Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rowerowe eskapady - relacje


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

kwietniowa SzyndzielniaNiestety w najbliższej okolicy śniegu już nie ma. Tak więc rowery wciągają nas coraz bardziej.Wczoraj zaliczyliśmy 2 razy Kozią Górę, a dzisiaj Szyndzielnię.Na Szyndzielnię postanowiliśmy wyjechać innym szlakiem jak zawsze czyli żółtym z Wapienicy.Coś po drodze pochrzaniliśmy i wylądowaliśmy na drodze służącej do zwożenia drzew. Około 300 metrowa ścianka dała nam mocno w kość. Jazda nie była możliwa. Za to było pchanie, pchanie, pchanie. Marcin nieco marudził, ale dał radę. Ja też miałem ochotę ponarzekać, ale przed synami oficjalnie dawałem radę.Po jakims czasie dołączyliśmy do żóltego szlaku i tutaj nawierzchnia i stromość były juz bardziej cywilizowane.Za to po mozolnej wspinaczce i krótkim odpoczynku czekała nas nagroda czyli zjazd do Wapienicy. Część trasy czyli tzw "dziabary" to ostre i strome serpentyny między drzewami. Można na nich nieźle "wyglebić". Dla doświadczonych raiderów to pestka, ale mój instynkt przeżycia nakazał mi 2 razy zejść z roweru.Po "dziabarach" zjazd na Cyberniok i trasą prawie downhillową do Wapienicy.Ubranko Marcina po zjeździe wyglądało na nieco pochlapane.

20160417_124159.jpg

20160417_124204.jpg

20160417_130809.jpg

20160417_133019.jpg

20160417_133315.jpg

20160417_134306.jpg

20160417_134349.jpg

20160417_134509.jpg

20160417_134512.jpg

20160417_135019.jpg

20160417_141815.jpg

Screenshot_2016-04-16-18-07-55.jpg

20160417_124159.jpg.8e3fe94d7f2b58bcbc4023c316f0400e.jpg

20160417_124204.jpg.6b2338e94ef55aeb5bada7a4910eb849.jpg

20160417_130809.jpg.c3c4ee55e3e7bbed7b080ff3f46d7cb6.jpg

20160417_133019.jpg.399110d11d52d06fc1a97e83bd7aac46.jpg

20160417_133315.jpg.cf553a487845f1d940cf5498a2cf3ca4.jpg

20160417_134306.jpg.bcc2aaf57919a7cdfe5884c6e5df6bda.jpg

20160417_134349.jpg.8852cc51c42eceab6e969cb5f61c09e0.jpg

20160417_134509.jpg.d2777ad3df198deaa310b21795a5134f.jpg

20160417_134512.jpg.927c6263e747da2751951f8d9575230e.jpg

20160417_135019.jpg.ed59afd72bc9c33bdf7153973f16ee4c.jpg

20160417_141815.jpg.c4173a66a3468166eaf77801097237b8.jpg

Screenshot_2016-04-16-18-07-55.jpg.005e18f4e522c9d41f1f8693b830ce4a.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wątek o rowerach ostro ruszył do przodu. I fajnie! Ja dziś ponownie pokręciłem, po wczorajszej samotnej jeździe, tym razem w grupie 11 osobowej! Zbiórka 6:00 w Straconce, więc musiałam się szybko gramolić, czułem sie prawie jakbym wstawał na jakiś wyjazd narciarski... Docieram na miejsce jako ostatni, ale punktualnie! Ruszamy więc w kierunku pierwszego podjazdu czyli Przegibka. Gadu, gadu i jesteśmy na szczycie. Ruch na drodze zerowy co bardzo cieszy. I tak jedziemy dalej, trochę tego dziś wyszło, bo zaliczyliśmy jeszcze Kocierz, Żar i ponownie Przegibek. W sumie wyszło około 90 km i 2000 w pionie. Udało mi sie rozłożyć siły równomiernie na cały dystans, także nie zaliczyłem zgonu, a najcięższe podjazdy jechałem poprostu swoim tempem.

Serdecznie pozdrawiam

Maciek

7d5d26485cd28c6136092509e69d1fb4.jpg

a23c0434c84a3b1320f38c183cc307fe.jpg

5b77151a74c82ab4698f599c964b7270.jpg

463f3b1eaf17b9130567a002771363d8.jpg

c9bd0bf61c1daee453ab331034f74017.jpg

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po pracy wybrałem się nad J.Paprocany w Tychach.Bardzo lubię tam jeździć, a zwłaszcza Lasy Kobiórskie. Ostatnio jak tam jechałem, trasa była mocno zniszczona przez ciężarówki wywozące drewno,ale już wszystko wraca do normy. Opcji jazdy też jest tam sporo i do tego można nie spotkać ani jednego człowieka przez ponad 10 km! Na początek jednak objazd J.Goczalkowickie to ( to mój stały punkt programu ),J.Łąka, trochę woku Pszczyny i w Las!J.Łąka

IMG_20160420_162217.jpg

Ten dworek znajduje się na jakimś wyższym wzniesieniu koło Pszczyny

IMG_20160420_163138.jpg

Trasa przez Lasy Kobiórskie

IMG_20160420_165757.jpg

Ta trasa jest też szlakiem rowerowym

IMG_20160420_170143.jpg

Taki przejazd po drodze...

IMG_20160420_170541.jpg

Aleja Książęca - częściowo grunt,częściowo asfalt

IMG_20160420_171004.jpg

Al.Książęca - tu skręcamy nad J.Paprocany

IMG_20160420_172041.jpg

Cel osiągnięty!

IMG_20160420_172321.jpg

Plaża tuż za słynną Piramidą

IMG_20160420_173120.jpg

Powrót drugą trasą. Tutaj spotkać żywa duszę,to trzeba mieć szczęście...

IMG_20160420_175142.jpg

Szlaków rowerowych woku Pszczyny i Tychów jest mnóstwo. Wkrótce trzeba będzie je poznać. Najciekawsze to Green Way,wiodocy z Krakowa do... Wiednia!

IMG_20160420_181752.jpg

W sumie wyszło 82 km ( + przed pracą 20 ).Bardzo fajna trasa,ale że względu na spore odcinki gruntowe,na pewno nie na szosę. Zwłaszcza Lasy Kobiórskie - tu opcji jazdy sporo! PS.Sorry Torres,ale to wyszło spontanicznie,temu nie dałem znać.Dzień wcześniej,a nawet rano miałem obawy co do pogody oraz wyglądu trasy...

IMG_20160420_172319.jpg

IMG_20160420_162217.jpg.aa28427041f10a41b717b9b6df53a390.jpg

IMG_20160420_163138.jpg.54ed9ac68f23a7055990422f81265c68.jpg

IMG_20160420_165757.jpg.e67e1923dd2251f51202d86184b6c92f.jpg

IMG_20160420_170143.jpg.df29b36ecde4478d43460f6e087a8436.jpg

IMG_20160420_170541.jpg.039a0af340427038ae783c3612b1c242.jpg

IMG_20160420_171004.jpg.b1ed0b0515f97c245456fc7459cc48cb.jpg

IMG_20160420_172041.jpg.9321977a8727ca6c0ff9250c40cc8059.jpg

IMG_20160420_172319.jpg.96a8add22bd42f958db4ca350cc207e4.jpg

IMG_20160420_173120.jpg.52937f431f3a09d759301be7b99cc76f.jpg

IMG_20160420_175142.jpg.66756e554546c975efa2798164c383b9.jpg

IMG_20160420_181752.jpg.d2a88d2b1b6672740a1bc19e96082501.jpg

IMG_20160420_172321.jpg.4e9b638b6126fb1a31599f5a719cf7e9.jpg

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też udało się wyrwać z kolegą późnym popołudniem na dwa kółka.22 km po pagórkach zrobiliśmy. Niestety zapadał zmrok więc trzeba było wracać.Lasy już się zazieleniają. Płynie zaskakująco wiele strumyków, których zeszłej wiosny nie było.Atrakcją też był ponoć 900 konny Nissan GTR.

20160421_182937.jpg

20160421_182949.jpg

20160421_183333.jpg

20160421_185316.jpg

20160421_185323.jpg

20160421_185329.jpg

20160421_191847.jpg

20160421_191934.jpg

20160421_182937.jpg.598dbad665453fab5cb932898435b943.jpg

20160421_182949.jpg.c263a745a013d316dc4fe2f1e6e7e15b.jpg

20160421_183333.jpg.dce48e50f2010e99a29852a2bf5a7f3a.jpg

20160421_185316.jpg.b66b848acc99b778edbb7a5cb4394f8f.jpg

20160421_185323.jpg.89f7c04eb1f670968b0a4ddad9d9dbf3.jpg

20160421_185329.jpg.0a83b453752751a8ac450cf0f93a36b7.jpg

20160421_191847.jpg.b463fb4eac96b01c430d246579f2c22f.jpg

20160421_191934.jpg.8a68aaa68e06eced52b6d7654093ab6f.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po pracy wybrałem się .... Bardzo lubię tam jeździć, a zwłaszcza Lasy Kobiórskie...... ,ale już wszystko wraca do normy. Opcji jazdy też jest tam sporo i do tego można nie spotkać ani jednego człowieka przez ponad 10 km!

Trasa przez Lasy Kobiórskie

.

Johnny, piszesz, że wszystko w Lasach Kobiórskich wraca do normy, ale zaraz dalej, że można jeżdzić i nikogo nie spotkać!!! Kiedyś normą w tamtych rejonach była panienka co 500 m!!! Jak to więc jest, normalnie, czy nie? Czytając słowo "Kobiór" lica mi rozpaliło w nadziei, że relacja będzie pikantna!:smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johnny, piszesz, że wszystko w Lasach Kobiórskich wraca do normy, ale zaraz dalej, że można jeżdzić i nikogo nie spotkać!!! Kiedyś normą w tamtych rejonach była panienka co 500 m!!! Jak to więc jest, normalnie, czy nie? Czytając słowo "Kobiór" lica mi rozpaliło w nadziei, że relacja będzie pikantna!:smile:

:biggrin:

No,panienki były,ale przy drodze,nie przy szlaku rowerowym... :wink:

Przykro mi,że Cię zawiodłem... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, wszyscy jeżdżą, no ja też w sumie jeżdżę, a przynajmniej staram się jeździć tak co 2-3 dni praktycznie tylko na szosówce, którą kocham :crazy: Raz też wybrałem się na mtb na Telegraf i generalnie koło domu, bo deszcz miał padać. Niestety z braku czasu moje jazdy ograniczają się do max. 1-2 godzinnych wypadów, gdzie pokręcę 30-60km i nie w jakieś konkretne, atrakcyjne miejsca, a po prostu zrobić rundkę tak żebym złapał trochę endorfin i zmieścił się w czasie.Zacznę od fotek z mtb i kręcenia się w promieniu 5km od domu, czyli wjazd na Telegraf, trochę downhillu potem, przejazd dookoła Telegrafu przez las, a potem przez podmokłe łąki do rezerwatu geologicznego Wietrznia. W sumie ok 20km wykręcone. Było pięknie, dopóki nie złapałem gumy i ponad 1km musiałem z buta prowadzić rower do domu.zdjęcia robione kamerką xiaomi yi i liźnięte potem zrobionym presetem w Lightroomie

Y1342217.jpg

Y1342230.jpg

Y1352259.jpg

Y1362268.jpg

Y1382283.jpg

Y1412323.jpg

Y1412330.jpg

Y1422348.jpg

Y1432363.jpg

Y1442384.jpg

Y1492414.jpg

Y1502425.jpg

Y1512430.jpg

Y1522449.jpg

Y1542470.jpg

Y1542478.jpg

Y1562500.jpg

Y1572506.jpg

Y1582523.jpg

Y1582532.jpg

Y1602544.jpg

Y1602561.jpg

Y1622576.jpg

Y1622582.jpg

Y1642612.jpg

Y1662681.jpg

Y1662724.jpg

Y1672737.jpg

Y1682745.jpg

Y1692756.jpg

Y1692761.jpg

Y1702767.jpg

Y1732806.jpg

Y1342217.jpg.f2ec5ad93bfcc13039398873be0dadd8.jpg

Y1342230.jpg.015adb49c6539803ad6938407f526cea.jpg

Y1352259.jpg.f84737ed8e96151d0a2a235fee050c9c.jpg

Y1362268.jpg.1ad09f7734d4cfa1d043f6d511d24942.jpg

Y1382283.jpg.28ee892b1e1b826b60ba6c2fd1ce7a42.jpg

Y1412323.jpg.83cd25c76cc3ff4305d92968eba83448.jpg

Y1412330.jpg.ac00fd7e99884a4ac4a6216fe2245a93.jpg

Y1422348.jpg.d7062bb73745d61c86dac6eeb78fdd3d.jpg

Y1432363.jpg.19d5b05d4545b1b6bebea903073270e3.jpg

Y1442384.jpg.9516b7337af2ee2fc817d3f35b2e2b1f.jpg

Y1492414.jpg.aeeb128e431bc8b6e4495d1de745cea4.jpg

Y1502425.jpg.da347d33d2a0c45661c6ebcfa9abee3a.jpg

Y1512430.jpg.8fa8c8bd301ca10815fd2573f68290f0.jpg

Y1522449.jpg.cfddb221541e0d485e23bccf14a7fbfc.jpg

Y1542470.jpg.747f306888d0c6f71d34d99e68ed3a4c.jpg

Y1542478.jpg.c867d587e8da119e1fb528dbabf1a4e4.jpg

Y1562500.jpg.a35495646b634ea27e42c0cd9596b4d7.jpg

Y1572506.jpg.6cfeac32a705c37ecdb527643aceb894.jpg

Y1582523.jpg.368ebedf5b4e9062265988bb336763aa.jpg

Y1582532.jpg.e27d3c373b52ac267119a9f5ba6939bc.jpg

Y1602544.jpg.8e086a1a46dd080de36b2c68c8f1ec8f.jpg

Y1602561.jpg.b66a8a619377ec57c22defe7dfd027a4.jpg

Y1622576.jpg.6c5c96b314c7b0b8c5b0cd4d0b4e09b0.jpg

Y1622582.jpg.ede1cb5dda714458fb14fc9c9133b304.jpg

Y1642612.jpg.a71a9f377aca97eaf7fbc8193f5263a7.jpg

Y1662681.jpg.1b70374f2cdd70c19fbaf794a8befb3f.jpg

Y1662724.jpg.57b2f356aabc154ca7a816052b298496.jpg

Y1672737.jpg.8955e59a3544d88592d24ba2caf2d3bf.jpg

Y1682745.jpg.af5fa95b5546db7ed823cf8904f115fe.jpg

Y1692756.jpg.d2d5f6ff11ee0b7163fec6cf09417ee8.jpg

Y1692761.jpg.0f2b21659149a9d7026cc66327a5f69a.jpg

Y1702767.jpg.a6b9816b57bb90d5daf7fabc47d37340.jpg

Y1732806.jpg.4bbb35be4cff8d2338f8186b87ec07de.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki rower po pracy...

...coś w tym sezonie trudno do jazdy się zmobilizować.

Tym razem miejska wycieczka.

Deptak w Radomiu

13063319_962310950532002_1157279637151390994_o.jpg

Jeden z bardziej znanych Kościołów i Klasztorów w mieście, "Bernardyni" z XV wieku.

13047673_962310907198673_7221517722899494156_o.jpg

I złapana w fotce wymiana dachu z remontem - chłopaki mają trochę wspinaczki w centrum kraju.

13041449_962310993865331_7539481423098166019_o.jpg

A zachód słońca?

Był dzisiaj wspaniały!

13063280_962311067198657_726795211606231351_o.jpg

Edytowane przez marboru
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radom - PiotrówkaKolejna miejska wycieczka wieczorową porą po Radomiu.Trochę kolorów na starcie rowerowania:

DSCN8416.jpg

Przez cały czas jeździliśmy po obrzeżach frontu atmosferycznego...

DSCN8421.jpg

Niebo miało dzisiaj różne barwy...

DSCN8422.jpg

Główny cel dzisiejszej krótkiej wyprawy - średniowieczne pozostałości Piotrówki.

DSCN8423.jpg

Groźne niebo i wzniesienie na pozostałościach Grodu:

DSCN8425.jpg

Paula i Expat

DSCN8428.jpg

Jest moc!

DSCN8430.jpg

Mleczna River

DSCN8436.jpg

Przejażdżka nieco ponad 20 km...

DSCN8442.jpg

...w nogach drzemie siła :wink:

DSCN8416.jpg.42d5447f2520ab7977c3cea89a8dab84.jpg

DSCN8421.jpg.e87869790f5b8719424d53c7371984e9.jpg

DSCN8422.jpg.877952d21570ece58ff4a85918885486.jpg

DSCN8423.jpg.57c663fdc68cff90b85f79b1e00394fb.jpg

DSCN8425.jpg.f181aa61a5decc89637e094110690c78.jpg

DSCN8428.jpg.7917bc29b50c9f51648739e741390561.jpg

DSCN8430.jpg.74773b67d3717307afca349a7a610acf.jpg

DSCN8436.jpg.64b02b2d405021d2a1d44df1e74adc96.jpg

DSCN8442.jpg.86c505615ee204429da5f67fef0ca269.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła przywitana rowerowo

Dziś po pracy postanowiłem zrobić sobie traskę,którą bardzo lubię. Objechałem dookoła J.Goczałkowickie,a następnie trasą wiślaną udałem się ,przez Skoczów i Ustroń, do... Wisły.Plan napięty,bo czas ograniczony,ale poszło sprawnie. Najgorszy był powrót - ok. 50 km jazdy non stop pod wiatr! :mad:: Mimo wszystko wyszła całkiem przyzwoita średnia całej trasy: ponad 22 km/h. Mimo wiatru, mimo szutrów itp. Wyszło 127 km,a dziś łącznie 148 km. czas chyba planować odwiedziny Krakowa. :angel:

J.Goczałkowickie

13096011_1209201635778085_7077753664553530837_n.jpg?oh=249f2219238b008e6e2cb331951acfd1&oe=57A5EFC5

Po nieco ponad 40 km docieram nad Wisłę

13062381_1209201889111393_2369393923524917709_n.jpg?oh=cc277dd9f283b32cb2c663e3916d96cb&oe=57B72290

Część trasy biegnie betonowym wałem...

13094182_1209202195778029_843020758661147586_n.jpg?oh=9111b49ba5f72ba8e6b6140394fae491&oe=57ADD22A

Większość trasy to lepsze, gorsze szutry

13083249_1209202485778000_4102977839938550520_n.jpg?oh=0cc17e8c66918df94c0a0a96d553d1c9&oe=57E7E364

W Ustroniu zrobiłem krótką przerwę,po czym udałem się na lody do Wisły - widać "Gołębia"

13083249_1209202489111333_2295976136040420228_n.jpg?oh=f4bd3470a2752b72e0f97d9d1bd8dc0e&oe=57ABCF1A

Cel osiągnięty! Centrum Wisły,a w tle skocznie i... Skolnity.

13087465_1209202629111319_5057676719631695364_n.jpg?oh=1ab57c8f56ac12a8f9e85a84c7d9e266&oe=57A170BB

Później trzeba było się uwijać,ale jeszcze taki mostek uwieczniłem...

13083263_1209202845777964_4244747805274932219_n.jpg?oh=13fa0956760df2036166f30b6564e042&oe=57A35E07

No dobra,jutro narty! :biggrin:

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów krótka przerwa w pracy, trzeba było jakoś czas zagospodarować, do tego piekna pogoda więc szybki szosing. Przegibek i Łysa przełęcz zaliczone.

Pozdrawiam Maciek

tak patrzę w bazie altimeter i potrafią te podjazdy w nogi i płuca dać solidnie :smile: Ja tam wolę po płaskim i z wiatrem :stupid: No ale szosa to szosa, wszystko jedno jak i gdzie, byle była radość z kręcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po pracy postanowiłem zrobić sobie traskę,którą bardzo lubię. Objechałem dookoła J.Goczałkowickie,a następnie trasą wiślaną udałem się ,przez Skoczów i Ustroń, do... Wisły.Plan napięty,bo czas ograniczony,ale poszło sprawnie. Najgorszy był powrót - ok. 50 km jazdy non stop pod wiatr! :mad:: Mimo wszystko wyszła całkiem przyzwoita średnia całej trasy: ponad 22 km/h. Mimo wiatru, mimo szutrów itp. Wyszło 127 km,a dziś łącznie 148 km. czas chyba planować odwiedziny Krakowa. :angel:

Johnny ty to narty na plecy i rowerem na Chopok :stupid::crazy: tylko sobie opony zmień na bardziej turystyczne :laughing:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część Forum pojechała na Świętą Górę Narciarzy, część na Świętą Górę Słowaków, a ja z rodziną rowerami na Świętą Górę Grabarkę (oczywiście nie z Warszawy). Dzisiaj przejechaliśmy prawie 40km po okolicznych pagórkach wraz z pobliskimi miejscowościami i wioskami. Niby niewiele, ale na pożyczonych (:eek:) rowerach to naprawdę dużo. Zepsute przerzutki, krzywa kierownica i odpadające siodełko to dodatkowe rowerowe atrakcje. Nie wzięliśmy swoich, bo wczoraj przyjechaliśmy pociągiem, jak było już ciemno i chłodno. Dzisiaj rano padał drobny deszcz. Potem się rozpogodziło. Kilkanaście stopni powyżej zera i brak wiatru powodowało, że jechało się w miarę przyjemnie. Z Mielnika, gdzie mieszkamy, pojechaliśmy w stronę Radziwiłłówki. 100dc68a554d20f300a1be210b2fc9a0.jpg[ATTACH]31982[/ATTACH]Potem prosto w stronę Grabarki. Po drodze mijaliśmy mnóstwo przydrożnych krzyży - katolickich i prawosławnych. Po sześciu kilometrach asfaltu wijącego się przez las i pagórki, dojechalismy na miejsce.c269eca3f2d6b2cf8d1ef6ad65c535bb.jpgc5c52bca208f038767795780f1b23d1a.jpg Tędy co roku w dniach 16-19 sierpnia wchodzą na kolanach pielgrzymi. [ATTACH]31981[/ATTACH]Przynoszą krzyże - swoje smutki i radości. Zostawiają je tutaj i umocnieni wracają do siebie.Góra Grabarka zasłynęła w 1710r., kiedy to 10000 mieszkańców okolicznych wsi zostało w cudowny sposób uzdrowionych z cholery. "W podzięce Bogu za cud zbudowano na tym miejscu drewnianą kapliczkę Przemienienia Pańskiego. Cerkiew przebudowywana, remontowana, upiększa*na dotrwała do 1990r, kiedy to podpalona spłonęła doszczętnie. Nowa cerkiew została wyświęcona w 1998r. Jest już murowana."(grabarka.pl). b44f9f6520a13aa413d7b6f4b568023a.jpg852bc3c6111f706be3d7a6e95c106c0b.jpg[ATTACH]31979[/ATTACH] [ATTACH]31980[/ATTACH] Pod Grabarką, przy cudownym źródełku, kupiliśmy sękacz - w Warszawie też można kupić, ale podlaski (i suwalski) jest najlepszy :) Ruszamy w stronę Siemiatycz. Dookoła lasy i pola. Czasami przecinamy podlaską wioskę. Kolorowe chaty z drewna z tulipanowym ogródkiem i otwartą bramą. Na Mazowszu takich wsi jest już coraz mniej. [ATTACH]31976[/ATTACH] [ATTACH]31977[/ATTACH] [ATTACH]31978[/ATTACH]Dosyć szybko docieramy do Siemiatycz. Są tu trzy świątynie: cerkiew, kościół i Biedronka.099839c27c5ed612f3cccb98da82ef65.jpg Stamtąd prosto z zakrętami do Mielnika. I nad Bug :)49126df413ed0dbb9c817890b9c8c10f.jpgStamtąd jeszcze na 5minut nad kopalnię kredy - już nieczynną. [ATTACH]31975[/ATTACH]Jutro już wracamy, może pójdziemy na gokarty. Chociaż pod górkę łatwo raczej nie będziePozdrawiamPS Rozpisałem się trochę jak na taką krótką wycieczkę rowerową, ale przyzwyczaiłem się po nartach :wink:

uploadfromtaptalk1462049441198.jpg

uploadfromtaptalk1462049507533.jpg

uploadfromtaptalk1462049545825.jpg

uploadfromtaptalk1462049606793.jpg

uploadfromtaptalk1462049656537.jpg

uploadfromtaptalk1462049696042.jpg

uploadfromtaptalk1462049746015.jpg

uploadfromtaptalk1462049851913.jpg

uploadfromtaptalk1462049441198.jpg.b6078f893a579e0a6c27fb776ae8f42e.jpg

uploadfromtaptalk1462049507533.jpg.a469ee34c6a22977970ed812e396e875.jpg

uploadfromtaptalk1462049545825.jpg.f896c44d739ca6bd86b781e1c1330efd.jpg

uploadfromtaptalk1462049606793.jpg.b96af35b3c7dce6b77b1238e2b0c6118.jpg

uploadfromtaptalk1462049656537.jpg.001caef372336c774bafa0b2eaed3a5e.jpg

uploadfromtaptalk1462049696042.jpg.0fe0da0963705c914e4abdfcdf572913.jpg

uploadfromtaptalk1462049746015.jpg.d1cede4d565d171c6b231b48398302a7.jpg

uploadfromtaptalk1462049851913.jpg.5aa6a48b6d220d4ba5e4ae7eb93982d6.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poszukiwaniu Wielkiego ŁuguW rezerwacie Miodne, między Radomiem a Zwoleniem, byliśmy już trzy razy na rowerach. Niestety, każda z tych wypraw okazywała się porażką. Dlaczego? Ponieważ nigdy nie udało nam się odnaleźć Wielkiego Ługu. Czym on jest? Największym bagniskiem Puszczy Kozienickiej i zarazem największym zbiornikiem wodnym prawie 100 hektarowego Rezerwatu Ługi Helenowskie wchodzącego w skład Rezerwatu Miodne. Skąd wcześniejsze porażki? Ano stąd, że oznaczeń w samym lesie jak na lekarstwo...a właściwą drogę wśród setek dróg leśnych odnaleźć niezwykle trudno.Początek naszej podróży, to wiele chmur i niewiele słoneczka.Wjazd do Puszczy Kozienickiej i mazowieckie klimaty:

GOPR2504.jpg

W samym lesie mrok i wilgoć.Zagubiona gdzieś w środku boru myśliwska ambona:

GOPR2506.jpg

Jedziemy po mapie, jedziemy niby zgodnie z zapisanymi na kartce wskazówkami a docieramy nie do tego Ługu......nie żałujemy - odnaleziony Ług, nosi nazwę Okrągły i jest niezwykle piękny.

GOPR2512.jpg

Wracamy na asfalt i szukamy na czuja innej drogi leśnej.Druga próba i bingo!Tuż przy zarośniętym trakcie zauważamy Wielki Ług Helenowski.

GOPR2558.jpg

Droga nie jest prosta. Co chwilę napotykamy na przeszkody......powalone drzewo:

GOPR2561.jpg

Wędrujący pomiędzy bagniskami strumień przez który, należało przeprowadzić rowery.

GOPR2566.jpg

Czysta woda, śpiew ptaków i charakterystyczny zapach torfu...

GOPR2571.jpg

Docieramy na miejsce.Niestety droga do platformy widokowej na Wielkim Ługu jest zalana - mimo wielu prób obejścia podmokłego terenu - suchą nogą nie da się przejść.Musimy poczekać na porę suchą. Podejrzewam, że późnym latem będzie można powtórzyć wycieczkę - drogę przecież już odnaleźliśmy i znamy.

GOPR2582.jpg

A wygląda to mniej więcej tak...

GOPR2592.jpg

Przyroda tego miejsca czaruje swoją naturalnością. Bagno jest bajkowe, groźne ale również niezwykle urodziwe.

GOPR2594.jpg

Żegnamy Rezerwat Miodne - wiemy, że tu, w tym sezonie rowerowym wrócimy. Kilka ciekawych miejsc, niezwykle urokliwych wciąż na nas czeka...

GOPR2605.jpg

Wracamy do domu a dookoła mazowieckie, nizinne klimaty.

GOPR2627.jpg

Kończymy jazdę z wynikiem ok 60 km. Jak na 5 dzień na rowerze w tym roku - jest ok.pozdrawiammarboru

GOPR2504.jpg.7361145ecad4e6c30d3344bc5ee71269.jpg

GOPR2506.jpg.7d667179c6f7a794a85b35179cd433cc.jpg

GOPR2512.jpg.c15e6b80c16750d5ff28ed393916460b.jpg

GOPR2558.jpg.3bf162720bc7090266fa00a615321320.jpg

GOPR2561.jpg.bd8a0751443e907613717ffdb5318a51.jpg

GOPR2566.jpg.8ebd60dfa608221815af4b34497fe5cc.jpg

GOPR2571.jpg.0e0886871b136091758da081a1c3b2f1.jpg

GOPR2582.jpg.80f31b66aeeaa56e8183565367001823.jpg

GOPR2592.jpg.c427877b96ba2c1edd946dd142c73362.jpg

GOPR2594.jpg.9f19535e00f558e0153801a975d50324.jpg

GOPR2605.jpg.6f5f05c3c737349f935306d3b3d06d49.jpg

GOPR2627.jpg.83c9caf66c2b020865ed70248ec608a3.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz rowerowy weekend kręcił się wokół zawodów Endutotrails w Bielsku-Białej.Ja nie startowałem, ale towarzyszyłem w sobotę młodszemu synowi Marcinowi w objeździe niektórych nieznanych nam jeszcze odcinków oraz częściowo w czasie zawodów.Marek nie starował bo nie chciał ryzykować przed maturą, ale też towarzyszył Marcinowi zjeżdżając po tych samych trasach bez pomiaru czasu oraz na dojazdówkach.W dzisiejszych 1 majowych zawodach brało udział 250 zawodników. Większość to amatorzy i pasjonaci rowerowego enduro. Było tez trochę byłych i obecnych zawodników.Zawody polegały na dotarciu (w założonym maksymalnym czasie) na szczyty 4 okolicznych górek i zjeździe na czas do punktu pomiarowego.Brzmi to banalnie, ale takie nie jest. Zjazdy są dość karkołomne, na dużych stromiznach usianych kamieniami, korzeniami, często z błotem. Przejazdy przez strumienie też były.W sumie dzisiaj kto ukończył rywalizację to zrobił 40 km po górach i 1700 m przewyższenia.Marcin zaliczył 3 gleby, ale na szczęście niegroźne. Gorzej było ze skurczami, które groziły nawet wycofaniem się z imprezy, ale dał radę.Zajęte miejsce jeszcze nie jest znane, ale i tak z czołówką szans nie miał. Enduro jeździ dopiero od niespełna roku i ma z tego wielką radość. Ja też mam :biggrin: . Gdyby nie wiosenny rower to śmigałbym teraz pewnie na Chopoku.objazd tras

20160430_170537.jpg

20160430_173715.jpg

20160430_173845.jpg

20160430_174444.jpg

20160430_175025(0).jpg

20160430_192815.jpg

1 maja, dzień zawodów

20160501_081821.jpg

20160501_081911.jpg

20160501_133917.jpg

20160501_152237.jpg

20160501_152555.jpg

20160501_152557.jpg

20160501_184402.jpg

20160501_184554.jpg

20160501_191443.jpg

20160430_170537.jpg.da7bec872274f58df26a76cb8ca124cc.jpg

20160430_173715.jpg.ecd17e8849a508ab8605df374bafbc56.jpg

20160430_173845.jpg.cc2b3192e92ceccdfcfd59c52e05406c.jpg

20160430_174444.jpg.ccc91cf0aa48cb820303591cbef1d604.jpg

20160430_175025(0).jpg.b8d0932279c7fbf29c04ed678c748601.jpg

20160430_192815.jpg.fd462827cba9665bcf7a42d819e25e8a.jpg

20160501_081821.jpg.afc8e029aaf78d6686b7b78e8931bbff.jpg

20160501_081911.jpg.4ebb3dd8861e259aeb86c821ad569129.jpg

20160501_133917.jpg.bdb2bfa6ea50eaf39ac6bab5b93e64e5.jpg

20160501_152237.jpg.b38d0ba4a99e2bc944ab7a1a7a09ced8.jpg

20160501_152555.jpg.5563f6b11ef6e60bca2fcf65805ec155.jpg

20160501_152557.jpg.6a94503233bea9c4049d06c2989c5146.jpg

20160501_184402.jpg.56d5160f73d1bda16a598b348fa70769.jpg

20160501_184554.jpg.8c66be9e219bd3681ca065d4c1f74b53.jpg

20160501_191443.jpg.e28e06ab78a88ec5386107ed4ef50729.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andy-w czy plecaki widoczne na zdjęciach to Deuter Race Exp Air?

Tak to te plecaki.

Plecaki te mają rzadko spotykane rozwiązanie czyli napiętą siatkę na której leży na plecach. Między siatką a plecami jest ok 2 cm wolnej przestrzeni dzięki czemu plecy nie pocą się tak jakby na nich bezpośrednio leżał "zwykły" plecak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...