Wujot Napisano 15 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Grudzień 2020 (edytowane) W dniu 14.12.2020 o 12:56, Mitek napisał: Przez parę lat jeżdżenia przekonałem się, że jedyną rzeczą, która naprawdę daje w kość na rowerze jest wiatr. no i deszcz, szczególnie w górach Edytowane 15 Grudzień 2020 przez Wujot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2020 8 godzin temu, Wujot napisał: no i deszcz, szczególnie w górach Cześć Wiesz tu drastycznie spada średnia, a jak zrobi się błoto i wszystko zapycha, ślisko itd. ale jednak mnie ten deszcz tak bardzo nie przeszkadza jak wiatr. Wiesz ja dużo pływam na kajakach więc jestem przyzwyczajony bo tam i tak cały czas jest mokro. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2020 9 godzin temu, MAIKEL 1977 napisał: Jak kto woli 🤠 Cześć U mnie taka butla zasila cały dom a Ty masz ją na wyjazdy? Ale masz krzepę chłopie!! Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 16 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2020 Godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Wiesz tu drastycznie spada średnia, a jak zrobi się błoto i wszystko zapycha, ślisko itd. ale jednak mnie ten deszcz tak bardzo nie przeszkadza jak wiatr. Wiesz ja dużo pływam na kajakach więc jestem przyzwyczajony bo tam i tak cały czas jest mokro. Pozdrowienia Zależy jak wiatr i jaki deszcz. Z wiatrem to stałe równe 10-15 m/s idzie wytrzymać ale podmuchy są zdecydowanie niebezpieczniejsze. Tyle tylko, że przy silniejszym wietrze można się schować do lasu oczywiście do momentu gdy zaczyna się sypać na głowę. W sumie granicą jest wtedy może 20 m/s. Mały deszcz nie jest przeszkodą ale nawałnica w górach to co innego. Nagle wąska ścieżka co nią jedziesz robi się potokiem a co gorsza masz wrażenie, że zaraz zmyje cię na zbocze. To dość ekstremalne przeżycie. Ale przed deszczem przed zamoknięciem w sumie dość łatwo się zabezpieczyć (najgorzej z butami) i z samej jazdy można mieć spory fun. Ale jak obok walą pioruny to już niekoniecznie. W sumie to zgadzam, się, że wiatr to zawsze nieprzyjemne doznanie (szczególnie boczne podmuchy) a z deszczem kwestia podejścia. W 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2020 8 minut temu, Wujot napisał: Zależy jak wiatr i jaki deszcz. Z wiatrem to stałe równe 10-15 m/s idzie wytrzymać ale podmuchy są zdecydowanie niebezpieczniejsze. Tyle tylko, że przy silniejszym wietrze można się schować do lasu oczywiście do momentu gdy zaczyna się sypać na głowę. W sumie granicą jest wtedy może 20 m/s. Mały deszcz nie jest przeszkodą ale nawałnica w górach to co innego. Nagle wąska ścieżka co nią jedziesz robi się potokiem a co gorsza masz wrażenie, że zaraz zmyje cię na zbocze. To dość ekstremalne przeżycie. Ale przed deszczem przed zamoknięciem w sumie dość łatwo się zabezpieczyć (najgorzej z butami) i z samej jazdy można mieć spory fun. Ale jak obok walą pioruny to już niekoniecznie. W sumie to zgadzam, się, że wiatr to zawsze nieprzyjemne doznanie (szczególnie boczne podmuchy) a z deszczem kwestia podejścia. W Cześć Ja mam taką prywatną porównywarkę 1m/s = 1 stopień. Czyli do 3 - praktycznie nie czuję. Od 4 już czuję i zaczyna się kombinowanie z optymalnym przełożeniem itd. W wietrze powyżej 12m/s nigdy nie jechałem ale podmuchy - tak jak piszesz. Wbrew pozorom w mieście się dość ciężko jeździ przy wietrze bo między domami tworzą się ciągi jak np. w jeziorze rynnowym. Wiatr zmienia wtedy kierunek i jak wjedziesz na wylot takiego ciągu to podmuch może zwalić z nóg. Ostatnio dostałem taki podmuch na zjeździe, którego się zupełnie nie spodziewałem - miałem wrażenie nieważkości przez jakąś sekundę, półtorej a tu samochody ... trochę się spociłem... W deszczu jeżdżę dość często ale boli mnie to bo sprzęt się strasznie niszczy. Oczywiście inaczej do tego deszczu podchodzisz jak spływasz sobie na kwaterkę i śpisz w pościeli a wszystko schnie a inaczej jak masz nocować gdzieś w lesie, chociaż to też już opanowałem (trzeba mieć jakieś plastikowe ciuchy). Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 16 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2020 5 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Ja mam taką prywatną porównywarkę 1m/s = 1 stopień. Czyli do 3 - praktycznie nie czuję. Od 4 już czuję i zaczyna się kombinowanie z optymalnym przełożeniem itd. W wietrze powyżej 12m/s nigdy nie jechałem ale podmuchy - tak jak piszesz. Wbrew pozorom w mieście się dość ciężko jeździ przy wietrze bo między domami tworzą się ciągi jak np. w jeziorze rynnowym. Wiatr zmienia wtedy kierunek i jak wjedziesz na wylot takiego ciągu to podmuch może zwalić z nóg. Ostatnio dostałem taki podmuch na zjeździe, którego się zupełnie nie spodziewałem - miałem wrażenie nieważkości przez jakąś sekundę, półtorej a tu samochody ... trochę się spociłem... Koło mnie jest najwyższy budynek Wrocławia Sky Tower i podczas silniejszych wiatrów to boję się tam przejeżdżać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2020 2 godziny temu, Wujot napisał: Koło mnie jest najwyższy budynek Wrocławia Sky Tower i podczas silniejszych wiatrów to boję się tam przejeżdżać. Cześć 4Nie jeździj po dachu tylko jeździj po ulicy, to i strach minie. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 Grudzień 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2020 Cześć Dzisiaj ciepło i dość wilgotno. Szybko się jechało do pracy. Nawet bez bezrękawnika dało się spocić. Powietrze nieprzejrzyste, świateł centrum nie było widać w ogóle. Dojechałem gdzieś koło 7.35 i Pani, która sprząta biura firmy na parterze przywitała mnie tekstem: Co, śpiący Pan jeszcze? - No więc jednoznacznie nie. Elegancko rozbudzony. Za jazdę na rowerze do pracy pracodawcy powinni dopłacać! Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 9 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2021 Pogoda bajkowa ,więc sposób na spędzenie czasu po śniadaniu mógł być tylko jeden 🚲. Dziewczyny wzięły się za malowanie szponów a JA hyc na rowerek😋 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 9 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2021 Śniegu macie chyba nawet więcej, niż u nas w Zach-Pom. Pięknie! Dla mnie aktualnie trochę już za zimno na rower, ale pobiegłam dziś "szóstkę" po lesie, a jutro może jakaś piesza wycieczka? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 9 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 9 Styczeń 2021 50 minut temu, tanova napisał: Dla mnie aktualnie trochę już za zimno na rower Dzisiaj było mega ciapowato , wolę lekki mrozik😋, ale nie ma co narzekać choć dzisiaj powinniśmy być w innym miejscu i szykować się na poranne 🎿🇦🇹 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2021 Cześć Po weekendzie na Suwalszczyźnie dzisiaj powrót na rower. 200 km już się udało w tym roku przejechać choć niskie temperatury wymuszają raczej dość krótkie przebiegi (max 40km). Jeździ się świetnie bo nie jest ślisko i mało ludzi. Dzisiaj jak wracaliśmy z pracy lekko padał śnieg, takie wielkie pojedyncze płaty... POzdrowienia 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 12 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2021 4 godziny temu, Mitek napisał: Cześć Po weekendzie na Suwalszczyźnie dzisiaj powrót na rower. 200 km już się udało w tym roku przejechać choć niskie temperatury wymuszają raczej dość krótkie przebiegi (max 40km). Jeździ się świetnie bo nie jest ślisko i mało ludzi. Dzisiaj jak wracaliśmy z pracy lekko padał śnieg, takie wielkie pojedyncze płaty... POzdrowienia u mnie dzisiaj też rowerowa eskapada - 50 km kręcenia przed telewizorem 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 12 Styczeń 2021 Teraz, Jeeb napisał: u mnie dzisiaj też rowerowa eskapada - 50 km kręcenia przed telewizorem Nawet tego nie pisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 13 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2021 Cześć No i nie pojechaliśmy dzisiaj na rowerze choć paru rowerzystów widziałem. Wstyd! Spadło jakieś 5-6 cm i leży! Szkoda nam było czasu na mycie i przebieranie. Na pocieszenie zastaje, że samochód na letnich oponach więc tak całkiem na tarczy nie jest. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojtekM Napisano 13 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2021 10 godzin temu, Jeeb napisał: 50 km kręcenia przed telewizorem Zwift, czy zwyczajnie TV? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lu5asz Napisano 13 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2021 (edytowane) A może jedno i drugie 😁 Też tak można. Ja dziś standardowo jakaś ustawka na Zwift. Edytowane 13 Styczeń 2021 przez lu5asz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lu5asz Napisano 13 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2021 Treningowo🤪 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 14 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2021 Tęsknota za nartami wielka, tym bardziej jak w końcu spadło trochę śniegu. No to trzeba na rower Wczoraj było z 5cm śniegu, dzisiaj już 15-17cm. Temperatura od 0 do -1. Smog rozgoniony wiatrem i czasami lekką zamiecią. Fajna jazda po bezdrożach w kopnym śniegu jak i po bardziej ubitych ścieżkach nad Dunajcem. Opony fajnie trzymały, nic nie odśnieżane, nie sypane więc pięknie. Nawet przez miasto można było bokiem przejechać w czystym śniegu żeby uniknąć solnej ciapy. Trzeba korzystać bo niedługo pewnie będzie po zimie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2021 (edytowane) Cześć U nas podobna sytuacja. Pozdrowienia Edytowane 14 Styczeń 2021 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2021 Cześć O taka: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 14 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 14 Styczeń 2021 Cześć Idę spać bo jutro o 6.30 ma być u nas -13 i wiatr w twarz 3m/s. He he. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 15 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 15 Styczeń 2021 (edytowane) Cześć No więc całkiem fajnie się do pracy jechało mimo mrozu i ciemności. Nawet się spociłem. Rowerzystów sporo i powiem szczerze, że zawsze lubię zgrywać twardziela ale jak widzę gościa, który daje na rowerze przy -10 stopniach bez żadnego nakrycia głowy, to szacun. Mróz spowodował, że tam gdzie było odśnieżone jest praktycznie sucho a tam gdzie nie było jest fajny ubity śnieg. Są niestety kawałki nierównego lodu z grudami i tam trzeba uważać, dobrze trzymać kierownicę i przeć. Rybelek na początku jechał trochę bojaźliwie i nawet się wywalił na jakimś hamowaniu ale później ogarnął temat. To jest taka nauka nowej nawierzchni. Niby jeździsz niby to samo ale coś innego jednak. Pozdrowienia Edytowane 15 Styczeń 2021 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 15 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 15 Styczeń 2021 Godzinę temu, Mitek napisał: Cześć No więc całkiem fajnie się do pracy jechało mimo mrozu i ciemności. Nawet się spociłem. Rowerzystów sporo i powiem szczerze, że zawsze lubię zgrywać twardziela ale jak widzę gościa, który daje na rowerze przy -10 stopniach bez żadnego nakrycia głowy, to szacun. Mróz spowodował, że tam gdzie było odśnieżone jest praktycznie sucho a tam gdzie nie było jest fajny ubity śnieg. Są niestety kawałki nierównego lodu z grudami i tam trzeba uważać, dobrze trzymać kierownicę i przeć. Rybelek na początku jechał trochę bojaźliwie i nawet się wywalił na jakimś hamowaniu ale później ogarnął temat. To jest taka nauka nowej nawierzchni. Niby jeździsz niby to samo ale coś innego jednak. Pozdrowienia Jazda przy minus 10 stopni przy śliskiej nawierzchni bez nakrycia głowy, a zwłaszcza bez kasku, to nie szacun, tylko głupota. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 15 Styczeń 2021 Zgłoszenie Share Napisano 15 Styczeń 2021 Dzisiaj też przejażdżka wzdłuż Dunajca. Trzeba korzystać z zimowego krajobrazu. Świeże 5cm śniegu, łącznie około 20cm. Temperatura w ciągu dnia od -2 do -5. Po drodze na wałach mijam dwóch biegaczy na nartach. Trasa około 20 km, do bobrowiska pod Starym Sączem i powrót. Przy dojeździe do starosądeckich stawów i bobrowiska widok na smutny w tym "sezonie" stok w Rytrze. Jazdy tam brakuje mi najbardziej z tych lokalnych. Może za jakieś 11 miesięcy w końcu spotkamy się ponownie. Bobrowisko 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.