tanova Napisano 21 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 21 Kwiecień 2021 (edytowane) W dniu 19.04.2021 o 14:11, cyniczny napisał: Te przeliczniki chyba dość mocno są uzależnione właśnie od tętna. Spojrzałem na swoje 3 dość podobne treningi pod kątem czasu, ale różne pod kątem tętna i tak to wyglądało: dystans czas średnie tętno kalorie 44 01:30 143 920 41 01:25 152 1181 45 01:34 155 1301 Jak widać średnie tętno wzrosło o 12 uderzeń, a liczba spalonych kalorii wzrosła o ponad 40% - waga bez zmian:-) Dzisiaj zrobiliśmy z Darkiem wspólny trening z pomiarem nadgarstkowym tętna: dystans 32.3 km, czas 1:22, wagę mamy aktualnie identyczną. Darek miał tętno średnie 110, maksymalne 135, ja natomiast odpowiednio - 130 i 157. Spalone kalorie wyliczone przez Garmina - 584 kcal / u mnie 608 kcal. Pierwsze zwiastuny wiosny, pod kolor malowania roweru ... Edytowane 21 Kwiecień 2021 przez tanova 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lu5asz Napisano 21 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 21 Kwiecień 2021 @tanova cześć.nie myślałaś może o pedałach spd?Jesli już jeździcie tyle kilometrów to może warto zmienić 😄 Wtedy napędzasz rower też poprzez ruch stopy w górę.Minus to chodzenie w tych butach 😜 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 21 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 21 Kwiecień 2021 14 minut temu, lu5asz napisał: @tanova cześć.nie myślałaś może o pedałach spd?Jesli już jeździcie tyle kilometrów to może warto zmienić 😄 Wtedy napędzasz rower też poprzez ruch stopy w górę.Minus to chodzenie w tych butach 😜 Mam buty spd i pedały hybrydowe w tym rowerze (z jednej strony blok, z drugiej platforma). Jeździć jeżdżę w nich, ale jakoś osobiście wielkiej różnicy nie czuję i bardzo przekonana nie jestem. Buty akurat bardziej w kierunku mtb niż typowo szosowe, więc są trochę wygodniejsze, gdy trzeba kawałek w nich przejść. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 25 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2021 Wczoraj przewietrzyłem rower. Trasa nie była długa, miała na celu sprawdzenie, jak wysoko można spodziewać się śniegu i czy na szlakach jest bardzo mokro. Pokręciłem się w pobliżu dolnej stacji gondoli na Szyndzielnię, Dębowca, a następnie pojechałem w kierunku Wapienicy, gdzie objechałem pętlę. Na szlakach jest dosyć sucho, w wyższych zacienionych miejscach jest jeszcze trochę śniegu, w miejscach gdzie są cieki wodne są jeszcze momenty, że jest błotniście i mokro. W sumie przejechałem około 25 km i pokonałem około 750 m różnicy poziomów. Pogoda dopisała było chłodno, ale słońce świeciło, więc było bardzo przyjemnie. Dodam, że te wszystkie przyjemne klimaty dostępna są dla mnie w czasie maksymalnie 15 min jazdy rowerem. 12 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 25 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2021 Dzisiaj kolejny dzień na rowerze. Sprawdzałem nowy wariant wyjazdu na rowerze z Wapienicy na szczyt Błatniej. trasa super chociaż po drodze było kilka niespodzianek. Na górę dojechałem w pełnym śniegu. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 26 Kwiecień 2021 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 Wczoraj trzeci raz na rowerze w 2021 😕 Plus, wyraźna poprawa formy po złamaniu żeber, niestety po dłuższej jeździe nadal bolą. Pogoda nie rozpieszcza, start był przed 9 rano, a termometr wskazywał jedynie +1. Kiedy przyjdzie prawdziwa wiosna? Jestem już trochę zmęczony zimnem. Przekręcone 67km, w damskim gronie 🙂 Gdy kończyliśmy jeździć temperatura skoczyła do +6. Jazda na kole w takim towarzystwie, to czysta przyjemność 😉 Po cichu liczę na długi weekend majowy i trochę słońca... Oby w prognozach pojawiły się pozytywne zmiany 🙂 Pozdrowienia marboru 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lu5asz Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 @marboru no i pięknie🔥 Tak trzeba żyć Ja też wyczekuje ,,normalnej,, pogody i tych minimum 18-20 stopni 😎 Podziwiam Panią,która przy 1 stopniu jeździła bez rękawiczek 😎 Ja wczoraj tak jeździłem przy 8 stopniach i już było niekomfortowo. Pozdrawiam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 Też trochę pojeździliśmy w niedzielę, a ponieważ większość tegorocznych jazd (niecałe 40 rowerodni:-)) mam w koło komina i tych terenów zaczynam mieć serdecznie dosyć, podjeżdżamy samochodem do Pieczysk czyli raptem 20 km od domu. Niby tylko 20 km, ale to już robi różnicę i pojawia się wiele odcinków po których jeszcze nie jeździłem. Generalnie poruszaliśmy się w trójkącie Grójec- Warka - Białobrzegi. Z uwagi na niską poranną temperaturę na trasę ruszamy dopiero około 11:00. Trasa była przygotowywana na szybko, a ponieważ mamy już trochę grubsze opony nie dbałem za bardzo o stopień utwardzenia drogi, co na jednym odcinku lekko się zemściło i tak około 1 km trza było prowadzić rowerek:-) I małe statsy z mapką 11 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 1 godzinę temu, marboru napisał: Plus, wyraźna poprawa formy po złamaniu żeber, niestety po dłuższej jeździe nadal bolą. Pobolą, pobolą i przestaną - do jesieni powinno być już OK .....👍 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 W dniu 21.04.2021 o 21:18, tanova napisał: Mam buty spd i pedały hybrydowe w tym rowerze (z jednej strony blok, z drugiej platforma). Jeździć jeżdżę w nich, ale jakoś osobiście wielkiej różnicy nie czuję i bardzo przekonana nie jestem. Pod koniec tamtego sezonu zrezygnowałem z pedałów spd jednostronnych bo zauważyłem że 95% używam tylko strony bez zatrzasku. Zamieniłem powyższe pedały na duże platformy, a z butów sportowych mtb odkręciłem bloki aby wygodniej chodzić. Buty zostają bo ważne jest aby były twarde. Nowe pedały są zarówno w rowerze trekingowym jak i mtb. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 (edytowane) Wszyscy chyba narzekają na niskie temperatury i zimny wiatr, który również na Pomorzu jest bardzo dokuczliwy w czasie jazdy na rowerze. Tym niemniej wybrałam się na dwie wycieczki w kierunku rozlewisk Odry - każda około 30 km, raczej bocznymi albo terenowymi drogami, żeby uniknąć wzmożonego weekendowego ruchu samochodowego. Temperatura jednocyfrowa - wciąż trzeba się ciepło ubierać, jak w zimie. Sobotnia wycieczka nad Kanał Jasienicki i nad Roztokę Odrzańską, w okolicach Polic W niedzielę natomiast Szlak Bielika w gminie Kołbaskowo i przygraniczne tereny na południowym krańcu polskiej lewobrzeżnej części doliny Odry. Podobnie jak @cyniczny podjechaliśmy ok. 20 km samochodem z rowerami na dachu, żeby zmienić trochę scenerię. Jakoś tutaj bardziej widać wiosnę niż u nas, w Puszczy Wkrzańskiej. Edytowane 26 Kwiecień 2021 przez tanova 10 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barattolina Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 Hej hej, po dłuższej przerwie. Wczoraj (niedziela 25.04.21) odbyłam swoją pierwszą dłuższą wyprawę nowym rowerem, którego odebrałam w połowie listopada zeszłego roku. Ponieważ jest to mój pierwszy gravel (wcześniej jeździłam na rowerze turystycznym) nie miałam pewności co to tego czy się polubimy Co prawda jestem dopiero po ok.500km, ale już teraz mogę powiedzieć że bardzo się kochamy 🥰 Co prawda jest to miłość młodzieńcza, ale wiele wskazuje na to, że jednak będzie trwała. Niestety aplikacja na literę S. zrobiła mi psikusa i nie zachowała trasy. Nie mogę jej więc Wam pokazać, napisze tylko że w sumie wyszło mi ok.103km Traska miała następujący, orientacyjny przebieg: Szczecin - Buk - Blankensee - Rothenklempenhof - Kurgsdorf - Koblentz - Borken - Glasshute - Hintersee - Dobieszczyn - Dobra - Szczecin. Pewnie niewiele Wam to mówi z wyjątkiem forumowej koleżanki @tanova (pozdrawiam:-). Tak czy siak musicie wiedzieć, że nasi zachodni sąsiedzi mają bardzo dobrze przygotowaną infrastrukturę rowerową, z której bardzo chętnie korzystamy i my, mieszkańcy terenów przygranicznych 🙂 Zapraszam Was dzisiaj do krainy pn. "Mecklemburg - Vorpommern" w czasach pandemii. Na początek widoczek niemieckiej chaty z ryglówką (wokół żywej duszy): W większości to są tereny obfitujące w asfaltowe pasy startowe (nadal nikogo w pobliżu)... Ale są także inne, dla miłośników nieco szerszych opon (znowu nikogo)... Przy okazji dla chętnych - stop na obczajkę niemieckiej inżynierii wodnej (tutaj jedna para z psem na spacerze na 2km odcinku).... Przy trasach rowerowych czai się zwierzyna (tylko zwierzyna, ludzi nie stwierdzono): A tutaj mój rower prezentuje się na tle jednego z wielu w okolicy zbiorników wodnych (znowu bezludzie): Niech Was nie zwiedzie to piękne słońce. Tak naprawdę warunki były bardzo trudne - zimno i bardzo silny wiatr. Zdarzyło mi się pedałować przy zjeździe z góry !! Poza tym, te miejsca które odwiedziłam i przez które przejeżdżałam były praktycznie pozbawione ludzkiej obecności. Przez 4-5 godzin jazdy widziałam dosłownie dwóch rowerzystów i może z 10 samochodów. Wszystko pozamykane. Nie ma nawet jak kupić czegokolwiek do jedzenia, pozostają tylko batony proteinowe...hehe. Wyjazd jednak dał mi sporo satysfakcji. Pierwsza setka w tym roku !!! Trochę jednak mnie to kosztowało wysiłku hehe. Cały wyjazd w zasadzie, pomimo słonecznej pogody w trudnych, wietrznych warunkach - dałam radę 🙂 Na dodatek tyłek nie boli (pieluchy nie używam), ręce nie bolą, do nowej pozycji już się przyzwyczaiłam. Uczę się też nadal prowadzenia nowego roweru, ma on inną geometrię, krótszy skręt i inaczej się prowadzi w porównaniu ze starym. No nic...oby tak dalej. Życzę wszystkim owocnych wypraw, w oczekiwaniu na sezon zimowy 🙂 Cmok Cmok !! 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 @barattolina dziękuję za pozdrowienia, gratuluję dystansu, ładnych zdjęć z wycieczki, zadowolenia z roweru oraz ... szczęścia . Tereny za miedzą znane i owszem - objeżdżone nie raz, choć nie byłam na nich od października, gdy zamknięto granicę z Meklemburgią dla ruchu turystycznego. Pustki mnie nie dziwią - nawet normalnie nie ma tam dużo ludzi, a co dopiero w twardym lockdownie i bardzo surowych ograniczeniach przemieszczania się, jakie od soboty wprowadzono w całych Niemczech. Na drugą stronę granicy zawitam z rowerem pewnie dopiero, gdy legalnie będę mogła tam pojechać. Zapewne jeszcze nieprędko. Również pozdrawiam i życzę udanego sezonu rowerowego . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barattolina Napisano 26 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2021 4 godziny temu, tanova napisał: @barattolina dziękuję za pozdrowienia, gratuluję dystansu, ładnych zdjęć z wycieczki, zadowolenia z roweru oraz ... szczęścia . Tereny za miedzą znane i owszem - objeżdżone nie raz, choć nie byłam na nich od października, gdy zamknięto granicę z Meklemburgią dla ruchu turystycznego. Pustki mnie nie dziwią - nawet normalnie nie ma tam dużo ludzi, a co dopiero w twardym lockdownie i bardzo surowych ograniczeniach przemieszczania się, jakie od soboty wprowadzono w całych Niemczech. Na drugą stronę granicy zawitam z rowerem pewnie dopiero, gdy legalnie będę mogła tam pojechać. Zapewne jeszcze nieprędko. Również pozdrawiam i życzę udanego sezonu rowerowego . Zrobiłam sobie 15 minuten test w Linken, na granicy funkcjonariusz Polizei poinformował mnie ze mogę wjechać do D tylko na sport i tranzytem (oczywiście przy wyniku negatywnym, jaki miałam). Wiem jednak od znajomych ze różnie z tym bywa i w zeszłym tygodniu zawracali z granicy niektórych rowerzystów. Wyglada na to, że nie mają chyba jasnych wytycznych w tej kwestii - bo niby to tranzyt, ale nietypowy do rowerem Ja juz nie mogę się doczekać w każdym razie aż znowu życie wróci do jako takiej normy. W zeszłym roku Meklemburgia otworzyła się dopiero pod koniec sierpnia niestety 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 29 Kwiecień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2021 Dzisiaj sprawdziłem dokąd można dojechać na rowerze w górach. Ale kiedy zakopałem się w śniegu, to zacząłem żałować, że nie mam skiturów 😃. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 2 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2021 JC - zaczynam mieć już fobię tego czerwonego roweru. Przegięcie nie jest dobre. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 2 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2021 2 godziny temu, Wujot napisał: JC - zaczynam mieć już fobię tego czerwonego roweru. Przegięcie nie jest dobre. To dla odmiany - rower szary, taki trochę vintage . Zapraszam na bloga, na relację z kolejnej wycieczki po szlakach Pomorza Zachodniego. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojtekM Napisano 2 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2021 W dniu 26.04.2021 o 06:20, marboru napisał: Jazda na kole w takim towarzystwie, to czysta przyjemność 😉 Dziewczyny na kolarkach są super! Zawsze się obejrzę Za rowerem rzecz jasna :p 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 2 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2021 (edytowane) Cyklistowski Gon Ach te noce niecodzienne pełni niespokojnej! Gdy hipnotyczne światło wypełnia każdą dziurę, i każdy intymny skrawek przestrzeni. I nie ma się już gdzie schronić. Pomarańczowy Księżyc pulsuje i przyciąga, przyciąga i pulsuje. Jest coraz bliżej i bliżej. Aż jego milczący krzyk staje się nie do wytrzymania. Wtedy zdaję się na instynkt, wskakuję na rower i szukam. Stado formuje się z kolejnych jednostek ogarniętych imperatywem pożerania przestrzeni. Gnamy przez pola, dziury i wilcze ścieżki. Suche badyle bębnią nam po głowach. Błoto pryska spod kół. Czasem, na ścieżynkach, przeszkadzają złośliwe drzewce. Czasem błyskają w zaroślach przekrwione ślepia. Czasem przedzieramy się przez rozedrgane stada, dziwnie pobudzonych, nietoperzy. Ale nie zatrzymuje nas nic. Bo liczy się tylko gon. Cyklistowski Gon. Czy też tak macie? "Singlowe" ścieżki na szerokość kiery w widłach Odry i Oławy były milczącymi świadkami tych cyklicznych cyklistycznych ekscesów. We wtorek mieliśmy syzygijne perygeum naszego satelity (czyli Superksiężyc). Relacja jest z środy/czwartku. Pozdro Wiesiek Edytowane 2 Maj 2021 przez Wujot 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 3 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Maj 2021 W dniu 29.04.2021 o 18:24, JC napisał: Dzisiaj sprawdziłem dokąd można dojechać na rowerze w górach. Ale kiedy zakopałem się w śniegu, to zacząłem żałować, że nie mam skiturów 😃. Oj żałuj żałuj, dobrze że odpuściłeś bo niektórzy rowerzyści zdobywali Skrzyczne niosąc rower na plecach, co przy elektryku może być trochę trudne. Ile waży twoje Ferrari? Dwa dziki z rowerami na plecach wyszły z lasu,tak bylem zdziwiony że zdjęcie zrobiłem trochę za późno. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 3 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Maj 2021 21 minut temu, surfing napisał: Oj żałuj żałuj, dobrze że odpuściłeś bo niektórzy rowerzyści zdobywali Skrzyczne niosąc rower na plecach, co przy elektryku może być trochę trudne. Ile waży twoje Ferrari? Dwa dziki z rowerami na plecach wyszły z lasu,tak bylem zdziwiony że zdjęcie zrobiłem trochę za późno. 23,5 kg 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujB Napisano 3 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Maj 2021 W dniu 2.05.2021 o 20:11, Wujot napisał: Cyklistowski Gon Ach te noce niecodzienne pełni niespokojnej! Gdy hipnotyczne światło wypełnia każdą dziurę, i każdy intymny skrawek przestrzeni. I nie ma się już gdzie schronić. Pomarańczowy Księżyc pulsuje i przyciąga, przyciąga i pulsuje. Jest coraz bliżej i bliżej. Aż jego milczący krzyk staje się nie do wytrzymania. Wtedy zdaję się na instynkt, wskakuję na rower i szukam. Stado formuje się z kolejnych jednostek ogarniętych imperatywem pożerania przestrzeni. Gnamy przez pola, dziury i wilcze ścieżki. Suche badyle bębnią nam po głowach. Błoto pryska spod kół. Czasem, na ścieżynkach, przeszkadzają złośliwe drzewce. Czasem błyskają w zaroślach przekrwione ślepia. Czasem przedzieramy się przez rozedrgane stada, dziwnie pobudzonych, nietoperzy. Ale nie zatrzymuje nas nic. Bo liczy się tylko gon. Cyklistowski Gon. Czy też tak macie? "Singlowe" ścieżki na szerokość kiery w widłach Odry i Oławy były milczącymi świadkami tych cyklicznych cyklistycznych ekscesów. We wtorek mieliśmy syzygijne perygeum naszego satelity (czyli Superksiężyc). Relacja jest z środy/czwartku. Pozdro Wiesiek Piękne. Te przestrzenie oświetlone światłem lamp, mnie jeszcze nie wzywa pełnia, ale kto wie... W zeszłym roku jesienią przy takim zmierzchu (nocy) zaskoczyła mnie rodzinka dzików przecinająca mi ścieżkę w lesie, ale może ja ich zaniepokoiłem?? Pozdrowienia WB. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 4 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Maj 2021 3 Maja. Dzień bajeczny. Interesujące, dobrze rozmoknięte błotko , całkiem ciepło , trochę wiatru i na końcu piękne słoneczko. Niewielki cieki przekształciły się w szerokie rzeczki i pokonywanie tego było wyzwaniem. Szczególnie samemu. Wybrałem najbardziej zapomniane ścieżki Natury 2000 w Siedleckim Lesie, Winnej Górze i okolicach Kotowic Aż trudno uwierzyć, że u bram Wrocławia można mieć takie klimaty. I to na wyłączność bo spotkałem jedynie wędkarzy... Pozdro Wiesiek 11 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 4 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Maj 2021 (edytowane) Ileeee wiosny! Nie miałem pojęcia, że na nizinach wegetacja jest tak zaawansowana. Edytowane 4 Maj 2021 przez Ziemowit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 4 Maj 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Maj 2021 16 minut temu, Ziemowit napisał: Ileeee wiosny! Nie miałem pojęcia, że na nizinach wegetacja jest tak zaawansowana. Wrocław ma najdłuższy okres wegetacji roślinnej w Polsce, tereny położone w pobliżu 9tak do 50 km) nie odbiegają tu od miasta. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.