Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Bike Maraton Wisła - jechałem dystans mini, 24 km, dwa dłuższe podjazdy i zjazdy. Johnnego niestety nie spotkałem, a mieliśmy jechać z tego samego sektora, mam nadzieję że dojechał bez przygód. Mi się udało, 28 miejsc w M3 i 92 w Open. Ludzi cała masa...
Pozdrawiam Maciek 907e6912562c665b58453994a0374932.jpgb1c1a298e6b192ac5375edea881c491d.jpg

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mati1981 napisał:

Johnnego niestety nie spotkałem, a mieliśmy jechać z tego samego sektora

Bo tak zapinkalałeś.... ;) :D

Stałem na początku naszego sektora, ale też Cie nie dojrzałem. Dopiero po ruszeniu wyprzedziłeś mnie jak strzała! :o Myślałem, że pojedziesz Giga... 

Ja pojechałem średni dystans, tj.Mega i 46 km, 2000 m przewyższenia. Ile było podjazdów to nawet nie zliczyłem, ale jak wjeżdżałem do Wisły to myślałem, że ze szczęścia oszaleje! :D Gdzieś od połowy dystansu zaczęło siąpić, a ostatnia godzinę jazdy lać! Zrobiło się ślisko i błotniście, więc zwłaszcza końcówkę jechałem powoli. Na ostatnim mini singlu najechałem na korzeń i nieomal zakończyło się to glebą. Właściwie całą końcówkę jechałem po omacku, bo mokre i parujące okulary, nawet przy sporej prędkości spowodowały, że nic nie widziałem. Przygód było więcej, ale to może później jakąś relację napiszę. 

PS. Jestem na twoim zdjęciu w czarno-zielonych barwach, pod literką "e" z Eski. :) Jechałem w barwach :"fatbajkowych" - duże koło na plecach. :)

PS. Koledzy z teamu zrobili mnie w konia i pojechali mini... a myślałem,że będą czekać na mecie... Jeszcze mi powiedzieli, że słaby czas miałem - normalnie szczyt bezczelności... :D 

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj wybrałem się na eskapadę rowerową, ale nie z rowerem tylko z aparatem obejrzeć na żywo, tych co ode mnie zdecydowanie lepiej i szybciej jeżdżą :) W Kielcach wczoraj przed wieczorem ruszał Wyścig Szlakiem Walk Mjr Hubala  http://wyscighubala.pl/prolog/, drugi co do rangi wyścig etapowy w Polsce. Na dzień dobry kolarze mieli do przejechania kryterium po ulicach centrum Kielc 20 rund po 2km każda. Peleton taką rundę robił średnio w 2:30-2:40 min, tak więc można powiedzieć, że co chwilę kolarze ścigali się przed oczami. Trasa była fajna, techniczna, z podjazdem po kostce, co powodowało, że bardzo przyjemnie oglądało się walkę kolarzy na trasie. A te krótkie odstępy, w których przejeżdżali kolejne rundy pozwalały przemieszczać się w różne miejsca na trasie i obserwować wyścig. Niesamowity jest dźwięk zbliżającego się i przejeżdżającego peletonu po kostce brukowej. Ma się wrażenie, że zbliża się rój os czy szerszeni. Na trasie było sporo kibiców, starszych osób pamiętających doskonale Wyścig Pokoju, ale także rodziców z dziećmi, dla których wyścig był fajną atrakcją, zwłaszcza że pogoda dopisała. Może też dzieci widząc na żywo kolarzy odejdą od komputerów, telefonów, tabletów i wyjdą pojeździć z kolegami na rowerach? Nie wiem jak teraz, ale za dzieciaka tak się robiło. Każdy wtedy chciał być Piaseckim, Mierzejewskim, Sypytkowskim czy Piątkiem :) A tak to wszystko wyglądało:

wyscighubala2017_0003_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0005_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0006_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0007_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0008_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0010_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0011_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0012_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0013_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0016_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0018_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0019_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0021_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0023_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0027_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0029_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0030_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0033_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0035_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0036_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0037_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0038_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0041_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0043_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0044_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0045_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0047_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0053_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0054_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0056_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0059_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0066_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0072_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0073_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0081_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0083_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0091_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0093_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0097_kryteriumkielce-2.jpg

wyscighubala2017_0100_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0101_kryteriumkielce.jpg

wyscighubala2017_0102_kryteriumkielce.jpg

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Marcin piszesz, że każdy chciałby wtedy być sławnym kolarzem. Pamiętam etap jednego z wyścigów, (Solidarności, Dookoła Polski, Pokoju,  czy może jakiś inny), ze Starachowic do jakiegoś innego miasta, kiedy to ukradziono bodajże 8 rowerów!!! Złodzieje tak utożsamiali  się z bohaterami szos, że zapragnęli ich rowery!!!  

PS. Fajne zdjęcia! Pozdrawiam kolegę fotografującego kolarza! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio trochę więcej pokręciłem, kilka dłuższych tras udało się zrobić. Maj generalnie mimo kiepskiej aury mogę zaliczyć do udanych pod kątem rowerowych wypadów.
Pierwsza to trasa wkoło Babiej Góry. Rozpocząłem z Jeleśni obierając kierunek Lachowice, Stryszawa. Potem Przysłop(pierwszy podjazd), Zawoja i Krowiarki(drugi podjazd).Tam niestety mi dolało na podjeździe a Babia okazała się "matką niepogód" [emoji3] No cóż,miał być wypad z widokami na góry...Oczywiście jak zaczynałem jazdę to świeciło pięknie słońce! Na szczęście burza szybko przeszła, przestało padać ale zjazd do Jabłonki po mokrej nawierzchni nie był zbyt przyjemny, buty szybko nasiąkły... Po dojeździe do głównej drogi skręciłem w kierunku przejścia granicznego ze Słowacją i dalej u sąsiadów przez Bobrov do Zubrohlavy. Słowackie niebo też mi deszczem dowaliło, kolejna burza! No nic, nie zatrzymałem się nawet na chwilę, szybko obierajac kierunek przełęczy Glinne. Po mokrej znowu nawierzchni kontynuowałem jazdę. W Orawskiej Polchorze niby nowy asfalt, ale woda stoi na drodze, niezły bubel tam przez całą wieś zrobili, nawet krawężników i chodników nie wymienili,woda spływa jak chce, syf! Uciorany, w mokrych butach zbliżam się do szczytu, ale humor dopisuje, pusto, cicho, las i blisko już końca a pogoda nawet się poprawia i w słoneczku pokonuję ostatni zjazd. Wyszło tego 110 km i 1300 w pionie. Poniżej kilka zdjęć czarno-białych.
Druga wycieczka to trochę trudniejsza trasa, czyli Pętla Beskidzka. Salmopol, Zameczek, Stecówka, Koczy Zamek pod Ochodzitą, a na deser Golgota Beskidów. 4 podjazdy, 1700 w pionie, około 100 km. Trasę można pokonywać na różne sposoby i to jest najfajniejsze, można też polecieć przez Kubalonkę czy Ochodzitą, tam nieco większy ruch, w jedną lub drugą stronę. Niektórzy kręcąc z BB Pętle Beskidzką kończą podjazdem pod Przegibek od Międzybrodzia. Wtedy wychodzi koło 120 km i ponad 2000 w pionie....
Tym razem aura dopisała:) Pierwszą górkę, czyli Biały Krzyż pojechałem bardzo mocno od samego dołu, średnia na podjeździe od centrum Szczyrku wyszła mi 20 km/h[emoji3] Tak chciałbym pokonywać następnie góry, niestety trzeba jeszcze trochę pojeździć, kolejne dwa wzniesienia pokonałem już na spokojnie, ale sprężyłem się jeszcze raz na Golgotę Beskidów (Matyska) od Przybędzy. Końcówka, jakiś 500 metę po płytach, dość ostro, w najgorszym momencie jakieś 20 % będzie. Końcówka już w miarę po płaskim do BB.
Mam nadzieję, że czerwiec będzie również, bardzo udany.
Pozdrawiam serdecznie
Maciek




ba7d1c3bdd054bd6a95e6b225a1c5849.jpgcf80f88c76bcc1b1bad097e29d66d7dc.jpgdc27050d660fa9c6b7c0b25eafb8fa49.jpg8d6a1d1ddadaebd36c21dfa6aa66d02d.jpg0bacca218f8a8c3dfa5ac057e27700f3.jpg00eaa13d4d4987ba6fe4c44ae8836b14.jpg5dd192015bf0de7855fd24194388cb1e.jpg3a36071682dce76c21675358d3e05f26.jpg78e928e4abd070346226f774ac450508.jpge71449259c964a3676116910f3fb58fe.jpg8fe68eb5a34b19cbb6f9b308825a25f3.jpg61ee4413f36a44d300e7122ecbf8832b.jpg

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja wspomnę o swoich wojażach w miniony weekend. W piątek wcześniej skończyłem pracę, więc poszalałem po lasach Kobiórskich i już tradycyjnie dojechałem do J.Paprocany w Tychach. Wyszło 103 km i symboliczne niecałe 600 m przewyższenia. Ale to miała być rozgrzewka...

P1170551.thumb.JPG.23b511854bd27f4aeeb0a9b7df67057d.JPG

P1170471.thumb.JPG.bbecf33812da090e65500d193dbfc7ce.JPG

P1170490.thumb.JPG.7028e010fbca044516c977a3bcf2fb34.JPG

P1170500.thumb.JPG.585eb09e3c7d1b3eaddab2feb72e22c4.JPG

P1170536.thumb.JPG.08d849e9f72f42dd29d418dc668504fc.JPG

P1170537.thumb.JPG.42a81c1f4c314c815544297ac3c55a0d.JPG

P1170542.thumb.JPG.6ee76be9f4a478bca49cd8ada9ad30d3.JPG

P1170544.thumb.JPG.e9e1f461e86764b17ac3968230c8fdad.JPG

P1170546.thumb.JPG.c7d6f3a426d8c28e4bf55066ef30371b.JPG

P1170558.thumb.JPG.14e073f43896b699140160205fcb43df.JPG

 

W sobotę zafundowałem sobie bardziej konkretną wyrypę. Tym razem pojechałem w góry. Wyjechałem na Dębowiec, dalej na Szyndzielnię i Klimczok. Krótki odpoczynek i zjazd do Szczyrku. Niestety swojego starego szlaku nie rozpoznałem. Dojechałem do skrzyżowania 5 dróg i skierowałem się w kierunku Sanktuarium. O dziwo - po chwili wjechałem na drogę z płyt ażurowych, a następnie dobrej jakości asfalt! Niezłe nachylenie, dobre wyzwanie na szosę @Mati1981! ;)  Z resztą jest tam parę opcji dodatkowych. Dojechałem do owego Sanktuarium,  nieco się rozejrzałem (parking oczywiście płatny - info dla zainteresowanych) i pofrunąłem na dół. Można się rozpędzić! Dojechałem na przeciwko zarośniętego już Beskidka. Dalej kierunek w stronę Soliska, tankowanie i zaczynam wspinaczkę na Skrzyczne. Tym trudniejszym szlakiem, zaczynającym się paręset metrów przed Soliskiem. Jest harpagan! Jadę powoli, ale szybko nabieram wysokości. Fajnie to wygląda, kiedy patrzy się w bok. Na szczęście strome ścianki są poprzedzielane krótkimi wypłaszczeniami, na których można ostudzić nogi... Tuż przed szczytem mały kryzys, ale w schronisku odpowiedni popas i oczywiście słynny napój energetyczny. Po drodze oczywiście przyjrzałem się pracą w SON. Odpocząłem, więc zjazd do Lipowej (mało czasu, więc to najszybsza opcja), dalej prze Buczkowice, szlakiem rowerowym przez Meszną (biegnie górą), Bystrą i B-B w stronę domciu. Wyszło równe 100 km w poziomie i 2000 m przewyższenia. I na tym skończył się mój weekend... 

P1170565.thumb.JPG.09c795daaf3e453745d1a9fd0bad24e9.JPG

P1170570.thumb.JPG.cdfa4958a24079ee84454a8839efbccb.JPG

P1170574.thumb.JPG.1df5c93267070365ace30aec425792dc.JPG

P1170576.thumb.JPG.75f35acb3dd0cc832edd66c67d8bea94.JPG

P1170587.thumb.JPG.4c5fa459eaddf63680c9af5d511e7baf.JPG

P1170600.thumb.JPG.e37c4cf074d7d7ac998c28918a7133fc.JPG

P1170604.thumb.JPG.d91ac2af79672176a9526a70d25a348d.JPG

P1170606.thumb.JPG.ffd19bb4f2c1873336bc9fbe4d0f01d5.JPG

P1170612.thumb.JPG.fe698240521375360ab611415f97ffcd.JPG

P1170615.thumb.JPG.75c8d63c4940fa9a4bc9e7d8a6b46fc1.JPG

P1170618.thumb.JPG.7a4d487a8379abb99ca838a393e234a0.JPG

Oby pogoda zawsze tak dopisywała! :) 

Pozdrawiam,

Johnny.

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, johnny_narciarz napisał:

Nie mam wyjścia, już w sobotę Magurka Uphill MTB... :) 

Teraz odpoczynek i przy okazji tłuścioch trafił na serwis - będzie mieć nowy napęd. Oby wszystkie te części spasowały... 9_9 

 

 

To super,będę trzymał kciuki co byś dojechał do mety w całości :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, johnny_narciarz napisał:

Dojechałem do skrzyżowania 5 dróg i skierowałem się w kierunku Sanktuarium. O dziwo - po chwili wjechałem na drogę z płyt ażurowych, a następnie dobrej jakości asfalt!

Przypadkiem nie chodzi Ci o Podmagurę? Tydzień temu tam podjeżdżałem - straszna rzeźnia, na liczniku poniżej 14% nie chciało spaść...

A widoki na Skrzyczne i trasy stamtąd bardzo zacne :)

24L1at8.jpg

AUsxghj.jpg

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, fafek napisał:

Przypadkiem nie chodzi Ci o Podmagurę? Tydzień temu tam podjeżdżałem - straszna rzeźnia, na liczniku poniżej 14% nie chciało spaść...

A widoki na Skrzyczne i trasy stamtąd bardzo zacne :)

Dokładnie! Przy zjeździe tarcze nieco zmieniły zabarwienie... xD

Ale na pewno podjazd warty zaliczenia! :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym tam chyba jest kilka wersji podjazdu:

1. najpierw od Szczyrku do Orlego Gniazda ul. Wrzosową (dobry asfalt, stromo!), albo ul Orlą (ciut łagodniej ale dziurawo)

2. potem do wyboru kierunek na te płyty, lub droga obok, nieco krócej i niżej, ale asfaltowa.

Ja dziękuje za takie atrakcje jak płyty, mój rower jest na to... za lekki ;) Jak się wjeżdża na stromą, kiepską nawierzchnię, to albo buksuje (na stojąco) , albo jadę na jednym kole (na siedząco) xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Iłża i inne klimaty z mazowieckiej ziemi - 105 kilometrów rowerkiem :) 

Dzisiaj była piękna pogoda, więc trzeba było dobrze wykorzystać ten czas. Postanowiliśmy razem z Paulą po raz pierwszy zaatakować trasę o wielkości co najmniej stu kilometrów, udało się zrobić 105.

Trasa w skrócie: Radom - Wierzbica - Krzyżanowice - Iłża - Bąkowa - Kazanów - Tczów - Radom.

Był zamek, była przyroda, były pierogi ze szpinakiem - było pięknie.

Chmury, błękit nieba i świetne światło poskutkowało tym, że co chwila trzeba było się zatrzymać by wyjąć z sakwy aparat i pstrykać. Z wyprawy powstała mała fotogaleria, do której obejrzenia zapraszam.

Początek - zbożowy klimacik...

DSC04025.thumb.JPG.ca064368231a30946d0cdad0679fcfd8.JPG

Asfalt i zero ruchu aut - to lubimy!

Wśród maków...

DSC04041.thumb.JPG.99d5110da02828c7ace6762bcfeefbe0.JPG

...i jak tu nie pojechać w dal? Cudnie!

DSC04045.thumb.JPG.e6977ff08551b38037443ef619633da5.JPG

Po drodze pierwsze kolorowe kwiatki :D 

DSC04048.thumb.JPG.3aea9cf8578a7199e68da132a86f868f.JPG

Potem były stawy i dłuższa przerwa.

DSC04072.thumb.JPG.705ed7d0d477ef6dbf4edaad0ff12fc4.JPG

Grążele żółte:

DSC04080.thumb.JPG.74e546893c607c416fb0396d9d3c2fc2.JPG

Na grobli:

DSC04098.thumb.JPG.7f3b60cf0b465900801d2e3216a31afc.JPG

Stodoła na paszę dla ryb - klimatyczna.

DSC04107.thumb.JPG.4a3ae1373455ed8bdabebdc346f0f1ec.JPG

Nimfa? ;) 

DSC04112.thumb.JPG.5f3668e08f0636464ff8ad2717f09f3a.JPG

Jaskółka:

DSC04119.thumb.JPG.d926b5a984e33f6ee32b5c854238b3fd.JPG

Jedziemy w stronę Iłży...

DSC04125.thumb.JPG.391a681f313390ad94c3408462334054.JPG

Docieramy do kluczowego miejsca naszej dzisiejszej wycieczki.

Na początku zwiedzamy stary piec garncarski:

DSC04131.thumb.JPG.94e334da34569af5e93f71c9d0eff674.JPG

Jedziemy dalej...

...naszym oczom ukazuje się tutejszy zamek.

DSC04145.thumb.JPG.2c31b22124257150181af78898598bb2.JPG

Zwiedzamy miasteczko, jemy pyszne pierogi ze szpinakiem, robimy sesję zdjęciową.

Twierdza z perspektywy miasta:

DSC04147.thumb.JPG.8e7d57971f3ba019042d2a1bb7e51524.JPG

Uratowana z wieży ;) 

DSC04161.thumb.JPG.20e6ee0626633a181543bf8f382852bc.JPG

Rycerz na swym rumaku :D 

DSC04186.thumb.JPG.591661bf9585d4f59a2477f0c94e9811.JPG

A kuku...

DSC04204.thumb.JPG.e188f49d086e78c2da2219411a1b0881.JPG

Jedziemy w stronę Bąkowej. Po drodze paleta barw.

Na początek maki:

DSC04226.thumb.JPG.0c4e73b9b3ca2b8300bb1bd1135316ce.JPG

Morze Żółte?

DSC04241.thumb.JPG.f0d7289ca11144faed12dd29379ac735.JPG

Chabry:

DSC04245.thumb.JPG.57f46c250ae6cf045c76260bb725c107.JPG

...i znowu stawy:

DSC04230.thumb.JPG.71b2c112e91714e7e69bfa861fd9dd9b.JPG

Kolejne ptaki w obiektywie.

DSC04235.thumb.JPG.94c178bb90b01345eb56b8d9de9f1a19.JPG

Iłżanka w Kazanowie...

DSC04251.thumb.JPG.d146159e4bdcff0995bd8239c7fc8a39.JPG

...i powrót, pod wiatr do domu.

Piękny dzień, dobrze spędzony czas!

Pozdrawiamy narciarzy, rowerzyści z nizin :) 

marboru i Paula

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...