenne jazy po drodze, gospodarstwo rybne w Sówce i bar przy nim, jedno pole biwakowe i trzy slipy do wyciągania kajaków. W takim zakresie ingerencja mi osobiście nie przeszkadza. Żadnych pól uprawnych ani większych wsi, kajakarzy w lipcowy, słoneczny weekend - niewielu. Ostatnie 2 km to jeden zwalony pień za drugim i bardzo bystry nurt. Średnia prędkość na tym ostatnim odcinku 1 km/h - non stop przenoski. Cześć Ostatnio byłem na Korytnicy w... 1996 albo 1997. Tylko co z tego? Bardzo rzadko powtarzam jakieś rzeki czy kawałki. Zapewniam Cię, że każda rzeka jest co roku inna... baa... każda rzeka potrafi się zmienić w ciągu 24 h. Pewnie zresztą o tym wiesz. Natomiast jeżeli mówisz, że trzy piętrzenia na niecałych 10 km to nie jest całkowita zmiana pierwotnego charakteru rzeki to się dziwię. To nie chodzi o to, że: "już zarosło" - zarośnie w ciągu paru tygodni, czy, że "nie ma śmieci" - jedna większa woda i pozamiatane. Rzeka jest zmieniona na stałe, na stałe zmienione są stosunki wodne itd. o to mi chodzi. Nie neguje jej piękna - co zaznaczyłem. Popatrz na taka Gołdapę na przykład. Swego czasu fantastyczna rzeka o charakterze górskim skutecznie zniszczona hydrotechniką. Jest piękna, ale tka naprawdę to już nie jest Gołdapa - to inna rzeka. Ona to ma w ogóle ciekawą historię ale to nie ten temat. Albo środkowa Łyna - jej już nie ma... niestety. Pozdrowienia Edytowane 23 Grudzień 2019 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 23 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 23 Grudzień 2019 @Mitek - ok, rozumiem Twój punkt widzenia. Zgoda, że budowle hydrotechniczne zmieniają charakter rzeki, niekoniecznie oceniam to negatywnie. Mądra, zrównoważona turystyka i działalność człowieka są dla mnie do zaakceptowania. Płakać to mi się ostatnio chce, jak widzę koszmarną, rabunkową gospodarkę leśną w tym kraju i księżycowy krajobraz mojej bliskiej okolicy, jak chodzę na spacer albo jeżdżę rowerem - wracając do tematu wątku 😏 - i czasem nie poznaję, gdzie jestem . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 23 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 23 Grudzień 2019 Cześć Wiesz jak nie jestem jakimś "skrajniakiem" a tak mogłaś to odebrać. Stwierdziłem po prostu fakty. Moja ulubiona rzeka - jedyna na którą często wracam - Wel, jest skrajnie zmieniona a główne zmiany przypadają na wieku XIV. Tutaj masz ciekawe posumowanie na ten temat:http://mazowsze.hist.pl/39/Nasze_Korzenie/820/2011/27541/ Jak widzisz to już nie jest nawet zmieniona rzeka tylko po prostu zupełnie inna, przedłużona o niemal połowę. Swoja drogą to zupełnie niesamowita sprawa dlatego pozwalam sobie o tym pisać choć to może nieuprawniona dygresja. Ja po prostu nie lubię tego przystosowywania na siłę. To jest tak jak ze szlakami rowerowymi. Kiedyś była po prostu ścieżka i dawało się zjechać. Teraz musi być single track z profilowanymi zakrętami, utwardzonymi brodami itd. Ale przecież to już nie jest ten sam szlak. Kiedyś był problem kucia chwytów na drogach wspinaczkowych. Dla mnie to to samo. Pozdrowienia serdeczne 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 28 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2019 (edytowane) Chyba poczułam zew zimy - niestety na Szczecińskiej Gubałówce warunków narciarskich brak ... Jedyny śnieg w mieście, to ten zgarnięty z lodowiska. Jeszcze cztery dni do wyjazdu na narty ❄️❄️❄️ 😀. Edytowane 28 Grudzień 2019 przez tanova 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 31 Grudzień 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Grudzień 2019 Cześć No dzisiaj z rana jak to się mówi wiało, chyba z 7m/s albo więcej. Cały czas w ryj jak to się mówi a gdy trochę się odchodziło od linii wiatru to przestawiało rower. Super zabawa. Na szczęście zdążyłem do pracy przed deszczem. Tym sposobem kończymy z Rybelkiem jak rok temu bo tez 31 12 byliśmy na rowerach tylko na wycieczce a nie dojeździe do pracy. Cóż... Mam wrażenie, że przekręciłem w tym roku sporo ponad 10000 km. Niestety zgubiłem na kajakach nawigację i od tej pory nie liczę bo nie bardzo jest w sumie sens. W tym roku złapałem chyba z 7 czy 8 razy gumę, dokonałem parę razy regulacji przerzutek oraz wymieniłem raz klocki z przodu i z tyłu. Cały rok przejeździłem na jednym napędzie i jednym łańcuchu. Nic nie przeskakuje ani się nie ślizga. Jazda na rowerze jest zajebista generalnie. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalR Napisano 7 Styczeń 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2020 (edytowane) U mnie taka sytuacja była ostatnio: sobota: https://www.strava.com/activities/2980960226 niedziela: https://www.strava.com/activities/2983740742 Edytowane 7 Styczeń 2020 przez MichalR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 Styczeń 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2020 Jak zrobiłeś 147 metrów przewyższenia na mountain biking przejeżdżając prawie 72 km, gdzie takie góry? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 Styczeń 2020 Zgłoszenie Share Napisano 7 Styczeń 2020 3 godziny temu, MichalR napisał: U mnie taka sytuacja była ostatnio: sobota: https://www.strava.com/activities/2980960226 niedziela: https://www.strava.com/activities/2983740742 Cześć W sobotę jechałem wzdłuż Wisły w obie strony. W sumie koło 60 km i rzeczywiście wiatr był wstrętny. Solidne podmuchy praktycznie zatrzymywały lub wyrzucały z kursu. W niedzielę zamieniłem rower na narty w Bałtowie. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalR Napisano 8 Styczeń 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2020 16 hours ago, Sariensis said: Jak zrobiłeś 147 metrów przewyższenia na mountain biking przejeżdżając prawie 72 km, gdzie takie góry? Na Mazowszu Jechałem rowerem MTB po płaskim terenie. 14 hours ago, Mitek said: W sumie koło 60 km i rzeczywiście wiatr był wstrętny. Solidne podmuchy praktycznie zatrzymywały lub wyrzucały z kursu. W niedzielę zamieniłem rower na narty w Bałtowie. Co ciekawe wiało z boku, a mimo to było dość ciężko. W niedzielę pojechałem się trochę powspinać na rowerze, z nartami czekam aż młodemu gips zdejmą po złamaniu ręki W Bałtowie jakie warunki? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 Styczeń 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2020 3 minuty temu, MichalR napisał: Na Mazowszu Jechałem rowerem MTB po płaskim terenie. Co ciekawe wiało z boku, a mimo to było dość ciężko. W niedzielę pojechałem się trochę powspinać na rowerze, z nartami czekam aż młodemu gips zdejmą po złamaniu ręki W Bałtowie jakie warunki? Cześć Trzeba być na otwarcie to masz 1,5 -2 h całkiem fajnej jazdy ( jak na taką górkę). Przygotowane tylko orczyki ale naprawdę znakomicie i to przy bardzo malej ilości śniegu. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MichalR Napisano 8 Styczeń 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Styczeń 2020 To ja poczekam aż więcej napada a tymczasem planuję start w Mostkach koło Suchedniowa 26-go stycznia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.