Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, jank napisał:

W wigilię 100 lecia też zrobiłem "setkę" w terneie pogórkowatym i podgórskim i wyszło mi trochę ponad 1200 na tej samej aplikacji - standart nie premium.

https://screenshots.firefox.com/OIu07nXqe9QK9ps6/www.endomondo.com

endo czasem ma wątpliwe pomiary zarówno wysokości, jak i prędkości - przynajmniej u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, johnny_narciarz napisał:

Po doświadczeniach z BBT i MRDP Zachód powiem, że tam jest trochę górek! Da się tam zrobić przewyższenie! Wystarczy pojechać autostradą wokół Szczecina... ^_^

No, nawet Alpy mamy, co prawda za miedzą, u sąsiada, ale niedaleko 😉

7.thumb.jpg.51a95da192c7b19b986008376852240a.jpg

48 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Wybacz upierdliwość ale np. Dąbie - największy słodki zbiornik regionu - nie ma z lodowcem nic wspólnego.

Pozdrowienia

Cześć, Dąbie jest jeziorem deltowym Odry. Ale Miedwie czy wspominane przeze mnie jezioro Głębokie są polodowcowe. Faktycznie - trochę się czepiasz 😀.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaką macie opcje w Endomondo (standart  lub premium) ale na podstawie obserwacji swoich (standart) i kolegi (premium) wykresów mogę powiedzieć, że premium pomnaża przewyższenia. Kolega robiąc 50 - 70 km wokół Błoń ( tak tak potrafi tak kręcić w kółko) lub płaskimi ścieżkami nad Wisłą osiąga przewyższenie 700 - 800 m. Raz przejechałem 30 km wokoło Błoń i wyszło mi 25 metrów. Innym razem  pojechał ze mną na trasę w sumie płąską z dwoma lajtowymi podjazdami 110 km.Jechaliśmy dokłądnie to samo - ja miałem ok 250m a On ponad 1200 przewyższenia.

2000 m przewyższenia to bez mała tyle ile podczas ostatnich Mistrzostw Świata pod Insbruckiem miałą do pokonania elita kobiet ( 2400m na ok 160km). Znamy te tereny więc porównajmy do  niziny szczecińskiej. Tutaj profile MŚ  https://rowery.org/2017/09/20/trasy-mistrzostw-swiata-kolarstwie-szosowym-innsbruck-2018/

a tutaj wykres mojego kolegi na  płaskim jak stół wale wiślanym( poza podjazdami w okolicach mostów) wygląda jakby cały czas zjeżdżał z wału i na niego podjeżdżał 

image.png.ff7f0fbc88b41426a84b4344b3657962.png

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jank Jest pewnie tak jak piszesz. Przewyższenia między wzgórzami Wału Stobniańskiego ( najwyższy punkt to 88 m n.p.m.) a najniższymi odcinkami (nad Odrą) to najwyżej kilkadziesiąt metrów, więc to niemożliwe, żeby zrobić różnicę poziomów 2000 m. Mamy podobnie jak Ty wersję endomondo standard, ale są przekłamania w pomiarach. Czy w mierzeniu dystansu również zdarzają się tak duże różnice między Tobą a kolegą?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tanova napisał:

@jank Jest pewnie tak jak piszesz. Przewyższenia między wzgórzami Wału Stobniańskiego ( najwyższy punkt to 88 m n.p.m.) a najniższymi odcinkami (nad Odrą) to najwyżej kilkadziesiąt metrów, więc to niemożliwe, żeby zrobić różnicę poziomów 2000 m. Mamy podobnie jak Ty wersję endomondo standard, ale są przekłamania w pomiarach. Czy w mierzeniu dystansu również zdarzają się tak duże różnice między Tobą a kolegą?

Dystans jest bardzo podobny,to samo z czasem.Różnice są natomiast w wykresach szybkości. Kolega jeżdzi stałym tempem ok 2 min z kilkoma sekundami na 1 km, a wykres jak widać wyżej absolutnie tego nie pokazuje. Jadąc na dalsze trasy wpisuję je do google map  w telefonie i te parametry zgadzają się z tym co póżniej pokazuje endomondo i to niezależnie od tego czy planowana trasa jest wpisywana "pod" rower czy też w terenie jako wycieczka piesza.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

W niedzielę udało mi się wykręcić wynik lepszy od Pauli w tym sezonie rowerowym :D

Na liczniku mam 1323,5 km, czyli o 4,5 km więcej 😊

Paula już nie jeździ bo zimno... Ot rewalizacja domowa 😉

Weekendowa odwilż i śnieg w Radomiu już prawie zniknął.

IMG_20181125_124243.thumb.jpg.0d36f1c5c27083a20583b346458317bb.jpg

Wykręcone w niedzielę 43 km.

IMG_20181125_145833.thumb.jpg.ca24b1e696b743d08a1524207f831ab9.jpg

Mazowieckie równiny są bardzo delikatnie pofałdowane...

IMG_20181125_145635.thumb.jpg.e02b6f4d610bf1aedf65100c9c2be489.jpg

Jest malowniczo 😊

IMG_20181125_145736.thumb.jpg.0ed6903b29ba5855c40241566f8bb1e7.jpg

Od dzisiaj mróz i mam nadzieję, że następne fotki rowerowe na białym tle.

IMG_20181125_145532.thumb.jpg.49c072011cacc7789e12f55dc4a46e78.jpg

Pozdro

Marboru

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.11.2018 o 14:02, tanova napisał:

No, nawet Alpy mamy, co prawda za miedzą, u sąsiada, ale niedaleko 😉

7.thumb.jpg.51a95da192c7b19b986008376852240a.jpg

Cześć, Dąbie jest jeziorem deltowym Odry. Ale Miedwie czy wspominane przeze mnie jezioro Głębokie są polodowcowe. Faktycznie - trochę się czepiasz 😀.

Cześć

Taki aspekt poznawczy - to mój zawód i pasja. Dąbie to jezioro deltowe Iny w delcie Odry. ;)

 Co do Endomondo to często pokazuje bzdury. Mój ulubiony temat to bieganie kolegi z pracy, który trenuje przygotowując się do maratonów. Trzy razy w tygodniu wychodzi z domu, włącza pod klatka Endomondo biegnie, 10-15 czy 20 km i wraca w to samo miejsce. Jeszcze nigdy podbiegi i zbiegi mu się nie wyzerowały.

Pozdrowienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, marboru napisał:

W niedzielę udało mi się wykręcić wynik lepszy od Pauli w tym sezonie rowerowym :D

Na liczniku mam 1323,5 km, czyli o 4,5 km więcej 😊

Paula już nie jeździ bo zimno... Ot rewalizacja domowa 😉

Weekendowa odwilż i śnieg w Radomiu już prawie zniknął.

Marboru

Gratulacje serdeczne. Ja niestety nie mam szans choćbym machnął 5000km. Fajnie, że masz tak blisko w takie ładne miejsca. Niby Mazowsze a u nas tutaj szaro i wietrznie strasznie.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marboru napisał:

Dzięki @Mitek 😊

W weekend najprawdopodobniej ruszy Bałtów, może się wybierzesz, by na białe popatrzeć i nie tylko?

Armaty aż furczą, więc już niebawem narty.

Cześć

Wkręciłem się w rower tak, że o nartach nie myślę - to znaczy nie to, że w ogóle. Wyjazd zapłacony, drugi organizacyjnie ruszony, narty w serwisie, nowe zakontraktowane ale.... nie czekam tak jak kiedyś. Poza tym - w pewnych kwestiach na nartach będę musiał zaczynać od zera i chyba się trochę boję. W tej chwili problemem podstawowym jest jak się ubrać, żeby się nie spocić a jednocześnie żeby nie zamarznąć w drodze do pracy.

Smogu jakoś nie odczuwam - a jeżdżę codziennie przez centrum. Jak to się na Tobie objawia. Wiatr - jak jest NE lub E to bywa uciążliwy. Sucho - to bardzo ważne. A słońce - wiesz jak ruszamy z żoną to jest zazwyczaj 6.30 -6.45 - piękne wschody. :)

Jedna rzecz jest super - mało ludzi na ścieżkach rowerowych bo w lecie nie da się jeździć praktycznie.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest nadmiar smogu to zaczyna sie charakretystyczne, tępe drapanie w gardle, szczegolnie na odcinkach gdzie jedzie sie wzduz zakorkowanej jezdni czyli praktycznie cala moja trasa z Pragi do pracy na Woli. Jak jezdze poza miastem, np w mekce warszawskiego kolarstwa czyli wzdluz Wisly walem na Gassy i dalej do promu w Karczewiu to nie mam takich objawow. Dzis jechalem mostem o 7:30 i byl piekny wschod nad Wisla. Najwazniejsze zima zeby bylo sucho w powietrzu, wilgoc niestety powoduje przenikanie zimna pod ciuchy i poczucie przejmujacego chlodu. Dzis np zalozylem tylko podkoszulke termo, druga z dlugim i na to kurtke na skitury i przy -6 poki sie nie zgrzalem to bylo optymalnie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

W tej chwili problemem podstawowym jest jak się ubrać, żeby się nie spocić a jednocześnie żeby nie zamarznąć w drodze do pracy.

Smogu jakoś nie odczuwam - a jeżdżę codziennie przez centrum. Jak to się na Tobie objawia. Wiatr - jak jest NE lub E to bywa uciążliwy. Sucho - to bardzo ważne. A słońce - wiesz jak ruszamy z żoną to jest zazwyczaj 6.30 -6.45 - piękne wschody. :)

 

Jak daleko macie z żoną do pracy? Dla mnie dojazd do pracy rowerem wchodzi w grę, dopóki da się jeździć w "cywilnych" ciuchach. Późną jesienią i zimą, to raczej trudna sprawa, że o fryzurze spod kominiarki nie wspomnę ... 😬.

 

1 godzinę temu, MichalR napisał:

Teraz w sam raz pogoda na rower, chwilowo przestalo wiac, jest mrozno i sucho. Tylko smog przeszkadza, szczegolnie w srodku miasta. Zostalo mi 200km do przejechania w tym roku zeby osiagnac 8k :)

Piękny wynik. Mnie się w tym roku udało dociągnąć do 3k. 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MichalR napisał:

Jak jest nadmiar smogu to zaczyna sie charakretystyczne, tępe drapanie w gardle, szczegolnie na odcinkach gdzie jedzie sie wzduz zakorkowanej jezdni czyli praktycznie cala moja trasa z Pragi do pracy na Woli. Jak jezdze poza miastem, np w mekce warszawskiego kolarstwa czyli wzdluz Wisly walem na Gassy i dalej do promu w Karczewiu to nie mam takich objawow. Dzis jechalem mostem o 7:30 i byl piekny wschod nad Wisla. Najwazniejsze zima zeby bylo sucho w powietrzu, wilgoc niestety powoduje przenikanie zimna pod ciuchy i poczucie przejmujacego chlodu. Dzis np zalozylem tylko podkoszulke termo, druga z dlugim i na to kurtke na skitury i przy -6 poki sie nie zgrzalem to bylo optymalnie :)

Cześć

Nie mam w ogóle takiego problemu dlatego zapytałem. Jaką trasą jeździsz do pracy bo ja albo Siekierkowskim albo Łazienkowskim. Ja teraz zakładam jaką solidną koszulkę techniczną z długim rękawem, na to bezrękawnik polarowy i kurteczkę osłonową od wiatru Endury, taką solidniejszą ale bez żadnego ocieplenia. Do tego czapeczka i rękawiczki. Na dół jakieś skiny i spodenki piłkarskie, adidasy halówki do piłki z podwójnymi skarpetkami i daje radę tak do 0, -2 nawet po zachodzie słońca ale jeżdżę dość szybko.

44 minuty temu, tanova napisał:

Jak daleko macie z żoną do pracy? Dla mnie dojazd do pracy rowerem wchodzi w grę, dopóki da się jeździć w "cywilnych" ciuchach. Późną jesienią i zimą, to raczej trudna sprawa, że o fryzurze spod kominiarki nie wspomnę ... 😬.

 

Piękny wynik. Mnie się w tym roku udało dociągnąć do 3k. 😊

Cześć

Żona ma 13 km w jedną stronę ja 20. Ona ma taki asortyment ciuchów rowerowych, że nawet przy -15 i wietrze jedzie bez problemu. Co do fryzury i ubioru to ma w pracy możliwość przebrania się co musi robić ze względu na charakter pracy.

Ja zmieniam tylko górę na T-shirta i mam spokój. Nawet mam tak zorganizowane, że mam w pracy drugi samochód do dyspozycji ale czasami po prostu nie mogę jechać rowerem co mnie wkurza strasznie. Jak sobie radzi z włosami nie wiem ale jakoś wygląda więc musi mieć patenty. Faktem jest, ze nie jeździ w kominiarce tylko ma taki jakby czepek pod kask.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MitekJezdze trzema mostami, w zaleznosci jaki wariant wybiore, albo Poniatowskim (krotsza trasa, najwiecej smogu), albo Swietokrzyskim (najdluzsza trasa, mniej smogu bo zjezdzam nad Wisle a tam jakby tego mniej w powietrzu), ewentualnie Gdanskim (minimalnie krocej niz poprzedni wariant ale smogu wiecej bo jednak wzdluz arterii komunikacyjnych praktycznie caly czas). Co do ubioru to zrezygnowalem zupelnie z wszelkich wiatroodpornych cienkich kurtek, bo one nie oddychaja i jak mocniej zakrece to od razu pojawia sie nieodprowadzalny nadmiar ciepla. Na glowe mam czapke termo Brubecka pod kask, ale tez jest za gruba :) Ewentualnie mam tez szybkoschnaca bandane, daje podobna ochrone i potliwosc jak Brubeck, czyli niestety spora. Buty SPD Shimano wiazane albo na klamry i skarpetki grubsze, zimowe albo nawet narciarskie jak jest szczegolnie zimno. Rok temu jezdzilem w zimie jak bylo sucho i mrozno, kilka razy po zmrozonym sniegu, ale snieg ma to do siebie ze w ciagu dnia jednak topnieje i robi sie breja, ktorej raczej unikam. Ani to dobre dla kolarza ktory nie ma blotnikow bo wszystko zbiera na twarz i plecy, ani dla roweru bo nawet na DDRy sypia sola, szkoda roweru. Najnizsza temperatura zeszloroczna to -13, zwykle wtedy jest tak sucho ze swietnie sie jezdzi. Poza tym ja w sezonie zimowym i letnim jezdze zawody wiec staram sie nieprzerwanie trenowac caly rok, nawet wczoraj z wieczora zrobilem szybkie kolko 25km jak mlody mial trening i bylo na prawde fajnie.

Jak macie ochote zerknac to moje jazdy tutaj: https://www.strava.com/athletes/13092039

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja jeżdżę tylko na MTB z solidną gumą (2,25 chyba) ale też unikam z oczywistych względów błota i wody podczas jazdy do roboty. Solenie ścieżek to jakiś koszmar ale chyba nie da się tego uniknąć bo często przeplatają się z chodnikami itd. W każdym razie dbałość o sprzęt eliminuje jazdę przy soleniu. Mieszkam w bloku i choć mieszkanie duże to rower muszę myć w kabinie prysznicowej co jest zabawne ale i upierdliwe strasznie. A jak nie umyjesz po soli to... sam wiesz.

Przy dużym mrozie jeździ się super ale zawsze mnie szokuje wzrost oporów tocznia wszystkich mechanizmów.

Jeździsz Poniatowskim... wariat!

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...