Roobs Napisano 18 Czerwiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 18 Czerwiec 2013 No to ja musze mojej żonce zamontować Rocer bo jak nie docisnę to nie pójdzie ...nawet z górki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 19 Czerwiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 19 Czerwiec 2013 Jak wytrawny narciarz to chyba jednak coś do powiedzenia powinien mieć, bo nawet subtelne różnice zauważać powinien ;-) . No to przecież napisał: Pewne jest dla mnie to,że nie jest to żadna rewolucja,tak jak narta carvingowa. Narta prowadzi si ę pewnie i przewidywalnie, ale miękkość przodów powoduje,że przyzwyczajeni do nacisku na przody będziemy skręcąć i ....:stupid: To co opisują jako łatwośc skrętu,to tylko lekkość skrętu Narta racing skręca tak łatwo i szybko,że trudno doiągnąc skręt-ślad jakiś taki płytki,prawie wężow Na ostrym,lodowatym stoku trzymanie pewne ,ale do sc i innych slalomek daleko. Ogólnie super w rozjeźdzonym śniegu i pozatrsowo na trasie do nauczenia i wyczucia,ale bez większych korzyści. Nikt tu chyba nie pisał że to jakaś "rewolucja" albo ze "super-duper" tylko o pewnych zauważalnych cechach. Wszelkiej maści publikacje prasowe i inno-medialne rozpisują się i kreują/ starają się wykreować rockera jako właśnie super rewolucję:. No i teraz jest pytanie ile osób to łyknie, jak dużo to moim zdaniem kumulacją Rockera gdzie będzie problem znaleźć narty w kolekcjach bez Rockera, będzie sezon 14/15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Czerwiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Czerwiec 2013 No i teraz jest pytanie ile osób to łyknie, jak dużo to moim zdaniem kumulacją Rockera gdzie będzie problem znaleźć narty w kolekcjach bez Rockera, będzie sezon 14/15 Na szczęście moja kolekcja desek wystarczy mi na jakieś 3 lata minimum. Wtedy to najedzą się wszyscy rockerem i zaczną znowu sprzedawać normalne narty. No chyba, że nie doczekanie i wymyślą znowu jakiś "rewolucyjny" och i ach wodotrysk czy cóś. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 20 Czerwiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Czerwiec 2013 ......Nikt tu chyba nie pisał że to jakaś "rewolucja" albo ze "super-duper" tylko o pewnych zauważalnych cechach....No my nie, ale......Tak im jakoś wyszło:rolleyes::A wracając do meritum, to mnie jako narciarzowi "boiskowemu" ten cały rocker jest psu w du....ę:biggrin:Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 20 Czerwiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Czerwiec 2013 Roobs, musisz jednak uważać z tym dociskaniem. Jak za mocno dociśniesz to moze skręcić i utracisz nad nia kontrolę!:smile: No i druga sprawa, co będzie następną po rockerze nowością? Ja stawiam na rewolucyjne ślizgi. Czekam na Wasze propozycje. /1 No to ja musze mojej żonce zamontować Rocer bo jak nie docisnę to nie pójdzie ...nawet z górki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzojo Napisano 3 Lipiec 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2013 Ja tam wiem jedno, na moim Atomie GS D2 Redster 12/13 jeździ mi się rewelacyjnie zarówno po trasie równej twardej, jak i po zrytej (małe twarde przeszkadzajki) , czego nie mogę powiedzieć o wielu innych "race" nartach na których jeździłem ( a było tego trochę bo w każdym sezonie część sprzętu wymieniam). Wiadomo, że jak jest równo to jest fajnie i problemu nie ma, ale na tym GS-ie po "zużytej" trasie jeździ mi się zdecydowanie przyjemniej niż na każdej innej narcie którą sprawdzałem. Nie "wali" po nogach. W tym aspekcie oprócz wielu nart z grupy race stawiam ją też wyżej niż Grizzly, RTM 84, Rictory, Tornado i parę innych. Na "twardym" tez nie mam pojęcia do czego się przyczepić. Krótko mówiąc, czytam niektóre jęki i stęki (nie żeby tutaj ;-) ), że niby po co komu rocker na trasę itd. itp. i trochę nie rozumiem... Ja jestem zachwycony. Pozdro ;-) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 3 Lipiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2013 .....Krótko mówiąc, czytam niektóre jęki i stęki (nie żeby tutaj ;-) ), że niby po co komu rocker na trasę itd. itp. i trochę nie rozumiem... Ja jestem zachwycony...... No i super. A ja mam narty bez rocker-a i też jestem zachwycony. Nie wiem tylko co z tego ma wynikać:wink: Aż boję się pomyśleć co będzie jak kupię te rocker-em. Zabraknie mi przymiotników chyba. Chociaż nie, bo kiedyś jeszcze w ołówkach zrobił mi się rocker i wtedy nie byłem zachwycony:wink: Sorry za OT i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 3 Lipiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2013 Cytat Zamieszczone przez dzojo Zobacz posta .....Krótko mówiąc, czytam niektóre jęki i stęki (nie żeby tutaj ;-) ), że niby po co komu rocker na trasę itd. itp. i trochę nie rozumiem... Ja jestem zachwycony..... A co brałeś przed jazdą?:smile: Bo widzisz, nie rocker chyba jest ważny, a nastawienie do jazdy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 3 Lipiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 3 Lipiec 2013 Ja tam wiem jedno, na moim Atomie GS D2 Redster 12/13 jeździ mi się rewelacyjnie zarówno po trasie równej twardej, jak i po zrytej (małe twarde przeszkadzajki) , czego nie mogę powiedzieć o wielu innych "race" nartach na których jeździłem ( a było tego trochę bo w każdym sezonie część sprzętu wymieniam). Wiadomo, że jak jest równo to jest fajnie i problemu nie ma, ale na tym GS-ie po "zużytej" trasie jeździ mi się zdecydowanie przyjemniej niż na każdej innej narcie którą sprawdzałem. Nie "wali" po nogach. W tym aspekcie oprócz wielu nart z grupy race stawiam ją też wyżej niż Grizzly, RTM 84, Rictory, Tornado i parę innych. Na "twardym" tez nie mam pojęcia do czego się przyczepić. Krótko mówiąc, czytam niektóre jęki i stęki (nie żeby tutaj ;-) ), że niby po co komu rocker na trasę itd. itp. i trochę nie rozumiem... Ja jestem zachwycony. Pozdro ;-) . Atomica GS trudno zepsuć - nawet rockerem.... pozdrawiam Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Lipiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2013 Cześć Temat czytałem do mementu jak koledzy zaczęli walic wykresami. Zachwyty odużonych pomijam. Posty w których zawarto stwierdzenia o różnej twardości czy tez równości stoków ratrakowanych również - niewiarygodne. Co do rockera: Koncepcja wcale nie jest nowa i temat pojawił sie juz pare lat temu. Obecnie został rozdmuchany marketingowo w celach wiadomych - jak ktos tego nie widzi to niech idzie do lekarza... od oczu. W nartach pozatrasowych jego przydatność ułatwiająca jazdę jest stwierdzona. Pierwszy raz miałem do czynienia z nartami z rockerem chyba z pięć lat temu (pisanie o tym, że to "nowy temat" dowodzi jedynie jego nieznajomości, pierwsza narta z rockerem to 2006 !) we Włoszech. Początek sezonu, świezy trwający bez przerwy trzydniowy opad. Modeli nie pamietam ale wszystko były to klasyczne narty freeridowe - szerokie i dość miękkie dziobowo. Jazda w głębokim sniegu ekstra choc trzeba było bardzop uważać na stare ślady i różne dziury bo wyporność kończyła sie gwałtownie gdy narta traciła podparcie. Na normalnych nartach znacznie więcej uwagi ( i siły) poświęcałeś utrzymaniu narta nad sniegiem więc nie było to takie bolesne. Rocer pomaga aczkolwiek czy aż tak bardzo to nie wiem. na trasie absolutna porażka. Latająće i drgające dzioby, żero trzymania itd. W trasowych nartach z rocekrem kluczowym elementem jest sztywność. Jezeli narta jest dość sztywna i do tego dobrze dobrana czyli minimum wzrost +5 jazda jest naprawdę przyjemna. Moim zaskoczenim była konieczność adaptacji techniki w kierunku techniki jazdy na narcie slalomowej. Wtedy narta idzie fajnie. Gdy mamy tendencje do odchylenia lub - gdy tak jak ja - znakomitą większość czasu spędzamy na narcie gigantowej, długiej - bez zdecydowanego przesunięcia środka ćięzkości do przodu jazda nie będzie przyjemna i bedą efekty opisywane przez niektórych kolegów (niestabilności, kłapanie, krzyzowanie dziobów - itd.) W tym roku jeździłem na Dymstarze Cham (tym szerokości koło 100 ) i uważam, że to znakomita narta do bezwysiłkowego jeżdznie po wszystkim - oczywiście gdy jest dostatecznie długa. Jednak mimo wszystko gdy wsiadłem na Mastera w topowej wersji nie było porównań. Więcej zaangażowania ale i więcej - zdecydowanie więćej przyjemności). Reasumując: Nowinka jak każda inna. Będzie odczuwalna: - dla osób słabiej jeżdżących: jako ułatwienie w warunkach rozgrzebanych stoków i utrudnienia na stoku równym - dla osób dobrze jeżdżących: jako ułatwienie zaleznie od odboru narty (sztywność!) - dla osób bardzo dobrze jeżdżących, będzie po prostu trochę inaczej. Osobiście rockery w nartach sportowych będące tylko troche bardziej podgietym dziobem uważam, żą totalną sciemę bo i tak trzeba brac narte dłużaszą - żeby to wogóle miało sens. Pozdrowiennia serdeczne 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jodek1 Napisano 13 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Sierpień 2013 W zakończonym sezonie przesiadłem się na A d2 sl dużo kosztuje na Krupówki się nie nadaje bo ciężka na śniegu zaskakująco lekka / dynamiczna ( poprzednio też "to samo" tylko z rocznika 2007 ) teoretycznie obydwie narty podobnego przeznaczenia jednak co rzuciło mi się od razu już na testach tej narty absurdalnie skrętna a przy dynamicznym skręcie wręcz torpeda - tak naprawdę nie wiem czy to zasługa rocKera ale fun jest później okazało się że buty które miałem (90) nie są wstanie przenieść siły nóg na "łyżwy" które kupiłem by narta zaczęła mocniej "dynamiczniej" pracować efektem było zdecydowanie mocniejsze zmęczenie nóg .... zauważyłem jeszcze jedno niestety na minus wcześniej tego nie miałem "udało" mi się trafić na kopny śnieg po opadzie w nocy na trasie jakieś 30-60 cm niestety przody nart kilka razy ostro haczyły to były jedyne moje palmy ... i nie wiem czy to że sam przód nart jest miększy nie miało na to wpływu ? na przygotowanej trasie nawet mocno rozjeżdżonej narta genialna a testowałem sporo przed zakupem po przygodach opisanych wyżej nie zapuszczam się w kopny śnieg Tak naprawdę moim zdaniem Rocker to marketing a nartę trzeba oceniać jako całość a nie jako magiczny system za kilka lat nikt o tym nie wspomni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 13 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Sierpień 2013 W zakończonym sezonie przesiadłem się na A d2 sl dużo kosztuje na Krupówki się nie nadaje bo ciężka na śniegu zaskakująco lekka / dynamiczna ( poprzednio też "to samo" tylko z rocznika 2007 ) teoretycznie obydwie narty podobnego przeznaczenia jednak co rzuciło mi się od razu już na testach tej narty absurdalnie skrętna a przy dynamicznym skręcie wręcz torpeda - tak naprawdę nie wiem czy to zasługa rocKera ale fun jest później okazało się że buty które miałem (90) nie są wstanie przenieść siły nóg na "łyżwy" które kupiłem by narta zaczęła mocniej "dynamiczniej" pracować efektem było zdecydowanie mocniejsze zmęczenie nóg .... zauważyłem jeszcze jedno niestety na minus wcześniej tego nie miałem "udało" mi się trafić na kopny śnieg po opadzie w nocy na trasie jakieś 30-60 cm niestety przody nart kilka razy ostro haczyły to były jedyne moje palmy ... i nie wiem czy to że sam przód nart jest miększy nie miało na to wpływu ? na przygotowanej trasie nawet mocno rozjeżdżonej narta genialna a testowałem sporo przed zakupem po przygodach opisanych wyżej nie zapuszczam się w kopny śnieg Tak naprawdę moim zdaniem Rocker to marketing a nartę trzeba oceniać jako całość a nie jako magiczny system za kilka lat nikt o tym nie wspomni. Ja pier....! ::eek::sorrow:: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 13 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Sierpień 2013 Ja pier....! ::eek::sorrow:: Ale dlaczego? Czyżbyś kupił kontener rockerów na handel? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 13 Sierpień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 13 Sierpień 2013 w ostatnim NTN-ie temat rockera porusza Tomek Kurdziel ("Rock me baby" oraz "Moje ulubione" ) opisując swoje spostrzeżenia na temat nart z rockerem i bez . W skrócie : rocker rockerowi nie równy , tak jak i wszystkich nart nie można wrzucić do jednego worka . W jednych ten pomysł sprawdza się lepiej w innych gorzej . Nie można mówić , że rocker to jakaś totalna marketingowa ściema , ale też niekoniecznie trzeba go ładować do każdej narty .Najlepiej jednak , jak każdy sam sprawdzi jak narty z rockerem jeżdżą a nie bazuje na przeróżnych , czasem nie do końca rzetelnych informacjach. Rocker wg mnie to nie rewolucja , ale raczej ewolucja nart i pewnie już zostanie na stałe w konstrukcji ,przynajmniej części, nart ( AM, FR ) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzojo Napisano 26 Sierpień 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Sierpień 2013 Ja się już nie udzielam, bo bez sensu, właśnie "najgłośniej krzyczą" "nie" ci co nie jeździli albo gdzieś tam z godzinkę na jednym modelu i już wszystko o rockerze wiedzą, ale spoko, ja sprawdziłem kilkanaście modeli w różnych kategoriach i przez wieeele godzin, ale się nie znam... ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.