mifilim Napisano 8 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2020 (edytowane) W zeszły weekend miałem okazję uczestniczyć w szkoleniu zorganizowanym w nowo otwartym, a w zasadzie mocno stuningowanym, skill parku Wołowe Trasy pod Kielcami. I tak nosiłem się z zamiarem przypomnienia o tej miejscówie, więc teraz 2 w 1. Wspomniane miejsce to 2 trasy zjazdowe ze szczytu góry Biesak i 1 podjazdówka (mapka TU) a na dole skill park. Wszystko zrobione za sprawą miejscowych zapaleńców Jacka i Patryka z pomocą innych zapaleńców - za własną kasę i własnymi ręcyma. Jest to obecnie jedyna taka miejscówa w okolicach Kielc, znana doskonale rodzimym i nie tylko raiderom małym i dużym. Świetne miejsce zarówno dla początkujących jak i bardziej zaawansowanych szczególnie teraz po rozbudowie. Można powjeżdżać, pozjeżdżać, poćwiczyć bandy, stoliki, dropy, hopki, muldy itd. Oczywiście skala ciut mniejsza niż w prawdziwych górach, ale i tak sztos. Samo szkolenie świetna sprawa - chłopaki wiedzą o czym mówią i wiedzą jak to przekazać. Dzień super udany. Zatem parę fotek z soboty Wołek pokazuje jak to się robi Tydzień wcześniej było oficjalne otwarcie. Parę fotek tych, co trochę bardziej Foto: Daniel Kordos No i najmłodszy adept w akcji @kmarcin to już wiesz co masz robić? Nie. i jeszcze clip by Szymon331 Edytowane 9 Czerwiec 2020 przez mifilim 8 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 9 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2020 No, u mnie zmiana planów - nie ma praktycznie żadnych szans na zakup biletów kolejowych z opcją przewozu rowerów w kierunku nadmorskim o sensownym czasie w długi weekend. Udało się kupić bilety na czwartek rano do Szczecinka, więc stamtąd pojedziemy sobie nad morze, ale to już raczej gdzieś w rejony Darłowa. Słowiński Park Narodowy będzie musiał poczekać na inne czasy. @mifilim - zupełnie nie moje klimaty rowerowe, ale fajnie to wygląda. Świetne zdjęcia! 👍👍👍 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 10 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2020 23 godziny temu, tanova napisał: No, u mnie zmiana planów - nie ma praktycznie żadnych szans na zakup biletów kolejowych z opcją przewozu rowerów w kierunku nadmorskim o sensownym czasie w długi weekend. Udało się kupić bilety na czwartek rano do Szczecinka, więc stamtąd pojedziemy sobie nad morze, ale to już raczej gdzieś w rejony Darłowa. Słowiński Park Narodowy będzie musiał poczekać na inne czasy. Szkoda choć prognozy pogody na czwartek nie napawają optymizmem , ma ponoć padać deszczyk co nie jest fajną sprawą jak się planuje przejechać trochę km. Pozdrawiam☺️ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 10 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2020 Godzinę temu, MAIKEL 1977 napisał: Szkoda choć prognozy pogody na czwartek nie napawają optymizmem , ma ponoć padać deszczyk co nie jest fajną sprawą jak się planuje przejechać trochę km. Pozdrawiam☺️ To przecież Boże Ciało - musi przekropić procesję . Generalnie to do soboty zapowiadają możliwość przelotnych opadów i burz, ale ciepło i słońce, więc może nie będzie źle. Udanego, rowerowego weekendu! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 11 Czerwiec 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Czerwiec 2020 (edytowane) Dziwna ta pogoda w ostatnich tygodniach Jazdy stosunkowo niewiele (żadnej trasy powyżej stówki), trzeba celować w godziny bez deszczu...a i tak nas zlało, z Paulą kilka razy (ooo jak ja nie lubię potem prać rowerów gdy całe w piachu brudne). Dzisiaj w Boże Ciało udało się wstrzelić w okno bez opadów Pięć dych zrobione! Co mnie bardzo cieszy? Zszedłem ponownie z wagą poniżej 80 kilogramów 😁 Po drugie odzyskałem formę i można rzec, że w tej chwili mam ją na życiowym poziomie. Intensywne jazdy wychodzą już ze średnią powyżej 31km/h, jazda w tlenie również z 3ką z przodu. Na interwałowych segmentach Stravy udaje się wykręcić niezłe wyniki grubo powyżej 40 km/h. Jest dobrze! Więcej regeneracji i noga zaraz lepiej podaje. Aaaa teraz kontrowersyjny temat... Ogoliłem nogi jak przystało "prawdziwemu" kolarzowi "Chabry z poligonu wiozę Ci do domu..." Co mi to dało (do tej pory sierści miałem dużo na sobie)? Przede wszystkim, w takie dni jak dzisiaj (bardzo duża wilgotność i ciepło), odczucie chłodu w czasie jazdy - to naprawdę świetne gdy pęd powietrza chłodzi pęciny. Po drugie taki stan, to większa higiena - nie czepiają się mnie już drobne owady, kurz i ogólnie brud. Po trzecie opalam się bardziej równo - ręce, nogi Po czwarte... jak patrzę na wyniki, to jestem wyraźnie bardziej aero i szybszy Żart. @Paula na szosie ma równie dobre wyniki jak ja... Mocna jest skubana i w okolicy wszystkie segmenty na Stravie należą do niej...a często jest w pierwszej trójce rywalizując nawet z wieloletnimi kolarzami - na przykład na segmencie gdzie przejechało ok 100 kolarzy ma 3 wynik i średnią na dystansie ok 4 kilometrów bliską 40 km/h (delikatne górki, dołki). No ale dojście jej do takiej formy, to nie tylko mądre treningi, to także bieganie, ćwiczenia obwodowe, dieta (mało mięsa). Czasami gdy wyjeżdżamy razem i mam gorszy dzień, to jest wyraźnie mocniejsza ode mnie... Pełen szacun!!! Dzisiaj w makach Kontynuując wątek pogodowy...to bieżący rok jest strasznie dziwny... Do tej pory było raczej chłodno, teraz deszcze... generalnie jest większy wiatr niż rok, dwa lata temu. Jazdy nie są łatwe i lekkie. Dotychczas, a mamy prawie połowę czerwca, wyjechaliśmy na krótko (spodenki, koszulki) dopiero trzy razy 😮 Oby było cieplej i bardziej stabilnie z warunkami... w planach na czerwiec pierwszy dla mnie, w sezonie, dystans 200 kilometrów...i pierwsza w życiu dla Pauli wyrypa na takim dystansie. Trzymajcie kciuki Z rowerowym pozdrowieniem! marboru i Paula PS. @mifilim teren, który pokazałeś widziałem wcześniej. Szacun dla chłopaków, że zrobili dla miłośników MTB taką miejscówkę. Cieszy Twoja forma!!! Do przodu Stary!!! Edytowane 11 Czerwiec 2020 przez marboru 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 12 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 12 Czerwiec 2020 Na blogu "Rowerowa czterodniówka ..." umieściłam kolejną relację - z wycieczki trasą Białogard - Koszalin - Mielno - Kołobrzeg. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do lektury . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Pałac w Kończycach Wielkich Kościół Kaczyce Zamknięta granica Kaczyce/Karwina Zamknięta granica Kaczyce ul.Sobieskiego/Karwina Pałac w Zebrzydowicach Plaża Zebrzydowice Zamek w Kończycach Małych Restauracja Gościniec Zamkowy - smaczna kuchnia. Trasa https://en.mapy.cz/s/rajavunojo 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 W dniu 7.06.2020 o 19:14, surfing napisał: Cieszyn kolejny raz podzielony Wprawdzie znam Cieszyn z granicą na Olzie którą zniesiono w 2007r ale nie przypuszczałem że tak szybko zobaczę granicę znowu zamkniętą. Smutne takie miasto podzielone na pół. Drugi most zamknięty całkowicie. Mostek rowerowy i ścieżki po drugiej stronie niedostępne. W Cieszynie zmiany, naszych brak, a Czesi się barykadują. 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Tegoroczny długi weekend bożociałowy spędzam w gronie rodzinnym w przepięknej agroturystyce położonej niedaleko Ostródy. Na miejsce dojeżdżamy przed 12:00, jest czas na obejrzenie terenu i zapoznanie się zarówno z przemiłymi właścicielami, jak i stałymi mieszkańcami. Stali mieszkańcy to dwa psy rasy Akita "Aisza" i "Czako". Żona szybko nawiązuje nić porozumienia z pieskami:-) Pierwszy dzień biesiaduję z rodzinką, a ponieważ towarzystwo nierowerowe, więc i ja rezygnuję z przejażdżki tego dnia. Drugiego dnia wstaję około 5:00 i przed 6:00 jestem gotowy do pierwszej trasy - cel Iława. Agroturystyka w porannej mgle. Pierwsze 1,5 km od noclegu to droga szutrowa z dość ostrym podjazdem. I będzie to w tym dniu jedyny odcinek z kiepską nawierzchnią. Pierwsze jezioro Lichtajny, położone kilka km od kwatery. Co do nawierzchni to pozostałe drogi tego dnia będą miały mniej więcej taki standard:-) Powolutku mgła się podnosi zwiastując piękny dzień Od Wirwajd do Samborowa, jadę po DK16 (raptem 4 km). Ruch niewielki, więc jedzie się bardzo przyjemnie. Po drodze mijam most kolejowy na rzece Drwęca wraz z przyczółkiem obronnym zbudowanym na początku XX w. Linia kolejowa Ostróda - Iława. Za Samborowem zjeżdżam z DK16. Od tego miejsca wjeżdżam w najładniejszy fragment dzisiejszej trasy. Wąski asfalt, zero samochodów, po mgle ani śladu - jest pięknie. I taką drogą jadę aż do rogatek Iławy - 20 km mija błyskawicznie Przed Jażdżówką dobijam do Jezioraka - najdłuższego jeziora w Polsce i szóstego pod względem powierzchni. Jezioro i okolice zawsze kojarzą mi się z przygodami Pana Samochodzika i jego autorem Zbigniewem Nienackim. Budowa przy takiej drodze o niewielkim ruchu lokalnym odrębnej ścieżki jest totalnym bezsensem. Nawet jeśli autochtoni robią na niej próby prędkości to wystarczyłoby co kilkaset metrów progi zwalniające, aby co krewkich kierowców przymusić do spokojnej jazdy. Rano ruch zarówno pieszych jak i rowerów jest bardzo niewielki więc jazda iławską promenadą wzdłuż jeziora jest bardzo przyjemna. Nigdzie mi się nie śpieszy, więc zatrzymuję się w co ładniejszych miejscach na sesje foto Objeżdżam też dookoła Mały Jeziorak położony w samym sercu Iławy. Garaże dla sprzętu wodnego. Po wyjeździe z Iławy kieruję się w stronę Rożentalu, gdzie jest przepiękny drewniany kościół z XVIII w. Żeby ominąć jak największy kawałek DK 15 z Rożentalu jadę przez Władyki i Zajączki do Pietrzwałdu Za Napromem jadę kawałek wcześniej wspomnianą DK15. Raptem 3 km, ale to najbardziej emocjonujące kilometry - przypominam sobie dlaczego za wszelką cenę omijam tego typu trasy. Ruch jest duży więc dla swojego bezpieczeństwa trzymam się mniej więcej środka pasa. Po zjechaniu z DK znowu jest sielsko i błogo. Jezioro Kraplewo położone nieopodal miejscowości o tej samej nazwie. Końcówka to kilkukilometrowa jazda po starej DK7. Od kiedy idzie równoległa S7, ruch na drodze bardzo niewielki. Dodatkowo szerokie asfaltowe pobocze powodują, że jazda jest bardzo przyjemna. A widoki z drogi całkiem przyjemne. Trasę kończę wynikiem 108 km 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Kolejny dzień pobudka podobnie około 5:00 i po 6:00 ruszam w trasę. Plan na dzisiaj to Olsztynek, okolica Grunwalda i Wzgórza Dylewskie. Trasa około 75 km. Ruszam piękną boczną drogą przez Wigwałd do Olsztynka Klasyczne położenie drzew w skrajni na mazurskich drogach W Olsztynku robię krótki popas w pobliżu zamku krzyżackiego. Przy wyjeździe z Olsztynka trafia się krótki podjazd przy jeziorze Jemiołowo Jezioro Jemiołowo Ten fragment drogi był najpiękniejszy tego dnia Kolejne 20km do Tułodziada jadę DW537. Ruch bardzo niewielki, górka dołek i ładne widoki. Choć jednak wolę węższe asfalty - szybciej droga leci z boku:-) Bezimienny bunkier przy trasie Na Grunwald rzut beretem, ale byłem tam już wiele razy (ostatni raz rok temu), więc tym razem omijam atrakcję. Po dojechaniu do Tułodziadów zjeżdżam z DW 537. Pogoda zaczyna się psuć, zrywa się mocny wiatr i z północnego kierunku nadciągają coraz ciemniejsze chmury, stąd mimo iż w planach miałem lekki popas, naciskam na korby i już bez przerwy dojeżdżam na kwaterkę. Cała trasa wyszła 75 km I koniec, długi weekend minął błyskawicznie. Ale nie ma się co smucić, bo za chwilę mam nadzieję trafie na Pogórze Dynowskie:-) 7 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Cześć Kolejna świetna relacja i piękne miejsca. Teren jest mi doskonale znany bo Rybelek pisał pracę magisterską w dolinie Grabiczka i Dylewki. Bazę mieliśmy w Grabinie na poddaszu w chłopa. Agro o którym wspominasz wtedy jeszcze nie istniało. My spędziliśmy 5 dni na pracy w Izerach - zero rowerów ani podróży ale wielka satysfakcja z pomocy przyjaciołom jest. Serdeczne pozdrowienia 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 @cyniczny - jak pusto o tej porze na Mazurach, pomimo długiego weekendu! Świetne tereny na rower, choć ode mnie jednak dość daleko i ciekawe pętle na rower. Dzięki za fajną fotorelację. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Dzieki @tanova No pusto było bardzo, mimo iż w radiu nasłuchaliśmy się, że Warmia i Mazury oblężone. Choć fakt korki w czasie dojazdu i powrotu na DK7 musiały być spore, bo gogiel kierował za każdym razem na Ciechanów. Na szczęście na bocznych drogach było tak jak w fotorelacji, cicho i pusto. Na trasie do Olsztynka minął mnie tylko jeden samochód, a to było bodajże 25 km:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 1 minutę temu, cyniczny napisał: No pusto było bardzo, mimo iż w radiu nasłuchaliśmy się, że Warmia i Mazury oblężone. Chyba nie - wszyscy pojechali nad morze . Właśnie sobie z Darkiem dobitnie przypomnieliśmy, dlaczego od lat nie spędzamy urlopu nad Bałtykiem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 2 godziny temu, Mitek napisał: My spędziliśmy 5 dni na pracy w Izerach - zero rowerów ani podróży ale wielka satysfakcja z pomocy przyjaciołom jest. No proszę jaki ten świat mały, bo znowu Izery dla mnie dobrze znane, głównie z okresu wczesnej młodości - nie to, że teraz jestem jakiś stary:-P Mój tata stamtąd pochodzi, i często jeździłem w odwiedziny do babci, która mieszkała w Grabiszycach Dolnych, kilka kilometrów od Leśnej. Pamiętam, że jak do niej jeździłem z rodzicami to bywało, że z buta się szło z Leśnej, bo ostatni PKS- uciekł. No i standardowo zawsze odwiedzane były zamek Czocha i zapora na Kwisie, ech piękne czasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Cześć Ja tam jestem częstym gościem dopiero od połowy pierwszej dekady 2000. Znajomi i przyjaciele pokupowali tam domy, gospodarstwa a nawet dworzec kolejowy (!) i ciekawie żyją. Teraz przyjaciel z dziewczyną restaurują dom, praktycznie od podstaw. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Na blogu umieściłam kolejną część relacji z naszej rowerowej wycieczki w długi weekend. Zapraszam do przeczytania. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Czerwiec 2020 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 @cyniczny cude trasy 😍 w takich terenach, szosa, to coś pięknego 👍 Dzięki wielkie za relacje 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 15 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Czerwiec 2020 Udało nam się trochę pokręcić przed leżanką, pogoda do jazdy rewelka około 15 stopni i lekki opad deszczu😁 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Cześć Po Warszawie powoli zaczyna nie dawać się jeździć. Wczoraj do pracy między 7.15 a 8.00 - dużo rowerzystów i tłok samochodowy na ulicach. Dzisiaj do pracy od 6.40 do 7.25 samochodów mniej za to rowerzystów bardzo dużo. Na naszej drodze wyprzedziliśmy dzisiaj około 30 osób na 20 km. Niestety spora grupa to zwykli fajansiarze łamiący przepisy, rozpychający się w oczekiwaniu na światło itd... Przykre... Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Rano jadę pomiędzy 5:20-6:30 i jest ok - rowerzystów i pieszych niewielu, wniosek: musisz wcześniej wyjeżdżać;-) A tak serio patrząc na parking pracowy, to cieszę się, że przyjeżdżam wcześniej. Od 8:00 wszystkie stojaki zajęte, nie byłoby gdzie maszyny postawić. Jak wracam (15:00-16:20) to fakt na ścieżkach ciasno jak diabli, zwłaszcza na dolince służewieckiej. Reaguję podobnie jak samochodem przy dużym ruchu...jadę wolniej, ostrożniej. Wczoraj dwa razy na ścieżce szli mi prosto na czołówkę, bo im się wyprzedzać zachciało w miejscu gdzie tego nie powinni robić. Natomiast przy Puławskiej od Poleczki do Piaseczna już znacznie luźniej, bo to taka mało ciekawa trasa i raczej dla przyjemności nikt jej nie wybiera. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 40 minut temu, cyniczny napisał: Rano jadę pomiędzy 5:20-6:30 i jest ok - rowerzystów i pieszych niewielu, wniosek: musisz wcześniej wyjeżdżać;-) A tak serio patrząc na parking pracowy, to cieszę się, że przyjeżdżam wcześniej. Od 8:00 wszystkie stojaki zajęte, nie byłoby gdzie maszyny postawić. Jak wracam (15:00-16:20) to fakt na ścieżkach ciasno jak diabli, zwłaszcza na dolince służewieckiej. Reaguję podobnie jak samochodem przy dużym ruchu...jadę wolniej, ostrożniej. Wczoraj dwa razy na ścieżce szli mi prosto na czołówkę, bo im się wyprzedzać zachciało w miejscu gdzie tego nie powinni robić. Natomiast przy Puławskiej od Poleczki do Piaseczna już znacznie luźniej, bo to taka mało ciekawa trasa i raczej dla przyjemności nikt jej nie wybiera. Cześć Nie no weź...!! Jest pewna granica abstrakcji... 5.20??? - to jest twardzielstwo jak należy. Oczywiście myślałem o tym, żeby ruszać trochę wcześniej ale realnie to wcześniej jak 6.20 no może 6.10 raczej nie damy rady. Po prostu nie za bardzo chce się wstać. No ale może po prostu trzeba się przyzwyczaić... Pozdrowienia serdeczne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 Ostatnio mój kot prawie codziennie budzi mnie o 3:30-4:00 przeraźliwie miaucząc i domagając się mokrej karmy, bo suchej już nie daje rady pogryź (ma 19 lat więc wybaczam jej te harce) stąd wyjazd o 5:20 wychodzi bez problemu🙂 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 16 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Czerwiec 2020 W dniu 9.06.2020 o 10:58, tanova napisał: @mifilim - zupełnie nie moje klimaty rowerowe, ale fajnie to wygląda. Świetne zdjęcia! 👍👍👍 klimaty były raczej uniwersalne i przydatne każdemu jeśli chodzi o szkolenie z techniki W dniu 11.06.2020 o 14:47, marboru napisał: PS. @mifilim teren, który pokazałeś widziałem wcześniej. Szacun dla chłopaków, że zrobili dla miłośników MTB taką miejscówkę. Cieszy Twoja forma!!! Do przodu Stary!!! Dzięki, ale do formy to jeszcze daleko. Nie to co Wy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAIKEL 1977 Napisano 18 Czerwiec 2020 Zgłoszenie Share Napisano 18 Czerwiec 2020 Wczorajsze kręcenie we dwoje☺️, było zaje.....e😋. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.