lokiec3 Napisano 8 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 8 Kwiecień 2013 (edytowane) Czekały na mnie rok. Nóweczki. Szkoda, że miałem okazję pojeździć na nich tylko ostatnie 3 dni w Szpindlerowym na zakończenie sezonu. Juice miał tak samo w zeszłym roku:tongue: Ale do rzeczy. Nie ma co tu ochów i achów i zachwytów jakie to pewne trzymanie itd itp pisać. Chciałbym się skupić na tym czego narta wymaga ode mnie jako od jeźdźca niezbyt postawnego 175/75 ze średnimi umiejętnościami. Po przesiadce ze sklepowego Racetigera GS 185 stwierdzam, że narta wymaga od ridera: 1. Amortyzacja - jazda na "miękkich" nogach konieczna. Ja zanim się nie zaadoptowałem przez kilka zjazdów to myślałem, że mi moją zużytą wątrobę całkiem rozwali. Jednak po kilku zjazdach jest to do ogarnięcia. 2. Dobra pamięć- obciążenie dolnej, nie można tego zapominać ani na chwilę. Każde minimalne przeniesienie ciężaru ciała na górną kończy się natychmiastowym wyprostowaniem narty dolnej i "złapaniem" krawędzi. 3. Szybkość - zmiany krawędzi - jak dla mnie kluczowa sprawa przy jeździe na takiej narcie. Trzeba być szybkim bo narta jest tak reaktywna, że po zdjęciu obciążenia prostuje się natychmiast i może "złapać krawędź" jeżeli nie ma naszych czterech liter już po drugiej stronie. I tu miałem największe problemy ale nie z moją "szybkością" a z mózgiem. Po prostu ja to nazywam zmienne tempo w jeździe - może uda mi się to wyjaśnić. Krótki skręt to jest krótka faza skrętu i szybka zmiana - mniej więcej jedna i druga faza trwa tyle samo czasu - a przynajmniej różnice są niewielkie. Skręt długi to powinno być tak, że skręęęęęęęęęęt długooooooo i hop zmiana i znowu skręęęęęęęęęt długooooooo i hop itd. A mój umysł chce pracować jakoś w jednym tempie skręęęęęęęęt długooooooo a póżnieeeeeeej zmiaaaaaaana i znowu skręęęęęęt długooooooooo. Bardziej obrazowo tego nie mogę opisać. Jednak już na drugi dzień jakoś to ogarnąłem i się zbieram szybciej. To tyle, jeśli chodzi o wymagania. teraz trochę wrażeń ogólnych. Skręt krótki można, ale po co? Skoro z tym w ogóle jest dużo roboty a już na takiej narcie to trzy razy tyle co na slalomce więc szkoda na to czasu, chyba, że ktoś lubi się katować. Jazda po nierównym. Określiłbym to taki stok okołopołudniowy ze średnią ilością ludzi. Trochę luźnych odsypów, trochę przetarć, niewielkie garby. Metoda jazdy jest jedna: krawędź i bez hamulców o ile oczywiście raider wytrzymuje nerwowo. Twardy lód na stoku. A co to jest? Tak można zapytać jadąc na tej narcie. Nie puszcza ani ciut nawet jak wjedzie się nie widząc wcześniej lodu. Także teraz widząc takie połacie to nawet nie ma się odruchu żeby ominąć czy zwolnić. Wspaniałe uczucie. Podsumowując- powiem tak jak Juice w zeszłym roku. Sezon zakończony a ja całe lato zepsute ze względu na niedosyt jazdy na tym cudzie. Pozdrawiam. PS Teraz nie brakuje już mi długości. Edytowane 8 Kwiecień 2013 przez lokiec3 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 12 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Kwiecień 2013 No trochę pojeździliśmy :smile: Choć aby dobrze "zrobić" jazdę / nartę było ciutke za miękko, no i może trochę za płaskie światło miejscami. Ja jako jeździec jeszcze mniej postawy i odchudzony miałem pewne obawy przed sezonem jak to się da jeździć (173 / 73). Ale technika i siła jest zdecydowanie ważniejsza od pustych kilogramów, co oczywiście nie zmienia prawdy też narciarskiej, że siła musi ważyć : Drobne uzupełnienie. Elastycznośc, miękkość jazdy i czucia "niezbędne", Pilnujemy dolnej narty, ale pamiętamy, że jeździmy na obu. Poza tym było zajebiście, wspólne klimaty narciarskie (też :biggrin:) i "sportowe" niezapomniane :smile: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 19 Grudzień 2015 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Grudzień 2015 Poprawka danych geometrii Tak sobie z Soczkiem dyskutowalim na temat tych naszych wynalazków. Na nartach napisane r>21m. No dobra. Suwmiarka, miara, Pitagoras. I wyszło R=27m. :eek:. Liczone zarówno od dziobu jak i od pięty - wynik ten sam. Myślę,że jak na taki promień to i tak idzie na nich skręcać. Chociaż jeżdżę na nich coraz mniej. Za lekki do nich jestem. Może i też trochę bardziej wygodnicki z wiekiem. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.