johnny_narciarz Napisano 2 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2017 Przed chwilą, marionen napisał: I jeśli mogę coś dodać, to cudowne góry!!! Trafna uwaga! Zrobiliśmy ledwie 50 km i wyszło ponad 600 m przewyższenia! Gdybym miał więcej czasu, to bym wyspę objechał, ale to ponad 100 km i baaardzo duże przewyższenia! Będzie jeszcze okazja... Wezmę Fata! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 2 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2017 6 minut temu, johnny_narciarz napisał: Trafna uwaga! Zrobiliśmy ledwie 50 km i wyszło ponad 600 m przewyższenia! Gdybym miał więcej czasu, to bym wyspę objechał, ale to ponad 100 km i baaardzo duże przewyższenia! Będzie jeszcze okazja... Wezmę Fata! Już mnie bolą nogi myśląc jak pedałujecie pod kolejną górę. Mógłbym za wami samochodem jechać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2017 13 minut temu, marionen napisał: Mógłbym za wami samochodem jechać No nie bardzo... choć Ty masz terenowy, to dałbyś radę. Ale trasy mocno traumatyczne - przepaście bez barierek... Tu wersja light... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 2 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Październik 2017 Jakbyś chciał coś mniej lightowego to proponuję drogę Cetinje - Kotor w Czarnogórze, a jeśli Chorwacja to np Makarska - Sv. Jure. Zdjęcia muszę poszukać, jak znajdę to wrzucę. Bałkańskie drogi bez barierek działają na mnie pobudzająco. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 3 Październik 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 (edytowane) @johnny_narciarz cieszę się, że wreszcie udało mi się (mam nadzieję, że ziarenko, to moja i Pauli zasługa) Ciebie, Was namówić na podróż, nad ciepłe morze No i może wreszcie, w przyszłości zrobimy jakiś wspólny projekt wyjazdu? Zdjęcie z leżakami z Twojej relacji najbardziej mi się podoba Dzięki! Edytowane 3 Październik 2017 przez marboru 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter100 Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 (edytowane) Super ,wspomnienia wracają. Edytowane 3 Październik 2017 przez piter100 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 22 godziny temu, johnny_narciarz napisał: Byłem na urlopie w pięknym miejscu i powoli wracam do rzeczywistości... Na szczęście pogoda to nieco złagodziła, choć Zwardoń przywitał mnie temperaturą -1 st... Mistrzu jak to się stało że się nie spotkaliśmy! W tym samym miejscu... w tym samym czasie... dokładnie na tej samej ławce! PS. ja jeszcze nie wróciłem do kraju... obecnie Alpy Austriackie - Mondsse PS. a wczoraj Glossglockner i świstaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter100 Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 22 godziny temu, marionen napisał: I jeśli mogę coś dodać, to cudowne góry!!! Zgadzam się ..Cudowne 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter100 Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 21 godzin temu, marionen napisał: Jakbyś chciał coś mniej lightowego to proponuję drogę Cetinje - Kotor w Czarnogórze, a jeśli Chorwacja to np Makarska - Sv. Jure. Zdjęcia muszę poszukać, jak znajdę to wrzucę. Bałkańskie drogi bez barierek działają na mnie pobudzająco. Na Sw. Jure jest co jechać ..od Makarskiej tylko 1762 m przewyższenia ...a po drodze takie klimaty..Jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie.. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 (edytowane) No też tam wjeżdżałem samochodem! horror i tak pomyślałem że super trasa dla Johnego na rower PS. ale Glossglocknera nic nie pobije! 50km raju! PS2. już nie długo zdjęcia. Pozdrawiam Edytowane 3 Październik 2017 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter100 Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 A busiarze z turystami zapieprzają tam i z powrotem ile fabryka dała ..ale rakija przed wyjazdem obowiązkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter100 Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 15 minut temu, Jasiek napisał: PS. ale Glossglocknera nic nie pobije! 50km raju Nooo.... 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 No ale takiego świstaka nie masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter100 Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 28 minut temu, Jasiek napisał: No ale takiego świstaka nie masz Super Prawdziwy debeściak.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojgoc Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 36 minut temu, Jasiek napisał: No ale takiego świstaka nie masz czym przekupiony, ze się tak ładnie ustawił do zdjęcia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 popatrz na łapki... marchewka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 3 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Październik 2017 (edytowane) Dnia 2.10.2017 o 23:07, marionen napisał: Bałkańskie drogi bez barierek działają na mnie pobudzająco. Na mnie też... Niestety byłem kierowcą, to też brak konkretniejszych zdjęć. Zapomniałem, że masz terenówkę - dojedziesz! Chyba, że trafisz na 90 stopni zakręt, ograniczony z zewnątrz murem, a po wewnętrznej róg domu i szerokość max 2 metry... 2 godziny temu, Jasiek napisał: i tak pomyślałem że super trasa dla Johnego na rower PS. ale Glossglocknera nic nie pobije! 50km raju! Są już plany... ale wszystkiego na raz mieć nie można. Oczywiście dodałbym jeszcze Stelvio... Na razie czekają mnie inne wyzwania, na które jeszcze rok temu bym się nie porwał. Później napiszę. 4 godziny temu, marboru napisał: @johnny_narciarz cieszę się, że wreszcie udało mi się (mam nadzieję, że ziarenko, to moja i Pauli zasługa) Ciebie, Was namówić na podróż, nad ciepłe morze Mariusz, wiesz, że to nie jest kwestia chcieć czy nie chcieć, czasem są ważniejsze priorytety... Sam wiesz, bo rozmawialiśmy nie raz rozmawialiśmy. Najlepsze jest to, że oczywiście zaplanowany wyjazd nie wyszedł, a nie planowany tak... 2 godziny temu, piter100 napisał: Zgadzam się ..Cudowne Piękne miejsca i piękne foty. Zachęcasz... Wrzuciłbym dla uzupełnienia nieco fotek z Hiszpańskich dróg, ale nie chce mi się teraz ich szukać. Musiałbym nieco głębiej pogrzebać... Edytowane 3 Październik 2017 przez johnny_narciarz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 4 Październik 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 4 Październik 2017 Pogoda tej jesieni nie rozpieszcza By trening mógł się odbyć trzeba łapać okresy bez deszczu... i niestety nie zawsze to się udaje. Dzisiaj w pogodzie miało być chłodno, wietrznie ale miało nie padać... niestety padało. Złapało mnie na 12 kilometrze. Mocny wiatr prosto w twarz i gdzieś na horyzoncie przejaśnienie. Decyzja była szybka - przetrwać jakiś czas i będzie dobrze. Tempo wyraźnie spadło, krople deszczu zaczęły mieszać się z wydalanym przez odzież termoaktywną, potem. Pod kaskiem czapeczka kolarska zimowa z nausznikami, na rękach rękawiczki - mimo niesprzyjającej aury komfort termiczny bardzo dobry. Gdy przestało padać, po 20 minutach, rozgrzane ciało spowodowało, że wyschłem Zaraz potem trud treningu wynagrodził mi widok... ...na linii horyzontu Góry Świętokrzyskie i malowniczy zachód słońca z końcówką pochmurnego frontu atmosferycznego. Po krótkiej przerwie kolejna przeszkoda Remont drogi... Ehhh jak ja nie lubię, na szosówce, jeździć po glinie i piachu... Mimo krótkiego i intensywnego deszczu asfalt wysechł dosyć szybko. Podsumowując: jesień, jesień a potem będzie zima Odzież do jazdy w chłodzie i w zmiennych warunkach sprawdził się na medal. Jeden minus - nowa, przednia lampka rowerowa nie świeci dla mnie zadawalająco - trzeba będzie pomyśleć o wymianie, tym bardziej, że dni coraz krótsze i niebawem, by pojeździć po pracy trzeba będzie cisnąć bez słońca. Ponad 50 kilometrów z dzisiejszego dnia wydarte okolicznym asfaltom, sprawiło mi sporo radości Mapka dzisiejszej jazdy: pozdrawiam marboru 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 4 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 4 Październik 2017 (edytowane) Jazda na Sv.Jure może budzić różne uczucia. Nie każdemu może się podobać. Edytowane 4 Październik 2017 przez Bumer 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jank Napisano 4 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 4 Październik 2017 Jak będziesz z lampką majstrować to pomyśl o odchudzeniu tego pięknego rumaka o nóżkę do podpierania, Zmniejszysz wagę i dodatkowo rower wypięknieje.Dwa w jednym - zbieżność z reklamą sprzed lat przypadkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosworth240 Napisano 5 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 5 Październik 2017 13 godzin temu, marboru napisał: <ciach> dnia lampka rowerowa nie świeci dla mnie zadawalająco - trzeba będzie pomyśleć o wymianie, tym bardziej, że dni coraz krótsze i niebawem, by pojeździć po pracy trzeba będzie cisnąć bez słońca. <ciach> Ja kupiłem ostatnio lampkę Bontrager ION 700. Jedziesz jakbyś miał xenony. Świeci mega mocno. Minusem jest cena, choć ja kupiłem ze sporym upustem w jednym ze sklepów internetowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 5 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 5 Październik 2017 (edytowane) 19 godzin temu, marboru napisał: nowa, przednia lampka rowerowa nie świeci dla mnie zadawalająco - trzeba będzie pomyśleć o wymianie Polecam Solarstorm X6 - 3000 lumenów na pewno Cię nie zawiedzie! Najciekawsze wrażenia będziesz miał na wąskich drogach, gdzie samochody jadące z przeciwka, będą Ci ustępowały drogi... Cena: 250 zł... Ja używam 2 lata i jestem mega zadowolony! PS. Chyba Ci ją już pokazywałem... Edytowane 5 Październik 2017 przez johnny_narciarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 7 Październik 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2017 Dzisiaj wiedziałem, że pokręcę ale nie wiedziałem, że od samego rana. Obudził mnie telefon od kumpla - "wstawaj jedziemy pojeździć na rowerach..." Mnie tam długo do tego typu aktywności namawiać nie trzeba. Szybkie, samotne śniadanie - Paula w pracy, więc co miałbym innego robić, siedzieć sam w domu? W sumie to miałem wybór, bo mogłem zostać w ten zimny poranek w domu i poczytać książkę o gościu co się wybrał na rowerze na Syberię, nad Bajkał. Zdecydowanie wolałem zamiast czytać jak inni kręcą, samemu pokręcić. Start przed 9tą - miejsce spotkania już za miastem. Chłód (+8), silny wiatr i brak Słońca Komfort termiczny w jesiennych spodniach rowerowych, termoaktywnym T-shircie, bluzie, z czapeczką kolarską z nausznikami, w kasku oraz rękawiczkami, był ok - po chwili rozgrzewki, rozgrzana krew zaczęła sprawniej poruszać całym ciałem Po spotkaniu z Andrzejem ustalamy, że jedziemy gdzieś przed siebie, mniej więcej na trasę ok 60 kilometrów. Ponieważ ja jadę rowerem fitnessowym, a On crossowym dostosowuję tempo do jego jazdy. A jedzie się fajnie, bo w początkowym fragmencie trasy z wiatrem z boku, albo zgodnie z kierunkiem jego poruszania się. Po 40 kilometrach robimy sobie kilkuminutowy postój. Na moście jemy ekologicznego batona i robimy kilka zdjęć. Mazowieckie klimaty: Dwuosobowa ekipa wraz ze sprzętem: Chwilę pogadaliśmy i by bardzo się nie wychłodzić ruszyliśmy dalej. Typowa mazowiecka droga asfaltowa gdzieś pośród wiosek: Podróżuję się nam bardzo przyjemnie, dużo gadamy i jedziemy bardzo umiarkowanym tempem. Postanawiamy wydłużyć wcześniej określoną co do długości trasę. Skręcamy powoli w stronę domu i niestety zaczyna się jazda pod silny wiatr. Jazda moją szosówką jest zdecydowanie łatwiejsza w takich okolicznościach. Andrzej na swoim ciężkim Roamie niestety dostaje mocno w kość A ponieważ w tym sezonie mało jeździł, to po przejechaniu ok 15 kilometrów bardzo mocno słabnie. Dopada go kryzys... i to całkiem spory. Robimy jedną przerwę pod sklepem, coś jemy, coś pijemy, ruszamy - robimy drugą przerwę... a kumpel mi się zaczyna prawie słaniać na nogach. Zaczynam się mocno martwić Jedziemy bardzo wolno, byle dojechać do miasta. Patrzę na mięśnie na nogach kumpla - wyraźnie drżą Gadamy - zaczyna skarżyć się na mrowienie w rękach... Poważnie zaniepokojeni jadąc wolno docieramy do miasta. Widząc co się dzieje z Andrzejem wydaje mi się, że to wszystko przez brak magnezu, żelaza, potasu - kumpel mocno pracując w ostatnim czasie wypłukał z siebie wszystko to, co przy wzmożonym wysiłku fizycznym potrzebne do produkcji mocy. Podjeżdżamy do Pauli do Apteki, a ta aplikuje mu dawkę uderzeniową minerałów, kumpel dostaje trochę jedzenia wysokokalorycznego - odpoczywamy kilkanaście minut i wyraźnie Andrzej nam odżywa ufff Mimo wszystko postanawiam towarzyszyć kumplowi do domu. A Andrzej obiecuje porobić wszystkie badania a później je skonsultować z lekarzem. Żona jest w domu, więc ja spokojnie się żegnam i wyruszam w dalszą drogę. Paula jeszcze jakiś czas pracuję, to ja cisnę jeszcze ok 20 kilometrów sam. Udaje się pokręcić ponad 82 kilometry w sumie: Ot taka przygoda niezbyt przyjemna nam się przytrafiła dzisiaj. Całe szczęście, że z dobrym finałem. Pozdrawiam serdecznie marboru PS. Dzięki Chłopaki za porady w sprawie oświetlenia 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 7 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 7 Październik 2017 a ja sobie pyknąłem po górkach koło Kielc tak: 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pablo Napisano 8 Październik 2017 Zgłoszenie Share Napisano 8 Październik 2017 12 godzin temu, mifilim napisał: a ja sobie pyknąłem po górkach koło Kielc tak: Jak zdrowie, i powrót do pełnej sprawności po zabiegu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.