kmarcin Napisano 30 Lipiec 2016 Zgłoszenie Share Napisano 30 Lipiec 2016 Początkiem lipca wziąłem udział w 10 edycji Pętli Beskidzkiej. Do wyboru były 3 dystanse, a ja wybrałem najkrótszą trasę, czyli 96 km.Do pokonania było 5 pętli, na początku Zameczkiem go góry, a potem 5x Kubalonka z doliny Istebnej oraz 5x Stecówka z doliny Czarnej Wisełki. Na Stecówce znajdowała się też meta. Zawody odbywały się częściowo w zamkniętym ruchu a najniebezpieczniejszy zjazd Zameczkiem w dół był zamknięty dla ruchu samochodów! Choć ostrzegano nas że jak się pojawi samochód BOR-u na sygnale to mamy spiepszać na bok... Zjazdy poszły mi bardzo dobrze, tam nadrabiałem lub zyskiwałem, natomiast podjazdy starałem się jechać swoim tempem. Tym razem sił starczyło mi do końca i obyło się bez kryzysu, a i szczęśliwie defektu też nie miałem! Cieszę się bo ostatecznie wszedłem do pierwszej setki w swoim drugim starcie w zawodach szosowych, zajmując 90 miejsce w open. Na koniec zmagań został jeszcze zjazd do centrum Wisły na małe co nieco, wyszło tego dnia pond 100 km i 2500 w pionie. Serdecznie pozdrawiam Maciek O kurcze, niezły wycisk ta Pętla. Gratki za to że dałeś radę i tak naprawdę dobrze pojechałeś, bo te podjazdy pewnie nie jednego wykończyły. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fafek Napisano 1 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Sierpień 2016 Korzystając z okna pogodowego, wybraliśmy się z kolegą w sobotę na gościnne występy w Beskidzie Małym. W planie 100km, szosowa pętla Andrychów - Andrychów z kilkoma klasycznymi górkami po drodze. Jeszcze dobrze nie ruszyliśmy, a już pod górę... pierwszy podjazd to Przełęcz Kocierska. Bez zbędnych ceregieli spokojnie wyjeżdżamy... no cóż, powiedzmy, że kiedyś wydawała mi się ta góra trudniejsza Zjazd w stronę Żywca, to świetna okazja, by poćwiczyć technikę, bez niej bardzo łatwo zostać jadąc w grupie. Następnie trochę mieszanego terenu i jesteśmy w Międzybrodziu, by zacząć klasyczny podjazd na Żar. Po drodze wyprzedza nas jeden "dzik" :stupid:, nie zamierzamy się jednak szarpać i go gonić, wyjeżdżamy spokojnie, oszczędzając raczej energię na ciąg dalszy trasy. Mimo spokojnego tempa, strava pokazuje czas lepszy o kilkanaście minut. No cóż, poprzednim rezultatem, nie było się co chwalić Na górze mały popas i przerwa zdjęciowa... Po zjeździe zaczyna się już nieco psuć pogoda, wracamy w stronę Żywca, jeszcze jeden widok na górę: No i jedziemy w kierunku głównego celu dnia - Magurki Wilkowickiej. Pogoda coraz bardziej straszy, nad Szkrzycznem czarno... Ciemne chmury straszą i straszy również podjazd. Wspinaczka na Magurkę, to ponad 500m przewyższenia, przy średnim nachyleniu na kilku ostatnich kilometrach ponad 12%! Co tu dużo mówić - kolarska rzeźnia. Od momentu jeziorka (?) nad Wilkowicami, cały czas asfalt pnie się ostro w górę, za miejsca do odpoczynku robią fragmenty 8-9%... Mimo "januszowych", lekkich przełożeń, całą drogę trzeba pokonać na stojąco. Ale udaje się wjechać do końca asfaltu, po czym już pieszo pokonujemy ostatni fragment do schroniska. Tutaj znów odpoczynek. W międzyczasie chmury przelatują gdzieś bokiem i wygląda na to, że jednak nas tym razem nie złapią. Zjazd z Magurki już nie tak fajny jak poprzednie. Wąsko, kiepska nawierzchnia, nie ma co szaleć. Do mety zostaje nam już tylko jedna góra - Przełęcz Przegibek. Po wcześniejszej mordędze, ten podjazd już nie robi większego wrażenia. Po prostu wyjeżdżamy, by następnie w nagrodę pocisnąć w kierunku Międzybrodzia. I tu również znacznie poprawiam własne czasy zarówno na podjeździe jak i zjeździe Potem jeszcze przejazd wzdłuż jeziora... Porąbka z wiatrem, trochę patatajni i jesteśmy z powrotem na parkingu w Andrychowie. Wyszło 104km. Tutaj więcej detali. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosa_mariusz Napisano 6 Wrzesień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Wrzesień 2016 Ja szykuje się do zakupu na następny rok, a raczej do wymiany, obecnego mocno zużytego bo służył mi aż 6 lat, sprzętu. Myśle ze to wiosny uzbieram brakujące środki:D no i musze pomyśleć o jakimś nowym zabezpieczeniu bo w PL to kradną te rowery Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 13 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 13 Październik 2016 Witam. Trochę czasu już upłynęło ale chciałem napisać parę słów o wyścigu, pod kątem którego przygotowywałem się od początku roku. Mianowicie Tatra Road Race, wyścig szosowy dla amatorów organizowany na Podhalu,a dokładnie w Zakopanem i okolicach. Bardzo pochlebne wypowiedzi uczestników pierwszej edycji skłoniły mnie by również spróbować, więc początkiem lutego zapisałem się jednocześnie opłacając start(70 złotych) więc nie było już odwrotu... Wyścig organizowany był początkiem lipca i teoretycznie pogoda powinna być ok, ale wiadomo że różnie może być dlatego też wybrałem krótszy dystans (54 km zamiast 130). Start odbywał się z Kościeliska i już od samego początku zaczęliśmy jazdę pod górę. Pierwsza górka czyli Butorowy Wierch. O pogodę obawiałem się mocno ale pierwsze kilometry udało się przejechać po suchym ale były obawy. Po przejechaniu pierwszej hopki zaczęliśmy długi zjazd w kierunku na Dzianisz, Chochołów. Ponad 10 km ciągle w dół. Następnie kierunek Ciche i kolejny, krótki ale bardzo treściwy podjazd nazywany Zoki. Za plecami takie oto widoczki... Udaje mi się cały czas jechać w grupce, staram się szanować siły bo nie wiem co mnie jeszcze będzie czekało a trasę wcześniej niestety nie udało się dobrze poznać. Niestety po drugiej hopce tego dnia rozpadało się na dobre, tego się obawiałem... Mocny wiatr, ulewny deszcz i kolejny podjazd, również krótki ale jeszcze bardziej treściwy niż Zoki, czyli Bachledówka, oj niezła góreczka:) Poniżej właśnie foto, na którym jestem już prawie na szczycie... Na szczycie był ustawiony jedyny bufet na trasie więc dodatkowy bidon i coś na ząb i jazda w dół. Na pewno nie było to przyjemne, byłem coraz bardziej mokry, trochę zrobiło się zimno no i trzeba było być maksymalnie skoncentrowanym aby się na mokrej nawierzchni się nie wywrócić. Nie było sensu ryzykować ale musiałem się trzymać w miarę blisko tak aby grupka która mi towarzyszyła nie uciekła. Dobrze że zjazd krótki i znowu zaczynamy jazdę pod górę, tempo zaczyna rosnąć a człowiek ponownie się rozgrzewa i robi się cieplutko, kontakt z grupą utrzymany a i nawet padać przestaje! Na szczycie w miejscowości Ząb już nie pada, ale co z tego skoro szosa dalej mokra. Teraz kolej na następny nieprzyjemny zjazd tego dnia. Udaje się, ostry skręt w lewo i z Nowego Bystrego zaczynamy już ostatni podjazd. Jedziemy dokładnie tak samo jak zawodowcy na TourdePologne. Wąsko, mokro, ale fajny asfalt a ja czuję się dobrze więc jadę już mocno pod górę! Zyskuję kilka pozycji i na szczycie Butorowego jestem z przodu grupki z którą jechałem z niewielką przewagą, którą na zjeździe utrzymuję. Końcowe metry i ostry finisz lekko pod górkę, jeszcze mijam dogonionych dwóch zawodników i finiszuję 81 w kategorii open na około 200 uczestników tego dystansu:) Na mecie jestem zadowolony, udało się w niezłym tempie przejechać te kilometry mimo deszczu i mokrej nawierzchni, średnia wyszła ponad 25 km/h. Po wyścigu udałem się po ciepły posiłek, organizator zadbał o to by niczego nie brakowało. Trochę przeschłem więc udałem się jeszcze zobaczyć co na Krupówkach, a dokładnie co z dawnym Domem Turysty PTTK. Kiedyś tam nocowałem kilkakrotnie za dość przystępną cenę, dziś z domu dla turystów zrobiono hotel i spa, a o przystępnej cenie można zapomnieć... Pozdrawiam serdecznie Maciek 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 13 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 13 Październik 2016 1 godzinę temu, Mati1981 napisał: Witam.co z dawnym Domem Turysty PTTK. Kiedyś tam nocowałem kilkakrotnie za dość przystępną cenę, dziś z domu dla turystów zrobiono hotel i spa, a o przystępnej cenie można zapomnieć.. Przejdzie do historii jako największy przekręt w dziejach tej organizacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 14 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2016 Maciek, wielkie gratulacje !!! Piękny wynik i też piękne fotki z zawodów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 17 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 17 Październik 2016 W weekend wybrałem się pojeździć trochę po lasach, wyjechałem na Szyndzielnię, następnie zjechałem do Kołowrotu by ponownie lekko pod górę pokręcić w kierunku źródeł Białej pod Klimczokiem. Tam napotkałem resztki śniegu tak że małego bałwanka udało się ulepić. Zjechałem szeroką szutrówką do Bystrej. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fafek Napisano 23 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2016 Korzystając z pięknej pogody pokręciłem się dziś co nieco po okolicy. Trasa: Skawina - Kalwaria Z. - Zachełmna - Sułkowice - Skawina. Bez szaleństw, ale przyjemnie spędzony czas. Jesień bywa piękna W Harbutowicach chyba powoli szykują artylerię No i nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 23 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2016 W końcu jesień pokazała się z dobrej strony! Kilka fotek z dzisiejszej trasy Przegibek-Żar-Przegibek.Pozdrawiam MaciekWysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 23 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2016 Bylem w PTTKu w lato, bylem i przed modernizacja. Ok, ceny ulegly zmianie ale jest naprawde milo w srodku. Zastanawiam sie jak im to przeszlo z dachem z gontu ktory byl najwiekszy w europie podobno. Nie byl to czasem zabytek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 23 Październik 2016 Zgłoszenie Share Napisano 23 Październik 2016 Zabytek raczej nie, a że dach największy... to było to raczej tylko hasło, które miało przyciągnąć turystów.Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 6 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2016 Jeśli chodzi o jesienną jazdę na rowerze, to od września u mnie bida z nędzą. Raptem 4x po 1,5 godziny wyrwałem się na szosówkę pokręcić trochę. A że teraz aura już typowo jesienna, to trochę zjeżdżałem z asfaltu. Na szosówce też da się o ile nie ma błota czy piachu, a wcale nie jest mniej wygodnie niż na niektórych asfaltach. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 6 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2016 A i jeszcze coś. Coś za czym będę bardzo tęsknił do wiosny. Jeżdżenie z moim małym na dopołudniowe spacery rowerem zamiast wózkiem. Na narty jeszcze za malutki, ale po Telegrafie rowerem śmigaliśmy. Uwielbia to !!! 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 20 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Listopad 2016 Kilka zdjęć z dzisiejszego kręcenia, B-B-Kozy-Kęty-Porąbka-Międzybrodzie-Przegibek-B-B. Warunki do jazdy fantastyczne :-)Pozdrawiam MaciekWysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 20 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Listopad 2016 Ja też dzisiaj korzystając z ocieplenia wyprowadziłem z szopy dwa kółka i udałem się w kierunku Koziej Górki. Niestety wybrałem się sam. Marcin po kontuzji ma 6 miesięcy spokoju ze sportem, a Mati1981 był do południa na "szosie". Na dole cieplutko i cisza, na górze mocno wiało. Na ścieżkach spotkałem naszego bielskiego komentatora Eurosportu z rodziną. To już nasze nie pierwsze przypadkowe spotkanie. Pogadaliśmy nieco, zjechaliśmy Twisterem. Miło spędzone popołudnie. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 23 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 23 Listopad 2016 Szosa, MTB, macie tam w okolicach Bielska co robić i gdzie jeździć . Kurcze i czas na to macie, a z tym u mnie deficyt straszny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 23 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 23 Listopad 2016 30 minutes ago, kmarcin said: Szosa, MTB, macie tam w okolicach Bielska co robić i gdzie jeździć . Kurcze i czas na to macie, a z tym u mnie deficyt straszny Nie, nie, czasu to nie mamy (no może Johnny jest wyjątkiem bo On zawsze jakiś czas wyskrobie). Zauważ, że moje relacje są w zasadzie tylko z dni weekendowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 15 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 15 Grudzień 2016 Dziś w BB i pewnie nie tylko, ponuro, szaro. Ale parę minut kręcenia i w lesie już o wiele przyjemniej, jakoś tak jaśniej i miła cienka biała kołderka pod oponkami :-)Pozdrawiam MaciekWysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 16 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2016 Pochwalę się, jeśli pozwolicie, że dziś właśnie wykonałem swój plan na ten rok i nakręciłem 10 000 km. Nawet poszło! 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Annaa Napisano 16 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 16 Grudzień 2016 5 godzin temu, johnny_narciarz napisał: Żówikgratulacje.I bardzo dobrze ,że się chwalisz.Trzeba upowszechniać ideę jazdy na rowerze mój wynik to około 5% z Twojego osiągnięcia,ale pracuję nad sobą. Wybacz mi, skubnęłam Ci to zdjęcie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 17 Grudzień 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Grudzień 2016 13 godzin temu, johnny_narciarz napisał: Pochwalę się, jeśli pozwolicie, że dziś właśnie wykonałem swój plan na ten rok i nakręciłem 10 000 km. Nawet poszło! Maćku podziwiam Twój wyczyn i kibicowałem Ci tej 10chy cały rok. To co zrobiłeś, jest czymś wielkim! To nie jest już amatorka, czy rekreacja - to profesjonalne podejście do swojej pasji. To masa wyrzeczeń i organizacja - wiem co mówię, bo dwa lata temu sam zrobiłem 4000. Dla kogoś kto normalnie pracuje, ma dom, rodzinę - to nie jest takie proste by sprostać. Olbrzymie gratulacje raz jeszcze! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pinio46 Napisano 19 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 19 Grudzień 2016 Qrka to ja z moimi 2000 w 2012 roku to nie mam się czym chwalić. [emoji15] P. S Pod pociąg nam nie wpadnij [emoji15] [emoji6] Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 20 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2016 (edytowane) Dnia 16.12.2016 o 23:27, Annaa napisał: Wybacz mi, skubnęłam Ci to zdjęcie. Spoko, nie ma sprawy. Dnia 17.12.2016 o 07:55, marboru napisał: wiem co mówię, bo dwa lata temu sam zrobiłem 4000. Dla kogoś kto normalnie pracuje, ma dom, rodzinę - to nie jest takie proste by sprostać. Pamiętam. Gdybyś przedwcześnie (z mojego punktu widzenia ) nie skończył sezonu, byłoby jeszcze lepiej. Słuszna uwaga - czas często bywa największym problemem. Nawet do pracy nie zawsze mogłem jechać na rowerze... 18 godzin temu, Pinio46 napisał: Qrka to ja z moimi 2000 w 2012 roku to nie mam się czym chwalić. W pierwszym roku nawinalem ok 1800 km, także wszystko przed Tobą! Jeszcze raz wszystkim dzięki! Wyobraźcie sobie, że na "Endo" jest człowiek, który już nakręcił grubo ponad 40 000 km !!! Jakieś 2 miesiące temu miał już ponad 44 000 km !!! Ten to ma czas i zapał !!! Edytowane 20 Grudzień 2016 przez johnny_narciarz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mati1981 Napisano 20 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2016 Kilka fotek z dzisiejszej jazdy, w górach jest piknie!Pozdrawiam MaciekWysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 20 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 20 Grudzień 2016 Ale czadzior ciężko zdecydować się co wybrać rower czy narty, bo to i to daje w takich warunkach mnóstwo frajdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.