74szczypior Napisano 12 Marzec 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2013 (edytowane) właśnie dlatego zdecydowałem się na salomony x max ponieważ mają custom shell 360* .po pierwszych zjazdach będę wiedział czy cisną i gdzie wtedy dam je do wygrzania i dopasują się do nogi pozdro:biggrin: miałem tylko wątpliwości co do twardości:biggrin: Edytowane 12 Marzec 2013 przez 74szczypior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 12 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2013 czy to jest "udowodniona" teza i są jakieś źródła mówiące o tym - czy to Twoja teza???? Pozdro Wiesiek Zdanie lekarzy w tym doktora ,u którego się leczę: ,,osoby ze skłonnością do żylaków poprzez długotrwałe ,intensywne uprawianie narciarstwa ,czyli jazdę po 6-8 godzin w mocno dopiętych butach przyspieszają w ten sposób ich pojawienie się''. To tak nie dosłownie. U mnie nie ma tragedii ,ale mam robić przerwy co 1-2 godziny ,poruszać nogami w stawach skokowym, wstawać na palce itp. W necie znalazłem: http://www.zylaki.med.pl/profilaktyka-zapobieganie-chorobie/przyjazne-sporty.html?tmpl=component&print=1 Wśród sportów ,które powinienem unikać jest narciarstwo zjazdowe ,ale to mi nie grozi:smile: Trochę nie na temat. przepraszam Pozdrawiam Janek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 12 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2013 W kwestii rozmiarów stopy jestem w idealnej sytuacji. Kiedyś firma obuwnicza robiła badania i pomierzyli mi stopy, stwierdzając, że z butami to ja problemów nie powinienem mieć! Po prostu mam stopę o wymiarach idealnie dopasowanych do rozmiaru 43 i tęgości, w której producenci wypuszczają 80% produkcji butów na rynek. Ta uprzywilejowana moja pozycja wcale jednak nie oznaczała, ze miałem wygodne buty narciarskie! Nie będę tu wspominał butów Tatry, Kasprowy, choć te ostatnie nie były takie złe. Najgorsze wspomnienia mam z butami tylnowejściowymi Caber. Lużne jak (nie powiem u kogo), a jak ścisnąłem klamrą do końca, to i tak pieta chodziła a krew do stopy nie dopływała. Póżniej były jeszcze tylnowejsciowe Salomony- miód w stosunku do Cabera, no i cała gromada czteroklamrowych Salomonów- wszystkie raczej z górnych półek o fleksie od 90 do 120. Miałem tez "prawie profesjonalne" Nordiki, ciężkie i niewygodne- łup z Zachodnich Niemiec. Teraz od kilku lat mam buty Lange o fleksie 100. Gdyby nie niewygodne klamry, byłoby prawie idealnie. Lange ma słabe materiały, widać już oznaki zuzycia. Z uwagi na twardość, dość mocno przy zakładaniu i zdejmowaniu "pracuje" język. Poobcierał się juz o skorupę,a pętelka służąca do jego wyciagania naderwała mi się. Mogę w tych butach spędzić i 8 godzin na nartach. Są dostatecznie twarde i nie wydaje mi się abym potrzebował bardziej twardych. Jeszcze raz powtarzam, trzeba trafić z wygodą, a fleks jest drugorzędną sprawą. Co mi za przyjemnośc jazdy na nartach jak nogi mi "cierpną"? Co mi za przyjemność gdy po kazdym zjeżdzie odpinać trzeba klamry? Zachęcam wszystkich do zwrócenia uwagi na dobór butów przede wszystkim pod katem wygody, póżniej nalezy brac pod uwagę fleks jako parametr mniej ważny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fikol Napisano 14 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2013 jak drętwieją Ci stopy w nowych butach ( w sumie nie jakichś bardzo twardych ), to wg mnie są one źle dobrane a jeśli w bardzo twardych ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JG77 Napisano 14 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2013 Śmieszy mnie ten pęd do jak najbardziej twardych butów czy super profesjonalnych nart i ślizganie się tydzień w czasie ferii. Czy ktoś kto biega musi kupić sobie kolce? Każdy kto lubi pograć w nogę musi mieć profi korki? A po co? Do rekreacyjnego uprawiania narciarstwa wystarczy but o twardości 90-100. Oczywiscie 90 jednego producenta moze być porównywalny do 120 drugiego. Np uważam że Lange o fleksie 100 są bardziej twarde niż Nordica o fleksie 120-130! Moje Lange tak leżą na nodze, że mogę ich nie zapinać a i tak dałoby się jeżdzić. Najważniejszą kwestią jest dopasowanie buta a nie jego sztywność- oczywiście dla amatorskiego uprawiania narciarstwa! Po co się nadymać i zapinać cięzkie buty kajdany na nogi, czy też kupować drogie sztywne narty o bardzo ograniczonej funkcjonalności? Jedyne wytłumaczenie- dla szpanu!!! A co , bogatemu wolno! Tylko ze to jest smieszne i obciach dla kogoś w najdroższych ciuchach, na twardych slalomkach w miekkim mokrym śniegu. Żeby to choć jeszcze miał umiejętności na poziomie 5-6! Za cenę jednej kurtki mógłby kupić sobie 3 pary nart pasujących do jego umiejętności i panujacych warunków na stoku! A on buty za 2 tys i slalomki 1,5m za 3 tys zapodaje i katuje się zamiast jeżdzić. Wydaje mi się, że od tego jest między innymi to forum, aby mniej zorientowanym pomóc w wyborze sprzętu dla ich zadowolenia i radości z uprawiania tego pieknego sportu. Oczywiscie, może się wielu z Was ze mną nie zgadzać, ale dzielę się swoimi spostrzeżeniami i udzielam rad szczerze na podstwie swoich doświadczeń. Tak więc zamiast fleksu- wygoda i dopasowanie! Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snow Napisano 14 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2013 Ja natomiast mam inny problem z butami, mianowicie pękaja mi na wysokości podbicia. Już trzeci but z koleji pękł w tym samym miejscu wszystkie to buty z sklepowej grupy "RACE" Pierwszy Salomon pękł i poodpadały klamry po trzecim sezonie, potem Atomic Race F120 pękł po trzecim sezonie i teraz Lange RS130 pękł po niepełnym drugim sezonie. Buty użytkuje normalnie i zawsze dbam o idealne dopięcie, suszenie itp. wszystko zgodnie z zaleceniami producentów, nie dopinam ich tez na tzw. maxa. Nie wiem czemu mi tak pękają czy może ktoś wie gdzie może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 14 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2013 Nie ma dwóch jednakowych stóp, zawsze są różnice. Na szczęście większość potrafi zmieścić się w jednej parze. Ja niestety takiego szczęścia nie mam, do tego kilka razy miałem bardzo poważne urazy w okolicach kostki, co powodowało że buty narciarskie dobierałem bardzo długo. Albo pieta, albo podbicie, albo-albo. Najlepiej leżały Nordica. Wziąłem do domu dwie wybrane pary. Kupiłem te które nie były brane pod uwagę ze wzglądu na twardość. To Speedmachine 14. Tak jak uszyte na miarę. W tym sezonie postanowiłem dorobić wkładkę na wymiar SIDAS. Pod wpływem wkładki zmieniło się czucie buta od wewnątrz, wcześniejsze ustawienia poszły do "śmieci", byłem nawet na poprawce wkładki ...jest znaczna poprawa ale minimalne zmiany konieczne. Odrętwienie, uczucie zimna to najczęściej źle dopięcie klamer, słysząc u kogoś że noga marznie przy -5 proponowałem wyregulowanie klamer...zawsze pomagało:) Na początku dnia gdy dobre są jeszcze trasy zapinam mocniej aby lepiej czuć jazdę na większej prędkości, odpinam klamry w knajpie czy przy wyciągu jak czuje że noga zaczyna się męczyć Przy doborze buta flex ma drugorzędne znaczenie, liczy się jak noga "siedzi". Miałem ostatnio Fischer SOMA Vaccum 130 w ręku, sam dotyk i uczucie ich twardości przebijał moje Nordicki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JG77 Napisano 14 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2013 Ja natomiast mam inny problem z butami, mianowicie pękaja mi na wysokości podbicia. Już trzeci but z koleji pękł w tym samym miejscu wszystkie to buty z sklepowej grupy "RACE" Pierwszy Salomon pękł i poodpadały klamry po trzecim sezonie, potem Atomic Race F120 pękł po trzecim sezonie i teraz Lange RS130 pękł po niepełnym drugim sezonie. Buty użytkuje normalnie i zawsze dbam o idealne dopięcie, suszenie itp. wszystko zgodnie z zaleceniami producentów, nie dopinam ich tez na tzw. maxa. Nie wiem czemu mi tak pękają czy może ktoś wie gdzie może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Dziwne z tym pękaniem a nie jest tak ,że masz za luźne te wszystkie buty i zbyt mocno spinasz klamry ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 14 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2013 a jeśli w bardzo twardych ?? to do ortopedy:biggrin: żart oczywiście:wink: jak noga cierpnie to zawsze jest wina buta , nie ma innej opcji , chyba , że nogi ci cierpną nawet na bosaka:rolleyes:: jak jeździsz w betonowych butach race (140-150 ) to pewnie nie ma innej opcji jak luzowanie klamer po każdym zjeździe , a jak w miększych , to być może trzeba pomyśleć o lepszym dopasowaniu , tuningu itd generalnie temat bardzo indywidualny i nie ma jednej recepty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snow Napisano 15 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2013 Dziwne z tym pękaniem a nie jest tak ,że masz za luźne te wszystkie buty i zbyt mocno spinasz klamry ? Buty mam bardzo dobrze dopasowane, dopinam w zależności od warunków śniegowych, ale nigdy nie przesadzam z dopięciem, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JG77 Napisano 15 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2013 No to nie wiem trochę filozofuję oczywiście bo pękały Tarty ale współczesne buty? mam jeszcze taką teorię ale graniczy z paranoją ,a może masz zbyt elastyczne narty i to bez płyty i wygina się ona i pracuje p[od butem co jest naturalne gdy nie ma płyty a but pełni również jej rolę i cały skurcz -rozkurcz przejmują buty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snow Napisano 15 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2013 No to nie wiem trochę filozofuję oczywiście bo pękały Tarty ale współczesne buty? mam jeszcze taką teorię ale graniczy z paranoją ,a może masz zbyt elastyczne narty i to bez płyty i wygina się ona i pracuje p[od butem co jest naturalne gdy nie ma płyty a but pełni również jej rolę i cały skurcz -rozkurcz przejmują buty. To na takich nartach powinni napisać ostrzeżenie, że z nimi popękają Ci wszystkie buty :happy: Faktycznie dawniej częściej pękały buty, ale wydaje mi się, że współczesna produkcja mimo postępu technologicznego strasznie traci na jakości... byle tylko do końca gwarancji, a potem niech się rozpada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon_K Napisano 15 Marzec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2013 No to nie wiem trochę filozofuję oczywiście bo pękały Tarty ale współczesne buty? mam jeszcze taką teorię ale graniczy z paranoją ,a może masz zbyt elastyczne narty i to bez płyty i wygina się ona i pracuje p[od butem co jest naturalne gdy nie ma płyty a but pełni również jej rolę i cały skurcz -rozkurcz przejmują buty. Pekały też Kasprowe, szczególnie te z czarnego plastiku przy mocnym obciążeniu tyłów w wyniku jakiegos silniejszego zachwiania równowagi. Pamietem 2 takie przypadki na obozie narcirskim na jakieś 20 par butów modelu Kasprowy używanych na tym wyjeździe. Co do płyty lub jej braku i elastyczności nart to raczej zły trop, bo piętka wiązania nigdy nie jest na sztywno z nartami związana tylko posiada regulowany mechanizm docisku buta i w razie silnego wygięcia narty potrafi sie cofnąć o 1-2czy nawet więcej mm nie powodując nadmiernego obciążenia skorupy buta. Nie mam pomysłu dlaczego koledze skorupy pękają, ale być może ma specyficzny styl jazdy mocno pracując przód/tył i zmęczenie materiału objawia się znacznie szybciej niż u innych osób. Ale to tylko przypuszczenia, być może zupełnie błędne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.