kmarcin Napisano 20 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2016 Johnny gratulacje, bo to świetny wynik, którego Ci zazdroszczę jak nie wiem co. Ja starałem się wyrywać od życia po godzinę, dwie, żeby choć ciut pokręcić, ale i tak rzadko mi się to udawało, stąd zrobione w 2016 roku zaledwie ok. 2100 km Tylko, tyle, ale każdy kilometr sprawił mi przyjemność... nawet ten, po którym mimowolnie z padnięcia porzygałem się po zatrzymaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 31 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Grudzień 2016 Dziś Sylwestrowy Przegibek na szosie i ostatnie kręcenie w 2016 roku, który był bardzo udany. W grafice małe podsumowanie, nie wiem tylko skąd tyle czasu na to znalazłem... Pozdrawiam serdecznie życząc Wszystkim Wszystkiego Najlepszego! 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 31 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Grudzień 2016 46 minut temu, Mati1981 napisał: Dziś Sylwestrowy Przegibek na szosie i ostatnie kręcenie w 2016 roku, który był bardzo udany. W grafice małe podsumowanie, nie wiem tylko skąd tyle czasu na to znalazłem... Pozdrawiam serdecznie życząc Wszystkim Wszystkiego Najlepszego! Super Mati, że tak fajnie na szosie zamknąłeś rok 2016 i gratulacje za przejechane kilometry 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 31 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Grudzień 2016 Dzisiaj też mnie kusiła mała rundka szosowa, ale nie bardzo chciało mi się zmieniać opony i wypinać szosy z trenażera. Rower jednak cały czas chodził mi po głowie no i zrobiłem szybki wypad mtb na Telegraf. Było krótko, ale bardzo fajnie, tak akurat na zakończenie w sumie słabego rowerowo 2016 roku 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 1 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 1 Styczeń 2017 Powiem szczerze, że dziś nie nadawałem się, żeby wsiadać w samochód i jechać na narty czy gdziekolwiek indziej, tak że wsiadłem na rower i przez godzinkę pobujałem się koło domu po miejscach, które bardzo lubię i gdzie bardzo lubię jeździć na rowerze, tj. po rezerwacie Wietrznia w Kielcach i polach w pobliżu domu. Zrobione tylko 8 kilometrów bardzo spokojnym tempem, ale to nie ważne, ważna była piękna pogoda, rześkie powietrze i nie spieszenie się nigdzie. Okazało się, że zapomniałem karty do aparatu, tak że zdjęcia musiałem ograniczyć do telefonu, ale coś tam wyszło. A było tak: 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 6 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 Zima, śnieg, spory mróz i rower? Czemu nie Dzisiaj zrobione w sumie ponad 13 km. Na początku 7 km kuligu ze starszym synem. Nawet nie myślałem, że zwykłym mtb można tak fajnie ciągnąć sanki Potem jeszcze okazało się, że po płaskim da radę jeszcze drugie sanki i w sumie 4 dzieci (ok 130 kg) Przed zachodem słońca dołożyłem jeszcze 6 km po polach, gdzie w głębszym śniegu kiedy pod nim były koleiny czy uskoki miałem trochę problemów i miejscami musiałem prowadzić rower, ale jak było równo czy po ubitym, to była bajka. Zimna nie czuć, śnieg pod kołami skrzypi, jest pięknie Choć tak naprawdę wolałbym dziś jeździć na nartach Kulig z młodym: No i po polach: 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 6 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 Ja sobie wczoraj zrobiłem krótki wypad i oczywiście zabrałem kamerkę. Testuję program Gopro Studio i oto pierwsza produkcja. Muzyka z You Tube, tak bez większego sortowania. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 6 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 Cześć Też dzisiaj byliśmy z Rybelkiem na krótkiej przejażdżce. Mróz daje się we znaki ale jest pięknie. Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 6 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 Fajny filmik Johnny, no a ten Fatbike wymiata w takim śniegu, idzie jak czołg 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 6 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 11 minut temu, kmarcin napisał: Fajny filmik Johnny, no a ten Fatbike wymiata w takim śniegu, idzie jak czołg Dzięki Jest super maszyna! Może w niedzielę wybiorę się w góry, np. Szyndzielnia. Jutro może skitoury, ale jeszcze nic pewnego, bo coś mnie próbuję złapać... Ale na razie tylko próbuję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 6 Styczeń 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2017 2 godziny temu, johnny_narciarz napisał: Jutro może skitoury, ale jeszcze nic pewnego, bo coś mnie próbuję złapać... Ale na razie tylko próbuję... Nie daj się Maciek! Klata rządzi Dzięki za rowerowy filmik! Eksperymenty z przejściami... ha! Kolega się wciąga w montowanie Fajnie! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 20 Luty 2017 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2017 Witam.Kilka zdjęć z kręcenie po Beskidzie Małym, tydzień temu Przegibek, Nowy Świat oraz parę jeszcze krótszych podjazdów w rejonie Międzybrodzia i Czernichowa. Cały czas odkrywam jakieś nowe dla mnie ścieżki...Wczoraj udało się zrobić klasyczną traskę, czyli Przegibek, Żar, Przegibek [emoji5]Generalnie warunki do kręcenie po asfalcie coraz lepsze, a w terenie niestety odwrotnie, czyli bardzo trudne. Tak więc pozostaje jazda po szosie na mtb[emoji5]Serdecznie pozdrawiamMaciekWysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 3 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Marzec 2017 Powoli sezon narciarski w Beskidach kończy się niestety . Wiem, wiem ośrodki jeszcze działają, ale mam wrażenie, że to już ostatki. Dlatego moja aktywność będzie coraz bardziej kierować się na rower, chociaż jakieś wiosenne narty jeszcze się na pewno zdarzą, może nawet jutro. Dzisiaj udało mi się wyrwać z młodzieżą (ciągle się dziwię, że chcą ze mną jeździć) w kierunku Szyndzielni przez Dębowiec. Naszym celem była zalegalizowana przez miasto Bielsko-Biała ścieżka "Enduro Trails" z Cybernioka w kierunku Dębowca. Zaraz po wyjeździe z domu myślałem, że moje nogi nie wytrzymają wycieczki, ale dalej było już tylko lepiej . Chłopaki ćwiczyli swoje sztuczki, ja spokojnie. W górach po ostatnich wiatrach jest już sucho, widoki piękne, smogu w dole brak. Zrobiliśmy marne 16 km, ale liczy się jakość, a nie ilość . 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 12 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2017 Sezon narciarski przeplata się z rowerowym. Weekend podzieliłem na rower w sobotę i narty w niedzielę. Pierwszy raz w tym roku wybraliśmy się na słynną w okolicy Kozią Górę w Bielsku. Oficjalnie kompleks ścieżek Enduro Trails nie jest jeszcze otwarty po zimie, ale bokami poza ścieżkami można gdzieś tam pośmigać. Czuć po zimie lekkie braki kondycyjne, albo miałem słabszy dzień bo w planie były dwa wyjazdy na szczyt, ale skończyło się na jednym. W kompleksie ścieżek przybyła jedna zupełnie nowa o nazwie Cyganka. Łatwiejsza i krótsza od Twistera, ale znacznie dłuższa i nieco ambitniejsza od Stefanki. Ścieżka jest dostępna praktycznie bez żadnego wspinania się zaraz po wyjeździe z błoni. W niższych górkach koło Bielska już wiosna, ale na Skrzycznem jeszcze niemalże pełnia zimy. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 18 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 18 Marzec 2017 Wczoraj udało się zaliczyć trochę roweru na prawie dzikich ścieżkach. Po kilku km dojazdu i wspinaczki dostałem się na grzbiet Cubernioka (wszyscy mówią Cybernioka) pod Szyndzielnią. Zastanawiałem się czy zjechać do Dębowca czy do Wapienicy. Padło na traskę tzw. DH do Wapienicy. Byłem sam więc jazda spokojna bez ryzyka. Wiadomo jakby cosik się stało to nie ma pomocnej duszy w pobliżu. Po drodze w dół trochę fotek, trochę sprzątania z wycinki położonej wprost na ścieżkę przez przez złośliwych drwali. Piękna wycieczka. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marionen Napisano 18 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 18 Marzec 2017 Dla uczczenia Twoich rowerowych wypraw Andy-w, dzisiaj Michał Kwiatkowski wygrał jeden z klasyków UCI World Touru Mediolan - San Remo !!! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 26 Marzec 2017 Zgłoszenie Share Napisano 26 Marzec 2017 Coś czuję, że chyba piękne Pilsko sprzed tygodnia to mogły być ostatnie narty w tym sezonie (chociaż kto wie) . Wczoraj nakręciło mnie na na góry, ale rowerowo. 30 km z dojazdówką spod domu pękło. Miały by być 2 wyjazdy na Kozią Górę, a były 3. Noga podawała, młodzież dopingowała więc się jechało. Ścieżki w dół jeszcze trochę mokre jak to wiosną. Lasy bezlistne. Pierwsze kwiatki wychodzą spod ściółki. Pięknie. Jeszcze mi dzisiejsze narty na Pilsku chodziły po głowie , ale wieczorem byłem tak padnięty, że żadne decyzje nie zapadły, a rano po zmianie czasu to już za późno na wyjazd. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 2 Kwiecień 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2017 Lepiej późno niż wcale - weekendowy początek sezonu, niedzielna wyprawa do Pionek. Sezon narciarski zakończyliśmy we włoskich Dolomitach już jakiś czas temu, kontuzja, brak czasu i jeszcze inne okoliczności spowodowały, że sezon rowerowy w tym roku rozpoczęliśmy późno, bo dopiero 31 marca. W piątek była 20 km rozgrzewka, wczoraj powtórka rozgrzewki i kolejne 25 km, a dzisiaj 60 km trasa do Pionek, Puszczy Kozienickiej i na dawne tereny poligonu, który w zeszłej epoce należał do zakładów Proch Pionki. Tego typu wyprawy traktujemy jako doskonały pretekst do spotkań towarzyskich - pojeździliśmy dzisiaj z Expatem i Jackiem. Piękna pogoda, słoneczko, kawka w Pionkach, pogaduchy i plany kajakowe - jednym słowem było świetnie... ...tak świetnie, że udało mi się nawet na inaugurację sezonu złapać gumę Dobrze, że była pompka i koło trzymało jakieś 10 km... także nie tylko jazda ale również ostre pompowanie dzisiaj mnie spotkało. Forma jak na razie słaba trzeba nad nią będzie popracować. Zdjęć robiłem niewiele ale kilka nadaje się do pokazania Śródleśny staw na terenie byłego poligonu Prochu Pionki: Ekipa: Sztuczny próg wodny: Łabędź: Niby już wiosna, niby ciepło ale natura jeszcze dobrze się nie obudziła ze snu zimowego. Widać to doskonale w lesie - tutaj zieleni jeszcze mało a dookoła przewaga suchych liści. Leśne nizinne dukty mają swój urok... ...śródleśne bagniska, to niewątpliwie urok i wizualna uczta dla oka. Większość drzew liściastych jeszcze bez liści Górny staw w Pionkach - spora ilość wędkarzy... ...chyba po bezwędkowym roku 2016 należy odkurzyć kije i kołowrotki Kąpielisko miejskie otoczone betonem - taki urok sztucznych zbiorników wodnych. Świetny dzień, super spędzony czas Planów nie ma ambitnych na ten rok... ...celujemy w 3000 km - zobaczymy, co z tego wyniknie? W 2015 udało się zrobić 4000, 2016 ok 1700... teraz jest 3czka i oczywiście kajaki Pozdrawiam rowerzystów marboru 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 2 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2017 Ja po dzisiejszym Tour de Flanders wsiadłem szybko na szosówkę i przed zachodem w niecałe 1,5 godziny zrobiłem sobie lekkie 40km po pięknych i pustych asfaltach na południe od Kielc. Bez pośpiechu z wyjątkiem dwóch krótkich podjazdów, na luzie, bez ciśnienia, choć chciałoby się trochę dłużej Nie ma na tej trasie jakiś podjazdów, ale kocham te tereny, bo dobre, asfalty, w miarę pusto na drogach, po prostu taka sielanka 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 2 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Kwiecień 2017 (edytowane) 4 godziny temu, marboru napisał: Lepiej późno niż wcale - weekendowy początek sezonu, niedzielna wyprawa do Pionek. Sezon narciarski zakończyliśmy we włoskich Dolomitach już jakiś czas temu, kontuzja, brak czasu i jeszcze inne okoliczności spowodowały, że sezon rowerowy w tym roku rozpoczęliśmy późno, bo dopiero 31 marca. W piątek była 20 km rozgrzewka, wczoraj powtórka rozgrzewki i kolejne 25 km, a dzisiaj 60 km trasa do Pionek, Puszczy Kozienickiej i na dawne tereny poligonu, który w zeszłej epoce należał do zakładów Proch Pionki. Tego typu wyprawy traktujemy jako doskonały pretekst do spotkań towarzyskich - pojeździliśmy dzisiaj z Expatem i Jackiem. Piękna pogoda, słoneczko, kawka w Pionkach, pogaduchy i plany kajakowe - jednym słowem było świetnie... marboru Ale fajny wypad sobie zrobiliście, zresztą w taką pogodę żal w domu siedzieć Mariusz, a kaski gdzie ??? Wiem, że nieobowiązkowe, ale w najmniej spodziewanym momencie mogą uratować zdrowie i życie. Po ostatnim wypadku z Marcelem przekonałem się o tym dobitnie i dziękuję Bogu, że mam pierdolca na punkcie kasku u dzieci i dokładnego dopasowania go. Edytowane 2 Kwiecień 2017 przez kmarcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 3 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Kwiecień 2017 16 godzin temu, marboru napisał: udało mi się nawet na inaugurację sezonu złapać gumę Dobrze, że była pompka i koło trzymało jakieś 10 km... także nie tylko jazda ale również ostre pompowanie dzisiaj mnie spotkało. To nie miałeś zapasowej dętki ze sobą? Albo chociaż łatki? To obowiązkowy zestaw! Do tego spinka i skuwka do łańcucha. Gdyby Ci przyszło pompować mini pompką koło do Fat Bikea, to byś się przekonał co znaczy ostre pompowanie... No chyba, że nie o takie pompowanie chodzi... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 3 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Kwiecień 2017 Do fatbike to szybciej by chyba było trawy napchać i pojechać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aressi Napisano 3 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Kwiecień 2017 Marcin, jak zwykle zabijasz zdjęciami! A kto Ci je robi w trakcie jazdy? Bo towarzystwa nie widzę? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 3 Kwiecień 2017 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Kwiecień 2017 19 godzin temu, kmarcin napisał: Mariusz, a kaski gdzie ??? Wiem, że nieobowiązkowe, ale w najmniej spodziewanym momencie mogą uratować zdrowie i życie. Po ostatnim wypadku z Marcelem przekonałem się o tym dobitnie i dziękuję Bogu, że mam pierdolca na punkcie kasku u dzieci i dokładnego dopasowania go. Kaski w końcu trzeba kupić... ...wstyd, że jeszcze nie mamy 7 godzin temu, johnny_narciarz napisał: To nie miałeś zapasowej dętki ze sobą? Albo chociaż łatki? To obowiązkowy zestaw! Do tego spinka i skuwka do łańcucha. Gdyby Ci przyszło pompować mini pompką koło do Fat Bikea, to byś się przekonał co znaczy ostre pompowanie... No właśnie nie zestawu naprawczego też nie mam ...na tyle kilometrów właśnie się przytrafiło i to daleko od domu. Na szczęście udało się z tego wybrnąć. Rower już zrobiony... ...najgorsze, że właśnie jestem na świeżo po wizycie u ortopedy - w piątek rezonans. Wstępna diagnoza zerwany ACL i uszkodzona łękotka 5 godzin temu, kmarcin napisał: Do fatbike to szybciej by chyba było trawy napchać i pojechać 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 3 Kwiecień 2017 Zgłoszenie Share Napisano 3 Kwiecień 2017 32 minuty temu, Aressi napisał: Marcin, jak zwykle zabijasz zdjęciami! A kto Ci je robi w trakcie jazdy? Bo towarzystwa nie widzę? A nikt, same się robią, serio Mam kamerkę xiaomi z takim malutkim mini statywem. Zatrzymuję się, stawiam ją gdzie się da, włączam, mam ustawionego timelapsa co 1s. wracam kilkanaście metrów i jadę sobie, a ona zdjęcia sama mi robi. Nigdy nie wiem co wyjdzie i jak wychodzi, bo ona nie ma wyświetlacza, a nie chce mi się łączyć ze smartfonem i podglądać na nim co widać, jaki jest kadr i jaki efekt, bo to by już za długo trwało. Ot, cała magia 7 minut temu, marboru napisał: Kaski w końcu trzeba kupić... ...wstyd, że jeszcze nie mamy No właśnie nie zestawu naprawczego też nie mam ...na tyle kilometrów właśnie się przytrafiło i to daleko od domu. Na szczęście udało się z tego wybrnąć. Rower już zrobiony... ...najgorsze, że właśnie jestem na świeżo po wizycie u ortopedy - w piątek rezonans. Wstępna diagnoza zerwany ACL i uszkodzona łękotka Kupcie i zakładajcie, bo wywrotki nie życzę, a i łupnięcia gałęzią w lesie też nie No i od razu zamów małą pompkę, przynajmniej 1 dętkę i łatki samoprzylepne. A co do kontuzji, to wielkie współczucia i oby wszystko jak najszybciej i jak najmniej dolegliwie zakończyło się. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.