marboru Napisano 19 Październik 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Październik 2019 Stówka w jesiennych barwach Grzechem byłoby nie wykorzystać takiej pięknej pogody. Słoneczko, ciepło, a mamy już 19 października To są w takiej aurze pewnie rowerowe ostatki - ostatki na krótko. W spodenkach i letniej koszulce. My grzechów nie lubimy, więc postanowiliśmy się pokręcić w poszukiwaniu jesieni. Turystyczna stówka we dwoje. Generalnie bez celu, bez konkretnego miejsca przeznaczenia. Szukaliśmy pięknych barw i liści... Kolory znalazłem ja A liście Paula Mówi, że to jeszcze nie śnieg, ale było bardzo fajnie Wszystkie pory roku są piękne...ale jesień, gdy jest słońce i drzewa mienią się tysiącem barw potrafi zachwycić! Drzewa zrzucają szaty...a inne rośliny jeszcze kwitną Cisza, spokój i tylko szum gum! Cudnie Walczymy! Ja walczę o 7000 km w sezonie, a Paula o 4000 km - jak tak dalej będzie wyglądała pogoda, to jest duża szansa na osiągnięcie takich wyników! Z rowerowym pozdrowieniem marboru i Paula 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 22 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2019 (edytowane) Pogoda rzeczywiście wyjątkowo rozpieszcza. Nie wiadomo czy odwiedzać zjawiskowe o tej porze roku Stawy Milickie gdzie rozległe stawy powoli zamienią się w błota i pola czy może łapać góry bo tam też jesień pierwsza się skończy. Na razie chwytam obie sroczki ale ze wskazaniem jednak na tę drugą. Rudawy Janowickie! To najpiękniejsze pasmo na Dolnym Śląsku i jest to nawet łatwe do uzasadnienia. Liczne odlotowe formy skalne i sporo doskonałych miejsc widokowych. Do tego drzewostan mieszany z udziałem gatunków liściastych. Jazda tutaj nie wszędzie jest łatwa - za to zjazdy błyskawiczne. I już wiecie dlaczego jesień trzeba zaliczyć właśnie tutaj. Popatrzmy na oficjalne trasy W Rudawach w całości mamy dwa szlaki - żółty (pętla Rudawy) i niebieski mtb Wieściszów. O pasmo zahaczają znacząco jeszcze trzy inne. Dzisiaj na tapetę wezmę podstawowy - żółty. Trasa ma 41,5 km i pod 1200 m vertical. Jest o tyle łatwa, że znaczna część prowadzi po asfaltach i dobrze utwardzonych szutrach. Są piękne widokowe partie i takie gdzie można grzać stanowczo zbyt szybko. Ale z takiego Wojkowa jest 300 + m vertical podjazdu po luźnym tłuczniu i jeszcze teraz stosach liści. Lekko nie jest. Nachylenia wyglądają tak. Jak wykres jest powyżej 15% w luźnym terenie, czasem z drobnymi przeszkodami to traska już całkiem lekka nie jest... Nasz trud zostanie jednak wynagrodzony. Na początku interesujące formy skalne. Ścianka i Most A tutaj dowód, że niektórzy w życiu łatwo nie mają. Skałka to Piec. I jeszcze widok z niego. Zjazd do Karpnik z widokiem na Śnieżkę. A teraz Karpniki (ruiny kościoła i pałac - hotel) Widokowy i otwarty kawałek u podstawy gór. Wspomniany podjazd z Wojkowa I jeszcze trochę okoliczności. Ale doszedłem do wniosku, że najlepszą trasę to trzeba samemu zestawić i wytypowałem taką linię Obejmuje wszystkie istotne, kultowe miejsca a w tym Starościńskie Skały, Pieklisko, Diabelski Zbór, Ostrą Małą, Skalnik i Skalicę, Wołka i Bolczów. Most i Piec też oczywiście. Jak się popatrzy na profil to tragedii nie widać ale ponieważ to ścieżki piesze to pewnie parę razy trzeba będzie wpychać rower. razem około 32 km i 1030 m vertical Pozdro Wiesiek Edytowane 22 Październik 2019 przez Wujot 5 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 22 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2019 32 minuty temu, Wujot napisał: Rudawy Janowickie! To najpiękniejsze pasmo na Dolnym Śląsku i jest to nawet łatwe do uzasadnienia. Liczne odlotowe formy skalne i sporo doskonałych miejsc widokowych. Do tego drzewostan mieszany z udziałem gatunków liściastych. Jazda tutaj nie wszędzie jest łatwa - za to zjazdy błyskawiczne. I już wiecie dlaczego jesień trzeba zaliczyć właśnie tutaj. W ostatnim tygodniu poświęciłem trzy dni na zwiedzanie tamtych okolic.... samochodem. Od Wałbrzycha po Świeradów i Jelenią Górę. Muszę przyznać, że ilość szlaków rowerowych jest powalająca. Dwa, wspaniałe tereny. I rzeczywiście Rudawy Janowickie, zaczynając wcześniej od Łomnicy i doliny Bobru przez Miedzianke i dalej drogą przez Pustelnik do Gostkowa (nie wierzyć google, da się przejechać:)) a następnie do Marciszowa to jedna z najpiękniejszych tras jakie widziałem w Polsce a sama okolice jest piękna. Rudawy Janowickie są warte zobaczenia. Bardzo. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 23 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2019 14 godzin temu, Wujot napisał: A tutaj dowód, że niektórzy w życiu łatwo nie mają. Piękne zdjęcia, wszystkie P30? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 23 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2019 (edytowane) 14 minut temu, surfing napisał: Piękne zdjęcia, wszystkie P30? Wszystko, choć chyba jednak kupię kompakt (wreszcie jest taki co spełnia prawie wszystkie moje postulaty) Pozdro Wiesiek Edytowane 23 Październik 2019 przez Wujot 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 26 Październik 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2019 131 km i trochę pecha Jesień w tym roku nas rozpieszcza Kolejny, piękny i słoneczny dzień - trzeba było wykorzystać! Plan był taki, że jedziemy we dwóch z Jackiem. Kumpel miał miesiąc temu zabieg na sercu (laser przez tętnicę udową do serducha i wypalanie jakichś zbędnych unerwień, które powodowały poważne arytmie) - pierwsza jego spokojna jazda, a ja miałem być w charakterze pomocy - w razie czego. Tak zrobiliśmy... spokojne pierwsze dziesięć kilometrów i pech - pęka szprycha w rowerze BMC i dalej jadę już sam... sam do 98 kilometra... No ale nim dokończę opowieść z dnia dzisiejszego - muszę się Wam pochwalić Mam kolejny medal z zawodów - tym razem nie jakieś tam miejsce tysiąc dziewięćset któreś (TDP dla Amatorów) - ale jest triumf...a przy okazji cegiełka na szczytny cel i pomoc dzieciakom. Mój wynik w rywalizacji Endomondo #Our People 3 (zawody trwały 2 miesiące i jakieś 8 dni), dzięki któremu otrzymałem poniższy dyplom i pamiątkowy medal, to ok 3800 km. Pewnie byłoby więcej ale były wakacje i w lipcu wypadło mi jakieś 3 tygodnie bez roweru w związku z tym Szkoda, bo celowałem w wynik powyżej 4000 km. Satysfakcja mimo wszystko jest Wracając do dzisiejszej jazdy, to chwilę postałem z Jackiem i poczekałem na auto serwisowe a potem już pojechałem sam. Celowałem w 14:30 by wrócić do domu. Paula dzisiaj pracowała ale o tej właśnie godzinie byłem z nią umówiony i mieliśmy razem przejechać się jakieś 30 kilometrów. Druga część planu wypaliła. Krótka przerwa na dwa banany i dwa cukierki też była wskazana po pierwszej długiej części treningu. Mapka z dzisiejszej jazdy wygląda pięknie Powalczyłem dzisiaj o dwa segmenty na Stravie ( @Sariensis kurde wciągnąłem się ). Na pierwszym ponad 6 kilometrowym uzyskałem 8 wynik...na drugim 8,5 km wynik był lepszy, bo 3ci Generalnie jazda była lekka dzisiaj, choć pod wiatr nieźle dostałem w tyłek! Jazda w lasach, w taki dzień, to nie tylko świetne doznania kolorystyczne ale również zapachowe. Po prostu pachnie jesienią! Specyficznie, suchymi liśćmi - trudno to nazwać ale mam nadzieję, że wiecie o czym piszę. Oczywiście zrobiłem krótką przerwę by posiedzieć na liściach i pokontemplować… Kilka jazd mają za sobą moje nowe "oksy". Co mogę o nich napisać? Są świetne na słoneczne dni ale nie tylko - jak słońce jest za chmurką, czy w cieniu optyka równie dobrze daje sobie radę. Na wieczory jednak zakładam fotochromy - zwyczajnie nie chce mi się zamieniać szyby na przezroczystą w Speedcraftach. Choć na miękkim mchu przyjemnie się siedziało, to trzeba było się ruszać, by się nie spóźnić na umówioną godzinę z moją drugą Połówkę. I tak się spóźniłem delikatnie, bo 5 minut - całe szczęście, że nie o więcej, bo mogłaby być awantura 😮 Jeśli chodzi o kolor Kameleon mojej ramy, to od czarnego i fioletu najbardziej lubię gdy jest słoneczko i błękit W nocy zmieniamy godzinę - w związku z tym (nie lubię jeździć po ciemku) wypady rowerowe po pracy będą mega ograniczone. Cel na ten sezon w postaci przejechanych 7000 kilometrów mam nadzieję, że zostanie przeze mnie osiągnięty... brakuje jeszcze jakieś 550 km. Paula po dzisiejszym treningu w swojej walce o 4000 km jest znacznie bliżej. Jej brakuje ok 260 km. Trzymajcie kciuki! Z rowerowym pozdrowieniem! marboru i Paula PS. Jutro lekki rozjazd - oby nie padało. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2019 @marboru trzymam kciuki za wasze cele, oboje macie niezły wynik, segmenty faktycznie wciægają, jakos tak podświadomie czasem się na nich mocniej ciśnie , mój wahoodra nawet pokazuje gdzie sæ i krzyczy GO , więc jak tu nie cisnąć, na komy na moich trasach trudno liczyć, w końcu śmiga tu elita kolarska na TdP a i naszych mocarzy w klubach nie brakuje, jeden „mocarz” zapowiada start w BBT 2020, gdzie pewnie ustanowi nowy rekord a @johnny_narciarz będzie miał okazję poznać osobiście byłego już , zawodowego kolarza , który nadal ma wyniki z gatunku cyborgów . Jutro masz jeden z ostatnich słonecznych dni ma rower, pózniej to już czas na narty, ja startuję 8 listopada na Moltku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek94 Napisano 27 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2019 W Szklarskiej otworzyli nowe Single Tracki https://24jgora.pl/artykul/single-track-szklarska/832342 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 27 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2019 35 minut temu, Jacek94 napisał: W Szklarskiej otworzyli nowe Single Tracki https://24jgora.pl/artykul/single-track-szklarska/832342 Praktycznie gotowe były już we wrześniu dlatego skorzystaliśmy z zaproszenia i troszkę sobie pośmigaliśmy🚲😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 27 Październik 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2019 Do Grzybowej Góry przez Górę Piekło Ostatnia taka niedziela z tak piękną, złotą jesienią? Postanowiliśmy z Paulą wykorzystać ostatnie promienie słoneczka i wybraliśmy się na "rozjazd", czyli spokojną jazdę o charakterze wycieczkowym. Celem głównym miało być niewielkie wzniesienie gdzieś na pograniczu województwa mazowieckiego i świętokrzyskiego - jak się później okazało, pojechaliśmy dalej, do Grzybowej Góry, tuż przed Skarżyskiem Kamienną. Wiatr dzisiaj był okrutny i na początku naszej wyprawy jechaliśmy nie tylko pod górkę ale również pod te, momentami bardzo silne podmuchy. Paula na jednym z pierwszych podjazdów - Mirówek. Piękne są te przestrzenie pomiędzy województwami Powoli dojeżdżamy do Góry Piekło...to jest raczej pagórek Tablica z oznaczeniem nazwy zniknęła - pojawiła się za to nowa - mapka z trasami nordick walking oraz informacyjna z gminy Mirów. Czyżby tuż przy drodze znajdowało się tradycyjne oznaczenie górskie, krzyż? Piękne, stare dęby już praktycznie zrzuciły liście. Chwila odpoczynku Jedziemy dalej - teraz mamy przed sobą co chwilkę krótki zjazd i dłuższe podjazdy. Dookoła zero ludzi, zero samochodów - pięknie! Oj rowerzyści MTB mieliby tu również raj... Docieramy do celu numer dwa - Grzybowa Góra. Jesteśmy na wysokości 251 m npm (wskazanie Garmina). Przed nami widać już Góry Świętokrzyskie gdzieś w oddali. Zawracamy i jedziemy do domu - zgłodnieliśmy. Teraz mamy z wiatrem i z górki - jedzie się całkiem przyjemnie. marboru podjeżdża pod wspomniane już piekielne wzniesienie Paula ma lekki kryzys 😮 Na szczęście mamy jeden żel energetyczny, który ratuje sytuację Tak, tak - wiatr zrobił swoje. Powoli wracamy na Mazowsze... ...piękny rozległy, płaski teren widziany z ostatnich pagórków: Z drugiej strony wygląda, to tak: Też jest pięknie! Jesteśmy już prawie pod domem. Bardzice: Szybko kończy się dzień. Kolejna, fajna wycieczka i dzień spędzony na rowerze. Zaliczone kilka PR na Stravie i na koniec nawet KOM W sumie poprawiony własny wynik na wcześniej zdobytym, krótkim, sprinterskim odcinku. Walczymy dalej o cele rowerowe na 2019. Pauli zostało 182,5 km Mi 376,1 km Z rowerowym pozdrowieniem! marboru i Paula 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 27 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2019 Dzisiejszą eskapadę rozpoczęliśmy dość wcześnie z Martynką jej wypsionæ maszyną, detale techniczne podam pózniej, osobiście najbardziej kręcą mnie kółka do drftingu ,, Mamę nieco mniej oczywiście. Po drodze przy ścieżce rowerowerowej spotkaliśmy pewnego sympatycznego jegomościa, gdy „Tynka” nieco zgłodniała, odstawiłem ją i jej brykę do Mamy i wskoczyłem na swojego Silexa i czym prędzej pognalem „wokół komina” zaliczając po drodze jakże znajomą górę przy Boryni. Rownież na południu wiatr w twarz dawał popalić, ale co tam, było warto, dzień niebywałe udany. P.S. @marboru 240 m.n.p.m. To u nas jest płasko , hałdy wungla mają więcej Panie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 27 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 27 Październik 2019 (edytowane) 1 godzinę temu, marboru napisał: Do Grzybowej Góry przez Górę Piekło Ostatnia taka niedziela z tak piękną, złotą jesienią? Postanowiliśmy z Paulą wykorzystać ostatnie promienie słoneczka i wybraliśmy się na "rozjazd", czyli spokojną jazdę o charakterze wycieczkowym. Celem głównym miało być niewielkie wzniesienie gdzieś na pograniczu województwa mazowieckiego i świętokrzyskiego - jak się później okazało, pojechaliśmy dalej, do Grzybowej Góry, tuż przed Skarżyskiem Kamienną. [...] Paula na jednym z pierwszych podjazdów - Mirówek. [...] Kolejna, fajna wycieczka i dzień spędzony na rowerze. Zaliczone kilka PR na Stravie i na koniec nawet KOM W sumie poprawiony własny wynik na wcześniej zdobytym, krótkim, sprinterskim odcinku. Walczymy dalej o cele rowerowe na 2019. Pauli zostało 182,5 km Mi 376,1 km Z rowerowym pozdrowieniem! marboru i Paula I kolejny raz muszę westchnąć z nutką zazdrości patrząc na słoneczne plenery i Paulę w krótkim rękawku - bo u nas złota jesień skończyła się wczoraj, a dzisiaj już rano deszcz, +11 i lodowaty wiatr. Choć takich ciepłych dni w październiku z temperaturą powyżej 20 stopni to było tutaj na Pomorzu i tak chyba tylko ze dwa albo trzy . Gratuluję kolejnych rekordów i jestem przekonana, że uda się Wam zrealizować postawione cele roczne.👍👍👍 Mnie pomimo niezbyt łaskawej pogody i pracującej soboty udało się łącznie nakręcić w weekend "stówkę" - dobre i to. W piątek odrabianie lekcji z spd na szosowym fitnessie - wprawdzie już jako tako nabrałam wprawy, ale póki co nie czuję jeszcze, żeby mi się jakoś efektywniej jeździło. Za to poczułam po lekkich zakwasach na spodniej stronie ud, że pracują inne mięśnie. Piątek - obrazek z niemiecko-polskiego pogranicza:: W sobotę pojechałam rowerem do pracy, a w powrotnej drodze powłóczyłam się trochę po lesie. Przyszło mi też zmierzyć się z pewnym wyzwaniem logistycznym - otóż dostałam w pracy trzy dorodne bukiety kwiatów 😀. Na szczęście wożę w sakwie miejskiej plecak zwijany w woreczek kompresyjny, na wszelki wypadek - spakowałam więc delikatnie kwiaty do plecaka i nawet dowiozłam w dobrym stanie do domu. Syrenie Stawy i rozlewiska koło jeziora Głębokiego w Szczecinie: A dzisiaj to już listopadowy ziąb i tylko mała rundka rowerowa do sąsiedniej wioski 🙄 Edytowane 27 Październik 2019 przez tanova 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 30 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2019 (edytowane) W dniu 22.10.2019 o 19:51, Wujot napisał: Ale doszedłem do wniosku, że najlepszą trasę to trzeba samemu zestawić i wytypowałem taką linię Obejmuje wszystkie istotne, kultowe miejsca a w tym Starościńskie Skały, Pieklisko, Diabelski Zbór, Ostrą Małą, Skalnik i Skalicę, Wołka i Bolczów. Most i Piec też oczywiście. Jak się popatrzy na profil to tragedii nie widać ale ponieważ to ścieżki piesze to pewnie parę razy trzeba będzie wpychać rower. razem około 32 km i 1030 m vertical Tak wytypowałem ale w praktyce wyszło tak To pierwsza w tym roku trasa gdzie mogłem sobie pojechać swobodnie. Powiedzmy, że celem była inwentaryzacja skałek a także pojeżdżenie sobie. Najbardziej znane tematy to byłby już pokazywany Piec (bardzo ciekawa historia podczas wojen napoleońskich) I jeszcze raz most Tu opuściłem przyjazny (czytaj nudny) szlak rowerowy i zaczęły się ścieżki piesze oraz końskie. Czy ja kiedyś nie pisałem, że tylko wariaci jeżdżą (rowerami) po tych ostatnich? I rzeczywiście rozrywki było tak, że się spociłem (czasem z wrażenia). Koniostradą dotarłem na Starościńskie Skały gdzie I jeszcze parę fot z tego miejsca bo jest bajeczne Teraz kawałek ścieżką pieszą i Strużnickie Skały. Ciekawych formacji jest tam multum. Na początek Pieklisko i jeszcze dwie o bardzo antopocentrycznych (i robotocentrycznych) kształtach. Późniejszy kawałek był już bardzo wymagający bo koniem do podnóża aby po ciężkiej ciężkiej walce pod Skalicą zaliczyć najwyższy w paśmie Skalnik. Z Małej Ostrej piękne widoki To był punkt zwrotny - najbardziej na południu. Powrót był przez Wołka i Małego Wołka. Przed Bolczowem koniecznie chciałem zaliczyć znaną Małą Czaszkę I w nagrodę dostałem tam czynnik ludzki na focie, w dodatku z lotem (którego niestety nie złapałem) Na końcu na totalnym luzie zrobiłem sesję w Bolczowie, który wyglądał bajecznie. Zresztą to jest fantastyczny obiekt! Na koniec musiałem zjechać ścieżką pieszą do Janowic gdzie miałem sporo widzów i po jakiś skokach z kamieni nawet zebrałem wyrazy uznania. Szkoda, że nie było ich na Skalniku! Na zakończenie ekg Jak widać 20% góra, dół, góra dół. W sumie wyszło prawie 30 km i 1300 vertical. Daje to średnie nachylenie 9% - jedna z bardziej wymagających tras jaką jeździłem. Pozdro Wiesiek Edytowane 30 Październik 2019 przez Wujot 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 31 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2019 Uwaga na “okazje”: W Rudzie Śląskiej skradziono 60 rowerów, o wartości rynkowej około 1mln zł! Ciężko w to uwierzyć! Właściciel sklepu oraz Policja proszą o wszelkie informacje dotyczące tego rabunku. Możecie się kontaktować na numery telefonów 505 536 521 do właściciela firmy, 997 na Policję oraz na maila tadeusz@rower.com.pl. Bądźcie czujni i uważajcie na wszelkiego rodzaju „super okazje” na portalach aukcyjnych i stronach sprzedażowych, nie tylko w Polsce ale i za granicą. Jeśli zauważycie okazyjną ofertę zakupu dowolnego roweru marki Haibike, Focus i Univega, informujcie nas o tym. Dotyczy to również części do rowerów. Dla osoby dzięki której uda się schwytać sprawców przewidziano wysoką nagrodę (o wartości co najmniej 10 tys zł). Edit: rowery są bez ładowarek i mają tylko po jednym kluczyku do baterii! Poniżej lista skradzionych rowerów: rower elektryczny Focus Jam2 6.7 Nine 10.5Ah green/black 44M 2019 rower elektryczny Focus Jam2 6.7 Plus 10.5Ah green/black 47L 2019 rower elektryczny Focus Jam2 6.7 Plus 10.5Ah grey/black 47L 2019 rower elektryczny Focus Jam2 9.6 Plus 10.5Ah petrol 44M 2019 rower elektryczny Focus Sam2 6.7 12G 42 S 2019 rower elektryczny Focus Sam2 6.8 10.5Ah red 44M 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fulllife 6.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/nieb/antr 46M 2018 rower elektryczny Haibike Sduro Fulllife LT 7.0 500Wh Bosch Performance CX nieb/biały 49XL 2018 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven 4.0 500Wh Yamaha PW-SE szary/czarny/zielony 40S 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven 5.0 400Wh Yamaha PW-SE czarny/nieb/biały 40S 2018 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven 6.0 500Wh Yamaha PW-SE czarny/tytan/brąz 48L 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven 9.0 500Wh Bosch Performance CX czarny/nieb/żółt 44M 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven Life 6.0 500Wh Yamaha PW-SE czarny/szary/koral 40S 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven Life LT 6.0 500Wh Yamaha PW-SE czarny/szary/koral 43M 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 3.0 500Wh Yamaha PW-SE szary/czarny/biały 40S 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 5.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/niebieski/pomarańcz 48L 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 5.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/niebieski/pomarańcz 52XL 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 5.0 500Wh Yamaha PW-SE czarny/biały/nieb 44M 2018 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 6.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/czerw/antr 44M 2018 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 6.0 500Wh Yamaha PW-SE tytan/czarny/brąz 44M 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Fullseven LT 6.0 500Wh Yamaha PW-SE tytan/czarny/lime 48L 2018 rower elektryczny Haibike Sduro Hardnine 5.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/nieb/pomarańcz 44M 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Hardnine 5.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/nieb/pomarańcz 48L 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Hardnine 5.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/nieb/pomarańcz 52XL 2019 rower elektryczny Haibike Sduro Hardseven 5.0 500Wh Yamaha PW-SE biały/niebieski/pomarańcz 48L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 2.0 500Wh Yamaha PW-X czarny/czer/biały 47L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 2.0 500Wh Yamaha PW-X czarny/czer/biały 50XL 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 3.0 500Wh Bosch Performance CX biały/szary/czarny 44M 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 3.0 500Wh Bosch Performance CX biały/szary/czarny 50XL 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 6.0 500Wh Bosch Performance CX czarny/tytan/brąz 41S 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 6.0 500Wh Bosch Performance CX czarny/tytan/brąz 44M 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 6.0 500Wh Bosch Performance CX czarny/tytan/brąz 47L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 6.0 500Wh Yamaha PW-X biały/antr/czerw 47L 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 7.0 500Wh Bosch Performance CX srebrny/nieb/żółty 50XL 2018 ( rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 8.0 500Wh Yamaha PW-X oliwka/pomar/srebr 50XL 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Allmtn 9.0 500Wh Bosch Performance CX tytan/żółty/czarny 41S 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Fatsix 8.0 500Wh Yamaha PW-SE srebrny/oliwka/pomarańcz 50L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Fatsix 9.0 500Wh Bosch Performance CX czarny/tytan/żółty 50L 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Fatsix 9.0 500Wh Bosch Performance CX tytan/czarny/żółty 50L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Fullfatsix 10.0 500Wh Yamaha PW-X czer/czar/sre 46M 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Fullfatsix 10.0 500Wh Yamaha PW-X czer/czar/sre 50L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 2.0 500Wh Yamaha PW-SE czerwony/czarny/biały 42S 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 2.0 500Wh Yamaha PW-X czer/czarny/bial 44M 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 2.0 500Wh Yamaha PW-X czer/czarny/bial 46L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 6.0 500Wh Bosch Performance CX tytan/czarny/biały 46L 2019 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 7.0 500Wh Yamaha PW-X srebr/nieb/żółty 44M 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 7.0 500Wh Yamaha PW-X srebr/nieb/żółty 46L 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 8.0 500Wh czar/tytan/pomarań 45cm 2017 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 9.0 500Wh Yamaha PW-X tytan/nieb/czarny 44M 2018 rower elektryczny Haibike Xduro Nduro 9.0 500Wh Yamaha PW-X tytan/nieb/czarny 46L 2018 rower elektryczny Univega Renegade B Edition 500Wh grey 54L 2019 rower elektryczny Univega Summit B 1.0 400Wh blue matt 51L 2019 rower elektryczny Univega Vision B 1.0 400Wh blue matt 53L 2019 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 31 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2019 Uzupełnienie na wyraźne życzenie Mariusza. Dokumentacja drogi 1. Pierwszy dość lajtowy "koński" kawałek. Jak widać było zdumiewająco mokro (w całkiem suchy dzień), za to w bonusie dwa spore prawdziwki. Centralnie na szlaku Dojściówka na Strążyńskie Skały Takie było podłoże w grupie Strużnickich Skał A teraz trudny zjazd końskim do Strużnicy. na fotach to wygląda niepozornie... Teraz ścieżka, hmmm czy to aby nie na wyrost, na Skalnicy Zjazdu ze Skalnika nie mam bo nie myślałem wtedy o fotografowaniu, będzie trasa powrotna zboczem Skalnika i na dowód, że jest tam czerwony Teraz z cyklu kocham leśników. Czyli jak nie wyglebić się do basenu z wodą i dlaczego ja muszę jeździć w siatkowych butach??? Dalej leśnicy, droga po sporej zrywce za Małym Wołkiem i na zakończenie fota mojego dzielnego rumaka, na którą to w tym dniu wybitnie zasłużył (co prawda fota z innej sesji gdzie posłużył za punkt odniesienia) Pozdro Wiesiek 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 31 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2019 Rower klasa, co do lesników, to mam podobne odczucia, jako dziecko myslalem, ze dbaja o las, jako rowerzysta wiem, że niszcza lesne scieżki, z kolei szczytem beszczelnosci potrafia wykazać się myśliwi informujac zeby nie wchodzić do lasu jesienià bo będà w lesie zabijać wszystko co się rusza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 31 Październik 2019 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2019 (edytowane) To moje wspomnienia z jesiennych Glacensis Lasensis. Pętle od Barda na południe. Przepiękne lasy, wąwozy, dolinki. Świetna zabawa na zjazdach, super trening w czystym powietrzu pod górkę. Krętaczka podjazdowa na pętli Łaszczowa Pętla Kłodzka - dość długa 18km Pętla Chwalisław - odczucie jakby się jechało po lesie bez ścieżki, taka bliskość natury, to jak na razie moja ulubiona pętla w Kłodzkim rzut oka na Góry Bardzkie opadające w kierunku Barda Trzy pętle poniżej Barda, około 45km w sumie Relaks w takim otoczeniu, było cudownie. Edytowane 31 Październik 2019 przez MarioJ 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 2 Listopad 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2019 Listopadowe 107 km Wczoraj był rower, dzisiaj też rower Cel 7000 km w sezonie jest ambitny, a aura wyraźnie zaczyna się odmieniać. Trzeba cisnąć! Łącznie w dwa dni zrobione ponad 152 kilometry i do mety dla mnie dystans się wyraźnie zmniejszył - w tym momencie brakuje mi jakieś 225 Km. Mocny wiatr i zimno. Choć rano przy ulicy udało się znaleźć kawałek zupełnie niebieskiego nieba - taka małą dziurę... Wykorzystałem te kilka chwil by zrobić zdjęcie jarzębiny sąsiada. Potem naszły się chmury i było tylko gorzej... Mało słońca i coraz silniejszy wiatr. Trasa dzisiejszego przejazdu: Kilka pętli blisko domu i atak na trzy segmenty ( @Sariensis ) To przez Ciebie! Wciągnięcie się w Stravę Efekt - dwa KOMy i na trzecim drugi czas. Ambicja jest wokół domu na segmentach błyszczeć. Całe szczęście, że dzisiaj do kieszeni trafiły dwa batony energetyczne, bo jazda pod wiatr bardzo szybko odbierała siły. W bidonach, na takie chłodne dni, domowy izotonik: woda, miód, cytryna i sól. Sprawdził się świetnie! Powrót do domu w delikatnym deszczyku Tuż pod domem mnie złapało... Szybka kąpiel, spojrzenie przez okno - słońce wróciło! Jutro delikatny rozjazd. Pozdrawiam marboru 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Listopad 2019 Zgłoszenie Share Napisano 3 Listopad 2019 (edytowane) @marboru 7000 zrobisz bez watpienia a KOMy, no cóż cały ich urok polega na tym, że nie sa dane na zawsze, więc jak tylko ktoś pobije “Twojego” KOM’a , to narty na bok i czem prędzej odbieraj co twoje , udanego sezonu narciarsko/kolarskiego. Edytowane 3 Listopad 2019 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 4 Listopad 2019 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2019 @marboru lubisz nowinki i gadzety, tu masz dwa w jednym https://magazynbike.pl/2019/11/01/everysight-raptor/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jank Napisano 9 Listopad 2019 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2019 Jako że sezon rowerowy zbliża się do finału a grudzień i narty tuż tuż postanowiłem szosą z Krk przez Harbotowice Bieńkówkę i Stróżę zobaczyć co słychać w stacji narciarskiej Chełm pod Myślenicami. Jak na razie cisza spokój, brak żywego ducha nawet w knajpie na górze, która miała być dzisiaj otwarta a nie była. Optymistycznie "na sucho" bez śniegu wygląda stok który jest gotowy na przyjęcie śniegu. Oby ta stacja ruszyła bo dla mieszkańców naszego Grodu i okolic stanowi doskonałą i bliską alternatywę dla Śnieżnicy.Jak pogoda pozwoli to za tydzień lub dwa podjadę jeszcze na Śnieżnicę i mam nadzieję że póżniej to już tylko -jak to mówiła Pewna mieszkanka Kasiny Wielkiej- nartki. I jeszcze kilka fotek z górnej stacji wyciągu. Na górze udało mi się trafić w okno pogodowe bo wcześniej i później pogoda ciekawa nie byłą. Może to jakaś wróżba na sezon zimowy 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 15 Listopad 2019 Zgłoszenie Share Napisano 15 Listopad 2019 W dniu 27.10.2019 o 17:28, marboru napisał: Walczymy dalej o cele rowerowe na 2019. Pauli zostało 182,5 km Mi 376,1 km Z rowerowym pozdrowieniem! marboru i Paula Niektórzy jeszcze walczą o ambitne cele, więc może ja dzisiaj trochę się pochwalę, że stuknęło mi dzisiaj 5 tys. km w 2019 roku. Z tego ok. 80% na rowerze trekkingowym - na wycieczkach i takim zwykłym komunikacyjnym jeżdżeniu, a 20% na fitnessie. Wygląda na to, że do końca roku uda mi się osiągnąć dystans lepszy o 2.000 km od ubiegłorocznego - kiedy to przejechałam łącznie 3.156 km. 6 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 16 Listopad 2019 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Listopad 2019 Brawo @tanova Świetny wynik! Przy okazji Twojego sukcesu należy pochwalić również moją @Paula Jej rowerowy rok również jest rekordowy! Dzisiaj przekroczyła barierę 4045 kilometrów w roku 2019...a przecież jeszcze jeździmy, więc pewnie życiówka zostanie przez nią poprawiona! A oto moja Heroska po dzisiejszym osiągnięciu swojego celu: Ja dzisiaj również miałem w planach zafiniszować i dotknąć swojego wyzwania jakie sobie postawiłem na 2019, czyli 7000 kilometrów...niestety złapałem gumę i na raty przejechałem jedynie 54 km choć planowałem stówę Brakuje mi???... Jednego treningu i 38,2km. Także jeszcze walczę... Pozdrawiamy serdecznie wszystkich kręcących późną jesienią. marboru i Paula 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 16 Listopad 2019 Zgłoszenie Share Napisano 16 Listopad 2019 (edytowane) @marboru na narty byś pojechał z @Paula, możecie na rowerach, bo nuda na forum . Edytowane 16 Listopad 2019 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 17 Listopad 2019 Zgłoszenie Share Napisano 17 Listopad 2019 (edytowane) @marboru tu nie ma co hahać, tak było wczoraj na Marilleva 1400, Groste już gotowe, start całości oficjalnie już 30 listopada w tym roku, zapowiada się mega dlugi i bardzo śnieżny sezon, chyba musisz pomyśleć o nartach freeride . Edytowane 17 Listopad 2019 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.