Wujot Napisano 10 Listopad 2023 Zgłoszenie Share Napisano 10 Listopad 2023 (edytowane) Popatrzyłem na satelitę i można jeszcze tak przekroczyć granicę jadąc do Jakuszyc. Tylko ten zaznaczony odcinek może być wątpliwy do jazdy ale to pewnie maks 500 m. Za to zaoszczędzisz na podjeździe względem drogi 10 bo to jest już praktycznie zjazd (do 15%) na polanę. Jak to zrobisz to się pochwal to będę wiedział czy warto tak skracać trasę. Edytowane 10 Listopad 2023 przez Wujot 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 10 Listopad 2023 Zgłoszenie Share Napisano 10 Listopad 2023 (edytowane) Godzinę temu, Wujot napisał: Popatrzyłem na satelitę i można jeszcze tak przekroczyć granicę jadąc do Jakuszyc. Tylko ten zaznaczony odcinek może być wątpliwy do jazdy ale to pewnie maks 500 m. Za to zaoszczędzisz na podjeździe względem drogi 10 bo to jest już praktycznie zjazd (do 15%) na polanę. Jak to zrobisz to się pochwal to będę wiedział czy warto tak skracać trasę. To ciekawe bo obok idzie się szlakiem na Przedział lub wzdłuż rzeki i Mumlawski można by zdobywać, skiturowo... hipotetycznie bo park. A ja już od rana urzęduje we Wrocku, nocą czy rankiem tylko jeden jakiś lis na drodze i jedna beemka do towarzystwa... ps ostatnio rower nosiłem, pchałem to mam doświadczenie w off roadzie... Edytowane 10 Listopad 2023 przez sstar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 12 Listopad 2023 Zgłoszenie Share Napisano 12 Listopad 2023 W dniu 10.11.2023 o 12:12, Wujot napisał: Popatrzyłem na satelitę i można jeszcze tak przekroczyć granicę jadąc do Jakuszyc. Tylko ten zaznaczony odcinek może być wątpliwy do jazdy ale to pewnie maks 500 m. Za to zaoszczędzisz na podjeździe względem drogi 10 bo to jest już praktycznie zjazd (do 15%) na polanę. Jak to zrobisz to się pochwal to będę wiedział czy warto tak skracać trasę. O znalazłem w cieniu Mumlawskiego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 12 Listopad 2023 Zgłoszenie Share Napisano 12 Listopad 2023 W dniu 10.11.2023 o 12:12, Wujot napisał: Popatrzyłem na satelitę i można jeszcze tak przekroczyć granicę jadąc do Jakuszyc. Tylko ten zaznaczony odcinek może być wątpliwy do jazdy ale to pewnie maks 500 m. Za to zaoszczędzisz na podjeździe względem drogi 10 bo to jest już praktycznie zjazd (do 15%) na polanę. Jak to zrobisz to się pochwal to będę wiedział czy warto tak skracać trasę. Z dedykacja jest i twoja jazda https://www.skiforum.pl/topic/48774-skiturowe-fotorelacje/page/3/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 18 Listopad 2023 Zgłoszenie Share Napisano 18 Listopad 2023 Czasem eskapada krótka choć treściwa… 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 23 Listopad 2023 Zgłoszenie Share Napisano 23 Listopad 2023 Czasem trzeba nocą… puk… puk… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 4 Grudzień 2023 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2023 Ja jeszcze chwilę muszę poczekać na narty. W oczekiwaniu jeżdżę rowerem po śniegu 😉. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
surfing Napisano 26 Grudzień 2023 Zgłoszenie Share Napisano 26 Grudzień 2023 (edytowane) Kęty-Żywiec z wykorzystaniem drogi rowerowej wzdłuż jeziora Żywieckiego. https://mapy.cz/s/cobojodoge Edytowane 26 Grudzień 2023 przez surfing 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 4 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 4 Marzec Wielka ścieżka rowerowa przez cztery gminy wokół Jeziora Zegrzyńskiego! Jest umowa partnerska https://gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/powiat-legionowski/wielka-sciezka-rowerowa-gminy-wokol-jeziora-zegrzynskiego-umowa-partnerska/ 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 1 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 1 Kwiecień W ramach przepalania tkanki tłuszczowej i w walce o 3% BF: 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 2 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień My wczoraj w ramach testowania nowego sprzętu wykonaliśmy pętelkę z Doliny Zimnika przez Skrzyczne i Malinowską Skałę. Na trasie: walka z żywiołem (wiatr) umiarkowana ilość ludzi (wiatr) oraz umiarkowane widoki (pył znad Sahary). Usatysfakcjonowani, bo sprzęt się spisał: Widokowo trochę słabo: Na Malinowskiej Skale jak zwykle tłok, rowery na ostatnim odcinku trzeba wpychać. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstar Napisano 11 Kwiecień Zgłoszenie Share Napisano 11 Kwiecień Żadna eskapada ot wycieczka Skierniewice Miedniewice Samice śladami przodków wg inwentarza X Lowickiego nie mylić z łowieckim… 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 26 Maj Zgłoszenie Share Napisano 26 Maj Rowerek po serwisie więc czas na pobudkę o 5.45 i pierwszą dłuższą trasę z samego rana. Cos leniwy 😁jest lud zamieszkujący moje okolice, bo pierwszych rowerzystów spotkałem o 8.30 Ruch samochodowy też bardzo niski o tej porze. Trasa zacnie weszła w nogi, teraz czas na regularne weekendowe jeżdżenie. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 26 Maj Zgłoszenie Share Napisano 26 Maj 11 godzin temu, grimson napisał: Rowerek po serwisie więc czas na pobudkę o 5.45 i pierwszą dłuższą trasę z samego rana. Cos leniwy 😁jest lud zamieszkujący moje okolice, bo pierwszych rowerzystów spotkałem o 8.30 Ruch samochodowy też bardzo niski o tej porze. Trasa zacnie weszła w nogi, teraz czas na regularne weekendowe jeżdżenie. Muszę popracować nad żywieniem i nawodnieniem w czasie rowerowania. Tuż przed wyjazdem weszło pół litra wody niegazowanej i dwa banany. W trasie poszła 1 puszka 250ml Oshee, woda niegazowana 750ml. Do tego 3 Anty Batony i jeden baton energetyczny. Jak wróciłem do domu, głodny i odwodniony, to w ciągu kilku godzin wypiłem z 3l płynów, do tego weszło sporo jedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moruniek Napisano 26 Maj Zgłoszenie Share Napisano 26 Maj 21 minut temu, grimson napisał: Muszę popracować nad żywieniem i nawodnieniem w czasie rowerowania. Tuż przed wyjazdem weszło pół litra wody niegazowanej i dwa banany. W trasie poszła 1 puszka 250ml Oshee, woda niegazowana 750ml. Do tego 3 Anty Batony i jeden baton energetyczny. Jak wróciłem do domu, głodny i odwodniony, to w ciągu kilku godzin wypiłem z 3l płynów, do tego weszło sporo jedzenia. A zamiast tego wszystkiego wystarczyło wypić jedno piwo 😉. 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 27 Maj Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 12 godzin temu, grimson napisał: Muszę popracować nad żywieniem i nawodnieniem w czasie rowerowania. Tuż przed wyjazdem weszło pół litra wody niegazowanej i dwa banany. W trasie poszła 1 puszka 250ml Oshee, woda niegazowana 750ml. Do tego 3 Anty Batony i jeden baton energetyczny. Jak wróciłem do domu, głodny i odwodniony, to w ciągu kilku godzin wypiłem z 3l płynów, do tego weszło sporo jedzenia. Kup sól himalajska wymieszaj z wodą dodaj cytrynę jeżeli lubisz kilka listków mięty dla smaku i gotowe . Tanie,naturalne i skuteczne ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 27 Maj Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 12 godzin temu, grimson napisał: Muszę popracować nad żywieniem i nawodnieniem w czasie rowerowania. Tuż przed wyjazdem weszło pół litra wody niegazowanej i dwa banany. W trasie poszła 1 puszka 250ml Oshee, woda niegazowana 750ml. Do tego 3 Anty Batony i jeden baton energetyczny. Jak wróciłem do domu, głodny i odwodniony, to w ciągu kilku godzin wypiłem z 3l płynów, do tego weszło sporo jedzenia. Jeśli trzymałeś konkretne tempo to godzina jazdy to może być nawet 1000 kcal. A 700 to na pewno. Czyli pięciogodzinny wyjazd może spalić 0,5 kg sadła (jeśli je masz). Jak nie masz, to możesz sobie przeliczyć to na batony. Wychodzi 12 - 15 szt. Co do wody mój rekord to 7 litrów. Przy takiej ilości warto lekko ją osolić. Przy mniejszym zużyciu jestem zwolennikiem samej wody (w bidonie) aby nie zostawiały zapachu i smaku. Dodatkowa butelka z izotonikiem też dobre rozwiązanie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 27 Maj Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 10 minut temu, Wujot napisał: Przy takiej ilości warto lekko ją osolić 10 minut temu, Wujot napisał: Dodatkowa butelka z izotonikiem też dobre rozwiązanie. Tylko pytanie po co pić chemię i jeszcze za nią przepłacać ? Jak masz coś naturalnego . ..woda z solą ma moc wspierania naszego organizmu, ale to nie może być sól kuchenna. Ta rzeczywiście szkodzi, bo oczyszczana jest chemicznie, a suszona w wysokiej temperaturze (nawet 650°C), w której traci cenne właściwości. Zdrowym roztworem jest woda z solą himalajską. Ta jest bowiem naturalna, wolna od zanieczyszczeń i zawiera 83 substancje korzystne dla naszego organizmu, w tym minerały, elektrolity i dobroczynne pierwiastki (żelazo, jod, magnez, cynk i wapń)… pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 27 Maj Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj (edytowane) 7 godzin temu, Victor napisał: Tylko pytanie po co pić chemię i jeszcze za nią przepłacać ? Jak masz coś naturalnego . ..woda z solą ma moc wspierania naszego organizmu, ale to nie może być sól kuchenna. Ta rzeczywiście szkodzi, bo oczyszczana jest chemicznie, a suszona w wysokiej temperaturze (nawet 650°C), w której traci cenne właściwości. Zdrowym roztworem jest woda z solą himalajską. Ta jest bowiem naturalna, wolna od zanieczyszczeń i zawiera 83 substancje korzystne dla naszego organizmu, w tym minerały, elektrolity i dobroczynne pierwiastki (żelazo, jod, magnez, cynk i wapń)… pozdro Temperatura topnienia NaCl to ponad 800 stopni Celsjusza podobnie jest z resztą minerałów. Podczas suszenia nic się z nimi nie zdarzy. Poza tym przytoczona przez Ciebie temperatura 650 stopni Celsjusza jest bez sensu. Nikt nie będzie niepotrzebnie tracił energii aby podgrzewać zbędnie solankę. Używa się przegrzanej wody o temp 200 stopni C. Co do soli himalajskiej (tylko z nazwy) to wydobywana jest ręcznie i nikt nie wie co jest w jej składzie. "Sól himalajska – fakty i mity Głównym mitem związanym z solą himalajską jest obecność w jej składzie 84 drogocennych pierwiastków. Nie ma badań potwierdzających tę tezę. Ponadto soli używamy niewiele, więc nie jesteśmy w stanie dostarczyć wraz z nią potrzebnej dawki minerałów. Sól himalajska nie jest oczyszczana, dlatego może zawierać również szkodliwe, promieniotwórcze składniki. Sól himalajska stała się tak popularna głównie dzięki zwolennikom medycyny naturalnej, którzy korzystają z jej drogocennych właściwości na co dzień. Chętnie wykorzystywana jest do rytuałów pielęgnacyjnych na ciało. Dobrym sposobem korzystania z tej soli są inhalacje i zabiegi kąpieli solankowych, które pomocniczo działają przy łuszczycy, nadmiernej potliwości, schorzeniach reumatycznych, trądziku. Sól odkaża i zapobiega stanom zapalnym, rozszerza pory i ułatwia usuwanie toksyn. Stosowana jest też przy zabiegach antycellulitowych. Podsumowując, sól himalajska to w dużej mierze chwyt marketingowy. Nie ma zbyt dużego znaczenia, czy w kuchni będziemy stosować sól polską czy himalajską. Nie powinniśmy jedynie stosować jej w nadmiarze ani uznawać za źródło mikroelementów. Najlepiej wybrać sól jodowaną, a himalajską wypróbować w codziennej pielęgnacji." Edytowane 27 Maj przez Wujot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 27 Maj Zgłoszenie Share Napisano 27 Maj 2 godziny temu, Wujot napisał: Temperatura topnienia NaCl to ponad 800 stopni Celsjusza podobnie jest z resztą minerałów. Podczas suszenia nic się z nimi nie zdarzy. Poza tym przytoczona przez Ciebie temperatura 650 stopni Celsjusza jest bez sensu. Nikt nie będzie niepotrzebnie tracił energii aby podgrzewać zbędnie solankę. Używa się przegrzanej wody o temp 200 stopni C. Co do soli himalajskiej (tylko z nazwy) to wydobywana jest ręcznie i nikt nie wie co jest w jej składzie. "Sól himalajska – fakty i mity Głównym mitem związanym z solą himalajską jest obecność w jej składzie 84 drogocennych pierwiastków. Nie ma badań potwierdzających tę tezę. Ponadto soli używamy niewiele, więc nie jesteśmy w stanie dostarczyć wraz z nią potrzebnej dawki minerałów. Sól himalajska nie jest oczyszczana, dlatego może zawierać również szkodliwe, promieniotwórcze składniki. Sól himalajska stała się tak popularna głównie dzięki zwolennikom medycyny naturalnej, którzy korzystają z jej drogocennych właściwości na co dzień. Chętnie wykorzystywana jest do rytuałów pielęgnacyjnych na ciało. Dobrym sposobem korzystania z tej soli są inhalacje i zabiegi kąpieli solankowych, które pomocniczo działają przy łuszczycy, nadmiernej potliwości, schorzeniach reumatycznych, trądziku. Sól odkaża i zapobiega stanom zapalnym, rozszerza pory i ułatwia usuwanie toksyn. Stosowana jest też przy zabiegach antycellulitowych. Podsumowując, sól himalajska to w dużej mierze chwyt marketingowy. Nie ma zbyt dużego znaczenia, czy w kuchni będziemy stosować sól polską czy himalajską. Nie powinniśmy jedynie stosować jej w nadmiarze ani uznawać za źródło mikroelementów. Najlepiej wybrać sól jodowaną, a himalajską wypróbować w codziennej pielęgnacji." Ja,używam podczas treningu,pakistańskiej przywożą znajomi zawsze z dobrego źródła wynalazków sklepowych nie kupuje bo i po co (tu trzeba szukać dobrego dostawcy-pewnego źródła) szafran mam z Iranu mega dobry do herbaty czy krewetek 😉 oliwę z Maroka itd oczywiście wszystko można kupić w lidu tylko że jakość produktu jak sam wiesz robi różnicę 🤷♂️ Nikomu nie bronię pić puszek wynalazków aczkolwiek wiem,ze mam naturalny produkt który nawet po dobrej 💣 % na drugi dzień stawia mnie szybko na nogi . Czyli działa i jest skuteczny czego o dziwnych produktach sklepowych nie mogę powiedzieć . A czy będzie ktoś tego używał czy nie-jego sprawa . Dla jednego woda dla drugiego redbull będzie odpowiedni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 28 Maj Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj W dniu 27.05.2024 o 10:47, Wujot napisał: Jeśli trzymałeś konkretne tempo to godzina jazdy to może być nawet 1000 kcal. A 700 to na pewno. Czyli pięciogodzinny wyjazd może spalić 0,5 kg sadła (jeśli je masz). Jak nie masz, to możesz sobie przeliczyć to na batony. Wychodzi 12 - 15 szt. Co do wody mój rekord to 7 litrów. Przy takiej ilości warto lekko ją osolić. Przy mniejszym zużyciu jestem zwolennikiem samej wody (w bidonie) aby nie zostawiały zapachu i smaku. Dodatkowa butelka z izotonikiem też dobre rozwiązanie. Victor Herman, obrońca Szwecji w hokeju na lodzie (1,98cm, 110kg wagi) wypijał co mecz podczas ostatnich mistrzostw świata w Czechach, 6-7 litrów wody. Tak więc nawodnienie to podstawa, węgle z batonów to dwa. Chyba czas na zabieranie Snickersów/Marsow na trasę, zamiast Anty Batonów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot Napisano 28 Maj Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 44 minuty temu, grimson napisał: Victor Herman, obrońca Szwecji w hokeju na lodzie (1,98cm, 110kg wagi) wypijał co mecz podczas ostatnich mistrzostw świata w Czechach, 6-7 litrów wody. Tak więc nawodnienie to podstawa, węgle z batonów to dwa. Chyba czas na zabieranie Snickersów/Marsow na trasę, zamiast Anty Batonów. Z trochę innej działalności. Na całodziennych skiturach stopniowo przeszliśmy od jakiś węglowodanowych czekolad, batonów na rzecz kabanosów i mieszanek orzechów. Lepiej trzymają. Na całodniowym rowerze też się do tego skłaniam. Na krótszych trasach gdzie trzeba cisnąć to być może Kitkaty itp. Zresztą bywało nie raz, że życie ratowały spotkane mirabelki czy morwy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 29 Maj Zgłoszenie Share Napisano 29 Maj 22 godziny temu, Wujot napisał: Z trochę innej działalności. Na całodziennych skiturach stopniowo przeszliśmy od jakiś węglowodanowych czekolad, batonów na rzecz kabanosów i mieszanek orzechów. Lepiej trzymają. Na całodniowym rowerze też się do tego skłaniam. Na krótszych trasach gdzie trzeba cisnąć to być może Kitkaty itp. Zresztą bywało nie raz, że życie ratowały spotkane mirabelki czy morwy. I mam winowajcę głodowania na rowerze. Zjedzone: - 3x Anty Baton: waga 120g, kaloryczność 109 kcal na 100g - 1x żel energetyczny Go Active: waga 100g, kaloryczność 252 kcal na 100g Z ciekawości sprawdziłem w sklepie: - Snickers: waga 50g, kaloryczność 487 kcal na 100g - Mars: waga 50g, kaloryczność 445 kcal na 100g Kolejną razą biorę na rower Snickersy i wykręcę prędkość średnią 40 km/godz na moim MTB 😁 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 9 Czerwiec Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec Wczoraj przebiegnięte 5km w dobrym tempie, plus cały dzień spędziłem na pracy w ogrodzie. Dlatego dzisiaj nie było pobudki na rower o 5.00, tylko o 6.30. Wykręciłem średnia powyżej 24km/godz, pierwszy raz od dłuższego czasu. Z rana w moich okolicach pusto, w miarę chłodno i można cisnąć. Tylko na plaży przy jeziorze w Antoninie już leciała „jazdaaaaa” z Manieczek 🙂 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 9 Czerwiec Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec @Wujot dziś weszły w totalu dwa banany, trzy Snickersy i jest ok, ssania nie ma. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.