Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Nic nie będę musiał, po prostu zrobię sobie spacer do sklepu. Ale widać dla coraz większej populacji to lub (o zgrozo) skorzystanie z autobusu/tramwaju itp. jest poniżej godności. A potem płacz, że korki...

Mogołowie zbudowali największe państwo na świecie "na oklep", a Ty tu o MPK, Chłopie ocknij się, dawaj lekcje kucy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Poprawa jest taka, że przez politykę szykanowania kierowców kosztem miejskich rowerzystów, Wrocław stał się polską stolicą korków, pomimo pięknej obwodnicy.

Ja też uprawiam sport cały rok, ale mogę to robić, bo dorobiłem się dzięki jeździe autem, a nie jazdą rykszą. Połowa dróg we Wro (patrz np. Krucza) się rozsypuje, a zamiast remontów stawia się na tym gruzie stojaki z rowerami. Jak się chwalisz całoroczną jazdą rowerem to świetnie tylko pochwal się kogo z rodziny namówiłeś na ten styl życia i jak się wszystkim dzięki temu polepszyło. Rozumiem,że dzieci, żona, rodzice, dziadkowie poruszają się tylko rowerem i od tego czasu wszyscy są "happy". Ludzie trochę dystansu, pasje pasjami, ale trzeba na to jakoś zarobić. Pozdrawiam.

Bzdura. Jeżdżę samochodem, lubię jeździć samochodem i jest on w dużej części absolutnie niezbędny w mojej pracy. Moja żona od prawie czterech lat jeździ na rowerze wszędzie bez względu na porę roku. Ja tak nie mogę ale jak tylko mam możliwość to się staram. Rower w wypadku wielu moich znajomych to nie jest hobby ale pojazd do poruszania się - do tego znacznie lepszy niż samochód. Mam kolegę, który pierwszy samochód kupił sobie w zeszłym roku - rocznik 68 albo 69 praca związana z wyjazdami. Znam takich osób bardzo wiele.

Niestety w opisanych przez kolegę powyżej spędach bardzo często biorą właśnie udział ludzie, którzy roweru używają tylko od święta ale czują się cyklistami pełna gębą. Ci którzy nimi są nic nie muszą manifestować.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo.. widzę, że zrobiła się poważna dyskusja. Wsadziłem kij w mrowisko? Może, ale pozwólcie, że dziś, w "dniu bezpieczeństwa na drogach" ( słyszałem właśnie w radiu że to dziś), podzielę się swoimi myślami.

Rower zawsze będzie zawalidrogą na ulicach i drogach. Możemy dać rowerzystom wiele praw, wprowadzić nawet uregulowania takie, aby byli świętymi krowami, i tak będą tamować ruch i stwarzać zagrożenie!!!! Stwarzać zagrożenie dla siebie!!!! i innych. Pomijam tu obecny poziom znajomości prawa o ruchu drogowym przez rowerzystów ( oraz pieszych), bo to sprawa na osobną dyskusję.

Co do budowy ścieżek rowerowych, zgadzam się całkowicie że należy je budować. Budować jako osobne szlaki, starać się oddzielać je od dróg!!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Oooo.. widzę, że zrobiła się poważna dyskusja. Wsadziłem kij w mrowisko? Może, ale pozwólcie, że dziś, w "dniu bezpieczeństwa na drogach" ( słyszałem właśnie w radiu że to dziś), podzielę się swoimi myślami.

Rower zawsze będzie zawalidrogą na ulicach i drogach. Możemy dać rowerzystom wiele praw, wprowadzić nawet uregulowania takie, aby byli świętymi krowami, i tak będą tamować ruch i stwarzać zagrożenie!!!! Stwarzać zagrożenie dla siebie!!!! i innych. Pomijam tu obecny poziom znajomości prawa o ruchu drogowym przez rowerzystów ( oraz pieszych), bo to sprawa na osobną dyskusję.

Co do budowy ścieżek rowerowych, zgadzam się całkowicie że należy je budować. Budować jako osobne szlaki, starać się oddzielać je od dróg!!!

Myślę,, że jeżeli byliby wyłącznie myślący znający przepisy kierowcy i podobni rowerzyści problem by nie istniał. Ja - i tu zdecydowanie się z Tobą zgadzam - zdecydowanie pewniej czuje się w samochodzie między samochodami na drodze samochodowej niż na rowerze wśród rowerzystów na drodze rowerowej. Poziom świadomości, myślenia i znajomości przepisów na ścieżkach rowerowych jest żenujący a Ci sami ludzie, którzy jakoś dziwnie potrafią poruszać się w miarę zgodnie z przepisami samochodem na rowerze zachowują się tak bezmyślnie i tak wbrew wszelkim regułom, że często wole jechać nawet po ruchliwej drodze - wiem Bumer narażam się (nawet sam sobie często) niż wśród stada tumanów.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Poziom świadomości, myślenia i znajomości przepisów na ścieżkach rowerowych jest żenujący a Ci sami ludzie, którzy jakoś dziwnie potrafią poruszać się w miarę zgodnie z przepisami samochodem na rowerze zachowują się tak bezmyślnie i tak wbrew wszelkim regułom, że często wole jechać nawet po ruchliwej drodze

Mitku... mam 'podejrzenie graniczące z pewnoscią', ze to nie są ci sami ludzie.... to zresztą pewnie nie do sprawdzenia.

A w temacie- zdecydowanie wolę jazdę szosą niż biegnącą obok scieżką, zazwyczaj o gorszej nawierzchni (np. kostka fazowana), poprzedzielanej wjazdami o innej wysokości (taki prawie pumptrack), skrzyżowaniami bez przejazdów rowerowych, objazdami przystanków, pojawianiem się i zanikaniem w najdziwniejszych miejscach... i wielu innymi atrakcjami, nawet jesli to powoduje bliskie sąsiedztwo samochodów. Mysle, że to kwestia przyzwyczajenia. Kierowcy wcale nie mają morderczych zamiarów, nieswiadomość gabarytów i mozliwości pojazdu jest stanowczo w zaniku (chyba że w innych okolicach nie?). Budowanie czegoś przypominającego z nazwy "drogę dla rowerów" to wyrzucanie pieniedzy. Może bierze sie to z tego, że częstym synonimem ddr jest "scieżka rowerowa" - wiec coś małego i byle jakiego? A wystarczy zajrzeć do warunków technicznych tego tworu....

Masa Krytyczna to taka demonstracja uliczna- i należy tak ją traktować. Jak dopust bozy. Konstytucja pozwala.

PozdrawiamM

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mitku... mam 'podejrzenie graniczące z pewnoscią', ze to nie są ci sami ludzie.... to zresztą pewnie nie do sprawdzenia.

A w temacie- zdecydowanie wolę jazdę szosą niż biegnącą obok scieżką, zazwyczaj o gorszej nawierzchni (np. kostka fazowana), poprzedzielanej wjazdami o innej wysokości (taki prawie pumptrack), skrzyżowaniami bez przejazdów rowerowych, objazdami przystanków, pojawianiem się i zanikaniem w najdziwniejszych miejscach... i wielu innymi atrakcjami, nawet jesli to powoduje bliskie sąsiedztwo samochodów. Mysle, że to kwestia przyzwyczajenia. Kierowcy wcale nie mają morderczych zamiarów, nieswiadomość gabarytów i mozliwości pojazdu jest stanowczo w zaniku (chyba że w innych okolicach nie?). Budowanie czegoś przypominającego z nazwy "drogę dla rowerów" to wyrzucanie pieniedzy. Może bierze sie to z tego, że częstym synonimem ddr jest "scieżka rowerowa" - wiec coś małego i byle jakiego? A wystarczy zajrzeć do warunków technicznych tego tworu....

Masa Krytyczna to taka demonstracja uliczna- i należy tak ją traktować. Jak dopust bozy. Konstytucja pozwala.

PozdrawiamM

Nie generalizuję ale mam parę pewnych (a nawet dwa bolesne) przypadki pewne na 100%, że miałem do czynienia z kierowcami jeżdżącymi nie tylko w miarę zgodnie z przepisami a wręcz bojaźliwie - choć to był raczej przypadek wyjątkowy - osoba nie powinna jeździć niczym więcej poza taczką.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie generalizuję ale mam parę pewnych (a nawet dwa bolesne) przypadki pewne na 100%, że miałem do czynienia z kierowcami jeżdżącymi nie tylko w miarę zgodnie z przepisami a wręcz bojaźliwie - choć to był raczej przypadek wyjątkowy - osoba nie powinna jeździć niczym więcej poza taczką.

Pozdrowienia

Na moj 'niuch' na ddr to tak naprawdę niebezpieczni są tylko pseudosportowcy, co to musza utrzymac kadencję, tempo, bo srednia spadnie a spalanie zmieni sie z tlenowego na bez lub na odwrót... a ich postrzeganie otoczenia kończy sie na przedniej piascie. Reszta to co najwyżej niedogodności łatwe do opanowania i spacyfikowania. Dzwonek działa cuda..... :-)

PozdrawiamM

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zródeł Odry...... Wszyscy(?) wiedzą skąd wypływa Wisła - choć i tu zdania są podzielone, który z potoków źródłowych jest 'tym własciwym' - to mało kto ma wyobrażenie skąd wypływa druga rzeka w Polce...popularne info - to 'gdzieś z Czech'.... :-)Trudno się dziwić takiej niewiedzy, skoro źródła Odry znajdują się w niepozornych Górach Odrzańskich - najbardziej wschodnim paśmie Sudetów, w dodatku na terenie czynnego poligonu wojskowego... (Vojenski Ujezd Libava) http://www.vojujezd-libava.cz/ .Wstęp tam był do niedawna całkowicie zakazany, mieszkańcy wysiedleni a dostepu broniły setki groźnych tablic i kilometry ogrodzeń. No ale... Rosjan już dawno tam nie ma, ogrodzenia zniknęły a czeska armia doszła do wniosku, że mozna z tego miejsca zrobić turystyczną atrakcję.Do źródeł Odry i obrzeży poligonu umozliwiono dostęp w dni wolne od pracy, a cały poligon od kilku lat dostepny jest raz w roku w dniu 1 maja. Skorzystałem wiec z okazji...Początek pod zamkiem w Prostat-cie

IMG_5562.jpg

Zaraz za wsią zaczynaj a straszyć tablice - małe, duze i całkiem duze...

IMG_5570.jpg

IMG_5564.jpg

tego dnia jednak nie obowiązują. Chętnych sporo... Mijam przynajmniej kilkaset samochodów na parkingach i przy drodze. Boje się tłoku na trasie, lecz jak poźniej okazało się rowerzysci 'rozpełzli' sie na tych kilkudziesięciu km kwadratowych poligonu i pojawiali się w zasięgu wzroku nader rzadko....Za pierwszy ogień idą zródła Odry.... W odróżnieniu od Wisły wypływa ona z niepozornego płaskowyżu. W pewnym miejscu twarde podłoże zmienia się w tryskający pod stopami trawnik nasączony woda jak gąbka- i już.... By zlokalizować 'punkt' wykonano wiatę a w niej studzienkę - teraz wiadomo że 'to tu'.

IMG_5574.jpg

IMG_5568.jpg

IMG_5573.jpg

Kupuję za 30 koron 'bilet' (na koszty rzeczywiscie perfekcyjnej organizacji imprezy) i ruszam .....Drogi najrózniejsze, nieco asfaltu, trafił sie też dłuższy odcinek rozwalonej kostki, ale najczęściej jest to lesna szutrówka lub gruntówka z odcisnietym grubym bieznikiem.Traktora? Czołgu? Wszystko jedno- ręce dostają solidnie popalić....

IMG_5588.jpg

IMG_5578.jpg

IMG_5581.jpg

IMG_5582.jpg

IMG_5586.jpg

Pojawia sie główna strzelnica artyleryjska..... ten ciekawy obiekt na fotce to miejsce dla obserwatorów. Na szczęście nie strzelano... :-). A na górze super widoczki na okolicę.....

IMG_5595.jpg

IMG_5589.jpg

.Dalej to już samotna jazda, z rzadka mijam innych rowerzystów. Trasa bardzo urozmaicona- i widokowo i wysokosciowo, podjazdy krótsze niż w Beskidach ale o 'słusznym', zwykle kilkunastoprocentowym nachyleniu.... w mojej obecnej kiepskiej kondycji i przy kiepskiej nawierzchni nie raz zmuszały do wypychu i podziwiania z buta malowniczej okolicy, nieco przypominajacej naszą Jure koło Morska, Bobolic. Uderza pustka, kilometry bez śladu zabudowań, stare zdziczałe sady, dróżki prowadzące do nikąd, pojawiacy sie niz z tego ni z owego klasztor w srodku lasu...... hmmmm nawet czeska armia go nie ruszyła? (w kazdym razie gps przydał sie wielokrotnie)W sumie ponad 60km z przyzwoitym przewyższeniem ok 1000m. Do tego najtrudniejszy podjazd pod sam koniec..... :-)Polecam wszystkim skorzystać za rok.....zdecydowanie dobrze spędzone Świeto pracy :-)

IMG_5583.jpg

IMG_5599.jpg

IMG_5606.jpg

IMG_5603.jpg

2016_05_03_01.11.05.jpg

2016_05_03_01.10.22.jpg

PozdrawiamM

IMG_5602.jpg

IMG_5562.jpg.9c8e135d2542b5086d3140eb1a0203f2.jpg

IMG_5570.jpg.81f4eed403548d8e257bfb491d5a3949.jpg

IMG_5564.jpg.168d6efc4efb36237bc05ccc221fce1b.jpg

IMG_5574.jpg.9d9f8722863c665d8173e0e9f84bdf0d.jpg

IMG_5568.jpg.cbfdf5f4191bfde85d6d58a9b13da4bf.jpg

IMG_5573.jpg.7b3e700cd4ad89286ae35f125b2ce422.jpg

IMG_5588.jpg.8fed87da2ba748cf5ab723b2753ba853.jpg

IMG_5578.jpg.24adbb2db9e6eabc0067abd76e84703a.jpg

IMG_5581.jpg.4a5dcc791c7915b1701e04c052558e40.jpg

IMG_5582.jpg.10af52ac38a272a82270fcdf51f7fca8.jpg

IMG_5586.jpg.94c4cc3945d9e0c29e9fbdecd970610f.jpg

IMG_5595.jpg.1df53d8ecbd3c805065e3812fcac9681.jpg

IMG_5589.jpg.b1487be34af4988f502a2aba262e942d.jpg

IMG_5583.jpg.1c9079057067c4c3f06e91d3ad4c5dfd.jpg

IMG_5599.jpg.8c2b5bb144ed017bbecbd4a39ee260d2.jpg

IMG_5602.jpg.0df404a5cbede5fd1d75becd7e28ed3e.jpg

IMG_5606.jpg.bcf97b127a840cd785f4c505b156823f.jpg

IMG_5603.jpg.0fcaeff31250691a3c7315f7f2a9584d.jpg

2016_05_03_01_11_05.jpg.e787a9542d2070366cc7d7462dbace4c.jpg

2016_05_03_01_10_22.jpg.403a33c5a8e4d125de4d11965e1d0a02.jpg

Edytowane przez mig12345
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna wieczorna jazda po pracy......może to jest nudne, może mało ciekawe? Sam nie wiem? ...ale taka jazda wieczorna, zwłaszcza po ciężkim dniu w robocie, to czysta przyjemność.Trochę natury, zieleni, błękitów - i zaraz człowiek szczęśliwszy!Trzy kilometry od chaty i zaraz zwierzęta, natura w czystej postaci...

GOPR2640.jpg

Jeszcze trochę asfaltu i w las.

GOPR2642.jpg

Na początku szutry...

GOPR2649.jpg

A potem, to co lubię najbardziej - nizinna, "tradycyjna" leśna droga.

GOPR2650.jpg

Błękity...

GOPR2654.jpg

Zielenie

GOPR2657.jpg

Jak to dobrze, że człowiek ma blisko do głuszy...

GOPR2660.jpg

Konwalie jeszcze bez "dzwonów"...

GOPR2665.jpg

Zasiane?...Z cyklu "mazowieckie klimaty":

GOPR2671.jpg

Strumyk, a na pagórku obok rzeźba Św. Krzysztofa.

GOPR2685.jpg

Słońce powoli zachodzi...

GOPR2688.jpg

...i na koniec eksplozja barw.

IMG_20160506_194317.jpg

Ostatnia fota zrobiona telefonem. Wcześniejsze GoPro, wczorajsze aparatem... są różnice...23 km przekręcone.pozdrawiammarboru

GOPR2640.jpg.4a1ce2aa4752c645dc24056869eace6b.jpg

GOPR2642.jpg.22d517f2ea50b6f235c20b77d2f2ad45.jpg

GOPR2649.jpg.8feb69a2966a3caca4d82f0c244c63d3.jpg

GOPR2650.jpg.42b5cd1a9ad0290986287d610da5c0ab.jpg

GOPR2654.jpg.8e269533cf08aa3500f373c4530e7420.jpg

GOPR2657.jpg.f6bc25cdd77e405b1dac66d32631666d.jpg

GOPR2665.jpg.27c5b239c3cb1e6ca94798cf0caf8f99.jpg

GOPR2660.jpg.6f2892ec21b69e48c89b3a3ec1db421a.jpg

GOPR2671.jpg.0f2833107ff23faa0b32b2a7b85fe80d.jpg

GOPR2685.jpg.07609b47ee685225e03ff918de212523.jpg

GOPR2688.jpg.8757ba512524a30c7a24d764af333679.jpg

IMG_20160506_194317.jpg.6ab4015da60696ae8c2151267c5a25e8.jpg

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tour de SiczkiTym razem, rano - tym razem, trochę dalej.Cel dzisiejszego rowerowania - Pacynka, Jedlnia Letnisko, Zalew w Siczkach.Od rana pięknie, słonecznie, ciepło ale również wietrznie.Jedziemy we dwóch z Piotrkiem.Wyjeżdżamy z miasta i pierwszą krótką przerwę robimy nad rzeką Pacynką w Piotrowicach.

DSCN8631.jpg

Miejsce szczególne, ponieważ obydwa brzegi połączone są starym, drewnianym mostem.

DSCN8633.jpg

Kwitną i pachną - Bzy.

DSCN8634.jpg

Docieramy do Jedlni Letnisko i do zabytkowego kościółka, który ma ponad 100 lat i wybudowany jest w stylu zakopiańskim.

DSCN8647.jpg

Obok niego równie piękna, stylowa dzwonnica.

DSCN8644.jpg

Docieramy do Zalewu Siczki. Powstał w roku 1976 i w tym roku obchodzi 40stkę!Dzisiaj wiało, więc warunki do żeglowania - super. Na zbiorniku zwodowanych jest kilka wyremontowanych, starych Omeg.

DSCN8653.jpg

To sztuczne jezioro powstało z wód malutkiej rzeczki - Gzówki.

DSCN8657.jpg

Wokół lasy i rezerwat przyrody Jedlnia.

DSCN8659.jpg

Rundka wokół...

DSCN8664.jpg

...wędkarzy, rowerzystów, pieszych - jak na lekarstwo.Cisza spokój - pełen relaks.

DSCN8666.jpg

Pięknie.

DSCN8667.jpg

Ostatnia fotka i powrót do domu.

DSCN8669.jpg

Trasa, jak na weekend, nie za długa, bo nieco ponad 40 km - cóż? Ograniczenie czasowe.Wieczorem inny sport......wesele.pozdrawiam marboru

DSCN8631.jpg.4afc461f45ecac0f2ac6f5ab9fd1d24b.jpg

DSCN8633.jpg.e11246c0c3aa9c43f3fb435e080fb758.jpg

DSCN8634.jpg.7fb86fe25764c816459b6e0fcbae7fa3.jpg

DSCN8647.jpg.329a424841fc5a9a4fd6970bd844ef10.jpg

DSCN8644.jpg.8de0d4ce69398e514f8f5d2963fe0c1b.jpg

DSCN8653.jpg.0c62292f227fe8f8b4e4e18890f9bfaf.jpg

DSCN8657.jpg.cd388be86480fac8f6894a8a4e8aedf5.jpg

DSCN8659.jpg.ef11f0243bb60077cee6b7bbfbb951ed.jpg

DSCN8664.jpg.5b8689babaacf3d04989e38223bb60e0.jpg

DSCN8666.jpg.9d28c05ca3d1580cb1507d9f0c14bfad.jpg

DSCN8667.jpg.87a8ffbff5a67d06d78e25af60e90e54.jpg

DSCN8669.jpg.ee932b593589222aba5b63bcb3aeba41.jpg

Edytowane przez marboru
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wokół GoczałkowicDziś kolejny wypad z Żonką w ulubione nasze tereny.Trasa podobna jak we wtorek,ale od drugiej strony i nieco zmodyfikowana.Głównie poszukujemy kolejnych ścieżek w lesie,z dala od ruchu samochodowego.Jest ich mnóstwo jeszcze nie odkrytych przez nas.Czechowice-Dziedzice od innej strony,a właściwie nowo odkryta trasa do Goczałkowic.

P1100086.jpg

P1100089.jpg

Dalej była mała wyżera i znowu jazda na łono natury.Kręcimy się wokół stawów i na ścieżkach leśnych.

P1100095.jpg

P1100105.jpg

P1100108.jpg

P1100111.jpg

W końcu docieramy do J.Goczałkowickiego,tj. do zapory. Dobra widoczność,to widać nawet drugi brzeg...

P1100113.jpg

Dostrzegamy też jedną jedyną żaglówkę.Ale fajnie mają! Nikt im nie przeszkadza,a jezioro spore. Tak przy okazji wspomnę,że jest tu jakiś chory limit na ilość żeglujących,wynoszący zaledwie 30 jachtów!!! Bo niby jakiś rezerwat jest,choć jezioro sztuczny twór - ktoś może to logicznie wyjaśnić?

P1100115.jpg

Taka ciekawostka: nie wiem czemu,ale zawsze na zaporze obsiadają mnie Biedronki... Może nie było by nic dziwnego,gdyby nie fakt,że Żonkę nie obsiadają...

P1100135.jpg

Dalej kierujemy się jakąś tajemniczą,ale fajną drogą przez las,do tego asfaltową i docieramy do półwyspu,jak się później okazuję.Przyjemna miejscówka na relaks.

P1100141.jpg

Czas wracać,na dziś wystarczy.Jedziemy Rowerową Trasą Wiślaną,jakże interesującą...

P1100148.jpg

P1100149.jpg

P1100154.jpg

Dziś wyszło 46 km - Żonka się rozkręca.Do domu jechała najszybciej,bo obiecałem grilla...PS.Zapomniałem dodać,że Żonka przejechała... węża!!! Wystrzeliła z roweru jak z procy!!! Chyba była bardziej przerażona niż ów gad...

P1100086.jpg.76a5e4654f1490d1b070143ac97197ee.jpg

P1100089.jpg.ee98ef2cebc2c7b44d26156bc10446c2.jpg

P1100095.jpg.41a7d2a56432a88afb838c6aa92c2f42.jpg

P1100105.jpg.a3b02ce5d12df1750e810dc6fb22add5.jpg

P1100108.jpg.f2a572be6257942dcbeb05e5e6c2f903.jpg

P1100111.jpg.a4803a934b20030bc96629cf6a395a07.jpg

P1100113.jpg.60532694dc820c9b6a99f01bbcb2b10b.jpg

P1100115.jpg.d5a3f140c14aa63ad8cd8d4bb64e7695.jpg

P1100135.jpg.3695e2b2b9eda782692f0eb27f552677.jpg

P1100141.jpg.2977ea0c04893f12023824fe3fcea666.jpg

P1100148.jpg.c2db0fb841778042cfc78e13a53b743a.jpg

P1100149.jpg.8f2fc5f40c17c40fa88428b096c4c23b.jpg

P1100154.jpg.0f6f7fe06f7f84b266c7dd7109579c80.jpg

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu to Ty odstajesz..... :-)

Jezioro goczalkowickie to rzeczywiscie kuriozum... nue znam się więc nue będę oceniał. Tylko fakty.

Jezioro powstało w latach 50tych jako zbiornik 'wodociągowy' dla aglomeracji śląskiej i jest zarządzany przez firmy wodociągowe. Z początku nie było problemu z żeglugą, pamiętam ze jeszcze w latach 70tych jeździliśmy tam na regaty. Potem komuś odbiło (miałem nie oceniać; -) ) i zamknął jezioro. Być może żeglarze mieli zbyt brudne nogi...... Dopiero w 2006 otwarto koronę zapory dla spacerów - robi wrazenie, to ze 3 km betonu (!)

Chyba od 2010 trwa obecny stan -20 czy 30 łódek równocześnie. Zarząd obserwuje wpływ na jakość wody... (sic -jezioro ma kilkanaście km długości a to wielkość dużych jezior mazurskich na których bywa po kilkaset lodek).

W każdym razie żeglarstwo w tamtym rejonie skutecznie uwalono. Na szczęście w miedzyczasie powstał zbiornik w Rybniku i jest jakaś namiastka dużej wody.....

Nieco info z netu:

https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://sport.pless.pl/7724-goczalkowice-dla-zeglarzy&ved=0ahUKEwjzwbqM3cnMAhUD2SwKHVS2BeEQFggeMAE&usg=AFQjCNFl2ZO_caVX9F_PBwtWX6Sx191EHA&sig2=XnFBNY7GKDUHY78GPr8JkQ

http://goczalkowicezdroj.pl/content/view/879/148/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku na Giro d'Italia będzie "niezły" podjazd (27 maja, piątek), http://www.giroditalia.it/eng/stage/tappa-19/ , inne też niczego sobie - Paganella, Alpe di Siusi, Passo Gardena, Passo Pordoi ...

I meta tam, gdzie Majka już raz wygrał... może by tak powtórka? :biggrin:

Nie wspomniałeś jeszcze o Col de la Bonette (20ty etap) - też wielka kolarska marka. Kibice od lat się nie mogą tego "doprosić" na Tourze, to Włosi zrobili psikusa i Giro tamtędy pojedzie :biggrin:

O ile (tfuu) znów nie odwołają z powodu warunków...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wybraliśmy się z żoną do ustronia na rowerku. Wyjazd fajny ale na koniec wiatr dał nam popalić, 102 km zaliczone

Te 2 sąsiednie górki na wykresie (przed i za Ustroniem) to co było ? Wiślica moze? (mapka zbyt niewyraźna)

A przy okazji polecam strone:

http://www.pividky.cz/mapa.php?lang=pl

wiele wiadomości krajoznawczych... :-)

działa po obu stronach granicy..

PozdrawiamM

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku na Giro d'Italia będzie "niezły" podjazd (27 maja, piątek), http://www.giroditalia.it/eng/stage/tappa-19/ , inne też niczego sobie - Paganella, Alpe di Siusi, Passo Gardena, Passo Pordoi ...

Dwa lata temu jechałem po jednym ciekawym odcinku Giro: podjazd i zjazd z San Pellegrino in Alpe.

https://www.google.pl/search?q=san+pellegrino+in+alpe+giro+d%27italia&espv=2&biw=1259&bih=525&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiox4aurs_MAhUEWhQKHdZ7BsYQ_AUIBigB#imgrc=czNNNMfxZSGd1M%3A

Zjazd samochodem na jedynce (po tej stromszej stronie) i zagrzane zaraz hamulce :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też ciągle kręcę... to jest kręcę na rowerze. :wink:Właściwie niemal codziennie.Niedziela - z Żonką w swoich okolicach,ale ze względu na deszcz i przemoczenie,ograniczyliśmy się do nieco ponad 30 km.Poniedziałek - samemu,Goczałkowice,J.Goczałkowickie,J.Łąka,Park w Pszczynie i powrót (łącznie 76km)Dziś - krótko,bo burza ścigała,łącznie 56 km.Trzeba by trochę przyspieszyć,bo zbliżają się zawody. :angel:

P1100173.jpg

P1100183.jpg

P1100189.jpg

14450005.jpg

15460006.jpg

16000008.jpg

16110009.jpg

16230010.jpg

16460011.jpg

16570013.jpg

16590015.jpg

17030016.jpg

15340018.jpg

P1100173.jpg.2f4890f8021e092b709f2928f298a62a.jpg

P1100183.jpg.84cf76e5773bcbaf4646871cdf468e73.jpg

P1100189.jpg.66bb4c2876a4f8455e4f79594c34958c.jpg

14450005.jpg.a3fa9a2163b0fd27b128717b988c29d5.jpg

15460006.jpg.b7caf186ff774fd930f39137f289821e.jpg

16000008.jpg.90833cbcb1804ef3b2e4e7b32a872881.jpg

16110009.jpg.eb926cf00774e1721d7768d365f21864.jpg

16230010.jpg.bb3f5bfff47f27ece1ae0ab9fb063aa5.jpg

16460011.jpg.386bdd59e9a39b63e9f9b933d1f5d3dd.jpg

16570013.jpg.b46b5ea65745a711786c4c830913423e.jpg

16590015.jpg.e9f1de31d7c8e283178ef9ad4a91212b.jpg

17030016.jpg.5cacacdd55139c2ce9465f5ee77b02ff.jpg

15340018.jpg.190bb4785da6900be44c3f233fdb29a8.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po pracy? Nuda... do lasu ;)Już myślałem, że dzisiaj nie będzie rowerowania po pracy.Ok 15 pogoda diametralnie się popsuła i zaczął padać deszcz - na szczęście, nie trwało to długo, a po 17stej wyszło słońce.A jak rowerek - to, gdzie tu jechać? Do lasu......ten sołtykowski jest blisko i znam go, jak własną kieszeń.Asfaltu jakoś ostatnio nie lubię - odmieniło mi się na starość, czy co?Po dwóch kilometrach skręcam na polną drogę i odwiedzam rozlewisko, po starej kopalni piachu. Teraz jest tu woda, są ryby i są wędkarze, którzy przyjeżdżają tu na rowerach by pomoczyć kija.

DSCN8678.jpg

Jeszcze chwila utwardzonej nawierzchni, mijam 90sięcio letnią, malutką szkołę podstawową im. Orła Białego w Sołtykowie.

DSCN8684.jpg

I jestem wśród zieleni.Dzisiaj zaliczam trochę jazdy terenowej i najwyższe kilkumetrowe wzniesienie.Pięknie!

DSCN8688.jpg

Konwalie już z dzwonkami.

DSCN8698.jpg

Jadę w stronę leśniczówki i po drodze zmienia się drzewostan na liściasty.

DSCN8711.jpg

Z jednej strony iglaki, z drugiej strony liściaki...

DSCN8714.jpg

Na teren nadleśnictwa nie wjadą miłośnicy innych gór......zakaz nie dotyczy ALP :wink:

DSCN8716.jpg

To, co lubię... żmije, i to, czego wręcz nienawidzę - kleszcze. W lesie należy się strzec jednych i drugich - lepiej po krzaczorach nie chodzić.

DSCN8719.jpg

Praca leśnika musi być świetna!?Klimat leśniczówki, niemalże każdej, którą widziałem, to magia. Ta "pod moim domem", najbliższa wygląda tak:

DSCN8721.jpg

Jeszcze kilkaset metrów i niestety wyjeżdżam z kompleksu leśnego.Tuż przy przydrożnym parkingu kamień z pamiątkową tablicą.

DSCN8725.jpg

Napis na niej upamiętnia wydarzenie sprzed 72 lat bez 1 dnia..."Miejsce pamięci historycznej. W tym miejscu w nocy z 12 na 13 maja 1944 roku, samolot angielski Liberator dokonał zrzutu broni dla Armii Krajowej. Zrzut odebrali żołnierze z placówek: Maków, Wincentów i Makowiec. Chwała Bohaterom!W drodze powrotnej do domu - majówka...

DSCN8733.jpg

Słońce powoli zachodzi, a sporo już wyrośnięte zboże zwiastuje urodzaj w tym roku.

DSCN8727.jpg

Wolne, nieśpieszne, mega relaksacyjne 25 km.Baterie naładowane.pozdrawiammarboru

DSCN8678.jpg.14d4cd9a23cd8909c392d38568e4c6b9.jpg

DSCN8684.jpg.d5c05abd71a7e43bb0a7edd9278b8cf4.jpg

DSCN8688.jpg.62547365a829b96961f7fced0c426fce.jpg

DSCN8698.jpg.9f46c75f679e37bf057bcc7183670d36.jpg

DSCN8711.jpg.bc92a703d19ae33e06cf52a4c90802d2.jpg

DSCN8714.jpg.9b660b228fccc73cee32ffda6193dcf0.jpg

DSCN8716.jpg.70b043208b8df0e6378e66fb2a7d13d9.jpg

DSCN8719.jpg.450648b5bdc27cabeba900d0ddf6e2d3.jpg

DSCN8721.jpg.823e66e976ee43b2033127bb5bb5973f.jpg

DSCN8725.jpg.caa71aaa906e8b90d598fc4dcebf7b63.jpg

DSCN8733.jpg.9d96d5462e035c91acab6b1a51c5ae71.jpg

DSCN8727.jpg.1388cd069340731f4f987927ae6eb509.jpg

Edytowane przez marboru
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...